Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 20/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 marca 2015 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Agnieszka Szulc-Wroniszewska

Protokolant sekr. sądowy Dagmara Szczepanik

przy udziale ---

po rozpoznaniu w dniu 24 marca 2015 roku

sprawy R. G. (1)

obwinionego z art.92 a kw

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Radomsku

z dnia 28 października 2014 roku sygn. akt II W 458/13

na podstawie art. 437§1 kpk, art.109§2 kpw, art.636§1 kpk, art.119 kpw, art.8 i art.21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami)

-

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

-

zasądza od obwinionego R. G. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 30,00 (trzydzieści) złotych opłaty za drugą instancję oraz kwotę 50,00 (pięćdziesiąt) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków za postępowanie odwoławcze.

Sygn. akt IV. Ka. 20/15

UZASADNIENIE

R. G. (1) został obwiniony o to, że w dniu 18 września 2013 roku około godz.16:50 w m. J. (...) gm. Ł., jadąc kierujący samochodem osobowym marki M. (...) nr rej. (...), przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o 23 km/h, tj. poruszał się z prędkością 73 km/h w miejscu, gdzie dozwolona prędkość wynosi 50 km/h, to jest o wykroczenie z art. 92 a k.w.

Sąd Rejonowy w Radomsku wyrokiem z dnia 28 października 2014 roku w sprawie sygn. akt II W 458/13 uznał obwinionego za winnego popełnienia zarzucanego mu wykroczenia i za to na podstawie art. 92 a k.w. wymierzył mu karę 200 złotych grzywny.

Zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 30 złotych tytułem opłaty oraz kwotę 100 złotych tytułem wydatków poniesionych w sprawie.

Apelację od tego wyroku wniósł obrońca obwinionego, skarżąc wyrok w całości i na korzyść R. G. (1).

Skarżący zarzucił zaskarżonemu orzeczeniu:

a.  obrazę przepisów postepowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia tj.:

- art. 4 k.p.k. poprzez całkowite pomięcie zapisów zawartych w notatnikach służbowych P. D. (1) i P. U. (1), czym naruszono zasadę obiektywizmu,

- art. 7 k.p.k. poprzez jednostronną, nieobiektywną i dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, wyrażającą się w bezkrytycznym przyjęciu zeznań świadków P. D. (1) i P. U. (1) mimo występujących w nich sprzeczności,

- art. 410 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k., art. 167 k.p.k. oraz art. 193 k.p.k. poprzez oparcie orzeczenia na ustaleniach dowolnych i nieprzeprowadzenia wszystkich dowodów niezbędnych dla wszechstronnego wyjaśnienia sprawy w szczególności pominięcie przez Sąd dowodu z opinii biegłego, mimo iż stwierdzenie okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy wymagało wiadomości specjalnych,

- art. 5 § 2 k.p.k. polegające na jego niestosowaniu i tłumaczeniu wszelkich niewyjaśnionych okoliczności sprawy na niekorzyść obwinionego R. G. (1),

- art. 410 k.p.k. w zw. z art. 82 § 1 k.p.w. poprzez pominięcie przy wyrokowaniu okoliczności wynikających z przeprowadzonych dowodów, wyrażające się w pominięciu dowodów z zapisów w notatnikach służbowych P. D. (1) i P. U. (1);

b. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał istotny wpływ na jego treść poprzez uznanie R. G. (1)winnym popełnienia wykroczenia polegającego na kierowaniu pojazdem M. (...)o nr rej. (...)w dniu 18 września 2013 roku około godziny 16:50 w miejscowości J. (...) gmina Ł.z prędkością 73 km/h, w miejscu obowiązywania dozwolonej prędkości 50 km/h, przekraczając dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o 23 km/h.

W konkluzji obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Radomsku, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obwinionego od zarzucanego mu czynu z art. 92 a k.w.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy okazała się niezasadna.

