Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XII Ga 715/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 kwietnia 2015r

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział XII Gospodarczy – Odwoławczy w następującym składzie:

Przewodniczący - Sędzia: SO Michał Niedźwiedź

Sędzia: SO Bożena Cincio-Podbiera

Sędzia: SO Agata Pierożyńska

Protokolant: Z-ca Kierownika Sekret. Rafał Bielski

po rozpoznaniu w dniu 14 kwietnia 2015r w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa R. W.

przeciwko (...)spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w R.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez stronę pozwaną

od wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Sączu

z dnia 6 sierpnia 2014r sygn. akt V GC 83/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda koszty postępowania apelacyjnego w kwocie 1.200,00 zł (jeden tysiąc dwieście złotych).

Sygn. akt XII Ga 715/14

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 14 kwietnia 2015 r.

Powód R. W. prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...) domagał się zasądzenia od strony pozwanej (...)spółki jawnej w R. kwoty 26.125 zł z odsetkami liczonymi od dnia 7 sierpnia 2011 r. do dnia zapłaty i kosztami procesu.

Na uzasadnienie swojego żądania podał, że wykonał na rzecz pozwanego listwy do ławek w ilości 1.500 sztuk, które dostarczył powodowi w dniu 14 czerwca 2011 r. Uzgodniono sposób pomalowania listew oraz dopuszczono możliwość, że z jednej strony listew mogą znajdować się drobne sęki i pęknięcia. Cenę jednej listwy ustaliły strony na kwotę 25 zł netto (30,75 zł brutto). W dniu dostawy powód wystawił pozwanemu fakturę VAT nr (...) na kwotę 46.125 zł płatną w gotówce, przy czym pozwany zapłacił jedynie 20.000 zł, a pozostałą część zobowiązał się uiścić przelewem, co odnotowano na fakturze. Pismem z dnia 4 lipca 2011 r. pozwany złożył reklamację, twierdząc, że listwy zostały niewłaściwie wykonane i z 1.500 dostarczonych sztuk do poprawy nadawało się 850 sztuk, a pozostałe nadawały się do zwrotu. W odpowiedzi, w piśmie z dnia 15 lipca 2011 r., powód poprosił pozwanego zwrot listew, które według pozwanego nie nadawały się do wykorzystania, mimo braku zastrzeżeń co do ich jakości w dacie odbioru. Pozwany odmówił zwrotu listew twierdząc, że stanowią one dowód w sprawie, a nadto zażądał korekty faktury uwzględniającej zwrot 650 sztuk listew, tj. do kwoty 20.000 zł. Przypuszczalnie zaproponowana kwota stanowi równowartość 850 sztuk listew w cenie 30,75 zł za sztukę, pomniejszoną o koszt naprawy rzekomych wad. Przy tym płacąc tylko część ceny przy odbiorze pozwany, zdaniem powoda, już wówczas zakładał, że zapłaci mniej niż się umówiono i podnosi okoliczności mające usprawiedliwiać obniżenie wynagrodzenia do żądanej wysokości. Powód stwierdził, że nie sposób logicznie wytłumaczyć dlaczego listwy zostały przyjęte skoro były tak złej jakości. Wskazał również, że pozwany nie wzywał go do usunięcia wad, a zatem nie może domagać się obniżenia wynagrodzenia. Podał, że dwukrotnie bezskutecznie wzywał pozwanego do zapłaty.

W dniu 13 grudnia 2011 r. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, orzekając zgodnie z żądaniem pozwu.

Strona pozwana wniosła sprzeciw od nakazu zapłaty, zaskarżając go w całości i domagając się oddalenia powództwa oraz zasądzenia na jej rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu sprzeciwu podniosła, że strony zawarły umowę dostawy, której treść została potwierdzona w e-mailu z 19 maja 2011 r., a powód zapewnił, że jakość listew, które dostarczy będzie lepsza niż jakość dostarczonej listwy próbnej. Strona pozwana stwierdziła, że w dniu dostawy, po dostarczeniu listew do swojej siedziby, dokonała ich sprawdzenia i niezwłocznie poinformowała powoda o zauważonych wadach, żądając obniżenia ceny o kwotę 26.125 zł. Podała, że o wadach informowała powoda telefonicznie, mailowo oraz pismami z dnia 4 i 21 lipca 2011 r. Podkreśliła strona pozwana, że w e-mailu z dnia 19 maja 2011 r. wyraźnie określiła właściwości listew, natomiast powód dostarczył listwy nieodpowiednio oszlifowane, z licznymi zaciekami farby, wiele popękanych, z sękami i odpadającym szpachlowaniem. Wady te były na tyle istotne, że tylko 850 listew nadawało się do produkcji ławek, ale po uzdatniającej obróbce. Obróbkę tę zlecono innemu przedsiębiorcy, a jej koszt wynosił 7.318,50 zł, przy czym nie doprowadziła ona do całkowitego usunięcia wad i ostatecznie ławki zostały reklamowane przez odbiorcę. Z tego względu strona pozwana nie mogła zużyć pozostałych z 850 listew poddanych obróbce i zalegają one w jej magazynie.

