Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 98/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 lipca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Dorota Ochalska - Gola

Sędziowie: SA Krystyna Golinowska (spr.)

SO del. Jacek Świerczyński

Protokolant: st. sekr. sąd. Jacek Raciborski

po rozpoznaniu w dniu 8 lipca 2015 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa M. D.

przeciwko Miastu K. - Zarządowi Dróg Miejskich z siedzibą w K.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 6 listopada 2014 r. sygn. akt X GC 55/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od M. D. na rzecz Miasta K. - Zarządu Dróg Miejskich z siedzibą w K. kwotę 5.575,52 (pięć tysięcy pięćset siedemdziesiąt pięć i 52/100) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 98/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 6 listopada 2014 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił powództwo M. D. przeciwko Miastu K. – Zarządowi Dróg Miejskich w K. o zapłatę kwoty 260.790, 20 zł z tytułu kary umownej oraz zasądził od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 7200 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w sprawie.

Sąd pierwszej instancji ustalił następujący stan faktyczny, który Sąd odwoławczy podziela i przyjmuje za własny:

w dniu 5 października 2011 r. strony zawarły w trybie przetargu na podstawie ustawy o zamówieniach publicznych, umowę numer (...), na podstawie której pozwany jako zamawiający zlecił powódce do wykonania w ramach prowadzonej przez nią działalności gospodarczej realizację zadania: „Przebudowa ulicy (...) w K. wraz z odwodnieniem i uzupełnieniem oświetlenia”. Termin wykonania zamówienia został ostatecznie określony na 21 listopada 2011 r., zaś rozliczenie robót do 28 listopada 2011 r. Strony ustaliły wynagrodzenie kosztorysowe za wykonanie przedmiotowej inwestycji w kwocie 475.078, 40 zł, przy czym jego ostateczna wysokość miała zostać ustalona po odbiorze robót, ich obmiarze i sporządzeniu kosztorysu powykonawczego. Zgodnie z kosztorysem powykonawczym wartość robót wyniosła 496.090, 46 zł brutto.

W myśl § 15 umowy przedmiotem odbioru końcowego miała być całość robót. Zakończenie robót i gotowość do dokonania odbioru wykonawca zobowiązany był zgłosić wpisem do dziennika budowy. Zgłoszenie to powinno być potwierdzone pisemnie przez inspektora nadzoru. Warunkiem przyjęcia zgłoszenia zadania do odbioru miało być przedłożenie przez wykonawcę: kosztorysu powykonawczego oraz wszystkich niezbędnych dokumentów do dokonania odbioru robót zgodnie z zapisem art. 57 ust. 1 ustawy Prawo budowlane. Zamawiający zobowiązał się do wyznaczenia terminu i dokonania odbioru robót w ciągu 10 dni roboczych od dnia otrzymania zgłoszenia do odbioru wraz z pełną dokumentacją powykonawczą. Część dokumentacji przetargowej, stanowiła specyfikacja techniczna, w której także opisana została procedura wykonywania odbioru robót, w tym odbioru ostatecznego. Zgodnie z zapisem pkt 8.4.2. dokumentacji technicznej podstawowym dokumentem do dokonania odbioru ostatecznego jest protokół odbioru ostatecznego robót sporządzony wg wzoru ustalonego przez zamawiającego. Ponadto do odbioru ostatecznego wykonawca zobowiązany był przygotować:

1.  Dokumentację projektową podstawową z naniesionymi zmianami oraz dodatkową, jeśli została sporządzona w trakcie realizacji umowy,

2.  Specyfikacje techniczne,

3.  Recepty i ustalenia technologiczne,

4.  Dzienniki budowy i książki obmiarów,

5.  Wyniki pomiarów kontrolnych oraz badań i oznaczeń laboratoryjnych zgodnie ze specyfikacją techniczną,

6.  Deklaracje zgodności lub certyfikaty zgodności wbudowanych materiałów zgodnie ze specyfikację techniczna i dokumentacją projektową,

7.  Opinię technologiczną sporządzoną na podstawie wszystkich wyników badań i pomiarów załączonych do dokumentów odbioru, wykonanych zgodnie z ST i dokumentacją projektową,

8.  Geodezyjną inwentaryzację powykonawczą robót i sieci uzbrojenia terenu,

9.  Kopię mapy zasadniczej powstałej w wyniku geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej.

Zgodnie z § 18 umowy zamawiający zobowiązał się do zapłaty na rzecz wykonawcy kary umownej za zwłokę w dokonaniu odbioru robót w wysokości 0, 5 % wynagrodzenia umownego brutto za każdy dzień zwłoki.