Wbrew twierdzeniom apelanta ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i subsumpcja zachowania obwinionego pod konkretną normę prawną są prawidłowe, gdyż stanowią wynik nie budzącej żądnej zastrzeżeń oceny zgromadzonych w sprawie dowodów. Apelacja nie wykazała, aby rozumowanie Sądu, przy ocenie zachowania R. G. (1) w kontekście przekroczenia dozwolonej administracyjnie prędkości było wadliwe bądź nielogiczne. Zarzuty podniesione w apelacji mają charakter polemiczny i opierają się wyłącznie na subiektywnej interpretacji zebranych w sprawie dowodów.

W ocenie Sądu Okręgowego taka właśnie ocena zebranych w sprawie dowodów doprowadziła skarżącego do uznania, iż ustalenia w przedmiotowej sprawie winny uwzględniać upływ czasu: 1 minuty i 38 sekund, od momentu zarejestrowania ruchu pojazdu kierowanego przez obwinionego na radarze, do chwili zatrzymania przez niego kierowanego pojazdu. W istocie także powyższe ustalenie stało się podstawą do wszelkich dalszych wniosków wyciąganych przez skarżącego. Również w nieprzeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego na powyższą okoliczność tj. ustalenia prędkości jazdy obwinionego w oparciu o wskazany powyżej upływ czasu, obrońca upatrywał naruszenie przez sąd rejonowy przepisów postępowania karnego. Tymczasem sąd odwoławczy zauważa, iż w świetle zeznań funkcjonariuszy policji, brak jest podstaw, by przyjąć, że zapis widniejący na mierniku prędkości: „1minuta 38 sekund” to czas, jaki upłynął pomiędzy zarejestrowaniem prędkości obwinionego, a jego niezwłocznym zatrzymaniem się w pobliżu radiowozu. Tylko natomiast przy takim przyjęciu, możliwym byłoby matematyczne wyliczenie prędkości pojazdu R. G. (1) (i to prędkości uwzględniającej standardowe zachowywania się kierujących). Tymczasem ustalenie takie tj. dotyczące granic upływu czasu „1 minuta i 38 sekund” zgodnie z intencją skarżącego, nie znajduje uzasadnienia w zeznaniach funkcjonariuszy policji, przepisach ruch drogowego dotyczących obowiązków kontrolowanego kierowcy i doświadczeniu życiowym. W tej sytuacji, oddalenie przez sąd meriti wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, która miałaby być oparta na tym właśnie ustaleniu, jako dotyczący okoliczności nie mającej znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, było uzasadnione.

