Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Pa 2/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 marca 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Andrzej Stasiuk

Sędziowie:

SSO Monika Miller-Młyńska (spr.)

SSR del. Elżbieta Góralska

Protokolant:

sekr.sądowy Agnieszka Furtak Kozłowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 marca 2015 roku w S.

sprawy z powództwa K. K. (1)

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w G.

o odszkodowanie

na skutek apelacji wniesionej przez pozwaną (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w G. od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie IX Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 22 września 2014 roku sygn. akt IX P 646/13

oddala apelację.

UZASADNIENIE

W toku procesu, jaki toczył się przed Sądem Rejonowym Szczecin-Centrum w Szczecinie pod sygnaturą akt IX P 646/13, powódka K. K. (1) odwoływała się od dokonanego przez pozwanego pracodawcę - (...) sp. z o.o. w G. wypowiedzenia umowy o pracę, domagając się ostatecznie zasądzenia na swoją rzecz odszkodowania w kwocie 10.000 złotych. Powódka kwestionowała prawdziwość przyczyny wypowiedzenia wskazanej jej przez pracodawcę.

Pozwana spółka wnosiła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Podnosiła, iż wypowiedzenie umowy o pracę nie naruszało przepisów o wypowiadaniu umów o pracę. Wskazała zarazem, że kwota trzymiesięcznego wynagrodzenia powódki liczonego jak za ekwiwalent wyniosła 9.750 zł.

Wyrokiem z 22 września 2014r., wydanym w sprawie o sygn. akt IX P 646/13, Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie zasądził od pozwanej (...) sp. z o.o. w G. na rzecz powódki K. K. (1) kwotę 9.750 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę (pkt I), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt II), nakazał ściągnąć od pozwanej spółki na rzecz Skarbu Państwa — Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie kwotę 488 zł (tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt III), zniósł koszty procesu pomiędzy stronami (pkt IV) oraz nadał wyrokowi w punkcie I rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 3250 zł.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

(...) Sp. z o.o. z siedzibą w G. nie posiadała oddziału w S., który posiadałby status pracodawcy. Umowy o pracę podpisywał zarząd pozwanej. W jednostce w S. było zatrudniono przed jej likwidacją około 20 osób; miejscem pracy tam osób zatrudnionych był S..

(...) w S. została zlikwidowana wiosną 2012 r. Rozwiązano wówczas umowy o pracę z osobami zatrudnionymi w tej jednostce w oparciu o przepisy ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników.

W grudniu 2011 r. K. K. (1) zaszła w ciążę. W okresie pomiędzy 23.01.2012 r. a 22.02.2012 r. a następnie w okresie pomiędzy 10.04.2012 r. a 18.04.2012 r. oraz w okresie pomiędzy 02.05.2012 r. a 19.09.2012 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim. Po urodzeniu dziecka (w dniu 14.09.2012 r.) powódka przebywała na urlopie macierzyńskim oraz dodatkowym urlopie macierzyńskim do dnia 28.02.2013 r. Następnie od dnia 01.03.2013 r. do dnia 18.06.2013 r. korzystała z urlopu wypoczynkowego, zaś do dnia 20.06.2013r wykorzystywała dwa dni wolnego z tytułu sprawowania opieki nad dzieckiem, Od dnia 21.06.2013r. do dnia 20.06.2014 r. powódka przebywała na urlopie wychowawczym.

Pismem z dnia 21 czerwca 2012 roku pozwana wypowiedziała powódce warunki pracy w postaci miejsca zatrudnienia ze S. na G.. W drugim zdaniu zawarto sfomułowanie „Bieg terminu wypowiedzenia zmieniającego nastąpi po ustaniu usprawiedliwionej nieobecności w pracy”. W ostatnim zdaniu zostało zapisane : „Informuję, że w terminie 7 dni od dnia otrzymania pisma przysługuje Pani prawo do odwołania się do Sądu Pracy”.

Pismo to powódka otrzymała w okolicach lipca 2012 roku.

