Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 113/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 marca 2015 roku

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie IV Wydział Karny

w składzie: Przewodnicząca - SSR Aneta Kulesza

Protokolant: Anna Tomczuk

w obecności Prokuratorów Katarzyny Podlodowskiej, Iwony Banickiej, Marcina Komorowskiego z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota

przy udziale oskarżyciela posiłkowego (...) S.A.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 30.06.2014 r., 28.08.2014 r., 03.09.2014 r., 03.02.2015r. i 24.03.2015 r.

sprawy D. S.

syna K. i B. z domu S.

urodzonego w dniu (...) w W.

oskarżonego o to, że: w dniu 30 marca 2011 roku w W., działając z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Towarzystwo (...) z/s w W. ul. (...) w kwocie 20 798,16 zł, w ten sposób, do zgłoszonej szkody z dnia 24 stycznia 2011 r., powstałej w użytkowanym przez niego samochodzie marki S. (...) nr rej. (...), przedłożył podrobioną fakturę Vat nr (...) wystawioną przez (...) opiewającą na kwotę 38 781,30 zł., czym wprowadził w błąd pracowników Towarzystwa (...), co do faktycznej wartości powstałej szkody, pomimo wyceny przez Towarzystwo (...) powstałej szkody na kwotę 17 983,14 zł i przyjęcia przez niego tej kwoty,

tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

I.  oskarżonego D. S. w ramach zarzucanego mu czynu uznaje za winnego tego, że w dniu 30 marca 2011 r. do akt zgłoszonej szkody nr (...) powstałej w użytkowanym przez niego samochodzie marki S. (...) o nr rej. (...) przedłożył ubezpieczycielowi (...) S.A. podrobioną fakturę VAT nr (...) wystawioną przez (...) opiewającą na kwotę 38.781,30 zł, tj. czynu z art. 270§1 k.k. i za to na podstawie wskazanego przepisu skazuje go, a na podstawie art. 270§1 k.k. w zw. z art. 58§3 k.k. wymierza mu karę grzywny w wysokości 80 (osiemdziesięciu) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 15 (piętnastu) zł,

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 210 (dwustu dziesięciu) zł kosztów procesu, w tym 120 (sto dwadzieścia) zł tytułem opłaty, natomiast w pozostałym zakresie zwalnia oskarżonego od kosztów procesu, które przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt IV K 113/12

UZASADNIENIE

D. S. został oskarżony o to, że w dniu 30 marca 2011 roku w W., działając z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Towarzystwo (...) z/s w W., ul. (...) w kwocie 20.798,16 zł w ten sposób, że do zgłoszonej szkody z dnia 24 stycznia 2011 r. powstałej w użytkowanym przez niego samochodzie marki S. (...) nr rej. (...), przedłożył podrobioną fakturę VAT nr (...) wystawioną przez (...) opiewającą na kwotę 38781,30 zł, czym wprowadził w błąd pracowników Towarzystwa (...) co do faktycznej wartości powstałej szkody, pomimo wyceny przez Towarzystwo (...) powstałej szkody na kwotę 17.983,14 zł i przyjęcia przez niego tej kwoty, tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286§1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11§ 2 k.k.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego na rozprawie Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 24 stycznia 2011 roku miała miejsce kolizja drogowa w W. przy ul. (...). Sprawca tej kolizji P. K. (1), kierujący samochodem marki F. nr rej. (...), w trakcie manewru wyprzedzania pojazdu poszkodowanego, tj. D. S., kierującego pojazdem marki S. (...) nr rej. (...), uderzył prawym tylnym narożnikiem w jego lewy przedni błotnik. Następnie S. uderzył prawym bokiem w barierkę i zatrzymał się na niej. Uszkodzeniu uległ przód pojazdu marki S.. P. K. (1) posiadał polisę (...) S.A. nr (...). Jego pojazd miał jedynie zarysowania nakładki prawego tylnego narożnika. P. K. (1) przekazał D. S. odręcznie napisane oświadczenie, w którym przyznał się do spowodowania kolizji. W dniu 25 stycznia 2011 roku D. S. zgłosił do (...) S.A. szkodę komunikacyjną . Szkoda została zarejestrowana pod nr (...). W dniu 22 marca 2011 r. wypłacono D. S. zaliczkę na naprawę auta w kwocie 13.000 zł, a następnie w dniu 06 kwietnia 2011 r. dopłatę w kwocie 4.983,14 zł. Łącznie tytułem odszkodowania wypłacono zatem D. S. kwotę 17.983,14 zł jako tzw. kwotę bezsporną w przedmiotowej szkodzie.

