Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SNO 31/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 stycznia 2015 r.
Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny w składzie:
SSN Dariusz Świecki (przewodniczący)
SSN Jerzy Steckiewicz
SSN Krzysztof Staryk (sprawozdawca)
Protokolant Katarzyna Wojnicka
przy udziale Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych SSA
Marka Hibnera,
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 stycznia 2015 r.,
sprawy R. F. i W. M.
sędziów Sądu Okręgowego w […]
w związku z odwołaniami: obwinionego W. M. i obrońców obwinionych
od wyroku Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego w […]
z dnia 25 lutego 2014 r.,
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że na podstawie
art. 108 § 2 u.s.p. umarza co do obwinionych R. F. i W. M.
postępowanie w zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej;
II. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części.
UZASADNIENIE
Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych przy Krajowej
Radzie Sądownictwa na podstawie art. 114 § 4 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. –
2
Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r., poz. 427 ze zm.; dalej
również jako: „usp”) wniósł o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej:
- R. F. – Prezesa Sądu Okręgowego w […], obwinionego o popełnienie
przewinienia służbowego polegającego na tym, że: w związku z obwieszczeniem
Ministra Sprawiedliwości w Monitorze Polskim […] o wolnym stanowisku
sędziowskim w Sądzie Rejonowym w […] podejmując czynności urzędowe
związane z procedurą obsadzenia tego stanowiska, w dniu 15 czerwca 2011 r.
wydał wizytatorowi w Sądzie Okręgowym w […] SSO W. M. pisemne polecenia
dokonania oceny pracy pięciorga kandydatów na wakujące stanowisko sędziowskie,
a następnie nie podjął działań zmierzających do powstrzymania się przez SSO W.
M. od przedstawienia tych ocen w dniu 12 grudnia 2011 r. podczas posiedzenia
Kolegium Sądu Okręgowego w […] i od głosowania nad kandydaturami wszystkich
osób ubiegających się o to stanowisko w celu przedstawienia ich na Zgromadzeniu
Ogólnym Sędziów Sądu Okręgowego w […], a także nie podjął działań
zmierzających do powstrzymania się przez SSO W. M. od głosowania w dniu 19
grudnia 2011 r. nad tymi kandydaturami podczas Zgromadzenia Ogólnego Sędziów
Sądu Okręgowego w […] przeprowadzonego w celu przedstawienia tych osób
Krajowej Radzie Sądownictwa – w sytuacji, gdy jednym z kandydatów ubiegających
się o stanowisko sędziego Sądu Rejonowego w […] był syn SSO W. M., asystent
sędziego B. M., co mogło wywołać wrażenie przeprowadzenia przedmiotowej
procedury kwalifikacyjnej z naruszeniem zasad równych szans wszystkich
kandydatów, a także naruszyło zasady wyrażone w § 2, § 3 i § 5 ust. 2 Zbioru
zasad etyki zawodowej sędziów, stanowiącego załącznik do uchwały Krajowej
Rady Sądownictwa Nr 16/2003, co spowodowało, że Krajowa Rada Sądownictwa w
dniu 8 maja 2012 r. podjęła uchwałę […] w przedmiocie nieprzedstawienia
Prezydentowi RP wniosku o powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego
Sądu Rejonowego w […], tj. popełnienia przewinienia służbowego z art. 107 § 1
usp;
- W. M. – sędziego Sądu Okręgowego w […], obwinionego o popełnienie
przewinienia służbowego polegającego na tym, że: w ramach procedury wszczętej
w związku z obwieszczeniem Ministra Sprawiedliwości w Monitorze Polskim […] o
wolnym stanowisku sędziowskim w Sądzie Rejonowym w […], jako sędzia wizytator
3
w Sądzie Okręgowym w […] wykonał pisemne polecenia Prezesa tego Sądu z dnia
15 czerwca 2011 r. dokonania oceny pracy pięciorga kandydatów na wolne
stanowisko sędziego Sądu Rejonowego w […], a następnie ocenę tę przedstawił na
posiedzeniu Kolegium Sądu Okręgowego w […] w dniu 12 grudnia 2011 r. i
jednocześnie nie powstrzymał się na tym posiedzeniu, jako członek Kolegium, od
głosowania nad kandydaturami wszystkich osób ubiegających się o to stanowisko
przeprowadzonego w celu przedstawienia ich na Zgromadzeniu Ogólnym Sędziów
Sądu Okręgowego w […], a także w dniu 19 grudnia 2011 r. nie powstrzymał się od
głosowania nad tymi kandydaturami podczas posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego
Sędziów Sądu Okręgowego, przeprowadzonego w celu przedstawienia tych osób
Krajowej Radzie Sądownictwa – w sytuacji, gdy jednym z kandydatów był jego syn,
asystent sędziego B. M., co mogło wywołać wrażenie przeprowadzenia
przedmiotowej procedury kwalifikacyjnej z naruszeniem zasad równych szans
wszystkich kandydatów, a także naruszyło zasady wyrażone w § 2, § 3 i § 5 ust. 2
Zbioru zasad etyki zawodowej sędziów, stanowiącego załącznik do uchwały Nr
16/2003 Krajowej Rady Sądownictwa i w efekcie spowodowało, że Krajowa Rada
Sądownictwa w dniu 8 maja 2012 r. podjęła uchwałę w przedmiocie
nieprzedstawienia Prezydentowi RP wniosku o powołanie do pełnienia urzędu na
stanowisku sędziego Sądu Rejonowego w […], tj. popełnienia przewinienia
służbowego z art. 107 § 1 usp.
Wyrokiem z dnia 25 lutego 2014 r., Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny –
po ponownym rozpoznaniu sprawy – w pkt I. obwinionego R. F. – w dacie czynu
Prezesa Sądu Okręgowego w […] uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu
przewinienia służbowego, z tym ustaleniem, że z jego opisu wyeliminował
„niepodjęcie działań zmierzających do powstrzymania się przez tego wizytatora od
przedstawiania tych ocen w dniu 12 grudnia 2011 roku podczas posiedzenia
kolegium Sądu Okręgowego i od głosowania nad kandydatami wszystkich osób
ubiegających się o to stanowisko w celu przedstawienia ich na Zgromadzeniu
Ogólnych Sędziów Sądu Okręgowego, a także niepodjęcie działań zmierzających
do powstrzymania się przez SSO W. M. od głosowania w dniu 19 grudnia 2011
roku nad tymi kandydaturami, podczas Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu
Okręgowego, przeprowadzonego w celu przedstawienia tych osób Krajowej Radzie
4
Sądownictwa” oraz z tym ustaleniem, że B. M. był referendarzem sądowym i
uznając, że przypisane przewinienie służbowe stanowi nieumyślne uchybienie
godności urzędu, zakwalifikował ten czyn z art. 107 § 1 usp w brzmieniu
obowiązującym przed 28 marca 2012 r. i przyjmując, że stanowi ono przewinienie
dyscyplinarne mniejszej wagi, na mocy art. 109 § 5 u s. p. odstąpił od wymierzenia
kary; w pkt II. obwinionego W. M. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu
przewinienia służbowego, z tym ustaleniem, że z jego opisuje wyeliminował
„przedstawienie na posiedzeniu Kolegium Sądu Okręgowego w dniu 12 grudnia
2011 r. ocen pracy pięciorga kandydatów na wolne stanowisko sędziego Sądu
Rejonowego w […]” oraz z tym ustaleniem, że B. M. był referendarzem sądowym i
uznał, że stanowi ono nieumyślne uchybienie godności urzędu, zakwalifikował ten
czyn z art. 107 § 1 usp w brzmieniu obowiązującym przed 28 marca 2012 r. i za to
na mocy art. 109 § 1 pkt 1 u.s.p. wymierzył obwinionemu karę upomnienia; w pkt III.
kosztami postępowania dyscyplinarnego obciążył Skarb Państwa.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ustalił następujący stan faktyczny:
W konkursie na wolne stanowisko sędziowskie w Sądzie Rejonowym w […]
ogłoszonym przez Ministra Sprawiedliwości w Monitorze Polskim […] wzięły udział
22 osoby. Wśród kandydatów był referendarz sądowy – B. M., syn sędziego Sądu
Okręgowego W. M., pełniącego funkcję wizytatora do spraw karnych w tym Sądzie.
W ramach wszczętej procedury kwalifikacyjnej Prezes Sądu Okręgowego w […] R.
F. w dniu 15 czerwca 2011 r. wydał sędziemu W. M. pisemne polecenie dokonania
oceny pięciorga kandydatów na wakujące stanowisko, a ocenę pozostałych
kandydatów, w tym B. M., zlecił innym sędziom.
