Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 577/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 stycznia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zbigniew Merchel

Sędziowie:

SA Michał Kopeć

SA Małgorzata Idasiak-Grodzińska (spr.)

Protokolant:

stażysta Agnieszka Kisicka

po rozpoznaniu w dniu 13 stycznia 2015 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa R. F.

przeciwko Odlewni (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w E.

o uchylenie uchwały zgromadzenia wspólników

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 17 stycznia 2014 r., sygn. akt IX GC 386/13

I.  prostuje zaskarżony wyrok w punkcie I (pierwszym) przez zastąpienie słowa „podjętej” słowem „podjętą”;

II.  oddala apelację;

III.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 270 (dwieście siedemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne.

Na oryginale właściwe podpisy

Sygn. akt I ACa 577/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 17.01.2014r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił uchwałę nr (...) (...) Zwyczajnego Zgromadzenia Wspólników Odlewni (...) Spółki z o.o. w E. podjętą w dniu 5.04.2013r. i zasądził od pozwanej spółki na rzecz powoda R. F. kwotę 2.360 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił co następuje:

Powód R. F. jest (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w E., w której pełni funkcję (...), w kapitale zakładowym spółki posiada 541 udziałów o łącznej wartości 541.000 zł.

Pozostałymi wspólnikami pozwanej spółki są: E. K. (posiada 705 udziałów o łącznej wartości 705.000 zł) i M. R. (posiada 542 udziały o łącznej wartości 542.000 zł).

W dniu 5 kwietnia 2013 r. odbyło się Zwyczajne Zgromadzenie Wspólników Odlewnia (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w E., na którym obecni byli wszyscy ww. wspólnicy spółki.

Na zgromadzeniu wspólników pozwanej w dniu 5 kwietnia 2013 r. podjęto uchwałę nr (...) (...) w przedmiocie podziału zysku za rok obrotowy 2012. Zgodnie z tą uchwałą, zysk netto wypracowany przez pozwaną za rok obrotowy 2012 został przeznaczony w części na wypłatę dywidendy, a w pozostałej części - na kapitał zapasowy.

Uchwała nr (...) (...) zapadła bezwzględną większością głosów. Za uchwałą oddano 1.290 głosów, a przeciwko – 541 głosów. Powód był jedynym wspólnikiem, który głosował przeciwko spornej uchwale.

Po podjęciu uchwały nr (...) (...) powód zgłosił zaprotokołowany sprzeciw, wskazując, że kwota przeznaczona na dywidendę jest za niska.

Zasady podejmowania uchwał odnoszących się do rozporządzania czystym zyskiem pozwanej spółki określono w § 31 umowy spółki.

W § 31 ust. 2 umowy przyjęte zostało, że wyłączenie całości lub części zysku za dany rok obrotowy i przeznaczenie go - w odpowiedniej wysokości - na utworzone kapitały i fundusze bądź też inne uzasadnione potrzebami spółki cele, może nastąpić na podstawie uchwały wspólników powziętej większością 3/4 głosów oddanych.

Powyższych reguł głosowania nie wyłączył zapis § 29 umowy spółki, wprowadzony na podstawie porozumienia wspólników z dnia 15 lutego 2010 r., w treści którego przyjęto, że uchwały zgromadzenia wspólników zapadają większością bezwzględną głosów oddanych, o ile umowa lub k.s.h. nie stanowią warunków surowszych.

Celem porozumienia wspólników E. K., M. R. i R. F. z dnia 15 lutego 2010 r. było wyeliminowanie powoda z uczestnictwa w procesie decyzyjnym dotyczącym spraw pozwanej spółki. Z tych powodów, w zamian za możliwość pełnienia funkcji (...) do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego powód w porozumieniu z tego dnia wyraził zgodę na rezygnację z wykonywania przysługujących mu praw udziałowych w pozwanej spółce, w tym osobistego wykonywania prawa głosu na zgromadzeniach wspólników. Ponadto, powód dał gwarancję tego, że zmianie ulegną zasady głosowania dotyczące wszystkich uchwał zgromadzenia wspólników, tj. z dotychczasowej większości kwalifikowanej na większość bezwzględną.

