Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 2209/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 05 maja 2014 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie I Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Ogińska - Łągiewka

Protokolant: aplikant radcowski Monika Sobczyńska

po rozpoznaniu w dniu 05 maja 2014 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. C.

przeciwko Skarbowi Państwa – Komendantowi Stołecznemu Policji

o zapłatę

1.  powództwo oddala;

2.  odstępuje od obciążenia powoda kosztami postępowania;

3.  wypłacić ze Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia adw. P. K. kwotę 600,00 ( sześćset 00/100) złotych plus podatek VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej, udzielonej z urzędu.

Sygn. akt I C 2209/12

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 28.09.2012 r. powód M. C. wniósł przeciwko Skarbowi Państwa – Komendantowi Stołecznemu Policji w W. o zasądzenie na jego rzecz kwoty 3.000, 00 zł tytułem odszkodowania za narażenie powoda na szkodę oraz naruszenie jego prawa do humanitarnego traktowania oraz kwoty 3.000, 00 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych w postaci zdrowia i godności a nadto nieludzkiego traktowania i narażenie życia.

W uzasadnieniu powód wskazał, iż podczas pobytu w Areszcie Śledczym kilkadziesiąt razy konwojowany był przez pozwanego do budynków Sądów (...) bez pasów i poduszek bezpieczeństwa, w kajdankach policyjnych, co narażało jego zdrowie i życie, a także uniemożliwiało wydostanie się z rozbitego samochodu w trakcie wypadku. Powód każdorazowo przeżywał konwojowanie policyjnym radiowozem - w samochodzie było ciasno (6 osób), przebywały w nim również osoby palące tytoń, brak było odpowiedniego dostępu do wentylacji, w miejscu gdzie przebywali więźniowie nie było okien (pozew – k. 1-2).

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu pozwany wskazał, że powód nie wykazał przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego – nie wykazał, ażeby funkcjonariusze popełnili czyny niedozwolone, ani na czym polegać miałaby wina funkcjonariuszy, nie wykazał również szkody oraz związku przyczynowego pomiędzy szkodą, a czynem zabronionym. Nadto powód nie wykazał przesłanek zasadności dochodzonego przez niego zadośćuczynienia. Pozwany wskazał również, że do Wydziału Konwojowego nigdy nie wpłynęła żadna informacja lub zaświadczenie lekarskie informujące o pogorszeniu stanu zdrowia lub ewentualnych urazach mogących powstać w czasie jego konwojowania. Policjanci nigdy nie otrzymali również żadnej informacji, aby wobec powoda należało stosować nadzwyczajne ulgi w czasie konwojowania lub odstąpić od jego realizacji, np. ze względu na stan zdrowia. Nie było również żadnej informacji, iż powód jest osobą niepalącą i w związku tym chce przebywać w celi dla niepalących (odpowiedź na pozew – k. 65-67).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

M. C. od dnia 5.01.2007 r. jest osobą pozbawioną wolności (zaświadczenie – k. 4). Od dnia 6.10.2008 r. do 18.12.2012 r. M. C. przebywał w Areszcie Śledczym W.-B. w W. skąd został przetransportowany do oddziału terapeutycznego Aresztu Śledczego nr 2 w Ł. (bezsporne).

Od 2007 r. M. C. był wielokrotnie konwojowany przez funkcjonariuszy Komendy Stołecznej Policji. W 2007 r. M. C. konwojowany był cztery razy z Aresztu Śledczego W.-B. do Prokuratury Rejonowej (...), w 2008 r. dziesięć razy z Aresztu Śledczego W.-S. do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w W., w 2009 r. pięć razy z Aresztu Śledczego W.-B. do Prokuratury Rejonowej W.-M. i Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w W., natomiast w roku 2010 M. C. konwojowany był dwanaście razy z Aresztu Śledczego W.-B. do Sądu Okręgowego, Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w W., Prokuratury Rejonowej P. w W.. W roku 2011 M. C. konwojowany był siedem razy - z Aresztu Śledczego W.-B. do Sądu Okręgowego i Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w W., zaś w 2012 r. dwanaście razy - z Aresztu Śledczego W.-B. do Sądu Okręgowego oraz Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w W.. Podczas pobytu w Areszcie-Śledczym W.-B. osadzony nie złożył do administracji skargi na warunki konwojowania (bezsporne).

