Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 42/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Tarnowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Wiesław Zachara

Sędziowie:

SSO Edward Panek (spr.)

SSO Marek Syrek

Protokolant:

sekretarz sądowy Paweł Chrabąszcz

po rozpoznaniu w dniu 3 kwietnia 2014 r. w Tarnowie

na rozprawie

sprawy z powództwa W. Z. i C. Z.

przeciwko A. Z.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowie – XII Zamiejscowego Wydziału Cywilnego z siedzibą w Dąbrowie Tarnowskiej

z dnia 14 października 2013 r., sygn. akt XII C 91/13

1.  oddala apelację;

2.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Tarnowie na rzecz adwokata P. S. (1) kwotę 738 zł tytułem wynagrodzenia za udzielenie pozwanemu pomocy prawnej z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt I Ca 42/14

UZASADNIENIE

Powodowie : C. Z. i W. Z. wnieśli o zasądzenie od pozwanego A. Z. na swoją rzecz solidarnie kwoty 20.600 zł, w tym kwoty 15.000 zł tytułem zwrotu świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej czynności prawnej , tj. umowy sprzedaży z dnia 21 września 2005 roku, zawartej
w Kancelarii Notarialnej P. S. (2) w D. i zarejestrowanej
w Repertorium o numerze (...) oraz kwoty 5.600 zł tytułem zwrotu nakładów, dokonanych na nabytą nieruchomość.

Uzasadniając pozew powodowie podnieśli, że w dniu 21 września 2005 roku
w Kancelarii Notarialnej P. S. (2) w D. w wyniku zawarcia aktu notarialnego nabyli od pozwanego nieruchomość obejmującą działki : (...)
i(...)o łącznej powierzchni 1,53 ha we wsi Ć. , gmina O. wraz
z częścią składową. Wskazali, że wyrokiem Sądu Rejonowego w Dąbrowie Tarnowskiej z dnia 22 grudnia 2011 roku , który uprawomocnił się w dniu 6 listopada 2012 roku stwierdzono nieważność tej umowy. Powodowie podali, że dochodzą kwoty 20.600 zł, na którą składa się suma 15.000 zł , jaką zapłacili pozwanemu
z tytułu umowy sprzedaży, pomimo że w akcie notarialnym cena została określona na kwotę 7.600 zł. Powodowie podnieśli ponadto, że w okresie od 2005 roku poczynili na nabytych działkach wiele nakładów, uzdatniając je do prowadzenia na nich upraw, a przez to działki te znacznie zyskały na wartości. Wartość tych nakładów powodowie oszacowali na kwotę 5.600 zł. Powodowie wskazali, że pozwany w dużej części zniszczył ich plantację , co naraziło ich na straty. Podnieśli także, iż z uwagi na krótki upływ czasu od zawarcia aktu notarialnego i od rozpoczęcia działalności rolniczej na nabytych gruntach w ogóle nie zwróciły się im dokonane nakłady i nie osiągnęli z tego tytułu żadnych dochodów.

Pozwany A. Z. wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Na wstępie zanegował on, aby powodowie przekazali mu sumę pieniężną wyższą od zadeklarowanej w akcie notarialnym kwoty 7.600 zł. Zdaniem pozwanego, zawarte w akcie notarialnym oświadczenie woli w zakresie ceny, jako składowy element umowy, której ważność ustawa uzależnia od zachowania formy notarialnej, nie może być podważane, bowiem prowadzi to do obejścia przepisów o formie zastrzeżonej pod rygorem nieważności w rozumieniu art. 247 k.p.c.

Nawet jednak żądanie zasądzenia na rzecz powodów kwoty 7.600 zł z tytułu przekazanej ceny sprzedaży nieruchomości , pozwany uznawał za bezzasadne wskazując na fakt wygaśnięcia obowiązku wydania korzyści , z tego powodu , że pozwany wydatkował środki pieniężne na zaspokojenie bieżących potrzeb konsumpcyjnych i aktualnie nie jest już wzbogacony .

Odnosząc się do kwestii wzajemnych rozliczeń z tytułu dokonanych na nieruchomość nakładów , pozwany zauważył, że powodowie byli posiadaczami w złej wierze. Żyjąc w sąsiedzkich stosunkach z pozwanym powinni byli wiedzieć, że ze względu na stan psychiczny oraz wcześniejsze leczenie psychiatryczne pozwany może nie zdawać sobie sprawy z rangi wygłaszanych przez niego oświadczeń woli,
a tym bardziej od momentu doręczeniu im odpisu pozwu w zainicjowanej przez pozwanego sprawie o ustalenie nieważności czynności prawnej musieli mieć świadomość, że ze względu na brak należytego rozeznania pozwanego co do doniosłości zawieranej przez niego transakcji, umowa sprzedaży jest nieważna,
a zatem nie doprowadziła do przeniesienia na ich rzecz prawa własności.

Gdyby zaś traktować powodów za posiadaczy samoistnych w dobrej wierze, to pozwany zwrócił uwagę , iż powodowie nie udowodnili , że poczynione nakłady nie mają pokrycia w korzyściach, które uzyskali korzystając z nieruchomości.

Na dalszym etapie postępowania pozwany zgłosił również zarzut potrącenia.

Na jego uzasadnienie pozwany podał , iż powodowie od 2005 roku do 2012 roku korzystali z nieruchomości należącej do niego, wobec czego przysługuje mu odszkodowanie za bezumowne korzystanie za ten okres czasu z nieruchomości. Zdaniem pozwanego, powodowie byli w złej wierze, a zatem spełnione są przesłanki, wynikające z art. 224 § 1 i art. 225 k.c. Pozwany wskazał, że hipotetyczna wysokość miesięcznego odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości winna wynosić 100 zł, a zatem łączna wartość przysługującego mu wynagrodzenia wynosi 8.400 zł.

