Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 117/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 maja 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Elżbieta Patrykiejew

Sędzia:

Sędzia:

SA Walentyna Łukomska-Drzymała (spr.)

SA Alicja Surdy

Protokolant

sekr. sądowy Agnieszka Pawlikowska

po rozpoznaniu w dniu 23 maja 2013 r. w Lublinie na rozprawie

sprawy z powództwa K. O.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie z dnia
21 grudnia 2012 r., sygn. akt I C 597/11

I.  zmienia częściowo zaskarżony wyrok w punktach II i V w ten sposób, że zasądzoną punktem II kwotę 75.000 zł obniża do kwoty 30.000 (trzydzieści tysięcy) zł, zaś podlegającą według punktu V ściągnięciu na rzecz Skarbu Państwa od pozwanego kwotę 3.887,20 zł obniża do kwoty 1.637,20 (tysiąc sześćset trzydzieści siedem 20/100) zł;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty procesu za II instancję.

Sygn. akt I ACa 117/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 21 grudnia 2012 r. Sąd Okręgowy w Lublinie zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej
w W. na rzecz powódki K. O. kwotę 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 16 września 2011 r. (pkt I), kwotę 75.000 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia
14 stycznia 2009 r. (pkt II) oraz kwotę 13.097 zł tytułem kosztów procesu
(pkt IV), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt III) oraz nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa od powódki z zasądzonego roszczenia kwotę 3.705 zł
a od pozwanego kwotę 3.887,20 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

W uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy wskazał na następujące ustalenia i motywy swego rozstrzygnięcia:

Mąż powódki C. O. zginął w wypadku komunikacyjnym
w dniu 16 września 2005 r. Sprawca wypadku wyrokiem Sądu Rejonowego
w Zambrowie z dnia 30 grudnia 2005 r. został uznany uznał za winnego. Sąd karny w ramach toczącego się procesu, na podstawie przepisów Kodeksu karnego, nie orzekał o zasądzeniu od oskarżonego nawiązki na rzecz powódki, ani o obowiązku naprawienia szkody.

Powódka zawarła związek małżeński z C. O. w dniu (...)r. Z małżeństwa mieli trójkę dzieci, przy czym jedno dziecko zmarło w wieku 6 miesięcy. Córka powódki, A. M., obecnie założyła własną rodzinę, ma męża i dzieci. Syn powódki, J. O., mieszka wraz ze swoją rodziną i pracuje za granicą. C. O. pracował w (...). Przed wypadkiem C. O. (58 lat) pozostawał na świadczeniu przedemerytalnym od marca
2005 r. do września 2005 r. Uzyskiwał on dochód w wysokości ok. 800 zł miesięcznie. W wieku 60 lat miał przejść na emeryturę i otrzymywać świadczenie w wysokości ok. 1.300 zł. W okresie tym również K. O. była uprawniona do pobierania zasiłku przedemerytalnego
w wysokości ok. 520 zł miesięcznie. Dodatkowo mąż powódki, zarówno będąc czynnym zawodowo, jak również po uzyskaniu świadczeń przedemerytalnych uzyskiwał dochody z uprawy ziemi i hodowli pszczół, co jednocześnie stanowiło jego życiową pasję. C. O. posiadał 50 rodzin pszczelich, z czego osiągał, po odjęciu kosztów, zysk roczny w granicach 2.000 – 3.000 zł. Zmarły w dziedzinie pszczelarstwa posiadał tytuł mistrza w zawodzie pszczelarz. W dniu wypadku jechał na zjazd pszczelarski. Ponadto, małżonkowie O. posiadali działkę, na której mąż powódki kończył budowę domu letniskowego, gdzie planowali początkowo jedynie sezonowo mieszkać. Był to drewniany dom parterowy, który mąż powódki miał ocieplić, by możliwym było korzystanie z niego przez cały rok. Małżonkowie bowiem mieli zamiar zamieszkać na wsi, a mieszkanie przekazać córce. Większość prac remontowo – budowlanych C. O. wykonywał samodzielnie .

Oprócz pracy zarobkowej i utrzymania rodziny C. O. prowadził wszelkie sprawy urzędowe małżonków. Przede wszystkim to on decydował w najważniejszych sprawach rodzinnych. Tymczasem powódka, choć była czynna zawodowo zajmowała się głównie prowadzeniem wspólnego gospodarstwa domowego i wychowywaniem dzieci. Przed śmiercią C. O. syn złożył mu propozycję dodatkowej pracy w jego firmie remontowo – budowlanej na okres 6 miesięcy, gdzie mógłby uzyskać zarobki
w wysokości 6.000 funtów. C. O. zmarł na kilkanaście dni przed planowanym ślubem córki. Z uwagi na to uroczystość została przełożona. Jednakże mimo upływu czasu powódka nie potrafiła cieszyć się z tego wydarzenia. W dniu ślubu zachowując żałobę była ubrana na czarno, nie tańczyła.

