Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 270/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 czerwca 2015 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu w Wydziale III Karnym w składzie:

Przewodniczący SSO Elżbieta Sztenc

Protokolant: Małgorzata Konias

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Anny Kaniak

po rozpoznaniu w dniach 15.VII.2014 r., 23.IX.2014 r., 28.X.2014 r., 2.XII.2014 r., 22.I.2015 r., 3.III.2015 r., 7.IV.2015 r., 19.V.2015 r., 23.VI.2015 r., 30.VI.2015 r.

sprawy

T. N. (1) ur. (...)

w G.

syna M. i E. z d. N.

oskarżonego o to, że:

w okresie od 6 kwietnia 2010 do 17 listopada 2010 roku we W. celem uzyskania korzyści majątkowej od J. S. (1) w kwocie nie mniejszej niż 500.000,- zł (pięćset tysięcy złotych) wykorzystał niezdolność wymienionego do należytego pojmowania przedsiębranego działania i zawarł z nim umowę przedwstępną, a następnie uzyskał pełnomocnictwo, na podstawie którego sprzedał nieruchomość i nie przekazał ceny sprzedaży J. S. (1),

tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.

I.  oskarżonego T. N. (1) uznaje za winnego tego, że w okresie 6 kwietnia 2010 roku do 17 listopada 2010 roku we W., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził J. S. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci zabudowanej nieruchomości położonej we W. przy ul. (...) o wartości nie mniejszej niż 500.000 złotych w ten sposób, że wykorzystując jego niezdolność do należytego pojmowania przedsiębranego działania, nakłonił go do zawarcia przedwstępnej umowy sprzedaży ww. nieruchomości Rep. A nr (...) z dnia 6 kwietnia 2010 roku, w której wskazano, iż jej zbycie nastąpi na rzecz T. N. (1) oraz określono cenę sprzedaży na kwotę 500.000 złotych, uzyskując jednocześnie tegoż dnia notarialne pełnomocnictwo J. R.. A nr (...) do zawarcia przyrzeczonej umowy sprzedaży tejże nieruchomości, a następnie w dniu 11 sierpnia 2010 roku zawarł umowę sprzedaży Rep. A nr (...) (...), na mocy której działając w imieniu i na rzecz J. S. (1) nabył ww. nieruchomość, zobowiązując się do zapłaty ceny sprzedaży, po czym mimo braku dokonania na rzecz J. S. (1) zapłaty kwoty z tytułu sprzedaży ww. nieruchomości - w dniu 17 listopada 2010 roku dokonał notarialnie aneksu do umowy sprzedaży Rep. A nr (...), wnosząc w tymże o dokonanie wpisu dotyczącego prawa własności przedmiotowej nieruchomości w księdze wieczystej na jego rzecz, tj. czynu z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. oraz art. 33 § 2 k.k. wymierza mu karę 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności oraz karę 200 (dwustu) stawek dziennych grzywny po 30 (trzydzieści) złotych każda,

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. W. (1) kwotę 2.316,60 złotych (słownie: dwóch tysięcy trzystu szesnastu złotych sześćdziesięciu groszy) tytułem nieopłaconej obrony z urzędu oskarżonego T. N. (1),

III.  zasądza od oskarżonego T. N. (1) na rzecz oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego R. S. (1) kwotę 12.398,14 zł złotych (słownie: dwunastu tysięcy trzystu dziewięćdziesięciu ośmiu złotych czternastu groszy) tytułem poniesionych przez niego kosztów procesu,

IV.  zasądza od oskarżonego T. N. (1) na rzecz Skarbu Państwa wydatki poniesione przez tenże Skarb Państwa oraz wymierza mu opłatę w kwocie 1.600 złotych.

Sygn. akt III K 270/12

UZASADNIENIE

W toku przewodu sądowego ustalono następujący stan faktyczny :

J. S. (1) był właścicielem nieruchomości położonej we W. przy ul. (...), dla której prowadzono księgę wieczystą nr (...). Ww. zamieszkiwał tam z żoną oraz dziećmi, tj. córką D. K. i synem R. S. (1). Tenże ostatni, tj. oskarżyciel posiłkowy subsydiarny po założeniu swojej rodziny, zamieszkał wraz z żoną, a to T. S. w domu rodzinnym. W 2007 r. R. S. (1) wyprowadził się wraz z żoną na ul. (...) we W.. W ww. nieruchomości J. S. (1) mieszkał wówczas z córką i jej synem M. K. (1). Stosunki J. S. (1), który był wówczas na emeryturze oraz D. K. były dobre.

dowód:

zeznania świadka R. S. (1) – k. 50 – 51 (Ds.), 407-409v (III K);

zeznania świadka D. K. – k. 18-19 (Ds.), 411v-412v (III K);

zeznania świadka T. S. -k. 409v-411v (III K);

odpis zupełny księgi wieczystej (...)- k. 23-30;

zeznania świadka M. K. (1) – k. 541v-542( III K).

Od około 2006-2007 r. J. S. (1) zaczął nadużywać alkoholu – pijąc piwo, nalewki i wina. Początkowo spożywał alkohol poza domem, później zaś w tymże, do którego sprowadzał także osoby nadużywające alkoholu. Będąc w stanie nietrzeźwym J. S. (1) zachowywał się źle, tj. m.in. kierował wyzwiska i przekleństwa wobec innych osób. Ww. nie dbał o swoją higienę osobistą oraz porządek w mieszkaniu. Postępujące uzależnienie od alkoholu powodowało, że J. S. (1) załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne w różnych miejscach, tj. na korytarzu, na ganku, czy w zlewie. Wychodząc z domu, nie zamykał go. Często opuszczał dom niekompletnie ubrany, grzebał w pobliskich śmietnikach. Zdarzało się, że wrzucał sąsiadom śmieci na teren ich posesji.

W związku z tym, a nadto z powodu zachowań agresywnych J. S. (1) wobec córki - D. K. w dniu 16 października 2008 r. złożyła wniosek o objęcie ojca leczeniem odwykowym do (...)przy ul. (...) we W.. W jego uzasadnieniu podniosła, że J. S. (1) zachowuje się agresywnie, tj. kieruje wobec niej oraz wnuka wyzwiska, trzaska drzwiami, pod byle pretekstem wszczyna awantury, obwinia jej syna o kradzieże pieniędzy. Wskazała, iż w części domu, którą ww. zajmuje - panuje fetor. W związku z tym, J. S. (1) został skierowany na badanie przez biegłego psychologa oraz biegłego psychiatrę. Po przeprowadzeniu tegoż badania w dniu 20 stycznia 2009 r. w Wojewódzkiej Przychodni (...) we W. przy ul. (...), zespół biegłych, a to psycholog B. O. i lekarz psychiatra B. W. (1) w dniu 24.01.2009 r. wydali pisemną opinię w przedmiocie uzależnienia od alkoholu. Stwierdzili w niej, iż rozpoznano w J. S. (1) uzależnienie spowodowane używaniem alkoholu, na które wskazują objawy głodu alkoholowego, utrata kontroli picia, objawy abstynencyjne i potrzeba reintoksykacji, spadek tolerancji alkoholu, picie pomimo szkód, zawężenie repertuaru zachowań i alternatywnych źródeł przyjemności. Ponadto ww. biegli stwierdzili zespół psychoorganiczny otępienny (zaburzenia nastroju i afektu, deficyty intelektu, pamięci, uwagi, zaburzony krytycyzm).

Z uwagi na rozpoznany zespół psychoorganiczny, J. S. (1) w aktualnym stanie, zdaniem biegłych nie kwalifikował się do leczenia odwykowego, które wymaga aktywności emocjonalnej i poznawczej oraz elementarnego wglądu w problem uzależnienia i własną sytuację. Ww. wymagał oddziaływań opiekuńczych realizowanych w domu rodzinnym lub (...). W związku z tym, (...) we W. w dniu 25 lutego 2009 r. podjęła uchwałę o umorzeniu procedury sądowego zobowiązania J. S. (1) do leczenia odwykowego.

dowód:

dokumentacja (...) – k. 41-42,282-296,918-920,959-970 (Ds.);

akta Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Fabrycznej o sygn. II RNS 537/08;

zeznania świadka R. S. (1) -k.50-51 (Ds.), 407-409v (III K);

zeznania świadka T. S. – k. 52-53, 106-109(Ds.),409v-411v (III K);

zeznania świadka D. K. -k. 18-19 (Ds.);411v-421v (III K);

zeznania świadka M. K. (1) –k. 541v - 542 (III K );

zeznania świadka R. S. (2) –k. 272 - 273(Ds.), 472v -473 (III K);

zeznania świadka I. W. -k. 500-501 (Ds.), 542 (III K);

protokół oględzin – k. 958 (Ds.).

Po tymże, J. S. (1) nadal nadużywał alkoholu, będąc bardziej agresywny wobec córki D. K. oraz jej partnera. W związku z tym, w maju 2010 r. D. K. wyprowadziła się wraz z synem i partnerem z domu przy ul. (...) we W.. Później nie przychodziła już do ojca, natomiast do jego domu przychodził jej syn oraz partner, którzy zabierali swoje rzeczy. W tym czasie, stan zdrowia J. S. (1), który był postrzegany jako degenerat - był już bardzo zły. Nie poznawał on bowiem najbliższych, tj. syna, wnuków, nie wiedział czy jest dzień czy noc, po kilka razy pytał osoby z otoczenia, która jest godzina oraz gdzie się aktualnie znajduje i gdzie mieszka. Miał problemy z postrzeganiem rzeczywistości i jej oceną, mówił na temat osób zmarłych tak, jakby nadal żyły. Najbliższe otoczenie postrzegało go jako osobę w demencji, oderwaną od rzeczywistości, z minimalnymi możliwościami nawiązania logicznego kontaktu. Nie był świadomy tego, co robi, gdyż wychodził na ulicę w majtkach, bądź w spodniach z fekaliami. Zdarzało się nadto, iż nawet mowa sprawiała mu trudności. W związku tym, po wyprowadzeniu się córki D. K. nie uiszczał żadnych opłat, w związku, z czym miał w tychże zaległości. W tym czasie, nie dysponował także w pełni swoją emeryturą, którą przekazywał po jej otrzymaniu M. H., po czym tenże dawał mu drobne kwoty z tejże na papierosy i alkohol. J. S. (1) nie regulował też zaciągniętych - stosunkowo niewielkich zobowiązań pieniężnych.

Kontakt z ojcem w tym czasie starał się mieć syn - oskarżyciel posiłkowy R. S. (1), który co tydzień wraz z synem przychodził do ojca, przynosząc mu żywność.

Mimo nadużywania alkoholu, J. S. (1) w 2009 r. rozważał możliwość dokonania darowizny domu na rzecz syna. Mówił także wówczas córce, tj. D. K., że jak będzie chciała w nim mieszkać, to niech mieszka, a jak będzie chciała go sprzedać, to, aby podzieliła się z bratem. Po wyprowadzeniu się tejże – J. S. (1) przebywał tylko w towarzystwie osób, które podobnie jak on nadużywały alkoholu, spożywając go na tzw. alejkach, bądź u niego w domu.

dowód:

zeznania świadka R. S. (1) -k.50-51 (Ds.), 407-409v (III K);

zeznania świadka T. S. – k. 52-53(Ds.), 409v-411v (III K);

zeznania świadka D. K. -k. 18-19 (Ds.), 411v-412v (III K);

zeznania świadka A. W. (2) –k.259-261 (Ds.),413v (III K);

zeznania świadka P. W. –k. 212-214(Ds.), 413v -414v (III K);

zeznania świadka J. W. (1) -k. 493-494 (Ds.), 440v -441v (III K);

zeznania świadka J. W. (2) -k. 64-65 (Ds.), 507 (III K);

zeznania świadka A. F. -k. 256-258 (Ds.), 445 (III K);

zeznania świadka J. S. (2) -k. 54-55, 886-887 (Ds.), 504v-506v (III K);

zeznania świadka M. H. -k. 157-159 (Ds.), 620 (III K);

zeznania świadka B. W. (2) -k. 185-187 (Ds.), 620v (III K);

zeznania świadka E. K. -k. 262-263 (Ds.), 620v (III K);

zeznania świadka J. K. -k. 354-356 (Ds.), 620v (III K);

zeznania świadka R. S. (2) -k. 272-273 (Ds.), 472v - 473 (III K);

zeznania świadka J. G. (1) -k. 498-499 (Ds.), 471v-472 (III K);

zeznania świadka M. K. (1) - k. 541v -542 (III K);

zeznania świadka A. K. - k. 475 (Ds.), 542 (III K);

zeznania świadka G. K. - k. 476 (Ds.), 542 (III K);

zeznania świadka M. K. (2) - k. 481 (Ds.), 542 (III K);

zeznania świadka M. K. (3) - k. 482 (Ds.), 542 (III K);

zeznania świadka M. G. - k. 488-489(Ds.), 542 (III K);

zeznania świadka A. G. - k. 490 - 491 (Ds.), 542 (III K);

zeznania świadka J. G. (2) - k. 492 (Ds.), 542 (III K);

zeznania świadka M. R. (1) - k. 921-922 (Ds.), 542 (III K);

postanowienie Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym dla Wrocławia -Fabrycznej z dnia 29.08.2013 r., Kmn 6/11 w przedmiocie sporządzenia spisu inwentarza, informujące o zadłużeniach J. S. (1) – k. 432-433 (III K);

niewypełnione blankiety wpłat na poczet zobowiązań zaciągniętych przez J. S. (1) - k. 435-436 (III K).

