Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SNO 3/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 czerwca 2014 r.
Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny w składzie:
SSN Jacek Sobczak (przewodniczący)
SSN Hubert Wrzeszcz (sprawozdawca)
SSN Marta Romańska
Protokolant Anna Kuras
przy udziale Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego […] i
przedstawiciela Ministra Sprawiedliwości,
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 26 czerwca 2014 r.
sprawy Ł. Ś.,
sędziego Sądu Rejonowego w […],
w związku z odwołaniami obwinionego sędziego i Ministra Sprawiedliwości
od wyroku Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego w […]
z dnia 28 października 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje do ponownego
rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu - Sądowi Dyscyplinarnemu w
[…].
UZASADNIENIE
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego dla okręgu Sądu Okręgowego w […] wniósł o
rozpoznanie w postępowaniu dyscyplinarnym sprawy sędziego Sądu Rejonowego
2
w […] Ł. Ś., zarzucając mu, że od maja 2010 r. jako sędzia Sądu Rejonowego, a
od 26 sierpnia 2010 r. do marca 2012 r. jako pełniący obowiązki przewodniczącego
Wydziału […] w Sądzie Rejonowym […] nie wykonywał obowiązków w zakresie
nadzoru nad pracą wydziału, co spowodowało, że w sprawach Co dotyczących
egzekucji administracyjnej z nieruchomości, skarg na czynności komornika i o
wyjawienie majątku dłużnika wzrosła ilość tzw. spraw starych, dochodziło także do
wielomiesięcznej bezczynności w innych kategoriach spraw, tj. popełnienie
przewinienia służbowego przewidzianego w art. 107 § 1 ustawy z dnia 17 lipca
2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (DZ. U. Nr 98, poz. 1070, ze zm.;
dalej: „u.s.p.).
Zarzutem objęto 18 spraw, w tym dwie procesowe, dwie nieprocesowe i
czternaście spraw Co dotyczących zwolnienia od kosztów sądowych, wyjawienia
majątku dłużnika, nadzoru nad egzekucją z nieruchomości i skarg na czynności
komornika. W trzech z tych spraw (jednej procesowej i dwóch Co) Sąd uwzględnił
skargi na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej
zwłoki i zasądził na rzecz skarżących po dwa tysiące zł zadośćuczynienia.
Sędzia Ł. Ś. nie zakwestionował przewlekłości postępowania stwierdzonej w
sprawach objętych zarzutem. Podniósł, że ogromne zaległości i trudna sytuacja
kadrowa, które zastał w wydziale, uniemożliwiały systematyczną pracę i
podejmowanie czynności we właściwym czasie we wszystkich sprawach.
Sąd Dyscyplinarny – Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 28 października 2013
r. uznał sędziego Ł. Ś. za winnego zarzuconego mu przewinienia dyscyplinarnego
przewidzianego w art. 107 § 1 u.s.p. i wymierzył mu karę upomnienia.
Sąd ustalił, że sędzia Ł. Ś. został powołany na stanowisko sędziego Sądu
Rejonowego […] w dniu 4 maja 2010 r. i podjął obowiązki sędziowskie w dniu 6
maja 2010 r. Orzekał w Wydziale […] wymienionego Sądu i pełnił także obowiązki
przewodniczącego tego wydziału.
W okresie objętym zarzutem sędzia Ł. Ś. nie wykonywał należycie swoich
obowiązków i nie nadzorował w wystarczającym stopniu pracy wydziału.
3
Uchybienia te spowodowały we wskazanych sprawach przerwy w podejmowaniu
czynności i decyzji, trwające kilka miesięcy.
W okresie objętym zarzutem sytuacja kadrowa w wydziale była bardzo
trudna z powodu odejścia sędziów w nim orzekających. Po zrzeczeniu się w 2010 r.
urzędu przez sędziego J. S., jedynym sędzią orzekających w wydziale był sędzia J.
C. – przewodniczący Wydziału […]. W chwili podjęcia orzekania przez sędziego Ł.
Ś. w wydziale były znaczne zaległości w rozpoznawaniu spraw. Sytuacja kadrowa
w wydziale poprawiła się po podjęciu orzekania przez Ł. S. w październiku 2010 r.
