Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KRS 12/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 lipca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
Prezes SN Janusz Godyń (przewodniczący)
SSN Wiesław Błuś (sprawozdawca)
SSN Andrzej Tomczyk
w sprawie K. W., po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy,
Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 29 lipca 2014 r.,
odwołania od uchwały Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 15 stycznia 2014 r., w
przedmiocie przedstawienia wniosku o powołanie do pełnienia urzędu sędziego
Sądu Najwyższego w Izbie Cywilnej
uchyla zaskarżoną uchwałę i przekazuje sprawę Krajowej
Radzie Sądownictwa do ponownego rozpoznania.
UZASADNIENIE
Krajowa Rada Sądownictwa uchwałą z dnia 15 stycznia 2014 r., postanowiła
nie przedstawiać Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej z wnioskiem o powołanie
do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego w Izbie Cywilnej
kandydatury K. W.
W uzasadnieniu uchwały wskazano, że na wolne stanowisko w Izbie
Cywilnej Sądu Najwyższego swoją kandydaturę zgłosił tylko K. W. Zespół członków
2
Krajowej Rady Sądownictwa, na posiedzeniu w dniu 18 grudnia 2013 r., postanowił
nie rekomendować Krajowej Radzie Sądownictwa tej kandydatury na stanowisko
sędziego Sądu Najwyższego podnosząc, że wprawdzie kandydat jest
wyróżniającym się pracownikiem naukowym, ale z uwagi na „stosunkowo młody
wiek (urodzony 13 grudnia 1974 r.) i przebieg kariery zawodowej, nie posiada (…)
odpowiedniego doświadczenia życiowego i orzeczniczego do zajmowania
najwyższych stanowisk sędziowskich, w szczególności piastowania urzędu
sędziego Sądu Najwyższego.” Podejmując uchwałę Krajowa Rada Sądownictwa
(zwana dalej zamiennie Radą) wskazała, że kierowała się kryteriami wyrażonymi w
art. 35 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o Krajowej Radzie
Sądownictwa (Dz.U. Nr 126, poz. 714 ze zm. – dalej: ustawa o KRS),
uwzględniając przede wszystkim uzyskaną przez kandydata ocenę kwalifikacyjną,
jego doświadczenie zawodowe, prowadzoną działalność naukową i publikacyjną,
ocenę ze studiów i egzaminu radcowskiego, brak aplikacji sądowej oraz uzyskane
stopnie i tytuły naukowe, a także opinie przełożonych i uzyskane poparcie
środowiska sędziowskiego. W szczególności, Rada przedstawiła przebieg kariery
zawodowej kandydata podnosząc, iż ukończył wyższe studia prawnicze z oceną
bardzo dobrą z wyróżnieniem, w 2001 r. uzyskał stopień naukowy doktora nauk
prawnych w zakresie prawa, w 2002 r. ukończył aplikację radcowską z wynikiem
bardzo dobrym, w latach 1996-2001 pracował na różnych stanowiskach
prawniczych w kancelarii prawnej, od października 2001 r. do maja 2008 r. był
zatrudniony na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu […] na stanowisku
adiunkta w Instytucie Prawa […], w 2006 r. uzyskał stopień naukowy doktora
habilitowanego nauk prawnych w zakresie postępowania cywilnego, a od czerwca
2008 r. był zatrudniony na stanowisku profesora nadzwyczajnego wymienionego
Uniwersytetu. W 2012 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nadał mu tytuł
naukowy profesora nauk prawnych. Od dnia 1 czerwca 2013 r. jest zatrudniony na
stanowisku profesora zwyczajnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu
[…]. W chwili obecnej pełni na tym Wydziale funkcję Wicedyrektora Instytutu […].
Ponadto Krajowa Rada Sądownictwa wskazała, że kandydat od dnia 2 listopada
2001 r. zatrudniony jest również w Sądzie Najwyższym, obecnie na stanowisku
asystenta specjalisty ds. orzecznictwa – członka Biura Studiów i Analiz
3
oddelegowanego do Izby Cywilnej. W latach 2001- 2011 był członkiem zespołów
problemowych Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego działającej przy Ministrze
Sprawiedliwości, a od lutego 2011 r. został jej członkiem. Jest także członkiem
Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów. Rada zauważyła, że kandydat
prowadzi szkolenia dla sędziów, prokuratorów, adwokatów, radców prawnych i
notariuszy. W uzasadnieniu zaskarżonej uchwały opisano również przebieg
postępowania prowadzonego przez właściwe organy Sądu Najwyższego, które
wyłoniło kandydaturę K. W. na sędziego Sądu Najwyższego. I tak przedstawiono
ocenę kwalifikacyjną kandydata sporządzoną przez sędziego wizytatora wskazując,
że jest ona bardzo dobra, dorobek zawodowy poddanego wizytacji cechuje wysoki
poziom naukowy i duża doniosłość dla praktyki. Jest osobą pracowitą i
zdyscyplinowaną oraz posiada odpowiednie walory osobowościowe.
W trakcie głosowania na zgromadzeniu sędziów Izby Cywilnej, które odbyło
się w dniu 17 października 2013 r., kandydat uzyskał 23 głosy „za”, 2 głosy
„przeciw” przy jednym głosie „wstrzymującym”, z mocą poparcia na poziomie 105
punktów.
Na Zgromadzeniu Ogólnym Sędziów Sądu Najwyższego w dniu 28 listopada
2013 r. w głosowaniu oddano za kandydaturą K. W. 55 głosów – „za”, 15 „przeciw” i
4 „wstrzymujące”.