Wynikało to stąd, że w konkursie brało udział szesnaście osób opiniowanych
z tzw. „pionu karnego” i sędzia W. M., będący jedynym wizytatorem do spraw
karnych w Sądzie Okręgowym w […], nie był w stanie sporządzić ocen wszystkich
tych kandydatów. Ponadto, w tym samym okresie sporządzał oceny sędziów
kandydujących na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w […], w ramach
odrębnej procedury kwalifikacyjnej oraz obciążały go bieżące obowiązki związane z
wykonaniem planowanych wizytacji. Sędzia W. M. czuł się nadmiernie obciążony i
w prywatnej koleżeńskiej rozmowie z prezesem Sądu R. F. zasugerował, aby oceny
pięciorga kandydatów na wolne stanowisko sędziowskie w Sądzie Rejonowym w
5
[…] sporządził ktoś inny, bo z uwagi na kandydowanie jego syna „mogą się
czepiać”. Argument ten przywołał jako pretekst do zmniejszenia spoczywających na
nim zadań. Prezes R. F. poprosił jednak sędziego W. M., aby sporządził zlecone
mu oceny, uzasadniając to brakiem wystarczającej liczby sędziów, którzy mogliby
je wykonać. Stwierdził przy tym, że syna sędziego W. M. będzie oceniał cywilista.
Obwiniony wizytator wykonał polecenie sporządzając w okresie od 6 do 12
października 2011 r. pięć pisemnych opinii dotyczących: S. R. - asystenta sędziego,
T. M. - prokuratora Prokuratury Rejonowej, M. P. - prokuratora Prokuratury
Rejonowej, M. P. - asystenta sędziego i I. H. - asystenta sędziego. Wszystkie te
opinie były pozytywne, niemniej różniły się w zakresie oceny „skali” przydatności do
pełnienia funkcji sędziego. Wskazano w nich w różnym zakresie uchybienia
dostrzeżone w dotychczasowej pracy, jednak nie na tyle istotne, aby
dyskwalifikowały kandydatów. Syn obwinionego W. M. – B. M. ze względu na to, że
początkowo był asystentem sędziego, a potem referendarzem w księgach
wieczystych w Sądzie Rejonowym w […] był oceniany przez wizytatora do spraw
cywilnych i jego opinia ograniczała się do oceny przebiegu pracy i osiągniętych
wyników z zakresu prawa cywilnego.
W dniu 12 grudnia 2011 r. odbyło się pod przewodnictwem obwinionego
prezesa posiedzenie Kolegium Sądu Okręgowego w […], na którym sędziowie
dokonujący oceny kandydatów przedstawili je. Sędzia W. M., w tym czasie członek
Kolegium, także przedstawił dokonane przez siebie oceny kandydatów. Po
przedstawieniu wszystkich kandydatów odbyło się tajne głosowanie w celu
przedstawienia ich na Zgromadzeniu Ogólnym. Kolegium obradowało w składzie 6
osobowym. Każdy z członków Kolegium mógł na poszczególną kandydaturę oddać
głos „za”, „przeciw” albo „wstrzymać się”, przy czym w wypadku oddania głosu „za”,
zgodnie z zaleceniem Krajowej Rady Sądownictwa, w celu określenia „mocy
poparcia”, każdemu kandydatowi przyznawał punkty w skali od 1 do 6. Każdy z
kandydatów mógł otrzymać maksymalnie 6 głosów poparcia i maksymalną ilość 36
punktów. Po przeliczeniu oddanych głosów okazało się, że jedynym kandydatem,
który otrzymał maksymalną ilość 6 głosów poparcia był B. M., który jednocześnie
otrzymał największą ilość punktów – 31. Druga w kolejności była S. R., asystent
sędziego, która otrzymała 5 głosów poparcia i 24 punkty. Z pozostałych
6
kandydatów 14 nie otrzymało ani jednego głosu poparcia, jedna osoba - 1 głos,
jedna osoba - 2 głosy, cztery osoby - 3 głosy poparcia. Sędzia W. M. uczestniczył w
głosowaniu Kolegium i oddał w nim głos poparcia na swojego syna.
W dniu 19 grudnia 2011 r. odbyło się posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego
Sędziów Sądu Okręgowego, na którym były przedstawiane kandydatury osób
ubiegających się o wakujące stanowisko sędziowskie w Sądzie Rejonowym. Sędzia
W. M. przedstawił na nim oceny pięciorga kandydatów, których wcześniej opiniował
i co do każdego z nich wyraził pozytywną opinię. Wziął też udział w tajnym
głosowaniu nad zgłoszonymi kandydaturami. W głosowaniu tym łącznie wzięło
udział 22 sędziów spośród 26 członków Zgromadzenia. Każdy z głosujących na
poszczególnego kandydata mógł oddać głos „za”, „przeciw” albo „wstrzymać się”, a
w wypadku oddania głosu „za” przyznawał punkty poparcia w skali od 1 do 6.
Największe poparcie Zgromadzenia uzyskała A. M. - referendarz sądowy,
otrzymując 18 głosów poparcia i 101 punktów, drugi w kolejności był B. M. - 15
głosów poparcia i 81 punktów, kolejni dwaj kandydaci otrzymali po 13 głosów i
odpowiednio 59 i 58 punktów, jedna osoba 9 głosów i 34 punkty, jedna
odpowiednio 7 i 34, 8 osób nie otrzymało żadnego głosu poparcia, a pozostałe -
maksymalnie po 3 głosy. Karty do głosowania na poszczególnych kandydatów na
wolne stanowisko sędziowskie zarówno na Kolegium Sądu jak i na Zgromadzeniu
Sędziów były zbiorcze tzn., że obwiniony W. M. w przypadku powstrzymania się od
głosowania na swojego syna, powstrzymałby się od głosowania na wszystkich
kandydatów.
Zdarzały się przypadki, udzielania poparcia przez członków Zgromadzeń
Ogólnych Sędziów Sądów Okręgowych osobom ubiegającym się o wolne
stanowisko sędziowskie w danym okręgu, które były członkami ich rodzin. Z
informacji Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 5 grudnia 2012 r. wynika, że został
ujawniony przypadek, kiedy matka osoby ubiegającej się o wolne stanowisko
sędziego w Sądzie Rejonowym w […] była członkiem Kolegium Sądu Okręgowego
w […] i członkiem Zgromadzenia Przedstawicieli Sędziów okręgu Sądu
Okręgowego w […] oraz brała udział w głosowaniach nad wszystkimi kandydatami.
Kandydatka pomimo uzyskania najwyższego poparcia nie została przez Krajową
Radę Sądownictwa przedstawiona Prezydentowi RP z wnioskiem o powołanie, a w
7
uzasadnieniu uchwały stwierdzono między innymi, że uzyskane w tych warunkach
poparcie środowiska sędziowskiego budzi daleko idące wątpliwości. W tym
wypadku Krajowa Rada Sądownictwa nie podejmowała żadnych innych działań, w
szczególności zmierzających do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec
matki kandydatki, czy też przewodniczącego Kolegium i Zgromadzenia Ogólnego.
W toku dalszej procedury kwalifikacyjnej Krajowa Rada Sądownictwa – po
stwierdzeniu, że sędzia W. M. nie wyłączył się od głosowania jako członek
Kolegium w sytuacji, gdy jego syn kandydował na stanowisko sędziego Sądu
Rejonowego oraz sporządził część ocen konkurujących z synem kandydatów –
podjęła w dniu 8 maja 2012 r. uchwałę w przedmiocie nieprzedstawienia wniosku o
powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Rejonowego w […].
W tym samym dniu KRS podjęła uchwałę […] w przedmiocie skierowania sprawy
do Rzecznika Dyscyplinarnego dotyczącą sędziego W. M. oraz Prezesa Sądu
Okręgowego w […], który „akceptował, a przynajmniej tolerował” przedmiotową
sytuację. W ocenie Rady sytuacja ta jest niedopuszczalna z punktu widzenia zasad
etyki sędziowskiej i narusza zasady określone w § 2, § 3 i § 4 Zbioru zasad etyki
zawodowej sędziów.
Obecnie R. F. jest sędzią Sądu Okręgowego w […], od 5 lutego 2014 r. nie
pełni już funkcji Prezesa Sądu; W. M. nie pełni funkcji wizytatora – jest Sędzią Sądu
Okręgowego.
Obwiniony R. F. nie przyznał się do popełnienia przewinienia służbowego.