W lipcu 2011 r. do wydziału został skierowany sędzia Ł.S. i od tego czasu obsada
sędziowska wydziału była najlepsza w okręgu Sądu Okręgowego w […].
Początkowo, zgodnie z zakresem czynności z dnia 6 maja 2010 r., a
następnie z dnia 23 czerwca 2010 r. sędzia Ł. Ś. otrzymywał do rozpoznania z
bieżącego wpływu rejestrowane w repertorium Co wszystkie sprawy, a –
repertoriach C, Ns, Nc i Cps pięć spraw z każdej dziesiątki wpływu. Na skutek
zmiany zakresu czynności z dnia 26 sierpnia 2010 sędzia Ł. Ś. otrzymywał do
rozpoznania z bieżącego wpływu osiem spraw Co z każdej dziesiątki wpływu. Od
dnia 15 listopada 2010 r., na skutek kolejnej zmiany zakresu czynności, sędzia
otrzymywał do rozpoznania z bieżącego wpływu spraw rejestrowanych w
repertoriach C, Ns, Nc, Co i Cps po 5 spraw z każdej dziesiątki wpływu. Po zmianie
zakresu czynności z dnia 4 lipca 2011 r. do obowiązków sędziego Ł. Ś. należało z
bieżącego wpływu spraw rejestrowanych w repertorium C i Ns rozpoznawanie
spraw oznaczonych numerami 0,2,8, zaś z bieżącego wpływu spraw
rejestrowanych w repertorium Co, Cps, i Nc – oznaczonych numerami 0,2,4,8.
W 2010 r. do Wydziału […] Sądu Rejonowego […] wpłynęły 3294 sprawy, w
tym 159 spraw C, 259 spraw Ns, 929 spraw Nc, 1947 spraw Co. Załatwiono
natomiast 2955 spraw, w tym 104 sprawy C, 249 spraw Ns ,925 spraw Nc i 1677
spraw Co. Na koniec grudnia 2010 r. pozostało niezałatwionych 205 spraw C, 202
sprawy Ns, 211 spraw Nc i 764 sprawy Co.
W 2011 r. do wymienionego wydziału wpłynęły 2954 sprawy, w tym 186
spraw C, 389 spraw Ns, 788 spraw Nc, i 1591 spraw Co. Załatwiono natomiast
4
3350 spraw, w tym 239 spraw C, 455 spraw Ns, 866 spraw Nc i 1790 spraw Co. Na
koniec grudnia 2011 r. pozostały niezałatwione 132 spraw C, 136 spraw Ns, 133
sprawy Nc i 565 spraw Co
W 2012 roku (do końca października) do Wydziału […] wpłynęło 2214 spraw,
w tym 207 spraw C, 297 spraw Ns, 547 spraw Nc i 1163 sprawy Co. Do końca
października 2012 załatwiono 2217 spraw, w tym 216 spraw C, 318 spraw Ns, 446
spraw Nc i 1237 spraw Co. Na koniec października 2012 do załatwienia pozostały
143 sprawy C, 115 spraw Ns, 234 sprawy Nc i 491 spraw Co.
Spośród spraw Co zakończonych w 2010 r. sędzia Ł. Ś. załatwił 1440 spraw,
a w 2011 r. – 741 spraw. Większość spraw Co, które wpłynęły do wydziału w 2010
r. stanowiły sprawy o nadanie klauzuli wykonalności, głównie bankowym tytułom
egzekucyjnym. W 2011 roku sprawy te stanowiły 68,13 % wszystkich spraw Co.
W 2011 r. wpłynęły do wydziału 34 skargi na czynności komornika, a w 2011
r. – 52 skargi. W 2010 r. załatwiono 30 skarg na czynności komornika (pozostały
niezałatwione 43), a w 2011 r. – 24 skargi (pozostało niezałatwionych 71).
W 2010 r. do wydziału wpłynęło 21 spraw o wyjawienie majątku dłużnika, a w
2011 r. – 32 sprawy. W 2010 r. załatwiono 24 sprawy (pozostało niezałatwionych
21), a w 2011 r. – 22 sprawy (pozostało niezałatwionych 31).