Z kolei (...) Serwis (...) w W., w którym po kolizji pojazd marki S. podlegał naprawie, sporządził kosztorys naprawy nr (...) wykonany w programie (...), który zawierał wszystkie części oryginalne i opiewał na kwotę 37.587,85 zł. Kosztorys ten został zaakceptowany przez Towarzystwo (...) z zastrzeżeniem dokonania oględzin po naprawczych. W dniu 14.02.2011 r. P. K. (2), prowadzący w/w (...) Serwis (...) wystąpił o zmianę kwalifikacji z naprawy na wymianę wspornika zamka przedniego, co również zostało zaakceptowane przez ubezpieczyciela.

Po dokonaniu naprawy pojazdu, zostały przeprowadzone oględziny pojazdu, w czasie których rzeczoznawca A. K. (1) zakwestionował oryginalność zastosowanych do naprawy części i zażądał dostarczenia faktur źródłowych części zamontowanych podczas naprawy w pojeździe S..

D. S. z ogłoszenia w internecie znalazł osobę, która dostarczyła mu podrobioną fakturę za naprawę pojazdu, wystawioną rzekomo przez (...).

W dniu 30 marca 2011 r. D. S. przedstawił ubezpieczycielowi fakturę VAT za naprawę samochodu S. nr (...) na kwotę 38.781,30 zł i domagał się wypłacenia różnicy pozostającej po wypłacie tzw. kwoty niespornej, tj. 20.798,16 zł.

W dniu 12 sierpnia 2011 r. D. S. przesłał do Towarzystwa (...) pismo, w którym zrzekł się rozliczenia szkody w oparciu o przedstawioną fakturę (...) i wniósł o „likwidację szkody w oparciu o kosztorys naprawy nr (...) opiewający na kwotę 37.587,85 zł dodatkowo powiększony o kwotę wymiany wspornika zamka, która nie została uwzględniona w kosztorysie, ale została zgłoszona i zaakceptowana w odrębnej dokumentacji zawartej w aktach w/w szkody”.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wyjaśnień oskarżonego D. S. (k. 159-161), zeznań świadków: J. K. (k. 3v-4, 53v, 165-166), A. K. (1) (k. 8v, 164-165), W. T. (k. 9v, 167-168), A. K. (2) (k. 28v-29, 162-164), P. K. (1) (k. 36v, 219-220), P. K. (2) (k. 38v-39, 51v, 166-167), M. Z. (k. 41v, 42v, 168) oraz dowodów z dokumentów: płyty CD (k. 2a), dokumentów ubezpieczeniowych (k. 10-22), paragonu (k. 41), faktury (k. 43-45), wzorów pieczęci (k. 46), faktury (k. 56), kserokopii z akt II C 1290/13 (k. 177-207), kserokopii z akt XIII GC 1144/11 (k. 263-289), kserokopii z akt szkody U/019218/2011 (k. 290-332).

Oskarżony D. S. w części przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, tzn. do tego, że przedstawił fakturę pochodzącą z nielegalnego źródła, natomiast nie przyznał się do działania z powziętym zamiarem wyłudzenia. Oskarżony podniósł, że pokrzywdzone towarzystwo (...) zaakceptowało kwotę w kosztorysie naprawy, a potem oskarżyło go, że usiłuje tę kwotę wyłudzić. Oskarżony wskazał, że (...) zażądała od niego dostarczenia faktury na potwierdzenie dokonania naprawy pojazdu, co było działaniem bezprawnym, bowiem jedynym dokumentem, który obligował ich do wypłaty odszkodowania jest zaakceptowany kosztorys (wyjaśnienia k. 159-161).