Przyznał, że fakty opisane w zarzucie w rzeczywistości zaistniały. Natomiast z jego
wiedzy wynika, że takie sytuacje miały miejsce również w innych okręgach, w tym w
Sądzie Okręgowym w […], w którym to wypadku Krajowa Rada Sądownictwa nie
podjęła żadnych działań inicjujących postępowanie wobec sędziów tego sądu.
Przez wiele lat funkcjonowała w sądach praktyka, że członkowie rodzin kandydatów
ubiegających się o wolne stanowisko sędziowskie, którzy zasiadali w Kolegiach
Sądów Okręgowych bądź w Zgromadzeniach Ogólnych Sędziów Sądów
Okręgowych głosowali na wszystkich zgłaszających się kandydatów, nie wyłączając
swoich krewnych. Krajowa Rada Sądownictwa zareagowała jedynie w przypadku
Sądu Okręgowego w […] w związku z głosowaniem nad kandydatami na wolne
stanowisko w Sądzie Rejonowym w […]. W ocenie obwinionego decyzja Krajowej
8
Rady Sądownictwa wydaje się o tyle niezrozumiała, niezależnie od tego, czy
postępowanie było prawidłowe czy nie, że reakcja w postaci skierowania sprawy na
drogę postępowania dyscyplinarnego nastąpiła tylko w jednym wypadku, a w
pozostałych - nie. Gdyby wcześniej Krajowa Rada Sądownictwa zajęła stanowisko
dotyczące tego rodzaju nieprawidłowości, to Sąd Okręgowy w […] by się do niego
zastosował. Ponadto wyjaśnił, że jako Prezes Sądu nie miał żadnych instrumentów
przewidzianych prawem, które pozwoliłyby na wywołanie presji na sędziego, aby
nie brał udziału w głosowaniu. Obecnie po doświadczeniach związanych z niniejszą
sprawą, zachowałby się inaczej. Sprawa jest jasna dopiero po zmianie ustawy usp,
widocznie nie była do tej pory jasna, skoro należało uregulować ją ustawowo.
Obwiniony W. M. nie przyznał się do popełnienia przewinienia służbowego
nie kwestionując jednocześnie zaistniałych faktów. Podał, że zawinienie należy
odnieść do świadomości, która była taka, jaką kształtowała powszechna praktyka.
Wskazał, że opinie które sporządził, kontrkandydatom swojego syna były opiniami z
zakresu prawa karnego, a z uwagi na wielość kandydatów z pionu karnego
ubiegających się na wolne stanowisko sędziowskie, opinie sporządzane były przez
kilku sędziów karnistów. Fakt, że syn obwinionego ubiegał się również o to
stanowisko nie miał wpływu na treść sporządzonych opinii, które były nawet lepsze
niż opinia sporządzona o B. M. przez sędziego wizytatora ds. cywilnych. Ponadto
jego głosowanie w Kolegium wobec oddania na jego syna 6 głosów na 6
głosujących nie miało wpływu na wynik głosowania. Dodał też, że do wszystkich
sędziów stosowane powinny być te same zasady, a jedynie wobec niego Krajowa
Rada Sądownictwa spowodowała skierowanie sprawy na drogę postępowania
dyscyplinarnego. Gdyby wcześniej miał miejsce jakikolwiek sygnał, że stosowana
praktyka głosowania przez członków rodzin na kandydata ubiegającego się o wolne
stanowisko sędziowskie jest nieprawidłowa, powstrzymałby się od sporządzania
opinii i brania udziału w głosowaniu.
Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny dał wiarę wyjaśnieniom obwinionych
podnosząc, że korespondują one z pozostałym materiałem dowodowym zebranym
w sprawie, w szczególności z dokumentami zgromadzonymi przez Rzecznika
Dyscyplinarnego. Sąd zwrócił uwagę na pewną rozbieżność w wyjaśnieniach
obwinionych dotyczących ich prywatnej rozmowy, podczas której sędzia W. M.
9
zwrócił uwagę Prezesowi R. F., że sporządzanie przez niego opinii o kandydatach
na wakujące stanowisko sędziego Sądu Rejonowego może być źle odebrane, w
sytuacji gdy jednym z kandydatów na to stanowisko był syn sędziego W. M.
Szczegółowe okoliczności tej rozmowy przedstawił w swych wyjaśnieniach
obwiniony W. M. wskazując, że była to nieformalna koleżeńska rozmowa, a intencją
obwinionego było zwolnienie go przez Prezesa z obowiązku sporządzenia
zleconych ocen, gdyż w tym okresie był nadmiernie obciążony i „nie wyrabiał się”.
Natomiast obwiniony R. F. wyjaśnił, że nie pamięta, aby tej treści rozmowa miała
pomiędzy obwinionymi miejsce, nie zaprzeczył jednak stanowczo tej okoliczności.
Przyznał jednocześnie, że w okresie, kiedy opinie miały być sporządzone, sędzia W.
M. miał do wykonania zaplanowane lustracje oraz opiniowanie kandydatów na
stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w ramach odrębnej procedury
kwalifikacyjnej. Analiza treści wyjaśnień obu obwinionych, w omawianym zakresie,
pozwala – w ocenie Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego – na uznanie za
wiarygodne wyjaśnienia W. M. W sytuacji gdy spoczywały na nim liczne obowiązki
służbowe, którym z trudnością mógł sprostać, logicznym i zgodnym z zasadami
doświadczenia życiowego jest, że odwoływał się do wszelkich argumentów
zmierzających do zmniejszenia tego obciążenia. Istotne także jest to, że obwiniony
R. F. nie zaprzeczył stanowczo, aby wypowiedź tej treści miała miejsce, a jedynie
wyjaśnił, że jej nie pamięta.
Według Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego ustalenia faktyczne
dokonane w sprawie pozwalają na przyjęcie, że obwinieni dopuścili się przewinień
służbowych polegających na uchybieniu godności sprawowanego urzędu, tj.
czynów z art. 107 § 1 usp, z tym że nie wszystkie zachowania obwinionych zawarte
w opisie stawianych im zarzutów wypełniają znamiona tego przewinienia.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny podkreślił, że zgodnie z oceną prawną
oraz wskazaniami Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego wyrażonymi w
uzasadnieniu wyroku z dnia 30 sierpnia 2013 r., którymi - po myśli art. 442 § 3 k.p.k.
w związku z art. 128 usp – Sąd ponownie rozpoznający sprawę pozostaje związany,
rzeczą Sądu było skonstruowanie wzorca powinnego zachowania się sędziego.
Zasadnicze elementy tego wzorca zostały wskazane przez Sąd Najwyższy – Sąd
Dyscyplinarny w wyroku uchylającym z dnia 30 sierpnia 2013 r.; zgodnie z nimi
10
sędzia powinien kierować się zasadami uczciwości, godności, honoru, poczucia
obowiązku oraz przestrzegać dobrych obyczajów. Nie wolno mu wykorzystywać
swojego stanowiska i prestiżu sprawowanego urzędu w celu wspierania interesu
własnego lub innych osób, ma dbać o autorytet swojego urzędu, o dobro sądu w
którym pracuje, a także o ustrojową pozycję władzy sądowniczej (§ 2-4 Zbioru
zasad etyki zawodowej sędziów). Ma obowiązek unikania zachowań nawet nie
uwzględnionych w Zbiorze etyki, a które mogłyby przynieść ujmę godności
sędziego. Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny podkreślił, że każda ocena
zachowania się sędziego ma za punkt odniesienia społeczny odbiór tego
zachowania i powinna być dokonana przez pryzmat rozsądnego i bezstronnego
obserwatora.
Odnosząc tak skonstruowany wzorzec wymaganego zachowania się
sędziego do ustaleń faktycznych poczynionych w niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny
– Sąd Dyscyplinarny odnośnie zachowania się obwinionego sędziego R.F. uznał,
że niewątpliwie dopuścił się on uchybienia godności urzędu przez to, że
podejmując czynności urzędowe związane z procedurą obsadzenia wolnego
stanowiska sędziowskiego w Sądzie Rejonowym, w dniu 15 czerwca 2011 r. wydał
wizytatorowi w Sądzie Okręgowym w […] SSO W. M. pisemne polecenie dokonania
oceny pracy pięciorga kandydatów na wakujące stanowisko sędziowskie - w
sytuacji, gdy jednym z kandydatów ubiegających się o to stanowisko był syn SSO
W. M. - referendarz sądowy B. M. W dacie wydania pisemnego polecenia,
obwiniony Sędzia R. F. wiedział, że jednym z kandydatów jest syn sędziego W. M.