Wiosną 2010 r., jeszcze przed wyprowadzaniem się D. K. z domu przy ul. (...), J. S. (1) zawarł znajomość z oskarżonym T. N. (1). W tym czasie, w Prokuraturze Rejonowej dla Wrocławia - Śródmieścia toczyło się przeciwko niemu postępowanie przygotowawcze o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. art. 64 § 1 k.k., polegający na wyłudzeniu w 2009 r. domu na szkodę E. J. przy wykorzystaniu jej niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania. Zakresem innych postępowań karnych, prowadzonych przeciwko T. N. (1) objęto także doprowadzenie innych pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, a to m.in. w 2010 r. C. N..

dowód:

akta Sądu Okręgowego we Wrocławiu o sygn. III K 141/11, III K 202/14 ;

kserokopie akt tut. Sądu o sygn. III K 141/11 – k. 516-530,653 -795 (Ds.);

akt oskarżenia w sprawie III K 202/14 tut. Sądu – k. 895-888 (III K);

zeznania świadka C. N. – k. 329-331 (Ds.), 499v-501 (III K);

zeznania świadka J. P. - k. 615 (Ds.), częściowo zeznania na k. 470v-471, 501-503 (III K);

zeznania świadka W. M. -k. 589v (Ds.), 445 (III K);

zeznania świadka K. F. –k. 592-593 (Ds.), 445v-446v (III K);

zeznania świadka D. G. - k. 906-907, 683-686 (Ds.), 503-504v (III K );

kserokopie akt 1 Ds. 20/12 Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia - Stare Miasto w sprawie oszustwa na szkodę C. N. – k. 897-902 (Ds.);

protokół oględzin tychże akt – k. 896 (Ds.);

pełnomocnictwo udzielone przez C. N. – k. 333 (Ds.);
akta Sądu Okręgowego we Wrocławiu o sygn. I Ns 100/09;

kserokopie tychże akt - k. 531-533, 534-600, 601-613 (Ds.);

opinie sądowo-psychologiczne dotyczące J. P. i C. N. -k. 528-530, 531-532, 540-541 (III K );

przedwstępna umowa sprzedaży Rep. A Nr 5986/2010 –k. 360-361 (Ds.);

protokół oględzin akt o sygn. AKa 137/12 – k. 514-515 (Ds.);

treść księgi wieczystej Nr (...) – k.334-343 (Ds.).

Oskarżony T. N. (1) swoją aktywność życiową w tym okresie koncentrował, bowiem na wyszukiwaniu samotnych, niezaradnych życiowo osób, bądź też osób nadużywających alkoholu, którym proponował określone profity w zamian za dokonanie przez takie osoby rozporządzenia ich mieniem w postaci domów, czy też mieszkań. Po zawarciu znajomości z taką osobą, oskarżony przy udziale współdziałających z nim osób (jak np. żony, czy znajomych) oferował właścicielowi domu, bądź mieszkania, a nawet najemcy, iż spłaci określone zadłużenie, nabędzie posiadaną przez taką osobę nieruchomość, której zapewni przy tym możliwość zamieszkiwania do końca życia oraz pomoc w sprawach życia codziennego. Oskarżony T. N. (1) przed dokonaniem transakcji notarialnych dotyczących nieruchomości, przekazywał ww. stosowne kwoty, by zachęcić je do zawarcia tychże oraz obiecywał, iż całą pozostałą kwotę z tytułu sprzedaży, bądź zawarcia innego rodzaju umowy – przekaże danej osobie po sfinalizowaniu transakcji. Obiecanych kwot oskarżony jednakże takim osobom nie przekazywał, wyłudzając w rezultacie posiadane przez nie nieruchomości.

dowód:

częściowo wyjaśnienia oskarżonego T. N. (1) – k.890-891v (III K );

zeznania świadka C. N. – k. 329-331 (Ds.), 449v-501 (III K);

zeznania świadka R. W. (1) –k. 619 - 620,622 (III K);

wypis aktu notarialnego Rep. A Nr (...) – k. 587-594 (III K).

Po zawarciu znajomości z J. S. (1), oskarżony T. N. (2) zorientowawszy się, że ww. z powodu nadużywania alkoholu ma zaburzoną ocenę rzeczywistości, nakłonił go do sprzedaży posiadanego przezeń domu przy ul. (...). Zapewnił go przy tym, iż przed sfinalizowaniem transakcji – spłaci złudzenie, jakim obciążona była hipoteka przedmiotowej nieruchomości, wpłaci na rzecz J. S. (1) kwotę odpowiadającą kilkuprocentowej wartości tejże, zaś pozostałą kwotę z tytułu zbycia nieruchomości zapłaci mu po tymże.

W związku z tym, w dniu 6 kwietnia 2010 r. J. S. (1) oraz oskarżony T. N. (1) w Kancelarii Notarialnej (...) Spółka Cywilna we W. zawarli notarialnie przedwstępną umowę sprzedaży Rep. A Nr (...). Na mocy tejże umowy J. S. (1) zobowiązał się sprzedać T. N. (1) zabudowaną nieruchomość, położoną przy ul. (...) we W., zaś ww. zobowiązał się ją kupić za środki pochodzące z majątku osobistego, do majątku osobistego. Ww. oświadczyli przy tym, iż cena sprzedaży wynosić będzie 500.000 zł. Oskarżony oświadczył nadto, iż tytułem zadatku przed podpisaniem aktu notarialnego zapłacił J. S. (1) kwotę 30.000 zł, co tenże potwierdził. Strony oświadczyły nadto, że pozostała część ceny sprzedaży, w kwocie 470.000 zł zostanie zapłacona ze środków własnych strony kupującej w terminie 3 dni roboczych licząc od dnia zawarcia przyrzeczonej umowy sprzedaży. Przyrzeczona umowa sprzedaży miała zostać zawarta najpóźniej do dnia 6 kwietnia 2011 roku.

W tymże dniu, tj. 6.04.2010 r. J. S. (1) udzielił nadto notarialnie pełnomocnictwa T. N. (1) do zawarcia przyrzeczonej umowy sprzedaży przedmiotowej nieruchomości, na warunkach i za cenę określoną w przedwstępnej umowie sprzedaży, do aneksowania umowy przedwstępnej oraz jej rozwiązywania, do załatwiania wszelkich formalności związanych z zawarciem wyżej opisanej umowy, składania wszelkich oświadczeń woli, jakie okażą się niezbędne do realizacji pełnomocnictwa, do odbioru wszelkiej korespondencji z instytucji i urzędów, w tym przesyłek poleconych związanych z lokalem, reprezentowania przed wszelkimi urzędami, organami samorządowymi i państwowymi, sądami powszechnymi, osobami prawnymi celem uzyskiwania wszelkich zaświadczeń i pobierania wszelkich dokumentów dotyczących powyższej nieruchomości, a także do składania wszelkich wniosków, oświadczeń. W sporządzonym akcie notarialnym wpisano nadto, iż pełnomocnik może udzielać dalszych pełnomocnictw, a nadto, że pełnomocnictwo jest nieodwołalne oraz niewygasające na wypadek śmierci mocodawcy.

dowód:

częściowo wyjaśnienia oskarżonego T. N. (1)- k. 890- 891 (III K);

akt notarialny Rep. A Nr (...) - k.358-359 (Ds.);

akt notarialny Rep. A Nr (...) - k.357 (Ds.);

notatka urzędowa - k. 208 (Ds.);

zeznania świadka D. G. - k. 978-979 (Ds.), 503-504v.

W związku ze sporządzeniem ww. aktów notarialnych, oskarżony T. N. (1) przekazał J. S. (1) nieustaloną, niewielką kwotę pieniężną. Po tymże, J. S. (1) mówił znajomym, a to M. R. (1) i J. S. (2), że sprzedał dom za 20.000 zł, przy czym temuż ostatniemu powiedział również, że ci, którym sprzedał mieszkanie wmówili mu, aby to zrobił, bo i tak umrze, a nadto, iż wieczorem przyjechali i zabrali mu pieniądze.

dowód:

zeznania świadka J. S. (2) - k.54-55 (Ds.), częściowo zeznania na k. 505-506 (III K);

zeznania świadka M. R. (1) - k. 921-922 (Ds.), k. 683 (III K);

zeznania świadka D. K. - k. 18-19 (Ds.), k.411v-413 (III K);

zeznania świadka T. S. - k. 106-109 (Ds.), k.409v-411v (III K).

W dniu 11 sierpnia 2010 r. oskarżony T. N. (1) w Kancelarii Notarialnej D. G. i S. K. zawarł umowę sprzedaży Rep. A Nr 15. (...), w § 3 której wpisano, iż działając w imieniu i na rzecz J. S. (1) sprzedaje T. N. (1) przedmiotową nieruchomość, którą tenże kupuje za środki pochodzące z majątku osobistego, do majątku osobistego. Oskarżony T. N. (1) oświadczył, że pozostała kwota ceny sprzedaży w wysokości 470.000 zł będzie płatna ze środków własnych strony nabywającej najpóźniej do dnia 16 sierpnia 2010 roku.

dowód:

częściowo wyjaśnienia oskarżonego T. N. (1) - k. 890-891 (III K);

akt notarialny Rep. A Nr 15. (...) - k. 217-219 (Ds.);

zeznania świadka D. G. - k. 978-979 (Ds.), k.503-504v (III K).

W dniu 17 listopada 2010 roku oskarżony T. N. (1) zawarł notarialnie aneks do umowy sprzedaży Rep. A Nr (...), wnosząc w tymże o dokonanie wpisu dotyczącego prawa własności przedmiotowej nieruchomości w księdze wieczystej na jego rzecz.

dowód:

wyjaśnienia oskarżonego T. N. (1) –k.890-891 (III K);

akt notarialny Rep. A Nr (...)-k. 220-221 (Ds.);

odpis zupełny księgi wieczystej - k.23-30 (Ds.), k.58-62 (Ds.).

Mimo zawarcia ww. umów, oskarżony T. N. (1) nie dokonał na rzecz J. S. (1) zapłaty kwoty z tytułu sprzedaży nieruchomości przy ulicy (...) we W.. Pokrzywdzony aż do śmierci, która nastąpiła w dniu 27 grudnia 2010 roku nie był w posiadaniu nie tylko większej kwoty pieniędzy, ale nawet kwoty, która pozwoliłaby mu na uregulowanie opłat za tzw. media, czy też zaciągnięte przez niego wcześniej zobowiązania pieniężne. Dwa tygodnie przed zgonem - J. S. (1) powiedział do znajomego M. R. (1), że przydałoby mu się parę groszy.

dowód:

zeznania świadka D. K.- k. 18-19 (Ds.), k. 411v-412v (III K);

zeznania świadka R. S. (1)- k. 407-409v (III K);

zeznania świadka T. S.- k. 411 (III K);

zeznania świadka M. H. – k. 157-159 (Ds.), k. 620v (III K);

zeznania świadka J. S. (2) –k.506 (III K);

zeznania świadka M. R. (1) –k.921-922 (Ds.), k.680 (III K);

zeznania świadka B. W. (2) –k.185-187 (Ds.), k. 620v (III K);

postanowienie Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Fabrycznej z dnia 29.08.2013 r., Km 6/11 w przedmiocie sporządzenia spisu inwentarza, informujące o zadłużeniach J. S. (1) –k.432-433 (III K);

niewypełnione blankiety wpłat na poczet zobowiązań zaciągniętych przez J. S. (1) –k.435-436 (III K);

zeznania świadka J. G. (2) –k.985-986 (Ds.), k.542 (III K);

wyciąg miesięczny z rachunku (...) za okres od 1.04.2010 do 31.08.2010 (...) prowadzonego dla J. S. (1) –k. 941 (Ds.);

protokół zatrzymania rzeczy –k.938-940 (Ds.);

notatka urzędowa –k.942 (Ds.);

wykaz operacji prowadzonych przez (...) na rachunku J. S. (1) od 1.01.2010 do 14.04.2011 –k. 428 (Ds.).