Sąd Okręgowy wskazał, ze ustalenia faktyczne poczynione zostały na podstawie dokumentów prywatnych i urzędowych, których treść nie była kwestionowana ani sporna pomiędzy stronami. Istota sporu zaś sprowadzała się do ustalenia czy uchwała z dnia 5.04.2013r. podjęta została zgodnie z zasadami głosowania przyjętymi przez wspólników w porozumieniu z dnia 15.02.2010r., które w tym zakresie zmieniło umowę spółki. Zatem analizie poddał Sąd a quo treść umowy spółki po wprowadzeniu do niej zmian objętych porozumieniem z dnia 15.02.2010r. (k. 46-49, 15-26), bowiem pozwana spółka wywodziła, że wolą wspólników było podejmowanie uchwał nie kwalifikowaną większością głosów (3/4) lecz bezwzględną większością, co zostało wprowadzone poprzez nowy zapis § 29 umowy spółki wprowadzony w porozumieniu z dnia 15.02.2010r.

Sąd Okręgowy zważył, że z analizy zapisów § 29 i § 31 umowy spółki, w brzmieniu obowiązującym na dzień 5 kwietnia 2013 r., wprost wynikało, że co do zasady uchwały zgromadzenia wspólników pozwanej spółki zapadały większością bezwzględną głosów oddanych, chyba że np. ta sama umowa stanowiła surowsze warunki wobec uchwał dotyczących szczególnych obszarów funkcjonowania spółki. Owe surowsze warunki zostały tymczasem wyraźnie przewidziane przy podejmowaniu uchwał w przedmiocie podziału zysku za dany rok obrotowy. W ust. 2 § 31 umowy spółki przyjęto bowiem, że dla skuteczności powzięcia uchwały w powyższym zakresie wymagana jest większość kwalifikowana, a mianowicie: większość 3/4 głosów oddanych. Nie ulega przy tym wątpliwości, że każda kwalifikowana większość głosów jest ostrzejsza niż bezwzględna większość głosów, czego wspólnicy pozwanej spółki byli świadomi (co najmniej) już w momencie podpisywania porozumienia z dnia 15 lutego 2010r. Z uwagi więc na szczególny wymiar większości kwalifikowanej, ale również ze względu na sposób podziału udziałów w kapitale zakładowym pozwanej, w pkt 2 tego porozumienia ustalili, że nastąpi zmiana umowy spółki m.in. w przedmiocie wymaganej większości głosów do podejmowania uchwał zgromadzenia wspólników. Miała być ona dokonana w następującym kierunku: z dotychczasowej większości ¾ głosów oddanych na większość bezwzględną w rozumieniu art. 4 § 1 pkt 10 k.s.h., tj. więcej niż połowę głosów oddanych, z zastrzeżeniem „o ile k.s.h. lub inna ustawa nie będą stanowiły warunków surowszych”. Omawiana zmiana miała zostać wprowadzona w granicach załączonego projektu zmiany umowy spółki, stanowiącego element porozumienia z dnia 15 lutego 2010 r. Zgodnie jednak z treścią tego samego załącznika, modyfikacji uległ jedynie § 29 umowy spółki i to w następującym zakresie: „uchwały zgromadzenia wspólników zapadają większością bezwzględną głosów oddanych, o ile niniejsza umowa lub k.s.h. nie stanowią warunków surowszych” (k. 46-49). Tym samym, chociaż zamiarem wspólników była zmiana reguł głosowania w przedmiocie wszystkich uchwał zgromadzenia wspólników pozwanej, to jednak faktyczna nowelizacja w tym zakresie nie objęła postanowień umownych zawartych m.in. w § 31. Wyrażona na piśmie w dniu 15 lutego 2010 r. wola wspólników pozwanej, w tym i powoda, który nie uchylił się od skutków złożonego tam oświadczenia woli, nie zmieniła więc tego jak wskazał Sąd a quo, że uchwały w przedmiocie podziału zysku spółki nadal miały być podejmowane większością kwalifikowaną. Fakt ten potwierdziły obie strony postępowania, które były przesłuchiwane na okoliczności związane z zawarciem porozumienia z dnia 15 lutego 2010 r., aczkolwiek każda z nich inaczej uzasadniała ten zabieg.