Następnie, wraz z pismem informującym o udzieleniu urlopu wychowawczego datowanym na 7 czerwca 2013 roku, powódka otrzymała pismo z dnia 18 sierpnia 2013 roku w postaci oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem w trybie ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Jako przyczynę wskazano reorganizację stanowisk pracy — likwidację (...)w S., z jednoczesnym brakiem możliwości zatrudniania na innym stanowisku.

Pisma te powódka otrzymała w dniu 27 czerwca 2013 roku

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Rejonowy uznał powództwo w jego przeważającej części za zasadne.

Podkreślił, iż stan faktyczny w zasadzie nie był pomiędzy stronami sporny, a w szczególności niesporne było to, że (...) w S., będąca miejscem pracy powódki, uległa likwidacji, a kilkunastu zatrudnionym tam pracownikom wypowiedziano umowy o pracę. Zwrócił uwagę, że poza sporem było także i to, że pozwana dokonała wypowiedzenia zmieniającego na podstawie ustawy z dnia 13 marca 2013 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników — na podstawie art. 10 w zw. z art. 5 ust. 5 pkt 1 — wskazując miejsce pracy na G. zamiast S., w okresie zwolnienia ciążowego powódki, a powódka otrzymawszy to wypowiedzenie, nie odwołała się od niego do sądu.

Odnosząc się do zarzutu „braku wejścia w życie” wypowiedzenia zmieniającego wysłanego powódce podczas tzw. zwolnienia ciążowego, Sąd I instancji wskazał, że w jego ocenie, mimo sprzecznych zapisów pisma z dnia 21 czerwca 2012 roku pozwana wypowiedziała skutecznie powódce w czerwcu 2012 roku warunki pracy w postaci miejsca zatrudnienia ze S.na G.. Podkreślił, iż w drugim zdaniu tego pisma zawarto sfomułowanie „Bieg terminu wypowiedzenia zmieniającego nastąpi po ustaniu usprawiedliwionej nieobecności w pracy”, podczas gdy w jego ostatnim zadaniu zostało zapisane: „Informuję, że w terminie 7 dni od dnia otrzymania pisma przysługuje Pani prawo do odwołania się do Sądu Pracy”. Sąd Rejonowy przyjął, że zapisy te wykluczają się nawzajem, ponieważ pierwszy odracza wejście w życie skutku złożonego oświadczenia, natomiast drugi wskazuje, że powódka może żądać zbadania legalności złożonego oświadczeniu od momentu otrzymania pisma. Odpowiadając na pytanie czy pracodawca miał zamiar odroczyć skutek złożonego oświadczenia woli, a zawarł błędne pouczenie co do możliwości odwołania się pracownika, czy też jego wolą było natychmiastowe wywołanie skutku prawnego złożonego oświadczenia woli, uznał że wolą pracodawcy było natychmiastowe wywołanie skutku wypowiedzenia zmieniającego, tym bardziej, że i powódka tak to oświadczenie przyjęła. Sąd Rejonowy zwrócił w tym miejscu uwagę, że odwołanie od definitywnego wypowiedzenia umowy o pracę w treści uzasadnienia wskazuje na niezrozumiałe powoływanie się na już wcześniej zlikwidowaną (...)w S., z czego wyprowadził wniosek, iż powódka w chwili wnoszenia pozwu uważała, że doszło do skutecznego przyjęcia przez nią zmienionych warunków pracy w zakresie miejsca pracy. Wskazał także, że powódka nie złożyła odwołania od wypowiedzenia zmieniającego mimo pouczenia, że może tego dokonać w ciągu 7 dni od doręczenia pisma. Dalej, sąd I instancji podkreślił, że pracodawca wypowiadał niechronionym pracownikom ze S.definitywnie umowy o pracę w trybie ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, natomiast w przypadku powódki dokonał tego, co mógł zgodnie z prawem uczynić, czyli wypowiedzieć warunki pracy i płacy w związku ze zwolnieniami indywidualnymi. Uznał więc, że gdyby powódka była obecna w pracy, to również otrzymałaby takie wypowiedzenie, a co za tym idzie - nielogiczne było odraczanie skutku wypowiedzenia zmieniającego do momentu powrotu powódki do pracy. Podkreślił, że pozwana mogła wypowiedzieć warunki pracy, a dla powódki nie rodziło to żadnych negatywnych konsekwencji, ponieważ i tak nie było jej fizycznie w pracy. Dlatego też zdaniem sądu I instacji zamiarem pracodawcy był natychmiastowy skutek wypowiedzenia zmieniającego. Dalsze czynności pracodawcy w ocenie tego sądu były podyktowane poszukiwaniem sposobu rozwiązania stosunku pracy z matką (powódką), która złożyła wniosek o urlop wychowawczy. Powołanie się zatem na przyczynę w wypowiedzeniu definitywnym w postaci likwidacji (...) w S.jako brak możliwości dalszego zatrudniania powódki było przyczyną bez związku z wypowiedzeniem. Prawdziwą przyczyną wypowiedzenia, zdaniem sądu było skorzystanie przez powódkę z uprawnień związanych z rodzicielstwem. Stąd też wypowiedzenie umowy było niezasadne i pociągało konieczność zasądzenia odszkodowania stosownie do żądania powódki.