Obecnie, od 2010 r. powódka pobiera emeryturę w wysokości 1.298 zł. Świadczenie to nie uwzględnia świadczeń emerytalnych, jakie by uzyskiwał jej mąż, ponieważ C. O. przed śmiercią nie nabył prawa do emerytury. Po śmierci męża obowiązki w zakresie hodowli pszczół i opieki nad nimi przejęła córka A. M., zaś gospodarstwo rolne zostało oddane
w dzierżawę w zamian za uiszczanie podatków, bowiem powódka nie była
w stanie z uwagi na brak prawa jazdy samodzielnie uprawiać pola.

Śmierć męża znacząco wpłynęła również na stan zdrowia psychicznego K. O.. Początkowo powódka zażywała leki uspokajające, w tym ziołowe preparaty dostępne w aptece bez recepty. K. O. nie potrafiła normalnie funkcjonować, była załamana i bezradna. Powódka często cierpi na powracające stany depresyjne, często płacze. Nadal odczuwa brak osoby bliskiej. Czuje się zagubiona. Obecnie to córka pomaga powódce prowadzić jej sprawy i podejmować życiowe decyzje. Zdaniem strony powodowej zły stan zdrowia fizycznego K. O. również jest związany ze stratą osoby bliskiej. Powódka cierpi na zespół jelita drażliwego oraz guzy nadnerczy. Dopuszczeni w sprawie biegli z zakresu psychiatrii
i psychologii, wskazali, że śmierć C. O. wywołała w życiu powódki „niemożność separacji od smutku”, czyli przeprowadzenia finalnej reakcji żałoby i pogodzenia się ze stratą męża. Powódce towarzyszył żal, smutek, przygnębienie, poczucie straty. Powódka doświadczyła obniżenia dobrostanu psychicznego i komfortu życia. Stałe przygnębienie powoduje, iż powódka wykazuje gorszą tolerancję na frustracje, postawę rezygnacyjną
z życia i ograniczenie planów, zmniejszoną zdolność do reagowania na pozytywne bodźce. Nieobecność męża jest dla niej źródłem cierpienia, bowiem K. O. scedowała na małżonka prawo do decydowania, co rzutuje też na niemożność odnalezienia się w nowej sytuacji. Niemniej jednak występujące objawy z kręgu depresyjnego z uwagi na niedostateczną ilość
i natężenie nie upoważniają do stwierdzenia, iż powódka cierpi na depresję. Zaburzenia psychiczne powódki mają charakter czynnościowy w związku z tym nie można powiązać ich charakteru z leczeniem z powodu guza nadnercza. Według biegłych powódka K. O. doznała 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany Ubezpieczyciel decyzją z dnia 13 stycznia 2009 r. wypłacił K. O. z tytułu odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej spowodowanej śmiercią męża kwotę w wysokości 40.000 zł oraz kwotę
w wysokości 14.028,58 zł stanowiących refundację kosztów pogrzebu. Następnie pismem z dnia 13 lutego 2009 r. przyznał powódce dopłatę do wypłaconego uprzednio odszkodowania w wysokości 5.000 zł.

Powyższy stan faktyczny w zasadzie bezsporny Sąd Okręgowy ustalił
w oparciu o zebrane w sprawie dowody z dokumentów, zeznania świadków, opinię biegłych a także zeznania powódki. Zebrane w sprawie dowody nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał żądanie pozwu za częściowo uzasadnione. Strona pozwana nie kwestionowała – co do zasady – swojej odpowiedzialności za skutki wypadku z dnia 16 września 2005 r. Powódka roszczenie swoje oparła na treści przepisu art. 448 kc w zw.
z art. 24 kc. Zarzuty pozwanego Ubezpieczyciela dotyczące dopuszczalności zastosowania takiej podstawy prawnej Sąd Okręgowy uznał za bezzasadne. Przywołując orzecznictwo Sądu Najwyższego sąd orzekający wskazał, iż najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448
w związku z art. 24 § 1 kc zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. W aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęto koncepcję, iż więź emocjonalna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, a więc na skutek śmierci osoby bliskiej uszczerbek może polegać nie tylko na osłabieniu aktywności życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności, lecz jest także następstwem naruszenia tej relacji między osobą zmarłą, a jej najbliższymi.

