Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III PZ 1/15
POSTANOWIENIE
Dnia 11 marca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Halina Kiryło (przewodniczący)
SSN Krzysztof Staryk
SSA Bohdan Bieniek (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa B. P.
przeciwko E. S. Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.
o wydanie świadectwa pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 11 marca 2015 r.,
zażalenia strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K.
z dnia 27 listopada 2014 r.,
oddala zażalenie.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w K. wyrokiem z dnia 3 czerwca 2014 r. nakazał pozwanemu
wydać powódce świadectwo pracy za okres od dnia 3 stycznia 2013 r. do dnia 28
lutego 2013 r.
Sąd ten ustalił, że B. P. zawarła z E. S. Spółka z o.o. w W. w dniu 3 stycznia
2013 r. umowę zlecenie na okres do dnia zakończenia zleconych prac. Przedmiot
umowy obejmował usługi związane z doczyszczaniem obiektu na terenie
Uzdrowiska K. W umowie strony uzgodniły, że powódka nie wykonuje umowy pod
kierownictwem zleceniodawcy, lecz zobowiązuje się do wykonania czynności
zgodnie z potrzebami użytkownika. Ponadto pozwany zobowiązał się do
2
przekazania B. P. wszelkich materiałów i sprzętu niezbędnego do wykonywania
umowy. Następne umowy zlecenia o podobnej treści powódka zawierała z E. G.
Spółka z o.o. w W. od dnia 6 stycznia 2013 r. do zakończenia prac zleconych za
wynagrodzeniem 8 złotych netto za jedną roboczogodzinę oraz z pozwaną E. S.
Spółka z o.o. w W. od dnia 2 marca 2013 r. do zakończenia prac zleconych oraz od
dnia 21 marca 2013 r. do zakończenia prac zleconych. W dniu 1 marca 2013 r. E.
G. Spółka z o.o. w W. zawarła z powódką umowę o pracę na okres próbny od dnia
1 marca 2013 r. do dnia 31 maja 2013 r. w pełnym wymiarze czasu pracy.
Pracodawca powierzył jej stanowisko pracownika w Sanatorium K. Praca powódki
cały czas polegała na sprzątaniu obiektów.
W ocenie Sądu Rejonowego zatrudnienie powódki przez cały okres objęty
żądaniem pozwu było zatrudnieniem w ramach umowy o pracę, co w jego ocenie
potwierdzają w sprawie osobowe źródła dowodowe. Oceniając zgromadzone
dowody Sąd uznał, że podporządkowany sposób wykonywania pracy dowodzi o
powstaniu pracowniczego zobowiązania w rozumieniu art. 22 § 1 k.p.
Wyrok Sądu pierwszej instancji zaskarżył pozwany. W apelacji wskazał na
naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez
przyjęcie, że praca powódki była wykonywana w określonym przedziale czasowym
pod nadzorem i kierownictwem osób trzecich, jak również pominięcia w sprawie
powiązań pomiędzy pozwaną, a E. G. Spółka z o.o. w W.
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 27 listopada 2014 r., … 90/14 uchylił
zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Rejonowemu w K. do ponownego
rozpoznania. Stwierdził, że podziela ustalenia i ocenę Sądu pierwszej instancji w
zakresie, w jakim ten Sąd wywodzi o zatrudnieniu powódki w ramach art. 22 § 1
k.p., aczkolwiek nie zostało w sprawie wyjaśnione na rzecz jakiego podmiotu ta
praca była świadczona i w jakim wymiarze. Przede wszystkim ustalenia wymaga,
komu w sprawie przysługiwał status pracodawcy, czy E. G. Spółka z o.o. w W., czy
E. S. Spółka z o.o. w W. Sąd drugiej instancji zauważył powiązania właścicielskie
pomiędzy tymi podmiotami, które prowadzą jednocześnie działalność o podobnym
charakterze. Dalej wywiódł, iż powódka przez cały rok wykonywała czynności na
rzecz obu tych spółek. Również przełożeni powódki byli zatrudnieni w obu
podmiotach. Ten problem dostrzegł Sąd pierwszej instancji, lecz w tym kierunku nie
3
poczynił wnikliwych ustaleń faktycznych. Aktualizuje się to w sytuacji, gdy w pozwie
były wymienione oba podmioty, a Sąd pierwszej instancji nie udzielił powódce
stosownych pouczeń w ramach art. 5 k.p.c. W rezultacie ocena, kto jest
pracodawcą powódki jest przedwczesna i nieuprawniona. Konieczne staje się
zatem uzupełnienie postępowania dowodowego w znacznej części. Dlatego też
zaskarżony wyrok w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. podlegał uchyleniu.
