Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 237/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 kwietnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Bogumiła Ustjanicz (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Frąckowiak
SSN Grzegorz Misiurek
Protokolant Ewa Krentzel
w sprawie z powództwa E. A.
przeciwko A. S.A. w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 17 kwietnia 2015 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 12 grudnia 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania
i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny oddalił apelację pozwanego od
wyroku Sądu Okręgowego w P. z dnia 30 kwietnia 2013 r., którym zasądzona
została na rzecz powódki kwota 79.100 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10
marca 2012 r.
Z ustaleń Sądu Okręgowego, przyjętych za własne przez Sąd Apelacyjny,
wynika, że powódka zawarła z pozwanym w kwietniu 2011 r., za pośrednictwem
agenta M. B., umowy ubezpieczenia na życie […] i ubezpieczenia inwestycyjnego
[…]. W odniesieniu do każdej z umów założone zostały rachunki bankowe, na które
miały być wpłacane składki. Podstawą działalności M. B., polegającej na
pozyskiwaniu dla pozwanego klientów, była umowa agencyjna zawarta z
pozwanym i udzielone jej upoważnienie. Latem 2011 r. powódka przekazała
agentce w swoim mieszkaniu kwotę 10 000 zł w ramach lokaty, której
zainwestowanie miało przynieść w krótkim czasie wysoki zysk. Po upływie dwóch
tygodni agentka zwróciła powódce dokonaną wpłatę i wręczyła tytułem zysku kwotę
900 zł. W celu zachęcenia powódki do dokonania wpłat przekazała jej
nieprawdziwe informacje dotyczące zakresu działalności pozwanego i
nieistniejących inwestycji. W dniach 21 i 22 grudnia 2011 r., ulegając namowom
agentki, powódka powierzyła jej w tym samym celu kwoty 50.000 zł i 30.000 zł,
które odebrały jej pracownice i wydały potwierdzenie wpłaty na drukach deklaracji,
oznaczonych numerami zawartych umów, danymi dotyczącymi agentki, jej
pieczątką, ale bez jej podpisu. Powódka była przekonana, że dokonuje wpłat
agentowi ubezpieczeniowemu pozwanego. Nie otrzymała natomiast, mimo upływu
zadeklarowanego tygodniowego terminu, spodziewanego zysku. Początkowo
agentka prosiła o prolongatę terminu, a później były trudności w nawiązaniu z nią
kontaktu, ponieważ jej biuro zostało zamknięte, a zapewnienia zwrotu pieniędzy
nie miały pokrycia. Powódka poinformowała dyrektora filii oddziału pozwanego w P.
o wpłatach dokonanych agentce. W późniejszym czasie wypowiedziała zawarte
umowy.
3
M. B. została oskarżona o popełnienie przestępstwa przewidzianego w art.
286 § 1 w związku z art. 294 § 1 i art. 12 k.k., popełnionego w okresie od stycznia
2011 r do 27 stycznia 2012 r.
Sąd Apelacyjny stwierdził, że odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń za
szkody wyrządzone przez agenta osobom trzecim w związku z wykonywaniem
czynności agencyjnych, przewidziana w art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r.
o pośrednictwie ubezpieczeniowym (jedn. tekst: Dz. U. z 2014 r., poz. 145, dalej:
„u.p.u.”) stanowi odpowiednik ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej i obejmuje
odpowiedzialność osobistą, nieograniczoną, całym majątkiem, która może mieć
charakter deliktowy lub kontraktowy. Deliktowa odpowiedzialność ubezpieczyciela
powstaje z chwilą zaistnienia szkody wyrządzonej, niezależnie od istniejącego
uprzednio stosunku ubezpieczeniowego. Kontraktowa odpowiedzialność dotyczy
niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania wynikającego z zawartej
umowy ubezpieczenia, a odszkodowanie zastępuje świadczenie główne lub
uzupełnia je. Uregulowanie art. 11 ust. 1 u.p.u. dotyczy odpowiedzialności
o charakterze deliktowym, której założeniem było zapewnienie klientom zakładów
ubezpieczeń ochrony ich interesów, co zobowiązywało do sprawowania
rzeczywistego nadzoru nad działalnością agentów. Szkoda powódki powstała
w związku z wykonywaniem przez M. B. czynności agencyjnych, których
określenie dokonane zostało w art. 4 ust. 1 u.p.u., przy uwzględnieniu funkcjonalnej
natury tego związku. Działania agenta polegały na stworzeniu sytuacji, w której
klient był przekonany, że pieniądze inwestuje w zakładzie ubezpieczeń, podczas
gdy nie były one przekazywane na konto tego zakładu, co doprowadza do
powstania szkody. Prawidłowo określona podstawa faktyczna nie daje podstaw do
przyjęcia, że powódka przyczyniła się do zaistnienia szkody. Podzielił stanowisko
Sądu Okręgowego, że powódce nie można zarzucić braku staranności
w kontaktach z M. B. Nie było podstaw do zastosowania art. 362 k.c.