Takiej treści polecenie niewątpliwie naruszało dobre obyczaje nakazujące
stosowanie jasnych obiektywnych i transparentnych kryteriów w procedurze
konkursowej. W odczuciu postronnego, przeciętnej miary wrażliwego obserwatora
mogło wywołać wrażenie niestosowności i podważyć publiczne zaufanie do
wymiaru sprawiedliwości, o które dbałość winna być podwyższona, jeśli się zważy,
że obwiniony sędzia R. F. pełnił wówczas funkcję Prezesa Sądu Okręgowego.
Winien on przestrzegać nie tylko zasad etyki obowiązujących wszystkich sędziów,
ale ponadto wykonując czynności z zakresu administracji sądowej uniknąć
jakichkolwiek sytuacji, które mogłyby wywołać uzasadnione wątpliwości co do ich
rzetelności i prawidłowości. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyeliminował z
11
opisu zarzucanego obwinionemu R. F. przewinienia dyscyplinarnego takie elementy
jak: niepodjęcie działań zmierzających do powstrzymania się przez wizytatora od
przedstawiania ocen w dniu 12 grudnia 2011 r. podczas posiedzenia Kolegium
Sądu Okręgowego i od głosowania nad kandydaturami wszystkich osób
ubiegających się o stanowisko Sędziego Sądu Rejonowego, a także niepodjęcie
działań zmierzających do powstrzymania się przez SSO W. M. od głosowania w
dniu 19 grudnia 2011 r. nad tymi kandydaturami podczas Zgromadzenia Ogólnego
Sędziów Sądu Okręgowego. W ocenie Sądu przypisany obwinionemu R.F. czyn
polegający na wydaniu sędziemu W. M. pisemnego polecenia dokonania oceny
pracy pięciorga kandydatów na wakujące stanowisko sędziowskie pochłania kolejny
element opisu czynu, jakim było dopuszczenie do przedstawienia sporządzonych
przez sędziego W. M. ocen podczas posiedzenia Kolegium Sądu Okręgowego w
[…] w dniu 12 grudnia 2011 r. Przedstawienie sporządzonych ocen przez sędziego
W. M. podczas posiedzenia Kolegium było prostą konsekwencją wydania przez
obwinionego R. F. polecenia sporządzenia tych ocen. Gdyby obwiniony R. F. podjął
działania zmierzające do powstrzymania się przez sędziego W. M. od
przedstawiania sporządzonych przez niego ocen na posiedzeniu Kolegium, to nie
można byłoby przypisać mu także przewinienia służbowego polegającego na
wydaniu polecenia sporządzenia tych ocen. Nie jest przy tym jasne stanowisko
rzecznika dyscyplinarnego co do tego, czy zarzucalność omawianego zachowania
polega na tym, że oceny te przedstawił sędzia W. M. na posiedzeniu Kolegium, czy
też, że przedstawione zostały oceny sporządzane przez tego sędziego. Nie można
bowiem wykluczyć sytuacji, że np. z uwagi na nieobecność sędziego W. M. na
posiedzeniu Kolegium, oceny przez niego sporządzone przedstawiłby inny
wizytator czy wyznaczony sędzia. Sens zarzutu wskazuje raczej, że chodzi tu o fakt
przedstawienia ocen sporządzanych przez sędziego W. M. To zaś oznacza, że
przedstawianie oceny było skutkiem wcześniejszego zachowania się obwinionego
R. F. polegającego na wydaniu sędziemu W. M. polecenia sporządzenia tych ocen i
tylko ten element zarzutu stanowi przewinienie dyscyplinarne w rozumieniu art. 107
§ 1 usp.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny nie podzielił zasadności zarzutu
polegającego na „niepodjęciu działań zmierzających do powstrzymania się” przez
12
sędziego W. M. od głosowania nad kandydaturami wszystkich osób ubiegających
się o stanowisko sędziego Sądu Rejonowego podczas posiedzenia Kolegium w
dniu 12 grudnia 2011 r. i podczas Zgromadzenia Ogólnego Sądu Okręgowego w
[…] w dniu 19 grudnia 2011r. Obwiniony R. F. nie dysponował żadnymi
instrumentami, które mógłby zastosować w celu „powstrzymania” sędziego W. M.
od głosowania na posiedzeniu Kolegium czy Zgromadzeniu Ogólnym. Sugestia
Rzecznika Dyscyplinarnego, że obwiniony R.F. powinien poinformować sędziego
M., iż nie powinien uczestniczyć w posiedzeniu Kolegium oraz w Zgromadzeniu
Ogólnym jest o tyle chybiona, że nawet ewentualne udzielenie takiej informacji nie
gwarantowałoby skutku w postaci powstrzymania się sędziego W. M. od udziału w
omawianych głosowaniach. Decyzja co do głosowania nad kandydaturami podczas
posiedzenia Kolegium i Zgromadzenia Ogólnego była osobistą i suwerenną decyzją
sędziego W. M. za którą obwiniony R. F. nie może ponosić odpowiedzialności
dyscyplinarnej.
W uzasadnieniu wyroku z dnia 30 sierpnia 2013 r. Sąd Najwyższy – Sąd
Dyscyplinarny określił, że delikt dyscyplinarny objęty hipotezą art. 107 § 1 usp
można popełnić zarówno z winy umyślnej jak i nieumyślnej. W ocenie Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego ponownie rozpoznającego sprawę
obwiniony R. F. dopuścił się popełnienia przypisanego mu czynu z winy
nieumyślnej. Ustalone okoliczności sprawy wskazują, że obwiniony wydając
sędziemu W. M. pisemne polecenie dokonania oceny pracy pięciorga kandydatów
na wakujące stanowisko sędziowskie nie miał zamiaru popełnienia przewinienia
dyscyplinarnego. Celem jego działania nie było popieranie kandydatury syna
sędziego W. M. ani spowodowanie uzyskania przez niego najkorzystniejszego
wyniku w procedurze kwalifikacyjnej. Jak wiarygodnie wyjaśnił, dążył do sprawnego
przeprowadzenia tej procedury, co przy dużej ilości kandydatów wymagało
zaangażowania kilku sędziów sporządzających oceny. Z samego tylko „pionu”
karnego kandydowało 16 osób, a więc oceny ich pracy nie mógł dokonywać jeden
wizytator do spraw karnych, obciążony także bieżącymi obowiązkami i
sporządzaniem ocen dla potrzeb równolegle toczącej się procedury kwalifikacyjnej
na stanowisko Sędziego Sądu Okręgowego. Wykonanie ocen obwiniony rozdzielił.
Sędzia W. M. miał sporządzić pięć ocen, a pozostałe inni wyznaczeni Sędziowie
13
karniści, którzy także, ze względu na bieżące obciążenie, wzbraniali się od podjęcia
przydzielonych im zadań. Ostatecznie R. F. jako Prezes Sądu zdecydował, że
oceny pracy pięciu kandydatów sporządzi sędzia W. M. będący wówczas
wizytatorem do spraw karnych, i do którego obowiązków, co do zasady, należało
sporządzanie ocen kandydatów z pionu karnego. Obwinionemu R. F. uszło jednak
uwadze, że jednym z kandydatów na wakujące stanowisko Sędziego Sądu
Rejonowego był syn sędziego M. Mimo, że w prywatnej rozmowie sędzia M. zwrócił
na to uwagę, obwiniony potraktował to - trafnie, jak wynika z wyjaśnień
obwinionego W. M. - jako swego rodzaju wybieg, zmierzający do odciążenia go w
pracy. Uznał przy tym, że okoliczność ta nie ma znaczenia, skoro syn sędziego M.
kandyduje z „pionu” cywilnego, a ocenę jego pracy będzie sporządzał wizytator do
spraw cywilnych. Okoliczności te wskazują, że obwiniony R.F. dopuścił się
przypisanego mu czynu nieumyślnie, na skutek niezachowania należytej
ostrożności pomimo, że możliwość jego popełnienia mógł przewidzieć. Możliwość
przewidywania popełnienia omawianego deliktu dyscyplinarnego wynikała nie tylko
z tego, że działanie obwinionego naruszało wyżej wskazany wzorzec wymaganego
zachowania się sędziego, dodatkowo pełniącego funkcję Prezesa Sądu, ale także z
tego, że negatywny wydźwięk etyczny tego działania został zasygnalizowany przez
samego sędziego W. M. Obwiniony R. F. zlekceważył ten sygnał i potraktował go
jedynie jako subiektywny argument sędziego W. M. zmierzający do zmniejszenia
nałożonych na niego obowiązków.