Krajowa Rada Sądownictwa, dokonując analizy zgromadzonych w sprawie
materiałów i deklarując ich uwzględnienie oraz wszechstronne rozważenie,
stwierdziła, że „kandydat nigdy nie wykonywał zawodu sędziego. Nie pracował
także w innych organach państwa i instytucjach, w których wykonywałby funkcje
orzecznicze. W związku z tym nie posiada jakiegokolwiek doświadczenia
orzeczniczego; (…) nie ukończył również aplikacji sędziowskiej, dzięki której
mógłby poznać metodykę pracy sędziego.” Zdaniem Rady, sędziami Sądu
Najwyższego powinny zostawać osoby, które nie tylko wyróżniają się wiedzą
teoretyczną, ale także odpowiednim doświadczeniem zawodowym i życiowym.
Doświadczenia tego nie może zastąpić wykonywanie czynności asystenta sędziego
Sądu Najwyższego, ponieważ zakres czynności sędziego Sądu Najwyższego jest
nieporównywalny z obowiązkami asystenta w Sądzie Najwyższym. Rada podniosła
również, że nie można stwierdzić jednoznacznie, czy kandydat posiadający
4
wyłącznie takie doświadczenie zawodowe odnalazłby się na sali sądowej i w jaki
sposób układałaby się jego współpraca z innymi sędziami w ramach
wieloosobowych składów orzeczniczych.
W ocenie Rady, K. W. jest osobą, która z uwagi na wiek i dotychczasowy
przebieg kariery zawodowej nie posiada wystarczającego doświadczenia
życiowego i zawodowego do piastowania urzędu sędziego Sądu Najwyższego.
Zastrzeżenia Rady wzbudził również fakt, że kandydat z dnia na dzień miałby
przejść bezpośrednio ze stanowiska asystenta w Sądzie Najwyższym do pełnienia
urzędu sędziego tego Sądu, co wiązałoby się z wykonywaniem funkcji
orzeczniczych z sędziami, którym dotychczas podlega służbowo. Rada dostrzegła
także zależności służbowe kandydata. Ponadto, podczas obrad plenarnych Rady w
dniu 18 grudnia 2013 r. parlamentarzyści - członkowie Rady - zwrócili uwagę na
budzące zastrzeżenia zachowanie się kandydata podczas prezentowania projektów
aktów prawnych w parlamencie, w związku z jego udziałem w procesie
legislacyjnym, jak i zbyt teoretyczne podejście do omawianej problematyki prawnej.
Te okoliczności spowodowały, że w trakcie posiedzenia Krajowej Rady
Sądownictwa w dniu 15 stycznia 2014 r. na kandydaturę K. W. oddano 2 głosy „za”,
12 głosów „przeciw” i 5 głosów „wstrzymujących się”, w rezultacie czego
kandydatura ta nie uzyskała wymaganej bezwzględnej większości.
Od uchwały kandydat wniósł odwołanie, zarzucając naruszenie:
„1. art. 3 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o KRS w zw. z art. 16 § 1 pkt 2, art. 22 § 1 i 2
oraz art. 24 § 6 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (tekst
jedn.: Dz.U. z 2013 r., poz. 499, dalej: ustawa o SN) przez przekroczenie granic
uznania Krajowej Rady Sądownictwa przy rozpatrywaniu i ocenie kandydata do
pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego;
2. art. 35 ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy o KRS przez ich zastosowanie w sprawie w
sytuacji, w której odwołujący się był jedynym kandydatem na stanowisko;
3. art. 3 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o KRS w zw. z art. 22 § 2 i art. 22 § 1 pkt 6
ustawy o SN przez zastosowanie przy ocenie kandydata mającego tytuł naukowy
profesora nauk prawnych wymagania praktyki w zakresie metodyki pracy sędziego i
doświadczenia orzeczniczego;
5
4. art. 3 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o KRS w zw. z art. 32 ust. 1 i art. 60 Konstytucji
RP przez zastosowanie przy ocenie kandydata mającego tytuł naukowy profesora
nauk prawnych wymagania doświadczenia orzeczniczego, gdy wymaganie takie nie
było stosowane w dotychczasowych postępowaniach wobec kandydatów mających
tytuł naukowy profesora albo doktora habilitowanego nauk prawnych;
5. art. 3 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o KRS w zw. z art. 22 § 1 i 2 ustawy o SN przez
zastosowanie przy ocenie kandydata kryterium wieku oraz negatywnej przesłanki
powołania na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego w postaci zatrudnienia go w
Sądzie Najwyższym jako asystenta - specjalisty ds. spraw orzecznictwa, członka
Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego;
6. art. 33 ust. 1 ustawy o KRS przez niewłaściwe zastosowanie polegające na
podjęciu uchwały bez wszechstronnego rozważenia sprawy”.
W konkluzji skarżący, po przedstawieniu szerokiego uzasadnienia, wniósł o
uchylenie zaskarżonej uchwały w całości oraz przekazanie sprawy Krajowej Radzie
Sądownictwa do ponownego rozpoznania.
W pisemnej odpowiedzi na odwołanie Przewodniczący Krajowej Rady
Sądownictwa wniósł o:
1. odrzucenie odwołania z powodu niespełnienia wymagań określonych w
art. 3984
§ 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 44 ust. 3 ustawy z dnia 12 maja 2011 r.
o Krajowej Radzie Sądownictwa,
2. w wypadku nieuwzględnienia wniosku w przedmiocie odrzucenia odwołania,
o oddalenie odwołania w całości, jako pozbawionego uzasadnionych
podstaw (art. 39814
k.p.c.).
Podkreślił, że pomimo zarzutów podniesionych w odwołaniu, skarżący nie
wykazał, iż zaskarżona uchwała została podjęta z naruszeniem prawa. Podniósł, że
w większości wywodów odwołujący się przedstawił subiektywną ocenę materiału
dowodowego, bez wskazania faktów ani konkretnych wypadków naruszenia przez
Radę prawa. Zaznaczył także, że skarżący nie odniósł się do formy i wpływu
ewentualnych naruszeń na wynik sprawy, mimo że podstawą odwołania mogą być
tylko uchybienia polegające na błędnej wykładni lub niezastosowaniu prawa
materialnego lub naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na
wynik sprawy. W konkluzji stwierdził, że złożone przez skarżącego odwołanie
6
stanowi w większości niedopuszczalną polemikę z dokonaną przez Radę oceną
materiałów sprawy i zajętym w sprawie stanowiskiem, co uzasadnia wniosek o
oddalenie odwołania w całości.