Sąd Rejonowy w Tarnowie – XII Zamiejscowy Wydział Cywilny w Dąbrowie Tarnowskiej wyrokiem z dnia 14 października 2013 roku ( sygn. akt XII C 91/13 ) –
w punkcie I – zasądził od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 7.600 zł,
a w punkcie II w pozostałym zakresie powództwo oddalił. W punkcie III Sąd zniósł wzajemnie koszty postępowania pomiędzy stronami i odstąpił od obciążania nieuiszczonymi kosztami postępowania. W punkcie IV Sąd przyznał na rzecz adwokata P. S. (1), prowadzącego Kancelarię Adwokacką w T. przy ul. (...) kwotę 2.952 zł tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną pozwanemu z urzędu i nakazał jej wypłatę ze środków budżetowych Sądu.

Powyższe orzeczenie poprzedziły następujące ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego:

W dniu 21 września 2005 roku A. Z. oraz W. Z. i C. Z. zawarli w formie aktu notarialnego umowę sprzedaży, na mocy której A. Z. sprzedał W. Z. i C. Z. nieruchomość obejmującą działki : nr (...) o łącznej powierzchni 1,53 ha, położone we wsi Ć., Gminy O. wraz z częścią składową za ustaloną cenę 7.600 zł, którą to nieruchomość W. Z. i C. Z. kupili ze środków z majątku wspólnego i weszły one w skład prowadzonego przez nich gospodarstwa rolnego położonego na terenie gminy O.. A. Z. potwierdził odbiór całej ceny od W. Z. i C. Z.. W umowie W. Z. i C. Z. ustanowili dla A. Z. nieodpłatnie i dożywotnio służebność osobistą polegającą na prawie mieszkania w całym domu wraz z prawem korzystania
z pomieszczeń i urządzeń wspólnych.

Po nabyciu nieruchomości powodowie czyścili pole przez dwa lata. Powodowie zaczęli dokonywać nakłady na zakupione nieruchomości od razu po ich nabyciu .

Powodowie uzyskiwali korzyści z zasadzonych na nieruchomości truskawek
w dwóch sezonach – po 5.000 zł w każdym sezonie. Powodowie pobierali także dopłaty do produkcji rolnej aż do wydania wyroku.

Pozwany A. Z. przebywał 3,5 roku w zakładach psychiatrycznych
w S., w B. od stycznia 2002 roku do września 2005 roku .
W trakcie pobytu w B. przewieziono go do K., miał on wówczas orzeczoną detencję. Powodowie nie wiedzieli w momencie zawierania umowy
o chorobie psychicznej pozwanego, w tym o jego pobycie w zakładzie psychiatrycznym. Wcześniej nie było go długo w Ć., lecz powodowie myśleli, że pozwany odbywa karę pozbawienia wolności za pobicia lub przebywa w K.. Po powrocie do Ć. pozwany zachowywał się normalnie, nie przejawiał objawów choroby psychicznej. Powodowie nabrali przypuszczeń o możliwej chorobie psychicznej pozwanego, gdy ten przyszedł do W. Z. i poprosił
o zawiezienie na komisję lekarską do ZUS- u w T., do psychiatry. Wówczas pozwany nie wyglądał jednak na chorego psychicznie. O nieważności umowy sprzedaży powodowie ostatecznie dowiedzieli się z momentem wydania orzeczenia przez Sąd Okręgowy w Tarnowie.

Pozwany A. Z. za pieniądze otrzymane ze sprzedaży kupił sprawny technicznie samochód marki M. za 12.000 zł , oraz kupił koła do tego samochodu za 600 zł. Dodatkowo pozwany zakupił dwoje drzwi do domu. Po około roku pozwany sprzedał samochód i kupił skuter za cenę około 9.000 zł.

Pozwany A. Z. dostawał rentę od momentu wyjścia ze szpitala psychiatrycznego do 2008 roku w kwocie 883 zł , później renta została obniżona do kwoty 661 zł. W maju 2013 roku uzyskał on świadczenie w wysokości 855,49 zł. Pozwany nadal pozostaje w leczeniu oraz przyjmuje leki.

Sąd Rejonowy w Dąbrowie Tarnowskiej wyrokiem z dnia 22 grudnia 2011 roku ( sygn. akt I C 74/10 ) stwierdził nieważność oświadczenia woli wyrażonego przez A. Z. w umowie sprzedaży zawartej w dniu 21 września 2005 roku w Kancelarii Notarialnej w D. przed notariuszem P. S. (2)Rep. A (...). Sąd Okręgowy w Tarnowie (sygn. akt I Ca 245/12 ) wyrokiem z dnia 6 listopada 2012 roku oddalił apelację C. Z. i W. Z. od wyroku Sądu Rejonowego w Dąbrowie Tarnowskiej z dnia 22 grudnia 2011 roku .

Stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie zalegających w aktach sprawy dokumentów. Sąd nie uwzględnił faktury VAT nr (...) w zakresie, w jakim obejmowała ona określenie ceny za samochód osobowy marki M. , rok produkcji 1992, nabyty przez pozwanego po zawarciu umowy sprzedaży, albowiem treść tego dokumentu pozostawała w sprzeczności z treścią zeznań powoda W. Z., który określił wysokość ceny nabycia na kwotę 11.000 zł (i w tym zakresie Sąd uznał zeznania za wiarygodne) . Po drugie dokument ten budził wątpliwości Sądu, z uwagi na niezwykle niską cenę pojazdu, nie przystającą do panujących wówczas cen rynkowych.