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Stan faktyczny w przedmiotowej sprawie co do zasady był niesporny pomiędzy stronami, a jedynie wyciągały z niego odmienne wnioski co do konsekwencji prawnych sytuacji opisanej w ustalonym stanie faktycznym. Oskarżony bowiem nie kwestionował faktu przedłożenia podrobionej faktury VAT, wykazującej koszty naprawy pojazdu S., jednakże utrzymywał, że nie popełnił oszustwa, bowiem wskazana na przedłożonej fakturze kwota należała mu się od towarzystwa (...) z tytułu odpowiedzialności cywilnej sprawcy kolizji drogowej, a zatem nie działał z zamiarem wyłudzenia pieniędzy.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do wyjaśnień oskarżonego Sąd uznał je w większości za wiarygodne. Podnieść należy, że w złożonych wyjaśnieniach oskarżony nie kwestionował tego, że podrobioną fakturę VAT nr (...), którą nabył od nieustalonej osoby w internecie, przedłożył w towarzystwie ubezpieczeniowym, po tym, jak ubezpieczyciel zażądał od niego przedstawienia faktur źródłowych części wykorzystanych do naprawy pojazdu S.. Nie budziło również żadnych wątpliwości w trakcie tego postępowania, że faktura ta nie została wystawiona przez (...) M. Z..

Sąd nie miał również żadnych powodów, aby kwestionować wiarygodność zeznań w/w świadków - J. K., A. K. (1), W., A. K. (2), P. K. (1), P. K. (2) i M. Z., którzy złożyli zeznania logiczne i spójne, które ponadto korespondowały ze sobą oraz z przedstawionymi dokumentami. Należy ponadto zauważyć, że świadkowie ci są osobami obcymi dla oskarżonego i tym samym nie ma podstaw, by przypuszczać, że składali zeznania w sposób stronniczy. Za wiarygodne Sąd uznał również dowody nieosobowe w postaci wskazanych wyżej dokumentów, których treść nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Nie zachodzą żadne przesłanki, aby odmówić im waloru wiarygodności, dlatego też Sąd oparł się na nich w swoich ustaleniach.

Dokonując oceny zgromadzonego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego Sąd podzielił stanowisko oskarżonego, że nie wypełnił on swoim zachowaniem znamion art. 286 § 1 k.k.

Określone w art. 286§1 k.k. przestępstwo oszustwa jest przestępstwem umyślnym, zaliczanym do tzw. celowościowej odmiany przestępstw kierunkowych. Ustawa wymaga, aby zachowanie sprawcy było ukierunkowane na określony cel, którym w przypadku oszustwa jest osiągnięcie korzyści majątkowej. Sprawca podejmując działania musi mieć wyobrażenie pożądanej dla niego sytuacji, która stanowić ma rezultat jego zachowania. Powyższe ujęcie znamion strony podmiotowej wyklucza możliwość popełnienia oszustwa z zamiarem ewentualnym. Zamiar bezpośredni winien obejmować zarówno cel, jak i sam sposób działania, zmierzający do zrealizowania tego celu. Sprawca musi chcieć takiego właśnie sposobu działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i cel ten musi stanowić punkt odniesienia każdego ze znamion przedmiotowych przestępstwa. Przypisując sprawcy popełnienie przestępstwa określonego w art. 286§1 k.k. należy wykazać, że obejmował on swoją świadomością i zamiarem bezpośrednim (kierunkowym) nie tylko to, że wprowadza w błąd inną osobę (względnie wyzyskuje błąd), ale także i to, że doprowadza ją w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem – i jednocześnie chce wypełnienia tych znamion (L. Gardocki, Prawo karne, Warszawa 2002, s. 306, także wyrok SN z 14.01.2004 r., IV KK 192/03).