Ostatecznie roboty zostały przez powódkę zakończone w dniu 13 stycznia 2012 r. Pisemne zgłoszenie ich zakończenia wpłynęło do strony pozwanej w dniu 17 stycznia 2012 r. Oprócz oświadczenia kierownika robót o wykonaniu obiektu zgodnie z projektem budowlanym i warunkami pozwolenia na budowę oraz stosownymi przepisami prawa i dziennika budowy, nie załączono do niego innych dokumentów wymaganych przez specyfikację techniczną. W dniu 19 stycznia 2012 r. Zarząd Dróg Miejskich w K. poinformował pisemnie powódkę o konieczności złożenia kosztorysu powykonawczego oraz wszystkich niezbędnych dokumentów. Jednocześnie na 23 stycznia 2012 r. wyznaczone zostało spotkanie w siedzibie inwestora w celu poczynienia ustaleń w przedmiocie kosztorysów powykonawczych przedstawionych przez powódkę. W trakcie spotkania w tym dniu przedmiotem rozmów był przede wszystkim przedstawiony przez powódkę kosztorys powykonawczy, który został zakwestionowany przez zamawiającego.

W dniu 6 lutego 2012 r. Zarząd Dróg Miejskich w K. wystosował do powódki kolejne pismo, w którym m. in. przypomniał o konieczności uzupełnienia dokumentów warunkujących przyjęcie zgłoszenia do odbioru zgodnie z ustaleniami poczynionymi na spotkaniu w dniu 23 stycznia 2013 r. Następnie, w okresie od 21 lutego do 26 marca 2012 r. miała miejsce wymiana korespondencji pomiędzy stronami. Do pisma pełnomocnika powódki do Dyrektora Zarządu Dróg Miejskich w K. z dnia 18 kwietnia 2012 r., doręczonego w dniu 26 kwietnia 2012 r. w sprawie wydłużającej się procedury odbiorowej dołączone zostały m. in. żądane przez zamawiającego deklaracje godności i świadectwa jakości materiałów budowlanych użytych do wykonania zadania zleconego powódce. Po jego otrzymaniu strona pozwana wyznaczyła komisję odbiorową i termin dokonania odbioru robót na dzień 14 maja 2012 r.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, z powyższych poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych wynika, że opóźnienie w wyznaczeniu terminu odbioru pomiędzy 13 stycznia 2012 r., kiedy zostały faktycznie zakończone, a terminem odbioru wyznaczonym na 14 maja 2012 r. powstało z przyczyn niezawinionych przez pozwanego a obciążających powódkę. Z treści umowy łączącej strony i stanowiącej jej integralną część specyfikacji technicznej wynika jednoznacznie, że powódka jako wykonawca oprócz zakończenia robót i ich zgłoszenia do odbioru winna spełnić szereg wymagań formalnych opisanych szczegółowo w pkt 8.4.2. specyfikacji technicznej. Zapisy tego dokumentu powinny być i były - jak wynika z oświadczenia powódki złożonego na rozprawie w dniu 30 października 2014 r. - jej znane już w momencie zawierania umowy. Sąd Okręgowy stwierdził dalej, że w świetle poczynionych ustaleń faktycznych wynika również, iż powódka wymagań tych nie spełniła w stosownym czasie pozwalającym wyznaczyć zamawiającemu odbiór robót bezpośrednio po dokonaniu zgłoszenia zakończenia prac, ponieważ do zgłoszenia zakończenia prac dołączony był jedynie dziennik budowy i oświadczenie kierownika robót o wykonaniu obiektu zgodnie z projektem budowlanym i warunkami pozwolenia na budowę oraz stosownymi przepisami prawa. Nie zostały załączone natomiast wszystkie pozostałe dokumenty wymienione w postanowieniach punktu 8.4.2 specyfikacji technicznej w tym recepty i ustalenia technologiczne, wyniki pomiarów kontrolnych oraz badań i oznaczeń laboratoryjnych, deklaracje zgodności lub certyfikaty zgodności wbudowanych materiałów i dokumentacja projektowa, opinia technologiczna sporządzona na podstawie wszystkich wyników badań i pomiarów załączonych do dokumentów odbioru, geodezyjna inwentaryzacja powykonawcza robót i sieci uzbrojenia terenu oraz kopia mapy zasadniczej powstałej w wyniku geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej. Treść stosownego zapisu specyfikacji technicznej jednoznacznie rozstrzyga, że powódka zobowiązana była złożyć także kopię mapy zasadniczej powstałej w wyniku geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej a nie, jak twierdziła, wyłącznie tzw. szkic roboczy geodezyjny (polowy). Wobec jednoznacznego brzmienia zapisu postanowień specyfikacji technicznej okolicznością bez znaczenia jest przy tym, że w dotychczasowej praktyce gmina jako zamawiający stosowała wymóg przedkładania jedynie tego szkicu bez ostatecznie sporządzonej na jego podstawie mapy.