Pozwany w skardze kasacyjnej powołał podstawę przewidzianą w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. Naruszenie prawa połączył z błędną wykładnią art. 11 ust. 1
w związku z art. 4 pkt 1u.p.u.; art. 11 ust 1 u.p.u. w związku z art. 221
, art.805 § 1
k.c. i art. 2 ust. 1 u.p.u.; z niewłaściwym zastosowaniem art. 362 k.c. w związku
z art. 11 ust. 1 u.p.u. oraz art. 11 ust. 1 u.p.u. w związku z art. 361 § 2 k.c.
4
Skarżący domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do
ponownego rozpoznania, ewentualnie dokonania zmiany wyroku przez
uwzględnienie apelacji przez oddalenie powództwa.
Powódka wniosła o oddalenie skargi kasacyjnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zasady wykonywania pośrednictwa ubezpieczeniowego w zakresie
ubezpieczeń osobowych i majątkowych określone zostały w ustawie z dnia 22 maja
2003 r. o pośrednictwie ubezpieczeniowym. Zgodnie z art. 2 ust. 1 u.p.u.
pośrednictwo ubezpieczeniowe polega na wykonywaniu przez pośrednika za
wynagrodzeniem czynności faktycznych lub czynności prawnych związanych
z zawieraniem lub wykonywaniem umów ubezpieczenia. Do nawiązania stosunku
prawnego pomiędzy zakładem ubezpieczeń a pośrednikiem dochodzi przez
zawarcie umowy agencyjnej, na podstawie której agent zobowiązuje się, stosownie
do art. 758 § 1 k.c., w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, do stałego
pośredniczenia za wynagrodzeniem, przy zawieraniu z klientami umów na rzecz
dającego zlecenie przedsiębiorcy albo do zawierania ich w jego imieniu. Do
zawierania umów w imieniu zlecającego oraz do odbierania dla niego oświadczeń
agent jest uprawniony tylko wtedy, gdy ma do tego umocowanie (art. 758 § 2 k.c.).
Umowa agencyjna typu pośrednictwa uprawnia agenta wyłącznie do wykonywania
czynności faktycznych polegających na pośredniczeniu. Czynności te mogą
obejmować wyszukiwanie osób, z którymi można zawierać umowy, udział
w rokowaniach mających na celu zawarcie umowy, skłanianie osób trzecich do
zawarcia umowy lub przyjęcia oferty oraz informowanie o warunkach umów.
Pośrednik ubezpieczeniowy, zgodnie art. 4 ust. 1 u.p.u., wykonuje czynności
w imieniu i na rzecz zakładu ubezpieczeń („czynności agencyjne”), polegające na:
pozyskiwaniu klientów, wykonywaniu czynności przygotowawczych zmierzających
do zawierania umów ubezpieczenia (negocjowanie warunków umowy, reklama
zakładu ubezpieczeń, wyjaśnianie poszczególnych klauzul zawartych w umowie
oraz we wzorcach umowy jej towarzyszących, udzielanie pomocy przy wypełnianiu
stosownych formularzy), zawieraniu umów ubezpieczenia oraz uczestniczeniu
w administrowaniu i wykonywaniu umów ubezpieczenia, także w sprawach
5
o odszkodowanie, jak również na organizowaniu i nadzorowaniu czynności
agencyjnych. Na pośredniku ciąży obowiązek (art. 4a u.p.u.) przekazania
poszukującemu ochrony ubezpieczeniowej albo klientowi informacji dotyczących
zakresu udzielonego mu przez zakład ubezpieczeń pełnomocnictwa oraz tego, czy
działa na rzecz jednego czy wielu zakładów ubezpieczeń, a także podania danych
identyfikujących jego działalność gospodarczą. Z art. 6a pkt 1 u.p.u. wynika,
że sumy pieniężne przekazane z tytułu umowy ubezpieczenia przez
ubezpieczającego pośrednikowi ubezpieczeniowemu uznaje się jako wpłacone
zakładowi ubezpieczeń.