Po przywołaniu przepisu art. 24 kc Sąd Okręgowy wskazał, iż nie każdą więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie, rodzi poczucie krzywdy. Osoba dochodząca roszczenia na podstawie art. 448 kc powinna zatem wykazać istnienie tego rodzaju więzi, stanowiącej jej dobro osobiste podlegające ochronie. Źródłem krzywdy jest zatem czyn niedozwolony, którego następstwem jest śmierć. Krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, dla osób mu bliskich zaś jest to naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych. Również zatem osoba dochodząca ochrony na podstawie art. 448 kc może być poszkodowana bezpośrednio i dochodzić naprawienia własnej krzywdy, doznanej poprzez naruszenie jej własnego dobra osobistego. Zdaniem Sądu Okręgowego w przedmiotowej sprawie naruszenie dobra osobistego powódki zostało bezsprzecznie wykazane. Skazany sprawca wypadku, za którego odpowiedzialność ponosi ubezpieczyciel, dopuścił się nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, czego skutkiem była śmierć męża powódki. Zdarzenie to zburzyło życie K. O.. Nie ulega wątpliwości, że rodzina jako związek najbliższych osób, które łączy szczególna więź podlega ochronie prawa. Dotyczy to odpowiednio ochrony prawa do życia w rodzinie. Prawo do życia w rodzinie i utrzymania tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste i podlega ochronie prawnej.

W ocenie Sądu Okręgowego ustalenie „odpowiedniej sumy pieniężnej” powinno nastąpić - podobnie jak przy ustalaniu zadośćuczynienia z art. 445 kc - z uwzględnieniem wszelkich okoliczności dotyczących: rodzaju chronionego dobra, rozmiaru doznanego uszczerbku, charakteru następstw naruszenia, stosunków majątkowych zobowiązanego itp. Generalnie biorąc - wysokość sum zasądzonych na podstawie art. 448 kc jest umiarkowana. Po omówieniu charakteru zadośćuczynienia oraz okoliczności mających wpływ na jego wysokość Sąd Okręgowy wskazał, iż zasadnym będzie zasądzenie na rzecz powódki w całości dochodzonej kwoty w wysokości 100.000 zł. K. O. niewątpliwie była zżyta z mężem. Kiedy dzieci Państwa O. dorosły i założyły własne rodziny związek małżeński dla powódki stanowił centrum życiowej aktywności, w którym główny i decydujący głos miał C. O.. Pomimo upływu lat K. O. nie potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji życiowej i ostatecznie pogodzić się z utratą męża. Zdaniem Sądu Okręgowego zasądzona kwota jest adekwatna do krzywdy poniesionej przez powódkę i spełni swój kompensacyjny charakter.

Oceniając zasadność i granice żądania zasądzenia odszkodowania na podstawie art. art. 446 § 3 kc Sąd Okręgowy wskazał, że stanowi ono środek wyrównania takich szkód majątkowych, które nie ulegają naprawieniu na innych podstawach, zwłaszcza przez zasądzenie renty. Nie ma tym samym charakteru pełnego odszkodowania, nie powinno być kształtowane przez rachunkowe wyliczenie części nieotrzymanych zarobków zmarłego, która przypadałaby poszkodowanemu w okresie jego życia, chociaż należy brać ją także po rozwagę. Celem tego świadczenia jest umożliwienie uprawnionemu przystosowania się do zmienionych warunków, a zatem również złagodzenie nieodwracalności negatywnych przeżyć, ich natężenia i świadomości utraty więzi emocjonalnej ze zmarłym, zdolności adaptacji do tych warunków oraz rokowań co do perspektyw życiowych. Są to szeroko pojęte majątkowe szkody, często nieuchwytne lub trudne do wyliczenia, prowadzące do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej osoby najbliższej.

Dokonując analizy sytuacji życiowej powódki Sąd Okręgowy podkreślił przede wszystkim fakt utraty w opisanym wypadku małżonka, który był dla K. O. oparciem w każdej dziedzinie życia. Pogorszenie jej sytuacji dotyczyło zatem wszystkich aspektów życia, a te o nieekonomicznym wymiarze mają charakter trwałych zmian. Powódka pozbawiona została możliwości opieki, starań i troski. Ujemne następstwa w obrębie majątkowym związane są
z utratą materialnego oparcia w postaci możliwości tworzenia podstaw do stabilizacji warunków życiowych. To wszystko, zdaniem Sądu, złożyło się na znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powódki.

Śmierć C. O. wpłynęła bezpośrednio na stan psychiczny powódki, co skutkuje koniecznością adaptacji do nowej, niekorzystnej sytuacji życiowej i ma bezpośredni wpływ na sytuację materialną. Ponadto zgodnie
z opinią biegłych u powódki K. O. wystąpiło znaczne pogorszenie jej stanu psychicznego po śmierci męża. Bezspornym w sprawie jest fakt, że przed śmiercią to C. O. utrzymywał rodzinę. Wprawdzie nie mieli nagromadzonych dóbr materialnych, oszczędności, ale ich poziom życia był na tyle dobry, że nie brakowało na budowę domu na wsi, w którym małżonkowie mieli zamiar się osiąść na starość.

