Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 55/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 lutego 2015 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Teresa Strojnowska

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 25 lutego 2015 r. w Kielcach

sprawy z powództwa G. C.

przeciwko J. W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim

z dnia 21 października 2014 r., sygn. I C 480/13/13

oddala apelację

Sygn. akt II Ca 55/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 21 października 2014 roku, Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim oddalił powództwo G. C. przeciwko J. W. o zapłatę kwoty 9900,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 6 października 2012 roku do dnia zapłaty.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła powódka i zarzuciła Sądowi Rejonowemu:

- naruszenie art. 233 §1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i ustalenie, że usterki nie mają charakteru rażącego, pomimo, że zdjęcia i zeznania świadków wskazują na popełnione przez pozwanego błędy w sztuce budowlanej oraz że jakość prac remontowych nie posiada ustawowo określonego minimalnego poziomu, zatem wystarczająca dla uznania rzetelności wykonawcy jest okoliczność, że wykonywał on prace pod nadzorem zlecającego (męża powódki), według jego zaleceń i z materiałów przez niego dostarczonych. - sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na przyjęciu, że powódce nie przysługuje legitymacja czynna procesowa, skoro nie była obecna w momencie zawierania umowy przez jej męża oraz na przyjęciu, że roszczenie powódki nie zostało udowodnione zarówno co do zasady, jak i co do wysokości, pomimo, że materiał fotograficzny jednoznacznie obrazuje usterki, a opinia rzeczoznawcy wskazuje konieczny dla usunięcia usterek zakres robót oraz ich koszt, a pozwany nie wysunął wobec tych dowodów konkretnych zarzutów, podtrzymując stanowisko zawarte w odpowiedzi na pozew o wykonaniu prac z należytą starannością. (k. 120-121v.).

Ponadto zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez

- błędną wykładnię przepisów art.27 k.r.i.o. przez przyjęcie, że powódka przebywając czasowo za granicą w celach zarobkowych dla rodziny, nie była uprawniona do wytoczenia powództwa w oparciu o umowę, którą z pozwaną zawarł jej mąż za jej wiedzą i zgodą (małżonków łączy ustawowy ustrój majątkowy małżeński),

- niezastosowanie przepisów art.556 k.c. i pozbawienie powódki prawa dochodzenia roszczeń z rękojmi, bowiem wykonane przez pozwanego dzieło było wadliwe.

Popierając apelację powódka wnosiła o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Ostrowcu Świętokrzyskim do ponownego rozpoznania

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

W pierwszej kolejności należy wyjaśnić, że Sąd Rejonowy błędnie wskazywał, że powódka G. C. nie posiadała legitymacji procesowej do wystąpienia z powództwem obejmującym roszczenie wynikające z umowy o dzieło zawartej przez jej męża S. C. z J. W..

Przedmiotowa umowa zawarta w formie ustnej na przełomie września i października 2010 roku dotyczyła wykonania prac remontowych w domu jednorodzinnym w S., stanowiącym własność obojga małżonków, który to budynek został uszkodzony w czasie powodzi. Zawarcie tej umowy, uwzględniając zakres i rodzaj prac, stanowiło zatem czynność mieszczącą się w zakresie zwykłego zarządu majątkiem wspólnym małżonków, co oznacza, że zgodnie z art. 36 §2 k.r.o.

Skoro małżonków łączył ustawowy ustrój majątkowy, prowadzili wspólnie gospodarstwo domowe, powódka czasowo przebywała poza granicami kraju, to zważywszy na rodzaj i zakres prac remontowych we wspólnym domu, S. C. mógł taką umowę samodzielnie zawrzeć. Nadto ze stanowiska powódki prezentowanego w toku sprawy wynika, że o umowie tej wiedziała i od początku wyrażała na jej zawarcie zgodę (uzasadnienie pozwu k. 19-20, pismo procesowe datowane na dzień 27 stycznia 2015 roku k. 133).

Z art. 36 §2 k.r.o. wynika m.in. uprawnienie każdego z małżonków do wystąpienia z powództwem o zasądzenie w sprawie dotyczącej wierzytelności należącej do majątku wspólnego. Wyjątkiem byłaby jedynie sytuacja, gdyby drugi z małżonków kwestionował zasadność powództwa, co skutkowałoby koniecznością wystąpienia (sprzeciw wobec czynności zarządu - art. 36 1 k.r.o.). Wówczas niezbędne byłoby zezwolenie sądu na wytoczenie powództwa udzielone na podstawie art. 39 k.r.o. (por. uchw. SN z dnia 2 lipca 1985 roku, III CZP 37/85, LEX nr 302532).

Dlatego też rację skarżąca, że była uprawniona do wytoczenia powództwa w niniejszej sprawie.

