Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 maja 2015 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu XVII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Sławomir Olejnik (spr.)

Sędziowie: SO Justyna Andrzejczak

SO Jerzy Andrzejewski

Protokolant stażysta Patrycja Rataj

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Danuty Mazur

po rozpoznaniu w dniu 22 maja 2015r.

sprawy W. P.

oskarżonego z art. 284 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Lesznie

z dnia 16 lutego 2015r. sygn. akt II K 394/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok i uniewinnia W. P. od zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 284 § 2 kk.

2.  kosztami postępowania za obie instancje obciąża Skarb Państwa.

Justyna Andrzejczak Sławomir Olejnik Jerzy Andrzejewski

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Lesznie, wyrokiem z dnia 16 lutego 2015 r. uznał oskarżonego W. P. za winnego tego, że w okresie od 30 listopada 2011 r. do 9 maja 2012 r. w L., przywłaszczył sobie pieniądze w kwocie 60.000 zł powierzone mu przez przedstawiciela firmy (...) w L.R. W., jako kaucja zwrotna z tytułu §5 zawartej w dniu 29 listopada 2011 r. umowy o roboty budowlane polegające na budowie pawilonu usługowo-handlowego tp B600 (Biedronka), do których nie doszło, w ten sposób, że po uzyskaniu tych pieniędzy rozporządził nimi jak własnymi, nie wykorzystując na cel, na który zostały mu przekazane, a wzywany do zwrotu, pieniędzy tych nie zwrócił, tj. przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. i wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 4 lat próby oraz karę 120 stawek dziennych grzywny po 10 zł każda. Sąd Rejonowy zobowiązał także oskarżonego do naprawienia wyrządzonej szkody i obciążył go kosztami postępowania.

Wyrok ten w całości, na korzyść zaskarżył obrońca oskarżonego zarzucając obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia, tj.

1.  art. 7 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, oparcie się na niedopuszczalnych domniemaniach oraz uznanie, że używanie cudzego mienia bez zamiaru jego zatrzymania wypełnia znamiona czynu z art. 284 § 2 k.k.,

2.  art. 217 § 1 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k. i w zw. z art. 4 k.p.k. poprzez niewyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy i niezweryfikowanie zeznań świadka D. W.,

3.  art. 415 § 5 k.p.k. w zw. z art. 72 § 2 k.k. poprzez orzeczenie obowiązku naprawienia szkody w sytuacji, gdy pokrzywdzony dysponuje już prawomocnym tytułem egzekucyjnym w tym zakresie.

Skarżący zarzucił również naruszenie prawa materialnego, tj. art. 284 § 2 k.k. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona strony podmiotowej, tj. działał w zamiarze bezpośrednim kierunkowym dokonania przywłaszczenia.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja okazała się zasadna i spowodowała konieczność uniewinnienia oskarżonego od zarzuconego mu czynu.

Kontrola instancyjna zaskarżonego orzeczenia przede wszystkim poddała w wątpliwość prawidłowość dokonanych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych w zakresie czasu popełnienia przez oskarżonego zarzuconego mu czynu.

Zgodnie z art. 6 § 1 i 2 k.k. czyn zabroniony jest popełniony m.in. w czasie, w którym sprawca działał, lub w którym nastąpił skutek stanowiący znamię czynu zabronionego. W przypadku przestępstwa przywłaszczenia mienia powierzonego konieczne jest więc ustalenie, czy obowiązek zwrotu istniał w każdym czasie czy też dopiero w konkretnym momencie, w którym ziściło się jakieś szczególne wydarzenie, np. żądanie zwrotu.