Sąd Okręgowy obliczając wysokość odszkodowania miał na uwadze możliwości zarobkowe C. O. wynikające z prawa do emerytury, dochodów z pasieki i uprawy pola oraz możliwości podjęcie dodatkowej pracy w firmie syna. Sąd wziął pod rozwagę również fakt, iż w toku postępowania likwidacyjnego Ubezpieczyciel wypłacił powódce kwotę w wysokości 45.000 zł z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej spowodowanej śmiercią męża oraz kwotę w wysokości 14 028,58 zł stanowiących refundację kosztów pogrzebu. C. O. zginął tragicznie mając 58 lat. Zakładając, że średnia wieku życia mężczyzny w Polsce wynosi ok. 72 lat (jak podają statystyki) i tym samym zakładając, że przez okres 10-12 lat otrzymywałby świadczenie emerytalne Sąd Okręgowy uznał, że C. O. uzyskałby dochód na poziomie 160.000 - 190.000zł. Uwzględniając także otrzymywany jeszcze przez 2 lata zasiłek przedemerytalny (800 zł miesięcznie) oraz osobistą pracę powoda na rzecz rodziny (ok. 200-300 zł miesięcznie) a także dochód z hodowli pszczół na poziomie 2-3 tysięcy złotych rocznie sąd ten przyjął że mąż powódki gdyby żył był w stanie pozyskać dochód na poziomie około 240.000 – 260.000 zł. To wszystko daje podstawowy obraz możliwości zarobkowych C. O.. Skoro małżeństwo powódki było zgodne, wspólnie prowadzony był budżet domowy i wspólnie zaspakajane potrzeby to w takiej sytuacji brak jest podstaw do przyjęcia, że powódka nie korzystałaby, co najmniej w połowie
z dóbr majątkowych, które mógł zgromadzić jej mąż.

Z tych względów Sąd Okręgowy uznał, że stosownym odszkodowaniem, spełniającym kryteria adekwatności, zezwalającym powódce na realne dostosowanie swojego życia do nowej sytuacji powinna być kwota 75.000 zł, która z kwotą już wypłaconą uczyni zadość żądaniu odszkodowania. Żądanie przewyższające określoną kwotę nie zasługiwało na podzielenie, jako niemieszczące się w granicach pojęcia stosowności przewidzianej art. 446 § 3 kc. Obliczając kwotę odszkodowania Sąd miał również na względzie przepis
art. 322 k.p.c.

O odsetkach Sąd orzekł kierując się wykładnią art. 817 kc. Ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku (art. 817 § 1 kc). Świadczenie ubezpieczyciela zatem ma charakter terminowy. Gdy wyjaśnienie w tym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okaże się niemożliwe, świadczenie powinno zostać spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe (art. 817 § 2 kc). Oznacza to, że spełnienie świadczenia w terminie późniejszym może być usprawiedliwione jedynie wówczas, gdy ubezpieczyciel powoła się na istnienie przeszkód w postaci niemożliwości wyjaśnienia okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia, mimo działań podejmowanych ze szczególną starannością.

W niniejszej sprawie zastosowanie ma art. 817 § 1 kc. Zasądzając odsetki co do żądania zadośćuczynienia Sąd orzekł, iż należą się one od dnia
16 września 2011 r. Powódka bowiem roszczenie to sformułowała dopiero
w pozwie. Dlatego też należało uwzględnić ustawowy 30 dniowy termin do zaspokojenia zgłoszonego roszczenia. W związku z tym datę jego wymagalności należy liczyć od daty doręczenia pozwu Towarzystwu (...), tj. od dnia 16 sierpnia 2011 r. Odnośnie żądania zapłaty stosownego odszkodowania, które powódka zgłosiła w piśmie z dnia 9 września 2008 r. Sąd kierował się art. 481
§ 1 kc
w związku z art. 817 § 1 k.c. Żądanie tam zawarte obejmowało takie samo roszczenie jak dochodzone pozwem. Z przedłożonych akt szkody wynika, że pismem z dnia 13 stycznia 2009 r. pozwany Ubezpieczyciel odmówił powódce uwzględnienia zgłoszonego w likwidacji żądania ponad kwotę wypłaconą. Zatem ze stanowiska Ubezpieczyciela wynika, iż w powyższej dacie pozwany wyjaśnił wszystkie okoliczności konieczne do ustalenia swojej odpowiedzialności. Dlatego też Sąd zasądził odsetki od dnia 14 stycznia 2009 r.