Sąd I instancji wskazał, że powyższej oceny nie zmienia również podnoszona przez powódkę okoliczność, iż część protokołów badań i atestów na użyte do wykonywania robót budowlanych materiały została wcześniej przekazana pozwanej. Nie zostało bowiem wykazane, jakie konkretnie protokoły badań były w posiadaniu pozwanej, a ponadto postanowienia specyfikacji technicznej jednoznacznie zobowiązywały powódkę do przekazania inwestorowi wraz ze zgłoszeniem zakończenia wykonywania robót kompletu dokumentacji powykonawczej. Zdaniem Sądu Okręgowego, nie ma też znaczenia dla wyniku rozstrzygnięcia, podnoszony przez stronę powodową argument, iż w adresowanych do niej pismach zamawiający nie wskazał konkretnych braków w dokumentacji, które podlegały uzupełnieniu, skoro zostały one szczegółowo i enumeratywnie wymienione w specyfikacji technicznej. W takiej sytuacji pozwany nie miał obowiązku ponownego szczegółowego informowania powódki o brakujących dokumentach. Niezależnie od powyższego w piśmie z dnia 26 marca 2012 r. Zarząd Dróg Miejskich wyszczególnił wszystkie dokumenty, które nie zostały przez powódkę załączone do zgłoszenia zakończenia robót i gotowości do odbioru.

W tych warunkach, Sąd meriti wskazał, że skoro powódka sukcesywnie w okresie do 26 kwietnia 2012 r. uzupełniała dokumenty, które zgodnie z wymogami umowy winny być załączone do zgłoszenia zakończenia robót, to wyznaczenie przez pozwanego terminu odbioru na 14 maja 2012 r. nastąpiło z zachowaniem terminów umownych. W tych warunkach, Sąd I instancji stwierdził, że nie ma podstaw faktycznych i prawnych do naliczania przez powódkę kary umownej zastrzeżonej w § 18 na wypadek zawinionego opóźnienia w dokonaniu tej czynności przez pozwanego i oddalił żądanie zasądzenia kary umownej, na podstawie art. 483 k.c.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd Okręgowy uzasadnił zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 k.p.c.).

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zaskarżając orzeczenie w całości i zarzucając mu:

1.  naruszenie prawa materialnego poprzez niezastosowanie przepisu art. 60 k.c, § 15 i

§ 18 umowy nr (...) z dnia 5 października 2011 r. oraz art. 57 Prawa budowlanego i błędne przyjęcie, że powódka w dniu zgłoszenia zakończenia robót i gotowości do ich odbioru nie wykonała zadania w całości i nie dostarczyła pozwanemu wszystkich niezbędnych dokumentów przewidzianych w § 15 umowy oraz art. 57 Prawa budowlanego, a w konsekwencji błędne przyjęcie, że powódka wobec niedołączenia dokumentów przewidzianych w specyfikacji technicznej na dzień zgłoszenia zakończenia robót nie nabyła roszczenia o zapłatę kary umownej zastrzeżonej w § 18 ust. 1 umowy,

2.  naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez błędną ocenę dowodów i brak wszechstronnego

rozważenia zebranego w sprawie materiału i nieuzasadnione przyjęcie, że na dzień zgłoszenia zakończenia robót i gotowości do odbioru powódka nie dostarczyła wszystkich dokumentów wymaganych umową oraz specyfikacją techniczną,