W konsekwencji Sąd Dyscyplinarny przyjął, że sędziemu R. F. można
przypisać najniższy stopień winy, o jakim mowa w art. 9 § 2 k.k., tradycyjnie
określany w literaturze jako niedbalstwo. Wprawdzie ustawodawca w aktualnie
obowiązującym Kodeksie karnym nie wyodrębnia wprost, jak to miało miejsce w
Kodeksie karnym z 1969 r., lekkomyślności i niedbalstwa, to jednak nadal jest
uprawnione wyróżnianie tych dwóch postaci nieumyślności. Obwiniony nie miał
zamiaru popełnić przypisanego mu deliktu dyscyplinarnego, ale możliwość taką
mógł przewidzieć i popełnił go na skutek niezachowania ostrożności.
Przyjmując, że wina obwinionego nie budzi wątpliwości, należało rozważyć,
czy przypisane obwinionemu przewinienie uzasadnia wymierzenie kary
dyscyplinarnej, czy też możliwe jest zastosowanie dobrodziejstwa wynikającego z
14
art. 109 § 5 usp, tj. odstąpienia od wymierzenia kary. Odstąpienie od wymierzenia
kary wymaga oceny stopnia społecznej szkodliwości popełnianego przewinienia
dyscyplinarnego z uwzględnieniem jego strony przedmiotowej i podmiotowej. W
zakresie strony przedmiotowej istotne znaczenie mają: rodzaj dobra, w które godzi
czyn, zachowanie się i sposób działania sprawcy, charakter i rodzaj szkody
wyrządzonej lub grożącej dobru chronionemu, odczucie szkody przez
pokrzywdzonego, czas i miejsc popełnienia czynu. Z elementów podmiotowych
uwzględnienia wymaga stopień zawinienia oraz motywacja i cel działania sprawcy.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się też, że ocena stopnia społecznej
szkodliwości konkretnego zachowania się powinna być zawsze oceną całościową
uwzględniającą okoliczności wymienione w art. 115 § 1 k.k., nie zaś sumą, czy
pochodną ocen cząstkowych takiej, czy innej ujemności tkwiącej w tych
poszczególnych okolicznościach.
Uwzględniając przedstawione wyżej poglądy judykatury Sąd Apelacyjny –
Sąd Dyscyplinarny stwierdził, że jakkolwiek czyn obwinionego R. F. godził w dobro
wymiaru sprawiedliwości, to sposób i okoliczności jego popełnienia, niewielki
stopień winy, motywacja i cel działania obwinionego uzasadniają przyjęcie, że
stanowi on wypadek mniejszej wagi w rozumieniu art. 109 § 5 usp. W tym
kontekście nie bez znaczenia pozostaje też akcentowana przez obwinionego
okoliczność odnosząca się do powszechnej praktyki funkcjonującej przed wejściem
w życie art. 57a usp dokonywania oceny kandydatów na urząd sędziego przez
wizytatora, którego członek rodziny w konkretnej procedurze, jest jednym z
kandydatów. Wprawdzie okoliczność ta nie ekskulpuje obwinionego, ale ma
znaczenie dla oceny stopnia społecznej szkodliwości jego zachowania. Odstępując
od wymierzenia kary obwinionemu R. F. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
uwzględnił także okoliczności takie jak nienaganną dotychczasową służbę,
wykazywaną w toku postępowania dyscyplinarnego postawę i skruchę świadczącą
o tym, że sam fakt prowadzenia przeciwko niemu tego postępowania stanowi
wystarczającą dolegliwość, spełniającą funkcję podobną do kary.
Odnosząc skonstruowany wyżej wzorzec powinnego zachowania się
sędziego do zarzutu stawianego obwinionemu sędziemu W. M., Sąd Apelacyjny –
Sąd Dyscyplinarny uznał, że niewątpliwie dopuścił się on uchybienia godności
15
urzędu przez to, że jako sędzia wizytator w Sądzie Okręgowym wykonał pisemne
polecenie Prezesa tego sądu z dnia 15 czerwca 2011 r. dokonania oceny pracy
pięciorga z kandydatów na wolne stanowisko sędziego Sądu Rejonowego, a
następnie nie powstrzymał się od głosowania nad kandydaturami wszystkich osób
ubiegających się o to stanowisko na posiedzeniu Kolegium Sądu Okręgowego w
[…] w dniu 12 grudnia 2011 r. oraz na Zgromadzeniu Ogólnym Sędziów Sądu
Okręgowego w dniu 19 grudnia 2011 r., jako członek tych organów w sytuacji, gdy
jednym z kandydatów był jego syn, referendarz sądowy B. M.
W ocenie Sądu Dyscyplinarnego wykonanie polecenia dokonania oceny
pracy kontrkandydatów syna obwinionego naruszyło zasadę uczciwości i naruszało
dobre obyczaje. Z punktu widzenia rozsądnego i bezstronnego obserwatora mogło
być odebrane jako przejaw nepotyzmu, zamykania się środowiska sędziowskiego,
co niewątpliwie negatywnie wpłynęło na wizerunek wymiaru sprawiedliwości i jego
społeczną ocenę. Podobnie należy ocenić zachowanie obwinionego W. M.
polegające na niepowstrzymaniu się od głosowania nad kandydaturami wszystkich
osób ubiegających się o wakujące stanowisko sędziowskie podczas posiedzenia
Kolegium i Zgromadzenia Ogólnego. Procedura konkursowa na urząd sędziego
musi opierać się na jasnych, transparentnych kryteriach. Nie powinny w niej
zaistnieć jakiekolwiek okoliczności tego rodzaju, że mogłyby wywołać uzasadnione
wątpliwości co do rzetelności jej przebiegu i co do tego, że wpływ na wybór
konkretnego kandydata miały wyłącznie względy merytoryczne. Dlatego też
członkowie rodzin nie powinni brać udział w głosowaniu dotyczącym ich krewnych -
na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w wyroku z dnia 30
sierpnia 2013 r.
Z opisu zarzucanego obwinionemu W. M. czynu Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny wyeliminował element odnoszący się do przedstawienia na
posiedzeniu Kolegium Sądu Okręgowego w dniu 12 grudnia 2011 r. sporządzonych
wcześniej ocen pięciorga kandydatów na wolne stanowisko Sędziego Sądu
Rejonowego uznając, że przypisany obwinionemu czyn polegający na wykonaniu
pisemnego polecenia Prezesa dokonania oceny pracy pięciorga kandydatów na
wolne stanowisko sędziego pochłania wyżej wskazany element opisu czynu.
Przedstawienie na posiedzeniu Kolegium ocen było bowiem prostą konsekwencją
16
sporządzenia tych ocen w wykonaniu polecenia Prezesa Sądu. Naganność
zachowania tkwi zatem w samym sporządzeniu ocen, a nie w przedstawieniu ich
podczas posiedzenia Kolegium.
Delikt dyscyplinarny, polegający na uchybieniu godności urzędu (art. 107 § 1
usp), którego dopuścił się obwiniony W. M. polega na wykonaniu pisemnego
polecenia Prezesa Sądu dokonania oceny pracy kandydatów na wolne stanowisko
sędziowskie oraz na niepowstrzymaniu się od głosowania nad kandydaturami
wszystkich osób ubiegających się o to stanowisko na posiedzeniu Kolegium i
podczas posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Okręgowego w […].
Na zaistnienie tego przewinienia służbowego nie miało wpływu to, że sporządzone
przez obwinionego opinie były merytorycznie poprawne ani to, że ewentualne
powstrzymanie się obwinionego od głosowań nie wpłynęłoby istotnie na wynik
osiągnięty przez jego syna. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny w
wyroku z dnia 30 sierpnia 2013 r., dość powszechna, błędna praktyka dotycząca
głosowań sędziów nad kandydatami będącymi członkami ich rodzin nie ma wpływu
na sam fakt zaistnienia deliktu dyscyplinarnego.