W 2010 roku oskarżony T. N. (1) jako osoba fizyczna miał zarejestrowaną działalność gospodarczą, tj. kupno i sprzedaż nieruchomości na własny rachunek. W latach 2000-2006 nie wskazał żadnych dochodów do opodatkowania, w 2008 roku wskazał przychód w kwocie 859,68 zł, w 2009 roku przychód w kwocie 500,187 zł (tj. różnicę wynikającą ze zbycia nieruchomości). Za okres od 1.04.2010 r. do 31.12.2011 r. na rachunku bieżącym w (...) SA prowadzonym dla jego podmiotu gospodarczego nie odnotowano wpływów kwot większych niż 2000 zł, ani też wypłat większych niż 3100 zł.

dowód:

zestawienie dochodów podatnika za lata 2006-2011 –k.935,951 (Ds.)

notatka urzędowa –k.936,955 (Ds.);

protokół zatrzymania rzeczy –k.945-946 (Ds.);

informacje Urzędu Skarbowego W. –k.947-950 (Ds.);

deklaracje –k.952-953 (Ds.);

decyzje –k.954 (Ds.);

protokół zatrzymania rzeczy –k.976-977 (Ds.);

informacje GUS- k.956 (Ds.);

informacje Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej- k.957 (Ds.);

historia rachunku bankowego za okres od 1.04.2010 do 31.12.2011 roku –k.987-989 (Ds.).

W dniu pierwszego lutego 2011 roku oskarżony T. N. (1) w Kancelarii Notarialnej Notariusz I. K. we W. przy pl. (...) zawarł umowę sprzedaży nieruchomości przy ul. (...) z małżeństwem J. i B. N., na mocy której zbył im ww. nieruchomość za kwotę 450.000 zł. Dokonując ww. czynności oskarżony T. N. (1) oświadczył, iż jest jej właścicielem, a nadto, iż zadłużenie w kwocie 5.444 zł na rzecz Gminy W. uwidocznione w dziale IV księgi wieczystej (...), gdzie jest wpisana hipoteka przymusowa zwykła - zostało w całości spłacone. J. i B. N. oświadczyli natomiast, iż kwotę 325.000 zł zapłacili oskarżonemu przed podpisaniem aktu notarialnego, zaś pozostałą kwotę w wysokości 125.000 zł zobowiązują się wpłacić na rachunek ww. w terminie do dnia 10.02.2011 roku.

W dniu 2 lutego 2010 r. J. N. zwrócił się do D. Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego W. o wymeldowanie D. K. i M. K. (1) z ul. (...) we W.. Po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego, w dniu 24 stycznia 2011 r. wydano decyzję o wymeldowaniu ww. z dotychczasowego miejsca pobytu stałego w lokalu przy ul. (...) we W..

dowód:

zeznania świadka J. N. –k.63 (Ds.), k.441v-443 (III K);

zeznania świadka B. N. –k.248-249 (Ds.), k.443v-444v (III K);

zeznania świadka D. K. –k.18-19 (Ds.), k.411v-412v (III K);

zeznania świadka R. S. (1) –k.407-409v (III K);

zeznania świadka T. S. –k.52-53, 70-71;

akta Urzędu Miejskiego we W. (...) dotyczące wymeldowania D. K. i M. K. (1);

akt notarialny Rep. A Nr 451/211 z dnia 1.02.2011 r. –k.222-223 (Ds.);

dokumentacja Urzędu Miejskiego we W. –k.15, 98, 122-123, 124-125, 304;

treść księgi wieczystej Nr (...) –k.81-86 (Ds.);

protokół z przeglądu akt księgi wieczystej nr (...) –k. 68 (Ds.).

W toku postępowania karnego, prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową dla Wrocławia-Stare Miasto w sprawie o sygn. akt 1 Ds. 1333/12 dopuszczono dowód z opinii sądowo-psychiatrycznej celem ustalenia, czy w dniu 6.04.2010 r. J. S. (1) znajdował się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, a nadto czy w przypadku gdyby w dniu 6.04.2010 r. znajdował się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, czy taki stan byłby dostrzegalny dla osób trzecich, z którymi miał kontakt.

Biegły lekarz psychiatra, to C. P. po zapoznaniu się z aktami ww. sprawy, w tym z dokumentacją medyczną, wydał pisemną opinię sądowo-psychiatryczną z dnia 27.06.2012 r. Stwierdził w niej, iż na podstawie analizy całokształtu danych zawartych w aktach, w tym dokumentacji medycznej (w tym zwłaszcza opinii wydanych przez biegłych psychiatrę i psychologa) nie budzi żadnych wątpliwości fakt, iż J. S. (1) chorował na przewlekły proces otępienny zdiagnozowany po raz pierwszy przez biegłych (psychiatrę i psychologa) w opinii z dnia 6.08.2008, wydanej w przedmiocie diagnostyki jego uzależnienia od alkoholu.

W przebiegu takiego procesu otępiennego stopniowo narastają zaburzenia funkcjonowania poznawczego i społecznego, co z czasem przejawia się wyraźnym wtórnym spadkiem intelektu, osłabieniem funkcji myślenia (z jego zubożeniem i zwolnieniem), zaburzeniami uwagi (zmniejszenie jej przerzutności), orientacji, głębokimi deficytami funkcji pamięciowych, czego konsekwencją jest ostatecznie całkowity bezkrytycyzm własnego postępowania (a także bezkrytyczna ocena swego stanu zdrowia), zwiększona sugestywność (łatwe uleganie wpływom osób z otoczenia) i brak zdolności planowania, wnioskowania i przewidywania skutków swego postępowania. Znacznie zredukowane jest także funkcjonowanie społeczne chorego, prowadzące do konieczności zapewnienia mu całodobowej opieki osób trzecich.

Ten proces chorobowy, stwierdzany u niego, na co najmniej 20 miesięcy przed datą 6.04.2010 roku czynił go niezdolnym do swobodnego podejmowania decyzji i wyrażania woli w tym dniu.

Wśród czynników etiologicznych rozwijającego się u J. S. (1) zespołu otępiennego biegły brał pod uwagę przede wszystkim zmiany degeneracyjne komórek nerwowych mózgu związane z wiekiem, rozwijający się u niego proces miażdżycowy, obejmujący także ośrodkowy układ nerwowy (potwierdzeniem tego jest wynik TK mózgu z grudnia 2010 r. wykazujący znaczne zmiany zarówno degeneracyjno-zanikowe, jak i naczyniowe) oraz toksyczny wpływ od lat nadużywanego alkoholu na komórki mózgowe.

Rozpoznawany proces otępienny ma charakter przewlekły (zazwyczaj co najmniej kilkuletni), stale postępujący (na początku przebiegający skrycie), z coraz większym nasilaniem się jego objawów.

Taki też przebieg tego schorzenia miał miejsce u J. S. (1). Stąd też początkowo (w 2008 r.) było ono zauważalne dla biegłych, natomiast zdecydowana większość świadków zeznających w ww. sprawie opisuje drastyczne pogorszenie jego stanu psychicznego dopiero na kilka miesięcy przed śmiercią.

Mimo nawet takiego zdecydowanego pogorszenia stanu psychicznego, jaki opisywali świadkowie w tym kilkumiesięcznym okresie poprzedzającym zgon J. S. (1) - relacjonowali oni u niego krótkotrwałe, przejściowe okresy, w których można było nawiązać z nim logiczny kontakt oraz podejmował samodzielną aktywność.

Takie okresy pozornej poprawy mogły wynikać zarówno z naczyniowej (miażdżycowe zmiany tętnic) komponenty procesu otępiennego, jak i krótkotrwałych okresów trzeźwości w przebiegu towarzyszącemu otępieniu uzależnieniu J. S. (1) od alkoholu.

Dla otępienia wynikającego wyłącznie ze zmian degeneracyjno-zanikowych kory mózgowej charakterystyczne jest bowiem jednostajne, systematyczne pogłębianie się objawów, a dla otępienia wyłącznie naczyniopochodnego charakterystyczny jest przebieg skokowy, z pozornymi (i krótkimi) okresami poprawy.

Z chwilą pogłębiania się zmian otępiennych, objawy chorobowe są dostrzegalne dla coraz większego kręgu osób, najwcześniej dla członków najbliższej rodziny (najlepiej znających osobę chorą, tym samym najszybciej dostrzegających zmiany w jej psychice).

W okresach pozornej poprawy (w obszarze kontaktu słownego, jak i aktywności) objawy rozwijającego się otępienia mogą nie zostać dostrzeżone przez osoby trzecie w trakcie krótkiego kontaktu z taką osobą, nie znające jej wcześniej.

W materiałach z akt są dane świadczące o takich poprawach występujących u J. S. (1) po okresie 6.04.2010 r.

Reasumując, w odpowiedzi na pytania Prokuratury, biegły stwierdził, iż :

- w dniu 6.04.2010 r. u J. S. (1) występował zespół otępienny, który wpływał na jego procesy poznawcze, decyzyjne, motywacyjne, głęboko je zaburzając, czyniąc go w efekcie niezdolnym do swobodnego podejmowania decyzji i wyrażania woli;

- w dniu 6.04.2010 r. zmiany chorobowe (otępienne) występujące u J. S. (1), a skutkujące wskazaną wyżej niezdolnością swobodnego podejmowania decyzji i wyrażania woli, mogły być niedostrzeżone przez osoby postronne, obce, zwłaszcza przy krótkotrwałym i powierzchownym kontakcie z nim.

dowód:

dokumentacja medyczna J. S. (1) –k.37-40, 191 (Ds.);

opinia sądowo-psychiatryczna –k.990-1005 (Ds.).

Ww. opinię biegły lekarz psychiatra podtrzymał na rozprawie w dniu 22 stycznia 2015 r. Dodał, że każdy większy uraz głowy może wpłynąć na uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niemniej jednak nie wskazywałby tego urazu jako powodu procesu otępiennego u J. S. (1). Temu urazowi nie towarzyszyła utrata przytomności, więc trudno uznać, żeby to był ciężki stan. Zdarzają się sytuacje, kiedy dochodzi do urazu głowy bez utraty przytomności bezpośrednio po urazie, natomiast do takiej utraty przytomności dochodzi na przykład kilka dni po urazie, co wiąże się z narastaniem krwiaka śródczaszkowego – takie sytuacje się zdarzają. Jeśli jest uraz głowy bez utraty przytomności, to u takiej osoby nie rozwiną się zaburzenia psychiczne, otępienne. Nie ma żadnych danych w dokumentacji, żeby u J. S. (1) przed 2010 r. rozpoznawano stan zapalny, to jest zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. W tej dokumentacji nie użyto sformułowania: zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych w wywiadzie czy przebyte. To wskazuje, że to było aktualne zapalenie. Trudno określić, na ile wcześniej przed pierwszym zdiagnozowaniem przewlekłego procesu otępiennego przez biegłych w sierpniu 2008 r. on się mógł rozpocząć u J. S. (1). Na pewno nie były to dni, tygodnie, tylko, co najmniej miesiące, a prawdopodobnie to kilka lat mogło się toczyć. Zanim się pojawią kryteria zespołu otępiennego, to występują objawy osłabienia funkcji poznawczych, nieosiągające poziomu otępienia, bo to jest proces ciągły, rozciągnięty w czasie. Chyba, że u osoby cierpiącej na otępienie dojdzie do ciężkiego urazu głowy i wtedy rzeczywiście takie otępienie może się rozwinąć w ciągu bardzo krótkiego okresu czasu. W przypadku J. S. (1) takich danych, które wskazywałyby na taki czynnik szybkiego, nagłego powstania – nie ma. Mimo, iż w opinii biegły napisał, że u J. S. (1) były okresy, w których można było nawiązać z nim logiczny kontakt oraz podejmował samodzielną aktywność, to nie mógł on świadomie decydować o ważnych dla siebie sprawach, w tym na przykład dotyczących majątku, związanych z zawieraniem aktów notarialnych, bo proces otępienny cały czas u niego się toczył. Jeśli ktoś jest chory na otępienie, to nie znaczy, że jest pozbawiony możliwości logicznego kontaktu, samodzielnej aktywności. Już w 2009 r. biegli lekarze psychiatrzy dwukrotnie stwierdzali, że on się nie kwalifikuje na leczenie odwykowe, czyli nie był zdolny do współpracy, terapii, rozumienia różnych zadań, prac. Są dwa główne rodzaje otępień: jedna grupa to otępienia pierwotnie zwyrodnieniowe, a druga to otępienia naczyniopochodne. N. spowodowane są niedotlenieniem, gorszym ukrwieniem tkanki mózgowej, natomiast w tych pierwotnie zwyrodnieniowych, do których zalicza się choroba Alzheimera – przy braku patologii naczyniowej występuje samoistna degeneracja komórek nerwowych, mimo iż krew dopływa. Dochodzi wtedy do ich zaniku. Najczęściej u osób, które chorują na zespoły otępienne wskazuje się na mieszaną etiologię i to zwyrodnienie komórek i etiologię naczyniową, miażdżycową. Charakterystycznym dla otępienia o podłożu naczyniowym jest jego przebieg falujący, czyli okresy lepsze i gorsze. W lepszych można się bardziej porozumieć z osobą otępioną. Przy otępieniu pierwotnie zwyrodnieniowym - nie ma tego przebiegu falującego, tylko ten przebieg jest stały. To jest ciągłe pogłębianie się zmian otępiennych. Biegły nie był w stanie przytoczyć danych świadczących o objawach pozornej poprawy, o których mowa na stronie 16 opinii. Próba R. wykazuje zaburzenia równowagi. Móżdżek jest narządem odpowiadającym za równowagę, natomiast nie odpowiada on za wyższe czynności psychiczne. W związku z tym, wniosek, iż ujemna próba R. mogła wskazywać na to, iż miało to wpływ na zdolności psychiczne J. S. (1) jest nieuprawniony. Tym bardziej, że jest ujemna. W ogóle ta próba nie ma na to żadnego wpływu. Chodzi w tej próbie o równowagę, sprawność móżdżku, ale móżdżek to nie to samo, co mózg. Im bliżej było do śmierci J. S. (1), to tych popraw musiało być mniej. Lekarze psychiatrzy zauważyli otępienie wcześniej niż świadkowie, czyli im osoba jest bardziej niezorientowana, tym bardziej musi być więcej objawów otępiennych, żeby je dostrzegła. Trudno określić jak długo mogły trwać okresy pozornej poprawy. Mogły trwać kilka dni.

dowód:

opinia sądowo-psychiatryczna – k. 538-540 (III K).