Odwołujący się, na podstawie art. 207 § 3 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1
k.p.c. i art. 39821
k.p.c. oraz art. 44 ust. 3 ustawy o KRS, wniósł o zezwolenie na
złożenie pisma przygotowawczego.
Postanowieniem z dnia 25 czerwca 2014 r. Sąd Najwyższy zezwolił K. W.
na złożenie pisma przygotowawczego w sprawie.
W piśmie przygotowawczym z dnia 13 maja 2014 r. skarżący odniósł się do
stanowiska Przewodniczącego Rady.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Przed przystąpieniem do szczegółowych rozważań odnoszących się do
poszczególnych zarzutów odwołania należy przypomnieć, że zgodnie z treścią art.
44 ust. 1, zdanie pierwsze ustawy o KRS, uczestnik postępowania może odwołać
się do Sądu Najwyższego z powodu sprzeczności uchwały Rady z prawem, o ile
odrębne przepisy nie stanowią inaczej. Wynikające z tego unormowania prawo
zaskarżania uchwał Rady dotyczy zatem uchwał podejmowanych w sprawach
należących do jej kompetencji, w tym wymienionych w art. 3 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy
o KRS, dotyczących rozpatrywania i oceny kandydatów do pełnienia urzędu na
stanowiskach sędziów Sądu Najwyższego oraz stanowiskach sędziowskich w
sądach powszechnych, sądach administracyjnych i sądach wojskowych, a także
przedstawiania Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej wniosków o powołanie
sędziów w Sądzie Najwyższym, sądach powszechnych, sądach administracyjnych i
w sądach wojskowych. Art. 44 ust. 3 ustawy o KRS stanowi, że do postępowania
przed Sądem Najwyższym w sprawach odwołań od uchwał Rady stosuje się
przepisy Kodeksu postępowania cywilnego o skardze kasacyjnej, poza przepisem
art. 871
k.p.c. ustanawiającym przymus adwokacko-radcowski w występowaniu
przed tym Sądem. To odesłanie do przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o
skardze kasacyjnej określa sposób wyznaczania granic rozpoznania przez Sąd
Najwyższy sprawy zainicjowanej odwołaniem uczestnika postępowania. Jak
7
stanowi art. 39813
§ 1 k.p.c., Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę kasacyjną w
granicach zaskarżenia oraz w granicach podstaw, a z urzędu bierze pod uwagę
tylko nieważność postępowania.
W zakresie podstaw odwołania, Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym
odwołanie uznaje za słuszny pogląd wyrażany w licznych orzeczeniach Sądu
Najwyższego i doktrynie, że zasadniczo nie ma zastosowania w tym zakresie
art. 3983
§ 1 k.p.c. regulujący kwestię podstaw kasacyjnych, gdyż w przypadku
odwołań od uchwał Rady podstawy te są określone w art. 44 ust. 1, zdanie
pierwsze ustawy o KRS, który stanowi, że odwołanie można wnieść z powodu
sprzeczności uchwały z prawem, a więc zarówno z prawem materialnym, jak i z
przepisami postępowania. Przepisami postępowania, o których mowa w tym
przepisie, są unormowania zawarte w rozdziale 3 ustawy o KRS, szczegółowo
regulujące zasady postępowania w sprawach indywidualnych przed Krajową Radą
Sądownictwa i to one mogą stanowić punkt odniesienia dla podnoszonych w
odwołaniach od uchwał Rady zarzutów naruszenia przepisów proceduralnych.
Naruszenia te muszą mieć przy tym istotny wpływ na wynik sprawy odzwierciedlony
w treści uchwały. Tak sformułowane podstawy zaskarżenia wyznaczają z kolei
zakres kognicji Sądu Najwyższego w tego rodzaju sprawach, który obejmuje
wyłącznie badanie, czy uchwała nie pozostaje w sprzeczności z prawem. Sąd
Najwyższy nie ma zatem kompetencji do merytorycznego rozpatrywania kwalifikacji
kandydata na sędziego. Z tych powodów niedopuszczalna byłaby merytoryczna
ingerencja Sądu Najwyższego w rozstrzygnięcie Rady w tym zakresie. Kontrola
uchwał Rady dokonywana przez Sąd Najwyższy ograniczona jest do oceny
zgodności z prawem zastosowanej procedury oceny kandydata. Tak więc domeną
Krajowej Rady Sądownictwa pozostaje dokonywanie ustaleń faktycznych i ocena
dowodów (art. 3983
§ 2 k.p.c.) jak również znaczenie przywiązywane do
poszczególnych kryteriów przy ocenie poszczególnych kandydatów, pod
warunkiem wszakże, że nie naruszają one podstawowych zasad prawnych, w tym
zasady jednakowego dostępu do stanowisk i zasady niedyskryminacji (art. 32 i
art. 60 Konstytucji RP) (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 maja 2012 r.,
III KRS 14/12; z dnia 15 stycznia 2013 r., III KRS 33/12; z dnia 5 lutego 2014 r.,
8
III KRS 243/13, niepubl. oraz wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 maja
2008 r., SK 57/06, OTK-A 2008 nr 4, poz. 63).