Sąd Rejonowy założył, że oskarżony nie miał w ogóle prawa dysponować kwotą kaucji i winien ją zachować do czasu ewentualnego zwrotu lub potrącenia na poczet wadliwie wykonanego zobowiązania. Takie ustalenie jest jednak w ocenie Sądu Okręgowego nieprawidłowe. Po pierwsze bowiem kwota kaucji nie jest depozytem w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Po drugie zaś, już z zeznań samego pokrzywdzonego wynika, że kwota ta mogła być wykorzystana celem uzyskania stosownych pozwoleń i dokumentów związanych z inwestycją. Oskarżony działania takie podjął, co sam ustalił Sąd Rejonowy. W. P. podpisał bowiem umowę mającą na celu realizację zobowiązania zaciągniętego wobec spółki cywilnej prowadzonej przez R. W. – tj. umowę z (...) sp. z o.o., uzyskał częściową dokumentację projektową (k. 152 i nast.), miał więc prawo wydatkować uzyskaną kwotę. W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd meriti dość pochopnie dał wiarę świadkowi J. S., który zaprzeczył by otrzymał od oskarżonego pieniądze na poczet kaucji wynikającej z umowy ze spółką (...). Należy wszak zauważyć, że świadek ten jest stroną procesów cywilnych toczonych zarówno z jego powództwa, jak i z powództwa oskarżonego o zapłatę. Zaprzeczenia taki winny być więc traktowane ze szczególną ostrożnością. Jednocześnie nie można się zgodzić z Sądem Rejonowym, że świadek S. nie miał powodu by zeznawać nieprawdę. Prowadzone równolegle procesy cywilne mogą stanowić dla świadka istotną podstawę do zeznania nieprawdy, powszechnie bowiem wiadomo, że protokoły zeznań z innych spraw mogą być materiałem weryfikującym prawdziwość twierdzeń stron w innym postępowaniu. Co więcej, świadek P. M. (przesłuchiwany w lutym 2014 r.), który w 2011 r. był prezesem spółki B. przyznał, że podpisał ok. dwa lata wcześniej umowę o wybudowanie marketów Biedronka, zaś do spółki wpłynęła kwota tytułem kaucji określonej w tej umowie, choć w niższej wysokości niż zastrzeżono. Świadek co prawda nie pamiętał wszystkich szczegółów zawartej umowy, jednak z uwagi na upływ czasu taki fakt zupełnie nie dziwi. Uzasadnienie Sądu Rejonowego jest więc o tyle wewnętrznie sprzeczne, że Sąd ten dał wiarę świadkowi w całości, mimo że jednocześnie pozbawił wiarygodności wyjaśnień oskarżonego co do zapłaty spółce (...) kwoty kaucji.

Zgodzić się również należało z obrońcą oskarżonego, iż Sąd I instancji zbyt często posługuje się pewnymi przypuszczeniami, zwłaszcza w zakresie sposobu prowadzenia działalności gospodarczej. W istocie, wzorzec rzetelnego przedsiębiorcy nakazuje wszystkie czynności dokumentować na piśmie. Jednak doświadczenie życiowe wskazuje, że wiele kwestii załatwia się w zaufaniu do kontrahentów, bez odpowiednich zabezpieczeń. Zachowanie takie może być rozpatrywane w kategorii niedochowania należytej staranności, jednak fakt, że oskarżony nie dysponował pokwitowaniem nie stanowi per se o zamiarze sprzeniewierzenia posiadanych

Powyższe prowadzi do wniosku, iż poczyniona przez Sąd Rejonowy ocena materiału jest dowolna i niejednokrotnie poczyniona została wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego. Również wnioski końcowe jakoby zachowania oskarżonego w okresie między listopadem 2011 r. a majem 2012 r. nosiły tak przedmiotowe jak i podmiotowe znamiona przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. należało uznać za daleko posunięte domniemanie nie znajdujące oparcia w zebranym materialne dowodowym. środków. Konkludując, Sąd Okręgowy nie podzielił oceny poczynionej przez Sąd Rejonowy, jakoby oskarżony miał zamiar przywłaszczenia kwoty kaucji już w chwili zawarcia umowy o roboty budowlane.

Jak słusznie zauważył obrońca bezspornym jest, że kwota kaucji została przez oskarżonego przyjęta, jednak było to efektem łączącego strony stosunku o charakterze cywilnoprawnym. Stosunek ten trwał od 30 listopada 2011 r. do 7 maja 2012 r. W tym okresie W. P. nie miał obowiązku zwrotu kwoty kaucji, mógł ją wykorzystać w celu uzyskania odpowiedniej dokumentacji budowlanej, w toku postępowania zaś nie wykazano, że postąpił odmiennie. Z kolei brak zwrotu tej kwoty nie zawsze stanowi o popełnieniu przestępstwa.