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd Rejonowy oparł się także na zeznaniach świadków : J. W., A. L., M. Z., B. P., P. P. oraz przesłuchanych w charakterze stron pozwanego ( poza depozycjami, które pozostawały w sprzeczności z zeznaniami powodów ) oraz powodów: W. Z. i C. Z..

Sąd Rejonowy oddalił wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu szacowania nieruchomości na okoliczność ustalenia wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości przez powodów oraz wyliczenia strat wyrządzonych pozwanemu, uznając, iż przy przyjęciu, że powodowie byli posiadaczami w dobrej wierze, aż do momentu wydania orzeczenia przez Sąd Okręgowy o oddaleniu apelacji powodów, nie było podstaw prawnych do rozliczenia wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości i ewentualnych strat wyrządzonych pozwanemu.

Dokonując oceny jurydycznej zgłoszonego żądania Sąd Rejonowy wskazał, że z aktu notarialnego umowy sprzedaży wnikało niezbicie, iż cena sprzedaży wynosiła 7.600 zł. Sąd wskazał, że przepis art. 247 k. p. c. wprowadza ograniczenia
w zakresie wykorzystania przez uczestników czynności prawnej środków dowodowych w postaci zeznań świadków lub przesłuchania stron przeciwko osnowie (treści) lub ponad osnowę każdego sporządzonego dokumentu, który może zostać przedstawiony sądowi, a obejmującego konkretną czynność.

W ocenie Sądu , w toku niniejszego postępowania niedopuszczalne było więc prowadzenie dowodów z zeznań świadków, czy też z przesłuchania stron na okoliczność innej ceny, niż wynikająca z umowy sprzedaży z dnia 21 września 2005 roku , tj. kwoty 7.600 zł.

Dalej Sąd wskazał, iż podstawą prawną dochodzonego roszczenia odnośnie zwrotu ceny zakupu były przepisy regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia, a to art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c. Sąd podniósł , że zgodnie
z art. 406 k.c. obowiązek wydania korzyści obejmuje nie tylko korzyść bezpośrednio uzyskaną, lecz także wszystko, co w razie zbycia, utraty lub uszkodzenia zostało uzyskane w zamian tej korzyści albo jako naprawienie szkody. Sąd Rejonowy zauważył, że zasady surogacji nie stosuje się wówczas, gdy bezpośrednio uzyskana korzyść obejmuje określoną sumę pieniędzy. Wówczas bowiem obowiązek zwrotu dotyczy takiej właśnie kwoty, a nie tego, co wzbogacony za nią nabył.

Sąd Rejonowy wskazał, iż zużycie lub utrata korzyści bezpodstawnie uzyskanej powoduje według art. 409 k.c. wygaśnięcie obowiązku zwrotu świadczenia wtedy, gdy zużycie lub utrata korzyści nastąpiły w sposób bezproduktywny, konsumpcyjny, tj. gdy wzbogacony w zamian za tą korzyść nie uzyskał ani korzyści zastępczej ani zaoszczędzenia wydatku ; gdy wydatek miał miejsce tylko dlatego, że uprzednio uzyskał on korzyść, bez której nie poczyniłby tego wydatku.

W ocenie Sądu Rejonowego, pozwany nie wykazał zużycia korzyści na zaspokojenie swoich potrzeb życiowych, albowiem podał jedynie wysokości uzyskiwanych w tym okresie świadczeń rentowych , bez określenia wysokości wydatków . Sąd I instancji wskazał również na sprzeczności w zeznaniach pozwanego , który z jednej strony podawał , iż renta nie wystarczała mu na zaspokojenie bieżących potrzeb i zmuszony był wydatkować na swoje utrzymanie środki pochodzące z ceny sprzedaży nieruchomości , a z drugiej strony twierdził , że zarówno samochód , a następnie skuter nabył z oszczędności poczynionych właśnie ze świadczeń rentowych .

W uznaniu Sądu Rejonowego na tle okoliczności faktycznych niniejszej sprawy nie może być mowy o zużyciu korzyści przez pozwanego w taki sposób, iż nie jest on wzbogacony. Z ustalonego stanu faktycznego sprawy wynikało, iż pozwany w zamian za środki uzyskane ze sprzedaży nieruchomości zakupił
w październiku 2005 roku samochód osobowy za kwotę około 11.000 zł, koła do tego pojazdu za kwotę 600 zł i dwoje drzwi do domu . Po roku sprzedał pojazd
i nabył w jego miejsce skuter za kwotę około 9.000 zł, który to pojazd posiada aż do dnia dzisiejszego. W dalszym ciągu zatem w jego majątku ma miejsce wzbogacenie, stąd nie można mówić o zużyciu korzyści. To wzbogacenie nie miałoby zaś w ocenie Sądu miejsca, gdyby nie świadczenie uzyskane w wyniku nieważnej umowy sprzedaży nieruchomości z dnia 21 września 2005 roku .

Oddalając powództwo o zapłatę kwoty 5.600 zł tytułem zwrotu nakładów dokonanych na nabytą nieruchomość , Sąd I instancji przyjął , że powodowie byli posiadaczami w dobrej wierze , zaś nakłady na nieruchomość miały charakter nakładów koniecznych . Powodowie nie mogli jednak żądać zwrotu nakładów ,
w sytuacji gdy prowadząc uprawy truskawek uzyskali z tego tytułu korzyść znacznie przekraczającą wartość poczynionych nakładów .

