Pełny tekst orzeczenia

157/2/B/2014

POSTANOWIENIE

z dnia 18 marca 2014 r.

Sygn. akt Ts 197/13



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Mirosław Granat – przewodniczący

Andrzej Rzepliński – sprawozdawca

Stanisław Biernat,



po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 listopada 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej M.R.,



p o s t a n a w i a:



nie uwzględnić zażalenia.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej z 5 lipca 2013 r. M.R. (dalej: skarżąca) zarzuciła niezgodność § 8 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163 poz. 1348, ze zm.; dalej: rozporządzenie z 2002 r.) z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 32 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji.

Postanowieniem z 4 listopada 2013 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał stwierdził, że ostateczne orzeczenie w sprawie skarżącej zostało wydane na podstawie art. 109 § 2 k.p.c. w zw. z § 8 pkt 4 w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia z 2002 r., a nie na podstawie samego § 8 pkt 4 rozporządzenia z 2002 r., a zatem skarżąca nie spełniła przesłanki formalnej wynikającej z art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Niezależną podstawą odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu było ustalenie, że skarżąca wiąże naruszenie swoich konstytucyjnych praw nie z treścią przepisu, ale z jego wykładnią dokonaną w swojej sprawie. Sądy inaczej niż skarżąca i jej pełnomocnik oceniły nakład pracy związany z zastępstwem procesowym oraz stopień skomplikowania sprawy, a w konsekwencji przyznały skarżącej kwotę odpowiadającą trzykrotności stawki minimalnej tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Kolejnymi przesłankami odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu były oczywista bezzasadność zarzutu naruszenia prawa do sądu oraz brak możliwości powołania jako samodzielnych wzorców kontroli w analizowanej skardze art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji. Niezależnie od powyższego Trybunał ocenił jako nietrafną argumentację dotyczącą naruszenia zasady równości.

W zażaleniu z 26 listopada 2013 r. skarżąca zakwestionowała postanowienie z 4 listopada 2013 r. Zarzuciła niezasadne przyjęcie, że nie doszło do wyczerpania drogi sądowej. Stwierdziła, że przesłanką odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu nie może być niewskazanie wszystkich przepisów, z których wynika kwestionowana norma, a to ze względu na obowiązującą zasadę falsa demonstratio non nocet. Ponadto zdaniem skarżącej jej zarzuty nie mogły zostać uznane za oczywiście bezzasadne prima facie, ponieważ przytoczone w skardze „argumenty co do konstytucyjn[ości] stawek określonych w rozporządzeniu [z 2002 r.] (…) są poruszane przez doktrynę i orzecznictwo”.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



1. Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, a argumenty podniesione w zażaleniu nie podważają ustaleń przedstawionych w tym orzeczeniu i dlatego nie zasługują na uwzględnienie. Przedmiotem kontroli dokonywanej przez Trybunał Konstytucyjny w wyniku wniesienia zażalenia na postanowienie o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu jest jedynie prawidłowość dokonanego w nim rozstrzygnięcia.



2. Trybunał zauważa, że w zażaleniu skarżąca niesłusznie twierdzi, iż podstawą odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu było niewyczerpanie drogi prawnej. W uzasadnieniu postanowienia z 4 listopada 2013 r. Trybunał podkreślił bowiem, że „ostateczne orzeczenie w sprawie skarżącej zostało wydane na podstawie art. 109 § 2 k.p.c. w zw. z § 8 pkt 4 w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia z 2002 r., a nie na podstawie samego § 8 pkt 4 rozporządzenia z 2002 r. Potwierdza to porównanie sentencji orzeczenia – sąd II instancji zasądził 468 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, a zakwestionowany przepis wskazuje tylko, że stawka minimalna w sprawach o naruszenie posiadania wynosi 156 zł. Niespełnienie przesłanki formalnej wynikającej z art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK, polegającej na konieczności uzyskania ostatecznego orzeczenia wydanego na podstawie zaskarżonego przepisu, a tym samym zaskarżenia wszystkich przepisów, z których wynika kwestionowana norma, jest podstawą odmowy nadania dalszego biegu rozpatrywanej skardze konstytucyjnej”.