Sąd Rejonowy podkreślił w tym miejscu, że powódka kończąc urlop macierzyński przestała być tzw. pracownikiem chronionym przed wypowiedzeniem w trybie ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników i można było jej od tego momentu wypowiedzieć umowę o pracę na warunkach art. 5 tej ustawy. Zatem gdyby wolą pracodawcy było rozwiązanie umowy o pracę z powodu likwidacji pracowni i gdyby pracodawca uważał, że nie doszło do skutecznego wypowiedzenia zmieniającego, to mógł definitywne oświadczenie o rozwiązaniu umowy złożyć na dzień udzielenia urlopu wypoczynkowego, którego mógł nie udzielić i w pierwszym dniu faktycznej pracy takie oświadczenie złożyć. Mógłby wówczas udzielić w okresie wypowiedzenia urlopu wypoczynkowego, który zakończyłby się mniej więcej z końcem okresu wypowiedzenia. Natomiast oświadczenie o rozwiązaniu umowy pracodawca złożył dopiero gdy dowiedział się o wniosku w przedmiocie urlopu wychowawczego i miał już informację, że powódka nie wróci realnie do pracy przez kolejny rok. Przesłanie oświadczenia w tym względzie dokonano zresztą równocześnie z oświadczeniem o udzieleniu urlopu wypoczynkowego. Za poszukiwaniem argumentacji do zwolnienia przemawiają zdaniem Sąd I instancji także daty na pismach, tj. o udzieleniu urlopu wychowawczego (pismo z dnia 7 czerwca 2013 roku) oraz o rozwiązaniu umowy (18 czerwca 2013 roku) i krótki między nim odstęp czasowy.

Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że gdyby nawet przyjąć, że wypowiedzenie zmieniające „weszło w życie” po ustaniu usprawiedliwionej nieobecności w pracy, to nastąpiłoby to z chwilą zakończenia urlopu macierzyńskiego, ponieważ czym innym jest usprawiedliwiona nieobecność w pracy, a czym innym nieobecność wynikająca z urlopu czy to wypoczynkowego, czy też bezpłatnego. Powódka aby móc otrzymać urlop wypoczynkowy musiała powrócić z urlopu macierzyńskiego i zgłosić gotowość do pracy. Tylko bowiem takie zgłoszenie po przerwie macierzyńskiej obligowało pracodawcę do udzielenia urlopu wypoczynkowego. Zatem w tym momencie ewentualnie trzeba by rozważać początek biegu terminu wypowiedzenia zmieniającego (a było możliwe jego dokonanie wówczas także na podstawie art. 5 ust.4 ustawy). Powódce zacząłby więc biec termin wypowiedzenia zmieniającego (trzymiesięczny) z początkiem dnia 1 marca 2013 roku (do 28 lutego 2013 roku była na dodatkowym urlopie macierzyńskim), a więc koniec przypadłby na koniec maja 2013 roku. Powódka nie składała oświadczenia o nieprzyjęciu nowych warunków. Zatem oświadczenie o rozwiązaniu umowy doręczone w dniu 27 czerwca 2013 roku było tak, czy inaczej niezasadne, ponieważ przy przyjęciu nowych warunków pracy w postaci miejsca pracy z końcem maja 2013 roku, powódka nie miałaby miejsca pracy w S., tylko w G..