W ocenie Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego wyżej opisanego
przewinienia dyscyplinarnego obwiniony sędzia W. M. dopuścił się z winy
nieumyślnej. Wykonując pisemne polecenie dokonania oceny pracy kandydatów na
wakujące stanowisko sędziowskie obwiniony nie miał zamiaru popełnienia tego
przewinienia. Celem jego działania było podporządkowanie się decyzji Prezesa
Sądu, który z uwagi na ilość kandydatów oraz nadmierne obciążenie innych
sędziów obowiązkami służbowymi, polecił aby nieznaczną część tych ocen
sporządził obwiniony wizytator. Według Sądu okoliczności sprawy nie dają podstaw
do przyjęcia, że obwiniony W. M. wspierał kandydaturę syna i dążył do osiągnięcia
przez niego najkorzystniejszego wyniku w procedurze kwalifikacyjnej. Przeciwnie,
to, że wszystkie sporządzane przez niego opinie były pozytywne i korzystne dla
opiniowanych przez niego kandydatów oraz, że w głosowaniach syn obwinionego
nie uzyskał najwyższego wyniku, przeczą tak postanowionej tezie. Niemniej jednak
obwiniony W. M. dopuścił się popełnienia przypisanego mu czynu na skutek
niezachowania ostrożności, pomimo że możliwość popełnienia tego czynu
przewidywał, a co najmniej mógł przewidzieć. Za tym, że przewidywał możliwość
17
naruszania godności urzędu przez to, że wykona polecenie Prezesa Sądu
dokonania ocen kontrkandydatów syna przemawia wskazywana przez niego treść
rozmowy z prezesem R. F., podczas której powiedział, że z uwagi na kandydaturę
syna lepiej byłoby, aby zlecone kontrole pięciu kandydatów przeprowadził ktoś inny
„bo mogą się czepiać”. Obwiniony W. M. przewidywał, że sporządzenie przez niego
ocen, w określonej sytuacji, może się spotkać z negatywnym odbiorem i
postrzegane będzie jako działanie nieetyczne. Wprawdzie w składanych
wyjaśnieniach obwiniony twierdził, że głównym motywem tej sugestii było
odciążenie go w pracy, ale nie zmienia to faktu, że taka myśl u niego powstała, a to
dowodzi, że przewidywał możliwość nieetycznego zachowania się, a w
konsekwencji popełnienia przewinienia dyscyplinarnego. Jeżeli chodzi o kwestię
głosowania na posiedzeniach Kolegium i Zgromadzenia Ogólnego, to obwiniony W.
M. mógł przewidzieć, że jego zachowanie wypełni znamiona uchybienia godności
urzędu. Możliwość tego przewidywania wynikała z ogólnych zasad etyki
niepozwalających członkom rodzin na udział w głosowaniu dotyczącym ich
krewnych.
W ocenie Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego obwinionemu
sędziemu należy przypisać winę nieumyślną, o jakiej mowa w art. 9 § 2 k.k.
Wykonując polecenie Prezesa Sądu i głosując nad kandydaturami w sytuacji, gdy
jedną z nich był jego syn, obwiniony postąpił nierozważnie, a więc nie zachował
należytej ostrożności. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny podkreślił, że jest
związany stanowiskiem wyrażonym przez Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w
wyroku z dnia 30 sierpnia 2013 r., że powszechna praktyka głosowania nad
kandydatami będącymi członkami własnych rodzin, dotychczas niezauważana, czy
wręcz akceptowana przez organy państwowe (Ministerstwo Sprawiedliwości) czy
Krajową Radę Sądownictwa, nie może ekskulpować obwinionego. W ocenie Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego okoliczność ta ma jednak wpływ na wymiar
kary. Porównanie przypisanego obwinionemu W. M. przewinienia dyscyplinarnego
z przewinieniem przypisanym obwinionemu R. F. prowadzi do wniosku, że ma ono
nieco większy ciężar gatunkowy, głównie przez objęcie nim kilku zachowań
(wykonanie polecenia sporządzenia ocen oraz udziału w dwóch głosowaniach). W
konsekwencji Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał, że uzasadnione jest
18
zróżnicowanie orzeczenia o karze wobec obu obwinionych. Uwzględniając
dotychczasową wieloletnią służbę sędziego W. M. oraz postawę prezentowaną w
toku postępowania dyscyplinarnego, Sąd uznał, że adekwatną do popełnionego
przewinienia dyscyplinarnego jest najłagodniejsza z przewidzianych w art. 109 § 1
usp kar – kara upomnienia.
Powyższy wyrok Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego odwołaniami
zaskarżyli: obrońca obwinionego R. F., obrońcy W. M. oraz obwiniony W. M.
Obrońca obwinionego R. F. zaskarżając powyższy wyrok w całości na
korzyść obwinionego na podstawie art. 438 pkt 1 i 2 k.p.k. w związku z art. 128 usp
zarzucił:
- obrazę prawa materialnego polegającą na oparciu zaskarżonego wyroku na
błędnym uznaniu, że obwiniony dopuścił się przewinienia służbowego z winy
nieumyślnej;
- obrazę przepisów postępowania, mającą istotny wpływ na treść
zaskarżonego wyroku, w szczególności art. 7 k.p.k. polegającą na dowolnej ocenie
dowodu z wyjaśnień obu obwinionych w części dotyczącej zlecenia sporządzenia
opinii o pracy pięciorga kandydatów na wakujące stanowisko sędziowskie, a w
szczególności wyjaśnień sędziego W. M. co do wzbraniania się od wykonania tych
ocen.
Skarżący wniósł o: - uchylenie wyroku w zaskarżonej części i uniewinnienie
obwinionego od zarzucanego przewinienia lub umorzenie postępowania wobec
obwinionego z uwagi na znikomy stopień społecznej szkodliwości czynu,
ewentualnie o: - uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w
tym zakresie do ponownego rozpoznania.
Obrońca obwinionego W. M. adwokat D. M. zaskarżając powyższy wyrok w
stosunku do sędziego Sądu Okręgowego W. M. w całości zarzucił na podstawie art.
427 § 1 i § 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 2, 3 i 4 k.p.k.:
1. obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść wyroku, a
mianowicie art. 7 k.p.k. przez dowolność oceny zebranego w sprawie materiału
dowodowego, skutkującą uznaniem winnym obwinionego W. M.;
19
2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego
wyroku, mający wpływ na jego treść, wyrażający się w uznaniu, że obwiniony
dopuścił się przewinienia opisanego w wyroku pomimo tego, że zebrany w sprawie
materiał dowodowy nie daje ku temu dostatecznych podstaw, jak również, iż
charakteryzuje się ono większym ciężarem gatunkowym niż przewinienie
przypisane wyrokiem drugiemu obwinionemu;
3. rażącą niewspółmierność kary, polegającą na wymierzeniu obwinionemu
W. M. kary upomnienia, podczas gdy całokształt okoliczności sprawy daje pełną
podstawę w przypadku uznania go winnym popełnienia przewinienia
dyscyplinarnego do odstąpienia od wymierzenia mu kary.
Skarżący wniósł o: zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie W. M.
od zarzucanego mu czynu ewentualnie, w przypadku uznania go winnym, o
odstąpienie od wymierzenia mu kary.
Obrońca obwinionego W. M. adwokat W. H. powyższy wyrok zaskarżył w
całości na korzyść obwinionego i na podstawie art. 427 § 1 k.p.k., art. 438 pkt 3
k.p.k. zarzucił:
a) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę i mających
wpływ na treść orzeczenia, polegający na dowolnej, a w konsekwencji błędnej
ocenie materiału dowodowego, w szczególności na:
- przyjęciu, że obwiniony dopuścił się przewinienia służbowego w trakcie
wykonywania obowiązków wizytatora w Sądzie Okręgowym, dokonując oceny
pracy kontrkandydatów syna na wolne stanowisko sędziowskie, podczas gdy
wykonał on swoje obowiązki z pełną starannością i nie miał możliwości odstąpić od
wykonania pisemnego polecenia Prezesa Sądu Okręgowego, gdyż ze względu na
panującą praktykę przed wejściem w życie art. 57a usp takie postępowanie nie było
traktowane jako nieetyczne i niezgodne z prawem;
- przyjęciu, że obwiniony W. M. dopuścił się popełnienia przypisanego mu
czynu na skutek niezachowania ostrożności pomimo, że możliwość popełnienia
tego czynu przewidywał, a co najmniej mógł przewidzieć, albowiem w żadnym
innym przypadku w praktyce wykonywania ocen kandydatów przez osobę
spokrewnioną z jedną z nich w procedurach konkursowych takie postępowanie nie
było kwestionowane przez Krajową Radę Sądownictwa i Rzecznika
20
Dyscyplinarnego, a dokonanie ocen stanowiło kolejny krok po wizytacji
kontrkandydatów syna, co w konsekwencji doprowadziło do skazania obwinionego i
wymierzenia mu kary upomnienia, podczas gdy prawidłowa ocena materiału
dowodowego prowadzi do wniosku, że obwiniony jest niewinny zarzucanego mu
przewinienia dyscyplinarnego.
Skarżący wniósł o uniewinnienie obwinionego W. M. od zarzucanego mu
czynu; ewentualnie - o odstąpienie od wymierzenia kary upomnienia.