W realiach natomiast przedmiotowej sprawy zamiarem oskarżonego nie było wyłudzenie pieniędzy na szkodę (...), a działał on w przeświadczeniu, że pieniądze te powinny zostać mu wypłacone z tytułu odpowiedzialności ubezpieczyciela z OC sprawcy kolizji drogowej, w czasie której uległ uszkodzeniu jego pojazd marki S.. Oskarżony nie działał zatem w zamiarze doprowadzenia (...) S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Zwrócić należy uwagę, że z zeznań J. K. wynika, że (...) zaakceptowała kalkulację przedstawioną przez D. S., a sporządzoną przez warsztat blacharsko-lakierniczy P. K. (2), jednak odszkodowanie zostałoby wypłacone dopiero w momencie przedłożenia przez D. S. faktury VAT (w tym faktur źródłowych) za dokonaną naprawę . W sytuacji, gdy D. S. chciał naprawiać pojazd w oryginalnych częściach i przedstawił kalkulację, towarzystwo nie miało wyjścia jak ją zaakceptować. Wypłata całości ubezpieczenia nastąpiłaby po przedstawieniu faktur źródłowych potwierdzających koszt naprawy pojazdu. W związku z powyższym nie budzi wątpliwości, że kwota wskazana w kosztorysie sporządzonym przez warsztat blacharsko-lakierniczy była należna oskarżonemu, a towarzystwo (...) miało obowiązek jej wypłaty.

Zwrócić należy uwagę również na zeznania A. K. (1), rzeczoznawcy, który z ramienia pokrzywdzonego przeprowadzał oględziny pojazdu oskarżonego, jak również dokonywał weryfikacji kosztorysu. Świadek ten wskazał, że w tamtym okresie były takie zasady, że w razie przekroczenia wartości szkody 9.000 zł to wymagane było dokonanie oględzin po naprawczych. „On posługuje się programem (...), a warsztat (...), który jest dużo dokładniejszy, więc mogło być tak, że na kosztorysie warsztatu poza różnicą wartości części była również różnica co do części podlegających naprawie”. Świadek podał również, że w kosztorysie ceny części są nowe, chyba że są zamienniki. Jeżeli do jakiegoś modelu występują jakiekolwiek części zamienne nieoryginalne to w pierwszej kolejności do kosztorysu uwzględniane były takie części.

Podkreślić należy, że niezależnie od braku zamiaru po stronie oskarżonego doprowadzenia pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, to również obiektywnie takie stanowisko Towarzystwa (...) przy likwidacji szkody dotyczące żądania przedstawienia faktur źródłowych na potwierdzenie dokonanej naprawy, jest niezgodne z obowiązującymi przepisami i linią orzeczniczą Sądu Najwyższego w sprawach cywilnych dotyczących tego przedmiotu. Zgodnie z art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Z powyższego uregulowania wynika, że w przypadku uszkodzenia samochodu naprawienie szkody winno przybrać postać naprawy auta, bądź wypłaty odszkodowania odpowiadającego kosztom tej naprawy, albo też gdy naprawa jest niemożliwa bądź nieopłacalna, poszkodowany może domagać się zapłaty odszkodowania odpowiadającego wartości samochodu przed szkodą, pomniejszonego o wartość jego pozostałości, która ma określoną wartość i nadal pozostaje w majątku poszkodowanego (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z 13 grudnia 1988 r. I CR 280/88 LEX nr 78219).