W toku procesu nastąpiła zmiana formy organizacyjnej pozwanej spółki, która przekształciła się w (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w R..

Wyrokiem wydanym dnia 6 sierpnia 2014 r. Sąd Rejonowy w nowym Sączu zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 24.172,38 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 7 sierpnia 2011 r. do dnia zapłaty (pkt I), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II), zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 3.724 zł tytułem kosztów procesu (pkt III) oraz nakazał zwrócić stronie pozwanej ze środków Skarbu Państwa kwotę 499,57 zł tytułem różnicy między opłatą pobraną na poczet wydatków a należną (pkt IV).

W oparciu o dowody z dokumentów, z zeznań świadków P. K. (1), częściowo S. S. i P. F. oraz z opinii biegłego z zakresu stolarstwa Sąd Rejonowy ustalił, że strona pozwana zajmuje się produkcją wyposażenia do parków i ogrodów i poszukując producenta listew ławkowych trafiła na ofertę powoda, prowadzącego zakład stolarski. Strony prowadziły pertraktacje za pośrednictwem Internetu i telefonu. W mailu z dnia 19 maja 2011 r. polecono powodowi wytworzenie 1.500 sztuk listew dębowych, o określonych wymiarach i malowanych określonym lakierem. Listwy miały być przeznaczone do produkcji ławki żeliwnej, odpowiednio wykończone (szlifowane i frezowane), przeznaczone na zewnątrz – odporne na warunki atmosferyczne. Z maila wynika, że pierwsza partia listew w ilości 900 sztuk miała być dostarczona 10 czerwca 2011 r., reszta do końca lipca. W razie pozytywnego zrealizowania zamówienia dalsze dostawy miały następować co miesiąc. Warunki umowy ustalano również podczas spotkania w firmie powoda z przedstawicielami strony pozwanej: (...)i (...) A. F.. W trakcie tego spotkania ustalono ostatecznie, że powód dostarczy łącznie 1.500 listew dębowych i jesionowych, na których mogły występować o 3 stronach nierówności i zasęczenia. Jakość listew, na dostarczenie których umówiły się strony, z uwagi na ustaloną cenę znacząco odbiegała od standardowej jakości listew do produkcji ławek, których cena kształtuje się na poziomie 47 zł. Sąd ustalił, że w dniu 14 czerwca 201 r. powód w ofoliowanych paczkach ułożonych na paletach dostarczył 1.500 sztuk listew + 50 dodatkowych. W tym samym dniu wystawił stronie pozwanej fakturę VAT nr (...) na kwotę 46.125 zł. Pracownicy strony pozwanej wykonali kilka ławek, ale odstąpili od produkcji i telefonicznie poinformowali powoda, że stan listew nie odpowiada ich oczekiwaniom. Powód wyraził chęć poprawienia listew w zakresie, w jakim uzna to za stosowne, ale strona pozwana nie wyraziła zgody. W dniu 4 lipca 2011 r. strona pozwana zgłosiła pisemną reklamację. Stwierdziła, że listwy nie zostały oszlifowane pod malowanie, mają pęknięcie, sęki oraz szpachlowania, wiele listew jest popękanych i nie nadaje się do wykonania ławek, na wielu są widoczne zacieki farby. Według strony pozwanej 850 sztuk musiało zostać poprawionych, a 650 nadawało się do zwrotu. W związku z powyższym zażądano korekty faktury uwzględniającej zwrot 650 listew, a w stosunku do 850 listew – pomniejszającej cenę o kwotę 7.225 zł, stanowiącą równowartość ponownego przeszlifowania i pomalowania listew. W dniu 15 lipca 2011 r. powód zwrócił się do strony pozwanej o odesłanie listew nie spełniających oczekiwań zamawiającego, lecz strona pozwana odmówiła twierdząc, że listwy stanowią dowód w sprawie. Sąd ustalił, że w styczniu 2012 r. P. K. (1) wystawił stronie pozwanej fakturę VAT na kwotę 7.318,50 zł. W dniu 27 lipca i 26 września 2011 r. powód bezskutecznie wezwał stronę pozwaną do zapłaty. Sąd I instancji ustalił, że dostarczone przez powoda listwy zasadniczo odpowiadały zawartej umowie. Ich jakość była adekwatna do umówionej ceny. Cena listew wysokiej jakości używanych do produkcji ławek parkowych kształtuje się na poziomie 47 zł. Jako wadę listew można zakwalifikować jedynie brak odpowiedniego oszlifowania – by odpowiadały swojemu przeznaczeniu należało je poddać oszlifowaniu z trzech stron. Do poprawienia w ramach reklamacji nadawało się 61 listew, poprawienie 33 nie było w ogóle możliwe.