Jednak niezależnie od powyższego, Sąd Rejonowy zasadnie oddalił powództwo, uznając, że powódka – reprezentowana w sprawie przez fachowego pełnomocnika – nie wykazała zasadności swojego roszczenia. Jak to zostało już wyżej wskazane, S. C. zawarł na przełomie września i października 2010 roku z J. W. umowę o dzieło uregulowaną w art. 627 i nast. k.c. Z niekwestionowanych w tym zakresie ustaleń Sądu Rejonowego wynika też, że S. C. odebrał dzieło zgodnie z obowiązkiem wynikającym z art. 643 k.c. i wypłacił pozwanemu umówione wynagrodzenie. Zarówno S. C. jak i J. W. zeznali, że część zgłoszonych drobnych usterek została usunięta przez pozwanego.

Skoro zatem małżonkowie aktualnie nadal uważają, że dzieło ma wady przysługiwały im uprawnienia przewidziane w uchylonym aktualnie art. 637 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 25 grudnia 2014 roku zgodnie z art. 51 ustawy z dnia 30 maja 2014 roku o prawach konsumenta (Dz. U. 2014 roku 827 poz.). Przepis art. 637 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie zwarcia umowy i jej wykonania, stanowił, że jeżeli dzieło ma wady, zamawiający może żądać ich usunięcia, wyznaczając w tym celu przyjmującemu zamówienie odpowiedni termin z zagrożeniem, że po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu nie przyjmie naprawy. Przyjmujący może odmówić naprawy, gdyby wymagała nadmiernych kosztów (§1).Gdy wady usunąć się nie dadzą albo gdy z okoliczności wynika, że przyjmujący zamówienie nie zdoła ich usunąć w czasie odpowiednim, zamawiający może od umowy odstąpić, jeżeli wady są istotne; jeżeli wady nie są istotne, zamawiający może żądać obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku. To samo dotyczy wypadku, gdy przyjmujący zamówienie nie usunął wad w terminie wyznaczonym przez zamawiającego (§2).

Z powyższego wynika zatem, że uprawnienia zamawiającego z tytułu rękojmi za wady dzieła zależały w niniejszej sprawie od tego, czy wady dały się usunąć i czy były istotne. Wady są usuwalne, jeżeli z perspektywy aktualnego poziomu nauki i techniki mogą być zlikwidowane w sposób pozwalający na osiągnięcie rezultatu, którym charakteryzuje się dzieło wolne od wad i w takiej sytuacji zamawiający może żądać ich usunięcia i wyznaczyć w tym celu odpowiedni termin z zagrożeniem, że po bezskutecznym jego upływie nie przyjmie naprawy dzieła. Skuteczne usunięcie wad wyczerpuje to uprawnienie zamawiającego z tytułu rękojmi za wady dzieła.

W wypadku gdy wady dzieła nie dają się usunąć albo z okoliczności wynika, że ich usunięcie nie może nastąpić w czasie odpowiednim, albo usunięcie wad nie następuje pomimo wyznaczenia przez zamawiającego terminu na dokonanie naprawy (w szczególności z powodu odmowy usunięcia wad dzieła przez przyjmującego zmówienie w terminie wyznaczonym przez zamawiającego), zamawiającemu przysługuje prawo: do odstąpienia od umowy – jeżeli wady są istotne, albo do żądania obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku – jeżeli wady są nieistotne (por. uzas. wyr. SN z dnia 22 listopada 2012 roku, II CSK 183/12, LEX nr 1288629).

Z tytułu wad stwierdzonych w omawianym stanie prawnym, zamawiający może przed sądem dochodzić tylko jednego ze wskazanych w art. 637 §2 k.c. roszczeń, natomiast nie przysługuje mu uprawnienie do żądania usunięcia wady na podstawie art. 637 §1 k.c.

Wykazanie wymienionych okoliczności spoczywało jednak zgodnie z ciężarem dowodu przewidzianym w art. 6 k.c. w zw. z art. 232 zd. 1 k.p.c. na powódce. Wynika to również z zasady kontradyktoryjności obowiązującej w procesie cywilnym, z której m.in. wywodzić należy odpowiedzialność stron za jego wynik.

Ciążącej na powódce powinności udowodnienia swojego roszczenia powódka nie sprostała, gdyż zaoferowane przez nią w toku procesu środki dowodowe w postaci zeznań świadków, fotografii czy prywatnego kosztorysu prac remontowych stanowiącego tylko i wyłącznie dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c., były niewystarczające dla ustalenia tego, czy prace remontowe zostały przez pozwanego przeprowadzone wadliwie (czemu J. W. zaprzeczał) oraz dla określenia rodzaju wad i ewentualnej wielkości, o jaką należałoby obniżyć pobrane przez wykonawcę dzieła wynagrodzenie.