Ponieważ kwota trzymiesięcznego wynagrodzenia liczonego jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wynosiła 9750 zł, a powódka żądała sumy 10.000 zł, to w zakresie ponad kwotę 9750 zł Sąd Rejonowy oddalił powództwo.

Orzeczenie o kosztach procesu sąd wydał w oparciu o przepis art. 100 k.p.c., natomiast o kosztach sądowych - o przepis art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. W tym zakresie sąd wskazał, że pozwana przegrała proces prawie w całości (97,5%) co do żądanego odszkodowania i takim zakresie musi partycypować w kosztach sądowych od których uiszczenia była powódka zwolniona z mocy ustawy (10000zł x 0,05 = 500 i pomnożone przez 0,025 488 zł — po zaokrągleniu w górę do pełnych złotych).

Od powyższego wyroku apelację złożyła pozwana, zaskarżając go w części, tj. w zakresie punktów I, III, IV I V.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. przepisu art. 65 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. poprzez ich niezastosowanie i uznanie, że pozwana nie mogła i nie odroczyła biegu terminu wypowiedzenia zmieniającego warunki pracy do momentu ustania usprawiedliwionej nieobecności powódki,

2) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. przepisu art. 45 § 1 k.p. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że wypowiedzenie umowy o pracę dokonane przez pozwaną spółkę jest nieuzasadnione oraz, że zawiera nieprawdziwą przyczynę wypowiedzenia.

Wskazując na powyższe, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w punktach I, III, IV i V poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 9 750,00 zł oraz o zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania przed sądem I instancji oraz kosztów postępowania odwoławczego, oraz kosztów zastępstwa procesowego przed sądem I i I instancji według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji pozwana wskazała, że nie zgadza się z wykładnią oświadczenia woli pracodawcy dokonaną przez sąd I Instancji skutkującą uznaniem, że pozwana nie mogła i nie odroczyła biegu terminu wypowiedzenia zmieniającego do momentu ustania usprawiedliwionej nieobecności powódki. Nie zgodziła się również z uznaniem przez sąd, że przyczyna wskazana przez pozwanego w wypowiedzeniu umowy o pracę była nieprawdziwa.

Zwróciła uwagę, że w dniu 21 czerwca 2012 r. złożyła powódce wypowiedzenie warunków pracy z propozycją zmiany miejsca pracy ze S. na G. z uwagi na likwidację (...) w S.. W treści wypowiedzenia zamieszczono informację, że „Bieg terminu wypowiedzenia zmieniającego nastąpi po ustaniu usprawiedliwionej nieobecności w pracy”. Podkreśliła, iż oświadczenie to zostało złożone powódce w okolicznościach jej długotrwałej nieobecności w pracy z uwagi na przebywanie na zwolnieniu lekarskim wynikające z faktu zajścia w ciążę. Wskazała, że jej intencją było odroczenie terminu dla złożenia oświadczenia w przedmiocie przyjęcia bądź nieprzyjęcia zaproponowanych warunków do czasu powrotu powódki z usprawiedliwionej nieobecności. W ocenie pozwanej termin wypowiedzenia nie rozpoczął biegu z uwagi na fakt, iż usprawiedliwiona nieobecność w pracy powódki nie ustała, skoro od momentu przebywania na zwolnieniu lekarskim do momentu otrzymania wypowiedzenia umowy o pracę trwała usprawiedliwiona nieobecność powódki. Nie przeczy temu zdaniem apelującej okoliczność, iż w treści wypowiedzenia zostało zawarte pouczenie, w którym wskazano, iż w terminie 7 dni od dnia otrzymania pisma przysługuje powódce prawo odwołania się do Sądu Pracy. Pozwana nie zgodziła się ze stwierdzeniem Sądu Rejonowego, iż umieszczenie zapisu tej treści pozwała na przyjęcie takiej interpretacji oświadczenia pozwanej, że jej wolą było natychmiastowe wywołanie skutku wypowiedzenia zmieniającego, tj. zmiana miejsca pracy ze S. na G.. Zwróciła uwagę, że gdyby rzeczywiście taka była jej wola, nie umieściłaby w wypowiedzeniu zdania, w którym ten skutek wyraźnie i wprost odracza: „Bieg terminu wypowiedzenia zmieniającego nastąpi po ustaniu usprawiedliwionej nieobecności w pracy”, ani nie podałaby jako przyczyny wypowiedzenia likwidacji (...) w S..