W zakwestionowanym orzeczeniu Trybunał trafnie ocenił, że przedmiotem skargi konstytucyjnej skarżąca uczyniła jedynie część normy prawnej, która faktycznie została zastosowana w jej sprawie i ostatecznie ukształtowała jej sytuację prawną. Trybunał nie odniósł się natomiast do kwestii wyczerpania drogi prawnej, a zatem zarzut sformułowany w zażaleniu nie ma związku z treścią uzasadnienia postanowienia z 4 listopada 2013 r.



3. W zażaleniu skarżąca twierdzi, że niewskazanie wszystkich przepisów, z których wynika kwestionowana norma, nie powinno być uznane za naruszenie art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK, ponieważ należy zastosować zasadę falsa demonstratio non nocet.



3.1. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że w badanej sprawie nie ma podstaw do zastosowania zasady falsa demonstratio non nocet. Zarówno w petitum skargi, jak i w jej uzasadnieniu skarżąca, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, jednoznacznie określiła przedmiot zaskarżenia – domagała się zbadania konstytucyjności jedynie § 8 pkt 4 rozporządzenia z 2002 r. O ile zatem w myśl przywołanej zasady granicę zaskarżenia w decydujący sposób wyznaczać ma istota danej sprawy, a nie jej oznaczenie (zob. wyroki TK z 2 września 2008 r., K 35/06, OTK ZU nr 7/A/2008, poz. 120, cz. III, pkt 1.2 oraz 9 lipca 2012 r., P 59/11, OTK ZU nr 7/A/2012, poz. 76, cz. III, pkt 1.3), o tyle w analizowanej skardze konstytucyjnej taki dylemat w ogóle nie występuje. Skarżąca upatruje naruszenie swoich konstytucyjnych wolności i praw wyłącznie z punktu widzenia § 8 pkt 4 rozporządzenia z 2002 r. – właśnie ten jeden przepis wskazuje jako przedmiot skargi konstytucyjnej skierowanej do Trybunału (zob. także postanowienie TK z 5 listopada 2013 r., SK 15/12, dostępne pod adresem www.trybunal.gov.pl).

Skarżąca nie spełniła zatem wymogu dokładnego określenia ustawy lub innego aktu normatywnego, wobec którego domagała się stwierdzenia niezgodności z Konstytucją (art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK), co uzasadniało odmowę nadania jej skardze dalszego biegu.



3.2. Natomiast zmiana przedmiotu zaskarżenia na etapie zażalenia nie jest – jak argumentuje skarżąca – „jedynie doprecyzowanie[m] przedmiotu kontroli”, ale niedopuszczalną, bo dokonaną z przekroczeniem trzymiesięcznego terminu, o którym mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK, próbą modyfikacji skargi konstytucyjnej.



4. W zażaleniu skarżąca twierdzi, że „ocenę zasadności skargi, a dokładnie ujmując stwierdzenia o jej oczywistej bezzasadności na tym etapie postępowania przed Trybunałem należy traktować jako co najmniej przedwczesną i zbyt daleko idącą”.



4.1. Zarzut ten abstrahuje od treści art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK, zgodnie z którymi jeżeli skarga konstytucyjna jest oczywiście bezzasadna, to sędzia Trybunału wydaje postanowienie o odmowie nadania jej dalszego biegu. W związku z tym na etapie wstępnej kontroli Trybunał bada, czy skarga nie jest oczywiście bezzasadna, a jeśli taka się okaże, to odmawia nadania jej dalszego biegu.



4.2. Powołanie się przez skarżącą na to, że przytoczone „argumenty co do konstytucyjn[ości] stawek określonych w rozporządzeniu [z 2002 r.] (…) są poruszane przez doktrynę i orzecznictwo”, nie ma potwierdzenia w uzasadnieniu zażalenia, w którym skarżąca przywołała stanowisko adwokatów praktyków wyrażone na łamach miesięcznika adwokatury („Palestra”) i w prasie codziennej („Rzeczpospolita”) oraz postulaty de lege ferenda zgłaszane przez Naczelną Radę Adwokacką. Skarżąca, powołując się na wniosek Naczelnej Rady Adwokackiej w sprawie rozporządzenia z 2002 r., pomija to, że Trybunał postanowieniem z 23 kwietnia 2013 r. (Tw 46/12, dostępne pod adresem www.trybunal.gov.pl) odmówił nadania dalszego biegu wnioskowi, a postanowienie to nie zostało zaskarżone przez wnioskodawcę.