Odnosząc powyższe rozważania do treści odwołania, należy stwierdzić, że
spełnia ono wszelkie wymogi konieczne do jego rozpoznania, bowiem wskazuje na
sprzeczność zaskarżonej uchwały z prawem wraz z powołaniem konkretnych
przepisów, które miałyby być naruszone w zaskarżonej uchwale oraz uzasadnienie
twierdzenia o ich naruszeniu. Wpływ podnoszonych przez odwołującego się
naruszeń prawa na treść zaskarżonej uchwały jest - w jego mniemaniu - oczywisty,
skoro właśnie z tych powodów Rada nie przedstawiła Prezydentowi
Rzeczypospolitej Polskiej wniosku o powołanie kandydata na urząd sędziego (w
kwestii wymogów formalnych odwołania por. J. Sułkowski: Ustawa o Krajowej
Radzie Sądownictwa w kontekście orzecznictwa Sądu Najwyższego, Izby Pracy,
Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych, Przegląd Sejmowy 2012 nr 4,
s. 123).
Odwołujący się sformułował 6 zarzutów podnoszących naruszenie przez
Krajową Radę Sądownictwa art. 32 ust. 1 i art. 60 Konstytucji RP oraz szeregu
przepisów ustawy o KRS samodzielnie i w powiązaniu z przepisami ustawy z dnia
23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym, zwanej dalej: ustawa o SN.
Pierwszy z tych zarzutów, podnoszący naruszenie art. 3 ust. 1 pkt 1 i 2
ustawy o KRS w zw. z art. 16 § 1 pkt 2 art. 22 § 1 i 2 oraz art. 24 § 6 ustawy o
Sądzie Najwyższym, nie jest zasadny, chociaż szereg argumentów podniesionych
w uzasadnieniu odwołania na jego poparcie, wydaje się być prima vista
przekonujących. Słusznie odwołujący się zauważa, że ustawodawca w sposób
odmienny uregulował procedurę obsadzania stanowisk w sądach powszechnych i
w Sądzie Najwyższym oraz zakres kompetencji zgromadzeń sędziów sądów
powszechnych i Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego.
Przedstawiając tryb ubiegania się o stanowiska sędziowskie w niezbędnym skrócie,
należy stwierdzić, że kandydatury do pełnienia urzędu sędziego sądu
powszechnego zgłaszane są właściwemu prezesowi sądu okręgowego, który po
stwierdzeniu, że kandydaci spełniają wymogi formalne przedstawia je, wraz z
oceną ich kwalifikacji właściwemu kolegium sądu, które, po zaopiniowaniu,
przedstawia je właściwemu zgromadzeniu sędziów, gdzie podlegają opiniowaniu, a
9
następnie są przekazywane, za pośrednictwem Ministra Sprawiedliwości, Krajowej
Radzie Sądownictwa. Należy przy tym zaznaczyć, że Radzie przekazywane są
wszystkie kandydatury ocenione wcześniej przez zgromadzenie sędziów, bez
względu na liczbę uzyskanych głosów. Zgromadzenie sędziów sądu powszechnego
w obecnym stanie prawnym, pełni więc w tym zakresie, rolę opiniującą (por. art. 55-
64 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r., Prawo o ustroju sądów powszechnych, tekst
jedn.: Dz.U. 2013, poz. 427 ze zm.).
Z kolei przy wyłanianiu kandydatur do objęcia stanowisk sędziów Sądu
Najwyższego osoby ubiegające się o urząd sędziego tego Sądu, zgłaszają swoje
kandydatury Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego, który po stwierdzeniu, że
zgłoszone zostały w terminie i spełniają warunki formalne, przedstawia je do oceny
kwalifikacji sędziemu Sądu Najwyższego wyznaczonemu na jego wniosek przez
Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracami izby, do której aspirują kandydaci.
Po wykonaniu tych czynności Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego przedstawia
kandydatury do zaopiniowania właściwej izbie, która je ocenia w głosowaniu
tajnym. Tak ocenieni kandydaci przedstawiani są Zgromadzeniu Ogólnemu
Sędziów Sądu Najwyższego, które dokonuje wyboru. Pamiętać przy tym należy, na
co słusznie zwraca uwagę odwołujący się, że wybór dokonany przez Zgromadzenie
jest wstępną selekcją kandydatów, spełniających wymagania, gdyż niezależnie od
ich liczby, na jedno wolne stanowisko wybrani mogą być tylko dwaj kandydaci.
Możliwa jest też sytuacja, w której na jedno wolne stanowisko sędziowskie zgłosi
się tylko jeden kandydat. Wówczas Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu
Najwyższego dokonuje także wyboru (wybiera jedną spośród dwóch możliwości:
wybrać kandydata bądź też nie). Taką decyzję tego organu Sądu Najwyższego
można, a nawet trzeba nazwać stanowczą i merytoryczną, lecz nie w takim
rozumieniu jak chce odwołujący się. Wybór kandydatów (kandydata) dokonany
przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego jest decyzją stanowczą i
merytoryczną na etapie dokonywania wyboru kandydatów na stanowiska sędziów
Sądu Najwyższego przez organy tego podmiotu i oznacza, że tylko kandydaci
(kandydat) wybrani przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego mogą
być przedstawieni Krajowej Radzie Sądownictwa (por. art.: 16, 18, 22 i 24 ustawy o
SN). To uprawnienie Zgromadzenia nie może jednak, wbrew temu co podnosi autor
10
odwołania, wpływać na zakres kompetencji Rady, ponieważ ten został określony w
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i ustawie o KRS. Nie ulega najmniejszej
wątpliwości, co wynika wprost z treści art. 3 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy o KRS, że do
kompetencji Rady należy rozpatrywanie i ocena kandydatów do pełnienia urzędu
na stanowiskach sędziów Sądu Najwyższego oraz stanowiskach sędziowskich w
sądach powszechnych, sądach administracyjnych i sądach wojskowych, a także
przedstawianie Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej wniosków o powołanie
sędziów w wymieniowych sądach. Ograniczenie tak sformułowanych w ustawie
kompetencji Rady poprzez związanie tego organu mocą uchwały Zgromadzenia
Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego naruszałoby zarówno art. 179 Konstytucji
RP, jak i wskazane przepisy ustawy o KRS. Krajowa Rada Sądownictwa
współuczestniczy ze Zgromadzeniem Ogólnym Sędziów Sądu Najwyższego w
postępowaniu wyłaniającym kandydata do objęcia stanowiska sędziego Sądu
Najwyższego w sposób nienaruszający kompetencji tego organu, ponieważ może
dokonywać oceny i wyboru tylko spośród tych kandydatów (bądź wobec jednego
kandydata), którzy zostali wybrani przez to Zgromadzenie. Pozbawienie Rady
możliwości dokonywania odmiennej oceny kandydata od dokonanej przez
Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego i w konsekwencji
nieprzedstawienie tej osoby Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej z wnioskiem o
powołanie na stanowisko sędziego, doprowadziłoby do niemożności realizowania
przez Krajową Radę Sądownictwa jej konstytucyjnych i ustawowych obowiązków.