Skarżąca podkreśliła też, że powódka mogła odwołać się od tego wypowiedzenia co do zasady, kwestionując fakt, iż takie wypowiedzenie w okresie ciąży w ogóle zostało jej złożone. Mogła też kwestionować przyczynę wypowiedzenia, którą była likwidacja (...) w S., jak również sam zabieg odroczenia w czasie skutków złożonego oświadczenia, jednak fakt umieszczenia pouczenia o prawie odwołania się do Sądu Pracy nie przemawia za uznaniem, że wolą pracodawcy było wywołanie natychmiastowego skutku wypowiedzenia zmieniającego. Podniosła zarazem, że nie istnieje żaden przepis, który uniemożliwia pracodawcy wskazanie, od którego momentu wypowiedzenie zmieniające rozpocznie bieg. W szczególności nie przemawia za tym zdaniem skarżącej treść przepisu art. 42 § 2 k.p. Pozwana wskazała bowiem, iż przepis ów, stanowiący że wypowiedzenie warunków pracy lub płacy uważa się za dokonane, jeżeli pracownikowi zaproponowano na piśmie nowe warunki, ma na celu zapobieżenie sytuacji, w której pracodawca wypowiada umowę o pracę, informując pracownika, iż proponowane warunki zmienionego zatrudnienia zostaną mu przedstawione w okresie późniejszym. Gdy pracodawca przedstawi je ze znacznym opóźnieniem, pracownik może nie mieć dość czasu do zastanowienia się nad nimi. Mając to na uwadze, podkreśliła, że w niniejszym postępowaniu zaistniała sytuacja odwrotna - pracownikowi pozostawiono czas do złożenia oświadczenia w przedmiocie przyjęcia bądź odrzucenia zaproponowanych warunków pracy do czasu jego powrotu z usprawiedliwionej nieobecności. Wskazała, iż możliwość taką uznać należy za korzystną dla pracownika, nie naruszającą w żaden sposób jego uprawnień pracowniczych. Pozwana zwróciła zarazem uwagę, że możliwe jest odroczenie biegu terminu wypowiedzenia z mocy prawa. Wskazała, iż umożliwia to m. in. przepis art. 72 § 1 k.p., zgodnie z którym: „Jeżeli odwołanie nastąpiło w okresie usprawiedliwionej nieobecności w pracy, bieg wypowiedzenia rozpoczyna się po upływie tego okresu. Jeżeli jednak usprawiedliwiona nieobecność trwa dłużej niż okres przewidziany w art. 53 § 1 i 2, organ, który pracownika powołał, może rozwiązać stosunek pracy bez wypowiedzenia”. Co za tym idzie, pozwana uznała, że skoro odroczenie biegu terminu wypowiedzenia możliwe jest z mocy samego prawa, to tym bardziej możliwe jest na mocy oświadczenia woli pracodawcy, rozpatrywanego w kontekście okoliczności, w których zostało złożone. Zwłaszcza, że odroczenie to nie powodowało żadnych niekorzystnych skutków dla pracownika.