Mając za podstawę tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy stwierdził, że strony zawarły umowę o dzieło (art. 627 k.c.), na co wskazuje stopień zindywidualizowania zamówienia, a to ściśle określone parametry, właściwości i przeznaczenie listew. Zdaniem Sądu I instancji strona pozwana składając zamówienie kierowała się ceną listew i z tego względu zgodziła się na dostarczenie listew o jakości niższej niż standardowa, częściowo wykonanych z jesionu, z sękami, wypełnieniami, pęknięciami na powierzchni. Fakt, że listwy te zamierzała wykorzystać do produkcji ławek nie przesądzał o braku możliwości zamówienia listew gorszej jakości niż standardowo w tym celu wykorzystywane. Sąd stwierdził, że powód zaoferował stronie pozwanej takie listwy, jakie był w stanie wyprodukować za umówioną cenę, a skoro w prosty sposób można je uczynić zdatnymi do użytku i tylko częściowo zostały wykonane niezgodnie z umową, to powodowi przysługuje roszczenie o zapłatę wynagrodzenia, przy czym wynagrodzenie to powinno ulec nieznacznemu obniżeniu. Sąd stwierdził, że strona pozwana zbadała towar i zawiadomiła o jego wadach niezwłocznie, uwzględniając specyfikę i sposób zapakowania towaru, natomiast powód wyraził wolę usunięcia wad w takim zakresie, w jakim uzna to za stosowne. Wobec takiego stanowiska powoda oraz związania terminami strona pozwana nie mogła powierzyć naprawy listew powodowi, a w konsekwencji odnośnie do listew nadających się do naprawy i tych, których naprawa w ogóle nie była możliwa, dochowała wymaganej w art. 637 k.c. sekwencji zdarzeń i mogła domagać się obniżenia wynagrodzenia. Sąd wyjaśnił, że żądane wynagrodzenie należy pomniejszyć o cenę listew w ogóle nie nadających się do użycia (33x30,75=1.014,75 zł), a w części, w której listwy nadawały się do poprawienia wynagrodzenie powinno zostać pomniejszone o 50% (61x30,75 x 50%=937,87 zł). Wobec tego powództwo uwzględniono w zakresie kwoty 24.172,38 zł, a w pozostałym zakresie oddalono. O kosztach postępowania orzekł Sąd na zasadzie art. 100 zd. 2 k.p.c.

Strona pozwana wniosła apelację od powyższego wyroku, domagając się jego uchylenia w zakresie uwzględniającym powództwo oraz zasądzenia od powoda kosztów procesu, ewentualnie uchylenia wyroku w całości i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Zaskarżonemu wyrokowi strona pozwana zarzuciła:

I.  Naruszenie prawa materialnego, a to:

- art. 627 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie, skutkujące przyjęciem, że strony łączyła umowa o dzieło, a w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie art. 637 § 2 k.c. jako stanowiącego podstawę przysługujących pozwanemu roszczeń w kwestii wad dostarczonego towaru

- art. 605 k.c. przez jego niezastosowanie mimo, iż deski będące przedmiotem umowy stanowiły rzeczy oznaczone co do gatunku dostarczane częściami, a w konsekwencji niezastosowanie art. 560 § 1 k.c. w zw. z art. 612 k.c. jako podstawy przysługujących pozwanemu roszczeń w zakresie rękojmi za wady

II. naruszenie przepisów prawa procesowego mające wpływ na wynik sprawy:

- art. 233 § 1 k.p.c. polegające na dowolnej, wybiórczej i niepełnej ocenie zgromadzonego materiału dowodowego, skutkującej niepełnym oraz nieprawidłowym ustaleniem okoliczności faktycznych, co przejawiało się w:

* braku oceny dowodu z dokumentacji fotograficznej znajdującej się w aktach sprawy na k. 86-89 oraz zdjęć złożonych na rozprawie w dniu 11.07.2014 r. przedstawiających wizualizację oferty powoda na portalu (...)