W art. 11 ust. 1 u.p.u. uregulowana została odpowiedzialność zakładu
ubezpieczeń, na którego rzecz działa agent ubezpieczeniowy, za szkodę
wyrządzoną osobom trzecim przez tego agenta w związku z wykonywaniem
czynności agencyjnych oraz wyłączenie stosowania art. 429 k.c. W doktrynie
i w orzecznictwie przyjmowane jest, że odpowiedzialność ta ma charakter
gwarancji będącej odpowiednikiem ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej;
może mieć postać kontraktową lub deliktową. Do odpowiedzialności kontraktowej
dochodzi przez niewykonanie lub niewłaściwe wykonanie zobowiązania przez
pośrednika. Wynika to z istoty powiernictwa, ponieważ zakład ubezpieczeń jest
dłużnikiem w umowach zawieranych z udziałem pośrednika. Odpowiedzialność
deliktowa dotyczy szkody wyrządzonej niezależnie od istniejącego uprzednio
stosunku prawnego pomiędzy zakładem ubezpieczeń i ubezpieczającym.
Zdarzenie wywołujące szkodę kreuje stosunek zobowiązaniowy między
ubezpieczycielem a ubezpieczonym i odnosi się do odpowiedzialności za działania
osób, którymi zakład ubezpieczeń posłużył się. Ten rodzaj odpowiedzialności
uregulowany został w art. 11 ust 1 u.p.u. W sferze odpowiedzialności deliktowej
zakład ubezpieczeń ponosi ją za osoby, którymi się posłużył, na zasadzie ryzyka.
Na nim bowiem ciąży ryzyko wyboru właściwych osób, którymi posługuje się dla
wykonania pośrednictwa ubezpieczeniowego.
Do przesłanek odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń należą: powstanie
szkody, zaistnienie zdarzenia, które doprowadziło do jej powstania i związek
przyczynowy pomiędzy szkodą a zdarzeniem. Spełnienie warunku szkody
następuje wówczas, gdy agent wyrządził ją w związku z wykonywaniem czynności
6
agencyjnych, a nie przy okazji tych czynności. Pomiędzy spowodowaniem szkody
a zdarzeniem zachodzi związek o charakterze funkcjonalnym, polegający na tym,
że do szkody doszło przez czynności agenta, które ze względu na ich istotę i rodzaj
należą do zakresu jego kompetencji, określonych w umowie agencyjnej, przepisach
Kodeksu cywilnego oraz ustawie o powiernictwie ubezpieczeniowym. Związek tego
rodzaju zachodzi również w odniesieniu do odpowiedzialności Skarbu Państwa za
szkody wyrządzone przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy
wykonywaniu władzy publicznej (art. 417 § 1 k.c.), powierzającego za szkody
wyrządzone przez drugiego przy wykonywaniu powierzonych mu czynności (art.