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do postanowienia z dnia 12 stycznia 2006r. składu siedmiu sędziów Izby Cywilnej (sygn. akt III CZP 76/05), stwierdził, iż stan majątku poszkodowanego, niezakłócony zdarzeniem ubezpieczeniowym, wyznacza rozmiar należnego odszkodowania. „Roszczenie o świadczenie należne od zakładu ubezpieczeń w ramach ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego jest wymagalne niezależnie od tego, czy naprawa została dokonana. Jeżeli zatem naprawa samochodu i rzeczywiste poniesienie kosztów z tego tytułu nie jest warunkiem koniecznym dla dochodzenia odszkodowania, to nie sposób podzielić poglądu, iż koszty naprawy określone przez specjalistyczny warsztat nie mogą być miernikiem dla ustalenia odszkodowania należnego powodowi, gdy ten nie dokonał naprawy samochodu” (zob. SN 16.05.2002 r., V CKN 1273/00).

Obowiązkiem ubezpieczyciela było zatem wypłacenie D. S. pełnej kwoty niezbędnej do dokonania naprawy auta niezależnie od tego, czy dokonał on tej naprawy czy też nie, a w związku z tym ubezpieczyciel nie miał podstaw prawnych do domagania się od oskarżonego przedstawienia faktur dokumentujących dokonanie tej naprawy i uzależniać od tego dokonanie wypłaty pozostałej części odszkodowania. Z opinii Rzecznika Ubezpieczonych, jaką wydał w tej sprawie wynika, że „żądanie przedstawienia faktur źródłowych stwierdzających rodzaj i źródło pochodzenia części jest pozbawionym podstaw prawnych ingerowaniem w obszar działalności gospodarczej przedsiębiorcy i związanej z tą działalnością tajemnicy handlowej”. Zwrócić należy uwagę, że jak wynika z akt szkody, ubezpieczyciel zaakceptował kosztorys sporządzony przez autoryzowany warsztat blacharsko-lakierniczy, a w związku z tym stanął na stanowisku, że kwota w nim wskazana stanowi koszt niezbędny do przywrócenia samochodu do stanu sprzed przedmiotowej kolizji. Podkreślić należy, że podrobioną fakturę oskarżony przedłożył dokładnie na kwotę wynikającą z zaakceptowanego przez ubezpieczyciela kosztorysu serwisu, przy uwzględnieniu zmiany stanowiska odnośnie wspornika zamka przedniego z naprawy na wymianę, co również zostało zaakceptowane przez towarzystwo ubezpieczeniowe (k. 310). W dniu 14.02.2011 r. P. K. (2), prowadzący w/w (...) Serwis (...) wystąpił bowiem o zmianę kwalifikacji z naprawy na wymianę wspornika zamka przedniego, co zostało zaakceptowane przez ubezpieczyciela.

Podkreślić należy również, że Sąd miał świadomość treści opinii biegłego J. F., znajdującej się na k. 61-78 akt.