* błędnym ustaleniu stanu faktycznego przez pominięcie kwestii przydatności dostarczonych przez powoda popękanych i zasęczonych desek do zastosowania ich w warunkach działania czynników atmosferycznych, istotnej dla wyliczenia ilości desek nieprzydatnych do wykorzystania w produkcji ławek

* błędnej ocenie dowodu w postaci wydruku wiadomości e-mail (k.50) oraz części zeznań S. S. i P. F. polegającej na przyjęciu, że świadczą one o zamówieniu u powoda 1.500 desek dębowych i jesionowych niższej jakości oraz odmowie wiary zeznaniom tych świadków co od treści złożonego zamówienia, mimo, że uczestniczyli oni w pertraktacjach w siedzibie powoda dotyczących dokładnego określenia zamówienia i ich zeznania znajdują pokrycie w zgromadzonym materiale dowodowym

* dokonaniu sprzecznej z zasadami logicznego rozumowania oceny zeznań świadka P. K. (1) polegającej na nieuwzględnieniu przy obliczaniu wysokości obniżenia ceny dokonanego przez niego podziału na deski nadające się do naprawy (850) i całkowicie nie nadające się do użycia 650), mimo uznania jego zeznań za prawdziwe

* dokonaniu wadliwej oceny zeznań T. G. – prezesa zarządu pozwanej spółki, poprzez uznanie, że zawierają one jedynie informacje ze słyszenia, podczas, gdy zawierały one istotne dane techniczne wynikające z posiadanej przez niego fachowej wiedzy, a dotyczące możliwości zastosowania popękanych i zasęczonych desek, które to informacje podważyły prawidłowość dokonanego przez biegłego wyliczenia ilości desek nadających się do montażu, a w konsekwencji obliczenia kwoty obniżenia ceny desek

* dokonaniu nieprawidłowej oceny zeznań powoda w zakresie ustaleń warunków umowy przez przyznanie im przymiotu prawdziwości, podczas gdy nie znajdują one potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym

_ art. 217 § 1 k.p.c., art. 232 k.p.c., art. 286 k.p.c. przez odmowę przeprowadzenia dowodu z opinii drugiego biegłego na okoliczność ustalenia zakresu i charakteru wad i określenia wartości wadliwych listew, mimo, iż istotne w tej kwestii okoliczności nie zostały ustalone w sposób niebudzący wątpliwości przez biegłego J. P., gdyż udzielał on lakonicznych odpowiedzi, nie wyjaśnił kwestii zakresu i charakteru pęknięć w listwach, swoje ustalenia oparł wyłącznie na zeznaniu świadka P. K. (1), a sama opinii nie zawierała fachowego uzasadnienia i wniosków końcowych

W uzasadnieniu apelacji strona pozwana podniosła, że treść zamówienia jak i jego przedmiot (listwy wytwarzane przez powoda w zakresie jego działalności), a także zastrzeżenie dostawy w 2 częściach, wskazują, że strony łączyła umowa dostawy, a nie umowa o dzieło. Specyfikacja zamówienia dotycząca doboru lakieru, skrócenia listew, określenia sposobu malowania nie czyni, zdaniem pozwanej, przedmiotu umowy unikalnym, zindywidualizowanym. Dalej podniosła strona pozwana, że Sąd bezpodstawnie, na podstawie twierdzeń jednego tylko stolarza powtórzonych przez biegłego, ustalił przeciętną cenę desek dębowych na poziomie 47 zł i zawyżył ją wskutek pominięcia dowodu z dokumentacji fotograficznej wskazującej na fakt, że powód oferował deski dębowe najwyższej jakości w cenie 22 zł za sztukę.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od strony pozwanej kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie znajduje podstaw.

