Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII C 649/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 marca 2015 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia, Wydział VIII Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Paweł Wiśniewski

Protokolant: Anna Hrydziuszko

po rozpoznaniu w dniu 4 marca 2015 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa A. K.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powódki A. K. kwotę 13.852,12 zł (trzynaście tysięcy osiemset pięćdziesiąt dwa złote i dwanaście groszy) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 19 marca 2014 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałej części powództwo oddala;

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 3.792,60 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  zwraca powódce kwotę 74,40 zł z zaliczki, która okazała się w tej części nienależna.

Sygn. akt VIII C 649/14

UZASADNIENIE

Powódka A. K. wniosła o zasądzenie na swoją rzecz od strony pozwanej (...) S.A. w W. kwoty 13.998,19 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 19 marca 2014 r.

Uzasadniając swoje żądanie, podała, że doznała obrażeń ciała w postaci urazu kręgosłupa szyjnego w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 22 września 2013 r., którego sprawca był ubezpieczony u strony pozwanej w zakresie odpowiedzialności cywilnej. Za doznaną krzywdę zażądała kwoty 10.000 zł zadośćuczynienia, wskazując, iż zasądzenie takiej sumy uzasadniają nie tylko doznane obrażenia ciała i odczuwane silne bóle kręgosłupa i głowy, ale także fakt pogorszenia się jej kondycji psychofizycznej oraz inne następstwa wypadku jak konieczność korzystania z pomocy innych osób przy najprostszych czynnościach życia codziennego, lęk przed poruszaniem się samochodem, a także ograniczenia fizyczne (trudności przy podnoszeniu cięższych przedmiotów). Poza tym powódka domagała się odszkodowania obejmującego kwotę 69 zł kosztów zakupu lekarstw, kwotę 136,19 zł kosztów dojazdów do placówek medycznych, kwotę 270 zł kosztów rehabilitacji oraz kwotę 3.513,12 zł utraconych zarobków w okresie przebywania na zwolnieniu lekarskim (od dnia 23 września do 5 grudnia 2013 r.).

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości. Zarzuciła, że wskutek zdarzenia z dnia 22 września 2013 r. powódka nie mogła doznać obrażeń uzasadniających jej roszczenia, gdyż siły działające podczas wypadku były nieznaczne. Zakwestionowała w szczególności, że powódka wymagała pomocy osób trzecich czy zwolnienia przekraczającego okres 7 dni. Podniosła także, że nie było medycznego uzasadnienia dla prowadzonej prywatnej rehabilitacji.

Między stronami procesu bezsporne było, że:

- w dniu 22 września 2013 r. powódka A. K. uczestniczyła w kolizji drogowej, której sprawcą był kierujący pojazdem F. (...)J. D.,

- sprawca zdarzenia był objęty ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej (...) S.A. w W..

Sąd ustalił ponadto następujący stan faktyczny:

W dniu zdarzenia powódka została przyjęta na Pogotowie (...) we W..

Po przeprowadzonym badaniu zalecono powódce noszenie kołnierza ortopedycznego oraz kontrolę w poradni chirurgicznej.

Następnego dnia powódka otrzymała od lekarza rodzinnego skierowanie do poradni chirurgii ogólnej oraz poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej.

W dniu 3 października 2013 r. lekarz ortopeda skierował powódkę na badania RTG kręgosłupa szyjnego.

W dniu 31 października 2013 r. lekarz ortopeda zalecił powódce rehabilitację indywidualną.

(dowód: dokumentacja medyczna, k. 10-16)

W dniu 23 września 2013 r. powódka nabyła kołnierz ortopedyczny za kwotę 32,01 zł, a dniu 4 października 2013 r. powódka nabyła leki przeciwbólowe i przeciwzapalne (S. i D.) za kwotę 36,99 zł.

(dowód: paragony, k. 25)

Od 18 do 29 listopada 2013 r. powódka poddała się zabiegom rehabilitacyjnym w (...) Ośrodku (...) we W., obejmującym krioterapię, prądy tens oraz ćwiczenia indywidualne.

Ze względu na długi okres oczekiwania na zabiegi refundowane przez NFZ powódka zdecydowała się sama zapłacić za opisane usługi medyczne, uiszczając kwotę 270 zł.

(dowód: - skierowanie na zabiegi, k. 27,

- zaświadczenie z dni 4 listopada 2013 r., k. 27,

- karta zabiegów, k. 28,

- faktura VAT z 13 listopada 2014 r., k. 28,

- przesłuchanie powódki)

W okresie od 23 września do 5 grudnia 2013 r. powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim.

Zwolnienie pozostawało w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem.