M. C. ma orzeczony lekki stopień niepełnosprawności, który odpowiada symbolom przyczyny niepełnosprawności 01-U i 02-P (wyrok Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w W. – k. 5). Z punktu widzenia neurologii M. C. cierpi na organiczne zaburzenia osobowości oraz niedorozwój umysłowy w stopniu lekkim. Brak natomiast podstaw do rozpoznania u niego padaczki. Stwierdzone u M. C. zmiany w części badań EEG mają charakter zmienny (większość badań EEG była całkowicie prawidłowa) i zmiany te same w sobie nie mogą dawać podstawy rozpoznania padaczki. W całej dokumentacji z leczenia ambulatoryjnego i wielokrotnego leczenia szpitalnego, jak również w K. (...) Osadzonego nie ma opisu żadnej sytuacji, która mogłaby odpowiadać morfologii napadu padaczkowego. Brak jest również danych, świadczących, aby M. C. ucierpiał w jakikolwiek sposób ze względów zdrowotnych podczas licznych konwojów policyjnych, a zwłaszcza z powodu hipotetycznego napadu padaczkowego. Z punktu widzenia neurologa wystąpienie napadu padaczkowego (nawet drgawkowego napadu toniczno-klonicznego tzw. „dużego napadu” typu grand mal) u osoby znajdującej się w pojeździe służącym do transportu więźniów, nie niesie większego zagrożenia doznania obrażeń, niż przeciętne zagrożenie dla każdego chorego z tego typu napadami, przebywającego np. w środkach transportu publicznego lub na schodach (opinia biegłego sądowego w dziedzinie neurologii A. N. – k 92-94).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dołączonych do akt sprawy i wskazanych wyżej dokumentów, których prawdziwość i wiarygodność nie budziła wątpliwości Sądu i nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania, a także w oparciu o opinię biegłego sądowego w dziedzinie neurologii A. N.. Wskazana opinia sporządzona została rzetelnie i dokładnie, zaś wnioski zostały wysnute zgodnie z wiedzą specjalną, jaką legitymuje się biegły. W sprawie nie zachodziły przy tym żadne powody osłabiające zaufanie do wiedzy, kompetencji, doświadczenia czy też bezstronności sporządzającego ją biegłego.

Sąd oddalił wnioski powoda o dopuszczenie dowodów z zeznań świadków: K. T., A. S., P. B., A. G. na okoliczność warunków w jakich powód był konwojowany z Aresztu Śledczego W.-B. do Sądów i stwarzanego w trakcie tego konwojowania zagrożenia dla jego zdrowia. Okoliczność, że powód nie był konwojowany w warunkach specjalnych nie była okolicznością sporną w niniejszej sprawie – pozwany przyznał, iż powód nie był konwojowany w takich warunkach z uwagi na fakt, iż policjanci nie byli informowani o takiej konieczności. Przeprowadzenie postępowania dowodowego w tym zakresie doprowadziłoby zatem wyłącznie do przedłużenia postępowania.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W toku niniejszego postępowania powód dochodził kwoty 6.000, 00 zł wskazując, iż składają się na nią kwota odszkodowania oraz zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych.

Odnosząc się do żądania w zakresie zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych powoda zważyć należy, iż oparł on swoje roszczenie na regulacji zawartej w art. 448 k.c., zgodnie z którym w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. O dobrach osobistych i ich ochronie stanowią zaś art. 23 i 24 k.c. Na mocy art. 23 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Zgodnie natomiast z art. 24 § 1 i 2 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.

Wskazać należy, że przepis art. 448 k.c. nie wskazuje expressis verbis zasady odpowiedzialności za krzywdę wyrządzoną naruszeniem dóbr osobistych. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 12 grudnia 2002 r. (sygn. akt V CKN 1581/00, OSNC 2004, nr 4, poz. 53) przesłanką odpowiedzialności przewidzianej w art. 448 k.c. jest nie tylko bezprawne, ale i zawinione działanie sprawcy naruszenia dobra osobistego. W wyroku z dnia 19 stycznia 2007 r. (sygn. akt III CSK 358/06) Sąd Najwyższy stwierdził nadto, że artykuł 448 k.c. znajduje zastosowanie tylko w wypadku zawinionego naruszenia dóbr osobistych. Gdyby ustawodawca chciał, aby przesłanką roszczeń przewidzianych w art. 448 k.c. była wyłącznie bezprawność naruszenia dobra osobistego, to umieściłby ten przepis w części ogólnej prawa cywilnego (w obrębie art. 24 k.c.).