W 2010 r. wpłynęło do wydziału 111 spraw dotyczących nadzoru nad
egzekucją z nieruchomości, a w 2011 r. – 192 sprawy. Załatwiono w 2010 r. – 24
sprawy (niezałatwionych pozostało 189), a w 2011 r. – 195 (pozostało
niezałatwionych 186).
Pracę sędziów orzekających w wydziale wspomagał asystent sędziego – A.
S., która przygotowywała m.in. projekty orzeczeń we wszystkich załatwionych w
2010 r. przez sędziego Ł. Ś. sprawach Co.
Sędzia Ł. Ś. przede wszystkim zajmował się sprawami C i Ns oraz tymi, w
których były podejmowane interwencje przez strony. Zadawał sobie sprawę z
zaległości w niektórych prowadzonych przez siebie sprawach, zwłaszcza
5
egzekucyjnych. Załatwiał jednak w pierwszej kolejności sprawy, które uważał za
pilniejsze.
Sędzia Ł. Ś. (lat 38) przed powołaniem na stanowisko sędziego był
zatrudniony w Sądzie Rejonowym w […] na stanowisku asystenta sędziego w
latach 2004-2006 i w Sądzie Okręgowym w […] na stanowisku referendarza w
latach 2006-2010. Nie był karany dyscyplinarnie. Obowiązki przewodniczącego I
Wydziału […] w Sądzie Rejonowym […] pełnił do dnia 31 grudnia 2012 r. Z dniem 1
stycznia 2013 r. został przeniesiony, na skutek zniesienia Sądu Rejonowego […],
na stanowisko sędziego Sądu Rejonowego w […], a orzeka w […] Wydziale Sądu
Rejonowego w […].
Zadaniem Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego ustalone w sprawie
okoliczności nie pozostawiają wątpliwości, że sędzia Ł. Ś. dopuścił się zarzuconego
mu przewinienia służbowego, naruszając w sposób oczywisty i rażący przepis art. 6
k.p.c. oraz § 48 ust. 1 i § 57 ust. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
23 lutego 2007 r. – Regulamin urzędowania sądów powszechnych (Dz. U. Nr 38,
poz. 249 ze zm.; dalej – „regulamin urzędowania sądów powszechnych”),
zobowiązujące sędziego i przewodniczącego wydziału do przeciwdziałania
przewlekłości postępowania. Z dokonanych w sprawie ustaleń wynika, że w
prowadzonych przez sędziego sprawach występowały okresy bezczynności
trwające wiele miesięcy, a nawet blisko 2 lata.
Sąd uznał, że stwierdzona obraza wskazanych przepisów prawa była nie
tylko oczywista i rażąca, ale także zawiniona przez sędziego Ł. Ś. Podniesione
przez sędziego okoliczności nie wykluczają przypisania mu winy. Sąd uznał, że
liczba spraw, w których sędzia podejmował czynności nie była aż tak duża, aby –
przy właściwej organizacji pracy – nie można było zapobiec przewlekłości
postępowania. Bezczynności w sprawach nie usprawiedliwia sytuacja kadrowa w
wydziale, albowiem po skierowaniu do wydziału kolejnych sędziów, obsada
sędziowska była nie tylko wystarczająca, ale wręcz należała do najlepszych w
okręgu. Zdaniem Sądu załatwianie w pierwszej kolejności spraw uznanych przez
sędziego za pilne było niezgodnie z § 48 regulaminu urzędowania sądów
powszechnych, nakazującym załatwianie spraw według kolejności wpływu. Ponadto
6
czas pracy sędziego w okresie objętym zarzutem był wystarczający, aby
prawidłowo wykonywać obowiązki orzecznicze.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał, że zebrane w sprawie dowody
pozwalają przyjąć, że sędzia Ł. Ś. nie chciał wprawdzie popełnić zarzuconego mu
przewinienia, ale przewidując możliwość jego popełnienia, godził się na to.
Sąd uznał – po rozważeniu zarówno okoliczności obciążających sędziego
(ilość spraw, w których wystąpiła przewlekłość, jej okres, skargi na bezczynność),
jak i przemawiających na jego korzyść (niewielki staż zawodowy, popełnienie
przewinienia w pierwszych miesiącach orzekania, trudne, nietypowe warunki
orzekania w początkowym okresie) – że adekwatną karą będzie upomnienie.