Powód wyjaśniał, że wspólnicy pozwanej spółki chcieli zmienić jedynie ogólne zasady głosowania na zgromadzeniu wspólników, które w szczególności nie miały dotyczyć uchwał w przedmiocie podziału zysku. Oświadczył przy tym, że wspólnicy nigdy nie osiągnęli kompromisu co do zmiany zapisu § 31 ust. 2 umowy spółki, ponieważ powód konsekwentnie nie wyrażał zgody na wprowadzenie większości bezwzględnej przy głosowaniu nad uchwałami o podziale zysku. Na dowód tego wskazał, że zaskarżył uchwałę NWZ pozwanej z dnia 28 maja 2013 r. w przedmiocie sprostowania rzekomej omyłki pisarskiej w umowie spółki w tym zakresie. Podał również, że nie nastąpiła żadna pomyłka czy przeoczenie w zmianie § 29 umowy wprowadzonej w 2010 r., albowiem owa zmiana nie miała w rzeczywistości wywierać wpływu na reguły glosowania określone w § 31 umowy spółki.

Twierdzeniom powoda w powyższym zakresie w całości zaprzeczył przesłuchiwany za pozwaną spółkę członek zarządu E. K., który wyjaśnił, że celem porozumienia z dnia 15 lutego 2010 r. było wyeliminowanie powoda z uczestnictwa w procesie decyzyjnym dotyczącym spraw spółki. Z tych powodów, w zamian za możliwość pełnienia funkcji (...) do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego, powód w porozumieniu z dnia 15 lutego 2010 r. zrzekł się prawa do decydowania o sprawach spółki, w tym do osobistego wykonywania prawa głosu na zgromadzeniach wspólników. Jednakże przeoczeniem było wprowadzenie do umowy spółki zapisu o treści jak w § 29, tj. z zastrzeżeniem „o ile niniejsza umowa lub k.s.h. nie stanowią warunków surowszych”. Właściwe zastrzeżenie, objęte porozumieniem z dnia 15 lutego 2010 r., brzmiało bowiem tak: „o ile k.s.h. lub inna ustawa nie stanowi warunków surowszych”, a to drugie (właściwe) zastrzeżenie nie różnicowałoby sposobów podejmowania uchwał przewidzianych umową spółki. Przedstawiciel pozwanej stwierdził więc, że wolą stron było zmodyfikowanie umowy spółki w granicach określonych wprost w porozumieniu z dnia 15 lutego 2010 r., a jedynie na skutek omyłki pisarskiej wprowadzona i ujawniona zmiana nie doprowadziła do tego, że uchwały w przedmiocie podziału zysku spółki będą zapadały bezwzględną większością głosów oddanych. Oświadczył też, że w następstwie zweryfikowania tych nieścisłości na NZW pozwanej w dniu 28 maja 2013 r. właściwa zmiana § 29 (czyli odpowiadająca dokładnemu brzmieniu pkt 2 porozumienia z dnia 15 lutego 2010 r.) została wprowadzona do umowy spółki. Biorąc pod uwagę zgodność logiczną oraz brak ocen wartościujących, uznał Sąd za miarodajne w omawianym zakresie przesłuchanie przedstawiciela pozwanej - E. K., które w powiązaniu z pozostałym materiałem dowodowym w postaci umowy spółki oraz porozumienia z dnia 15 lutego 2010 r. wraz z załącznikiem stanowiły potwierdzenie tego, w jaki sposób i na jakich warunkach kompromis wspólników miał być wprowadzony w życie. Przesłuchaniom powoda w tym zakresie Sąd dał natomiast wiarę w części, przede wszystkim co do tego, że porozumienie z dnia 15 lutego 2010 r. podpisał i dotychczas nie uchylił się od skutków złożonego tam oświadczenia woli, jak również co do tego, iż miał zamiar realizować warunki porozumienia w przyszłości, aczkolwiek nie godził się na to, aby ograniczone zostały jego prawa udziałowe, w szczególności w kontekście decydowania o podziale zysku wypracowanego przez spółkę za dany rok obrotowy.