Odnośnie zarzutu naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. przepisu art. 45 § 1 k.p. pozwana podniosła, że wskazana w wypowiedzeniu przyczyna — likwidacja (...) w S. była rzeczywista, konkretna i zgodna z prawdą. Podkreśliła też, iż w dacie, w której powódka otrzymała wypowiedzenie umowy o pracę, nie zaczął biec termin wypowiedzenia zmieniającego warunki pracy i płacy, w związku z czym miejscem pracy powódki nadal pozostawał S.. Tym samym w jej ocenie wypowiedzenie umowy o pracę zostało doręczone powódce przed rozpoczęciem biegu terminu wypowiedzenia zmieniającego (w trakcie usprawiedliwionej nieobecności powódki), czyli w okresie, w którym wypowiedzenie zmieniające nie wywarło skutków prawnych, bowiem usprawiedliwiona nieobecność powódki nie ustała. Wskazała również, że zarówno nieobecność wynikająca z urlopu wypoczynkowego, jak i nieobecność wynikająca z urlopu bezpłatnego jest nieobecnością usprawiedliwioną. Nie zgodziła się ze stanowiskiem sądu I Instancji, jakoby ustanie usprawiedliwionej nieobecności miało miejsce z chwilą zakończenia urlopu macierzyńskiego jak również ze stwierdzeniem, że pracodawca mógł definitywne oświadczenie o rozwiązaniu umowy złożyć na dzień udzielenia urlopu wypoczynkowego, którego mógł nie udzielić i w pierwszym dniu faktycznej pracy takie oświadczenie złożyć.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie miała uzasadnionych podstaw prawnych, a co za tym idzie, podlegała oddaleniu.

Na wstępie należy wskazać, iż w aktualnym stanie prawnym postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy stwierdził, iż użyte w przywołanym przepisie sformułowanie „w granicach apelacji" oznacza, iż sąd drugiej instancji miedzy innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSN 2008/6/55). Dodatkowo należy wskazać, iż dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne sąd drugiej instancji może podzielić i uznać za własne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 1998 r, sygn. akt II CKN 923/97, OSNC 1999/3/60).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy trzeba stwierdzić, że Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił w niej stan faktyczny, a swoje ustalenia oparł na należycie zgromadzonym materiale dowodowym, którego ocena nie wykraczała poza granice wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. Sąd pierwszej instancji wywiódł prawidłowe wnioski z poprawnie dokonanej analizy dowodów, stąd też Sąd Okręgowy ustalenia sądu I instancji uznał i przyjął jako własne. Do ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy zastosował ponadto właściwe przepisy prawa materialnego, przedstawiając w pisemnym uzasadnieniu przesłanki uzasadniające dokonanie takiego a nie innego merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Mimo że rozważania prawne Sądu Rejonowego wymagają istotnego uzupełnienia, nie ma to wpływu na ocenę prawidłowości dokonanego rozstrzygnięcia, a zarzuty apelacji należało uznać za chybione.

Nieuzasadniony okazał się po pierwsze zarzut naruszenia przepisu art. 65 § 1 Kodeksu cywilnego w zw. z art. 300 Kodeksu pracy. Zarzut ten abstrahuje bowiem od wynikających z kodeksu pracy zasad dokonywania wypowiedzeń umów o pracę – zarówno definitywnych, jak i zmieniających. Choć przepis art. 300 Kodeksu pracy pozwala na stosowanie także w stosunkach pracy przepisów Kodeksu cywilnego, nakazuje jednak czynić to „odpowiednio”, o ile przepisy te nie są „sprzeczne z zasadami prawa pracy”.

Tymczasem jedną z podstawowych zasad prawa pracy jest zasada semiimperatywności, oznaczająca w praktyce, że modyfikowanie powszechnie obowiązujących (wynikających z ustawy) regulacji jest dopuszczalne tylko w sytuacji, w której taka zmiana będzie korzystna dla pracownika.

