Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IV Ka 216/15

UZASADNIENIE

H. K. został obwiniony o to, że:

w dniu 27 września 2014 roku o godz. w m. B. na ul. (...) kierując samochodem marki P. o nr rej. (...) nie zastosował się do obowiązku korzystania z pasów bezpieczeństwa i nie posiadał zapiętego pasa, to jest o wykroczenie z art. 97 kw.

Sąd Rejonowy w Bełchatowie wyrokiem z dnia 20 lutego 2015 roku w sprawie II W 907/14:

1.  uznał obwinionego H. K. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z tą zmianą jego opisu, że przypisał mu, że w dniu 27 września 2014 roku około godziny 12.10 w B.(woj. (...)) na ul. (...) kierując samochodem marki P.o nr rej. (...)wyposażonym w pasy bezpieczeństwa nie korzystał z tych pasów podczas jazdy wykraczając w ten sposób przeciwko art. 39 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. prawo o ruchu drogowym (t. j. Dz. U. z 2012 r. poz. 1137 z późn. zm. – dalej w skrócie p. r. d.) i za tak opisany czyn wyczerpujący dyspozycję art. 97 kw w zw. z art. 39 ust. 1 p. r. d. na podstawie art. 97 kw wymierzył obwinionemu grzywnę w wysokości 200 (dwustu) złotych;

2.  pobrał od obwinionego H. K. kwotę 30 (trzydziestu) złotych opłaty oraz zasądził od niego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (stu) złotych tytułem zwrotu wydatków.

Powyższy wyrok został zaskarżony przez obrońcę obwinionego. Obrońca zaskarżył wyrok w całości na korzyść obwinionego, zarzucając w apelacji wyrokowi:

-.

-

obrazę przepisów prawa materialnego mającą wpływ na treść wyroku tj. art. 97 kw i art. 39 ust. 1 prawa o ruchu drogowym poprzez przyjęcie, że obwiniony wyczerpał znamiona wykroczenia drogowego;

-

błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść wyroku poprzez przypisanie obwinionemu popełnienia zarzuconego mu czynu, podczas gdy zdaniem obrońcy prawidłowa ocena materiału dowodowego powinna prowadzić do wniosku przeciwnego, w szczególności błędne oparcie się w tym zakresie na zeznaniach funkcjonariuszy policji pomimo sprzeczności tych zeznań ze szkicem sytuacyjnym oraz pominięcie zdjęć dostarczonych przez obwinionego i jego wyjaśnień;

-

obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku, tj:

art. 2 kpk i naruszenie zasady „prawdy materialnej” poprzez brak wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdarzenia;

art. 170 pkt 2, 4 i 5 kpk poprzez bezzasadne oddalenie wniosku o przeprowadzenie eksperymentu procesowego.

W konkluzji obrońca wniósł o:

-

zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obwinionego;

-

ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;

Na rozprawie apelacyjnej obrońca podtrzymał swoją apelację za wyjątkiem zarzutów związanych z naruszeniem prawa materialnego, podtrzymał wnioski zawarte w apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy jest bezzasadna.

Zaskarżony wyrok jako sprawiedliwy, odpowiadający prawu materialnemu i nie uchybiający prawu procesowemu należało utrzymać w mocy. Argumenty zawarte w apelacji okazały się bezzasadne.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych oraz błędnej oceny dowodów nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w oparciu o rzetelnie i wszechstronnie oceniony materiał dowodowy. Każdy istotny dowód został poddany analizie i oceniony w kontekście innych, powiązanych z nim dowodów. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy jest obiektywna, prawidłowa, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, oparta o całokształt ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego. Sąd Okręgowy nie będzie w tym miejscu tej oceny i tych ustaleń powielał, albowiem wobec doręczenia stronom odpisu uzasadnienia zaskarżonego wyroku analiza ta powinna być im znana - dość powiedzieć, że Sąd odwoławczy aprobuje dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów oraz oparte na niej ustalenia faktyczne.

W szczególności Sąd Rejonowy słusznie uznał za wiarygodne zeznania funkcjonariuszy policji. Nie ma żadnych logicznych powodów ani subiektywnych pobudek, dla których mieliby oni narażać się na utratę pracy, a przede wszystkim na odpowiedzialność karną za poważne przestępstwo i preparować fałszywe dowody akurat przeciwko obwinionemu.

Co do drobnych różnic pomiędzy zeznaniami policjantów a szkicem, to wynikają one z pewnej umowności i przybliżonej jedynie dokładności tego szkicu, który – jak sama nazwa wskazuje – nie jest precyzyjną mapą, a szkicem jedynie, mającym dać orientację w miejscu zdarzenia.

Również co do argumentu, że przejazd samochodu przez skrzyżowanie ma trwać zdaniem obrońcy około 4 sekund, a policjant zeznał, że miał obserwować ten pojazd przez 10 do 15 sekund, to również jest to sprzeczność pozorna. Po pierwsze, nie da się dokładnie odtworzyć czasu przejazdu samochodu w chwili inkryminowanego zdarzenia, przecież zależy on od szeregu zmiennych czynników ( jak chociażby prędkość pojazdu). Po drugie, określenie czasu przez policjanta było subiektywne, przecież nie stał on ze stoperem i nie mierzył tego czasu co do sekundy. Po trzecie, nawet okres 4 sekund jest wystarczający do zaobserwowania, że obwiniony nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Również zrozumiałe jest, że policjant mógł nie zauważyć metalowego zapięcia pasa, albowiem skupił się na tym, że pas zwisał luźno przy słupku, nie poszukiwał wzrokiem tego akurat elementu, który przecież mógł być zasłonięty przez materiał pasa bezpieczeństwa.