Ze względu na charakter dzieła, będącego przedmiotem umowy, niezbędnym było bowiem zasięgniecie wiadomości specjalnych i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego zgodnie z art. 278 k.p.c. Wniosku takiego powódka nie zgłosiła, chociaż reprezentował ją w sprawie fachowy pełnomocnik, a Sąd Rejonowy zakreślił stronom dodatkowy dwutygodniowy termin, w którym m.in. miały zgłosić wszelkie twierdzenia i dowody w sprawie (zarządzenie z dnia 23 kwietnia 2014 roku, k. 80). To na stronie powodowej spoczywa ciężar instruowania procesu min. przez dostarczenie sądowi materiału dowodowego w celu wykazania słuszności żądania (por. wyr. SN z dnia 26 września 2000r., III CKN 17/00, Lex nr 515413). Wbrew temu, co podniesiono w apelacji, brak było w niniejszej sprawie podstaw do działania przez Sąd Rejonowy z urzędu i to w interesie strony reprezentowanej przez profesjonalistę. Przepis art.232 in fine k.c. stwarza sądowi tylko możliwość, a nie obowiązek, dopuszczenia uzupełniająco dowodu nie wskazanego przez strony. Tylko w szczególnych sytuacjach procesowych o wyjątkowym charakterze sąd może skorzystać z wynikającego z art. 232 zd. 2 k.p.c. uprawnienia do podjęcia inicjatywy dowodowej (por. m.in. uzas. wyr. SN z dnia 5 listopada 1997 roku, III CKN 244/97, OSNC 1998, nr 3, poz. 52; uzas. wyr. SN z dnia 27 maja 1998 r., I CKN 701/97, LEX nr 78418).

Działanie sądu z urzędu w tym przypadku mogłoby wręcz prowadzić do naruszenia prawa do bezstronnego sądu i odpowiadającego mu obowiązku przestrzegania zasady równego traktowania stron (art. 32 ust. 1 i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP).

Nie jest również uzasadniony zarzut naruszenia przez sąd art.233 §1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i przyjęcie, że mimo zeznań zgłoszonych przez powódkę świadków, fotografii, zgłoszone usterki nie są istotne a jakość prac jest wystarczająca dla uznania rzetelności wykonania, skoro wykonawca wykonywał prace pod nadzorem zlecającego i z materiałów przez niego dostarczonych.

Sąd oceniając przedstawiony przez powódkę materiał dowodowy (zeznania świadków, dokumenty w postaci opinii prywatnej, fotografie) wskazał, dlaczego nie jest on wystarczający dla uwzględnienia powództwa, wyprowadzając logicznie poprawne wnioski, zgodne z doświadczeniem życiowym, z całością materiału dowodowego. Sama możliwość wysnucia z tego materiału także wniosków odmiennych nie oznacza, że można przypisać sądowi naruszenie art.233 §1 k.p.c. Takie działanie mieści się bowiem w przyznanych sądowi kompetencjach do swobodnego uznania, którą z możliwych wersji uznaje za prawdziwą (por. wyr. SN z dnia 27 września 2002r., II CKN 817/00, LexisNexsis nr 376152, z dnia 9 stycznia 2004r., IV CK 339/02, LexisNexsis nr 1632812). Skuteczne zgłoszenie zarzutu naruszenia art.233 §1 k.p.c. nie może ograniczać się do wskazywania, że możliwe były inne wnioski odnośnie do faktów, lecz polega na wykazaniu, że wnioski wyprowadzone przez sąd orzekający w świetle zasad doświadczenia życiowego były niemożliwe i nielogiczne (por.wyr. SN z dnia 6 czerwca 2003r., IV CK 274/02, LexisNexsis nr 405198).

Tymczasem powódka twierdzi jedynie, że przedstawione przez nią dowody świadczą o zasadności powództwa (opinia prywatna, zeznania świadków, fotografie). Pozwany stanowczo zaprzeczał aby wykonane prace były wadliwe. Przy takim stanowisko ocena i weryfikacja sprzecznych twierdzeń obu stron wymagała wiedzy specjalisty. Jednak powódka, na której spoczywał ciężar udowodnienia słuszności zgłoszonego żądania nie złożyła wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. Sąd prawidłowo nie przeprowadził tego dowodu z urzędu uznając, że w sprawie nie zachodzą żadne szczególne okoliczności, które uzasadniałyby taka inicjatywę sądu.

W świetle przedstawionych okoliczności nie jest również uzasadniony zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci art.27 k.r.i.o. (reguluje obowiązek małżonków współdziałania dla dobra rodziny – ta okoliczność nie była objęta zadaniem pozwu, sporu i rozstrzygnięcia) ani też art.556 k.c. (określa on bowiem obowiązki sprzedawcy i kupującego wynikające z zawarcia umowy sprzedaży – a ta nie stanowiła podstawy zgłoszonego w pozwie żądania.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.