Inną sprawą pozostaje kwestia znaczenia dokonanego przez Zgromadzenie Ogólne
Sędziów Sądu Najwyższego wyboru kandydata do pełnienia urzędu na stanowisku
sędziego, w procesie podejmowania decyzji przez Radę. Problem ten zostanie
omówiony w dalszej części uzasadnienia odnoszącej się do zarzutu oznaczonego
numerem 6.
W kolejnym zarzucie odwołujący się podnosi naruszenie przez Radę art. 35
ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy o KRS przez ich zastosowanie w jego sprawie w sytuacji, w
której skarżący był jedynym kandydatem. W istocie, powołany przepis ustawy
stanowi, że jeżeli na stanowisko sędziowskie zgłosił się więcej niż jeden kandydat,
zespół wyłoniony z członków KRS opracowuje listę rekomendowanych kandydatów,
kierując się przy ustalaniu ich kolejności przede wszystkim oceną kwalifikacji,
11
uwzględniając ponadto: doświadczenie zawodowe, opinie przełożonych,
rekomendacje, publikacje i inne dokumenty dołączone do karty zgłoszenia oraz
opinię kolegium właściwego sądu oraz ocenę właściwego zgromadzenia ogólnego
sędziów. Rodzi się zatem pytanie, czy kierowanie się przez Krajową Radę
Sądownictwa w procesie podejmowania decyzji w przedmiocie przedstawienia
jedynego kandydata na stanowisko sędziego kryteriami zawartymi w ustawie o
KRS, stanowi uchybienie skutkujące uchyleniem uchwały. Rozważając tę kwestię
należy przypomnieć, że poprzednio obowiązująca ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. o
KRS nie zawierała kryteriów jakimi miałaby kierować się Rada oceniając zgłoszone
jej kandydatury na sędziów. Tej ustawowej luki nie mogły usunąć ani orzecznictwo
Sądu Najwyższego, ani podejmowane w tym przedmiocie uchwały KRS
(por. uchwałę KRS z dnia 11 stycznia 2007 r. w sprawie kryteriów oceny
kandydatów na stanowiska sędziowskie, opubl.
www.krs.pl/admin/files/100226.doc.). Brak właściwych uregulowań ustawowych w
zakresie stosowanych przez Radę kryteriów oceny kandydatów na sędziów był
powodem uznania przez Trybunał Konstytucyjny zarówno art. 2 ust. 2 pkt 2, jak i
art. 12 ust. 6 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o KRS za niezgodny z art. 60 i z
art. 187 ust. 4 w zw. z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (por. wyroki
Trybunału Konstytucyjnego: z dnia 29 listopada 2007 r., SK 43/06, OTK-A 2007 nr
10, poz. 130 i z dnia 19 listopada 2009 r., K 62/07, OTK-A nr 10, poz. 149). W
orzeczeniach tych Trybunał wskazał, że „kryteria oceny kandydatów na sędziów
stanowią materię o szczególnym znaczeniu z punktu widzenia realizacji
konstytucyjnego prawa dostępu do służby publicznej. Z tego względu podstawowe
kryteria selekcji kandydatów powinny być określone w samej ustawie.” I tak też się
stało, bowiem w ustawie o KRS z 2011 r. w rozdziale 3, zawierającym między
innymi art. 35, podjęto próbę dostosowania systemu prawa do standardów
wynikających z Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Przywołany rozdział 3 ustawy
o KRS nie reguluje jednak sposobu dokonywania oceny kandydata na sędziego
Sądu Najwyższego w sytuacji, gdy jest on jedyną osobą aspirującą do objęcia tego
stanowiska. Gdyby odczytywać te przepisy wprost, to okazałoby się, że w sytuacji
dokonania przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego wyboru dwóch
kandydatów na jedno wakujące miejsce, byliby oni oceniani przez Radę według
12
kryteriów ustawowych, a kandydat przedstawiony pojedynczo pozbawiony byłby
takiej możliwości i to już na etapie prac zespołu Rady. Nie wiadomo jakimi
kryteriami miałby posługiwać się w tym wypadku zarówno zespół, jak i Rada w
pełnym składzie, a przecież, zważywszy na powołane orzeczenia Trybunału
Konstytucyjnego, powinny być one ustawowo określone. Rada, jak już zaznaczono,
jest obowiązana dokonywać oceny również jednego kandydata wybranego przez
Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego, dlatego powinna w tym
postępowaniu kierować się odpowiednio kryteriami określonymi w ustawie, a więc
w art. 35 ust. 2 ustawy o KRS. Ponadto, wprawdzie przepis art. 35 ust. 2 ustawy o
KRS adresowany jest bezpośrednio do zespołu Rady i nakazuje uwzględnienie
wymienionych w nim kryteriów jedynie przy ustalaniu kolejności na liście
kandydatów rekomendowanych przez zespół do obsadzania wolnych stanowisk, to
z wykładni systemowej i funkcjonalnej wynika, że ma on szersze zastosowanie, tak
w zakresie przedmiotowym, jak i podmiotowym. Oznacza to, że te same kryteria
oceny powinna stosować Rada obradująca w pełnym składzie. Byłoby nie do
przyjęcia, jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2012 r., III KRS
17/12, OSNP 2013 nr 15-16, poz. 194, aby członkowie Rady, którzy uczestniczyli w
posiedzeniu zespołu, mieli w toku posiedzenia pełnego składu Rady stosować inne
kryteria niż w zespole.