To, że obwiniony dotychczas przyjmował mandaty karne nie jest argumentem przemawiającym na jego korzyść, wręcz przeciwnie – a ponadto wskazuje, iż obwiniony mógł mieć świadomość zgromadzenia na swoim koncie dużej liczby punktów karnych i dlatego szedł w tej sprawie w zaparte.

Co do kwestii jazdy przy powtarzającym się sygnale dźwiękowym ostrzegającym o braku zapięcia pasa bezpieczeństwa, to po pierwsze, sygnał ten po jakimś czasie się wyłącza, po drugie, obwiniony był już karany mandatami za jazdę bez zapiętego pasa bezpieczeństwa, najwyraźniej więc ten dziwek mniej mu przeszkadzał niż ograniczający mu swobodę ruchów pas bezpieczeństwa, a po trzecie, nikt nie twierdzi, że obwiniony jechał bez zapiętego pasa bezpieczeństwa i przy wydobywającym się z głośników sygnale dźwiękowym długi czas – pewne jest, że tak wjechał na skrzyżowanie i jechał w ten sposób co najmniej kilkanaście sekund. Z jednej strony jest to wystarczające do wyczerpania znamion przypisanego obwinionemu wykroczenia, a z drugiej tłumaczy, czemu obwiniony ignorował sygnał dźwiękowy ( przez taki krótki czas jest to możliwe).

Sąd Okręgowy zgadza się z Sądem Rejonowym co do oddalenia wniosku dowodowego o przeprowadzenie eksperymentu procesowego. Decyzja ta została nadzwyczaj trafnie ( a przy tym obszernie) uzasadniona, Sąd odwoławczy nie będzie tych argumentów ponownie przytaczał, aby uniknąć zbędnych powtórzeń – dość powiedzieć, że aprobuje tą decyzję procesową i argumentację ją uzasadniającą ( vide k. 51).

Do zdjęć wykonanych na zlecenie obwinionego nie można podchodzić bezkrytycznie. W chwili dokonywania obserwacji przez policjanta mogły istnieć inne warunki atmosferycznie, pod innym kątem mogło padać światło, obwiniony mógł zajmować za kierownicą pozycję ułatwiającą obserwację. Ponadto ze zdjęć tych wcale nie wynika, aby postać obwinionego była niedostrzegalna za kierownicą.

Sąd Rejonowy wyjaśnił wszystkie okoliczności sprawy niezbędne do rozpoznania stawianych obwinionemu zarzutów. Przedstawił je we wzorcowo sporządzonym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Tym samym zarzut naruszenia zasady prawdy materialnej jest chybiony, a wręcz polemiczny.

Na zakończenie Sąd Okręgowy podnosi, iż słusznie nie dano wiary wyjaśnieniom obwinionego. Przecież jego wersje były niespójne, tendencyjne, a w dodatku ostatecznie stworzona przez niego linia obrony jest nielogiczna. Obwiniony najpierw policjantom twierdził, że bolało go serce i bark, dlatego przełożył pas pod pachą. Gdy zrozumiał, że nie dysponuje żadnym zaświadczeniem lekarskim potwierdzającym jego rzekome dolegliwości zaczął twierdzić, że sięgał po telefon, który upadł mu na podłogę samochodu, dlatego przełożył pas pod pachę. Już ta zmiana wersji obnaża niewiarygodność obwinionego. W dodatku to, co mówił przed Sądem nie jest logiczne – pasy bezpieczeństwa pozwalają na głębokie pochylanie się, gdyż wyciągają się o ile nie wykona się gwałtownego ruchu ( tylko wtedy włącza się blokada pasa). Wie o tym każdy użytkownik współczesnych samochodów ( nawet jeżdżący jako pasażer). Ponadto, gdyby naprawdę kierowca potrzebował wykonywać tak głębokie ruchy, że rozmiary pasa bezpieczeństwa na to by nie pozwalały, to odpiąłby pas, a nie wykonywał sztuczki z wkładaniem go pod pachę. Dlatego oskarżony jest niewiarygodny.

Podsumowując - ustalenia faktyczne Sądu meriti są prawidłowe, zaprezentowana w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocena dowodów pełna, logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym, a rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku jest sprawiedliwe, nie uchybiające prawu materialnemu, zaś sam wyrok zapadł bez obrazy prawa procesowego.

Na wydatki w postępowaniu odwoławczym złożyły się zryczałtowane wydatki postępowania w kwocie 50 zł. ( art. 118 § 4 kpw w zw. z § 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia z dnia 10 października 2001 r. Dz.U. Nr 118, poz. 1269).

O kosztach sądowych za drugą instancję orzeczono na podstawie art. 119 kpw w zw. z art. 636 § 1 kpk i art. 8 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49, poz. 223 z 1983r. z późniejszymi zmianami).

Mając na względzie powyższe okoliczności, Sąd drugiej instancji orzekł jak w sentencji wyroku.