W toku niniejszego postępowania powód podnosił, iż naruszenie jego dóbr osobistych polegało na konwojowaniu powoda do budynków Sądów bez pasów i poduszek bezpieczeństwa, w kajdankach policyjnych, w samochodzie w którym brak było wentylacji, a nadto było ciasno (6 osób), co zagrażało zdrowiu i życiu powoda. W ocenie Sądu pomimo powyższych twierdzeń w niniejszej sprawie nie doszło jednak do bezprawnego i zawinionego naruszenia dóbr osobistych w postaci zdrowia, życia i godności powoda.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że wykonywanie przez policjantów konwojów reguluje Zarządzenie Nr 360 Komendanta Głównego Policji z dnia 26 marca 2009 roku w sprawie metod i form wykonywania przez policjantów konwojów i doprowadzeń. Stosownie do § 6 ust 1 ww. zarządzenia konwój wykonuje dwóch lub większa liczba policjantów, z użyciem policyjnego środka transportu lub publicznej komunikacji kolejowej. W myśl § 12 w przypadku wykonywania konwoju przystosowanym do tego policyjnym środkiem transportu, konwojent po wprowadzeniu osób konwojowanych do wnętrza środka transportu i zamknięciu drzwi zajmuje miejsce w przedziale dla konwojenta, a dowódca konwoju zajmuje miejsce obok kierowcy (ust. 2). W przypadku zaś wykonywania konwoju samochodem osobowym, osobę konwojowaną umieszcza się na tylnym siedzeniu, a konwojent zajmuje miejsce obok osoby konwojowanej za kierowcą (ust. 4). Za przebieg konwoju i sposób jego wykonywania odpowiada dowódca konwoju (§ 9 zarządzenia). Do jego obowiązków należy m.in. polecenie konwojentom założenia osobom konwojowanym kajdanek lub prowadnic, zgodnie z określonymi w odrębnych przepisach zasadami stosowania tych środków przymusu bezpośredniego (§ 9 ust. 1 pkt 4 zarządzenia). Podobne założenie przewidywał poprzednio obowiązujący w tej kwestii Rozkaz nr 2/95 Komendanta Głównego Policji z dnia 3 kwietnia 1995 r. w sprawie wykonywania przez policjantów służby konwojowej wraz z instrukcją, który nie stanowił przeszkody w użyciu wobec konwojowanych kajdanek, celem zachowania ciągłej czujności i udaremnienia czy uniemożliwienia ucieczki osobie konwojowanej. Kajdanki obligatoryjnie miały być zakładane osobom agresywnym lub niebezpiecznym, zaś ocena czy zachodzi taka konieczność pozostawała w gestii policjantów, realizujących konwój.

W świetle brzmienia powyższych regulacji nie ulega wątpliwości, wbrew twierdzeniom powoda, że jego konwojowanie z założonymi kajdankami nie było działaniem bezprawnym i nie mogło stanowić naruszenia jego dóbr osobistych. Sąd zważył, że powód przebywając w areszcie śledczym ze swojej winy nie może z tego tytułu wywodzić negatywnych skutków prawnych w związku z koniecznością jego konwojowania do sądów, celem uczestniczenia w rozprawach, czy też do Prokuratury. Zdaniem Sądu, człowiek pozbawiony wolności i przebywający w areszcie śledczym czy zakładzie karnym winien liczyć się z tym, że podlega ścisłym rygorom, do których musi się stosować i które z natury rzeczy w bardzo znacznym zakresie ograniczają jego swobodne zachowanie się, a także z tym, że znajduje się on pod stałą kontrolą i nadzorem. Taką kontrolę niewątpliwie umożliwia m.in. stosowanie kajdanek wobec osób konwojowanych, która to możliwość wprost wynika z przepisów prawa i nie może być wobec tego uznana za działanie nieuprawnione. Z powyższych względów na uwzględnienie nie zasługiwały również twierdzenia powoda dotyczące braku okien w miejscu przebywania więźniów w samochodzie policyjnym, czy okoliczności, że w pojeździe tym przebywało kilka osób.