3.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału

dowodowego poprzez pominięcie zeznań świadków Z. D., C. M., a także przedstawionych na poparcie twierdzeń powódki pism stanowiących korespondencję stron na okoliczność posiadania przez pozwanego na dzień zgłoszenia zakończenia robót i gotowości do odbioru wszystkich przewidzianych umową, specyfikacją techniczną i Prawem budowlanym dokumentów,

4.  naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia niespełniającego

wymogów określonych w tym przepisie, wskutek nieodniesienia się w jego treści do wszystkich przeprowadzonych dowodów i brak oceny co do ich wiarygodności, zwłaszcza w odniesieniu do zeznań świadków P. M., K. Z. i K. G. (1) wobec wniosku powódki o zawiadomienie prokuratury w związku ze składaniem przez nich nieprawdziwych zeznań, a także uchylenie się przez Sąd I instancji od rozpoznania tego wniosku.

W uzasadnieniu skarżąca podniosła, że Sąd Okręgowy dokonując ustaleń faktycznych pominął notatkę urzędową z dnia 23 stycznia 2012 r., sporządzoną przez pozwanego, z treści której wynika, iż przyczyną odmowy wyznaczenia terminu odbioru przedmiotowego zadania był brak akceptacji kosztorysu powykonawczego przez inspektorów nadzoru. Poza koniecznością uzgodnienia kosztorysu powykonawczego, jak wynika z tego dokumentu oraz zeznań świadka Z. D., pozwana nie zgłaszała jakichkolwiek braków w dostarczonej przez powódkę dokumentacji odbiorowej. Zauważyć też należy, że inspektor nadzoru odbierając wspomniane dokumenty nigdy ich nie kwitował. Wobec tego za bezpodstawne uznać należy nagłe zgłoszenie braków w dokumentach dokonane dopiero w dniu 26 marca 2012 r. W ocenie powódki takie działanie miało służyć pozwanemu jedynie do obrony przed grożącymi mu konsekwencjami za opóźnienie w wyznaczeniu terminu odbioru zadania. Ponadto skarżąca zarzuciła, że żądanie dostarczenia części dokumentów, w tym mapy zasadniczej było niezgodne nie tylko z dotychczasową praktyką pozwanego, ale też z zapisem § 15 umowy oraz dyspozycją art. 57 Prawa budowlanego, który jest przepisem bezwzględnie obowiązującym. Dlatego obciążenie powódki obowiązkiem przedłożenia mapy zasadniczej, poza powykonawczą dokumentacją geodezyjną stanowiło nadużycie prawa. Zdaniem skarżącej, pozwany nie miał bowiem prawa w treści specyfikacji technicznej określić innego zakresu obowiązków w zakresie dokumentacji odbiorowej, jak określony w art. 57 Prawa budowlanego i korelującym z nim postanowieniem § 15 umowy.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie na rzecz powódki kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