429 k.c.) oraz zwierzchnika za szkody wyrządzone przy wykonywaniu przez
podwładnego zleconej mu czynności (art. 430 k.c.). Nie zostały jednak
wypracowane w literaturze i w orzecznictwie Sądu Najwyższego ogólne,
powszechnie akceptowane kryteria dotyczące odróżnienia sytuacji, w której
przyjmujący do wykonania powierzone czynności wyrządza szkodę „przy
wykonywaniu” tych czynności, od sytuacji wyrządzenia przez niego szkody jedynie
„przy okazji, przy sposobności” wykonywania takich czynności. W wyroku z dnia
25 listopada 2005 r., V CK 396/05 (niepubl.) Sąd Najwyższy wskazał, że nie może
mieć decydującego znaczenia kryterium celu, jakim kierował się zwierzchnik,
powierzając podwładnemu wykonanie powierzonych czynności na własny rachunek,
ponieważ prowadziłoby to do pozbawienia poszkodowanych odpowiedniej ochrony
prawnej. Określił inne jeszcze przesłanki, pozwalające na stwierdzenie
funkcjonalnego związku pomiędzy powierzeniem (aktem powierzenia)
i wykonywaniem czynności przez podwładnego, powodującym powstanie szkody
u osób trzecich. Należą do nich: aspekt przedmiotowy funkcjonalnego związku
dotyczący tego, czy sprawca działał w ramach powierzonych mu czynności, aspekt
podmiotowy, dotyczący kręgu potencjalnych poszkodowanych, aspekt temporalny
podejmowanych czynności (jednorazowe lub wykonywane w dłuższym okresie
czasu, powtarzające się), miejsce i czas wykonywania czynności (lokal
powierzającego, czas pracy lub poza nim) oraz posługiwanie się przez
podwładnego stosownymi przedmiotami (tzw. rekwizytami) i oznaczeniami
przysługującymi powierzającemu (np. jego pieczęciami, pismami firmowymi,
zabezpieczeniami), podleganie kierownictwu i kontroli zwierzchnika, a także zakres
7
samodzielności co do sposobu wykonywania powierzonej funkcji. Stanowisko Sądu
Najwyższego dotyczyło odpowiedzialności za podwładnego, przewidzianej w art.
430 k.c., może mieć jednak ogólniejsze znaczenie, z uwagi na całościowe ujęcie
poruszonej kwestii. W odniesieniu do odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną
przez agenta ubezpieczeniowego zachodzi potrzeba niezbędnej modyfikacji,
dotyczącej okoliczności sprawy i charakteru stosunku powiernictwa. Dokonane
ustalenia faktyczne sprawy stanowią podstawę do przyjęcia, że spełnione zostały
warunki odpowiedzialności pozwanego, objęte art. 11 ust. 1 u.p.u.
Nie zasługuje na podzielenie zarzut naruszenia prawa materialnego przez
niewłaściwe zastosowanie art. 361 § 2 k.c. Przewidziany został w tym przepisie
zakres obowiązku odszkodowawczego, w tym wyrównania poniesionych strat.
Pojęcie szkody nie zostało zdefiniowane w Kodeksie cywilnym. W doktrynie
i w orzecznictwie za szkodę uznawany jest uszczerbek w dobrach majątkowych
poszkodowanego. Z wiążących w postępowaniu kasacyjnym ustaleń faktycznych
Sądu Apelacyjnego (art. 39813
§ 2 k.p.c.) wynika, że powódka przekazała M. B.
kwotę 10 000 zł na przełomie lata i jesieni 2011 r. oraz kwoty 50.000 zł w dniu 21
grudnia 2011 r. i 30 000 zł w dniu 22 grudnia 2011 r., które wręczyła jej
pracownicom. Z wpłaceniem tych kwot łączył się obowiązek ich zwrotu wraz z
zyskiem, co miało miejsce w odniesieniu do kwoty 10 000 zł. Niemożność
odzyskania pozostałych kwot wywołała stratę powódki, której wyrównania obecnie
dochodzi. Dla bytu zgłoszonego powództwa nie ma znaczenia tytuł ich uzyskania
przez powódkę od innych osób; nie było podstaw do przyjęcia, że doszło do tego
w sposób sprzeczny z prawem. Kwestia rozliczenia się powódki z osobami, które
pieniądze jej przekazały, nie ma znaczenia dla odpowiedzialności pozwanego.
Oświadczenie powódki, że matka nie wystąpiła w stosunku do niej z żądaniem
zwrotu pieniędzy, skoro wiadome jest, że czyni starania o ich zwrot. Nie prowadzi to
jednak do uznania, że nie dojdzie do rozliczeń, czy też, że powódka nie poniosła
szkody. Uprawnienie do domagania się zwrotu pieniędzy ma osoba, która je
przekazała, a niemożność ich odzyskania na skutek bezprawnego działania agenta,
za które odpowiedzialność ponosi pozwany, wyrządziło powódce szkodę.
Odmienne stanowisko pozwanego w tym względzie jest bezzasadne.