Z tych powodów, Sąd Najwyższy uznał, że odpowiednie zastosowanie
kryteriów określonych w art. 35 ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy o KRS do oceny kandydatury
odwołującego się było zasadne.
Odwołujący się zarzucił także Radzie, iż podejmując decyzję o
nieprzedstawianiu kandydatury Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej z powodu
braku z jego strony praktyki w zakresie dotyczącym metodyki pracy sędziego oraz
jakiegokolwiek doświadczenia orzeczniczego naruszyła art. 22 § 2 w zw. z art. 22 §
1 pkt 6 ustawy o Sądzie Najwyższym, ponieważ ma on tytuł naukowy profesora
nauk prawnych, co zastępuje wymagania doświadczenia orzeczniczego i
znajomości metodyki pracy sędziego. Zarzut ten jest zasadny. W myśl powołanych
przepisów wymóg w postaci posiadania przez kandydata na stanowisko sędziego
Sądu Najwyższego co najmniej dziesięcioletniego stażu pracy na stanowisku
sędziego, prokuratora, prezesa, wiceprezesa, starszego radcy lub radcy
13
Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa albo wykonywania w Polsce zawodu
adwokata, radcy prawnego lub notariusza, nie dotyczy osoby, która pracowała w
polskiej szkole wyższej, w Polskiej Akademii Nauk, w instytucie naukowo-
badawczym lub innej placówce naukowej, mającej tytuł naukowy profesora albo
stopień naukowy doktora habilitowanego nauk prawnych. Słusznie odwołujący się
przypomniał, że ustawodawca świadomie przyjął takie rozwiązanie, funkcjonujące
w polskim systemie prawnym od okresu międzywojennego, bowiem charakter pracy
sędziego Sądu Najwyższego zbliżony jest do pracy badacza - naukowca
(por. uzasadnienie projektu ustawy o SN, IV kadencja Sejmu RP, druk sejmowy nr
496, s. 4). Skoro więc kandydujący na stanowisko sędziego w Izbie Cywilnej Sądu
Najwyższego K. W. posiada tytuł naukowy profesora oraz pracował i pracuje w
polskiej szkole wyższej, to zastosowanie tych kryteriów wobec niego w swojej
istocie niweczy przepisy ustawy o SN, które zwalniają osoby posiadające określone
w niej tytuły naukowe od wskazanego w tym akcie prawnym stażu pracy na
stanowiskach związanych z wydawaniem orzeczeń. Nie oznacza to, że mierniki te
są bez znaczenia w procesie dokonywania przez Radę oceny kandydatów do
stanowisk sędziowskich posiadających określone tytuły naukowe. Mogą one być
wręcz decydujące, ale wtedy, gdy mamy do czynienia z kandydatami, którzy
spełniają wymóg określony w art. 22 § 1 pkt 6 in fine ustawy o SN, a jeden z nich
dodatkowo zna metodykę pracy sędziego i na dodatek posiada doświadczenie
orzecznicze. Zatem zastosowanie wobec odwołującego się kryteriów posiadania
doświadczenia orzeczniczego i znajomości metodyki pracy sędziego w sytuacji, w
której był on zwolniony od ich spełnienia na mocy przepisów ustawy i był jedynym
kandydatem ubiegającym się o stanowisko sędziego, doprowadziło do naruszenia
wskazanych przepisów prawa materialnego.
Ściśle związany z wymienionymi kryteriami pozostaje zarzut naruszenia
przez Radę art. 32 ust. 1 i art. 60 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
nakazujących równe traktowanie i jednakową ocenę wszystkich ubiegających się o
zatrudnienie w służbie publicznej. Kontrola sądowa przestrzegania przez władzę
publiczną tych obowiązków powinna sprowadzać się do oceny, czy przy naborze do
służby publicznej wszyscy kandydaci byli traktowani jednakowo i czy żaden z nich
nie był dyskryminowany (tak Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 27 maja
14
2008 r., SK 57/06). Zarzut ten jawi się jako zasadny, ponieważ skarżący wykazał,
że w dotychczasowej praktyce kryteria braku znajomości metodyki pracy sędziego
oraz braku doświadczenia orzeczniczego nie były przez Radę stosowane wobec
kandydatów posiadających tytuł naukowy.
Rada, odmawiając przedstawienia Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej
kandydata z wnioskiem o powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego
Sądu Najwyższego, uznała, że nie posiada on wystarczającego doświadczenia
życiowego i zawodowego, na co wskazuje jego wiek i dotychczasowy przebieg
kariery zawodowej. Odnośnie doświadczenia zawodowego K. W., to aktualne
pozostają przedstawione wcześniej rozważania Sądu Najwyższego w tej materii.
Dodatkowo wypada zauważyć, że Rada odmawiając skarżącemu tego
doświadczenia zawodowego deklaruje jednocześnie uwzględnienie przy jego
ocenie prowadzenie przez niego szkoleń dla sędziów i innych prawniczych grup
zawodowych. Powstaje zatem pytanie czego nauczał odwołujący się kandydat?