Wymierzona kara z jednej strony powinna stanowić dla obwinionego i innych
sędziów sygnał, że sprawca przewinienia służbowego powinien liczyć się z
odpowiedzialnością, a z drugiej, nie powinna wywołać u obwinionego poczucia, że
został potraktowany niewspółmiernie surowo.
Odwołanie od wyroku wnieśli sędzia Ł. Ś. i Minister Sprawiedliwości.
Sędzia na podstawie art. 427 § 2 i art. 438 pkt 3 k.p.c. w zw. z art. 128 u.s.p.
zarzucił:
1/ błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który
miał wpływ na jego treść, polegający na błędnym przyjęciu, że obwiniony ponosi
winę w zakresie zarzucanego mu czynu, ponieważ wadliwie zorganizował swoją
pracę, podczas gdy sytuacja w jakiej znalazł się Sąd Rejonowy […] Wydział […], w
którym obwiniony rozpoczął sprawowanie obowiązków sędziowskich i w okresie
późniejszym – z powodu długotrwałych problemów kadrowych – była katastrofalna
ze względu na wskaźniki sprawności postępowania we wszystkich kategoriach
spraw i ogromną ilości spraw przekazanych do referatu obwinionego i jego
strukturę, co nie pozwalało w szczególności na wdrożenie systematycznych działań
mających na celu jednoczesne i sprawne prowadzenie postępowania we
wszystkich sprawach,
7
2/ błąd w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na treść wyroku,
polegający na pominięciu wyników pracy obwinionego i znacznego zmniejszenia
się zaległości we wszystkich kategoriach spraw przy ocenie zawinienia
zarzuconego czynu.
Powołując się na te zarzuty, sędzia wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i
uniewinnienie od popełnienia przewinienia służbowego bądź o uznanie
przewinienia za wypadek mniejszej wagi na podstawie art. 109 § 5 u.s.p. i
odstąpienie od wymierzenia kary dyscyplinarnej albo o rozważenie umorzenia
postępowania dyscyplinarnego ze względu na znikomą społeczną szkodliwość
czynu (art. 1 § 2 k.).
Minister Sprawiedliwości na podstawie art. 427 § 2 i art. 438 pkt 3 k.p.k. w
związku z art. 128 u.s.p. zarzucił wyrokowi rażącą niewspółmierność orzeczenia o
karze, będącą wynikiem nieuwzględnienia we właściwy sposób rodzaju i stopnia
zawinienia sędziego i szkodliwości społecznej popełnionego czynu, a także celu
prewencyjnego kary. Podnosząc ten zarzut, wniósł o zmianę wyroku przez
wymierzenie obwinionemu kary dyscyplinarnej usunięcia z zajmowanej funkcji
przewodniczącego wydziału sądu rejonowego.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny, zważył, co następuje:
Nie można odmówić racji odwołującemu się sędziemu, że podstawa
faktyczna zaskarżonego wyroku nie zawiera wystarczających ustaleń dotyczących
wieloletniej niedostatecznej faktycznej obsady karowej w byłym Sądzie Rejonowym
[…] oraz jej skutków w zakresie sprawności postępowania i stanu powstałej
zaległości w rozpoznawaniu spraw, zwłaszcza w chwili rozpoczęcia orzekania
przez sędziego Ł. Ś.
Skalę niedostatecznie wyjaśnionych w zaskarżonym wyroku problemów
kadrowych byłego Sądu Rejonowego […] i będących ich konsekwencją
systematycznie pogarszających się wyników pracy tego Sądu obrazują przytoczone
w odwołaniu sędziego publikacje prasowe i inne publiczne wypowiedzi.