W uznaniu Sądu Rejonowego na uwzględnienie nie zasługiwał również podniesiony przez pozwanego zarzut potrącenia , albowiem pozwanemu nie przysługiwała wierzytelność z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości lub z tytułu szkód wyrządzonych mu przez powodów na tej nieruchomości.

Dla takiej oceny decydujące znaczenie miało to , że Sąd I instancji uznawał powodów – do czasu wydania wyroku przez Sąd Okręgowy w sprawie o stwierdzenie nieważności czynności prawnej – za samoistnych posiadaczy nieruchomości
w dobrej wierze .

Sąd nie podzielił stanowiska pozwanego , wedle którego powodów należy traktować jako posiadaczy w złej wierze. Zdaniem Sądu, powodowie nie wiedzieli ani o chorobie psychicznej powoda w momencie zawierania umowy sprzedaży, ani tym bardziej o stanie powoda wyłączającym świadome i swobodne podjęcie decyzji
i wyrażenie woli.

Sąd zauważył, że nawet gdyby powodowie wiedzieli o tym, że pozwany jest chory psychicznie i że przebywał w zakładzie psychiatrycznym, to wcale nie oznaczało to, iż wiedzieli, że pozwany sporządził umowę nieświadomie. Nawet bowiem osoba, która choruje psychicznie może skutecznie zawrzeć umowę, gdy jej stan psychiczny na to pozwala, bo np. znajduje się okresie remisji choroby. Jak zeznali powodowie, pozwany zachowywał się przed zawarciem umowy całkowicie normalnie. Sam więc fakt, iż pozwany został zwolniony ze szpitala mógł przemawiać za tym, że jest w dobrej kondycji psychicznej. Także notariusz, który sporządzał akt notarialny nie nabrał podejrzeń co do stanu psychicznego pozwanego w momencie zawarcia umowy. Także Sąd, nie znając faktu choroby pozwanego, a tylko
z bezpośredniego z nim kontaktu nie nabrałby podejrzeń, że cierpi on na chorobę psychiczną. Sposób zachowania pozwanego , jego wypowiedzi nie sugerowały takiej możliwości. Trudno więc postawić powodom zarzut, że wiedzieli oni o tym, iż pozwany zawierając z nimi umowę znajdował się w stanie wyłączającym świadome
i swobodne podjęcie decyzji w przedmiocie sprzedaży nieruchomości.

Skoro więc powodowie byli posiadaczami w dobrej wierze , to Sąd odwołując się do treści przepisu art. 224 § 1 i 2 k.c. wskazał , iż samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę. W ocenie Sądu, tylko powództwo o wydanie rzeczy, a nie żadne inne (w tym o stwierdzenie nieważności umowy) zmienia sytuację prawną samoistnego posiadacza w dobrej wierze, powodując obowiązki określone w art. 226 § 1 i 2 k.c.

W tej sytuacji nie było podstaw do tego, by potrącić z zasądzoną kwotą 7.600 zł jakąkolwiek wierzytelność z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie
z nieruchomości lub szkód wyrządzonych pozwanemu.

Sąd Rejonowy na podstawie art. 100 zd.1 k. p. c. koszty postępowania pomiędzy stronami wzajemnie zniósł i na zasadzie art. 102 k. p. c. odstąpił od obciążania nie uiszczonymi kosztami postępowania.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany A. Z. , zaskarżając orzeczenie w zakresie punktu I .

Wyrokowi w zaskarżonej części pozwany zarzucił w pierwszej kolejności naruszenie przepisów prawa materialnego, w szczególności:

- art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c. oraz art. 409 k.c., poprzez ich niezastosowanie mimo tego, że pozwany wykazał fakt wydatkowania otrzymanych od powodów należności na bieżące utrzymanie, a tym samym ich zużycie w sposób bezproduktywny w taki sposób, iż nie jest już wzbogacony w momencie wytoczenia powództwa,

- art. 7 k.c. w zw. z art. 224 k.c., art. 225 k.c. w zw. z art. 230 k.c. i art. 6 k.c., poprzez bezpodstawne przyjęcie, że powodowie byli posiadaczami samoistnymi nieruchomości w dobrej wierze, pomimo iż pozwany wykazał istnienie po ich stronie złej wiary co najmniej od daty zgłoszenia powództwa o stwierdzenie nieważności umowy, tj. od dnia 14 września 2010 roku , co uzasadniało roszczenie pozwanego
o wynagrodzenie z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości,

- art. 224 § 2 k.c., poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że obowiązki wynikające z tej normy prawnej obciążają powodów dopiero od dnia wydania wyroku przez Sąd Okręgowy w Tarnowie w dniu 6 listopada 2012 roku , podczas gdy z treści tego przepisu wynika, że obowiązki te obciążają powodów najpóźniej od dnia, kiedy dowiedzieli się oni o wytoczeniu przeciwko nim przez pozwanego powództwa.

