Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W I M I E N I U

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 kwietnia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym - Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Ziołecka

Protokolant: apl. aplik. ogólnej R. S.

przy udziale -

po rozpoznaniu w dniu 22 kwietnia 2015 roku

sprawy Ł. M. obwinionego z art. 96 § 3 k.w.

z powodu apelacji wniesionej przez obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wągrowcu z dnia 18 grudnia 2014 roku, sygnatura akt II W 810/14

1.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

2.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze w kwocie 50 złotych oraz wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 30 złotych.

/-/M. Z.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 18 grudnia 2014 roku, Sąd Rejonowy w Wągrowcu uznał obwinionego Ł. M. za winnego tego, że w okresie od 8 kwietnia 2014 roku do 22 sierpnia 2014 roku nie wskazał, na żądanie Straży Miejskiej w W., komu powierzył pojazd marki O. o numerze rejestracyjnym (...) do kierowania w dniu 27 marca 2014 roku o godzinie 13:40 w W. na ul. (...) w związku z popełnionym wykroczeniem drogowym polegającym na niestosowaniu się do znaku drogowego B-35 „zakaz postoju”, to jest za winnego popełnienia wykroczenia z art. 96 § 3 k.w. i za to, na podstawie art. 96 § 1 i 3 k.w., Sąd Rejonowy wymierzył obwinionemu karę 200 złotych grzywny.

Orzekając o kosztach, Sąd Rejonowy, na podstawie art. 118 § 1, 3 i 4 k.p.s.w., na podstawie § 1 pkt. 1 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia
10 października 2001 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawie o wykroczenie oraz na podstawie art. 3 ust. 1 w związku z art. 21 pkt. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych, zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 130 złotych, w tym opłatę w wysokości 30 złotych.

Powyższy wyrok w całości i na swoją korzyść zaskarżył obwiniony Ł. M. , zarzucając wyrokowi Sądu I instancji obrazę art. 1 § 2 k.w., art. 5 § 1 pkt. 1, 9 i 10 k.p.s.w., art. 17 § 1 k.p.s.w., art. 183 § 1 k.p.k. w związku z art. 41 § 1 k.p.s.w. i art. 190 ust. 1 Konstytucji RP.

W uzasadnieniu wniesionej apelacji, stanowiącym w istocie rozwinięcie wskazanego powyżej zarzutu, obwiniony podkreślił, że postępowanie w stosunku do niego powinno być umorzone, gdyż jego zachowanie nie wyczerpało znamion zarzucanego mu wykroczenia. Powołał się przy tym na prawo do obrony oraz prawo do odmowy odpowiedzi na pytania przez świadka z obawy przed odpowiedzialnością karną. Obwiniony w apelacji wskazał, iż jechał samochodem wraz ze swoimi współpracownikami i nie wie, kto prowadził samochód, którego jest właścicielem w momencie, w którym został on zarejestrowany przez kamery monitoringu miejskiego, a nie chce nikogo fałszywie oskarżać o popełnienie wykroczenia. Ł. M. stwierdził również, że Straż Miejska nie ma w tej konkretnej sprawie uprawnienia do występowania w charakterze oskarżyciela publicznego. Na poparcie swojego stanowiska obwiniony powołuje się również na fragment uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 12 marca 2014 roku, wskazując, iż kierowane do niego przez Straż Miejską wezwania miały charakter bezprawny, a organ nie przeprowadził postępowania wyjaśniającego.

Formułując powyższy zarzut, obwiniony wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i umorzenie postępowania, a ewentualnie o uniewinnienie.

Obecny na rozprawie apelacyjnej obrońca obwinionego, popierając apelację własną obwinionego, podniósł dodatkowo argument, iż firma, w której pracuje Ł. M., wysyła wiele samochodów w delegacje, w tym również samochody prywatne swoich pracowników, a obwiniony nie pamięta, kto, w czasie wskazanym w zarzucie, prowadził jego samochód..

Sąd Odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja obwinionego okazała się być bezzasadną i jako taka nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Odwoławczy w całości podzielił ustalenia faktyczne i prawne Sądu I instancji, uznając, że Sąd ten prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, ocenił zgromadzone w sprawie dowody, zakwalifikował zachowanie obwinionego z właściwego przepisu materialnego oraz orzekł wobec niego sprawiedliwą karę.