8
Z artykułu w […] z dnia 21 grudnia 2009 r. i ze wspomnianej w nim wcześniej
zamieszczonej w tym czasopiśmie publikacji z dnia 13 grudnia 2009 r. wynika, że
były Sąd Rejonowy […] przez wiele lat nie miał właściwej obsady kadrowej. Sąd
ten powstał w dniu 1 stycznia 2004 r., początkowo orzekało tam czterech, pięciu
sędziów, potem trzech, a w listopadzie 2009 r. dwóch: prezes sądu, będący
jednocześnie przewodniczącym wydziału cywilnego i przewodniczący wydziału
rodzinnego. Problemem sądu była niestabilna sytuacja kadrowa: jeden sędzia
przebywał rok na zwolnieniu lekarskim, inny został zawieszony w pełnieniu
czynności, asesor stracił votum i nie mógł orzekać, sędziowie byli też przenoszeni
do innych sądów, jeden sędzia odszedł z zawodu, a w połowie listopada 2009 r.
zakończył orzekanie sędzia delegowany. Problemy kadrowe dotyczyły także
obsady urzędniczej sądu. W sekretariatach zatrudniani byli stażyści z urzędu pracy,
wymagający przyuczenia i nadzoru. Skutki problemów kadrowych pogarszał
systematycznie wzrastający wpływ spraw; w latach 2004-2007 wzrósł on o 280 %.
Wysyłane przez ówczesnego prezesa sądu J. S. pisma do Ministerstwa
Sprawiedliwości, Sądu Okręgowego w […] i Sądu Apelacyjnego w […] nie
przynosiły oczekiwanych rezultatów. Dopiero pod koniec 2009 r. prezes J.S.
otrzymał z Sądu Apelacyjnego informacje, pierwszą od utworzenia kierowanego
przez niego sądu, że w budżecie na 2010 r. zostały uwzględnione potrzeby
kadrowe byłego Sądu Rejonowego […].
Sytuacja w byłym Sądzie Rejonowym była także przedmiotem
zainteresowania prasy ogólnopolskiej. W Gazecie […], wydanie z dnia 8 lutego
2010 r. na str. 6, ukazał się poświęcony jej artykuł M. S. zatytułowany „Ten sąd za
chwilę zatonie”. Wspomniany artykuł stał się też podstawą podjęcia w dniu 20
lutego 2010 r. przez Helsińską Fundację Praw Człowieka oraz Forum
Obywatelskiego Rozwoju interwencji u Ministra Sprawiedliwości w sprawie
funkcjonowania Sądu Rejonowego […] (odpis interwencji został doręczy do
wiadomości m.in. prezesowi Sądu Apelacyjnego w […] i byłego Sądu Rejonowego
[…]).
Przedstawione informacje prasowe wymagają – co oczywiste – weryfikacji.
Nie można jednak przejść nad nimi do porządku, jeśli zważyć, że źródłem tych
9
informacji był ówczesny prezes byłego Sądu Rejonowego […]. Ponadto problemy
kadrowe byłego Sądu Rejonowego znalazły potwierdzenie w złożonej w dniu 13
lipca 2010 r. odpowiedzi podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości I. D.
na interpelację poselską B. B. nr […].
Ze względu na powyższe niezbędna jest pogłębiona ocena sytuacji kadrowej
byłego Sądu Rejonowego […] pod kątem jej wpływu na sprawność postępowania,
stan zaległości i obciążenie sędziów. Temu wymaganiu nie czyni zadość ogólne
stwierdzenie, że „sytuacja kadrowa Wydziału […] była bardzo trudna”, a obwiniony,
„obejmując obowiązki zastał zarazem znaczne zaległości w rozpoznawaniu spraw
w wydziale”. Z podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku nie wynika, jakie
konkretnie było obciążenie sędziego Ł. Ś. w chwili rozpoczęcia orzekania w
Wydziale […] byłego Sądu Rejonowego […]. Nie wiadomo ile spraw liczył decernat
(referat) sędziego w dniu 6 maja 2010 r., jaka była jego struktura (rodzaj spraw,
ilość tzw. spraw starych). Ustalenia dotyczące bieżących wpływów w latach 2010-
2012 nie dają pełnego obrazu rzeczywistego obciążenia sędziego, albowiem
pomijają zaległość powstałą do chwili objęcia decernatu przez sędziego. Pewną
jedynie orientację w tym zakresie daje wydany w sprawie sędziego Ł.S. wyrok Sądu
Dyscyplinarnego – Sądu Apelacyjnego w […] z dnia 9 września 2013 r., z którego
wynika, że wspomniany sędzia objął w październiku 2010 r. decernat liczący około
1500 spraw, pozostających bez biegu od dłuższego czasu oraz stwierdzenie
sędziego Ł. Ś., że w chwili objęcia stanowiska zastał kilka szaf pełnych akt spraw, z
których praktycznie każda wymagała podjęcia czynności natychmiast. Dla oceny
zasadności przypisania sędziemu Ł. Ś. popełnienia zarzuconego przewinienia
służbowego niezbędne są także – co trafnie zarzucono w odwołaniu sędziego –
ustalenia dotyczące tzw. wskaźników sprawności postępowania, obrazujących stan
zaległości, w kategoriach spraw prowadzonych przez sędziego w okresie objętym
zarzutem i zakres likwidowania narastającej przez lata zaległości.