Autor apelacji w dalszej kolejności sformułował zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego, mającego wpływ na treść rozstrzygnięcia, w szczególności naruszenia:

- art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c., poprzez oddalenie wniosku o powołanie biegłego ds. szacowania nieruchomości i rzeczoznawstwa celem ustalenia wysokości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie
z nieruchomości za okres od listopada 2005 roku do listopada 2012 roku ,
w sytuacji gdy wyjaśnienie istotnych okoliczności faktycznych wymagało zasięgnięcia wiadomości specjalnych,

- art. 232 k.p.c., poprzez przyjęcie, że pozwany nie wywiązał się z obowiązku udowodnienia okoliczności, z których wywodzi skutki prawne, tj. iż powodowie już od 2005 roku nie byli posiadaczami w dobrej wierze, podczas gdy pozwany zaoferował logiczne, wzajemnie uzupełniające się dowody potwierdzające, że w momencie sprzedaży nieruchomości byli oni świadomi, że nie są posiadaczami nieruchomości
w dobrej wierze,

- art. 233 § 1 k.p.c., poprzez naruszenie granic swobodnej oceny dowodów, a tym samym ich ocenę wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, przejawiające się w bezpodstawnym przyjęciu , iż pozwany jest w dalszym ciągu wzbogacony, pomimo że kwotę 7.600 zł zużył na bieżące utrzymanie i konsumpcję, a także przyjęcie, iż powodowie nie wiedzieli o chorobie psychicznej pozwanego
w momencie zawierania umowy, a także nie mogli podejrzewać stanu pozwanego wyłączającego świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli w sytuacji, gdy byli osobami spokrewnionymi z pozwanym oraz są jego bliskimi sąsiadami,
a zatem powinni znać sytuację osobistą pozwanego.

Skarżący zgłosił również zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, poprzez sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegającą na uznaniu, że pozwany w dalszym ciągu jest wzbogacony oraz że powodowie nie wiedzieli o chorobie psychicznej pozwanego w momencie zawierania umowy, jak również nie mogli podejrzewać stanu pozwanego wyłączającego świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli.

Formułując tej treści zarzuty autor apelacji wniósł o zmianę wyroku w punkcie I, poprzez oddalenie powództwa oraz o zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania za obie instancje , w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Uzasadniając sformułowane na wstępie zarzuty skarżący w pierwszej kolejności podniósł, że obowiązek zwrotu kwoty 7.600 zł wygasł z uwagi na jej zużycie na bieżące utrzymanie i konsumpcję. Pozwany przez okres ponad 5 lat od daty zawarcia sprzedaży zdążył wydatkować uzyskaną cenę. Wskazał, że utrzymuje się ze świadczenia rentowego, które w okresie pomiędzy zawarciem umowy
a wytoczeniem powództwa o jej unieważnienie kształtowało się na poziomie 600 – 800 zł. Świadczenie to nie wystarczało na pokrycie bieżących potrzeb, stąd też pozwany był zmuszony korzystać ze środków otrzymanych przez powodów celem zapewnienia sobie przeciętnych i zwykłych warunków bytowych. Zużycie to, zdaniem skarżącego nie stanowiło zbytku i nierozważnego rozporządzenia mieniem. Tym samym doszło do definitywnej likwidacji wzbogacenia, a w konsekwencji roszczenie o zwrot świadczenia jest bezzasadne.

Odnosząc się do kwestii zgłoszonego przez pozwanego zarzutu potrącenia skarżący podniósł, że Sąd I instancji niezasadnie przyjął, iż pozwanemu nie przysługuje roszczenie o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie
z nieruchomości. Zdaniem skarżącego, nie ma wątpliwości, że powodowie znajdowali się w złej wierze, skoro byli osobami spokrewnionymi z pozwanym i jego bliskimi sąsiadami, stąd znana im była jego sytuacja osobista oraz fakt specjalistycznego leczenia. Autor apelacji podniósł, że na ogół przyjmuje się, iż dobrą wiarę wyłącza już brak staranności, bowiem w złej wierze jest również ten, kto nie zna stanu prawnego, lecz mógł przy dołożeniu należytych starań uzyskać wiedzę o nim. Całokształt okoliczności sprawy wskazuje, iż powodowie mogli podejrzewać chorobę psychiczną u pozwanego. Zatem w ocenie pozwanego istnieją podstawy do przyjęcia, że pozwani od daty zakupu nieruchomości w 2005 roku i jej objęcia w posiadanie byli
w złej wierze. Z daleko posuniętej ostrożności procesowej apelujący podniósł, że nawet jeśli przyjąć, że powodowie byli w dacie nabycia nieruchomości w dobrej wierze, to momentem , w którym doszło do zmiany tego stanu rzeczy była data zgłoszenia powództwa o stwierdzenie nieważności umowy, tj. dzień 14 września 2010 roku .

Dalej apelujący wskazał, iż Sąd I instancji bezpodstawnie oddalił wniosek dowodowy pozwanego o dopuszczenie opinii biegłego specjalisty ds. szacowania nieruchomości. Jego zdaniem, wyjaśnienie istotnych i kluczowych okoliczności sprawy dotyczących wysokości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie ze spornej nieruchomości, jak również wartości wyrządzonych szkód, wymagało wiadomości specjalnych, stąd konieczne było zasięgnięcie opinii biegłego.

Apelujący, precyzując zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. podniósł, że ustalenia faktyczne Sądu I instancji są sprzeczne z treścią zebranego w sprawie materiału. Zdaniem skarżącego, sprawa nie została wszechstronnie wyjaśniona, zaś konstatacje Sądu charakteryzują się znaczną dowolnością. Sąd I instancji dokonał oceny w sposób jednostronny, a także sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Powyższe błędy doprowadziły - w ocenie autora apelacji - do błędnego przyjęcia, że pozwany jest w dalszym ciągu wzbogacony, jak również że powodowie nie wiedzieli o chorobie psychicznej pozwanego w momencie zawierania umowy, a także nie mogli podejrzewać stanu pozwanego wyłączającego świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli.