W pierwszej kolejności należy dokonać analizy przywołanych przez apelującą zarzutów naruszenia prawa procesowego, bowiem nie budzi wątpliwości, że oceny ewentualnych uchybień w zakresie prawa materialnego można dokonać wyłącznie przy prawidłowo ustalonej podstawie faktycznej rozstrzygnięcia.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. należy go uznać za bezzasadny. Zauważyć należy, że zgodnie z powszechnie przyjmowanym w orzecznictwie poglądem, uzasadnienie wyroku wyjaśnia przyczyny, dla jakich orzeczenie zostało wydane, jest sporządzane już po wydaniu wyroku, a zatem wynik sprawy z reguły nie zależy od tego, jak napisane zostało uzasadnienie i czy zawiera ono wszystkie wymagane elementy. Z tych przyczyn zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego (tak Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 2 marca 2011 r. w sprawie II PK 202/10 i z dnia 7 stycznia 2010 r. w sprawie II UK 148/09). W rozpatrywanej sprawie uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia zawiera ustalenia faktyczne, ocenę dowodów i rozważania pozwalające odtworzyć tok rozumowania Sądu Okręgowego. Odnośnie do stanowiącej oś sporu kwestii zakresu dokumentacji odbiorowej, którą zobowiązana była przygotować powódka do odbioru ostatecznego Sąd Okręgowy wskazał, że poczynił ustalenia na podstawie dowodów z dokumentów, trafnie wskazując, że zeznania świadków nie mogą mieć w tym zakresie decydującego znaczenia. Rozumowanie takie należy zaakceptować, do czego Sąd odwoławczy odniesie się bliżej dokonując oceny zarzutów obrazy prawa materialnego. Z tego względu zeznania świadków P. M., K. Z. i K. G. (1) nie wymagały szczegółowej analizy. Z uzasadnienia zaskarżonego rozstrzygnięcia wynika bowiem jednoznacznie, że na ich podstawie nie poczyniono żadnych istotnych dla rozstrzygnięcia ustaleń, które by pozostawały w sprzeczności z treścią dokumentów załączonych do akt sprawy, w tym pism stanowiących korespondencję między stronami w okresie od zakończenia robót przez wykonawcę do wyznaczenia terminu odbioru. Okoliczność, że Sąd Okręgowy nie dociekał, dlaczego poszczególni świadkowie nieco inaczej rozumieli treść tej korespondencji, a przede wszystkim treść łączącej strony umowy, a dodatkowo wspomniani świadkowie strony pozwanej będący jej pracownikami starali się w korzystnym świetle przedstawić stosowaną przez pozwanego jako inwestora praktykę związaną z odbiorem zamawianych robót, nie może zatem uzasadniać naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Całkowicie niezrozumiałe jest wreszcie w kontekście powołanego zarzutu, odwołanie się przez skarżącą do zgłoszonego przez nią wniosku o zawiadomienie prokuratury w związku ze składaniem przez świadków P. M., K. Z. i K. G. (1) nieprawdziwych zeznań. W szczególności, pomijając kwestię zasadności sformułowania takiego zawiadomienia, podkreślić należy, że strona dostrzegająca podstawy do zgłoszenia organom ścigania zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa nie musi korzystać z pośrednictwa Sądu, gdyż jest samodzielnie uprawniona do jego złożenia (art. 304 § 1 k.p.k.). Ponadto nie sposób dostrzec w realiach sprawy związku między brakiem skierowania takiego zawiadomienia a naruszeniem art. 328 § 2 k.p.c. czy też innych przepisów postępowania cywilnego.

Kolejny podniesiony w apelacji zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego dotyczył przekroczenia zasad swobodnej oceny dowodów określonej w art. 233 k.p.c. Odnosząc się do tego zarzutu podkreślić trzeba, że powyższy przepis reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. O naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. nie stanowi natomiast - co w istocie podnosi skarżąca - zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, czy też pominięcie przez sąd przy wyrokowaniu określonej okoliczności faktycznej, nawet jeżeli strona uważa ją za okoliczność istotną dla rozstrzygnięcia sprawy. Uchybienia w tym zakresie winny się skonkretyzować w zarzucie sprzeczności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 września 2014 r., sygn. II CSK 727/13).

Nietrafne są przede wszystkim zarzuty zmierzające do wykazania wadliwości ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd pierwszej instancji. Poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia, w odniesieniu do faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia są kompletne oraz mają oparcie w dowodach, ocenionych przez ten Sąd bez naruszenia reguł określonych art. 233 § 1 k.p.c. Uzasadniało to ich przyjęcie przez Sąd Apelacyjny za własne.