Poza kwestiami związanymi z interpretacją postanowień umowy spółki i porozumienia z dnia 15 lutego 2010 r. Sąd a quo przyjął, że twierdzenia każdej ze stron postępowania były wiarygodne jedynie w części i tylko w takim zakresie zostały one uwzględnione w poczynionych ustaleniach faktycznych.

Sąd oddalił wniosek pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka M. R. na okoliczności związane z podpisaniem porozumienia z dnia 15 lutego 2010 r. i faktycznym celem wspólników w zawarciu rzeczonego kompromisu. Kwestie te zostały wystarczająco wyjaśnione na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego. Dowód z opinii biegłego rewidenta został natomiast zawnioskowany na okoliczność wyceny wartości udziałów w spółce, która nie miała wpływu na wynik sprawy i z tej przyczyny został oddalony.

Na gruncie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd a quo przyjął, że powód wykazał zasadność żądania uchylenia uchwały nr (...) (...) z powodu jej sprzeczności z umową spółki, a w zasadzie z zapisem § 31 ust. 2 tej umowy i jako mającą na celu pokrzywdzenie wspólnika - powoda.

Kodeks spółek handlowych dopuszcza możliwość zaskarżenia uchwał zgromadzenia wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w drodze powództwa o uchylenie uchwały (art. 249 § 1 k.s.h.).

Domagając się uchylenia uchwały zwyczajnego zgromadzenia wspólników w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością powód może to skutecznie uczynić, jeżeli wykaże w sporze, że zachodzi jedna z następujących sytuacji:

a) kwestionowana przezeń uchwała jest sprzeczna z umową spółki i godzi w jej interes,

b) jest sprzeczna z umową spółki i ma na celu pokrzywdzenie wspólnika,

c) jest sprzeczna z umową spółki, godzi w jej interes oraz ma na celu takie pokrzywdzenie,

d) jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i godzi w interes spółki,

e) jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i ma na celu pokrzywdzenie wspólnika,

f) jest sprzeczna z dobrymi obyczajami, godzi w interes spółki oraz ma na celu pokrzywdzenie wspólnika. Jak stąd wynika uchylenie takiej uchwały wymaga stwierdzenia, że kumulatywnie spełnione są co najmniej dwie przesłanki wadliwości uchwały, by mogła ona zostać wyeliminowana z obrotu wewnątrzkorporacyjnego w następstwie uwzględnienia roszczenia tej treści.

Powód w toku niniejszego postępowania kwestionował podjętą w dniu 5 kwietnia 2013 r. uchwałę nr (...) (...) w przedmiocie podziału zysku za rok obrotowy 2012 jako sprzeczną z umową spółki i mającą na celu pokrzywdzenie wspólnika. Ograniczyło to zakres oceny Sądu do stwierdzenia, czy fakty ustalone w sprawie dają podstawę do uznania, iż kwestionowana uchwała jest sprzeczna z umową (...) oraz ma na celu pokrzywdzenie wspólnika - powoda.

W ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Okręgowy uznał, że żądanie powoda jest usprawiedliwione, a z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynikało, że na zgromadzeniu w dniu 5 kwietnia 2013 r. podjęto uchwałę o podziale zysku za rok obrotowy 2012 bezwzględną większością głosów oddanych, gdy w postanowieniu § 31 ust. 2 umowy (...) przyjęto zaś, że uchwały dotyczące podziału wygenerowanego zysku spółki zapadają na zgromadzeniu wspólników większością kwalifikowaną, tj. większością 3/4 oddanych głosów. Zapisu tego nie zmieniła wprowadzona do tej umowy modyfikacja, ustalona porozumieniem wspólników z dnia 15 lutego 2010 r., albowiem odnosiła się ona do zapisu § 29, w treści którego ostatecznie ustalono, iż uchwały zgromadzenia wspólników zapadają wprawdzie większością bezwzględną głosów oddanych, ale tylko wówczas, gdy inny zapis umowy lub przepis k.s.h. nie stanowi warunków surowszych. A ponieważ większość kwalifikowana jest surowszym warunkiem głosowania niż większość bezwzględna, to należało przyjąć, że podział zysku spółki stanowił właśnie jeden z wyjątków od ogólnej zasady głosowania w spółce i jako taki wykluczał możliwość stosowania § 29 umowy spółki. Większość kwalifikowana oznacza szczególną wielkość głosów, która ze względu na sprawy, których dotyczy, jak i wartość określoną, ma szczególny wymiar, bowiem podwyższa się próg podejmowania uchwał ponad przeciętnie przyjętą w k.s.h. większość bezwzględną. To zaś implikuje fakt, że w sytuacji, gdy w kapitale zakładowym udziały objęło trzech wspólników, a każdy z nich - stosownie do objętych udziałów - posiada więcej niż 1/4 głosów na zgromadzeniu wspólników, podjęcie uchwały większością kwalifikowaną 3/4 głosów wymaga w zasadzie pełnej zgodności.

Drugą przesłanką, na której oparte zostało powództwo wspólnika (...), był fakt pokrzywdzenia wspólnika. I chociaż powód argumentował, że pokrzywdzenie wspólnika ma w okolicznościach niniejszej sprawy przede wszystkim wymiar ekonomiczny, to jednak Sąd wziął pod uwagę podnoszony wzmiankowo w piśmie procesowym z dnia 16 lipca 2013 r., ale szeroko już rozwinięty na rozprawie w dniu 10 stycznia 2014 r. zarzut ograniczenia jego praw udziałowych.

Sąd a quo zważył, że pokrzywdzenie wspólnika to nie tylko powstanie „szkody" w jego majątku, albowiem może być ono również odnoszone do jego pozycji, dobrego imienia bądź naruszenia zasady równouprawnienia, może mieć też miejsce w sytuacji nałożenia obowiązków, którymi nie obarczono pozostałych wspólników przedsiębiorstwa. Tym samym przyjął Sąd, że pokrzywdzenie wspólnika oznacza jakąś jego „krzywdę" rozumianą zarówno w aspekcie majątkowym (szkoda), jak i osobistym.

Ocena, czy interesy wspólnika zostały naruszone lub zagrożone w związku z podjętą uchwałą, musi być dokonywana z uwzględnieniem wszystkich okoliczności występujących przy podejmowaniu uchwały (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 marca 2002 r., sygn. akt II CKN 677/00). Użyte w art. 249 k.s.h. określenie „uchwała mająca na celu pokrzywdzenie wspólnika" nie może być bowiem wykładane tylko z punktu widzenia interesów majątkowych tego wspólnika, którego treść uchwały ma dotyczyć. Wykładnia ta musi – wraz z koniecznością rozważenia wszystkich istotnych okoliczności konkretnego wypadku – uwzględniać generalną pozycję wspólnika w ramach podmiotu korporacyjnego, którego status ekonomiczny jest tylko jednym z wyznaczników. Z uwagi na to, ocena, czy kwestionowana uchwała ma na celu pokrzywdzenie wspólnika, musi być przeprowadzona w formie odpowiedzi na pytanie, czy podjęto tę uchwałę po to, by pozycję tę osłabić i w ten sposób doprowadzić do jego pokrzywdzenia, przejawiającego się także w skali korzyści finansowych, jakie wiążą się z tą pozycją.