W ocenie Sądu Okręgowego postępowanie pozwanego pracodawcy, polegające na dokonaniu w czerwcu 2012r. wobec powódki wypowiedzenia zmieniającego z jednoczesnym zastrzeżeniem, że jego bieg rozpocznie się dopiero po ustaniu usprawiedliwionej nieobecności powódki w pracy, należało potraktować jako nic innego, jak tylko wydłużenie ustawowego terminu wypowiedzenia. Zgodnie bowiem z przepisem art. 36 § 1 pkt 3 Kodeksu pracy (mającym zastosowanie do wypowiedzeń zmieniających na mocy odesłania zawartego w przepisie art. 42 § 1 k.p.) okres wypowiedzenia umowy zawartej na czas nieokreślony, trwającej dłużej niż trzy lata (a taka umowa łączyła spółkę z powódką, zatrudnioną od roku 2008), wynosi trzy miesiące. Jeśli więc w czerwcu 2012 roku wobec powódki dokonano wypowiedzenia zmieniającego, proponując jej jednocześnie – zgodnie z przepisem art. 42 § 2 k.p. - na piśmie nowe warunki pracy (tj. wskazując nowe miejsce pracy: G. zamiast S.), pracodawca nie mógł mocą swojej jednostronnej decyzji wydłużyć długoścoi okresu owego wypowiedzenia. Chybione jest przy tym odwoływanie się przez pozwaną do treści przepisu art. 72 § 1 Kodeksu pracy – jest to bowiem przepis szczególny, odnoszący się wyłącznie do stosunków pracy z powołania, nie zaś opartych o umowę o pracę. Gdyby wolą ustawodawcy było dopuszczenie możliwości podobnego postępowania także w przypadku umownych stosunków pracy, zamieściłby z pewnością taki przepis także w części ogólnej kodeksu. Skoro zaś tak nie postąpił, brak jest możliwości zastosowania tej regulacji w niniejszej sprawie. Trzeba zresztą przypomnieć, gdyż najwyraźniej całkowicie umknęło to uwadze skarżącej, że w przypadku umownych stosunków pracy ustawodawca w przepisie art. 41 Kodeksu pracy wprowadził zakaz dokonywania wypowiedzenia w czasie usprawiedliwionej nieobecności pracownika. Przyjęcie więc, że w takiej sytuacji możliwe jest dokonanie wypowiedzenia, przy jednoczesnym odroczeniu rozpoczęcia jego biegu, pozostawałoby w jawnej sprzeczności z treścią tego przepisu.

Wymaga podkreślenia, iż zarówno w orzecznictwie, jak i doktrynie dopuszcza się możliwość umownego wydłużenia długości okresu wypowiedzenia umowy o pracę. Oznacza to, że zgodę na takie wydłużenie muszą wyrazić obie strony umowy, przy czym powinno to nastąpić w zasadzie przy zawieraniu umowy o pracę. Każdorazowo trzeba także ocenić dopuszczalność poczynienia takiego zastrzeżenia z punktu widzenia zasady uprzywilejowania pracownika. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 10 stycznia 2006r., sygn. akt I PK 97/05 (por. także przytoczone w nim inne orzeczenia SN), „ ocena korzystniejszego dla pracownika charakteru rozstrzygnięcia zawartego w umowie o pracę, musi mieć "naturę zobiektywizowaną" i powinna polegać na ustaleniach o charakterze ex ante, w tym znaczeniu, iż nie mogą się one odnosić do chwili, w której następuje rozwiązanie stosunku pracy, ale do momentu zawarcia umowy o pracę. Obiektywizacja oceny dokonywanej na podstawie art. 18 k.p. polega między innymi na uwzględnieniu zmian zachodzących na rynku pracy. Nie może być to ocena dokonywana jedynie w oparciu o subiektywne kryteria, związane z poglądami, czy zmieniającymi się żądaniami i oczekiwaniami pracownika, jak również nie może ona brać pod uwagę jedynie sytuacji stron i ich dążeń, jakie istnieją w chwili rozwiązywania stosunku pracy, gdyż oznaczałoby to wprowadzenie do stosunku pracy, który je ze sobą łączy, stanu niepewności i nadmiernej relatywizacji ich sytuacji prawnej. Ponadto z art. 18 k.p. wynika, że postanowienie umowy o pracę jest od samego początku nieważne, gdy jest mniej korzystne dla pracownika, a nie że może się ono stać nieważne wraz ze zmieniającą się sytuacją stron stosunku pracy, czy też w następstwie zmiennych oczekiwań, żądań i ocen pracownika, co do tego co jest dla niego korzystniejsze, a co nie leży w jego interesie. Ocena dokonywana na podstawie art. 18 k.p. poza tym, że powinna mieć zobiektywizowany charakter i odnosić się do chwili, w której następuje zawarcie umowy o pracę, powinna ponadto podlegać konkretyzacji wyrażającej się w uwzględnieniu sytuacji prawnej i faktycznej stron w chwili zawierania umowy o pracę.