Apelację od powyższego wyroku w części dotyczącej pkt I w całości, pkt II w części ponad zasądzoną kwotę 5.000 zł oraz w pkt IV i V w całości złożył pozwany Ubezpieczyciel zarzucając:

1.  naruszenie prawa materialnego, a mianowicie:

a)  art. 448 kc w zw. z art. 24 § 1 kc poprzez jego błędną wykładnię polegającą na zasądzeniu tytułem zadośćuczynienia na rzecz powódki kwoty 100.000 zł, pomimo że powódce nie przysługują bezpośrednio roszczenia z tytułu przestępstwa drogowego, zaś według orzecznictwa osoby najbliższe poszkodowanemu (w stanie prawnym z daty zdarzenia) mogą, w ramach obowiązku naprawienia szkody, dochodzić tylko roszczeń, które im bezpośrednio przysługują z tytułu przestępstwa (na podstawie art. 446 § 3 kc), którego następstwem była śmierć osoby bliskiej, a nadto że przepisy te stanowią podstawę do dochodzenia bliżej niesprecyzowanego dobra osobistego;

b)  brak legitymacji biernej pozwanego (...) wynikający z naruszenia art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, o Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) poprzez zasądzenie zadośćuczynienia, pomimo że z powołanego przepisu z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów komunikacyjnych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia, zatem katalog dóbr podlegających ochronie gwarancyjnej w ramach umowy ubezpieczenia wylicza enumeratywnie chronione dobra, nie przewidując obowiązku odszkodowawczego za naruszenie innych dóbr osobistych, w tym za utratę więzi z osobą bliską;

c)  naruszenie art. 446 § 3 kc poprzez przyjęcie, iż wypłacona kwota odszkodowania z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej powódki
w wysokości 45.000 zł jest zbyt niska, a co za tym idzie zasądzenie na rzecz powódki dodatkowej kwoty odszkodowania w wysokości 75.000 zł;

d)  naruszenie art. 6 kc poprzez przyjęcie, że powódka udowodniła zasadność roszczenia i jego wysokość;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, a w szczególności art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegającej na przyjęciu zawyżonej (wygórowanej) kwoty zadośćuczynienia
w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego, a także uznaniu, że powódka doznała cierpień psychicznych, które negatywnie odbiły się na jej życiu rodzinnym i osobistym, gdy tym czasem materiał dowodowy wskazywał na wystąpienie u powódki reakcji żałobnej, nie zaś trwałych psychicznych następstw szkody oraz ustalenie hipotetycznych dochodów męża powódki niezgodnie z zebranym materiałem dowodowym
i zastosowanie mechanizmu przeliczeniowego, a nie indywidualizacji zakresu świadczeń z pominięciem stoy życiowej społeczeństwa, co
w konsekwencji doprowadziło do uznania, iż właściwą kwotą stosownego odszkodowania jest kwota 120.000 zł, a tym samym zasądzenie na rzecz powódki kwoty 75.000 zł, która jest kwotą rażąco wygórowaną.

Wskazując na przedstawione zarzuty skarżący wnosił o:

1.  zmianę zaskarżonego orzeczenia w pkt I poprzez oddalenie powództwa;

2.  zmianę zaskarżonego orzeczenia w pkt II poprzez zasądzenie na rzecz powódki tytułem stosownego odszkodowania kwoty 5.000 zł wraz
z ustawowymi odsetkami od dnia 21 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty;

3.  zmianę zaskarżonego orzeczenia w pkt IV i V wyroku poprzez stosunkowe rozdzielenie kosztów procesu zgodnie z wynikiem postępowania (ewentualnie ich całkowite zniesienie);

4.  oddalenie powództwa w pozostałej części objętej apelacją;

5.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego (...) kosztów procesu za II instancję według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługuje jedynie na częściowe uwzględnienie, gdyż nie wszystkie jej zarzuty są uzasadnione.