Na gruncie okoliczności niniejszej sprawy Sąd a quo stwierdził, że zaskarżona uchwała została podjęta właśnie w celu osłabienia pozycji powoda w pozwanej spółce. Wniosek taki Sąd wyprowadził z analizy przyczyn, jakie legły u podstaw zawarcia w dniu 15 lutego 2010 r. porozumienia wspólników oraz z jego treści, z której wynikało, że w zamian za możliwość pełnienia przez powoda funkcji (...) pozwanej, pozostali jej wspólnicy (posiadający w sumie 1.290 udziałów w kapitale zakładowym spółki, aczkolwiek nie dysponujący większością kwalifikowaną 3/4 głosów na zgromadzeniu wspólników) uzyskali gwarancję tego, że R. F. zrezygnuje z ustawowego uprawnienia (i obowiązku jednocześnie) do osobistego uczestnictwa i głosowania na zgromadzeniu wspólników zwołanym w celu zatwierdzenia sprawozdania finansowego za rok 2009 i zmiany umowy spółki. Powód wyraził bowiem zgodę na to, że prawo głosu z posiadanych przez niego udziałów na tym zgromadzeniu wspólników pozwanej będzie wykonywał Z. R., któremu udzieli w tym celu stosownego pełnomocnictwa. Takie ograniczenie praw udziałowych powoda oznacza tymczasem naruszenie zasad wynikających z regulacji zwartych w art. 174 k.s.h. i art. 20 ks.h. Odstępstwa od zasady równego traktowania wspólników mogą polegać na przyznaniu szczególnych praw lub nałożeniu szczególnych obowiązków na jednego ze wspólników, ale jest to możliwe tylko w umowie spółki i nie może naruszać zasady równouprawnienia w tych samych okolicznościach. Istotniejsze jest jednak to jak wskazał Sąd a quo, że zamiarem wspólników E. K. i M. R. było de facto pozbawienie powoda możliwości współdecydowania o kierunku działalności spółki, w tym decydowania o przeznaczeniu zysku spółki w sytuacji, gdy posiada on 541 udziałów (tj. nieco ponad 30% w kapitale zakładowym) i tym samym może skutecznie zablokować każdą inicjatywę pozostałych wspólników spółki dotyczącą m.in. przeznaczenia zysku na cele inne niż wypłata dywidendy. Okoliczność ta nie była przedmiotem sporu stron, albowiem na rozprawie w dniu 10 stycznia 2014 r. przesłuchiwany za pozwaną członek zarządu przyznał, że cel porozumienia z dnia 15 lutego 2010 r. był taki, aby wyeliminować powoda z uczestnictwa w procesie decyzyjnym spółki. Z tych powodów, w zamian za możliwość pełnienia funkcji (...) powodowi zaoferowano, aby zrezygnował z możliwości decydowania o sprawach spółki na zasadzie większości kwalifikowanej, co znalazło odzwierciedlenie w treści porozumienia z dnia 15 lutego 2010 r. W ocenie Sądu zaś, jednoznaczne przesunięcie kompetencji udziałowych z jednego wspólnika na drugiego, nawet tymczasowe, w sytuacji, gdy ten pierwszy ma udziały umożliwiające mu decydowanie o wszystkich sprawach pozwanej spółki, prowadzi w rezultacie do zmajoryzowania powoda i pogłębienia monopolu decyzyjnego dwóch pozostałych wspólników pozwanej.