Nie sposób jest także zarzucić sądowi rejonowemu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów, w odniesieniu do oceny zeznań funkcjonariuszy policji. Uwypuklana przez skarżącego okoliczność sprzeczności ich zeznań z zapisami zawartymi w notatnikach służbowych, po dodatkowej analizie tych zapisów, nie przekonuje. Policjanci, do których obowiązków należy kontrola kierujących, mają do czynienia z bardzo dużą ilością podobnych zdarzeń. Z tego właśnie powodu szczególnego znaczenia nabierają depozycje ich zeznań składane bezpośrednio po zdarzeniu lub w niewielkiej odległości czasowej od niego, możliwie „na gorąco” po interwencji. Zapisy w notatnikach służbowych w mniej lub bardziej szczegółowy sposób, zwykle jednak stosunkowo ograniczony do podstawowych informacji związanych z daną czynnością służbową, zawierają potwierdzenia wykonanych czynności. Sąd odwoławczy zważył, że świadek P. D. (1) w toku zeznań złożonych w dniu po około dwóch tygodniach od dnia kontroli obwinionego, podała, iż w momencie dokonywania przez nią pomiaru prędkości, R. G. (1) był jedynym użytkownikiem ruchu i oprócz obwinionego, ani w tym samym kierunku, ani w przeciwnym, nie poruszały się żadne inne pojazdy. Istotne jest także, że pomiaru dokonano ze stosunkowo niedużej odległości (rzędu 330 metrów). Zeznając na okoliczność tego, jak wyglądało zatrzymanie obwinionego świadek podała, iż do w/w w pierwszej kolejności podszedł P. U. i dopiero wówczas poprosił kierowcę o wyjście z pojazdu z kompletem dokumentów. Dopiero także po tej rozmowie, już z dokumentami, obwiniony wysiadł z pojazdu i podszedł do P. D. (1), która okazywała mu pomiary widniejące na urządzeniu. Tą okoliczność potwierdził następnie P. U. (choć początkowo zeznał, że nie wie, czy w przedmiotowej sprawie, to on pierwszy podszedł do kierującego, potwierdził, że pomiar na pewno okazywała mu koleżanka, w odpowiedzi na pytanie obrońcy, był już pewny, iż to on podszedł do R. G. i dopiero wówczas poprosił kierowcę o opuszczenie auta i podejście do radiowozu). Obowiązek oczekiwania w aucie na podejście policjanta w momencie przeprowadzania kontroli drogowej wynika z przepisów prawa o ruchu drogowym. Taką także właśnie praktykę opisał świadek P. U. (1) w odniesieniu do swoich czynności podejmowanych wobec kierowców. Sąd Okręgowy zważył, że o swoim powrocie do samochodu już po okazaniu mu wyników urządzenia mierniczego z danymi „1m 38s”, obwiniony wyjaśnił dopiero po usłyszeniu zeznań P. D. (1) (k.59). Okoliczność ta była dodatkowo badana przez sąd rejonowy, albowiem właśnie z powodu opisania tej niecodziennej okoliczności, zdecydowano o uzupełniającym przesłuchaniu P. D. (1), a dodatkowo przesłuchano również na tą okoliczność drugiego z interweniujących policjantów. Obwiniony nie wyjaśnił, natomiast, dlaczego miałby wysiadać z pojazdu, wbrew obowiązkom kontrolowanego kierowcy. W ocenie także Sądu Okręgowego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy uzasadniał przyznanie waloru wiarygodności całości zeznań policjantów, również co do tego, jak wyglądała kolejność wykonywanych z udziałem obwinionego czynności (w szczególności moment opuszczenia pojazdu przez kierującego i chwila okazywania mu pomiarów). To właśnie zeznania policjantów, w połączeniu z praktyką przeprowadzania kontroli, zgodną z literą prawa (obowiązek stosowania się przez kierującego do poleceń, sygnałów i wskazówek kontrolującego oraz pozostawanie w aucie w sytuacji zatrzymania do kontroli drogowej wynika z § 16 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 18 lipca 2008 roku w sprawie kontroli ruchu drogowego) oraz wyniki uzyskanych pomiarów pozwoliły na dokonanie w sprawie ustalenia faktyczne.

Wbrew także twierdzeniom skarżącego, dokonanym na podstawie między innymi zeznań P. D. (1) i P. U. (1) ustaleniom nie sprzeciwiają się zapisy w notatnikach służbowych policjantów. A. podniósł, że według tych notatników, w dniu 18 września 2013 roku o godzinie 16:45 miała miejsce zarówno kontrola samochodu kierowanego przez R. K. (czynności wykonywał P. U.), a jednocześnie kontrola samochodu kierowanego przez M. P. (czynności wykonywała P. D.). Powyższe doprowadziło do wyprowadzenia przez skarżącego wniosku, iż bezpośrednio przez kontrolą obwinionego, a dodatkowo w tym samym momencie, użyto urządzenia mierniczego do pomiaru prędkości dwóch innych pojazdów, przez co nie można wykluczyć, iż prędkość przypisywana R. G. (1) dotyczyła innego kierującego. Sąd odwoławczy zważył, że taka konstatacja jest zbyt powierzchowna i nieuprawniona. Z notatników wynika, że poza kontrolą obwinionego, która miała miejsce pomiędzy godziną 16:50 a 17:55 i była przeprowadzana przez P. D. (1), odbywały się inne kontrole. Kontrola przeprowadzona przez P. D. (1) pomiędzy 16:35 a 16:45 - kontrola M. P., po niej, pomiędzy 16:50 a 17:55 - kontrola obwinionego. W tym czasie innych kierowców kontrolował P. U. (1): od 16:35 - kontrola M. K. i od 16:45 – kontrola R. K., od 17:05 – kontrola P. P., od 17:50 kontrola P. L.. Uwzględniając powyższe oraz zwyczajowy czas trwania kontroli kierującego ( szczególności, gdy przyjmuje mandat) i to, że jest rzeczą zrozumiałą, iż podawany w notatnikach z dokładnością do jednej minuty czas obejmujący każdorazowo pełne 5 minut, jest swoistym i zrozumiałym skrótem, z zapisów notatników służbowych nie można wyprowadzić wniosku, że dokładnie o godzinie 16:45 dwóch policjantów jednocześnie zmierzyło prędkość dwóch innych kierujących. W świetle powyższych uwag, wiarygodności zeznaniom policjantów nie może w tej sytuacji odbierać okoliczność, iż jeden z nich dopiero po okazaniu mu notatnika służbowego, zmienił zdanie na temat kontrolowania przez siebie innych pojazdów w momencie trwania kontroli obwinionego, przeprowadzanej przez P. D. (1).