W pierwszej kolejności odnieść trzeba się do podniesionych zarzutów naruszenia prawa procesowego, ponieważ ewentualne naruszenie przepisów prawa procesowego może powodować poczynienie wadliwych ustaleń faktycznych, a w konsekwencji będzie skutkować wadliwym zastosowaniem prawa materialnego. Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy nie dopuścił się jednak obrazy art. 233 § 1 k.p.c. ani art. 217 § 1 k.p.c., art. 232 k.p.c., art. 286 k.p.c. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury art. 233 § 1 k.p.c. zawiera nakaz, nie doznający wyjątku, aby wyrażona ocena w aspekcie wiarygodności dokonana była na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału w sprawie oraz z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00, Lex nr 80267; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2000 r., III CKN 562/98 528132; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2002 r., II CKN 691/99, Lex nr 54339). Sąd Rejonowy sprostał obowiązkowi wynikającemu z art. 233 § 1 k.p.c.; ocenił cały zebrany w sprawie materiał dowodowy, dokonał jego wartościowania, a dokonana ocena doprowadziła go do wniosku, iż strony łączyła umowa o dzieło. Nie sposób, wbrew przekonaniu strony apelującej, postawić Sądowi I instancji skutecznego zarzutu, że dokonał dowolnej, wybiórczej i niepełnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego. Ocena wszechstronna dokonana jest wówczas, gdy Sąd na podstawie przeprowadzonych dowodów kreuje określony stan faktyczny, a apelujący wykazuje brak logiki między wyprowadzonymi przez Sąd wnioskami a materiałem dowodowym i w ten sposób obala ustalenia sądu. Zarówno bowiem w doktrynie jak i judykaturze przyjmuje się, że tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Aby zatem zarzut odnoszący się do naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów mógł zostać uwzględniony, nie wystarczy przedstawić alternatywny stan faktyczny; należy podważyć prawidłowość dokonanej przez sąd oceny dowodów, wykazując, że jest ona wadliwa lub błędna (por. wyroki SN z dnia: 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99; 29 września 2002 r., II CKN 817/00; 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/96; 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01). Według ugruntowanego w orzecznictwie stanowiska, zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystniejszych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej oceny materiału dowodowego (zob. postanowienie SN z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99). Wykazanie przez apelującego, iż Sąd naruszył zasadę wyrażoną w art. 233 k.p.c. oraz że mogło to mieć istotny wpływ na wynik sprawy, nie może być zastąpione odmienną interpretacją dowodów zebranych w sprawie, chyba, że strona jednocześnie wykaże, iż ocena dowodów, przyjęta przez Sąd za podstawę rozstrzygnięcia, przekracza granice swobodnej oceny dowodów (zob. wyrok SN z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00). Apelujący musi wykazać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności oraz mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99). W judykaturze utrwalone jest stanowisko, zgodnie z którym w sytuacji, gdy z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, jego ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (por. postanowienie SN z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, wyrok SN z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd Okręgowy stwierdza, że nie stanowi naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. to, że Sąd Rejonowy odmówił wiarygodności zeznaniom świadków S. S. oraz P. F. w zakresie okoliczności dotyczących treści zawartej umowy, skoro zeznania tych świadków ocenił w aspekcie całego zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym dowodów z dokumentów oraz z uwzględnieniem sytuacji rynkowej, tj. przeciętnych cen desek określonego rodzaju. Podobnie odmowa oparcia ustaleń na zeznaniach prezesa zarządu pozwanej spółki (...) nie stanowi uchybienia zasadom oceny dowodów. Nie można tracić z pola widzenia