W toku postępowania sądowego, na wniosek biegłych lekarzy psychiatrów, oskarżony T. N. (1) został poddany obserwacji sądowo-psychiatrycznej, którą przeprowadzono w Oddziale Psychiatrii Sądowej Szpitala i (...) Zakładu Karnego Nr 2 w Ł. przy ul. (...).

W wydanej następnie pisemnej opinii sądowo-psychiatrycznej z dnia 2.06.2014 r., dwaj biegli lekarze psychiatrzy, a to J. M. i T. N. (3) stwierdzili zgodnie, iż ww. ujawnia cechy zaburzonej osobowości, a nadto uzależnienia mieszanego od narkotyków i alkoholu. Analiza jego linii życiowej wskazuje na cechy osobowości nieprawidłowej, dyssocjalnej. Ww. wchodził w konflikty z prawem, naruszał normy współżycia społecznego. Jego relacje partnerskie są zaburzone. Jest osobą uzależnioną od środków psychoaktywnych. Wykazuje skłonność do manipulowania i symulowania np. symulowania choroby w celu uzyskania dla siebie korzyści, tj. uniknięcia odpowiedzialności karnej. Dokumentacja medyczna świadczy o nieudolnej próbie symulowania objawów choroby psychicznej. Wypowiedzi opiniowanego, które przez lekarzy zajmujących się nim podczas hospitalizacji miały świadczyć o objawach psychotycznych, są co najmniej groteskowe. Nie bez znaczenia jest także, że opiniowany podjął leczenie psychiatryczne w obliczu sprawy karnej, a wcześniej nie przejawiał żadnych „objawów” i był w stanie wykonywać złożone czynności wymagające sprawnego funkcjonowania procesów myślenia. Reasumując, biegli lekarze psychiatrzy zgodnie orzekli, iż nie stwierdzają u niego objawów choroby psychicznej ani cech upośledzenia umysłowego. Stwierdzili natomiast uzależnienie mieszane, osobowość dyssocjalną oraz symulację choroby i zaburzeń psychicznych.

Ich zdaniem - w okresie objętym aktem oskarżenia, mógł on rozpoznać znaczenie czynów i mógł pokierować swoim postępowaniem.

dowód:

dokumentacja medyczna dotycząca T. N. (1) – k. 118, 126;

opinie sądowo-psychiatryczne – k. 130, 361 (III K).

W czasie obserwacji sądowo-psychiatrycznej T. N. (1) został nadto poddany badaniu sądowo-psychologicznemu, które przeprowadził biegły psycholog T. M.. W wydanej następnie opinii pisemnej z dnia 19.05.2014 r. ww. biegły psycholog stwierdził m.in., że wysoki wynik w skali psychotyzmu (8 sten) może wskazywać na istotne braki w zakresie uczuciowości, empatii, wrogość i chęć wyrządzenia krzywdy innym ludziom. Ww. osiągnął także wysokie wyniki w skali skłonności do uzależnień (10 sten), skłonności do przestępstw, implikujące takie cechy jak impulsywność, niedostosowanie do wymagań społecznych, niechęć do długotrwałego wysiłku, pesymizm. Cechuje go nadto podwyższony poziom ogólnego syndromu agresji oraz niska kontrola nad agresywnym impulsami. Większość skal klinicznych wskazała na rozległy obszar psychopatologii. Reasumując, biegły psycholog stwierdził, że sprawność intelektualna T. N. (1) mieści się w granicach szeroko rozumianej normy intelektualnej. W przeprowadzonym badaniu stwierdzono obniżenie sprawności procesów poznawczych. Ww. ujawnia cechy zaburzonej osobowości, zaś w badaniu przyjął postawę obronną, ukierunkowaną na przedstawienie siebie w gorszym świetle pod względem przystosowania.

dowód:

protokół z badania sądowo-psychologicznego – k. 362 (III K).

Oskarżony T. N. (1) na rozprawie w dniu 15 lipca 2013 r. nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień.

Na rozprawie w dniu 23 czerwca 2015 r. oskarżony T. N. (1) wyjaśnił, że w marcu 2010 r. otrzymał telefon – nie pamięta, od kogo, że w okolicach ul. (...) jest do kupienia dom. To jest jego dzielnica, tam wiedzieli, że ma działalność skup – sprzedaż nieruchomości. Powiedzieli, że ma przyjechać na Odkrywców i zapytać się, który to jest dom. Udał się po kilku dniach na te alejki. Popytał, wskazali mu pana J. S. (1). On był w towarzystwie. Wydaje mu się, że był pod wpływem alkoholu. Przedstawił się i zapytał, czy ten pan chce sprzedać dom. To było jakoś po południu. Nie jest w stanie powiedzieć, o której to było dokładnie. W obecności tych osób, on potwierdził, że chce sprzedać dom i podał adres tego domu. Skończył rozmowę, ponieważ on był pod wpływem alkoholu. Był sam. Po kilku dniach udał się pod adres podany przez pana S.. To była (...). Był tam około godz. 10-11, nie pamięta, dokładnie. Zapukał do drzwi. O. pan S.. To było w marcu 2010 r. Zapytał, czy go pamięta, mówiąc, że jest osobą, która chce kupić nieruchomość. Odpowiedział, że tak. Obejrzał dom i zaczął rozmawiać z panem S.. Powiedział stanowczo, że chce dom za pół miliona, ani grosza więcej, ani grosza mniej. Poinformował go, że jest tam zameldowana jakaś kobieta z jego najbliższej rodziny i jakieś dziecko. Zaznaczył, że chce gotówkę, a nie przelew. Zapytał go, dlaczego nie chce przelewu bankowego. Odpowiedział, że jest w bardzo dużym konflikcie rodzinnym i nie chce dać złamanego grosza swojej rodzinie po swojej śmierci i przed. Oskarżony powiedział, że musi to przeanalizować ze swoją żoną. Chciał też sprawdzić cenę tej nieruchomości. Dom był atrakcyjny, bo był w rejonie miejsca gdzie się wychował. Z końcem marca przyjechał do pana S.. Powiedział, że zgadza się na warunki i że mogą podpisać umowę przedwstępną. Jak rozmawiali na temat sprzedaży, to umówili się ustnie, że może tam mieszkać do końca życia. Podpisali umowę przedwstępną. Jego warunkiem było jeszcze to, żeby mieć pełnomocnictwo, żeby przenieść własność w imieniu pana S.. To było jego zabezpieczenie i warunek, do którego się pan S. przychylił. To był warunek, bo mogło mu się coś stać, mógł umrzeć. Pełnomocnictwo w każdym momencie mogło być cofnięte przez pana S.. Jak rozmawiali na temat tej umowy przedwstępnej i pełnomocnictwa, to był trzeźwy i logicznie myślał. Trwało kilka miesięcy zanim było przeniesienie własności. Powiedział, że chce się spotkać z panem S. przy wejściu głównym do Galerii (...), żeby razem poszli do notariusza. To było pod koniec marca. Pan S. zaproponował, czy nie będzie prościej jak przyjedzie do niego i razem pojadą do notariusza. Zgodził się na to i pojechali do notariusza. To było w kwietniu – dokładnej daty nie pamięta. Podpisali umowę. Dał mu 30.000 zł przed podpisaniem umowy, ale w kancelarii notarialnej. Resztę miał zapłacić w dniu przeniesienia własności, tj. 465 tys. To nie miało być 470.000 zł, ponieważ w księdze wieczystej była hipoteka. Na tej hipotece było zadłużenie w wysokości 4.500 – 5.000 zł. Nie wie, dlaczego w akcie notarialnym zapisano, że ma jeszcze zapłacić J. S. (1) 470.000, a nie 465.000 zł. Nie pamięta, w jakich godzinach byli u notariusza. Przyjechał do niego samochodem marki A., ale nie jest pewien, czy to była ta marka. Był sam. Po podpisaniu umowy przedwstępnej odwiózł pana S. do domu. Poinformował go, że jak zdobędzie resztę należnych pieniędzy, to się do niego odezwie. Miał część pieniędzy, bo sprzedał jedno mieszkanie. W kwietniu sprzedał nieruchomość, tj. mieszkanie. Ulicy nie pamięta, to było na N.. Miał wtedy ponad 10 mieszkań. Ponad 10 mieszkań nabył i sprzedał. W tym sensie miał wtedy ponad 10 mieszkań. Minęło kilka miesięcy i pojechał przenieść własność na podstawie pełnomocnictwa. Nie pamięta, kiedy to było – chyba w sierpniu. Zebrał wszystkie pieniądze i pojechał zamknąć akt na podstawie pełnomocnictwa. Pojechał do tego samego notariusza. W tej kancelarii zawarł 5 może 6 aktów notarialnych – nie jest w stanie dokładnie powiedzieć. W przeciągu dwóch dni pojechał dać panu S. pieniądze w wysokości 464.000 lub 465.000 zł. To było w banknotach po 200, 100 i 50 zł. Te banknoty były w banderolach. Przekazał mu to, bo on powiedział, że nie chce nic dać swojej rodzinie i dlatego nie chciał przelewu na konto. Nie wnikał w to, bo nie interesowało go to. Miał akt własności, pan S. miał pieniądze i sprawa się zakończyła. Jak dawał mu pieniądze, to był trzeźwy, bardzo się ucieszył. W domu wtedy nie było nikogo. To było w godzinach popołudniowych. Nie widział, gdzie schował, bądź położył te pieniądze. W sumie widział go cztery razy. Polubił go ten pan. Nie opiekował się nim nigdy w życiu. Ani razu nie był u J. S. (1) w towarzystwie (...). M. R. (2) nie był też obecny u notariusza. Słyszał, co zeznawali świadkowie na temat zachowania i wyglądu J. S. (1) w tamtym okresie, ale po pierwsze to mówił pijak, a po drugie nie jest psychiatrą, żeby stwierdzić, że ktoś jest chory psychicznie. To, że on był wypity, to nie znaczy, że był chory. Logicznie się wypowiadał na pytania. Na pewno była rozmowa, na temat tego skąd on ma ten dom, ale nie pamięta, co mówił na ten temat. Pożyczył wcześniej 400.000 zł od E. J.. Pół miliona zarobił, bo nabył nieruchomość za 800.000 zł, a sprzedał za 1.300.000 zł. To była nieruchomość E. J.. Poza tym, kupował i sprzedawał nieruchomości z zyskiem. Za te pół miliona kupił dom przy ul. (...). Zbył go w kwietniu, żeby mieć pieniądze na dom przy ul. (...). Jego żona nigdy nie była w miejscu zamieszkania pana S.. Nigdy w życiu nie było takiej sytuacji, żeby jakieś akty notarialne zostały sporządzone w miejscu zamieszkania pana S.. Jeśli chodzi o panią G., to zawsze umowy, które były zawierane u niej w kancelarii, były głośno czytane dwa razy. Ta świadek, która zaprzeczyła treści aktu notarialnego wprowadziła Sąd w błąd, bo on miał trzy pełnomocnictwa: do przeniesienia własności, do zarządzania nieruchomością i do wymeldowania i zameldowania – z tego względu, że ta pani była schorowaną osobą, chodziła o kulach. To nie jest tak, że on wybierał osoby samotne i schorowane i wykorzystywał je, tylko przychodzi donos do prokuratury, powołuje się biegłych i on ma następną sprawę karną. Dużo ludzi wiedziało, że zajmuje się nieruchomościami, chodził po różnych mieszkaniach spółdzielczych, wojskowych, komunalnych. Nie miał żadnej licencji, tylko nabywał nieruchomości albo odstępował. Jeżeli chodzi o R. W. (2), to gdyby chciał ją oszukać, to by ją dawno oszukał, a tak wręcz stracił pieniądze. Potem tą nieruchomość przy Żeglarskiej sprzedał panu N.. Nie pamięta, kiedy, ponieważ potrzebował pieniędzy na rozwój firmy. Pana J. N. poznał na Al. (...). Był w radzie nadzorczej spółdzielni. Nie pamięta, jaka to była spółdzielnia. Nie pamięta, jak długo znał J. N. przed tymi zdarzeniami. Był z nim na „pan”. Nie pamięta, ile razy wcześniej z nim rozmawiał. Wiedział, że to funkcjonariusz policji. J. N. nie wykonywał żadnych czynności w prowadzonych przeciwko niemu postępowaniach. Teraz odbywa karę za panią J., ale będzie składał wniosek do Prokuratury Generalnej, bo są nowe okoliczności i będzie wnosił o cofnięcie wyroku. Sąd w tamtym postępowaniu odrzucił wszystkie jego dowody i skazał. Teraz są nowe okoliczności dotyczące lekarza. Czuje się niewinny.