W zaskarżonym wyroku przyjęto, że sędzia Ł. Ś. zarzucone mu przewinienie
dyscyplinarne popełnił w zamiarze ewentualnym. Kwestia zamiaru ewentualnego
jest, zwłaszcza ze względów dowodowych, złożona, budzi też kontrowersje w teorii
prawa karnego. Przyjmuje się, że powinność i możliwość przewidzenia skutku
10
stanowiącego znamię czynu zabronionego charakteryzuje nieumyślność i nie
wystarcza do przyjęcia zamiaru ewentualnego. Przyjęcie zamiaru ewentualnego
musi opierać się na pewnym ustaleniu, że określony skutek był rzeczywiście
wyobrażony przez konkretnego sprawcę i akceptowany, a nie jedynie możliwy do
wyobrażenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 1973 r., V KRN 569/72;
OSP 1973, nr 11, poz. 229 i wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 15
października 2009 r., II Aka 297/09, OSAW 2010, nr 1, poz. 157). Nie ma w sprawie
jednoznacznych dowodów, że skutek stanowiącego znamię zarzuconego sędziemu
przewinienia dyscyplinarnego w postaci przewlekłości postępowania był objęty
zarówno wyobrażeniem sędziego, jak i akceptowany przez niego. Samo ustalenie,
że skutek ten był możliwy do wyobrażenia nie wystarczy do przypisania zamiaru
ewentualnego. Podstawa faktyczna zaskarżonego wyroku nie zawiera natomiast
ustaleń pozwalających przypisać sędziemu akceptowanie powstałej przewlekłości
postępowania. Ewentualne niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się zaś –
zgodnie z fundamentalną zasadą prawa karnego – na korzyść oskarżonego (art.
art. 5 § 2 k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p).
Przypisanie obwinionemu w związku ze stwierdzoną przewlekłością
postępowania naruszenia przewidzianej w § 48 ust. 1 regulaminu sądów
powszechnych zasady rozpoznawania spraw według kolejności wpływu do sądu,
nie powinno pomijać powstałej w wydziale nietypowej sytuacji. Narastające przez
lata zaległości i bieżący wpływ wymagały podejmowania działań adekwatnych do
aktualnej szczególnej sytuacji w wydziale, zwłaszcza gdy pozwalały one w ocenie
sędziego uniknąć wnoszenia przez strony dalszych skarg na rozpoznawanie
sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki.
Zgodnie z art. 83 u.s.p. czas pracy sędziego jest określony wymiarem zadań.
Trzeba jednak pamiętać, że regulacje dotyczące czasu pracy sędziego zawarte w
ustawie o ustroju sądów powszechnych – na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w
uchwale z dnia 8 kwietnia 2009 r., II PZP 2/8 (OSNP 2009, nr 19-20, poz.249) – są
niepełne z punktu widzenia prawa Unii Europejskiej. Nie wdrażają bowiem
postanowień dyrektywy 2003/88/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 4
listopada 2003 r. dotyczącej niektórych aspektów organizacji czasu pracy (Dz. Urz.
11
WE L 299 z 18.11.2003, s. 9; Dz. Urz. UE Polskie wydanie specjalne, rozdz. 5, t. 4,
s. 381). Nie wprowadzają norm dotyczących prawa sędziego do wypoczynku. W
tym zatem zakresie, na zasadzie art. 5 k.p., do sędziego mają odpowiednie
zastosowanie normy kodeksu pracy o prawie do odpoczynku dobowego (art. 132
k.p. – w każdej dobie prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku)
i tygodniowego (art. 133 k.p. – w każdym tygodniu prawo do co najmniej 35 godzin
nieprzerwanego odpoczynku, obejmującego co najmniej 11 godzin nieprzerwanego
odpoczynku dobowego). Ocena pracy sędziego w okresie objętym zarzutem
powinna mieć na względzie również ten aspekt czasu pracy sędziego.