Weryfikując, czy w okolicznościach rozpoznanej sprawy zaskarżona uchwała miała na celu pokrzywdzenie powoda, Sąd a quo miał również na względzie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2004 r., sygn. akt I CKN 537/03, w którym przyjęto, że uchwała walnego zgromadzenia akcjonariuszy może być uznana za krzywdzącą zarówno wówczas, gdy cel pokrzywdzenia istniał w czasie podejmowania uchwały, jak i wtedy, kiedy cel nie jest zakładany przy jej podejmowaniu, jednak treść uchwały jest taka, że jej wykonanie doprowadziło do pokrzywdzenia akcjonariusza. W ocenie Sądu, gdyby nawet uznać, że cel pokrzywdzenia wspólnika, o którym mowa w poprzednim akapicie, nie istniał w momencie podjęcia spornej uchwały, to i tak jej treść należałoby zakwalifikować jako krzywdzącą powoda. Wykonanie uchwały nr (...) (...) spowodowałoby wszakże nie tyle zmniejszenie pozycji powoda w spółce, co całkowite zmarginalizowanie jego praw i obowiązków wynikających z posiadanych udziałów. Sankcjonowanie takiego stanu rzeczy godziłoby w ideę wspólnego celu spółki, wyrażoną w art. 3 k.s.h., a przede wszystkim doprowadziłoby do tego, że wpływ powoda na działania pozwanej spółki byłby iluzoryczny.

Na tle wskazanych wyżej okoliczności faktycznych uzasadnionym było zakwalifikowanie uchwały nr (...) (...) w przedmiocie podziału zysku spółki za 2012 r. jako sprzecznej z umową spółki i mającej na celu pokrzywdzenie powoda, stwierdził Sąd Okręgowy.

O kosztach procesu, Sąd orzekł przy zastosowaniu art. 98 § 1, § 2 i § 3 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. oraz mając na uwadze przepisy ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. 2005, Nr 167, poz. 1398) i zgodnie z § 11 ust. 1 pkt 21 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2002, Nr 163, poz. 1348 ze zm.). Wobec uwzględnienia powództwa w całości Sąd kosztami postępowania w całości obciążył pozwaną, zasądzając od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.000 zł z tytułu zwrotu uiszczonej opłaty stałej od pozwu oraz kwotę 360 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Apelację od tego wyroku wniosła pozwana spółka zaskarżając wyrok w całości i zarzucając:

-

naruszenie prawa materialnego przez błędne uznanie, że będąca przedmiotem

zaskarżenia uchwała nr 3/1/2013 wyczerpuje kumulatywnie dwie przesłanki określone w art. 249 § l ksh, a mianowicie sprzeczności z umową spółki i pokrzywdzenia wspólnika;

-

sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wskutek naruszenia art. 233 § l kpc przez błędne przyjęcie, że wykonanie uchwały nr 3/1/13 spowodowałoby całkowite zmarginalizowanie praw i obowiązków powoda wynikających z posiadanych udziałów;

-

niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy poprzez pominięcie treści § 31 ust. 1 i 3 umowy spółki.

Wskazując na te zarzuty pozwana wniosła o zmianę wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W odpowiedzi na apelację powód wnosił o jej oddalenie na koszt pozwanej.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanej podlega oddaleniu jako bezzasadna, a zaskarżony wyrok odpowiada prawu, pomimo częściowo nietrafnej argumentacji.

Sąd Okręgowy w oparciu o zaoferowane dowody dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, bez przekroczenia przysługującego mu uprawnienia do swobodnej oceny dowodów – art. 233 § 1 kpc.

Zakres postępowania dowodowego był zdeterminowany zarówno przez treść żądania pozwu jak i odpowiedzi na pozew, zaś pozwana spółka w istocie nie podniosła żadnych argumentów i nie przedstawiła żadnych dowodów stanowiących o niezasadności żądania pozwu.