(dowód: - zaświadczenia lekarskie, k. 17-24,

- opinia pisemna biegłego z zakresu ortopedii M. J., k. 82-85)

W wypadku z dnia 22 września 2013 r. powódka doznała urazu głowy bez utraty przytomności, a także skręcenia kręgosłupa szyjnego z uszkodzeniem aparatu więzadłowo torebkowego.

Trwały uszczerbek na zdrowiu powódki wywołany opisanym zdarzeniem wynosi 5%.

Do chwili obecnej wypadek skutkuje bólami i zawrotami głowy oraz bólami kręgosłupa szyjnego z ograniczeniem ruchomości biernej i czynnej.

W przyszłości wskazana będzie kontynuacja leczenia usprawniającego.

(dowód: opinia pisemna biegłego z zakresu ortopedii M. J., k. 82-85)

Bezpośrednio po wypadku powódka nie była w pełni samodzielna. Korzystała z pomocy rodziny, prosząc o dowożenie jej na leczenie, a także pomoc w czynnościach domowych jak sprzątanie i gotowanie.

Po wypadku powódka odczuwała lęki przed jazdą samochodem.

Powódka nadal odczuwa nawracające dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego oraz bóle i zawroty głowy. Aby uśmierzyć ból, zażywa leki przeciwbólowe.

Przed wypadkiem powódka nie uskarżała się na bóle kręgosłupa i głowy. Obecne dolegliwości utrudniają jej funkcjonowanie w życiu codziennym i zawodowym. Nie może bowiem podnosić ciężkich przedmiotów. W pracy męczy się, gdyż wykonywana przez nią praca jest głównie siedząca.

(dowód: - przesłuchanie powódki.)

W 2013 r. powódka była zatrudniona na podstawie umowy o pracę w spółce (...). Jej średnie miesięczne wynagrodzenie w okresie od stycznia do sierpnia wynosiło 1.793,75 zł netto.

We wrześniu powódka otrzymała wynagrodzenie w wysokości 1.398,74 zł netto, w październiku w wysokości 1.085,64 zł netto, a w grudniu w wysokości 1.177,50 zł netto.

(dowód: zaświadczenie, k. 29)

Pismem z dnia 7 stycznia 2014 r. powódka wezwała stronę pozwaną do zapłaty kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwoty 69 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, kwoty 124,19 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówki medycznej, kwoty 270 zł tytułem zwrotu kosztów rehabilitacji oraz kwoty 3.535 zł tytułem zwrotu utraconych zarobków.

(dowód: wezwanie do zapłaty, k. 30-32)

Pismem z dnia 18 marca 2014 r. strona pozwana poinformowała powódkę, że nie znajduje podstaw do uznania jej roszczeń.

(dowód: pismo strony pozwanej z dnia 18 marca 2014 r., k. 33)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

Odpowiedzialność strony pozwanej, jako ubezpieczyciela sprawcy wypadku, wobec powódki, która była osobą poszkodowaną w wyniku zdarzenia, nie budziła wątpliwości i znajdowała swoje oparcie w art. 9 i 9a ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2003, nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) oraz przepisach kodeksu cywilnego (art. 822 § 1 i nast.).

W toku procesu strona pozwana nie obaliła wynikającego z art. 231 k.p.c. domniemania faktycznego, że urazy ciała stwierdzone u powódki po wypadku drogowym są skutkiem tego zdarzenia. Z treści niekwestionowanej przez strony procesu opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii wynika zaś jednoznacznie jakich obrażeń ciała powódka doznała w spornym wypadku.

Zgodnie z art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Charakter krzywdy co do zasady jest niemierzalny, zatem ścisłe określenie jej rozmiaru, a tym samym wysokości zadośćuczynienia, pozostawione zostało ocenie sądu, a jedyną dyrektywą wprowadzoną przez ustawodawcę jest wymóg zasądzenia „sumy odpowiedniej”. Zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia, czy też utrzymania go w rozsądnych granicach, ma charakter uzupełniający w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej. Wysokość zadośćuczynienia powinna zatem uwzględniać rozmiar cierpień fizycznych w postaci bólu i innych dolegliwości oraz rozmiar cierpień psychicznych polegających na ujemnych uczuciach przeżywanych w związku z cierpieniami fizycznymi bądź innymi następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zwłaszcza trwałymi i nieodwracalnymi. Podstawową funkcją zadośćuczynienia jest bowiem funkcja kompensacyjna. W orzecznictwie podkreśla się również, że zadośćuczynienie nie może stanowić wyłącznie wartości symbolicznej, ale powinno stanowić odczuwalną wartość ekonomiczną niwelującą przynajmniej w części niekorzystne skutki zdarzenia, któremu uległ poszkodowany. W szczególności zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie może oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich bezcennych wartości jak zdrowie czy integralność cielesna, a okoliczności wpływające na określenie tej wysokości oraz kryteria ich oceny muszą być zawsze rozważane indywidualnie (por. uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07 oraz z dnia 29 maja 2008 r., II CSK 78/08). Na rozmiar krzywdy, a w konsekwencji na wysokość zadośćuczynienia, składają się cierpienia fizyczne i psychiczne poszkodowanego, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku, a także rodzaj wykonywanej pracy przez poszkodowanego przed wypadkiem, jego szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, czy bezradność życiowa (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07 i orzeczenia tam przywołane, a także uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 21 lutego 2007 r., I ACa 1146/06). Na wysokość zadośćuczynienia pewien wpływ powinna mieć również wielkość trwałego uszczerbku na zdrowiu. Z doświadczenia życiowego wynika bowiem, że im większy jest stopień uszczerbku na zdrowiu (rozstroju zdrowia) tym większe cierpienia poszkodowanego (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 18 lutego 1998 r., I ACa 715/97, OSA 1999/2/7).