Obwiniony W. M. zaskarżył powyższy wyrok w całości na korzyść
obwinionego i na podstawie art. 427 § 1 k.p.k., art. 438 pkt 3 k.p.k. zarzucił:
- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego
wyroku i mających wpływ na treść orzeczenia, polegający na dowolnej, a w
konsekwencji błędnej ocenie materiału dowodowego, w szczególności:
I. przyjęciu, że obwiniony dopuścił się przewinienia służbowego w trakcie
wykonywania obowiązków wizytatora w Sądzie Okręgowym w […], dokonując
oceny pracy kontrkandydatów syna na wolne stanowisko sędziowskie, podczas gdy
wykonał swoje obowiązki rzetelnie i z pełną starannością i nie miał instrumentów
prawnych do odstąpienia od wykonania pisemnego polecenia Prezesa Sądu
Okręgowego, gdyż ze względu na panującą powszechną i aprobowaną praktykę
przed wejściem w życie art. 57a u.s.p. takie postępowanie nie było traktowane jako
nieetyczne i niezgodne z prawem, podobnie jak udział w głosowaniach nad tymi
kandydatami na posiedzeniu Kolegium Sądu Okręgowego i na posiedzeniu
Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Okręgowego;
II. przyjęciu, że W. M. dopuścił się popełnienia przypisanego mu czynu na
skutek niezachowania ostrożności pomimo, że możliwość popełnienia tego czynu
przewidywał, a co najmniej mógł przewidzieć, albowiem w żadnym innym
przypadku w praktyce wykonywania ocen kandydatów przez osobę spokrewnioną z
jedną z nich w procedurach konkursowych takie postępowanie nie było
kwestionowane przez Krajową Radę Sądownictwa, a dokonanie ocen stanowiło
konsekwencje zleconych mu wizytacji, a podobnie nie kwestionowany był udział
członków rodzin w głosowaniach nad kandydatami na posiedzeniach Kolegium i
Zgromadzeń Ogólnych Sędziów, zaś ugruntowana praktyka w tym przedmiocie
kształtowała świadomość obwinionego, co w konsekwencji doprowadziło do
21
skazania obwinionego i wymierzenia mu kary upomnienia, podczas gdy prawidłowa
ocena materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że obwiniony jest niewinny
zarzucanego mu przewinienia dyscyplinarnego ewentualnie, że przypisane mu
przewinienie jest określonym w art. 109 § 5 usp przewinieniem mniejszej wagi.
Skarżący wniósł o uniewinnienie obwinionego W. M. od zarzucanego mu
czynu; ewentualnie - o odstąpienie od wymierzenia kary upomnienia, przy
jednoczesnym uznaniu przypisanego mu przewinienia dyscyplinarnego jako
wypadek mniejszej wagi i wyeliminowaniu z opisu czynu mu przypisanego
„wykonanie pisemnego polecenie Prezesa tego Sądu z dnia 15.06.2011 roku
dokonania oceny pracy pięciorga kandydatów na wolne stanowisko sędziego Sądu
Rejonowego w […]”.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołania nie są zasadne.
Każde zachowanie sędziego naruszające zasadę bezstronności sędziego
wypełnia znamiona przewinienia dyscyplinarnego. Kwestia zachowania pełnej
niezależności i obiektywizmu przez sędziego wywołuje silne emocje społeczne.
Jest ona bacznie obserwowana przez uczestników postępowań sądowych oraz
przedstawicieli mediów. Konieczność unikania podejrzeń o stronniczość dotyczy nie
tylko postępowań sądowych, ale wszystkich spraw związanych z funkcjonowaniem
wymiaru sprawiedliwości; również takich jak sporządzanie przez sędziego opinii,
udział w głosowaniach i naradach. Konieczność zachowania bezstronności i
pełnego obiektywizmu przez sędziego jest oczywista nie tylko dla prawników
kończących studia, ale dla każdego obywatela (już zwykli ludzie w starożytnym
Rzymie uważali za cenną zasadę, że nikt nie może być sędzią we własnej sprawie
(nemo iudex in propria causa).
Art. 6 ust. 1 europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i
podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie w dniu 4 listopada 1950 r.
stanowi, że każdy ma prawo do rzetelnego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy
w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd.
Judykatura powołanego przez Konwencję Trybunału akcentuje, że
bezstronność uznaje się za ważną zasadę gwarantującą rządy prawa i pozwalającą
22
zapewnić zaufanie, jakim sądy muszą się cieszyć w demokratycznym
społeczeństwie. Oznacza ona brak uprzedzeń lub stronniczości, a jej istnienie
można oceniać w rozmaity sposób. Trybunał rozróżnił kryterium subiektywne, przy
którym chodzi o upewnienie się, jakie jest osobiste przekonanie i zachowanie lub
interes danego sędziego w konkretnej sprawie, a więc, czy wykazywał on w niej
jakieś osobiste uprzedzenia lub stronniczość oraz kryterium obiektywne związane z
oceną, czy sam sąd oraz, wśród innych aspektów, jego skład, oferował
wystarczające gwarancje, aby wykluczyć w tym zakresie wszelkie uprawnione
wątpliwości. Badanie ze względu na kryterium obiektywne dotyczy głównie
powiązań hierarchicznych lub innych między sędzią i innymi uczestnikami
postępowania. Wymaga więc oceny w każdej indywidualnej sprawie, czy ich rodzaj
i stopień wskazywał na brak bezstronności sądu. Problemem na tym tle jest np.
pokrewieństwo między sędzią i jego dziećmi lub adwokatem strony. Trybunał
zwrócił uwagę, że obiektywnie widziana niezawisłość i bezstronność sędziowska
wymaga od sędziów, aby byli wolni od niewłaściwych wpływów nie tylko spoza
sądownictwa, ale również z jego wnętrza. Niezawisłość sędziowska wewnątrz
sądów wymaga, aby inni sędziowie albo osoby pełniące w sądzie funkcje
administracyjne, jak np. prezes sądu, nie wydawali sędziom poleceń, ani w żaden
inny sposób na nich nie naciskali w związku z rozpatrywanymi przez nich sprawami.
Przy ocenie, czy przyczyna wątpliwości co do bezstronności sędziego była
uzasadniona, przekonanie obwinionego bierze się pod uwagę, jednak nie jest ono
decydujące. Należy ustalić, czy wątpliwości uczestników postępowania można
uznać za obiektywnie uzasadnione. Każdy sędzia, wobec którego pojawiły się
podobne wątpliwości, ma obowiązek zrezygnować z udziału w sprawie (vide: M. A.
Nowicki - Komentarz do art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka i
podstawowych wolności, wyd. VI, oraz przywołane tam orzecznictwo Trybunału).
Sąd Najwyższy, rozpoznający niniejsze odwołania, w pełni zaaprobował te
konstatacje i uznał, że mają one relewantne znaczenie do oceny czynów
obwinionych. Ocena zachowania zarzucanego sędziemu powinna być również
dokonywana w aspekcie wzorca normatywnego, wynikającego z art. 82 § 1 i 2
Prawa o ustroju sądów powszechnych - odpowiadającego oczekiwaniom
23
społecznym wizerunku sędziego jako bezstronnego strażnika przestrzegania prawa
oraz powszechnie przyjętych norm moralnych i etycznych.
Ponieważ prawo o ustroju sądów powszechnych nie rozróżnia postaci winy, z
której można dopuścić się przewinienia dyscyplinarnego, zaaprobować należy
przyjęty przez Sąd Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny pogląd, że dopuszczalne jest
popełnienie przewinienia dyscyplinarnego także z winy nieumyślnej, co zostało
przypomniane w wyroku Sądu Najwyższego, przekazującego sprawę do
ponownego rozpoznania, a także w poprzednich wyrokach Sądu Najwyższego: z
dnia 28 maja 2008 r., SNO 32/08, OSNSD 2008, poz. 13 i z dnia 13 września 2011
r., SNO 34/11.
W ustawie z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych
(Dz. U. z 2013 r. poz. 427, ze zm. ) został dodany przez art. 1 pkt 11 lit. b ustawy z
dnia 14 marca 2014 r. (Dz.U.2014.512) zmieniającej ustawę z dniem 1 października
2014 r. art. 58 § 2a. Przepis ten stanowi, że w opiniowaniu kandydatów przez
kolegium lub zgromadzenie ogólne nie może brać udziału osoba będąca
małżonkiem, krewnym albo powinowatym chociażby jednego z kandydatów lub
pozostająca chociażby z jednym z kandydatów w takim stosunku prawnym lub
faktycznym, że może to budzić uzasadnione wątpliwości co do bezstronności
członka kolegium lub zgromadzenia ogólnego.
W ocenie Sądu Najwyższego unormowanie to potwierdziło istotę pryncypiów
i obowiązków sędziego (również sędziego wizytatora), funkcjonującą od początku.