Podkreślenia wreszcie wymaga, że formułując wszystkie podniesione w apelacji zarzuty procesowe, skarżąca sama popada w sprzeczność. Z jednej strony zarzuca bowiem, że z naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c. Sąd meriti ustalił, że w dniu 13 stycznia 2012 r. tj. na dzień zgłoszenia pozwanemu zakończenia robót i gotowości do ich odbioru powódka nie dostarczyła pozwanemu wszystkich dokumentów wymaganych umową oraz specyfikacją techniczną, a z drugiej strony sama przyznaje, że nie przygotowała kopii mapy zasadniczej oraz co najmniej części deklaracji zgodności i certyfikatów zgodności wbudowanych materiałów, które to dokumenty zostały wymienione w specyfikacji technicznej. Przypomnieć przy tym należy, że daty sporządzenia powyższych dokumentów, późniejsze niż 13 stycznia 2012 r. wykluczają ich złożenie w tej dacie, a więc ich niedostarczenie stronie pozwanej wraz ze zgłoszeniem gotowości odbioru zadania jest oczywiste. Zarzut poczynienia przez Sąd Okręgowy błędnych ustaleń w tym zakresie jest zatem nie tylko nietrafny, ale też niezrozumiały. Pewne rozbieżności między zeznaniami świadków co do kolejności i terminu składania innych dokumentów odbiorowych, choćby geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej nie mają decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia, z przyczyn do których Sąd II instancji odniesie się w dalszej części uzasadnienia. Nie można jednak nie dostrzec, że zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodowego wyrażoną w art. 6 k.c., to na powódce ciążył obowiązek wykazania, kiedy złożyła wymaganą dokumentację odbiorową, czy też poszczególne dokumenty na nią się składające (zdaniem pozwanego pierwotne niekompletne zgłoszenie wypłynęło 17 stycznia 2012 r., a nie 13 stycznia 2012 r. – por. pismo k. 55). Niewątpliwie powódka jako przedsiębiorca powinna wykazać należytą staranność przy dokonywaniu czynności związanych ze zgłoszeniem odbioru wykonanego zamówienia. Twierdzenia, że pozwany nie wydawał pokwitowań na dostarczane dokumenty o tyle nie jest przekonujące, że powódka ani zgłoszeni przez nią świadkowie Z. D. i C. M., podejmujący w jej imieniu czynności w tym zakresie, nawet nie twierdzili, że żądali poświadczenia odbioru, a ponadto biorąc pod uwagę charakter inwestora nie budzi wątpliwości, iż posiada on wyodrębnioną jednostkę zajmującą się odbiorem dokumentów wpływających do urzędu. Złożenie do niej przedmiotowych dokumentów wykluczyłoby jakiekolwiek wątpliwości co do daty wpływu.

Przechodząc do oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego, na wstępie wskazać należy na tryb, w jakim zawarta została przedmiotowa umowa. Jak słusznie podkreślił Sąd pierwszej instancji, kwestia ta ma zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia. Zawarcie umowy nr (...) nastąpiło w trybie przetargu, na podstawie ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. o zamówieniach publicznych (tekst jedn. Dz.U. z 2010 r., Nr 113, poz. 759), zaś jej przedmiotem było wykonanie określonych w jej treści robót budowlanych. Przepisy art. 29 i nast. powołanej ustawy zawierają odrębną regulację dotyczącą sposobu opisu przedmiotu zamówienia. Jednocześnie w ustawie w szczególny sposób potraktowano zamówienia, których przedmiotem są roboty budowlane. Przepis art. 31 ust. 1 stanowi bowiem, że jeżeli przedmiotem zamówienia jest wykonanie robót budowlanych, zamawiający opisuje ich przedmiot za pomocą dokumentacji projektowej oraz specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót. Przywołana regulacja oznacza, że specyfikacja techniczna stanowi integralną część zamówienia i umowy o roboty budowlane. Stosownie z kolei do art. 38 ust. 1 ustawy o zamówieniach publicznych wykonawca może zwrócić się do zamawiającego o wyjaśnienie treści specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Skarżąca oświadczyła, że nie zwracała się do zamawiającego o wyjaśnienie treści siwz w zakresie przewidzianej procedury odbioru wykonanego zadania. Oznacza to, że kwestie te, a więc również zakres dokumentacji jaką powinna przygotować do odbioru ostatecznego były dla niej jasne. Podkreślić także należy, że treść pkt 8.4.2. specyfikacji technicznej w sposób enumeratywny wylicza dokumenty, jakie są konieczne do odbioru końcowego zadania i których przygotowanie obciąża wykonawcę. Obejmuje on poza geodezyjną dokumentacją techniczną również kopię mapy zasadniczej powstałej w jej wyniku, a także szeroko rozumiane wyniki badań i atesty (certyfikaty).