Ustalając wysokość adekwatnego zadośćuczynienia w niniejszej sprawie, Sąd kierował się wypracowanymi w orzecznictwie przesłankami, biorąc w szczególności pod uwagę, że powódka niewątpliwie doznawała cierpień fizycznych oraz psychicznych nie tylko w związku z samym wypadkiem, ale również okresem leczenia i rehabilitacji. Pomimo podjęcia leczenia i rehabilitacji, skutki wypadku, w szczególności dolegliwości bólowe, całkowicie nie ustąpiły. Ustalając wysokość adekwatnego zadośćuczynienia, Sąd miał na względzie, że odczuwane dolegliwości, które pojawiły się po wypadku, spowodowały nagłą zmianę w trybie życia powódki. Ograniczenia fizyczne (trudności w podnoszeniu cięższych przedmiotów) oraz dolegliwości bólowe sprawiają jej kłopoty w codziennym funkcjonowaniu, utrudniając wykonywanie pracy zawodowej.

W świetle powyższych rozważań, w ocenie Sądu łączna suma zadośćuczynienia w wysokości 10.000 zł jest odpowiednia w rozumieniu art. 445 § 1 k.c., dając powódce satysfakcję moralną i finansową, a także rekompensując – na ile to możliwe – doznane cierpienia. Nadto zadośćuczynienie w takiej wysokości stanowić będzie dla powódki realną wartość ekonomiczną, nie będąc przy tym wygórowanym w odniesieniu do aktualnych średnich zarobków w społeczeństwie.

Na uwzględnienie zasługiwało w całości żądanie zasądzenia na rzecz powódki kwoty 3.513,12 zł tytułem utraconych zarobków. Poszkodowany, który utracił częściowo zdolność do pracy zarobkowej, może bowiem domagać się od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty (art. 444 § 2 k.c.). Istnienie adekwatnego związku przyczynowego między zwolnieniem lekarskim powódki a spornym wypadkiem drogowym zostało potwierdzone przez powołanego przez Sąd biegłego. Mając na względzie wysokość przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia powódki otrzymywanego od stycznia do sierpnia 2013 r. (1.793,75 zł netto), w okresie czterech miesięcy obejmujących zwolnienie lekarskie (od września do grudnia 2013 r.) powódka mogła uzyskać łączne wynagrodzenie w wysokości 7.175 zł netto. Skoro więc otrzymała jedynie 3.661,88 zł netto, to wartość utraconych przez nią dochodów wynosi 3.513,12 zł (7.175 – 3.661,88).

Na uwzględnienie zasługiwało również częściowo roszczenie o zwrot poniesionych przez powódkę kosztów, albowiem w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty (art. 444 § 1 k.c.). Jako uzasadnione Sąd ocenił żądanie zwrotu kosztów zakupu leków (36,99 zł), kołnierza ortopedycznego (32,01 zł) oraz rehabilitacji (270 zł). Fakt, że wymienione koszty pozostawały w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem, za którego następstwa odpowiada strona pozwana, był oczywisty w świetle doświadczenia życiowego i zasad logicznego rozumowania. Biegły sądowy zwrócił przy tym uwagę na potrzebę dalszej rehabilitacji (leczenia usprawniającego) w przyszłości.