Odnosząc się do zarzutów podniesionych w apelacji przez obwinionego, stwierdzić należy, że stanowią one jedynie polemikę z treścią uzasadnienia wyroku Sądu I instancji. Skarżący w swoich wywodach pomija fakt, iż niniejsze postępowanie nie dotyczy wykroczenia polegającego na niezastosowaniu się do znaku drogowego, lecz stypizowanego w art. 96 § 3 k.w. wykroczenia niewskazania przez właściciela osoby, której powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Powoływane przez obwinionego uprawnienia do odmowy złożenia wyjaśnień lub odpowiedzi na pytania w czasie przesłuchania w charakterze świadka dotyczą konkretnego postępowania, w ramach którego osoba taka w danym charakterze jest przesłuchiwana. Istnienie takich uprawnień nie zwalnia natomiast od poniesienia odpowiedzialności za niedopełnienie wyraźnie przewidzianego przez ustawodawcę obowiązku podania przez właściciela pojazdu, na żądanie uprawnionego organu, komu w oznaczonym czasie powierzył ten pojazd. Nie jest to zatem stricte obowiązek denuncjacji określonych osób jako sprawców wykroczenia, ale samodzielny obowiązek informacyjny właściciela pojazdu. Osoba niewywiązująca się z tego obowiązku nie popełnia zatem wykroczenia drogowego (w tym wypadku polegającego na niezastosowaniu się do znaku), ale dopuszcza się popełnienia odrębnego typu wykroczenia, o którym mowa w art. 96 § 3 k.w.

Uwadze Sądu Odwoławczego nie umknął fakt, iż powoływane przez obwinionego w apelacji, jak również w toku całego postępowania, orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, sygn. akt P 27/13, cytowane jest przez obwinionego w sposób wybiórczy. W judykacie tym Trybunał Konstytucyjny wskazał bowiem, że
art. 96 § 3 k.w. jest zgodny z art. 2 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 42 ust. 1 Konstytucji, a przewidziana w nim jedyna sankcja w postaci kary grzywny stanowi najmniej uciążliwy środek prowadzący do zapewnienia ochrony życia i zdrowia osób uczestniczących w ruchu drogowym, a tym samym przepis ten nie jest nadmiernie restrykcyjny.

Odnosząc się natomiast wprost do fragmentu uzasadnienia orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, zacytowanego przez obwinionego w apelacji, wskazać należy, że oczywistym jest, że w przypadku wątpliwości co do tego, kto jest sprawcą wykroczenia nie ma możliwości ukarania właściciela samochodu mandatem karnym. Stwierdzenie to dotyczy jednak wystawienia mandatu za konkretne wykroczenie drogowe, a nie odpowiedzialności z art. 96 § 3 k.w. Warunkiem odpowiedzialności z tego przepisu nie jest bowiem popełnienie przez właściciela samochodu wykroczenia drogowego, ale samo tylko niewskazanie, na żądanie uprawnionego organu, komu powierzony został pojazd.

Rzeczywiście, i w ślad za Trybunałem Konstytucyjnym, należy przyjąć, że Straż Miejska nie powinna przesyłać alternatywnego wezwania do wskazania komu został powierzony pojazdu albo do przyjęcia mandatu karnego za popełnione wykroczenie drogowe. Nie oznacza to jednak, jak twierdzi obwiniony, że skierowane do niego wezwanie było „bezprawne”. Straż Miejska jest bowiem organem uprawnionym do żądania udzielenia przez właściciela pojazdu informacji o osobie, której powierzył pojazd. Zaś skuteczne doręczenie takiego wezwania obwinionemu zaktualizowało ten obowiązek po jego stronie, stanowiąc przesłankę odpowiedzialności z art. 96 § 3 k.w., nawet jeśli wezwaniu temu nie powinno towarzyszyć alternatywne wezwanie do przyjęcia mandatu karnego.