W ocenie Sądu za działanie bezprawne nie mogło być też uznane konwojowanie powoda bez pasów bezpieczeństwa i poduszek powietrznych w samochodzie policyjnym. Wskazać należy, że zgodnie z ustawą z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym pojazd samochodowy przystosowany w sposób szczególny do przewozu osób lub ładunków używany m.in. przez Policję jest pojazdem używanym do celów specjalnych (art. 2 pkt 37). Zgodnie zaś z art. 39 ww. ustawy, kierujący pojazdem samochodowym oraz osoba przewożona takim pojazdem wyposażonym w pasy bezpieczeństwa są obowiązani korzystać z tych pasów podczas jazdy. Obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa odnosi się tyko do kierujących pojazdami samochodowymi oraz pasażerów zajmujących miejsca wyposażone w pasy (z wyjątkami wskazanymi w art. 39 ust. 2 ustawy). W kontekście powyższego Sąd zważył, że pojazdy używane do celów specjalnych wyróżniają się między innymi tym, że w wielu przypadkach w ogóle nie posiadają pasów bezpieczeństwa, czy poduszek powietrznych dla osób konwojowanych, nie zostały bowiem w nie fabrycznie wyposażone. Nie jest to szczególny przypadek, gdy pojazd przeznaczony do transportu osób nie jest wyposażony w pasy bezpieczeństwa. Sytuacja taka dotyczy również m.in. pojazdów komunikacji miejskiej, np. autobusów miejskich, gdzie pasażerowie nadto najczęściej znajdują się w pozycji stojącej. Zapinanie pasów bezpieczeństwa w pojazdach, które są w nie wyposażone jest obowiązkowe od roku 2006, przy czym obowiązek ten nie aktualizuje się w przypadku, gdy taki pojazd nie jest w ogóle wyposażony w pasy, jak miało to miejsce w niniejszej sprawie.

Odnosząc się do twierdzeń powoda dotyczących konwojowania go wraz z osobami palącymi wskazać należy, że stosownie do § 6 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych I Administracji z dnia 11 maja 2011 r. w sprawie szczegółowych warunków używania wyrobów tytoniowych na terenie obiektów oraz w środkach przewozu osób podlegających ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych, używanie wyrobów tytoniowych w środkach przewozu osób będących w posiadaniu jednostek lub organów podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych jest zabronione. W aktach sprawy brak przy tym jakiejkolwiek informacji o tym, ażeby powód zgłaszał, że przebywa z osobami palącymi. Jak zaś wskazywał pozwany osoby konwojowane osadzone w pomieszczeniach dla osób konwojowanych umieszczane są w celach z podziałem na osoby palące lub nie palące po zgłoszeniu takiej prośby przez konwojowanego policjantom pełniącym służbę, co w niniejszym przypadku nie miało miejsca.

Mając na uwadze powyższe okoliczności w ocenie Sądu, powód dochodząc zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych nie wykazał krzywdy, którą jego zdaniem poniósł w związku z przeprowadzeniem konwoju. Wskazać należy, że do zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. nie wystarczy samo stwierdzenie powoda, iż w przedmiotowej sprawie doszło do naruszenia jego dóbr osobistych jakimi są godność, zdrowie i życie na skutek jego konwojowania, gdyż każdorazowe konwojowanie przysparzało mu stresu z powodu obawy o ewentualny wypadek. Podkreślić należy, iż przy ocenie naruszenia dóbr osobistych należy uwzględniać zarówno subiektywne odczucie osoby żądającej ochrony, jak i obiektywną reakcję społeczeństwa (wyrok SN z dnia 16 stycznia 1976 r., sygn. akt II CR 692/75, OSNCP 1976, nr 11, poz. 251). Przesłankami ochrony dóbr osobistych, które muszą być spełnione łącznie, są: istnienie dobra osobistego, zagrożenie lub naruszenie tego dobra oraz bezprawność zagrożenia lub naruszenia. W ocenie Sądu, w świetle całokształtu niniejszej sprawy uznać należy, iż doszło do spełnienia tylko pierwszej z wymienionych przesłanek. Powód nie wykazał zatem krzywdy, ani nie przedstawił żadnych twierdzeń, które uzasadniałyby przyznanie mu rekompensaty w żądanej wysokości.