Zważywszy na przebieg kariery naukowej K. W. z dużą dozą prawdopodobieństwa
graniczącego z pewnością można przyjąć, że między innymi, zagadnień
związanych z metodyką pracy sędziego w sprawach z zakresu postępowania
cywilnego. Ponadto, Rada przywołując wiek skarżącego [„jest osobą (…)
(niemającą nawet 40 lat) (…)” s. 5 uzasadnienia uchwały] i wiążąc go z
doświadczeniem życiowym i zawodowym, w żadnym miejscu nie uzasadniła
ewentualnych negatywnych zależności między tymi kryteriami. Ustawa o Sądzie
Najwyższym nie stawia żadnych wymogów odnośnie do wieku kandydata,
ponieważ spełnienie wskazanych w tym akcie prawnym warunków niezbędnych do
aspirowania na urząd sędziego tego Sądu, ze swojej istoty, wymaga upływu
określonego czasu. Zastosowanie w omawianej sprawie kryterium wieku jest tak
niedookreślone, że nie poddaje się jakiejkolwiek kontroli, bowiem nie wiadomo czy
przekroczenie progu 40 lat przez kandydata wskazywałoby już na jego odpowiednie
doświadczenie życiowe i zawodowe. Z tych powodów Sąd Najwyższy podzielił
również zarzut odwołującego się oznaczony numerem 5.
Uwzględniono również zarzut skarżącego w kwestii naruszenia przez Radę
art. 33 ust. 1 ustawy o KRS nakazującego temu organowi podejmowanie uchwał w
sprawach indywidualnych po wszechstronnym rozważeniu sprawy, na podstawie
15
udostępnionej dokumentacji oraz wyjaśnień uczestników postępowania lub innych
osób, jeżeli zostały złożone. Naruszenie tego przepisu może polegać na pominięciu
istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności wynikających ze zgromadzonej
dokumentacji lub wyjaśnień albo dokonaniu ustaleń sprzecznych z tym materiałem.
Sposób rozważenia przez Radę sprawy powinien znaleźć odzwierciedlenie w treści
uzasadnienia podjętej uchwały, które ma umożliwić uczestnikom postępowania
zapoznanie się z motywami, które legły u podstaw podjętej uchwały, a Sądowi
Najwyższemu jej instancyjną kontrolę (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6
listopada 2013 r., III KRS 216/13, niepubl. i z dnia 12 lutego 2014 r., III KRS 1/14,
niepubl.). W rozpoznawanej sprawie doszło do szczególnego nagromadzenia
okoliczności wskazujących na brak wszechstronności w postępowaniu Rady.
Jak wynika z dokumentacji zgromadzonej w sprawie w toku posiedzenia
pełnego składu Krajowej Rady Sądownictwa w dniu 15 stycznia 2014 r. wyjaśnienia
składał Prezes Sądu Najwyższego kierujący pracami Izby Cywilnej. Treść tych -
niewątpliwie istotnych - wyjaśnień, z niewiadomych powodów, nie była brana pod
uwagę w procesie decyzyjnym Rady. Podobnie przedstawia się sytuacja z
rekomendacją udzieloną kandydatowi przez Radę Wydziału Prawa i Administracji
Uniwersytetu. Nie można przecież uznać za wszechstronne rozważenie sprawy w
odniesieniu do tego dokumentu zdanie zawarte w uzasadnieniu uchwały
stwierdzające, że Rada „uwzględniła również bardzo dobre opinie przełożonych i
recenzentów dotyczące działalności naukowej kandydata” (s. 4 uzasadnienia
uchwały KRS).
Podobnie należy odnieść się do sposobu rozważenia przez Radę oceny
kwalifikacji kandydata dokonanej przez sędziego Sądu Najwyższego. Analizując ten
dokument Rada wskazała wprawdzie na szereg bardzo dobrych ocen kandydata
tak zawodowych, jak i osobowościowych, ale nie zauważyła jednak końcowego
wniosku sformułowanego przez oceniającego - stwierdzenia, że kandydat „spełnia
wymagania niezbędne do powołania go na stanowisko sędziego Sądu
Najwyższego”.
Ponadto Rada przedstawiła wyniki głosowania Zgromadzenia Sędziów Izby
Cywilnej Sądu Najwyższego i Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu
Najwyższego, kwitując je stwierdzeniem, że je uwzględniła. Takie procedowanie nie
16
może zyskać akceptacji i musi być podważone w toku kontroli dokonywanej przez
Sąd Najwyższy. Z oczywistych powodów taka deklaracja Rady zawarta w
uzasadnieniu nie daje możliwości poznania motywów jakimi kierował się ten organ
dokonując oceny tych dowodów, a przecież ich poznanie jest niezwykle istotne. Jak
już zaznaczono, proces wyłaniania kandydatur na sędziów sądów powszechnych,
wojskowych i administracyjnych różni się zasadniczo od procesu wyłaniania
kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego. Fakt, że zgromadzenia sędziów
sądów powszechnych, wojskowych i administracyjnych dokonują jedynie oceny
kandydatów, a Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego dokonuje
wyboru najwyżej dwóch kandydatów na jedno wolne stanowisko, powoduje, że
stanowisko samorządu sędziów Sądu Najwyższego ma dużo większe znaczenie
niż ocena kandydatów aspirujących do stanowisk w innych sądach. Dlatego Sąd
Najwyższy w składzie rozpoznającym odwołanie w pełni akceptuje pogląd
wyrażony w doktrynie, że „w przypadku kandydatów do innych sądów niż Sąd
Najwyższy poparcie organów samorządu sędziowskiego nie ma tak znaczącego
wpływu na ostateczną uchwałę Rady, a wcześniej na wybór kandydatów
rekomendowanych przez zespół” (tak M. Niezgódka – Medek: Komentarz do art. 35
ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, pkt 7 i 8, System Informacji Prawnej Lex
24/2014). Konsekwencją takiego stanowiska musi być uznanie, że w tym zakresie
także doszło do naruszenia wskazanego w odwołaniu przepisu ustawy o KRS.