okoliczności, że świadek ten nie uczestniczył w zawieraniu umowy, gdyż nie pracował wówczas w pozwanej spółce (pracę zaczął rok po zawarciu umowy przez strony i wykonaniu jej przez powoda). Skoro nie brał on udziału w negocjowaniu zamówienia, nie widział dostarczonych desek, to oczywistym jest, że jego zeznania mogły stanowić wyłącznie powtórzenie informacji przekazanych mu przez bezpośrednich świadków, osoby uczestniczące w procesie realizacji zamówienia. Również ocena zeznań powoda jest, zdaniem Sądu Okręgowego, trafna i dokonana została zgodnie z regułami wynikającymi z art. 233 § 1 k.p.c., który to przepis uprawnia przecież Sąd do oceny wiarygodności i mocy dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału. Zeznania powoda cechuje spójność i konsekwencja, a jego stanowisko, iż strona pozwana zamówiła deski nie wyłącznie dębowe i najwyższej jakości, lecz średniej klasy deski dębowe i jesionowe, potwierdza przede wszystkim cena desek, co do której zarówno biegły jak i świadek P. K. (1) jednoznacznie wypowiedzieli się, iż nie mogła to być cena desek z litego dębu. W tym miejscu wyjaśnić trzeba, że zrzuty strony internetowej (...) na którym to portalu powód oferuje swoje deski, nie mogły stanowić podstawy ustalenia co do ceny i jakości desek nabytych przez stronę pozwaną. Strona pozwana zamówiła wszak deski o innych wymiarach i ściśle określonym przeznaczeniu, zatem różniące się od desek standardowo wytwarzanych przez powoda i oferowanych do sprzedaży. Nadto deski sprzedane stronie pozwanej były oglądane przez biegłego, a wcześniej przez fachowca – stolarza P. K. (1). Zarówno biegły jak i P. K. podali, że wysokiej jakości deski dębowe, bez sęków i pęknięć nie mogą kosztować mniej niż 47 zł. Ich stanowisko koreluje zatem z twierdzeniami powoda, że przedmiotem zamówienia były nie wysokiej jakości deski dębowe, lecz deski dębowe i jesionowe o niższym standardzie, gdyż liczyła się przede wszystkim ich cena. Pamiętać trzeba bowiem, że sąd ocenia dowody na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, czyli zawsze w kontekście innych dowodów i stanowisk stron, a nie indywidualnie, w oderwaniu od okoliczności sprawy. Odnośnie do zarzutu niedokonania przez Sąd I instancji oceny dowodu z dokumentacji fotograficznej znajdującej się na kartach 86-89 wskazać trzeba, że postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 14 czerwca 2012 r. Sąd Rejonowy dopuścił dowód z dokumentacji fotograficznej na k. 52-69 oraz 73-89, zaś w uzasadnieniu wyroku powołał jako podstawę ustaleń faktycznych dokumentację fotograficzną na k. 52-74. Analiza kart 52-74 wskazuje, że znajdują się na nich (z wyjątkiem k.70-71) zdjęcia wykonane w dniu 2 czerwca 2011 r., w znacznym zbliżeniu, pozwalające ustalić stan, wygląd desek. Natomiast na kartach 86-89 widoczne są zdjęcia gotowych już produktów oferowanych przez powoda w sprzedaży internetowej. Ponieważ strona pozwana zamówiła towar ściśle zindywidualizowany, o określonych parametrach i przeznaczeniu, zdjęć towarów sprzedawanych przez powoda w ramach jego działalności nie sposób uznać za przydatne dla oceny czy towar dostarczony stronie pozwanej był zgodny z zamówieniem. Podsumowując, podkreślić trzeba, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie polega na tym, iż strona oferuje Sądowi postulowany przez siebie stan faktyczny, który tworzy wyłącznie w oparciu o wybraną, korzystną dla siebie część materiału dowodowego i oczekuje akceptacji od Sądu tego stanu faktycznego. W konsekwencji, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dokonane ustalenia faktyczne są wadliwe, odnosząc się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Niezbędne jest wskazanie przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie poczynionych ustaleń. Skarżący powinien zwłaszcza wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając (zob. postanowienie SN z dnia 23.01.2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753, wyrok SN z dnia 6.07.2005 r., III CK 3/05, Lex nr 180925). Temu obowiązkowi, jak wyjaśniono powyżej, strona pozwana nie podołała.