Wyrok Sądu Okręgowego w K. z dnia 27 listopada 2014 r. został zaskarżony
zażaleniem przez pozwanego. Pozwany zarzucił obrazę przepisu postępowania,
mającą wpływ na treści wyroku, to jest art. 386 § 4 k.p.c., przez jego niewłaściwe
zastosowanie i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego
rozpoznania. W uzasadnieniu środka odwoławczego skarżący podkreślił, że
wspomniany przepis daje podstawę do kasatoryjnego rozstrzygnięcia jedynie w
wypadku nierozpoznania istoty sprawy lub nieprzeprowadzenia postępowania
dowodowego w całości, co w przedmiotowej sprawie nie miało miejsca. Stąd też
zażalenie jest zasadne.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zażalenie nie jest zasadne, a wyrażona na wstępie konkluzja wynika z
zestawienia poniżej zaprezentowanych okoliczności. Jednak na wstępie należy
przypomnieć, że zażalenie strony pozwanej zostało wniesione w trybie art. 3941
§
11
k.p.c. Zgodnie z tym przepisem zażalenie do Sądu Najwyższego przysługuje w
razie uchylenia przez sąd drugiej instancji wyroku sądu pierwszej instancji i
przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. W związku z uchyleniem
orzeczenia Sądu Rejonowego w K. pozwany skorzystał z opisanej wyżej procedury,
a w swym środku zaskarżenia wskazał na obrazę art. 386 § 4 k.p.c.
Godzi się przy tym zauważyć, iż przedmiotem oceny Sądu Najwyższego w
postępowaniu wywołanym zażaleniem z art. 3941
§ 11
k.p.c. jest wyłącznie kwestia,
czy orzekający w niniejszej sprawie Sąd drugiej instancji rzeczywiście dysponował
usprawiedliwioną podstawą do tego, aby zastosować regulację z art. 386 § 4 k.p.c.
Należy więc zbadać, czy materiał procesowy, jakim dysponował w chwili
wyrokowania Sąd odwoławczy, istotnie wskazywał na to, że w postępowaniu przed
4
Sądem pierwszej instancji nie rozpoznano istoty sprawy albo wydanie wyroku
kończącego spór wymagałoby przeprowadzenia przez Sąd odwoławczy
postępowania dowodowego w całości. Pozostając w tym nurcie rozważań rysuje się
jednoznaczne stwierdzenie, że art. 386 § 4 k.p.c. nie wprowadza obowiązku
uchylenia zaskarżonego orzeczenia, a jedynie przewiduje taką możliwość. (por.
wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 9 lipca 2009 r., II PK 311/08, Lex nr 533041;
5 lutego 2002 r., I PKN 845/00, OSNP 2004 nr 3, poz. 46; 13 listopada 2002 r.,
I CKN 1149/00, Lex nr 75293). Tego rodzaju dyrektywa powinna oddziaływać w
szczególności w sporach z zakresu prawa pracy, gdyż z jednej strony cechują się
odformalizowaniem procedury cywilnej (wstępne badanie sprawy, czynności
wyjaśniające, które na podstawie art. 391 § 1 k.p.c. mają odpowiednie
zastosowanie w postępowaniu przed sądem drugiej instancji), z drugiej realizować
powinny postulat szybkości postępowania. Innymi słowy mówiąc, naczelne zasady
procesu w sprawach z zakresu prawa pracy pozwalają na łagodzenie skutków
wynikających z kontradyktoryjnego modelu postępowania. W szczególności
wymienione wyżej zasady powinny stanowić wzorzec postępowania w sporach o
ustalenie istnienia stosunku pracy z elementem pozwalającym na dostrzeżenie
kumulacji takich sformułowań jak pracodawca zewnętrzny (ekonomiczny) i
pracodawca wewnętrzny.