Odnosząc to do realiów niniejszej sprawy trzeba zauważyć, że nie można w niej mówić o tym, aby pomiędzy pracodawcą a pracownicą doszło w ogóle do zawarcia jakiegokolwiek porozumienia odnośnie okresu wypowiedzenia łączącej ich umowy o pracę. Powódka, zapytana o to na rozprawie apelacyjnej, stanowczo zaprzeczyła, aby kiedykolwiek prowadziła z pracodawcą jakiekolwiek rozmowy na ten temat. Pozwana spółka nie naprowadziła zaś jakichkolwiek dowodów, z których mogłoby wynikać, że takie porozumienie zostało kiedykolwiek zawarte. Tym samym, wydłużenie przez pozwaną okresu wypowiedzenia warunków umowy o pracę dokonane przez pracodawcę w wypowiedzeniu zmieniającym z 21 czerwca 2012r. należało uznać za działanie jednostronne, a tym samym - nieważne (art. 18 § 2 Kodeksu pracy). Co za tym idzie, koniecznym było ustalenie, że bieg terminu wypowiedzenia zmieniającego zakończył się z dniem 30 września 2012r., a wobec niezaskarżenia go przez powódkę, od dnia 1 października 2012r. doszło do zmiany warunków zatrudnienia K. K., zgodnie z dokonanym przez pracodawcę wypowiedzeniem.

Idąc dalej tym tokiem rozumowania Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że w czasie dokonania przez pracodawcę wypowiedzenia definitywnego (tj. w czerwcu 2013r.) miejscem pracy powódki był G., a nie S.. Tym samym wskazaną w wypowiedzeniu definitywnym jego przyczynę („ reorganizacja stanowisk pracy – likwidacja (...) w S., z jednoczesnym brakiem możliwości zatrudnienia Pani na innym stanowisku pracy”) należało uznać za nieprawdziwą. Skoro bowiem pracodawca w czerwcu 2012r. podjął decyzję o przeniesieniu powódki (z tego samego powodu, na który powoływał się rok później, tj. z powodu likwidacji pracowni w S.) do pracy w G., nie mógł skutecznie rok później zmienić zdania i dojść do przekonania, że konieczne jest rozwiązanie stosunku pracy. Od 1 października 2012r. rozwiązanie stosunku pracy z powódką w trybie ustawy z 13.03.2003r. byłoby bowiem możliwe tylko wówczas, gdyby doszło do likwidacji stanowisk pracy w siedzibie pozwanej w G.. Istnienia takich okoliczności pozwana zaś w toku procesu nie wykazała. W powyższej sytuacji za nieuzasadniony uznał sąd odwoławczy także zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 45 § 1 k.p., a w konsekwencji – działając w oparciu o art. 385 k.p.c. – oddalił apelację.