Nie został także naruszony przez Sąd Rejonowy art. 217 § 1 k.p.c., art. 232 k.p.c., art. 286 k.p.c. Zaznaczyć trzeba, że strony miały możliwość ustosunkowania się zarówno do pierwszej opinii biegłego, jak i do opinii uzupełniającej, sporządzonej wskutek podniesienia przez stronę pozwaną szeregu zarzutów. Strona pozwana nie zgłosiła żadnych uwag czy też zastrzeżeń do pisma biegłego z dnia 2 lutego 2014 r., tzn. opinii uzupełniającej doręczonej jej dnia 3 marca 2014 r. (sporządzonej zresztą w związku z uwagami do opinii zasadniczej zgłoszonymi właśnie przez pozwaną). Dopiero na rozprawie w dniu 11 sierpnia 2014 r. wniosła o powołanie nowego biegłego, podnosząc, że opinia biegłego J. P. zawierała sprzeczności i była na niskim poziomie merytorycznym i nie wyjaśniała wszystkich istotnych dla sprawy kwestii. W takiej sytuacji słusznie Sąd Rejonowy oddalił wniosek jako sprekludowany. Niezależnie od tego strona pozwana w zarzutach z dnia 7 listopada 2013 r. do opinii biegłego nie sprecyzowała na czym konkretnie polega jej zdaniem wadliwość merytoryczna opinii. Przy tym zdaje się uchodzić uwadze apelującej, że na karcie 6 opinii biegły wyjaśnił metodologię swoich wyliczeń i dołączył załącznik umożliwiający ich weryfikację. Nadto biegły w opinii uzupełniającej odniósł się do poniesionych przez pozwaną zarzutów, wyjaśniając wątpliwości strony. Fakt, że odpowiedzi udzielane przez biegłego były zwięzłe w żaden sposób nie pozbawia opinii fachowości, rzetelności i przydatności do wyjaśnienia istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności. Wszak biegły jest specjalistą w swojej dziedzinie (stolarstwo) i wydał opinię po przeprowadzeniu oględzin desek. Niewskazanie w części wstępnej opinii specjalności biegłego nie czyni jej niepoprawną, skoro strony otrzymały odpis postanowienia Sądu z dnia 18 kwietnia 2013 r. dopuszczającego dowód z opinii biegłego z zakresu stolarstwa, a zatem znana im była specjalność biegłego. Końcowo wskazać trzeba, że nie można przyjąć, iż Sąd zobowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych biegłych w każdym przypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony (zob. wyroki SN z dnia: 15 lutego 1974 r., II CR 817/73, Lex nr 7404; 18 lutego 1974 r., II CR 5/74, Lex nr 7407;15 listopada 2001 r., II UKN 604/00). Potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczasowej złożonej opinii (por. wyrok SN z dnia 5 listopada 1974 r., I CR 562/74, Lex nr 7607; uzasadnienia wyroków SN z dnia 4 sierpnia 1999 r., I PKN 20/99; z dnia 10 stycznia 2001 r., II CKN 639/99, Lex nr 53135). Przy czym potrzebą taką nie może być przeświadczenie strony, że dalsze opinie pozwolą na udowodnienie korzystnej dla strony tezy (por. wyrok SN z dnia 27 czerwca 2001 r., II UKN 446/00).