8
Zdarzeniem, które spowodowało zaistnienie szkody były działania agenta M. B.,
z którą pozwanego łączyła umowa agencyjna. W ramach powierzonych agentowi
czynności doprowadziła ona do zawarcia przez powódkę z pozwanym
wymienionych wyżej umów ubezpieczenia, a czynności które do tego doprowadziły
były przeprowadzone w mieszkaniu koleżanki powódki, też klientki pozwanego,
poza biurem agenta. Wiązało się z nimi otwarcie rachunków bankowych z
przeznaczeniem na wpłacanie umówionej składki oraz lokowania wpłaty dodatkowe
(rachunek dedykowany). Do osób, które zawarły umowy ubezpieczenia M. B.
kierowała oferty dokonywania wpłat gotówki, w ramach otwartego już rachunku
dedykowanego, których zainwestowanie przez pozwanego miało przynieść w
krótkim czasie wysoki zysk. Wpłaty od powódki agentka przyjmowała osobiście w
mieszkaniu powódki oraz na jej polecenie jej pracownice, także w miejscu
zamieszkania powódki. Wbrew zapewnieniom, nie zostały one przekazane na
rachunek bankowy powódki. Potwierdzenia wpłat pieniędzy dokonywane były na
druku oznaczonym numerem umowy powódki, który nie był przeznaczony do tego
celu, stanowiąc deklarację składki ubezpieczeniowej. Działalność agenta tego
dotycząca trwała w odniesieniu do powódki w okresie od przełomu lata i jesieni
2011 r. do grudnia 2011 r. i była łączona z wcześniej zawartymi umowami
ubezpieczenia. Krąg klientów rekrutował się spośród osób, które zawarły umowy
ubezpieczenia, a otwarte rachunki stanowiły oparcie dla dalszych wpłat, chociaż
nigdy nie były na nich umieszczane. Zachętą do inwestowania było przekazywanie
wpłacającemu co pewien czas pieniędzy mających stanowić część zysku
osiągniętego przez pozwanego, przy czym były to wysokie kwoty, w stosunku do
innych możliwości lokowania pieniędzy. Zapewnienia inwestowania przez
pozwanego wpłacanych pieniędzy były uwiarygodniane przedstawianiem wysokiej
pozycji pozwanego na rynku finansowym, prowadzeniem działalności w biurze,
wysoką oceną pracy agenta przez przełożonych, znaczną ilością osób
przyjmowanych w biurze, posługiwanie się drukami stosowanymi w działalności
pozwanego oraz początkowymi wypłatami zysku. M. B. zrobiła dobre wrażenie na
powódce, zarówno przedstawieniem oferty, pomocą w wyborze najkorzystniejszej
oraz w wypełnieniu wymaganych druków, pobraniem pieniędzy na wpłatę pierwszej
składki i ulokowaniem jej na rachunku, zapewnieniem udzielania dalszej pomocy;
9
została oceniona jako profesjonalistka. Cenione było również i to, że podejmowała
czynności w miejscu zamieszkania klienta, z uwagi na odległość miejsca
zamieszkania powódki od siedziby biura.
M. B. prowadziła działalność gospodarczą, nie podlegała bezpośredniemu
kierownictwu ze strony pozwanego, co jednak nie oznacza, że miała pełną
swobodę w zakresie wykonywania powierzonych jej czynności, ponieważ działając
na rzecz pozwanego mogła i powinna była wykonywać tylko te czynności. Zgodnie
z art. 18 u.p.u. podlegała nadzorowi pozwanego, którego instrumenty i zakres nie
zostały jednoznacznie przez pozwanego określone. Skoro w biurze agenta
usytuowanym w budynku agendy pozwanego ustawiała się kolejka oczekujących,
na jego biurku leżały pieniądze, świadczące o pobieraniu ich przez wręczenie, w
znacznych ilościach były pozyskiwane druki przeznaczone na deklaracje wpłat w
ramach zawartych umów, a mimo tego kontrola nie stwierdzała nieprawidłowości,
zaś sytuacje te usprawiedliwiać miała duża ilość klientów zwerbowanych przez
operatywnego agenta, to oznacza, że nie było kontroli prawidłowości wykonywania
powierzonych zadań. Akceptowane było wykonywanie czynności powierniczych
poza biurem. Agent mógł być przekonany, że jego działania nie spotkają się z
zainteresowaniem nadzorujących, z których jeden pozostawał z nią w bliskich
kontaktach pozasłużbowych, nie było żadnej kontroli prawidłowości pobierania
pieniędzy od klientów, mimo ograniczenia objętego upoważnieniem i treści art. 6a
pkt 1 u.p.u. Na podzielenie zasługuje stanowisko Sądu Apelacyjnego, że sprzeczna
z prawem działalność agenta M. B. była podejmowana w związku z wykonywaniem
czynności agencyjnych. Zarzut naruszenia zaskarżonym wyrokiem art. 11 ust. 1 w
związku z art. 4 ust. 1 u.p.u. był nieuzasadniony.