Nie jest trafny zarzut apelacji, iż Sąd Rejonowy dokonał swoich rozważań wybiórczo, bez oparcia ustaleń na całokształcie zebranego materiału dowodowego. Fakt, iż sąd ten nie uzewnętrznił w sporządzonym uzasadnieniu dokładnej analizy zapisów zawartych w notatnikach, poprzestając na stwierdzeniu, iż materiał ten posiada przymiot wiarygodności i powołując fragment notatnika P. D. (1), jako dowód na potwierdzenie swoich ustaleń, nie może być podstawą stawiania zarzutu braku przeprowadzenia wszechstronnej oceny dowodów.

Sąd Okręgowy zważył także, że stan faktyczny będący przedmiotem sprawy karnej, na którą powoływał się skarżący w piśmie procesowym złożonym do akt już po wniesieniu apelacji (k.140), mógł być całkowicie odmienny od przedmiotowego (w szczególności w zakresie odległości z jakiej dokonano pomiaru i ustaleń dotyczących jednoczesnej w chwili pomiaru, obecności innych uczestników ruchu drogowego). Tym samym fakt uznania w innej sprawie błędu w pomiarach urządzenia (...) (...), a więc tego samego rodzaju, jak w niniejszej sprawie, nie podważa ustaleń dokonanych przez Sąd Rejonowy w Radomsku w sprawie II W 458/13.

Reasumując: do poczynienia ustaleń faktycznych w zakresie sprawstwa obwinionego uprawniały Sąd I instancji głównie wyniki pomiaru prędkości, dokumenty potwierdzające prawidłowości działania konkretnego urządzenia pomiarowego użytego w niniejszej sprawie (także tego, kiedy i jakie wyniki pokazuje urządzenie (...) (...) (...) rejestrujące błąd pomiaru) oraz zeznania P. D. (1)i P. U. (1). Do dokonania właściwej kwalifikacji prawno - karnej zachowania oskarżonego uprawniały Sąd meriti te same dowody. Ocena wartości tych dowodów została dokonana wszechstronnie, we wzajemnym ich kontekście z innymi dowodami, zgodnie z wiedzą i doświadczeniem życiowym i jako taka w pełni korzysta z ochrony art. 7 kpk.

Nie jest trafny zarzut apelacji, iż Sąd Rejonowy dokonał naruszenia obrazy procedury karnej, a w szczególności 5 § 2 k.p. Tylko wówczas można twierdzić o potrzebie rozstrzygnięcia wątpliwości na korzyść obwinionego, gdy takowe faktycznie zaistnieją w sprawie. Tymczasem opacie się o wskazane powyżej dowody uznane za wiarygodne, pozwalały na pełne i pewne ustalenia, a w konsekwencji na uznanie, że udowodniono sprawstwo R. G. (1).

Wymierzona obwinionemu kara należycie uwzględnia okoliczności rzutujące na wymiar kary i stanowi właściwą reakcję sądu, adekwatną do okoliczności sprawy i stopnia zawinienia sprawcy.

W tej sytuacji wyrok, jako odpowiadający prawu, utrzymano w mocy.

O kosztach sądowych orzeczono w oparciu o przepisy powołane w części dyspozytywnej orzeczenia.