Twierdząc, że Sąd Okręgowy dokonał błędnych ustaleń faktycznych co do dostarczenia pozwanej całości wymaganej dokumentacji skarżąca jednocześnie nie zaprzecza, że części dokumentów wskazanych przez Sąd w motywach zaskarżonego rozstrzygnięcia nie złożono w dniu 13 stycznia 2012 r., lecz wywodzi, iż ich złożenie nie było konieczne. W rzeczywistości od rozstrzygnięcia tej kwestii zależy ocena zasadności powództwa. Argumentacja skarżącej nie zasługuje na akceptację. Swoje stanowisko powódka uzasadnia sprzecznością między treścią umowy i specyfikacji technicznej oraz sprzecznością specyfikacji technicznej z art. 57 ust. 1 Prawa budowlanego. Co do pierwszego argumentu powtórzyć należy, że z uwagi na omówioną wyżej treść art. 31 ust. 1 ustawy o zamówieniach publicznych specyfikacja techniczna stanowi integralną część umowy o roboty budowlane. Rozszerzenie w zapisach specyfikacji technicznej ogólnego zapisu § 15 umowy było zatem dopuszczalne i wiązało strony. Drugi argument oparty za zarzucie naruszenia art. 57 ust. 1 Prawa budowlanego jest całkowicie chybiony. Powołany przepis reguluje tryb postępowania administracyjnego w sprawach dotyczących zawiadomienia o zakończeniu budowy i składania wniosków o udzielenie pozwolenia na użytkowanie. Jego adresatem nie jest wykonawca, lecz inwestor jako strona postępowania administracyjnego, na której w świetle przepisów Prawa budowlanego ciążą określone ustawą Prawo budowlane obowiązki związane z zakończeniem procesu budowlanego. Wprawdzie należy zgodzić się z apelującą, że przepis art. 57 ust. 1 Prawa budowlanego zawiera zamknięty katalog dokumentów niezbędnych do zgłoszenia zakończenia budowy i złożenia wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie, jednakże obowiązuje on we wspomnianym postępowaniu administracyjnym. Nie może natomiast regulować postanowień umownych wiążących strony i to w sposób bezwzględnie obowiązujący, ograniczając w tym zakresie zasadę swobody umów. Odesłanie w § 15 umowy do regulacji z art. 57 ust. 1 Prawa budowlanego nie oznacza, że pozwana nie mogła skutecznie zastrzec w specyfikacji technicznej dalszych wymagań dotyczących zakresu dokumentacji odbiorowej, w tym dokonując jej rozszerzenia. Świadczy to jedynie o ogólnym charakterze postanowienia umownego z § 15 oraz jego uszczegółowienia w specyfikacji technicznej. Co najistotniejsze powódka, będąc przedsiębiorcą i znając zapisy siwz wzięła udział w przetargu, nie sygnalizowała niejasności co do ich treści w sposób przewidziany w ustawie o zamówieniach publicznych, a następnie podpisała przedmiotową umowę, której integralną część stanowiła specyfikacja techniczna. W tych warunkach twierdzenie, że treść specyfikacji technicznej świadczy o nadużyciu prawa jest niezrozumiałe. Jak wyżej zasygnalizowano strony mają swobodę kształtowania umów, której granice zakreśla art. 353 1 k.c. Zarzutu naruszenia tego przepisu skarżąca nie postawiła, a przede wszystkim nie wykazała, że zastrzeżenie umowne wynikające z treści pkt 8.4.2. specyfikacji technicznej narusza przepis o charakterze ius cogens bądź zasady współżycia społecznego.

Odnosząc się do pozostałych argumentów skarżącej dotyczących praktyki pozwanego przy odbiorze innych inwestycji wykonywanych z jej udziałem, wskazać należy, że kwestie te pozostają irrelewantne dla rozstrzygnięcia sprawy. Wobec stwierdzenia, z przyczyn wyżej wskazanych, że treść specyfikacji technicznej miała charakter wiążący dla stron, żądanie zastosowania się do ich postanowień musi być uznane za usprawiedliwione. Jak trafnie wskazał Sąd I instancji, nawet gdyby okoliczność ta istotnie miała miejsce powódka związana była zapisami zawartej z pozwanym umowy i tych zapisów winna bezwzględnie przestrzegać, nie zaś opierać się na dotychczasowej praktyce.

Zamierzonego skutku nie może również odnieść twierdzenie apelującej, że strony uzgodniły inny zakres dokumentacji odbiorowej. Teza ta ma wynikać z zeznań świadka Z. D. dotyczących przebiegu spotkania z dnia 23 stycznia 2012 r. Pomijając okoliczność, że K. G. (2) zaprzeczył w złożonych zeznaniach jakoby oświadczył, iż do odbioru robót wystarczy tzw. szkic polowy, to zmiana umowy łączącej strony nie mogła zostać skutecznie dokonana w opisany sposób. Zauważyć bowiem należy, że zgodnie z art. 139 ust. 2 ustawy o zamówieniach publicznych, umowa o zamówienie publiczne zawierana jest w formie pisemnej, pod rygorem nieważności. Zatem, na zasadzie art. 77 § 1 k.c., jej zmiana powinna być dokonana także w formie pisemnej, pod rygorem nieważności.