Przed Sądem Dyscyplinarnym – Sądem Apelacyjnym w […] toczyła się
także sprawa przeciwko sędziemu Ł. S. – zarzucono mu przewinienie
dyscyplinarne polegające na oczywistej obrazie przepisów prawa przez
doprowadzenie do przewlekłości postępowania w 16 sprawach cywilnych, w tym
trzech procesowych, ośmiu nieprocesowych i pięciu egzekucyjnych (w czterech
sprawach zasądzono – na skutek uwzględnienia skargi na przewlekłość – od
dwóch do trzech tysięcy złotych zadośćuczynienia) – który został uniewinniony od
popełnienia zarzuconego mu czynu wyrokiem z dnia 9 września 2013 r.,
utrzymanym w mocy – po rozpoznaniu odwołania Ministra Sprawiedliwości –
wyrokiem Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 18 lutego 2014 r.,
SNO 43/13.
Nie ulega wątpliwości, że kwestia odpowiedzialności za popełnienie
zarzucanego czynu wymaga w każdym wypadku indywidualnej oceny.
Prawomocne uniewinnienie orzeczone przytoczonymi wyrokami nie może
automatycznie prowadzić do wyroku uniewinniającego w niniejszej sprawie. Nie
można jednak przejść nad orzeczonym już uniewinnieniem do porządku, jeśli
zważyć, że obaj sędziowie pracowali w tym samym wydziale cywilnym, prawie w
tym samym okresie (sędzia S. rozpoczął pracę kilka miesięcy później) i obu
sędziom postanowiono zarzut popełnienia przewinienia dyscyplinarnego
polegającego na oczywistej obrazie prawa przez doprowadzenie do przewlekłości
postępowania w sprawach cywilnych. W sprawach zapadły jednak diametralnie
odmienne orzeczenia. Okoliczność ta nie powinna ujść uwagi przy ponownym
12
rozpoznawaniu sprawy, zwłaszcza, że w wyroku z dnia 9 września 2013 r. Sąd
Dyscyplinarny – Sąd Apelacyjny uznał, że całokształt okoliczności, w jakich
pracował sędzia S., nie pozwalał przypisać mu winy, nawet w postaci nieumyślnej.
Podkreślił, że sędzia objął bardzo obszerny decernat, którego znaczną część
stanowiły tzw. sprawy stare, wymagające czasochłonnego zapoznawania się z
aktami. Praca była wykonywana w trudnych warunkach, bez właściwej obsługi
administracyjnej, co zmuszało niejednokrotnie sędziego do wykonywania czynności
należących do sekretarza sądowego. Nie było możliwe intensyfikowanie pracy
przez wyznaczanie dodatkowych dni rozprawowych, ponieważ sąd dysponował
tylko trzema salami rozpraw dla trzech wydziałów.
Wydane w drugiej instancji orzeczenie kasatoryjne spowodowało, że
zdeaktualizowało się odwołanie Ministra Sprawiedliwości, który domagał się
orzeczenia surowszej kary dyscyplinarnej. Nie można jednak nie zauważyć, że
zawarty w odwołaniu wniosek, oparty na zakwestionowaniu kwalifikacji sędziego do
pełnienia funkcji przewodniczącego wydziału, pomija, że Ł. Ś. nie tylko powierzono
obowiązki przewodniczącego trzy miesiące po powołaniu na stanowisko sędziego,
ale nie znaleziono podstaw, aby odwołać go ze z powierzonej funkcji przez blisko
dwa i pół roku wykonywania obowiązków przewodniczącego (sędzia przestał pełnić
tę funkcję na skutek przeniesienia go w związku z likwidacją Sądu Rejonowego […]
do Sądu Rejonowego w […]) .
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł, jak
w sentencji wyroku (art. 437 § 1 k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p.).