Całkowicie chybiony i nieuzasadniony jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc. Aby zarzucić skutecznie naruszenie przepisu art. 233 § 1 kpc skarżący powinien wskazać, jaki konkretnie dowód mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy sąd uznał za wiarygodny i mający moc dowodową albo za niewiarygodny i niemający mocy dowodowej, i w czym przy tej ocenie przejawia się naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów (por. wyrok SN
z 18.01.2002 r. sygn. I CKN 132/01, Lex nr 53144). Kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (por. postan. SN z 10.01.2002 r. sygn. II CKN 572/99, Lex nr 53136). Stwierdzić także należy, iż jeżeli z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby
w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków
z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok SN z 27.09.2002 r. sygn. II CKN 817/00, Lex nr 56906). Apelacja tak wymaganych zarzutów nie przedstawia i nie wykazuje, aby ocena dowodów oraz oparte na niej wnioski były dotknięte powyższymi uchybieniami. Uzasadnienie apelacji w żaden sposób nie podważa ani prawidłowości oceny dowodów ani zasadności wyprowadzonych z nich wniosków i opartych na nich ustaleń faktycznych. Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił dowód z opinii biegłych i prawidłowo ustalił wpływ śmierci męża na sytuację psychiczną powódki. Niezależnie od przyjętego 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu biegli przyjęli w końcowych wnioskach, że powódka stale przeżywała i przeżywa utratę męża jako nieprzemijający uraz psychiczny. Nie nastąpiła u niej „separacja od smutku” czyli finalne przepracowanie reakcji żałoby i pogodzenie się ze stratą /k.99/. Wskazane w uzasadnieniu apelacji stwierdzenie, że powódka po około trzech latach pogodziła się ze śmiercią męża, jest przytoczoną przez biegłych wypowiedzią powódki, a nie wnioskiem opinii. Wypowiedź ta nie może prowadzić do odmiennych wniosków niż wynikające z opinii biegłych. Biegli bowiem uwzględniając całokształt wypowiedzi powódki a nadto jej zachowanie, wyniki badań jednoznacznie stwierdzili przydłużoną reakcję żałoby oraz związek pomiędzy jej aktualnym stanem psychicznym (z zaburzeniami psychicznymi, poczuciem cierpienia
i dyssatysfakcji) i stratą męża. W świetle wniosków opinii nieuprawniony jest pogląd skarżącego, że u powódki wystąpiła zwykła reakcja żałoby. Na stronie 10 opinii biegli stwierdzili, że zaburzenia psychiczne powódki są rzeczywiste
i mają istotne nasilenie, choć mają charakter potencjalnie odwracalny. Nie można zatem podzielić stanowiska skarżącego, że nastąpiła sytuacja całkowitego pogodzenia się ze śmiercią i możemy jedynie mówić o pamięci o zmarłym. Mimo upływu tak długiego okresu czasu od śmierci męża powódka pozostaje w złej kondycji psychicznej. Fakt, iż nie wymaga obecnie farmakoterapii nie świadczy o istnieniu niekorzystnych skutków w sferze funkcjonowania powódki na skutek śmierci męża. Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny uznał, iż ustalenia sądu pierwszej instancji w zakresie istnienia pomiędzy małżonkami więzi uczuciowej oraz skutków śmierci męża dla zdrowia i funkcjonowania powódki są prawidłowe i nie zostały podważone skutecznie przez apelującego. Wszystko to czyni bezzasadnym zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc. Podnieść też należy, iż przepis art. 233 § 1 kpc nie jest właściwą płaszczyzną do kwestionowania wysokości ustalonego przez sąd zadośćuczynienia. Zagadnienie to należy do sfery stosowania prawa materialnego. Taki zarzut skarżący także podniósł i zostanie on oceniony
w dalszej części uzasadnienia.

Nie zasługuje także na uwzględnienie zarzut apelacji braku legitymacji biernej pozwanego Ubezpieczyciela oparty na zarzucie naruszenia art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych,
o Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Wbrew twierdzeniom apelacji w/w przepis nie wyłącza odpowiedzialności pozwanego Ubezpieczyciela opartej na przepisie art. 448 kc. W uchwale z dnia 20 grudnia 2012 r., sygn. III CZP 93/12, Sąd Najwyższy wskazał, iż artykuł 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych - w brzmieniu sprzed 11.2.2012 r. - nie wyłączał z zakresu ochrony ubezpieczeniowej zadośćuczynienia za krzywdę osoby, wobec której ubezpieczony ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 448 kc (Biul.SN 2012/12/11, Lex nr 1267081). Orzeczenie to (podobnie jak uchwała SN z dnia
7 listopada 2012 r., Lex nr 1230027, dotycząca przepis § 10 ust. 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 24 marca 2000 r. w sprawie ogólnych warunków ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów
Dz. U. Nr 26, poz. 310 ze zm., o tożsamej treści jak w/w art. 34 ust 1 cyt. ustawy) przesądza istnienie odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczyciela za szkodę, której następstwem jest śmierć poszkodowanych, powodującą jednocześnie naruszenie dóbr osobistych bliskich zmarłych,
a w okolicznościach sprawy małżonka zmarłego. Skoro zatem szkoda, której następstwem jest śmierć jest objęta odpowiedzialnością sprawcy szkody, a tym samym ubezpieczyciela, nie ma jakichkolwiek podstaw do wyłączenia jego odpowiedzialności w okolicznościach rozpoznawanej sprawy. Należy podnieść, iż osoba dochodząca zadośćuczynienia za spowodowanie śmierci osoby najbliższej nie jest poszkodowana jedynie pośrednio. Nie może być kwestionowane, że ten sam czyn niedozwolony może wyrządzać krzywdę różnym osobom, źródłem krzywdy jest zatem czyn niedozwolony, którego następstwem jest śmierć. Krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, dla osób mu bliskich zaś jest to naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych. Jak prawidłowo zatem wskazał Sąd Okręgowy również osoba dochodząca ochrony na podstawie art. 448 kc może być poszkodowana bezpośrednio i dochodzić naprawienia własnej krzywdy, doznanej poprzez naruszenie jej własnego dobra osobistego. W ocenie Sądu Apelacyjnego odpowiedzialność ubezpieczyciela obejmuje także szkody będące bezpośrednią konsekwencją śmierci poszkodowanego w sferze praw jego najbliższych i to niezależnie od tego, czy podstawę roszczenia stanowią przepisy art. 446 kc czy też art. 448 kc w zw. z art. 24 § 1 kc. Z punktu widzenia zasad odpowiedzialności ubezpieczyciela zróżnicowanie tych podstaw prawnych nie ma znaczenia. Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy skutkiem nowelizacji art. 446 kc polegającej na wprowadzeniu przepisu § 4 tego artykułu jest możliwość dochodzenia przez członków rodziny zmarłego zadośćuczynienia obecnie zarówno na podstawie art. 446 § 4 kc, jak i art. 448 kc, z tym że na podstawie art. 446 kc jest to prostsze ze względu na ułatwienia dowodowe. Przed nowelizacją jedyną podstawę roszczenia o zadośćuczynienie stanowił art. 448 kc, zarówno dla najbliższych członków rodziny zmarłego, jak
i dla innych podmiotów (por. uzasadnienie wyroku SN sygn. III CZP 32/11). Wprowadzenie art. 446 § 4 kc doprowadziło bowiem jedynie do zmiany
w sposobie realizacji roszczenia przez skonkretyzowanie osób uprawnionych do jego dochodzenia oraz przesłanek jego stosowania. Pozostaje to bez wpływu na ocenę istnienia podstaw odpowiedzialności z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciela. Argumenty podnoszone w uzasadnieniu apelacji nie mogą prowadzić do odmiennych wniosków. Z tych też względów zarzuty apelacji kwestionujące co do zasady odpowiedzialność pozwanego (...) nie zasługują na uwzględnienie. Skoro dokonana przez sąd pierwszej instancji wykładnia omawianego przepisu jest zgodna z akceptowanym przez ten sąd poglądem prezentowanym
w orzecznictwie Sądu Najwyższego, stanowisko skarżącego o jej wadliwości nie może być uznane za prawidłowe.