Rada stwierdziła również, że odpowiedniego doświadczenia zawodowego i
życiowego wymaganego od kandydata na sędziego Sądu Najwyższego nie może
zastąpić wykonywanie czynności asystenta sędziego tego Sądu, ponieważ zakres
czynności sędziego Sądu Najwyższego jest nieporównywalny z obowiązkami
asystenta oraz podniosła, iż brak jest materiałów mogących jednoznacznie
wskazać w jaki sposób układałaby się współpraca kandydata z innymi sędziami w
ramach wieloosobowych składów orzeczniczych. Te okoliczności są, zdaniem
Rady, kluczowe z punktu widzenia oceny kwalifikacji osób aspirujących do
pełnienia urzędu sędziego Sądu Najwyższego (pkt 6 uzasadnienia uchwały). Takie
określenie nie stało jednak Radzie na przeszkodzie w przyjęciu w pkt. 7, że o
nieprzedstawieniu Prezydentowi RP kandydatury zdecydowało przede wszystkim:
brak praktyki z zakresie metodyki pracy sędziego i jakiegokolwiek doświadczenia
17
orzeczniczego, nieukończenie aplikacji sędziowskiej i niewykonywanie zawodu
sędziego. W związku z tym należy przypomnieć, że kandydat jest asystentem
specjalistą ds. orzecznictwa-członkiem Biura Studiów i Analiz, oddelegowanym do
Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Zgodnie z § 46 regulaminu Sądu Najwyższego
(uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia
2003 r. w sprawie regulaminu Sądu Najwyższego, M.P. 2003 , Nr 57, poz.898 ze
zm.) Biuro Studiów i Analiz Sądu Najwyższego wykonuje w szczególności zadania
związane z pełnieniem przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego oraz przez
Sąd Najwyższy funkcji związanych z pieczą nad zgodnością z prawem i
jednolitością orzecznictwa sądów powszechnych i wojskowych oraz oceną
spójności i jednolitości prawa stosowanego przez sądy, a także sporządza projekty
opinii o projektach ustaw i innych aktów normatywnych, na podstawie których
funkcjonują sądy. Członkiem Biura może być sędzia Sądu Najwyższego
delegowany przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, sędzia Sądu
Najwyższego w stanie spoczynku, sędzia sądu powszechnego lub wojskowego
delegowany do pełnienia innych czynności w Sądzie Najwyższym lub też osoba,
która złożyła egzamin sędziowski lub prokuratorski albo ma kwalifikacje do
zajmowania stanowiska sędziego lub stopień naukowy doktora nauk prawnych
(§ 50 regulaminu Sądu Najwyższego). Asystent - specjalista ds. orzecznictwa
wykonuje zadania zlecone przez Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą
izby, a w szczególności sporządza opinie i ekspertyzy prawne, analizy orzecznictwa
Sądu Najwyższego lub innych sądów, a także przygotowuje notatki do uchwał i ich
uzasadnień oraz do pytań kierowanych do Trybunału Konstytucyjnego (§ 62 ust. 1
regulaminu Sądu Najwyższego). Tak szczegółowe przypomnienie treści przepisów
określających zakres działania Biura Studiów i Analiz, wymogi jakie musi spełniać
osoba będąca członkiem tego Biura i jednocześnie wykonująca obowiązki
asystenta – specjalisty ds. orzecznictwa, jest konieczne z uwagi na to, że Rada
podejmując decyzję odnośnie kandydata najwyraźniej uznała, że pełni on funkcję
asystenta sędziego Sądu Najwyższego. Wskazuje na to argumentacja zawarta na
s. 4 i 5 uzasadnienia uchwały. Dla porządku należy zaznaczyć, iż asystent ten w
istocie wykonuje zadania zlecone przez sędziego Sądu Najwyższego, w
szczególności wymienione w § 61 regulaminu Sądu Najwyższego. Skoro Rada
18
podejmując decyzję w sprawie kandydata nie dostrzegła zasadniczych różnic
występujących między wymogami koniecznymi do pełnienia funkcji członka Biura
Studiów i Analiz Sądu Najwyższego, specjalisty ds. orzecznictwa, zakresem jego
obowiązków a zadaniami wykonywanymi przez asystenta sędziego Sądu
Najwyższego, to nie można twierdzić, że sprostała zawartemu w art. 33 ust. 1
ustawy o KRS nakazowi wszechstronnego rozpoznania sprawy. Na marginesie
wypada zaznaczyć, że nazwa stanowiska jakie pełni obecnie w Sądzie Najwyższym
odwołujący się, a mianowicie członek Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego,
asystent specjalista ds. orzecznictwa może być mylące i z pewnością nie
odzwierciedla wykonywanych przez niego rzeczywistych obowiązków.
Podniesiony w uzasadnieniu zaskarżonej uchwały argument o „budzącym
zastrzeżenia zachowaniu się kandydata podczas prezentowania projektów aktów
prawnych w parlamencie w związku z jego udziałem w procesie legislacyjnym , jak i
zbyt teoretyczne podejście do omawianej problematyki prawnej” jest na tyle
enigmatyczny, że nie poddaje się kontroli, bowiem z akt sprawy nie wynika jakie to
konkretne zachowania odwołującego się budzą zastrzeżenia, a określenie o zbyt
teoretycznym podejściu do omawianej problematyki nie precyzuje dlaczego miałoby
ono wpływać na negatywną ocenę skarżącego.
Podsumowując, należy stwierdzić, że wskazane okoliczności w pełni
uzasadniają zarzut naruszenia przez Radę art. 33 ust. ustawy o KRS.
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy uznał za konieczne uchylenie
uchwały Krajowej Rady Sądownictwa.