Nie można jednak odmówić słuszności pozostałym zarzutom skargi kasacyjnej,
chociaż nie w takim zakresie, który miałby prowadzić do zwolnienia pozwanego
z odpowiedzialności przewidzianej w art. 11 ust. 1 u.p.u. Powódka, dokonując
czynności prawnej z pozwanym za pośrednictwem agenta ubezpieczeniowego była
konsumentem w rozumieniu art. 221
k.c. Ochrona konsumenta jako słabszego
uczestnika obrotu prawnego w jego stosunkach prawnych z przedsiębiorcami
przewidziana została w art. 3851
do 3853
k.c. i w ustawie z dnia 2 marca 2000 r.
o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za produkt
10
niebezpieczny (jedn. tekst Dz. U. z 2012 r., poz. 1225), która z dniem 26 grudnia
2014 r. została uchylona ustawą z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta
(Dz. U. z 2014 r., poz. 827). Prawnie ukształtowana ochrona konsumenta dotyczy
zasady indywidualnego kształtowania treści i zawierania umów z jego udziałem. Nie
może być rozumiana jako przyznanie mu uprzywilejowanej pozycji, która
zwalniałaby go z obowiązku staranności przy dokonywaniu oceny treści umowy,
którą zamierza zawrzeć. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęte zostało,
że art. 221
k.c. nie wyznacza cech podmiotu uważanego za konsumenta, takich jak
wymagany zakres wiedzy i doświadczenia w obrocie, stopień rozsądku
i krytycyzmu wobec otrzymywanych informacji handlowych. Określenie tych
przymiotów następuje w toku stosowania przepisów o ochronie konsumentów,
z uwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy. Na ogół przyjmowany jest
wzorzec konsumenta rozważnego, świadomego i krytycznego, który jest w stanie
prawidłowo rozumieć kierowane do niego informacje (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03 i z dnia 13 czerwca 2012 r.,
II CSK 515/11, niepublikowane). Okoliczności sprawy, której dotyczy skarga
kasacyjna, prowadzą do wniosku, że powódka była konsumentem, a postanowienia
zawartej za pośrednictwem agenta ubezpieczeniowego umowy ubezpieczenia były
przedmiotem uzgodnień. W odniesieniu do później złożonej propozycji
inwestowania środków finansowych jej postępowanie nie nosiło cech wymaganej
staranności i dbałości o własne interesy. Brak należytej rozwagi w ramach
współdziałania z agentem pozwanego i niepodjęcie działań mających na celu
uzyskanie wiedzy o treści oraz charakterze czynności pozwanego, które miały
doprowadzić do osiągnięcia bardzo wysokich zysków, obiektywnej oceny, co do
rzeczywistej możliwości uzyskania takiego rezultatu. Zaniechanie dążenia do
potwierdzenia na piśmie składanych przez agenta propozycji oraz do wyjaśnienia
motywów braku bliższych informacji, które w sposób wyczerpujący były
przekazywane podczas procedury wcześniej zawieranych umów. Przekazanie
z dnia na dzień wysokich kwot, przekraczających jej możliwości będące
następstwem naciskania przez agenta na ich wpłacenie, nieuzyskanie należytego
potwierdzenia oraz niedokonanie kontroli stanu rachunku, na który miały być
wpłacane, niezapoznanie się z otrzymanymi materiałami informacyjnymi dla
11
ustalenia warunków i możliwości dokonywania dopłat, jak też niesprawdzenie
zakresu umocowania agenta co do ich bezpośredniego pobierania, ocenić należało
jako lekkomyślne. Podkreślenia wymagają okoliczności wręczania pieniędzy
w miejscu zamieszkania pracownicom agenta. Niewątpliwie stworzone zostały
warunki do pozyskania zaufania powódki i przekonania jej, że działania agenta są
zgodne z umocowaniem, co jednak nie zwalniało jej od powinności obiektywnej
oceny możliwości osiągania niespotykanego zysku oraz zainteresowania
rzeczywistym przeznaczeniem wpłacanych pieniędzy.