R. W. (2) była 40 lat polonistką. Skłamała, że nie czytała umowy, bo umowa była dwukrotnie czytana. Mieszkanie komunalne wykupuje się z bonifikatą – przeciętnie 90%. Mieszkanie było wycenione na około 300.000 zł. Czynsz wynosi około 400 – 500 zł. Przez 5 lat nie można sprzedać nieruchomości, a przez rok się wykupuje. Przez 6 lat miał płacić czynsz, do tego miał zapłacić wykup, ona też chciała jakieś pieniądze. Umowa w formie aktu notarialnego, którą skonstruowali, to nie wiedział, że łamie prawo, bo nie wiedział, że można zrobić tak, że podpisuje się 20.000 zł, a na przykład 13.000 zł jest na akcie. Nie jest tak, że wcześniej dogadywali się z panią W.. Dysponował pełnomocnictwami notarialnymi i gdyby chciał oszukać panią W., to miał do tego stosowne dokumenty, ale nie oszukuje ludzi i odstąpił od umowy, ponieważ nie miał pieniędzy na tamten dzień.

Oskarżony T. N. (1) był w przeszłości wielokrotnie karany sądownie, a to wyrokami: Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej z dnia 13 marca 2001 r., sygn. akt. II K 145/01 za czyn z art. 297 § 1 k.k. na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 3, zarządzoną następnie do wykonania oraz 30 stawek dziennych grzywny po 20 zł każda; Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia z dnia 26 listopada 2002 r., sygn. akt. V K 1048/01 za czyny z art. 279 § 1 k.k. i inne na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności; Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Śródmieścia z dnia 5.08.2003 r., sygn. akt II K 1631/02 za czyny z art. 279 § 1 k.k. w z zw. z art. 91 § 1 k.k. na karę 2 lat pozbawienia wolności; Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej z dnia 25 lutego 2008 r., sygn. akt. II K 1692/07 za czyn z art. 244 k.k. na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 3, zarządzoną następnie do wykonania oraz 20 stawek dziennych grzywny po 10 zł każda; Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Śródmieścia z dnia 23 marca 2010 r., sygn. akt. III K 377/09 za czyn z art. 244 k.k. na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 3, zarządzoną następnie do wykonania; Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej z dnia 9 listopada 2010 r., sygn. akt. II K 1014/10 za czyn z art. 226 § 1 k.k. na karę 60 stawek dziennych grzywny po 50 zł każda; Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej z dnia 30 września 2011 r., sygn. akt. II K 1286/10 za czyny z art. 155 § 1 k.k. i art. 190 § 1 k.k. na karę 1 roku pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 3; Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 31 stycznia 2012 r., sygn. akt. III K 141/11 na karę 4 lat pozbawienia wolności oraz 500 stawek dziennych grzywny po 1000 zł każda.

W miejscu zamieszkania oskarżony T. N. (1) posiadał pozytywną opinię środowiskową. Zachowanie i postawę T. N. (1) w warunkach izolacji – również oceniono jako pozytywną.

dowód:

informacje z Krajowego Rejestru Karnego – k. 34-35, 370-371, 614-615 (III K);

wywiad kuratora sądowego – k. 41 (III K);

opinia Dyrektora Aresztu Śledczego we W. z dnia 5.02.2015 r. – k. 577-578 (III K).

Po ujawnieniu przez spadkobierców J. S. (1), a to D. K. i R. S. (1), iż przedmiotową nieruchomość przy ul. (...) we W. wyłudzono od ich ojca, wnieśli oni do Sądu Okręgowego we Wrocławiu w dniu 17 lutego 2011 r. pozew przeciwko T. N. (1) o ustalenie nieważności oświadczenia woli z powodu stanu psychofizycznego sprzedającego. Postępowanie cywilne prowadzone w tej sprawie pod sygn. akt I C 177/11 Sądu Okręgowego we Wrocławiu zakończyło się wydaniem w dniu 12 sierpnia 2011 r. wyroku oddalającego powództwo.

dowód:

akta tut. Sądu o sygn. I C 177/11;

kserokopie tychże akt – k. 802-863 (Ds.);

protokół oględzin ww. akt – k. 800-801 (Ds.).

W związku z tym, powodowie D. K. i R. S. (1) w dniu 3 stycznia 2012 r. wnieśli pozew przeciwko B. N. i J. N. o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym poprzez ich wykreślenie oraz wpisanie D. K. i R. S. (1) jako spadkobierców J. S. (1). Postępowanie w tej sprawie toczy się przed Sądem Rejonowym dla Wrocławia-Fabrycznej pod sygn. akt XI C 470/12.

dowód:

kserokopie akt Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej o sygn. akt XI C 470/12 – k. 734-805, 805 a-828 (III K);

zapiski urzędowe – k. 579, 635.

Powodowie D. K. i R. S. (1) pozwem z dnia 9 sierpnia 2013 r. wnieśli o zasądzenie od pozwanego T. N. (1) kwot po 235.000 zł na rzecz każdego z nich. Postępowanie cywilne prowadzone w tej sprawie przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu pod sygn. akt I C 1177/13 jest obecnie zawieszone.

dowód:

akta Sądu Okręgowego we Wrocławiu o sygn. I C 1177/13;

postanowienie z dnia 5 lutego 2015r., sygn. akt I C 1177/13 o zawieszeniu postępowania – k. 590-592 (III K);

kserokopia pozwu – k. 593-594 (III K).

Sąd zważył, co następuje:

Oceniając całokształt materiału dowodowego, zgromadzonego w niniejszej sprawie, uznać należało, że oskarżony T. N. (1) dopuścił się popełnienia przypisanego mu czynu, tj. czynu z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k..

W wyroku przypisany mu czyn został mu opisany w sposób uwzględniający jego zachowania wobec J. S. (1) oraz mienia tegoż pokrzywdzonego, respektujący przy tym wymóg zawarcia w opisie czynu przestępnego znamion przypisanego mu przestępstwa.

Na wstępie zważyć należy, iż w przedmiotowym zakresie wcześniej toczyło się postępowanie karne, które zostało dwukrotnie umorzone, w związku, z czym oskarżyciel subsydiarny posiłkowy R. S. (1) za pośrednictwem swojego pełnomocnika wniósł prywatny akt oskarżenia, w jego uzasadnieniu wskazując, iż okoliczności towarzyszące popełnieniu przestępstwa przez oskarżonego na szkodę J. S. (1), a także innych osób – dowodzą popełnienia przez T. N. (1) przestępstw z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.

Dowody przeprowadzone w niniejszym postępowaniu – w ocenie Sądu potwierdziły w sposób bezsporny, iż T. N. (1) dopuścił się przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. na szkodę J. S. (1).

W tym miejscu podkreślić należy, iż prowadzący uprzednio postępowanie karne w tym zakresie – przed wydaniem powtórnego postanowienia o umorzeniu postępowania karnego nie dokonał wszechstronnej oceny wszystkich okoliczności ustalonych na podstawie przeprowadzonych bardzo wielu dowodów z zeznań świadków, a także dowodów z dokumentów, w tym dowodu o istotnym znaczeniu dla oceny zachowania T. N. (1) – a to opinii sądowo-psychiatrycznej, dotyczącej stanu zdrowia psychicznego J. S. (1), w tym okresie od 2009 r., kiedy to stwierdzono u niego tzw. zespół psychoorganiczny.

Niewątpliwie również w tym postępowaniu nie uwzględniono zasad doświadczenia życiowego, w tym w zakresie dotyczącym specyficznego funkcjonowania w społeczeństwie oraz w środowisku rodzinnym osób z deficytami intelektualnymi, związanymi z podeszłym wiekiem, nadużywaniem alkoholu, rozwijaniem się tzw. zespołów otępiennych o różnych uwarunkowaniach, a przede wszystkim w zakresie stosowania specyficznych metod oszukańczych wobec takich osób, o których nie sposób nie mieć wiedzy choćby ze środków masowego przekazu, które stale informują o popełnianiu przestępstw na szkodę osób starszych metodą na tzw. wnuczka, metodą związaną z organizowaniem tzw. pokazów czy prezentacji, czy wreszcie ostatnio – metoda na policjanta. Osoby dokonujące takich przestępstw wykorzystują przy tym naiwność, łatwowierność oraz nieporadność starszych osób, posługując się technikami manipulacyjnymi, w ramach, których z jednej strony umiejętnie wykorzystują obserwowany i bezbłędnie oceniany stan psychofizyczny potencjalnej ofiary przestępstwa oszustwa, budując przy tym zaufanie z jej strony, poprzez przekazywanie zachęcających określonych kwot pieniężnych, oferowanie spłacenia zadłużenia, czy też świadczenie pomocy w drobnych sprawach życia codziennego.

Świadkowie przesłuchani w toku przewodu sądowego – w tym członkowie najbliższej rodziny J. S. (1), sąsiedzi, znajomi, osoby mające z nim kontakt, jak np. listonosz – w sposób jednoznaczny oraz spójny opisywali w swoich zeznaniach jego zachowanie w ostatnich latach życia – szczególnie po śmierci żony, kiedy to zaczął nadużywać alkoholu, w związku, z czym członkowie rodziny chcieli, by podjął leczenie odwykowe. Dokumenty znajdujące się w aktach stosownego postępowania dowodzą przy tym, iż już w 2009 r. rozpoznano u J. S. (1) zespół otępienny z deficytami intelektu, pamięci, uwagi.

Opinia biegłego lekarza psychiatry C. P. dowodzi przy tym, iż zespół otępienny zaczął się u ww. już kilka lat wcześniej. Jak wynika przy tym z opinii pisemnej tegoż biegłego, w przebiegu takiego procesu otępiennego stopniowo narastają zaburzenia funkcjonowania poznawczego, społecznego, co czasem przejawia się wyraźnym wtórnym spadkiem intelektu, osłabieniem funkcji myślenia (z jego zubożeniem i zwolnieniem), zaburzeniami uwagi (zmniejszenie jej przerzutności), orientacji, głębokimi deficytami funkcji pamięciowych, czego konsekwencją jest ostatecznie całkowity bezkrytycyzm własnego postępowania (a także bezkrytyczna ocena własnego stanu zdrowia), zwiększona sugestywność, tj. łatwe uleganie wpływom otoczenia i brak zdolności planowania, wnioskowania oraz przewidywania skutków swego postępowania. Biegły podkreślił przy tym, iż taki przebieg proces otępienny miał miejsce u J. S. (1), przy czym początkowo był on zauważalny dla biegłych, zaś zdecydowana większość świadków opisywała drastyczne pogorszenie się jego stanu psychicznego dopiero kilka miesięcy przed śmiercią.

Konstatację tę należało w pełni podzielić, albowiem potwierdzają ją przeprowadzone w niniejszej sprawie dowody, a to m.in. zeznania świadków powołanych w tzw. ustaleniach faktycznych.

Zeznania świadków D. K., M. K. (1), T. S., R. S. (1), I. W. oraz dowody z dokumentów, w tym m.in. akt Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej o sygn. II RNS 537/08 świadczą bezspornie o tym, iż już w
2008 r. przed złożeniem wniosku o objęcie go leczeniem odwykowym – stan psychofizyczny J. S. (1) był tak zły, że nie kwalifikował się on do tego z powodu rozpoznania u niego zespołu otępiennego psychoorganicznego z zaburzeniami nastroju i afektu, deficytami intelektu, pamięci, uwagi oraz zaburzonego krytycyzmu, co potwierdza opinia biegłego psychiatry i biegłego psychologa z dnia 24 stycznia 2009 r. wydana w toku stosownego postępowania.

Wnioski tej opinii są przy tym zgodne z wymową zeznań świadków przesłuchanych w sprawie, w tym szczególnie z zeznaniami świadka D. K., która stwierdziła: „momentem przełomowym dla mnie było to, że oddał mocz do zlewu. To był rok 2009.”. Z zeznań tego świadka wynika nadto, iż w związku z nie dającym się zaakceptować zachowaniem J. S. (1) w miejscu zamieszkania – w maju 2010 r. wyprowadziła się z domu ojca położonego przy ul. (...) we W.. Oczywiste jest przy tym, iż w okresie bezpośrednio poprzedzającym ten fakt, tj., od co najmniej kwietnia 2010 r. ich wzajemne stosunki były napięte, m.in. z uwagi na notoryczne nadużywanie alkoholu przez J. S. (1) i wywoływanie awantur. Okoliczność tę potwierdzają bowiem zeznania świadków D. K. i M. K. (1). Tenże ostatni świadek zeznał przy tym: „dziadek sprowadzał swoich znajomych z ławki z parku, pili alkohol w ciągu nocy. Ja nie mogłem się z mamą wysypiać, były awantury (…). Dziadek w ostatnim okresie nie kontaktował z rzeczywistością (…) oddawał mocz przed domem”.