W myśl m.in. art. 82 § 2 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych - sędzia
powinien w służbie i poza służbą strzec powagi stanowiska sędziego i unikać
wszystkiego, co mogłoby przynieść ujmę godności sędziego lub osłabiać zaufanie
do jego bezstronności.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 lipca 2012 r. w sprawie SNO 13/12 (LEX
nr 1228611) zajął stanowisko, że obowiązkiem każdego sędziego jest bezstronne
działanie niezależnie od tego, czy czyni to w ramach działalności orzeczniczej, czy
wykonując inne obowiązki służbowe, w tym z zakresu nadzoru nad działalnością
administracyjną sądów; wobec sędziego pełniącego funkcję wizytatora, należy
stosować podwyższone standardy w zakresie wszelkich zachowań społecznych i
zawodowych. Nieodstąpienie od wizytacji członka rodziny sędziego osłabia
24
zaufanie do bezstronności sędziego wizytatora, co uchybia godności
sprawowanego urzędu i stanowi przewinienie służbowe w rozumieniu art. 107 § 1
Prawa o u.s.p. Ze względu na to, że czyn obwinionego był znany w środowisku nie
może być on uznany za pozbawiony szkodliwości (czy też przejawiający tylko
szkodliwość znikomą) w kontekście interesu wymiaru sprawiedliwości.
Zdaniem obecnego składu Sądu Najwyższego, podzielającego w pełni te
konkluzje, każdy sędzia w sposób oczywisty miał obowiązek kierować się
podstawowymi zasadami bezstronności ujętymi w adekwatnych procedurach
sądowych. Przykładowo art. 48 § 1 k.p.c. w sposób jednoznaczny stanowił, że
sędzia jest wyłączony z mocy samej ustawy w sprawach, w których jest stroną lub
pozostaje z jedną ze stron w takim stosunku prawnym, że wynik sprawy oddziaływa
na jego prawa lub obowiązki, a także w sprawach swego małżonka, krewnych lub
powinowatych w linii prostej, krewnych bocznych do czwartego stopnia i
powinowatych bocznych do drugiego stopnia, w sprawach osób związanych z nim
z tytułu przysposobienia, opieki lub kurateli; w myśl § 2 powody wyłączenia trwają
także po ustaniu uzasadniającego je małżeństwa, przysposobienia, opieki lub
kurateli.
Zgodnie z art. 40 § 1 k.p.k. sędzia jest z mocy prawa wyłączony od udziału w
sprawie, jeżeli: sprawa dotyczy tego sędziego bezpośrednio, jest małżonkiem
strony lub pokrzywdzonego albo ich obrońcy, pełnomocnika lub przedstawiciela
ustawowego albo pozostaje we wspólnym pożyciu z jedną z tych osób, jest
krewnym lub powinowatym w linii prostej, a w linii bocznej aż do stopnia pomiędzy
dziećmi rodzeństwa osób wymienionych w pkt 2 albo jest związany z jedną z tych
osób węzłem przysposobienia, opieki lub kurateli
Również art. 18 § 1 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami
administracyjnymi jednoznacznie określał, że sędzia jest wyłączony z mocy samej
ustawy w sprawach, w których jest stroną lub pozostaje z jedną z nich w takim
stosunku prawnym, że wynik sprawy oddziałuje na jego prawa lub obowiązki; w
sprawach swojego małżonka, krewnych lub powinowatych w linii prostej, krewnych
bocznych do czwartego stopnia i powinowatych bocznych do drugiego stopnia;
osób związanych z nim z tytułu przysposobienia, opieki lub kurateli.
25
W przedstawionych wyżej sytuacjach sędzia nie miał potrzeby rozważania,
czy powstrzymać się od rozpoznania takich spraw, gdyż jego wyłączenie wynikało z
samej ustawy. Per analogiam unormowania te powinien zastosować do innych
spraw związanych z funkcjonowaniem sądu. Odnosząc te zasady do zarzucanych
obwinionym czynów należało uznać, że obaj obwinieni w sposób jednoznaczny
naruszyli te nakazy i obowiązek zachowania bezstronności. Subiektywne
przekonanie obwinionych, że nie naruszyli zasad dotyczących postępowania
sędziego, w sposób prawidłowy zostało zweryfikowane w zaskarżonym wyroku
przez uwzględnienie obiektywnych kryteriów oceny czynów obwinionych. Ich wina
w stopniu co najmniej nieumyślnym nie może budzić wątpliwości. Sędzia M. miał
obowiązek powstrzymać się od sporządzenia opinii kontrkandydatur jego syna
ubiegającego się o stanowisko sędziego, natomiast R. F. nie powinien zlecić
sędziemu wizytatorowi sporządzenia takich opinii. W. M. miał ponadto obowiązek
powstrzymania się od głosowania w sprawie swego syna zarówno na Kolegium, jak
i w czasie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów. Jego wina i stopień naruszenia
bezstronności sędziego były większe, co znalazło właściwe odzwierciedlenie w
treści zaskarżonego wyroku Sądu Dyscyplinarnego. Nie może go ekskulpować
polecenie prezesa sądu, gdyż sędzia miał obowiązek powstrzymania się od działań
mogących być odczytane jako stronnicze, jak stało się w niniejszej sprawie. Nie
można także traktować na korzyść obwinionych wcześniejszego występowania
podobnych sytuacji, także w okręgach innych sądów. Jak słusznie wskazał
Rzecznik Dyscyplinarny, zły zwyczaj nie może być traktowany jako źródło prawa
lub zezwolenie na popełnianie deliktów dyscyplinarnych.
Zwrócić należy uwagę na niesporną okoliczność, że opinie wystawione
niektórym kandydatom na urząd sędziego były lepsze niż opinia syna W. M., a
mimo to na posiedzeniu Kolegium Sądu syn sędziego uzyskał najwyższe poparcie,
a sędzia wizytator – nie powstrzymując się od głosowania – uznał kandydaturę
syna za najlepszą, co musiało być ocenione przez postronnych obserwatorów jako
działanie stronnicze. Tak też zostało przedstawione w lokalnych mediach,
wywołując negatywny obraz wymiaru sprawiedliwości.
Niewątpliwie prezes sądu miał możliwość adekwatnej reakcji, gdy uzyskał
informację, że jednym z kandydatów ubiegających się o urząd sędziego jest syn W.
26
M. Miał obowiązek zwolnić go od oceny pozostałych kandydatów, a na posiedzeniu
Kolegium Sądu i Zgromadzenia Ogólnego Sędziów przypomnieć, że sędzia
powinien powstrzymać się od rozstrzygania i głosowania w sprawach członków
swoich rodzin. Podkreślić należy, że oceny uzyskane na Kolegium i Zgromadzeniu
Ogólnym Sędziów są brane pod uwagę jako jedne z ważnych kryteriów w
procedurze nominacyjnej przed Krajową Radą Sądownictwa. Udział w takich
głosowaniach w sprawach dotyczących członka rodziny stanowi ewidentne
naruszenie etycznego wzorca bezstronnego sędziego.
Zgodnie z art. 108 § 2 usp w razie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego
przed upływem terminu, o którym mowa w § 1, przedawnienie dyscyplinarne
następuje z upływem pięciu lat od chwili czynu. Jeżeli jednak przed upływem
terminu, o którym mowa w § 1, sprawa nie została prawomocnie zakończona, sąd
dyscyplinarny orzeka o popełnieniu przewinienia dyscyplinarnego, umarzając
postępowanie w zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej.
Ponieważ upłynął już okres 3 lat, o którym mowa w cytowanym wyżej
przepisie, Sąd Najwyższy uznał, że należy umorzyć postępowanie w zakresie
wymierzenia kary dyscyplinarnej co do obu obwinionych. W ocenie Sądu
Najwyższego przepis ten ma zastosowanie również do odstąpienia od wymierzania
kary, które dotyczyło prezesa R. F.. Wprawdzie Sąd Apelacyjny Sąd Dyscyplinarny
nie wymierzył mu kary z uwagi na ocenę stopnia społecznej szkosliwości czynu i
wystarczającą dolegliwość wywołaną prowadzonym postępowaniem
dyscyplinarnym, jednak treść art. 108 § 2 usp wyklucza rozważanie przez Sąd
Dyscyplinarny celowości orzekania kary dyscyplinarnej również w takim przypadku.
Mając na względzie powyższe okoliczności Sąd Najwyższy na podstawie art.
437 § 1 i 2 k.p.k. w związku z art. 128 usp orzekł jak w sentencji wyroku.