Sąd Okręgowy rozważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się bezzasadna i podlegała oddaleniu.

Chociaż w apelacji na wstępie podniesiony został zarzut naruszenia prawa materialnego, to jednak w pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów wymierzonych w podstawę faktyczną rozstrzygnięcia. Dopiero bowiem na gruncie niewadliwych ustaleń możliwa jest ocena, czy Sąd I instancji prawidłowo zastosował przepisy prawa materialnego.

Zastrzeżenia dotyczące podstawy faktycznej zgłoszone w apelacji sprowadzić można zasadniczo do jednego zarzutu , a mianowicie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Zarzucana bowiem w apelacji sprzeczność istotnych ustaleń
z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego obejmuje przecież wszelkie wadliwości wynikające z naruszenia przez Sąd reguł oceny dowodów określonych
właśnie w art. 233 § 1 k.p.c.

Dla skutecznego zgłoszenia zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. niezbędne jest wykazanie – przy użyciu argumentów jurydycznych - że Sąd naruszył ustanowione w nim zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów , a więc że uchybił podstawowym regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów oraz że naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Za niewystarczające należy zaś uznać zaprezentowanie przez skarżącego stanu faktycznego wynikającego z odmiennego od Sądu I instancji przekonania o doniosłości ( wadze ) poszczególnych dowodów ( zob. wyrok Sądu Naj. z dnia 14 stycznia 2000 roku , III CKN 1169/99 , OSNC z 2000 roku , Z. 7-8 poz. 139 , wyrok Sądu Naj. z dnia 25 listopada 2003 roku , II CK 293/02 , Lex nr 151622 oraz wyrok Sądu Naj. z dnia 7 stycznia 2005 roku , IV CK 387/04 , Lex nr 177263 ) .

W przypadku dowodów osobowych ( zeznań świadków i stron postępowania) , przy weryfikacji których istotne znaczenie odgrywa bezpośredni kontakt składu orzekającego ze świadkiem, bądź stroną postępowania istnieją ograniczenia , jeśli chodzi o możliwość ingerencji Sądu II instancji w ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji na ich podstawie. Ewentualna zmiana tychże ustaleń może być dokonywana zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Naj. z dnia 23 marca 1999 roku , III CZP , 59/99 , OSNC z 1999 roku , Z. 7-8 , poz. 124 oraz wyrok Sądu Naj. z dnia 13 listopada 2003 roku , IV CK 183/02 , Lex nr 164006 ).

Chociaż skarżący w swojej apelacji odwoływał się do naruszenia przez Sąd I instancji reguł logicznego myślenia oraz zasad doświadczenia życiowego , to jednak całość argumentacji nie pozwalała na podważenie oceny dowodów dokonanej przez Sąd I instancji , a w szczególności nie uzasadniała stwierdzenia , że Sąd I instancji dopuścił się rażących uchybień przy kontroli dowodów osobowych ( świadków
i stron), z wykorzystaniem których zostały ustalone fakty istotne dla oceny wygaśnięcia obowiązku wydania korzyści oraz podniesionego zarzutu potrącenia.

Wbrew zastrzeżeniom zgłoszonym w apelacji , Sąd I instancji wszechstronnie rozważył zgromadzony w sprawie materiał dowodowy , a wyprowadzone na jego podstawie wnioski nie naruszają reguł logicznego myślenia i właściwego kojarzenia faktów , ani też nie kolidują z zasadami doświadczenia życiowego .

Tak jak podaje Sąd I instancji, nie sposób w świetle treści zgromadzonych dowodów ocenianych z uwzględnieniem zasada logiki i doświadczenia życiowego, przyjąć za prawdziwe twierdzeń zawartych w depozycjach pozwanego, iż zużył on pieniądze uzyskane od powodów tytułem ceny na bieżące potrzeby związane ze swoim utrzymaniem. Jak bowiem trafnie zauważył Sąd, pozwany nie był konsekwentny w swych twierdzeniach. Wskazując, że otrzymywana renta nie wystarcza mu na pokrycie bieżących potrzeb – co uzasadniało potrzebę sięgnięcia po środki pochodzące ze sprzedaży nieruchomości – jednocześnie twierdził on, że nabył samochód marki M. z oszczędności poczynionych z renty. Sąd Rejonowy słusznie wytykając powyższe sprzeczności w twierdzeniach pozwanego, trafnie przyjął więc, iż powód nabył tuż po zawarciu umowy samochód marki M. za uzyskane od powodów środki ( zasadnie przyjmując, iż cena za ten pojazd była znacznie wyższa od zadeklarowanej na fakturze VAT i wynosiła około 11.000 zł ) ,
a następnie sprzedał ten pojazd i za uzyskaną w ten sposób cenę kupił skuter za kwotę około 9.000 zł.

Istniały zatem podstawy do przyjęcia, iż w dacie wyrokowania powód nie wyzbył się uzyskanej od powodów korzyści w kwocie 7.600 zł.