W związku z tym, bezsporne jest, iż w kwietniu 2010 roku J. S. (1) ze względu na swój stan psychofizyczny, tj. zespół otępienny, który wpływał na jego procesy poznawcze, decyzyjne i motywacyjne, głęboko je zaburzając – był niezdolny do swobodnego podejmowania decyzji i wyrażania woli, co potwierdza opinia biegłego lekarza psychiatry C. P..

Opinia ta w ocenie Sądu jest przekonująca, albowiem wnioski biegłego potwierdzają zeznania świadków powołanych w tzw. ustaleniach faktycznych, a to: R. S. (1), T. S., D. K., A. W. (2), P. W., J. W. (1), J. W. (2), J. S. (2), M. H., B. W. (2), E. K., J. K., R. S. (2), M. K. (1), J. G. (1). Świadkowie ci opisywali bowiem w swoich zeznaniach zachowania J. S. (1) w tym okresie, które dowodziły, iż miał on problem z postrzeganiem rzeczywistości, był oderwany od tejże, nie rozpoznawał osób najbliższych, nie kojarzył bieżących wydarzeń, nie było z nim logicznego kontaktu (przy czym możliwości nawiązania z nim tegoż były minimalne), a nadto, iż znajdował się w demencji, nie był świadomy tego, co robił, było z nim źle w ostatnim czasie.

Wymowa ww. zachowań J. S. (1) opisywana przez tychże świadków dowodzi zatem, iż tenże bezspornie był w tym okresie niezdolny do należytego pojmowania swoich zachowań, ich znaczenia oraz skutków. Wniosek ten potwierdza opinia biegłego lekarza psychiatry, a to C. P., iż ww. w kwietniu 2010 r. był niezdolny do swobodnego podejmowania decyzji i wyrażania woli.

Wniosek ten jest spójny z zeznaniami świadków R. S. (1) (który zeznał, iż ww. nie mógł sam niczego podpisać w ostatnim okresie, bo sama mowa sprawiała mu trudność) i D. K. (która zeznała, iż ww. nie mógł podjąć decyzji dotyczącej domu).

Wbrew stanowisku obrońcy oskarżonego, zeznania R. S. (1) złożone w niniejszej sprawie nie są sprzeczne z zeznaniami złożonymi w sprawie o sygn. akt XI C 470/12 Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej, kiedy to stwierdził: „na moje prośby, żeby posprzątał i przestał pić – obiecywał, czasem na niego krzyczałem – nie byłem świadom jego staniu psychicznego” (vide: k.822). Oczywiste jest bowiem, iż to ostatnie stwierdzenie należy oceniać w kategoriach rozpoznań medycznych w zakresie dotyczącym stanu uzależnienia od alkoholu i skutków z tym związanych, do czego niezbędna jest specjalistyczna wiedza, by mieć świadomość tegoż. Takiejż świadomości z powodu braku stosownej wiedzy oraz określonego doświadczenia zawodowego, świadek R. S. (1) z pewnością nie posiadał i w tym zakresie zeznał zgodnie z prawdą.

Zważyć przy tym należy, iż biegły lekarz psychiatra C. P. na rozprawie jednoznacznie skonstatował, iż choć J. S. (1) podejmował samodzielną aktywność i niekiedy logicznie kontaktował, to nie mógł sam decydować o ważnych dla siebie sprawach, np. dotyczących majątku i aktów notarialnych, bo proces otępienny cały czas się u niego toczył. Tenże biegły lekarz psychiatra na rozprawie w sposób wyczerpujący opisał uwarunkowania poszczególnych rodzajów zespołów otępiennych, wyjaśniając szczegółowo powody i przejawy zachowań osób, u których jej rozpoznano.

W postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową dla Wrocławia-Stare Miasto nie przesłuchano jednakże uzupełniająco ww. biegłego, w związku, z czym błędnie przyjęto, że wymowa pisemnej opinii biegłego nie dowodzi, iż w dniu 6 kwietnia 2010 r. oskarżony T. N. (1) mógł mieć świadomość stanu psychicznego pokrzywdzonego, który następnie wykorzystał.

Sam oskarżony w swoich wyjaśnieniach stwierdził, że nie jest psychiatrą, w związku, z czym nie posiadał stosownej wiedzy na temat stanu zdrowia psychicznego J. S. (1), który w jego ocenie wypowiadał się logicznie.

Wyjaśnienia te nie są jednak wiarygodne. Jak wynika bowiem m.in. z zeznań świadków R. S. (1), T. S., R. S. (2), J. W. (2), D. K., A. W. (2), P. W., J. W. (1), J. G. (1), M. K. (1), M. G. pokrzywdzony wykazywał objawy głębokiego otępienia – nie rozpoznawał najbliższych, nie wiedział, że jest dzień czy też noc, mówił do osób, które już nie żyły, nie dbał o higienę osobistą oraz w miejscu zamieszkania, zdarzało się, że chodził ubrudzony fekaliami, bądź załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne do zlewu czy też na ganku. Niezależnie od tego, notorycznie nadużywał alkoholu. Podnieść przy tym należy, iż znacznego stopnia otępienia J. S. (1) dowodzi okoliczność wynikająca z zeznań świadka R. S. (1), iż ww. nie był świadomy, że trzeba robić opłaty.

Ww. zachowania obserwowane przez rodzinę oraz najbliższe otoczenie pokrzywdzonego – nie mogły zostać niezauważone przez oskarżonego T. N. (1), czy też osób, które podobnie jak on swoją aktywność życiową koncentrowały na wyszukiwaniu osób starszych, nadużywających alkoholu, cierpiących na niedostatki intelektualne z powodu wieku oraz mieszkających samotnie. W odniesieniu do J. S. (1), podkreślić przy tym należy fakt, iż oskarżony T. N. (1) wcześniej mieszkał niedaleko jego miejsca zamieszkania, tj. przy Al. (...) (vide: k.138), gdzie nadal zamieszkuje jego matka, a to E. S.. Jak wynika przy tym z zeznań świadka T. S. matka oskarżonego była znajomą J. S. (1). Okoliczność tę potwierdziła w swoich zeznaniach świadek E. S.. Co prawda zeznała ona nadto, iż ww. był zorientowany, a nadto zaprzeczyła, aby ww. nie wiedział, co się z nim dzieje. Zeznania te nie mają jednak wiążącego znaczenia dowodowego dla oceny zawinienia oskarżonego T. N. (1), gdyż ww. świadek zeznała jednocześnie, iż ostatni raz J. S. (1) widziała w 2004 r. Oskarżony znał nadto J. N., tj. funkcjonariusza policji KP G., posiadającego informacje na temat sytuacji życiowo-rodzinnej pokrzywdzonego, co potwierdzają zeznania świadka D. K..

W związku z tym, bezsporne jest, iż T. N. (1) był doskonale zorientowany, że J. S. (1) nadużywa alkoholu, w związku z czym jest skłócony z córką, zaś syn go rzadko odwiedza. Z zeznań świadka D. K. wynika bowiem, iż J. N. wiedział o nadużywaniu alkoholu przez J. S. (1), którego określił jako „pijaczka z alejki”. Zeznania te są wiarygodne, albowiem potwierdzają je zeznania świadek E. K., której J. N. powiedział, że kupił dom w pobliżu od mężczyzny, który pił.

Okoliczność ta jest istotna, gdyż dowodzi zasadności wnioskowania Sądu w zakresie dotyczącym świadomości oskarżonego T. N. (1), co do stanu psychofizycznego J. S. (1). Niewiarygodne są przy tym wyjaśnienia oskarżonego i zeznania świadka J. N., iż transakcja dotycząca zbycia nieruchomości przy ul. (...) we W., do jakiej doszło między nimi, była typowa. Jak wynika bowiem z akt sprawy tut. Sądu o sygn. III K 202/14, J. N. zarzucano m.in. współdziałanie z T. N. (1) w doprowadzeniu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem W. C.. W związku z tym, bezsporne jest, iż zawierane przez nich transakcje na szkodę pokrzywdzonych były wynikiem wcześniejszej swoistej kalkulacji, uwzględniającej m.in. odpowiednie wytypowanie właściciela nieruchomości, którego stan psychofizyczny pozwalał na skłonienie go do zawarcia stosownych umów, na mocy, których dochodziło do rozporządzenia nieruchomością posiadaną przez taką osobę.

Sąd zwrócił przy tym uwagę, że zarówno oskarżony T. N. (1), jak i J. N. zgodnie stwierdzili w toku rozprawy, iż nie są psychiatrami, żeby oceniać stan J. S. (1), przy czym oskarżony dodał, iż ww. logicznie odpowiadał na pytania.

Okoliczności te nie są wiarygodne. Skoro bowiem J. N. był funkcjonariuszem KP W. G. i wiedział, że J. S. (1) nadużywał alkoholu m.in. pijąc w alejkach, zaś oskarżony T. N. (1), jak wynika z jego wyjaśnień – spotkał się z nim pierwszy raz właśnie w tychże, kiedy w towarzystwie pił alkohol i był nietrzeźwy, to nie budzi wątpliwości, iż zdawał sobie sprawę z tego, że pokrzywdzony jest alkoholikiem. Świadkowie, którzy opisywali jego zachowanie i wygląd w tamtym okresie określali go przy tym mianem degenerata (vide: zeznania świadka J. G. (1)- k.472 III K), czy też kloszarda (vide: zeznania świadka M. K. (2) –k.481 Ds.).

Zdaniem Sądu, oskarżony T. N. (1) bezbłędnie potrafił wyciągnąć stosowne wnioski ze zmienionej nadużywaniem alkoholu fizjonomii pokrzywdzonego, a nadto wyglądu pomieszczeń w jego domu, czego dowodzą zdjęcia znajdujące się w aktach sprawy. Z wyjaśnień oskarżonego wynika bowiem, iż odwiedził J. S. (1) w jego domu w związku z zamiarem jego nabycia.

Okoliczności dotyczące wyglądu oraz zachowania J. S. (1), a także jego miejsca zamieszkania są istotne. Świadczyły one bowiem w 2010 roku bezspornie o tym, iż pokrzywdzony nawet w okresie, kiedy nie znajdował się pod wpływem alkoholu - bez wątpienia był osobą chorą. Doświadczenie życiowe każdego dorosłego człowieka pozwala bowiem wyciągnąć z ww. okoliczności stosowne wnioski, w tym ten dotyczący zmian, jakie na zdrowiu psychicznym i fizycznym wywołuje tzw. choroba alkoholowa.

W związku z tym, wniosek pisemnej opinii biegłego lekarza psychiatry, a to C. P. w zakresie dotyczącym tego, iż w okresach pozornej poprawy (w obszarze kontaktu słownego, jak i aktywności), objawy rozwijającego się otępienia mogą nie zostać dostrzeżone przez osoby trzecie w trakcie krótkiego kontaktu z nią, nie znające jej wcześniej – nie może dowodzić braku zawinienia oskarżonego T. N. (1) w zakresie przypisanego mu czynu.

Poza ww. podniesionymi już okolicznościami dotyczącymi pokrzywdzonego J. S. (1) - przy dokonywaniu prawnokarnej oceny zachowania oskarżonego T. N. (1), Sąd miał nadto na uwadze specyficzne cechy osobowości ww. Jak wynika bowiem z opinii sądowo-psychiatrycznej wydanej po przeprowadzeniu obserwacji oskarżonego w Oddziale Psychiatrii Sądowej Szpitala i (...) Zakładu Karnego Nr 2 w Ł. – oskarżony wykazuje skłonności do manipulowania i symulowania choroby psychicznej, zaś z opinii sądowo-psychologicznej wynika, że cechują go wrogość i chęć wyrządzenia krzywdy innym ludziom.

Sąd zwrócił przy tym uwagę na drobiazgowo i obszernie opisane przejawy zachowań manipulacyjnych i symulacyjnych oskarżonego w ww. opiniach, a nadto na fakt, iż zdaniem opiniujących biegłych lekarzy psychiatrów, lekarze zajmujący się nim wcześniej podczas hospitalizacji na podstawie jego wypowiedzi i zachowań, niezasadnie przyjęli występowanie u niego psychozy nieorganicznej i zaburzeń psychicznych. Fakt ten zdaniem Sądu z jednej strony dowodzi posiadania przez oskarżonego stosunkowo dużej wiedzy na temat zachowań typowych dla osób z zaburzeniami psychicznymi, zaś z drugiej strony dużych umiejętności w stosowaniu określonych technik manipulacyjnych, które zwiodły nawet lekarzy psychiatrów.

Tym samym, uznać należało, iż specyficzne cechy osobowości oskarżonego T. N. (1) potrafiącego bezbłędnie ocenić stan psychofizyczny J. S. (1) – umożliwiały nie tylko wykorzystanie tego stanu (w tym podnoszonej w opinii sądowo-psychiatrycznej zwiększonej sugestywności pokrzywdzonego, tj. łatwego ulegania wpływom otoczenia) oraz sytuacji życiowo-rodzinnej ww. dla własnych celów, tj. nakłonienia pokrzywdzonego do zawarcia określonych aktów notarialnych, ale nadto pozwalały na wyjednanie od ww. bardzo szerokich możliwości decyzyjnych w imieniu pokrzywdzonego na podstawie specyficznie sformułowanego pełnomocnictwa.