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie nie można zaś stawiać powódce zarzutu, że nie korzystała z zabiegów rehabilitacyjnych refundowanych przez NFZ. Poza oczywistym argumentem, że powszechnie wiadome jest, iż czas oczekiwania na świadczenia w placówkach publicznej służby zdrowia jest znacznie dłuższy niż w wypadku świadczeń oferowanych poza powszechnym systemem opieki zdrowotnej, wskazać również wypada na prawo każdego pacjenta do wyboru placówki, w której ma być leczony. Zaufanie do osób udzielających świadczeń medycznych jest bowiem jednym z podstawowych czynników decydujących o wyborze przez pacjenta zakładu opieki zdrowotnej. Nie można pozbawiać pacjenta prawa do wyboru zakładu opieki zdrowotnej, wymagając, aby - wbrew swojej woli - skorzystał ze świadczeń nieodpłatnych kosztem odpowiedniego komfortu psychicznego podczas procesu leczenia. Względy zdrowotne i poprawę samopoczucia poszkodowanego należy bowiem stawiać przed ewentualnymi niekorzystnymi skutkami materialnymi dla sprawcy bądź ubezpieczyciela sprawcy, a związanymi z podwyższeniem sumy należnego odszkodowania. Zwłaszcza, gdy chodzi o koszty leczenia nieprzekraczające rozsądnej miary, a za takie należy uznać koszty (270 zł) poniesione przez powódkę w niniejszej sprawie.

Jako bezzasadne Sąd ocenił natomiast żądanie zwrotu kosztów dojazdów do placówek medycznych, uznając, że powódka nie wykazała, iż poniosła tego rodzaju koszty, pomimo przedłożenia dowodów zakupu paliwa oraz zakupu biletów komunikacji miejskiej. W pierwszej kolejności stwierdzić należy, że jeden z przedłożonych odpisów dowodów zakupu biletów (w prawym górnym rogu na k. 25v) jest na tyle nieczytelny, iż Sąd odmówił przyznania mu mocy dowodowej (art. 257 k.p.c.). Mając natomiast na względzie daty zakupu biletów (23 września, 24 września, 5 października i 12 października 2013 r.) oraz datę zakupu paliwa (16 listopada 2013 r.) brak jest dostatecznych podstaw do uznania, że dotyczą one dojazdów powódki na wizyty lekarskie bądź zabiegi medyczne. Powódka nie wykazała bowiem, aby jej wizyty lekarskie bądź zabiegi medyczne miały miejsce we wskazanych datach, przy czym z przedłożonych dowodów wynika jasno, że zabiegi rehabilitacyjne miały miejsce w późniejszym okresie (od 18 listopada 2013 r.). Procesowym obowiązkiem powódki było sformułowanie twierdzeń na potwierdzenie zgłoszonych żądań (art. 210 § 1 k.p.c.). Powódka powinna była zatem wskazać konkretne dojazdy (ich konkretną datę) oraz wysokość poniesionych wówczas kosztów. Uwzględniając treść art. 321 § 1 k.p.c., Sąd nie może bowiem dostosowywać podstawy faktycznej do żądania określonego kwotowo w pozwie (tak również Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2008 r., II CSK 364/08, LEX nr 584727). Przedstawienie przez powódkę dowodów zakupu biletów oraz zakupu paliwa bez wskazania dalszej podstawy faktycznej (tj. wskazania konkretnych wizyt lekarskich czy badań lekarskich, na które powódka dojeżdżała środkami komunikacji miejskiej lub samochodem) nie wystarczyło do uznania wykazanych wydatków za poniesione w następstwie wypadku.

Orzeczenie w kwestii odsetek od zasądzonej kwoty wynika z art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Sąd miał przy tym na względzie, że ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku (art. 817 § 1 k.c.). Jako bezsporne Sąd przyjął, że skierowane przez powódkę pismem z dnia 7 stycznia 2014 r. wezwanie do zapłaty strona pozwana otrzymała co najmniej 30 dni przed udzieleniem powódce informacji o odmowie wypłaty świadczeń, tj. przed dniem 18 marca 2014 r. (art. 229 i 230 k.p.c.). Zobowiązana do złożenia oświadczenia co do twierdzeń strony przeciwnej, dotyczących okoliczności faktycznych (art. 210 § 2 k.p.c.), strona pozwana nie ustosunkowała się bowiem do twierdzeń powódki dotyczących pozostawania przez nią w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia. Dlatego też, Sąd zasądził odsetki ustawowe - zgodnie z żądaniem pozwu - od dnia 19 marca 2014 r.

Mając na względzie powyższe, na podstawie powołanych przepisów Sąd orzekł jak punktach I i II sentencji wyroku.

Rozstrzygając o kosztach procesu, Sąd miał na względzie, że powództwo zostało uwzględnione niemal w całości, a zatem na podstawie art. 100 zd. drugie k.p.c. należało włożyć na stronę pozwaną obowiązek zwrotu wszystkich poniesionych przez powódkę kosztów, które obejmowały opłatę od pozwu (700 zł), wynagrodzenie adwokata (2.400 zł), opłatę skarbową od pełnomocnictwa (17 zł) oraz wydatki na wynagrodzenie biegłego (675,60 zł).

Na podstawie art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398 z późn. zm.) należało zwrócić powódce część zaliczki na wynagrodzenie biegłego (w wysokości 74,40 zł), która okazała się nienależna, o czym Sąd orzekł w punkcie IV sentencji wyroku.