W kwestii materialnoprawnych zarzutów apelacji Sąd Okręgowy podziela podgląd wyrażony przez Sąd I instancji, że strony łączyła umowa o dzieło, a nie umowa dostawy. Umowa o dzieło stanowi zobowiązanie do uzyskania określonego rezultatu, który powinien być przez strony z góry określony. Jednocześnie powinien być osiągalny i pewny oraz mieć samodzielny byt (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 2013 r., II UK 26/13). Nadto umowa o dzieło zakłada swobodę i samodzielność w realizacji dzieła. Nie można także pominąć faktu, iż wykonanie dzieła ma charakter jednorazowy i jest ograniczone upływem czasu. Tak też określono termin realizacji w zamówieniu, przy czym zamawiający zastrzegł, że deski mogą być dostarczone w 2 partiach. Takie rozdzielenie zamówionego towaru, podobnie jak zastrzeżenie w mailu z dnia 19 maja 2011 r., że „w przypadku pozytywnego zrealizowania zamówienia istnieje możliwość nawiązania stałej współpracy i zamówień o podobnej wielkości raz na miesiąc”, nie przesądza, wbrew twierdzeniom strony pozwanej, że strony zawarły umowę dostawy. Zamówiona został bowiem jednorazowo ściśle określona ilość listew, a powód dostarczył wszystkie listwy jednorazowo, nie etapami, dalsze zaś zastrzeżenie miało charakter warunkowy („w przypadku pozytywnego zrealizowania zamówienia”) i dodatkowo niepewny („istnieje możliwość nawiązania stałej współpracy”). Zatem w oparciu o jednorazowe zamówienie 1.500 sztuk listew przyjmujący (powód) nie mógł mieć pewności co do tego czy kolejne zamówienia otrzyma, czy strony nawiążą współpracę. Wskazać również trzeba, że dzieło nie musi być czymś nowatorskim i niewystępującym jeszcze na rynku, jednak powinno posiadać typowe, wynikające z umowy cechy, pozwalające stwierdzić, czy zostało prawidłowo wykonane. Dzieło jest wytworem, które w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony sposób wskazujący na jego indywidualne cechy (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 listopada 2013 r., II UK 157/13). W judykaturze Sądu Najwyższego dopuszcza się określenie dzieła ogólnie w sposób nadający się do przyszłego dookreślenia na podstawie wskazanych w umowie lub bezpośrednio przez zwyczaj bądź zasady uczciwego obrotu reguł (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2004 r., I CK 329/03). Stąd też przedmiot umowy o dzieło może być określony w różny sposób i różny może być stopień tego dookreślenia, pod warunkiem że nie budzi wątpliwości, o jakie dzieło chodzi. Strona pozwana zamawiając listwy dokładnie określiła ich wymiary, przeznaczenie i właściwości, a nawet rodzaj lakieru jakim miały być malowane i sposób malowania. Był to zatem przedmiot wysoce zindywidualizowany, a fakt, że powód w ramach swojej działalności zajmuje się sprzedażą listew drewnianych nie przesądza automatycznie, że zawarto umowę dostawy. Istotnie przedmiotem dostawy – w myśl art. 605 k.c. – są rzeczy oznaczone co do gatunku, wytworzone przez dostawcę w procesie produkcji. Na gruncie jednak niniejszej sprawy wymogi jakie miały spełniać listwy zamówione u powoda były tak dokładnie wyspecyfikowane, że nie sposób uznać, że strona pozwana jedynie nieznacznie doprecyzowała ich właściwości. Stwierdzenie, że strony łączyła umowa o dzieło pociąga za sobą określone konsekwencje w kwestii roszczeń przysługujących zamawiającemu z tytułu wad towaru. W przypadku umowy o dzieło stosownie do art. 637 § 1 k.c., zamawiający może żądać usunięcia wad, wyznaczając w tym celu przyjmującemu zamówienie odpowiedni termin z zagrożeniem, że po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu nie przyjmie naprawy. Przyjmujący może odmówić naprawy, gdyby wymagała nadmiernych kosztów. Zgodnie zaś z § 2, gdy wady usunąć się nie dadzą albo gdy z okoliczności wynika, że przyjmujący zamówienie nie zdoła ich usunąć w czasie odpowiednim, zamawiający może od umowy odstąpić, jeżeli wady są istotne; jeżeli wady nie są istotne, zamawiający może żądać obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku. To samo dotyczy wypadku, gdy przyjmujący zamówienie nie usunął wad w terminie wyznaczonym przez zamawiającego. W sprawie niesporne jest, że wady listew były usuwalne. Strona pozwana we właściwym czasie zawiadomiła powoda o wadach, na co powód zareagował wyrażając chęć poprawienia listew w takim zakresie, w jakim uzna to za stosowne. Ponieważ dla zamawiającej takie stanowisko było nie do przyjęcia, powierzyła poprawienie listew innemu przedsiębiorcy (P. K. (1)), a następnie zażądała obniżenia ceny listew o koszty usunięcia wad oraz o ilość listew nie nadających się, jej zdaniem, do wykorzystania w produkcji. Procesowym obowiązkiem strony pozwanej było wobec tego wykazanie zakresu twierdzonych wad, ich charakteru (usuwalne lub nieusuwalne) oraz kosztów ich usunięcia. Postępowanie dowodowe wykazało, że istotnie część listew miała wady, ale były zasadniczo wady usuwalne, tylko 33 listwy nie nadawały się do poprawienia, co oznacza, że koszty usunięcia wad (obejmujące również wartość listew nie podlegających poprawieniu) były niższe niż wywodziła strona pozwana. Przy tym powód dostarczył stronie pozwanej o 50 listew więcej niż zamówiła. W tej sytuacji, skoro zamawiająca nie umożliwiała powodowi poprawienia listew, nie ma podstaw do obciążania go kosztami usunięcia wad wynikającymi z faktury wystawionej przez P. K. (1) na kwotę 7.255 zł ani wartością 650 listew, które wedle zamawiającej nie nadawały się w ogóle do wykorzystania przez nią.

Podsumowując, rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego jest prawidłowe, a apelacja niezasadna i wobec tego podlegała oddaleniu.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w sentencji na zasadzie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w pkt II sentencji na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r., Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.).

Ref. I inst. SSR M. Gugała