Sąd zwrócił także uwagę, że oskarżony T. N. (1) stosowne pełnomocnictwa uzyskał także m.in. od C. N. i R. W. (1), potwierdzając przy tym w swoich wyjaśnieniach, iż było to jego zabezpieczenie.

Dotychczasowe rozważania Sądu dowodzą zatem, iż oskarżony T. N. (1) w dniu 6 kwietnia 2010 r. zawarł z J. S. (1) przedwstępną umowę sprzedaży przedmiotowej nieruchomości, mając świadomość, że ww. jest niezdolny do należytego pojmowania swojego działania, czego pośrednio dowodzi nadto uzyskanie przez niego pełnomocnictwa specyficznej treści, umożliwiającego nabycie nieruchomości przy ul. (...) we W., bez udziału pokrzywdzonego.

W ww. umowie przedwstępnej wskazano, że J. S. (1) przed podpisaniem aktu notarialnego na poczet ceny zbycia nieruchomości za kwotę 500.000 zł otrzymał od oskarżonego kwotę 30.000 zł. W swoich wyjaśnieniach T. N. (1) utrzymywał przy tym, iż resztę kwoty – tj. 465.000 zł przekazał pokrzywdzonemu w sierpniu 2010 r. po dokończeniu transakcji sprzedaży nieruchomości na swoją rzecz.

Wyjaśnienia te nie są wiarygodne. Dowody przeprowadzone w sprawie nie potwierdziły bowiem, aby J. S. (1) przed śmiercią, do której doszło w dniu 27 grudnia 2010 r. dysponował większą gotówką. Wbrew argumentom obrońcy oskarżonego – nie mogą tego dowodzić zeznania świadka J. S. (3), które w ocenie Sądu nie są wiarygodne w tym zakresie.

W postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową dla Wrocławia-Stare Miasto zeznał on bowiem, iż pokrzywdzony otrzymał od nabywcy domu 20.000 zł w alejkach, zaś w toku rozprawy, iż w jego domu w marcu, czerwcu 2010 r. widział na stole 50.000 zł, o której to kwocie mówił mu J. S. (1). Według ww. świadka J. S. (1) mówił mu, że miał sprzedać dom za 100.000 zł. W związku z tym, tj. wobec niekonsekwentnych zeznań tego świadka, sprzeczności tychże zeznań z wyjaśnieniami oskarżonego, co do okresu, w jakim przekazał pieniądze oraz kwoty tychże – zeznania te nie zasługiwały na uwzględnienie. Na marginesie zważyć należy, iż T. N. (1) wyjaśnił, iż przekazał J. S. (1) pieniądze w banknotach po 200, 100 i 50 zł, zaś świadek J. S. (3) zeznał, że widział banknoty po 50 zł.

Zasadność wnioskowania Sądu potwierdza fakt, iż świadek J. S. (2) jest od wielu lat uzależniony od alkoholu, co sam przyznał w swoich zeznaniach.

Sąd zwrócił przy tym uwagę, iż świadek ten zeznał, że kiedy J. S. (1) opowiadał o sprzedaży mieszkania, to nie zdawał sobie sprawy z tego, co zrobił, a nadto, iż ww. był już bardzo chory, nie kontaktował i nie pamiętał, co było poprzedniego dnia.

Podobnie należało ocenić zeznania świadka M. R. (2), który zeznał, iż oskarżony przekazywał pokrzywdzonemu kilka razy kwoty po 5.000 zł, 10.000 zł w alejkach, w związku z czym uważa, że N. zapłacił mu za zakupioną nieruchomość. Zeznania te są sprzeczne bowiem z wyjaśnieniami oskarżonego T. N. (1), który utrzymywał w nich, że po zawarciu umowy sprzedaży w sierpniu 2010 r. – w przeciągu dwóch dni pojechał przekazać pieniądze w wysokości 464.000 lub 465.000 zł J. S. (1), do niego do domu.

Niewiarygodne są także wyjaśnienia oskarżonego, iż J. S. (1) nie chciał nic dać swojej rodzinie i dlatego przekazał mu osobiście gotówkę. Nawet bowiem gdyby tak było, to oskarżony jako nabywający nieruchomość od J. S. (1) w sierpniu 2010 r. bez jego udziału (bo na podstawie udzielonego mu wcześniej pełnomocnictwa), winien dążyć do uzyskania pokwitowania od pokrzywdzonego zwłaszcza, że miała to być stosunkowo duża kwota, zaś w umowie sprzedaży z dnia 11 sierpnia 2010 r. wskazano, że pozostała kwota ceny sprzedaży w wysokości 470.000 zł będzie płatna najpóźniej do dnia 16 sierpnia 2010 r.

Zasadność wnioskowania Sądu w zakresie nie dokonania zapłaty na rzecz pokrzywdzonego stosownej kwoty z tytułu zawarcia umowy sprzedaży nieruchomości potwierdzają dowody z dokumentów, a to stan konta pokrzywdzonego (tj. (...) w (...)), a także oskarżonego w (...) SA, który mimo prowadzenia działalności gospodarczej na tymże posiadał jedynie niewielkie kwoty, przy czym informacje Urzędu Skarbowego wskazują, że jedynymi przychodami, jakie wskazał do opodatkowania w 2010 r. – były przychody z tytułu sprzedaży nieruchomości. Niewiarygodne są także wyjaśnienia oskarżonego, a także argumenty jego obrońcy, iż pokrzywdzony był skłócony z rodziną i z tego powodu chciał sprzedać dom, pozbawiając ją jednocześnie określonych dochodów z tego tytułu. Przeczą temu bowiem zgodne zeznania świadków R. S. (1) i D. K., iż ich ojciec chciał, aby w przyszłości podzielili się domem.

Świadek R. S. (1) zeznał przy tym, iż ojciec nie miał do niego pretensji i nigdy nie mówił na temat sprzedaży domu. Tę ostatnią okoliczność potwierdzają też zeznania świadków D. K., A. W. (2), P. W., J. W. (1). Świadek R. S. (1) zeznał nadto, iż ojciec nie mógł sprzedać domu osobie obcej, bo „nas kochał”.

W związku z tym, za niewiarygodne uznać należało zeznania świadka E. S. w omawianym zakresie.

Oceniając wyjaśnienia oskarżonego, nie sposób przy tym nie zauważyć, że utrzymywał on w nich, iż zapłacił J. S. (1) kwotę 464.000 lub 465.000 zł, choć z umowy sprzedaży wynika, że miała to być kwota 470.000 zł. Okoliczność ta dowodzi, iż w akcie notarialnym wskazano na inne postanowienia umowy sprzedaży przedmiotowej nieruchomości niż te, z których rzekomo miał wywiązać się oskarżony.

Potwierdzeniem zasadności wnioskowania Sądu są zeznania świadka R. W. (1), które dowodzą fikcyjności zawieranych umów z udziałem oskarżonego T. N. (1). Tym samym, odmienne w tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego uznać należało za niewiarygodne.

Także zeznania świadka C. N. dowodzą, że oskarżony T. N. (1) nie przekazał mu kwoty 10.000 zł, a jedynie 1.000 zł w związku z transakcją dotyczącą mieszkania tegoż pokrzywdzonego.

Jak wynika natomiast z zeznań świadka J. P. oskarżony T. N. (1) towarzyszył m.in. siostrzeńcowi ww., a to K. K., który nakłonił go do zbycia mieszkania, jednakże mimo zawarcia stosownego aktu notarialnego - J. P. nie otrzymał z tego tytułu żadnych pieniędzy.

Zeznania tychże świadków w tym zakresie są wiarygodne, albowiem zostali oni przesłuchani w obecności biegłego psychologa, a to T. T., która w wydanych przez siebie opiniach sądowo-psychologicznych dotyczących ww. stwierdziła, że:

- C. N. jest zdolny do zapamiętania i odtworzenia z pamięci ogólnego obrazu przeżytych zdarzeń oraz istotnych zwłaszcza tych, które były dla niego szczególnie ważne i bezpośrednio go dotyczyły, bądź wywarły na nim silne wrażenie i w tym zakresie nie ma podstaw do kwestionowania ich wiarygodności;

- J. P. jest zdolny, by widzieć i obserwować całościowo konkretne sytuacje, które są w danym momencie oraz przypominać pewne zdarzenia z niedalekiej przeszłości, które były dla niego znaczące, ważne i wywarły szczególnie silne wrażenia emocjonalne; z odtwarzaniem faktów z przeszłości ma on pewne trudności z powodu zaburzonej pamięci długoterminowej, w związku, z czym dokładność odtwarzanych postrzeżeń będzie malała i zostanie ograniczona do potwierdzenia zdarzenia, nie był on w stanie objąć całościowo złożonych wcześniej zeznań, co wymagało ich odczytywania partiami, zwłaszcza, że ujawnia on obniżoną sprawność intelektualną z ewidentnymi cechami otępiennymi.

Okoliczności te zdaniem Sądu miały wpływ na częściową zmianę zeznań przez tegoż ostatniego świadka w toku rozprawy, były odeń niezależne i nie wynikały ze świadomego dążenia ww. do złożenia nieprawdziwych zeznań.

W związku z powyższym, uznać należało, że oskarżony T. N. (1) – podobnie jak to miało miejsce wcześniej w stosunku do E. J. – także nabywając kolejną nieruchomość przy ul. (...) we W. – nie dokonał zapłaty na rzecz J. S. (1) stosownej kwoty z tego tytułu.

Świadkowie M. H. (który miał częsty kontakt z pokrzywdzonym do samego końca), B. W. (2) (tj. sąsiadka, która odbierała telefony z banków w związku z brakiem spłacania zaciągniętych zobowiązań przez J. S. (1)), a także D. K., R. S. (1) i T. S. zgodnie zeznali, iż J. S. (1) przed śmiercią nie posiadał większej gotówki.

Z zeznań świadka M. R. (1) wynika nadto, że J. S. (1) z tytułu sprzedaży domu miał otrzymać zaliczkę w wysokości 20.000 zł, jednakże świadek ten zeznał jednocześnie, iż w grudniu 2010 r. na dwa tygodnie przed śmiercią J. S. (1) powiedział do niego, że „na święta przydałoby mu się parę groszy”.

Fakt ten dowodzi bezspornie, iż pokrzywdzony nie otrzymał od oskarżonego pieniędzy z tytułu sprzedaży swojego domu.

Zasadność wnioskowania Sądu potwierdzają zeznania świadków A. F., tj. listonosza (który stwierdził: „dla mnie on był cały czas biedakiem”), a także J. W. (1), tj. sąsiadki (która zeznała: „po tym jak się dowiedziałam o tym, że pan J. chyba sprzedał mieszkanie, to naszła mnie taka refleksja, jak on w ogóle był w stanie psychicznie prowadzić takie konkretne rozmowy. W takim stanie, w jakim wtedy był, żebrał o parę groszy”).

Podkreślić przy tym należy, iż z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków wynika nadto, że J. S. (1) grzebał w śmietnikach oraz otrzymywał od właścicieli sklepów przeterminowaną żywność.

Nieuprawniony jest przy tym argument obrońcy oskarżonego, iż to z powodu rzekomego konfliktu J. S. (1) z najbliższą rodziną – nie miała ona wiedzy na temat sprzedaży przez niego domu i przekazania mu pieniędzy z tego tytułu.

Zeznania świadków, a to m.in. D. K., R. S. (1), M. K. (1) dowodzą bowiem, iż ww. mieli pretensje do pokrzywdzonego, że nadużywa alkoholu, wywołując awantury w domu, kiedy jeszcze zamieszkiwała z nim córka i wnuk. Oczywiste jest zatem, że takie zachowanie najbliższych wywoływało agresję słowną u J. S. (1) typową dla nałogowego alkoholika, jednakże nie był to konflikt o nasileniu wskazywanym przez T. N. (1) i jego obrońcę. O tymże bynajmniej nie mogą świadczyć zeznania niektórych świadków (a to M. R. (1), M. H., J. S. (2), E. S.), którym pokrzywdzony skarżył się na rodzinę, a szczególnie na córkę. Z zeznań świadków przesłuchanych w sprawie wynika bowiem, iż mimo tego - rozważał przepisanie domu na syna.

Zważyć przy tym należy, iż osoby nadużywające alkoholu oraz cierpiące na otępienie zgłaszają zazwyczaj pretensje wobec osób najbliższych, bo tylko te okazują im niezbędne zainteresowanie. Należy mieć przy tym na uwadze, że częstokroć pretensje te i zarzuty są swoistym wołaniem o większe zainteresowanie i pomoc ze strony takich osób, a nie wyrazem istniejących obiektywnie okoliczności i zdarzeń.

W związku z powyższym, za nieuprawnione uznać należało argumenty obrońcy oskarżonego, iż dowody z zeznań świadków J. S. (2), M. H. i M. R. (1) dowodzą, iż J. S. (1) był w posiadaniu pieniędzy z tytułu sprzedaży domu.