W pierwszej kolejności podkreślić należy jednak, że Sąd związany jest granicami skargi oskarżyciela i nie może wyjść poza jej granice. „Kodeks postępowania karnego dopuszcza inne określenie (opisanie) przez sąd zarzucanego oskarżonemu czynu, ale nowo opisany czyn nie może przekraczać określonych aktem oskarżenia granic, dotyczących konkretnego zdarzenia faktycznego. Granice te wyznacza podmiot przestępstwa, przedmiot ochrony prawnej, a także tożsamość pokrzywdzonego. Opis czynu może być niekiedy modyfikowany przez sąd, stwierdzić jednakże trzeba, iż wspomniana modyfikacja nie może naruszać istoty zarzucanego oskarżonemu przestępstwa ujętego w akcie oskarżenia (…)Osądowi poddać można zatem zdarzenie faktyczne, które oskarżyciel ujął w opisie czynu” (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2006 r., WK 27/05, OSNwSK 2006/1/234). „W doktrynie przyjmuje się, że granice oskarżenia są utrzymane wówczas, gdy czyn przypisany w wyroku, mimo zmienionej kwalifikacji prawnej, dotyczy tego samego zdarzenia historycznego, które stanowiło podstawę zarzutu określonego w akcie oskarżenia, przy czym kryteria tożsamości wyznacza zdarzenie faktyczne opisane w akcie oskarżenia, a nie każdy element tego opisu. (T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, wydanie IV, s. 984; R. Kmiecik [w:] R. Kmiecik, E. Skrętowicz, Proces karny. Część ogólna, Kraków-Lublin 2002, s. 76; K. Marszał, Proces karny, Katowice 1998, s. 59; Księga ku czci Profesora Stanisława Waltosia, Warszawa 2000, s. 485 i in.; A. Murzynowski, Istota i zasady procesu karnego, Warszawa 1994, s. 168). W orzecznictwie przyjmuje się, że ramy tożsamości "zdarzenia historycznego" wyznaczają takie elementy jak identyczność przedmiotu zamachu, identyczność kręgu podmiotów oskarżonych o udział w zdarzeniu, a z reguły także tożsamość określenia jego czasu i miejsca (wyrok SN z 23 września 1994 r., OSNKW 1995, nr 1, poz. 9). Oskarżonemu natomiast wprawdzie postawiono zarzut oszustwa, jednakże polegającego na przedłożeniu do zgłoszonej szkody z dnia 24 stycznia 2011 r. powstałej w użytkowanym przez niego samochodzie marki S. (...) nr rej. (...) podrobionej faktury VAT nr (...) wystawionej przez (...) opiewającej na kwotę 38781,30 zł, czym miał wprowadzić w błąd pracowników Towarzystwa (...) co do faktycznej wartości powstałej szkody. Z treści zarzutu wynika zatem jednoznacznie, że oskarżyciel nie kwestionował samego faktu powstania szkody, a w związku z tym zaistnienia przedmiotowej kolizji i sprawstwa P. K. (1).

W ocenie Sądu zatem czynienie ustaleń odnośnie wniosków podniesionych przez biegłego J. F., przy tej treści zarzutu postawionego oskarżonemu, stanowiłoby wyjście poza granice aktu oskarżenia. Zwrócić należy również uwagę, że z odpowiedzi na pozew w sprawie II C 1290/13 z dnia 12.11.2013 r. pozwane towarzystwo (...) nie kwestionowało zaistnienia kolizji z dnia 24.01.2011 r. i swojej odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu OC sprawcy (k. 203-207). Na uwagę zasługuje również, że w trakcie postępowania przed Sądem Rejonowym w Łodzi sygn. XIII GC 1144/11, dotyczącym żądania od ubezpieczyciela zwrotu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego, została sporządzona opinia przez innego biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych J. W., z której wynika, że uszkodzenia samochodu S. mogły powstać w okolicznościach podanych przez uczestników zdarzenia (k. 281-289).

Zdaniem Sądu zachowanie D. S. wyczerpało natomiast dyspozycję art. 270§1 k.k., bowiem w dniu 30 marca 2011 r. do akt zgłoszonej szkody nr (...) powstałej w użytkowanym przez niego samochodzie marki S. (...) o nr rej. (...) przedłożył ubezpieczycielowi (...) S.A. podrobioną fakturę VAT nr (...) wystawioną przez (...) opiewającą na kwotę 38.781,30 zł.

„Istota podrobienia dokumentu sprowadza się do sporządzenia takiego zapisu informacji, któremu nadaje się pozory autentyczności, w szczególności zaś, iż pochodzi od określonego wystawcy (zob. J. Makarewicz, Kodeks karny z komentarzem, Lwów 1932, s. 233). Wystawca ten musi być zindywidualizowany, choć niekoniecznie musi to być osoba fizyczna. Podrobieniem dokumentu będzie także sporządzenie zapisu oświadczenia woli innej osoby, nawet jeżeli nie został podrobiony podpis tej osoby, byleby treść zapisu lub nadane mu cechy pozorowały, iż został przez nią sporządzony. Realizuje znamiona przestępstwa fałszerstwa także zachowanie polegające na podpisaniu się cudzym imieniem i nazwiskiem, nawet jeżeli jest to dokonywane za zgodą takiej osoby. Według SN "obojętne jest to, czy osoba, której podpis podrobiono na dokumencie, wiedziała o tym lub wyraziła na to zgodę, czy też nie. Dokument jest bowiem podrobiony wówczas, gdy nie pochodzi od osoby, w której imieniu został sporządzony. Podpisanie innej osoby jej nazwiskiem na dokumencie mającym znaczenie prawne, nawet za zgodą tej osoby, stanowi przestępstwo" (wyrok z 9 września 2002 r., V KKN 29/01, LEX nr 55220; por. też wyrok SN z 8 października 1979 r., I KR 247/79, OSNPG 1980, nr 2, poz. 22)” (vide A. Barczak-Oplustil, G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll, Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117-277 k.k., Zakamycze, 2006, wyd. II, Stan prawny: 2006.03.01).