Zgodnie z art. 362 k.c. obowiązek naprawienia szkody ulega odpowiedniemu
zmniejszeniu, stosownie do okoliczności, a zwłaszcza winy obu stron, jeżeli
poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody. W doktrynie
i w orzecznictwie prezentowany jest pogląd, że przyczynienie może mieć miejsce
wówczas, gdy w rozumieniu przyjętego w art. 361 k.c. związku przyczynowego
zachowanie poszkodowanego może być uznane za jedno z ogniw prowadzących
do powstania szkody. Skutek ten następuje przez współdziałanie dwóch przyczyn,
z których jedna pochodzi od zobowiązanego do naprawienia szkody, a druga od
poszkodowanego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2010 r., I CSK
20/10 i z dnia 12 września 2013 r., IV CSK 61/13, niepublikowane). Ustalenie,
że poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, prowadzi
do dokonania przez sąd oceny, uwzględniającej okoliczności sprawy, w tym
ewentualnego stopienia winy obu stron, w jakim zakresie wpływa to na rozmiar
obowiązku odszkodowawczego obowiązanego do naprawienia szkody.
Podkreślenia wymaga, że wykładni art. 362 k.c. nie można dokonywać w oderwaniu
od podstawy prawnej, z jakiej wywodzi się roszczenie odszkodowawcze. Przy
odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, obok wymagania adekwatnego związku
przyczynowego, do zastosowania art. 362 k.c. wystarczy obiektywna
nieprawidłowość zachowania się poszkodowanego. Jeżeli natomiast
odpowiedzialność za szkodę oparta jest na zasadzie winy, nieodzowną przesłanką
przyczynienia się poszkodowanego jest jego zawinienie (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 16 września 2003 r., IV CKN 481/01 i z dnia 10 lipca 2014 r.,
II PK 239/13, niepublikowane). W rozpoznawanej sprawie ustalenia dokonane
przez Sąd Apelacyjny prowadzą do wniosku, że niedochowanie należytej
12
staranności przy dokonywaniu oceny propozycji agenta i poddanie się przez
powódkę bez zastrzeżeń jego wymaganiom, w celu partycypowania w wysokim
zysku, stanowi o przyczynieniu się do zaistnienia szkody. Nie ma podstaw do
kwalifikowania zachowania powódki jako rozważnego i zorientowanego klienta,
skoro poprzestała ona na zaufaniu do agenta działającego na rzecz pozwanego,
chociaż miała możliwość zweryfikowania jego działań.
Nie zasługiwało na podzielenie stanowisko Sądu Apelacyjnego, przyjmujące,
że powódka nie przyczyniła się do powstania szkody. Określenie zakresu
odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego wymaga rozważenia wszystkich
istotnych okoliczności sprawy oraz przyjęcia, że jest on znacząco większy niż
przyczynienie powódki. Należy mieć na uwadze, że posłużenie się przez
pozwanego akceptowaną działalnością agenta ubezpieczeniowego, powszechnie
cenionego, umożliwiło mu wytworzenie u klientów przekonania, że wszelkie jego
czynności były związane się z działalnością zakładu ubezpieczeń, czemu sprzyjał
brak właściwej reakcji na przejawy zachowania wykraczające poza sferę objętą
powierzeniem.
Z powyższych względów zaskarżony wyrok został uchylony na podstawie art.
39815
§ 1 k.p.c., a sprawa przekazana do ponownego rozpoznania. Orzeczenie
o kosztach postępowania kasacyjnego wynika z zasady przewidzianej w art. 108
§ 2 w związku z art. 39821
k.p.c.