Obrońca oskarżonego podniósł nadto, że w aktach tut. Sądu o sygn.
I C 1177/13 znajduje się akt notarialny dotyczący sprzedaży innego mieszkania, dowodzący, iż T. N. (1) dysponował w inkryminowanym mu okresie stosowną kwotą.

Argument ten jest chybiony. Na karcie 196 – 199 ww. akt znajduje się akt notarialny rep. A Nr (...) z dnia 24 lipca 2006 r. dotyczący sprzedaży przez E. W. mieszkania przy ul. (...) w L. za kwotę 145.000 zł, przy czym na karcie 200 tychże akt znajduje się kserokopia odpisu skróconego aktu małżeństwa ww. z oskarżonym, które zostało zawarte w dniu 26 sierpnia 2007 r. Jest to okoliczność istotna, gdyż dowodzi, że ww. mieszkanie stanowiło majątek odrębny obecnej żony oskarżonego, zaś cena jego zbycia pokrywała tylko 29% ceny nabycia domu przy ul. (...). Poza tym, oskarżony T. N. (1) zawierając przedwstępną umowę sprzedaży z J. S. (1) w dniu 6 kwietnia 2010 r. zobowiązał się do zapłaty ceny sprzedaży z majątku osobistego, nie zaś ze środków wchodzących w skład majątku dorobkowego.

Zasadności wnioskowania sądu nie podważają przy tym zeznania świadka M. R. (2), który stwierdził, iż pożyczył łącznie oskarżonemu 120.000 zł, jednakże nie wie, czy były przeznaczone na zakup tej nieruchomości.

Zważyć nadto należy, iż zasadności wnioskowania Sądu w dotychczasowym zakresie – wbrew argumentom obrońcy oskarżonego – nie podważa fakt, iż dotychczas nie postawiono zarzutów notariuszowi sporządzającemu przedmiotowe akty notarialne z udziałem T. N. (1), gdyż przedmiotem oceny Sądu w niniejszej sprawie jest ocena zawinienia tegoż oskarżonego, a nie ocena w zakresie popełnienia ewentualnego przestępstwa przez notariusza, co jest przedmiotem postępowania w sprawie o sygn. akt V Ds. 6/15 Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, przy czym podnoszony przez tegoż obrońcę argument związany z wynikami kontroli działalności przedmiotowej kancelarii – nie ma wiążącego znaczenia dowodowego w niniejszej sprawie, albowiem w trakcie tejże badano treść sporządzanych aktów notarialnych pod kątem spełnienia wymogów formalnych, nie zaś pod kątem badania stanu psychofizycznego stron, uczestniczących w zawieraniu aktów notarialnych.

Reasumując swoje dotychczasowe rozważania, Sąd uznał, że wina i sprawstwo oskarżonego T. N. (1) w przypisanym mu zakresie nie budzi żadnych wątpliwości, zwłaszcza, że potwierdził on w swoich wyjaśnieniach okoliczności związane z zawarciem stosownych aktów notarialnych z udziałem J. S. (1) oraz swoim, dotyczących przedmiotowej nieruchomości. W związku z tym, uznać należało, iż stan faktyczny ustalony w tym zakresie nie budzi żadnej wątpliwości.

Swoim zachowaniem oskarżony T. N. (1) wyczerpał zatem znamiona przestępstwa oszustwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.

Przypisując sprawcy popełnienie przestępstwa określonego w art. 286 § 1 k.k., należy wykazać, że obejmował on swoją świadomością i zamiarem bezpośrednim (kierunkowym) zarówno to, że wprowadza w błąd inną osobę (względnie wyzyskuje błąd lub niezdolność do należytego pojmowania przedsiębranego działania), jak też i to, że doprowadza ją w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i jednocześnie chce wypełnienia tych znamion (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 2009 r., WA 16/09, Prok. i Pr. – wkł. 2009/11-12/8).

Skoro zatem oskarżony celowo wyzyskał niezdolność J. S. (1) do należytego pojmowania przedsiębranego działania w sposób opisany w pkt I części dyspozytywnej wyroku, zaś ustalenia poczynione w sprawie oraz wnioski, jakie należało wysnuć na podstawie tychże nie potwierdziły w żaden sposób, by dokonał on zapłaty na rzecz J. S. (1) kwoty z tytułu sprzedaży przedmiotowej nieruchomości, to tym samym swoim zachowaniem zrealizował znamiona ww. przestępstw. Okoliczności sprawy dowodzą przy tym, iż oskarżony działał z góry powziętym zamiarem niewykonania umowy nabycia nieruchomości (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 18 listopada 2008 r., II AKa 167/08, Prok. i Pr. – wkł. (...)).

Na marginesie zważyć należy, iż w tut. Sądzie w sprawie sygn. akt III K 202/14 toczy się kolejne postępowanie przeciwko T. N. (1), w którym zarzucono mu popełnienie czynów na szkodę C. N. i W. C., którzy w wyniku tegoż zostali m.in. pozbawieni swoich nieruchomości.

W związku z tym, w pkt I części dyspozytywnej wyroku, Sąd uznał go za winnego czynu z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.. Uwzględnienie w kwalifikacji prawnej przypisanego mu czynu przepisu art. 12 k.k. było uzasadnione spełnieniem przesłanek, o których w nim mowa.

Podkreślić przy tym należy, iż trafnie przyjmuje się w orzecznictwie, że droga pochodu przestępstwa oszustwa kończy się wraz z dokonaniem przez pokrzywdzonego niekorzystnego rozporządzenia mieniem.

Na marginesie zważyć należy, iż po dokonaniu stosowanego wpisu w księdze wieczystej przedmiotowej nieruchomości, związanego z przeniesieniem własności na T. N. (1) – tenże niezwłocznie zbył ją małżeństwu N., co także dowodzi oszukańczego charakteru zachowań podejmowanych przez oskarżonego, gdyż tym samym sprawca oszustwa utrudnił pokrzywdzonemu skorzystanie z możliwości unieważnienia aktu notarialnego, a w konsekwencji zwrot wyłudzonej nieruchomości.

Słusznie przy tym zwrócił uwagę pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego, iż oskarżony zbył nieruchomość przy ul. (...) we W. za kwotę 450.000 zł, choć rzekomo miał zapłacić za nią J. S. (1) 500.000 zł.

Zasadności wnioskowania Sądu, co do zawinienia oskarżonego T. N. (1) w przypisanym mu zakresie nie podważają przy tym zeznania świadka D. G., która sporządzała przedmiotowe akty notarialne z udziałem J. S. (1) w dniu 6 kwietnia 2010 r., tj. pełnomocnictwo i przedwstępną umowę sprzedaży. Z akt sprawy wynika bowiem, że sporządziła ona także akt notarialny z udziałem C. N..

W toku rozprawy świadka C. N. przesłuchano w obecności biegłego psychologa ze względu na obserwowany jego stan psychofizyczny. Tenże biegły stwierdził w wydanej następnie opinii sądowo-psychologicznej, że u ww. widoczne są cechy otępienne i nie jest wykluczone, że mogły one występować w okresie od marca do kwietnia 2010 r.

W związku z tym, nadto zaś mając na uwadze ustalenia poczynione w sprawie w zakresie dotyczącym wyglądu i funkcjonowania społecznego J. S. (1), oczywiste jest, że świadek D. G. nie przywiązywała wagi do rozumienia przez strony umowy treści aktu notarialnego.

Wymierzając oskarżonemu karę za przypisany mu czyn, Sąd oprócz dyrektyw wymiaru tejże określonych w art. 53 § 1 k.k. uwzględniał okoliczności obciążające (a to: znaczny stopień społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, wyrażający się w nagminności tego rodzaju czynów, tym szczególnie skali oszukańczego procederu na szkodę osób starszych, uprzednią wielokrotną karalność, gdyż oskarżony był wcześniej aż 9 razy karany, w tym za przestępstwa przeciwko cudzemu mieniu oraz przeciwko życiu i zdrowiu, co dowodzi z jednej strony skali jego działalności przestępczej oraz nieskuteczności orzekanych wcześniej kar pozbawienia wolności, zaś z drugiej strony znacznej demoralizacji, dyssocjalną osobowość ze skłonnościami do wrogości i chęci wyrządzenia krzywdy innym ludziom, a także agresji, co potwierdza opinia sądowo-psychologiczna, działanie z premedytacją na szkodę osób starszych, cierpiących na deficyty intelektualne, będące wynikiem zespołów otępiennych, często pozbawionych pomocy ze strony innych i mieszkających samotnie (w tym E. J., C. N., J. P., co potwierdzają m.in. stosowne opinie sądowo-psychologiczne tychże ostatnich dwóch dotyczące), czy też cierpiących na depresję (jak R. W. (1)), prowadzenie pasożytniczego trybu życia kosztem takich osób, brak jakichkolwiek hamulców moralnych w tym zakresie oraz poczucia winy, duże nasilenie złej woli, arogancką postawę wobec powinności przestrzegania obowiązujących norm społeczno-prawnych, niepoprawność) oraz łagodzące (w tym pozytywną opinię na temat zachowania w warunkach pozbawienia wolności oraz w miejscu zamieszkania).

Przytoczone powyżej okoliczności, stopień zawinienia oskarżonego T. N. (1) oraz względy prewencji indywidualnej oraz ogólnej – zdaniem Sądu uzasadniały wymierzenie mu na podstawie art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. oraz art. 33 § 2 k.k. kar 5 lat pozbawienia wolności oraz 200 stawek dziennych grzywny po 30 zł. każda.

Wymierzona oskarżonemu kara winna bowiem także skutecznie odstraszać sprawców tego rodzaju czynów, które są popełniane nie tylko na terenie właściwości jurysdykcyjnej Sądu Okręgowego we Wrocławiu, ale i m.in. w Ł., gdzie lokalne środki masowego przekazu informują o tzw. gangach wyłudzających mieszkania i domy na szkodę starszych, samotnych osób.

O kosztach nieopłaconej obrony z urzędu orzeczono na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z 26 maja 1982 roku – Prawo o adwokaturze w związku z § 14 ust. 2 pkt 5 oraz § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku (Dz. U. nr 163 poz. 1348 ze zm.) w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 628 k.p.k. i art. 640 k.p.k. (przy zastosowaniu § 2 ust.2 rozporządzenia z dnia 28 września 2002 roku, uwzględniając koszty poniesione przez oskarżyciela posiłkowego subsydiarnego – vide: k. 858) oraz art. 2 ust. 1 pkt 5 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity z 1983r., Dz. U. nr 49 poz. 223 z zm.).

Mimo złożenia wniosków o nałożenie obowiązku naprawienia szkody z mocy art. 46 § 1 k.k., Sąd nie zawarł takiego orzeczenia w wyroku.

Jak wynika bowiem z poczynionych ustaleń, w tut. Sądzie w sprawie o sygn. akt I C 1177/13 toczy się postępowanie cywilne przeciwko T. N. (1) o zasądzenie kwot po 235.000 zł na rzecz J. S. (1) i D. K.. Nadto w sprawie o sygn. akt XI C 470/12 Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej toczy się postępowanie o uzgodnienie treści księgi wieczystej nieruchomości przy ul. (...) z rzeczywistym stanem prawnym.

Okoliczności te nie pozwalają na orzeczenie ww. obowiązku. Jak wskazano bowiem w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 2014 r. (III k.k. 54/14) warunkiem orzeczenia środka karnego określonego w art. 46 § 1 k.k. jest istnienie szkody w chwili orzekania; szkodą zaś, do której naprawienia Sąd zobowiązuje skazanego, jest równowartość rzeczywistej szkody wynikłej bezpośrednio z przestępstwa, podnosząc przy tym, iż z art. 415 § 5 zd. 2 k.p.k. wynika, że obowiązku naprawienia szkody nie orzeka się jeżeli roszczenie wynikające z popełnienia przestępstwa jest przedmiotem innego postępowania albo o roszczeniu tym prawomocnie orzeczono. Zakaz ten odnosi się do każdego określonego w ustawie wypadku orzekania karnoprawnego obowiązku naprawienia szkody, nie ma przy tym znaczenia, czy roszczenie zasądzone w postępowaniu cywilnym, zostało skutecznie wyegzekwowane.

Tenże Sąd w wyroku z dnia 26 lutego 2014 r. (III K 429/13) wskazał także, iż zakaz wynikający z dyspozycji art. 415 § 5 zd. 2 k.p.k. odnosi się do każdego określonego w ustawie wypadku orzekania karnoprawnego obowiązku naprawienia szkody i to niezależnie od tego, czy roszczenie zasądzone w postępowaniu cywilnym zostało skutecznie wyegzekwowane. W tej sytuacji, mnożenie tytułów egzekucyjnych dotyczących tego samego roszczenia przez nakładanie na oskarżonych w postępowaniu karnym obowiązku naprawienia szkody na podstawie art. 46 § 1 k.k., w kontekście zadań, jakie realizuje przepis art. 415 § 5 k.p.k., jest niedopuszczalne.