Odnosząc się do zarzutu skarżącego dotyczącego rzekomego braku uprawnień Straży Miejskiej do występowania w niniejszej sprawie w charakterze oskarżyciela, to stwierdzić należy, iż kwestia ta została przesądzona przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 2 kwietnia 2014 roku, sygn. V KK 378/13.
W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Najwyższy wskazał, że Straż Miejska, na podstawie art. 129b ust. 3 pkt. 7 ustawy prawo o ruchu drogowym ma uprawnienie do żądania od właściciela lub posiadacza pojazdu wskazania, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie.
Natomiast na podstawie art. 17 § 3 k.p.s.w. Straż Miejska ma uprawnienia oskarżyciela publicznego, gdy w zakresie swego działania, w tym w trakcie prowadzonych czynności wyjaśniających, ujawniła wykroczenie i wystąpiła z wnioskiem o ukaranie. Nie ulega wątpliwości, iż w niniejszej sprawie kryteria te zostały spełnione, gdyż do wykrycia wykroczenia doszło w toku podjętych przez Straż Miejską działań, w szczególności na skutek wysłania wezwania do obwinionego, na które nie udzielił on odpowiedzi, do której był zobligowany przez ustawę.

Sąd Odwoławczy nie podzielił również twierdzeń obwinionego dotyczących nieprzeprowadzenia przez Straż Miejską postępowania wyjaśniającego. W istocie bowiem w niniejszej sprawie nie było konieczności przeprowadzania skomplikowanego postępowania, albowiem jedyną przesłanką odpowiedzialności z art. 96 § 3 jest niewskazanie osoby, której został powierzony pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Poza tym obwiniony wypowiedział się w niniejszej sprawie w szerokim zakresie, składając szereg pism, został także wezwany na przesłuchanie, na które się jednak nie stawił.

W tym miejscu należy zwrócić uwagę na to, że zarzuty apelacji obwinionego nie odnoszą się wprost do stanu faktycznego sprawy. W szczególności nie kwestionuje on, iż odebrał wysłane do niego przez Straż Miejską wezwania i zapoznał się z nimi. Ponadto z treści pism obwinionego oraz odczytanego na rozprawie w dniu 18 grudnia 2014 roku uzasadnienia sprzeciwu od wydanego w sprawie wyroku nakazowego, wynika, że obwiniony nie podał i nie zamierza podać danych osoby, której powierzył swój pojazd w dniu 27 marca 2014 roku o godzinie 13:40. Tym samym obwiniony wypełnił znamiona wykroczenia z art. 96 § 3 k.w.

Nie budzi wątpliwości Sądu Okręgowego, że postawa obwinionego w niniejszej sprawie i formułowane przez niego argumenty mają na celu li tylko doprowadzenie do sytuacji, w której nikt nie poniesie odpowiedzialności za popełnione wykroczenie drogowe. Sąd Odwoławczy nie podzielił przy tym argumentacji przedstawionej na rozprawie przez obrońcę obwinionego, iż firma, w której pracuje Ł. M., wysyła wiele samochodów w delegacje, w tym również samochody prywatne swoich pracowników, a obwiniony nie pamięta kto prowadził pojazd. Z zasad logiki i doświadczenia życiowego wynika, że właściciel wie, komu powierza swój pojazd. Nawet jeśli nie jest pewny, kto w danym momencie go prowadził, to może wskazać grupę takich osób, którą z pewnością mógł ustalić, skoro w tym czasie sam znajdował się w samochodzie.

Reasumując, Sąd Okręgowy nie podzielił żadnego z zarzutów apelacji obwinionego.

Ponieważ apelacja obwinionego skierowana została przeciwko całości rozstrzygnięcia, to Sąd Okręgowy, w myśl art. 447 § 1 k.p.k. w związku z art. 109 § 2 k.p.s.w., poddał również ocenie wymierzoną obwinionemu Ł. M. karę bacząc, czy nie nosi ona cech rażącej surowości.

I tak stwierdzić należy, że również w tym zakresie Sąd II instancji podzielił argumentację zaprezentowaną przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Wymiar wymierzonej obwinionemu Ł. M. kary uwzględnia wszystkie okoliczności łagodzące i obciążające, jest to kara adekwatna do stopnia zawinienia, spełnia zadania prewencji ogólnej, jak i szczególnej, i winna być uznana za sprawiedliwą.

Z uwagi na powyższe, Sąd II instancji zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

Kształtując swe orzeczenie o kosztach, na podstawie treści przepisów art. 627 k.p.k. w związku z art. 119 k.p.s.w. oraz art. 3 ust. 1 i art. 21 pkt. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych oraz na podstawie art. 118 § 1 i 3 k.p.s.w. w związku z § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia, Sąd Odwoławczy zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów procesu za postępowanie odwoławcze, w tym wymierzył mu opłatę za II instancję w kwocie 30 złotych.

/M. Z./