Wreszcie trafnie zauważył Sąd Okręgowy, że strona pozwana nie miała obowiązku wzywania odrębnymi pismami do uzupełnienia dokumentacji odbiorowej. Wprawdzie ma rację apelująca, że pierwsze pisma w toku korespondencji wymienianej między stronami po dniu 13 stycznia 2012 r., nie zawierały szczegółowych informacji, jakich dokumentów brakuje w celu dokonania ostatecznego odbioru. Ma też rację, że spotkanie stron wyznaczone na 23 stycznia 2012 r. dotyczyło rozbieżności w przedstawionych kosztorysach powykonawczych, których wyjaśnienie nie stanowiło warunku wyznaczenia terminu odbioru. Wynika to wprost z treści pisma z dnia 19 stycznia 2012 r. zawierającego oświadczenie o zwołaniu tego spotkania (k. 55), jak i treści notatki z tego spotkania oraz pisma z dnia 27 lutego 2012 r. (k. 140, k. 28). Treść powyższych dokumentów potwierdza wprawdzie stanowisko skarżącej, że w trakcie wspomnianego spotkania omawiano wątpliwości co do kosztorysów powykonawczych i uzależnienie wyznaczenia terminu odbioru zadania od ich wyjaśnienia i zaakceptowania kosztorysów, jednak w żadnym razie nie oznacza to, z przyczyn wyżej omówionych, że powódka zwolniona została od wykonania obowiązków związanych ze zgłoszeniem gotowości do odbioru, określonych precyzyjnie w specyfikacji technicznej. Co więcej, jak trafnie przyjął Sąd I instancji na podstawie prawidłowo ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, po złożeniu wszystkich wymaganych dokumentów, co nastąpiło w dniu 26 kwietnia 2012 r., kiedy wpłynęło do pozwanego pismo powódki z dnia 18 kwietnia 2012 r. z załącznikami, pozwana wyznaczyła z zachowaniem terminu umownego datę odbioru, mimo że kosztorysy powykonawcze nadal nie były zaakceptowane przez inwestora. Podkreślenia wymaga również, że skarżąca nie wskazała podstawy prawnej nakazującej pozwanemu wzywanie wykonawcy do uzupełnienia dokumentacji odbiorowej, a przede wszystkim podstawy zwolnienia wykonawcy z obowiązku przygotowania pełnej dokumentacji określonej precyzyjnie w specyfikacji technicznej w razie zaniechania takiego wezwania. Jednocześnie nie można nie dostrzec, że w korespondencji z powódką pozwany wskazywał na braki w dostarczonej dokumentacji, choć dopiero w piśmie z dnia 26 marca 2012 r. je wyszczególnił (k. 30 – 31). Jednak w pismach z 19 stycznia 2012 r. (k. 55) oraz z 6 lutego 2012 r. (k. 58) inwestor wyraźnie wskazywał, poza kwestią braku akceptacji kosztorysu powykonawczego, na potrzebę uzupełnienia braków w dostarczonej dokumentacji odbiorowej. Sąd Apelacyjny nie znajduje podstawy prawnej obligującej inwestora do skierowania do wykonawcy takiego wezwania. Podziela natomiast w pełni argumentację Sądu meriti, że powódka, jako podmiot profesjonalnie zajmujący się wykonywaniem robót budowlanych i uczestniczący często w przetargach przeprowadzanych w trybie ustawy o zamówieniach publicznych, winna mieć świadomość wymogów formalnych, jakie musi spełnić, aby przekazać wykonane roboty zamawiającemu i uzyskać odbiór robót.

Z tych wszystkich względów zasadnie przyjął Sąd Okręgowy, że w stanie faktycznym sprawy brak jest podstaw do żądania przez powódkę kary umownej zastrzeżonej na wypadek zwłoki w dokonaniu odbioru robót (§ 18 umowy), gdyż nie zostało wykazane, że pozwany popadł w zwłokę w tym zakresie (art. 483 k.c.).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Na koszty te składa się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego pozwanego w kwocie 5400 zł, ustalonego na podstawie § 12 ust. 1 pkt 2 w zw. § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w spawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst. jedn. Dz. U. z 2013 r., Nr 490) oraz koszty dojazdu pełnomocnika na rozprawę apelacyjną w kwocie 175, 52 zł.