Sąd Odwoławczy nie podzielił także zarzutów skarżącego odnośnie błędu
w ustaleniach dotyczącego kwestii wiedzy powodów o tym, iż pozwany w momencie zawarcia umowy znajdował się w stanie wyłączającym świadome podjęcie decyzji
i wyrażenie woli. Przekonujące były twierdzenia powodów, iż zachowanie powoda
w dacie zawarcia umowy nie wskazywało na to, aby nie był on świadomy doniosłości i skutków prawnych dokonywanej przed notariuszem czynności prawnej. Twierdzenia powodów brzmią tym bardziej wiarygodnie, iż dla oceny tej okoliczności w sprawie prowadzonej pod sygnaturą I C 74/10 o stwierdzenie nieważności umowy, konieczne było przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego specjalisty z zakresu psychiatrii, zaś taka ocena - co do zdolności A. Z. do świadomego podjęcia czynności - nie była możliwa bez posiadania wiadomości specjalnych. Trudno zatem wymagać od powodów , aby byli oni zdolni samodzielnie ocenić , iż pozwany nie miał w dacie zawarcia umowy zdolności do świadomego podejmowania decyzji
i wyrażania woli.

Należy więc stwierdzić, że ustalenia faktyczne Sądu I instancji są prawidłowe, stąd też Sąd Odwoławczy przyjmuje je za własne.

Kontrola instancyjna nie potwierdziła również naruszenia przepisów prawa materialnego, wskazanych w apelacji.

Sąd Odwoławczy nie dopatrzył się w szczególności naruszenia art. 410 k.c.
w zw. z art. 405 k.c. i art. 409 k.c. Wbrew twierdzeniom skarżącego, brak jest
w świetle poczynionych prawidłowo przez Sąd I instancji ustaleń podstaw do przyjęcia, iż doszło do wygaśnięcia roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.

Z przepisu art. 409 k.c. można wyprowadzić zasadę, wedle której w razie zużycia lub utraty korzyści obowiązek ich wydania lub zwrotu wygasa . Utrzymanie zaś obowiązku zwrotu lub wydania korzyści na gruncie przepisu art. 409 k.c. jest wyjątkiem od tej zasady .

Ze względu na ten wyjątek dla skutecznego powołania się na wygaśnięcie obowiązku wydania korzyści nie jest wystarczające udowodnienie tylko samego faktu jej zużycia , lecz trzeba nadto wykazać , iż doszło do takiego zużycia , które powoduje brak wzbogacenia . W sytuacji więc , gdy korzyść stanowi suma pieniężna, to nie wystarczy samo jej wyzbycie się , tj. wydatkowanie (zob. wyrok Sądu Naj. z dnia 4 kwietnia 2009 roku, I PK 247/07 , OSNP z 2009 roku, Z. 17-18, poz. 223).

Z brakiem wzbogacenia , powodującym wygaśnięcie obowiązku zwrotu świadczenia , będziemy mieli do czynienia wówczas , gdy zużycie korzyści nastąpiło w sposób bezproduktywny , konsumpcyjny , tj. gdy wzbogacony w zamian tej korzyści nie uzyskał ani korzyści zastępczej , ani zaoszczędzenia wydatku . Jeżeli zaś wzbogacony w zamian za zużytą korzyść uzyskał do swojego majątku jakąkolwiek inną korzyść majątkową ( np. mienie , albo zwolnienie z długu , który
w ten sposób spłacił ) , to nie można utrzymywać , że nie jest on już wzbogacony
( zob. wyrok Sądu Naj. z dnia 21 kwietnia 2010 roku, V CSK 320/09 , Lex 688053 ) .

W rozpatrywanym przypadku trzeba w pełni zgodzić się z Sądem I instancji, że stan wzbogacenia po stronie pozwanego nadal się utrzymuje , pomimo że za uzyskane za sprzedaży nieruchomości pieniądze w kwocie 7.600 zł nabył on inny przedmiot – najpierw samochód osobowy marki M., a później, za uzyskane
z jego sprzedaży środki, skuter, który w dalszym ciągu jest jego własnością. W takiej sytuacji należy przyjąć, iż pozwany nie zużył bezproduktywnie uzyskanego nienależnie świadczenia pieniężnego, bowiem w dalszym ciągu w skład jego majątku wchodzi uzyskany w drodze umów kupna – sprzedaży surogat w postaci wymienionego pojazdu , a zatem obciąża go obowiązek zwrotu nienależnie uzyskanej od powodów kwoty.

Sąd Odwoławczy podzielił także stanowisko Sądu Rejonowego w kwestii braku zasadności zgłoszonego przez pozwanego zarzutu potrącenia wierzytelności, która miałaby przysługiwać pozwanemu A. Z. tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z jego nieruchomości.

Zgodnie z brzmieniem art. 224 k.c., dobra wiara samoistnego posiadacza wyklucza co do zasady możliwość dochodzenia przez właściciela roszczenia z tytułu bezumownego korzystania z rzeczy.

Sąd Odwoławczy nie podziela stanowiska zawartego w apelacji, iż powodów należy traktować jako posiadaczy w złej wierze już od 2005 roku , tj. od momentu nabycia nieruchomości od pozwanego.

Zgodnie z powszechnie przyjętą definicją dobrej wiary, można ją przypisać posiadaczowi tylko wówczas, gdy pozostaje on w usprawiedliwionym okolicznościami przekonaniu, że przysługuje mu prawo do władania rzeczą. Zła wiara wiąże się
z powzięciem przez posiadacza informacji, które – racjonalnie ocenione – powinny skłonić go do refleksji, że jego posiadanie nie jest zgodne ze stanem prawnym, przy czym okoliczności, które uzasadniałyby takie przypuszczenie podlegają indywidualnej ocenie, uzależnionej od ogólnego stanu wiedzy i doświadczenia posiadacza. Decydujące znaczenie dla oceny dobrej czy złej wiary po stronie posiadacza ma w każdym przypadku stan świadomości i moment dowiedzenia się, że brak jest podstaw do władania rzeczą (por. wyrok Sądu Naj. z dnia 11 sierpnia 2011 roku , I CSK 642/10, Lex nr 960517 oraz orzeczenia Sądów Apelacyjnych:
w Poznaniu z dnia 28 września 2012 roku , I ACa 687/12, Lex nr 1267497
i w Białymstoku z dnia 25 października 2013 roku , I ACa 478/13, Lex nr 1400218).