Za całkowicie chybiony należy też uznać zarzut naruszenia art. 24 kc
w zw. z art. 448 kc. Wbrew twierdzeniom apelacji utrata osoby bliskiej
w ustalonych przez sąd okolicznościach jest naruszeniem dobra osobistego, które uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia na rzecz powódki. Pogląd, że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje zadośćuczynienie za doznaną krzywdę na mocy art. 448 kc w zw. z art. 24 § 1 kc, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu jaki miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r.
w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego należy uznać za ugruntowany. Nie była to tylko jednostkowa wypowiedź Sądu Najwyższego. Stanowisko takie zostało wyrażone w wyroku z 25 maja 2011 r., sygn. II CSK 537/10, Lex nr 846563, w uchwale z dnia 13 lipca 2011 r., sygn. III CZP 32/11, Lex nr 852341 czy też w wyroku z 11 maja 2011 r., sygn. I CSK 621/10, Lex nr 848128. Nie ma przy tym istotnego znaczenia fakt, iż orzeczenia te nie mają charakteru zasady prawnej. Sąd Najwyższy poprzez swój autorytet i podejmowane orzeczenia wpływa na kierunki wykładni przepisów prawa przez sądy powszechne. Akceptacja tych poglądów, zastosowanych do adekwatnych sytuacji prawnych, nie daje podstaw do stawiania zarzutu wadliwej wykładni omawianych przepisów. Apelacja nie zawiera żadnych skutecznych argumentów, które mogłyby prowadzić do odmiennych wniosków, niż wynikające z w/w orzeczeń. Apelacja nie zawiera też żadnych argumentów, które pozwoliłyby zakwestionować ustalenia sądu dotyczące więzi powódki
z jej mężem, wpływu jego śmierci nie tylko na dalsze życie powódki w jego aspekcie socjalnym, ale – co najważniejsze - także na jej emocje i psychikę warunkujące jej codzienne funkcjonowanie. Kwestionowanie, iż
w okolicznościach sprawy doszło do zerwania, gwałtownego, więzi rodzinnych, pozbawienia powódki prawa do utrzymania więzi rodzinnych, małżeńskich jako dobra osobistego jest nieuprawnione i nie znajduje jakichkolwiek podstaw prawnych i faktycznych.

Jest oczywiste, iż nie każdą więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy. Osoba dochodząca roszczenia na podstawie art. 448 kc powinna zatem wykazać istnienie tego rodzaju więzi, stanowiącej jej dobro osobiste podlegające ochronie. Wbrew twierdzeniom apelacji z prawidłowych ustaleń sądu wynika, że taka więź pomiędzy powódką a jej mężem istniała, a jej zerwanie spowodowało ból
i cierpienie trwające, mimo upływu wielu lat. Jak wyżej wskazano apelacja nie zawiera żadnych argumentów, które ustalenia te mogłyby podważyć. W tej sytuacji istniały podstawy do przyznania powódce zadośćuczynienia. W ocenie Sądu Apelacyjnego prawidłowo także Sąd Okręgowy określił wysokość zadośćuczynienia. Kształtowanie wysokości zadośćuczynienia należy do sfery orzeczniczych kompetencji sądu pierwszej instancji. Zmiana jej przez sąd odwoławczy może mieć miejsce tylko w sytuacji rażącego zawyżenia lub zaniżenia ustalonej kwoty. Apelacja nie zawiera żadnych argumentów wskazujących na rażące zawyżenie zadośćuczynienia. Wbrew twierdzeniom apelacji sąd uwzględniając okoliczności mające wpływ na wysokość zadośćuczynienia odniósł je do sytuacji osobistej powódki. Uwzględnił nieodwracalny charakter krzywdy, ciągłe poczucie osamotnienia i krzywdy jak również kompensacyjny charakter zadośćuczynienia. Apelacja nie zawiera żadnych argumentów, które pozwalałyby na odmienną ocenę sytuacji powodów.