Podkreślenia również wymaga, że kwota kaucji co do zasady nie musi być przechowywana przez pobierającego odrębnie, chyba że co innego wynika z zawartej umowy. Obowiązkiem osoby otrzymującej kaucję jest jedynie zabezpieczenie odpowiedniej ilości środków celem ich wypłaty w przypadku ziszczenia się umownego warunku zwrotu kwoty kaucji. Sąd Rejonowy nie prowadził jednak żadnego postępowania dowodowego w tym zakresie. Nie wiadomo więc, czy oskarżony dysponował lub miał w planach uzyskanie takich środków, które na zakończenie inwestycji umożliwiłyby mu zwrot pobranej kaucji.

Powyższe rozważania nie mają jednak żadnego znaczenia. Podkreślenia bowiem wymaga, że jak już wskazano wcześniej, umowa zawarta między oskarżonym a pokrzywdzonym została rozwiązana w dniu 7 maja 2012 r. Dopiero więc wówczas ziścił się obowiązek zwrotu kwoty kaucji przez W. P. i po tym dniu skonkretyzowała się odpowiedzialność oskarżonego za przestępstwo przywłaszczenia mienia powierzonego. Sąd Rejonowy winien więc dokonać analizy działań oskarżonego pod dniu 7 maja 2012 r., czego jednak nie uczynił, zaś korekta tego błędu w ponownym postępowaniu jest niemożliwa.

Ewentualna zmiana opisu czynu, zarówno na etapie postępowania odwoławczego, jak i w toku ponownego postępowania przed Sądem I instancji, jest bowiem niedopuszczalna. Zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i w doktrynie prezentowane jest jednolite stanowisko, że jeżeli wyrok nie został zaskarżony na niekorzyść oskarżonego w części dotyczącej winy, to sąd odwoławczy, wobec zakazu reformationis in peius, nie może ani dokonywać nowych ustaleń faktycznych , w tym przez zmianę opisu czynu, ani w tym celu uchylać wyroku i przekazywać sprawy do ponownego rozpoznania (por. postanowienie SN z 20 lipca 2005 r., I KZP 20/05, OSNKW 2005/9/76 i cytowana tam literatura). Zmiana czasu popełnienia przestępstwa (który jest znamieniem przedmiotowym wynikającym z części ogólnej kodeksu karnego) w tak znaczący sposób niewątpliwie jest zmianą na niekorzyść oskarżonego, zwłaszcza że Sąd Rejonowy w ogóle nie prowadził postępowania dowodowego w zakresie zachowania W. P. po dniu 7 maja 2013 r. Tym samym zmiana rozstrzygnięcia przez Sąd Okręgowy, zgodnie z treścią art. 437 § 2 k.p.k., jest niemożliwa, z uwagi na brak odpowiedniego materiału dowodowego w tym zakresie. Natomiast, jak już wcześniej wspomniano, zmiana tych ustaleń faktycznych przez Sąd I instancji, nawet po przeprowadzeniu ponownego, odpowiednio uzupełnionego materiału dowodowego, nie mogłaby doprowadzić do dokonania ustaleń niekorzystnych dla oskarżonego.

Skoro zatem uwzględnienie tzw. pośredniego zakazu reformationis in peius musiałoby doprowadzić w realiach konkretnej sprawy do wydania w ponownym postępowaniu wyroku uniewinniającego, to zaistniała podstawa do uniewinnienia oskarżonego na etapie postępowania odwoławczego.

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok i uniewinnił oskarżonego od przypisanego mu czynu.

Z uwagi zaś na treść art. 632 pkt. 2 k.p.k., kosztami postępowania należało obciążyć Skarb Państwa.

Już tylko na marginesie, bowiem z uwagi na uniewinnienie oskarżonego, orzeczenie środka probacyjnego również straciło moc prawną, należy zaznaczyć, że całkowicie słuszny był zarzut naruszenia art. 415 § 5 k.p.k. Istnienie prawomocnego tytułu wykonawczego obejmującego roszczenie wynikające z przestępstwa wyklucza bowiem nałożenie obowiązku naprawienia szkody tak na podstawie art. 46 § 1 k.k. jak i art. 72 § 2 k.k.

Justyna Andrzejczak Sławomir Olejnik Jerzy Andrzejewski