W tym miejscu wskazać należy, że z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie nie wynikało, ażeby powód wymagał konwojowania w szczególnych warunkach, tj. przy zastosowaniu nadzwyczajnych ulg czy wręcz wymagał odstąpienia od konwoju. Jak bowiem wynikało z opinii biegłego sądowego M. C. cierpi na organiczne zaburzenia osobowości oraz niedorozwój umysłowy w stopniu lekkim, nie rozpoznano zaś u niego padaczki. Brak jest danych świadczących, aby M. C. ucierpiał w jakikolwiek sposób ze względów zdrowotnych podczas licznych konwojów policyjnych, a zwłaszcza z powodu hipotetycznego napadu padaczkowego. Z punktu widzenia neurologa wystąpienie napadu padaczkowego (nawet drgawkowego napadu toniczno-klonicznego) u osoby znajdującej się w pojeździe służącym do transportu więźniów nie niesie większego zagrożenia doznania obrażeń, niż przeciętne zagrożenie dla każdego chorego z tego typu napadami, przebywającego np. w środkach transportu publicznego lub na schodach.

W kontekście powyższych rozważań Sąd uznał zatem, iż niezasadnym było żądanie powoda w zakresie zadośćuczynienia z tytułu naruszenia jego dóbr osobistych, które nie nastąpiło.

Sąd uznał ponadto, iż dochodząc odszkodowania powód również nie wykazał przesłanek koniecznych do jego zasądzenia. Przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej na podstawie przepisu art. 417 k.c. jest szkoda w rozumieniu art. 361 § 2 k.c. (obejmująca straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono). Szkoda na gruncie powyższej regulacji musi być wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej, natomiast pomiędzy szkodą, a zachowaniem się (działaniem bądź zaniechaniem) musi istnieć normalny związek przyczynowy. Nie każde bezprawne działanie władzy skutkuje zatem odszkodowaniem. Pojęcie związku przyczynowego winno być oceniane na ogólnych zasadach wynikających z art. 361 § 1 k.c., wobec czego Skarb Państwa i inne osoby prawne ponoszą odpowiedzialność za normalne następstwa niezgodnego z prawem działania lub zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej.

W kontekście powyższego, z przytoczonych już wcześniej względów, działanie Komendanta Stołecznego Policji w ocenie Sądu nie nosiło znamion bezprawności, a wobec tego powód nie wykazał ani szkody (w swych twierdzeniach wskazując jedynie, iż sposób konwojowania narażał go na utratę zdrowia czy życia, ponieważ w przypadku wypadku miałby ograniczone możliwości wydostania się z rozbitego samochodu), ani związku przyczynowego między tym działaniem, a szkodą. W związku z powyższym, w sprawie nie została spełniona żadna przesłanka odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego. Na marginesie wskazać jeszcze należy, że powód w żaden sposób nie próbował nawet wykazać wysokości poniesionej w jego ocenie szkody, którą w pozwie określił na 3.000, 00 zł.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd nie miał innej możliwości jak tylko oddalenie powództwa w niniejszej sprawie i orzeczenie jak w punkcie 1 wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o art. 102 k.p.c., mając na uwadze przede wszystkim względy natury podmiotowej związane z sytuacją finansową i życiową powoda, które zadecydowały o wcześniejszym zwolnieniu go od kosztów sądowych. Zgodzić się co prawda należy z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 26 listopada 2003 roku (I PK 585/02, nie publ.), że prawo do sądu nie oznacza przyzwolenia na konstruowanie wszelkich możliwych roszczeń i woluntarystyczne określanie ich wysokości, gdyż strona winna mieć świadomość tak formułowanych roszczeń, także w zakresie kosztów postępowania. Jednakże w sprawie niniejszej opisane wyżej względy podmiotowe związane przede wszystkim z sytuacją życiową i finansową powoda, będącego osobą pozbawioną wolności w momencie wnoszenia pozwu, bez dochodów i majątku, miały decydujące znaczenie przy rozstrzyganiu o kosztach procesu i przesądziły o nieobciążaniu nimi powoda. Zasądzenie kosztów procesu od powoda byłoby w tej sytuacji rozstrzygnięciem nie przystającym do rzeczywistości.

Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w punkcie 2 wyroku.

W punkcie 3 wyroku Sąd orzekł na podstawie art. § 2 oraz § 6 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. 2002 nr 163, poz. 1348 z późn. zm.)

Zarządzenie: odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełn. powoda.