Konieczne jest także spostrzeżenie, iż w obecnym kształcie postępowanie
apelacyjne stanowi kontynuację postępowania przed sądem pierwszej instancji.
Koreluje z tym postulat wydania orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie, o
ile materiał dowodowy zezwala na prawidłowe zastosowanie prawa materialnego.
Jest to wyraz przyjęcia modelu apelacji pełnej, a sąd drugiej instancji jest sądem
merytorycznym. To z kolei wizualizuje obowiązek dokonania własnych ustaleń
faktycznych, a następnie podstawy prawnej rozstrzygnięcia, która może być
poprzedzona przeprowadzonym postępowaniem uzupełniającym. Natomiast, jeżeli
Sąd drugiej instancji decyduje się na odstępstwo od zasady merytorycznego
rozstrzygnięcia sprawy, to stosowna decyzja wymaga wskazania zakresu
postępowania niezbędnego do przeprowadzenia w sprawie, tak by wypełnić
ustawową przesłankę uchylenia orzeczenia. Oczywiście art. 386 § 4 k.p.c. ma
charakter normy szczegółowej, a to z kolei zgodnie z dyrektywą exceptiones non
5
sunt excendendae nie upoważnia do rozszerzającej wykładni jego treści.
Następstwem przyjęcia tego rodzaju opcji interpretacyjnej jest konstatacja o
enumeratywnym wskazaniu przypadków, w których może dojść do uchylenia
wyroku sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
W rezultacie uchylenia orzeczenia nie uzasadnia li tylko konieczność
przeprowadzenia części postępowania dowodowego.
Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku (str.10) wynika, że powodem
uchylenia wyroku Sądu Rejonowego i przekazania sprawy temu Sądowi do
ponownego rozpoznania była konieczność przeprowadzenia postępowania
dowodowego w znacznej części. Tak wskazana argumentacja nie jest kompatybilna
z wcześniej użytym instrumentarium prawnym, jak też omyłkowo wskazanej w
uzasadnieniu orzeczenia podstawie prawnej (art. 386 § 1 k.p.c. zamiast art. 386 § 4
k.p.c., tożsamy błąd wkradł się do podstawy prawnej rozstrzygnięcia o kosztach
procesu – art. 108 § 1 k.p.c. a winno być art. 108 § 2 k.p.c.). Mimo jednak tych
niedokładności uchylenie zaskarżonego wyroku jest prawidłowe. Przy ostatecznej
ocenie decydujący charakter należy przyznać pełnej treści uzasadnienia
zaskarżonego orzeczenia, a nie tylko – jak chce tego pozwany – ostatniemu
fragmentowi pisemnych motywów. Przywiązanie w tym momencie wagi do
brzmienia zamieszczonych tam słów wyraża się tylko skrajnym formalizmem
semantycznym.
Sąd drugiej instancji wskazał, że w sprawie nie wyjaśniono na rzecz jakiego
podmiotu i w jakim wymiarze była wykonywana praca przez stronę powodową. To z
kolei przekłada się na konieczność ustalenia faktycznego pracodawcy powódki, a
mianowicie czy była nią E. G. Spółka z o.o. w W., czy też E. S. Spółka z o.o. w W.
Jest to niewątpliwie kluczowe zagadnienie w sprawie. W ten sposób ujęta
argumentacja wskazuje de facto na brak rozpoznania istoty sprawy. Kluczowe staje
się więc zdiagnozowanie zakresu tego pojęcia. W orzecznictwie Sądu Najwyższego
stwierdza się, że Kodeks postępowania cywilnego posługuje się pojęciem „istota
sprawy” w wielu miejscach i w różnych kontekstach normatywnych. O wdaniu się w
spór lub złożeniu wyjaśnień co do istoty sprawy jest mowa w art. 25 § 2, art. 202,
221, art. 1124, o odpowiedzialności co do istoty sprawy - w art. 105 § 2, o
orzekaniu (rozstrzyganiu, wyrokowaniu) co do istoty sprawy - w art. 386 § 1 i 4, art.
6
405, art. 47714
§ 2 i 3, art. 47934
§ 2, art. 518, 5191
§ 1, art. 521, 523, 524 § 1, art.