Nieuzasadnione są także zarzuty apelacji dotyczące daty wymagalności zasądzonych kwot. Sąd Apelacyjny podziela w tym zakresie stanowisko sądu pierwszej instancji zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i nie zachodzi potrzeba ich powtarzania.

Nie można natomiast odmówić słuszności zarzutom apelacji dotyczącym wysokości przyznanego powódce odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powódki. Samo istnienie podstaw do przyznania takiego odszkodowania nie budzi wątpliwości, gdyż pozwany Ubezpieczyciel przyznał powódce z tego tytułu kwotę 45.000 zł a w apelacji kwestionuje rozstrzygnięcie ponad kwotę 5.000 zł, czyli do kwoty 70.000 zł. Należy podkreślić, iż aktualnie ocena zasadności roszczenia z art. 446 § 3 kc powinna uwzględniać przede wszystkim element majątkowy, gdyż okoliczności niemajątkowe, krzywda, cierpienia są podstawą do przyznania zadośćuczynienia zarówno na podstawie art. 446 § 4 kc jak też art. 448 kc. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko skarżącego, iż powódka nie udowodniła wysokości doznanej szkody na poziomie kwoty 120.000 zł. Trafnie podniósł skarżący, iż zasądzona przez Sąd Okręgowy kwota jest wynikiem de facto wyłącznie matematycznego wyliczenia hipotetycznych dochodów zmarłego przez przewidywany, statystyczny okres życia i określenia udziału w nich powódki. Niewątpliwie wielkość możliwych do osiągnięcia dochodów jest wyznacznikiem sytuacji ekonomicznej małżonków i musi być uwzględniona przy ustalaniu stopnia pogorszenia sytuacji życiowej pozostałego przy życiu małżonka. Ale nie może to oznaczać ustalenia wysokości odszkodowania jako przypadającej na powódkę części tych „utraconych dochodów”. Niewątpliwie precyzyjne matematyczne wyliczenie wysokości odszkodowania nie jest możliwe. Przepis art. 446 § 3 kc mówi o „stosownym” odszkodowaniu co pozwala na jego ustalanie przy uwzględnieniu całości sytuacji ekonomicznej
w jakiej pozostaje poszkodowany. W ocenie Sądu Apelacyjnego pogląd skarżącego, iż ustalenie odszkodowania na poziomie 120.000 zł jest nieodpowiednie i rażąco wygórowane, przy uwzględnieniu własnych dochodów powódki, jej warunków życia i czysto hipotetycznego założenia o wysokości dochodów zmarłego męża i ustalonego w nich udziału powódki, zasługuje na uwzględnienie. Dlatego też Sąd Apelacyjny uznał, iż stosownym odszkodowaniem zapewniającym wyrównanie uszczerbku ekonomicznego powódki wywołanego utratą męża na podstawie art. 446 § 3 kc będzie kwota łącznie 75.000 zł. Kwota ta stanowi znaczną wartość ekonomiczną i pozwoli na zrekompensowanie szkody powódki w zakresie stabilności ekonomicznej
i życiowej. Wobec tego zasądzeniu na jej rzecz podlegała dodatkowo kwota 30.000 zł i do tej wysokości należało obniżyć zasądzoną w pkt II wyroku kwotę. Wniosek o dalsze obniżenie tej kwoty nie zasługiwał na uwzględnienie. Z tych względów i na mocy art. 386 § 1 kpc Sąd Apelacyjny zmienił w w/w zakresie zaskarżony wyrok obniżając także nakazaną do ściągnięcia w pkt V wyroku od pozwanego kwotę nieuiszczonych opłat sądowych odpowiednio do wartości uwzględnionego roszczenia.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny uznał, iż apelacja pozwanego Ubezpieczyciela zasługuje jedynie na częściowe uwzględnienie na mocy
art. 386 § 1 kpc, zaś w części nieuzasadnionej podlegała oddaleniu na mocy
art. 385 kpc. Wobec częściowego uwzględnienia apelacji Sąd Apelacji zniósł wzajemnie pomiędzy stronami koszty procesu na mocy art. 100 kpc w zw. z art. 108 § 1 kpc.