Przy uwzględnieniu tych uwag trzeba w pełni zgodzić się z Sądem Rejonowym, iż powodowie w dacie zawarcia umowy nie mieli wiedzy, iż pozwany jest w stanie wyłączającym zdolność do świadomego i swobodnego złożenia oświadczenia woli o sprzedaży nieruchomości. Tak jak zauważył Sąd, sama okoliczność, iż pozwany był chory psychicznie, nawet jeśli jego kontrahenci wiedzieli o istnieniu tej choroby, nie wykluczała jeszcze możliwości zawarcia umowy. Umowa taka może być ważnie zawarta nawet przez osobę chorą psychicznie, o ile osoba ta jest w stanie świadomie podjąć decyzję i wyrazić swoją wolę. Powodowie przekonująco podnieśli, że w dacie zawarcia umowy, a także w okresie poprzedzającym to zdarzenie zachowanie pozwanego nie wskazywało na istnienie po jego stronie tego rodzaju zaburzeń psychicznych, które wyłączałyby zdolność do świadomego powzięcia decyzji i wyrażenia woli . Co istotne, umowa była zawarta przed notariuszem, który również nie dopatrzył się w zachowaniu pozwanego żadnych sygnałów, które mogłyby wskazywać na brak jego zdolności do rozpoznania znaczenia zawieranej przez niego umowy.

Sąd Odwoławczy nie zaaprobował również stanowiska skarżącego, iż
o wiedzy po stronie powodów na temat zaburzeń psychicznych pozwanego, które powodowały nieważność zawartej przez niego umowy, można mówić najpóźniej od daty wytoczenia przez pozwanego powództwa o stwierdzenie nieważności umowy. Trzeba bowiem zauważyć, że ostatecznie o nieważności tej umowy orzekł Sąd po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, w tym po dopuszczeniu dowodu
z opinii biegłego specjalisty z zakresu psychiatrii (głównej i uzupełniającej), który wypowiedział się co do stanu zdrowia psychicznego pozwanego w chwili zawarcia umowy i związanej z tym stanem zdolności do świadomego podejmowania decyzji
i wyrażenia woli. Co istotne, powodowie w toku tego postępowania kwestionowali dowód z opinii biegłego, składając zarzuty do tej opinii . Złożyli również apelację od wyroku Sądu I instancji.

Odnosząc się do wywodów zawartych w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, trzeba wskazać, iż Sąd I instancji trafnie zauważył, iż tylko wiedza
o wytoczeniu przeciwko posiadaczowi powództwa o wydanie rzeczy uzasadnia traktowanie go jako posiadacza w złej wierze. Niemniej jednak w pewnych sytuacjach wiedza o wytoczeniu powództwa także w innego rodzaju sprawie może wpływać na ocenę dobrej lub złej wiary posiadacza . Zależy to jednak każdorazowo od konkretnych okoliczności sprawy.

Zdaniem Sądu Odwoławczego, w rozpatrywanym przypadku nie można powodom przypisać złej wiary tylko dlatego, iż wiedzieli oni o toczącym się przeciwko nim postępowaniu o stwierdzenie nieważności umowy. Zauważyć należy, iż opinia wydana w tamtej sprawie nie była kategoryczna co do oceny stanu zdrowia
i świadomości pozwanego odnośnie znaczenia zawieranej czynności prawnej. Nie można więc wymagać od powodów, aby sami byli w stanie ocenić stan psychiczny pozwanego na tyle, by mogli jednoznacznie stwierdzić, czy był on w stanie pozwalającym na świadome złożenie oświadczenia woli. W świetle prezentowanego przez nich w toku tamtego postępowania stanowiska procesowego nie ma wątpliwości, że pozostawali oni w przekonaniu, iż przysługuje im tytułu prawny do władania nieruchomością, zaś powództwo jest bezzasadne. Trzeba więc za Sądem
I instancji przyjąć, iż o złej wierze po stronie powodów można mówić dopiero od dnia wydania wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie oddalającego ich apelację, tj. od dnia 6 listopada 2012 roku . Po wydaniu tego wyroku powodowie zaprzestali użytkowania nieruchomości i nie zbierali dłużej plonów z niej, które przypadły pozwanemu.

Tak więc , skoro roszczenie o wynagrodzenie z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości było co do zasady nieuzasadnione, nie było potrzeby przeprowadzania dowodu z opinii biegłego, który miał służyć ustaleniu wysokości tego wynagrodzenia. Uznać więc należy, że Sąd Rejonowy zasadnie oddalił ten wniosek dowodowy, zaś podniesiony przez skarżącego zarzut naruszenia art. 278
§ 1 k.p.c.
w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 162 k.p.c. należy ocenić jako bezzasadny.

Wskazane w rozważaniach powody zadecydowały więc , że orzeczono jak
w sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.

Sąd Okręgowy na podstawie 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 roku Prawo o adwokaturze i § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 4 i § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego
w Tarnowie na rzecz adwokata P. S. (1) wynagrodzenie z tytułu udzielonej pozwanemu z urzędu pomocy prawnej w postępowaniu odwoławczym.