4.3. W zażaleniu skarżąca podnosi, że „prawo do sądu ma również swój wymiar ekonomiczny. Kwestie materialne mogą wpływać w znacznym stopniu na możliwość realizacji tego prawa podstawowego. Przykład stanowi kwestia wysokości opłat sądowych”. Trybunał zauważa jednak, że w rozpatrywanej sprawie przedmiotem kontroli nie jest przepis dotyczący wysokości opłat sądowych, ale przepis dotyczący wysokości opłat za czynności adwokackie, stanowiących odrębny od opłat sądowych rodzaj kosztów procesu.

Skarżąca twierdzi, że „broniąc swoich praw ustanowiła profesjonalnego pełnomocnika, za którego usługi uiściła honorarium. Sprawa została przez nią wygrana. W tej sytuacji koszty pełnomocnika skarżącej winna była ponieść strona przegrywająca. Przegrywająca sprawę [strona] nie musi ponosić całości kosztów pełnomocnika wygrywającego, powinna jednak liczyć się z odpowiednim ich zwrotem”.

W zaskarżonym postanowieniu Trybunał trafnie ocenił, że skarżąca nie uprawdopodobniła skutku zastosowania w swojej sprawie zakwestionowanego przepisu, a więc tego, że została pozbawiona możliwości obrony swych praw przed niezawisłym sądem. Teza o naruszeniu art. 45 ust. 1 Konstytucji jest – jak słusznie zauważył Trybunał – tym bardziej trudna do udowodnienia, że niekonstytucyjność przepisów wskazanych w skardze skarżąca wiąże w istocie z naruszeniem swych praw o charakterze majątkowym (brakiem „odpowiedniego” – jej zdaniem – zwrotu kosztów przez stronę przeciwną), a nie prawa do sądu. Potwierdza to również zarzut sformułowany przez skarżącą w zażaleniu na postanowienie o kosztach procesu, a dotyczący naruszenia art. 109 § 1 oraz art. 98 § 1 i 3 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. 1964 r. Nr 43, poz. 296 ze zm.) w zw. z § 2 ust. 2 rozporządzenia z 2002 r. przez „ich niezastosowanie, tj. orzeczenie o kosztach procesu bez uwzględnienia przedłożonego spisu kosztów”.

Dodatkowo, wbrew argumentacji zawartej w zażaleniu, zgodnie z którą skarżąca „nie kwestionuje ustalonego przez sąd przelicznika, [lecz] wysokość stawki minimalnej, wskazując, że jest ona za niska”, Trybunał prawidłowo ustalił, że wniesiona skarga dotyczy stosowania prawa. Skarżąca liczyła, że sąd orzeknie o kosztach zastępstwa procesowego na podstawie spisu kosztów przedłożonego przez pełnomocnika i uwzględni tym samym stawki uzgodnione między adwokatem a klientem w drodze umowy. Tymczasem sądy powszechne obu instancji nie przyznały zwrotu kosztów według ich spisu, ale na podstawie rozporządzenia z 2002 r. Jedynie na marginesie Trybunał zauważa, że zarzut sformułowany w zażaleniu ma charakter postulatu de lege ferenda – skarżąca chciałaby wprowadzenia innej, wyższej stawki minimalnej określonej w § 8 pkt 4 rozporządzenia z 2002 r. Takie postulaty pozostają jednak poza zakresem kognicji Trybunału, który jest „ustawodawcą negatywnym”.



W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny, na podstawie art. 49 w zw. z art. 36 ust. 7 ustawy o TK, nie uwzględnił zażalenia wniesionego na postanowienie o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.