576 § 1, a o środku zaskarżenia co do istoty sprawy - w art. 394 § 1 pkt 9. Ten
przegląd przepisów unaocznia, że ilekroć ustawodawca odwołuje się do pojęcia
„istota sprawy”, zawsze nawiązuje do jej meritum, a więc do tych czynników
postępowania, które warunkują orzeczenia o istocie żądań i twierdzeń stron.
Przeważnie ustawodawca czyni to zresztą w celu odróżnienia zagadnień
merytorycznych od kwestii czysto procesowych (formalnych, incydentalnych,
wpadkowych). „Rozpoznanie istoty sprawy” jest pojęciem węższym niż rozpoznanie
i rozstrzygnięcie sprawy w ogóle. Nie może być też utożsamiane ani kojarzone z
rozpoznaniem tylko kwestii formalnoprawnych. (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 10 czerwca 2014 r., III PZ 6/14, Lex nr 1486981). Mając na
względzie powyższą optykę staje się oczywiste, że nierozpoznanie istoty sprawy
polega na zaniechaniu zbadania materialnej podstawy żądania pozwu albo
pominięciu merytorycznych zarzutów pozwanego. Oznacza to niewyjaśnienie i
pozostawienie poza oceną okoliczności faktycznych, stanowiących przesłanki
zastosowania normy prawa materialnego, będącej podstawą roszczenia (wyroki
Sądu Najwyższego z dnia: 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999 nr 1,
poz. 22; 9 stycznia 2001 r., I PKN 642/00, OSNAPiUS 2002 nr 17, poz. 409; 16
czerwca 2011 r., I UK 15/11, OSNP 2012 nr 15-16, poz. 199). W wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK 299/10, Lex nr 784969
wyjaśniono, że pojęcie „istota sprawy”, o którym mowa w art. 386 § 4 k.p.c., dotyczy
jej aspektu materialnoprawnego i zachodzi w sytuacji, gdy sąd nie zbadał podstawy
materialnoprawnej dochodzonych roszczeń, jak też skierowanych przeciwko nim
zarzutów merytorycznych, tj. nie odniósł się do tego, co jest przedmiotem sprawy
uznając, że nie jest to konieczne z uwagi na istnienie przesłanek
materialnoprawnych, czy procesowych unicestwiających dochodzone roszczenie.
Zaprezentowane stanowiska judykatury pozwalają na akceptację poglądu
wyrażonego w zaskarżonym orzeczeniu. Przeto skorzystanie przez Sąd Okręgowy
w K. z prerogatyw kasatoryjnych wyraża trafną opcję procesową. W pisemnych
motywach zaskarżonego orzeczenia wskazano, iż zgromadzony materiał
dowodowy nie dawał podstawy do poczynienia własnych ustaleń faktycznych
(nawet po ich uzupełnieniu), gdyż na etapie postępowania odwoławczego
7
wykluczona jest możliwość skorzystania z treści art. 477 k.p.c., a tym samym
dokonania modyfikacji podmiotu po stronie pozwanej. Oceny tej nie zmienia zakres
faktycznie przeprowadzonego postępowania przez Sąd pierwszej instancji w
zakresie dokumentów, czy też osobowych źródeł dowodowych. Nie można zgodzić
się z stwierdzeniem, że przeprowadzenie chociażby w ograniczonym zakresie
postępowania dowodowego eliminuje zarzut nierozpoznania istoty sprawy,
albowiem stan ten ma miejsce, gdy między przypisaną sądowi pierwszej instancji
funkcją rozpoznawczą a istotą sporu (rozumianą jako zespół przesłanek
warunkujących sporne żądanie) zachodzi zupełny rozdźwięk, uniemożliwiający
również sądowi odwoławczemu spełnienie roli rozpoznawczej (por. szerszej
uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2014 r., III SZ
1/14, Lex nr 1554589). W rezultacie przy ocenie tej przesłanki znaczenia nabiera
nie walor ilościowy, lecz przede wszystkim jakościowy.
Z tych względów należało na podstawie art. 39814
k.p.c. w związku z art.
3941
§ 3 k.p.c. oddalić zażalenie.