Z kolei „pojęcie używania sprowadza się do wykorzystywania funkcji, jakie może pełnić podrobiony lub przerobiony dokument. Użyciem dokumentu będzie przedstawienie go osobie uprawnionej do kontroli, czy zrealizowanie na jego podstawie określonego świadczenia, wprowadzenie do rejestru, dokonanie na jego podstawie określonej operacji księgowej, przedłożenie organowi prowadzącemu określone postępowanie dowodowe. Jak podkreślił SN: "Wprowadzenie (...) dokumentu do obrotu prawnego to posłużenie się tym dokumentem, rozumiane jako jego przedłożenie władzy, osobie fizycznej lub prawnej, dla wykazania wynikających z dokumentu swoich praw, istnienia stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne" (wyrok SN z 15 października 2002 r., III KKN 90/00, LEX nr 56839). (…)

Wymierzając karę D. S. Sąd miał na uwadze zasady wymiaru kary wskazane w art.53§1 i 2 k.k.

W szczególności Sąd wziął pod uwagę, iż oskarżony jest osobą nie karaną (karta karna k.334), co w połączeniu z dobrem, przeciwko któremu skierowane było przypisane mu przestępstwo, przemawia za oceną, iż niecelowe jest w tym przypadku wymierzanie oskarżonemu kary pozbawienia wolności, nawet przy zastosowaniu instytucji warunkowego jej zawieszenia. Zwrócić należy również uwagę, że w dniu 12 sierpnia 2011 r. D. S. przesłał do Towarzystwa (...) pismo, w którym zrzekł się rozliczenia szkody w oparciu o przedstawioną fakturę (...) i wniósł o „likwidację szkody w oparciu o kosztorys naprawy nr (...) opiewający na kwotę 37.587,85 zł dodatkowo powiększony o kwotę wymiany wspornika zamka, która nie została uwzględniona w kosztorysie, ale została zgłoszona i zaakceptowana w odrębnej dokumentacji zawartej w aktach w/w szkody”. Wprawdzie zachowanie to nie stanowi tzw. czynnego żalu, bowiem przypisane oskarżonemu przestępstwo z art. 270 § 1 k.k. weszło już w fazę dokonania, to jednak fakt, że oskarżony próbował wycofać się z przestępczego zachowania nie może pozostawać bez wpływu na wymiar kary w przedmiotowej sprawie.

Mając natomiast na uwadze dochody oskarżonego, zdaniem Sądu najbardziej adekwatna w tym przypadku będzie kara grzywny. Sąd wymierzył oskarżonemu karę grzywny w wysokości 80 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na poziomie 15 zł. Wysokość tej kary Sąd ustalił przy uwzględnieniu możliwości majątkowych oskarżonego oraz jego sytuacji rodzinnej (3.000 zł dochodu miesięcznie, nikogo na utrzymaniu).

Biorąc pod uwagę sytuację finansową oskarżonego Sąd uznał, iż w części będzie on w stanie ponieść koszty tego postępowania. Dlatego też na podstawie art.627 k.p.k. Sąd obciążył D. S. tymi kosztami, w tym opłatą 120 zł na podstawie art.3 ust. 1 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych.

Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w wyroku.