Powód wnosił o uchylenie uchwały nr (...) (...) Zwyczajnego Zgromadzenia Wspólników (...) w E. z dnia 5.04.2013r. w sprawie podziału zysku za rok obrotowy 2012, w której postanowiono że zysk netto za rok obrotowy 2012 wynoszący kwotę 577.292,61 zł przeznacza się w kwocie 94.250 zł na wypłatę dywidendy, a w kwocie 483.042,61 zł na kapitał zapasowy Spółki. Powód zarzucił, że uchwała ta jest sprzeczna z umową spółki z uwagi na sposób jej podjęcia, tj. bezwzględną większością głosów pomimo wymaganej w § 31 ust. 2 umowy spółki większości kwalifikacyjnej (3/4), oraz że ma ona na celu pokrzywdzenie powoda jako jednego ze wspólników.

Należy zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, że zgodnie z art. 249 § 1 ksh uchwała zgromadzenia wspólników spółki z ogr. odp. może być zaskarżona w drodze powództwa o uchylenie uchwały, gdy m.in. uchwała ta jest sprzeczna z umową spółki i ma na celu pokrzywdzenie wspólnika, a zatem obie te przesłanki muszą być spełnione kumulatywnie.

Nie ulega wątpliwości, że uchwałę z dnia 5.04.2013r. nr (...) podjęto wbrew postanowieniom umowy spółki, która w § 31 ust. 1 stanowiła, że wspólnicy uchwałą podjętą większością 3/4 głosów oddanych mogą wyłączyć całość lub część zysku wynikającego ze sprawozdania finansowego, za dany rok obrotowy i przeznaczyć całość lub część wyłączonego w ten sposób zysku na utworzone uchwałą Zgromadzenia Wspólników kapitały i fundusze lub przeznaczyć na inne uzasadnione potrzebami Spółki cele. Sąd Okręgowy właściwie ustalił i ocenił treść umowy spółki, która uwzględniała zmiany postanowień umowy spółki przyjęte w związku z porozumieniem z dnia 15.02.2010r. (k. 46-47, k. 48-49 i k. 15-26), bowiem dla treści umowy spółki wymagającej formy aktu notarialnego znaczenie ma istniejący zapis umowy, a nie intencje czy postulaty wspólników, które ostatecznie nie znalazły odzwierciedlenia w treści aktu.

Wskazać przy tym należy, że z treści punktu 2. porozumienia z dnia 15.02.2010r. (k.46) wynika, że powód gwarantuje m.in. zmiany w umowie spółki w przedmiocie wymaganej większości głosów …., ale „w granicach wg załączonego projektu zmian umowy stanowiącego załącznik do niniejszego Porozumienia”. Dołączony zaś do Porozumienia projekt tych zmian (k. 48-49) zawiera jedynie treść dotychczasowego § 29 umowy i proponowaną zmianę tegoż § 29 oraz zmianę § 34 umowy.

Zmienione brzmienie § 29 umowy stanowi zaś, że uchwały ZW zapadają większością bezwzględną (a nie 3/4) głosów oddanych o ile niniejsza umowa lub kodeks spółek handlowych nie stanowią warunków surowszych. Na ten nowy zapis zgodził się powód i tej treści zapis widniał w umowie spółki w dniu 5.04.2013r.

Zatem prawidłowo uznał Sąd a quo, wobec takiego brzmienia § 29 umowy spółki (k.25) i treści § 31 ust. 2 umowy, który przewidywał większość kwalifikowaną - 3/4 głosów oddanych dla decyzji o wyłączeniu zysku i przekazaniu go na utworzone kapitały i fundusze, że uchwała z dnia 5.04.2013r. dotycząca właśnie podziału zysku jako podjęta wbrew wymaganej w § 31 ust. 2 umowy spółki zasadzie głosowania, jest sprzeczna z umową.

Sprzeczność uchwały z umową zachodzi, gdy uchwała jest bezpośrednio lub pośrednio niezgodna z normami zawartymi w umowie spółki i dotyczy to wszelkich jej postanowień. Możliwe jest więc naruszenie zasad głosowania, gdy przyjęto określone większości w umowie, czy naruszenie kworum ustalonego w umowie.

Zarówno ustalenia faktyczne i ocena dowodów, rozważania prawne i wykładnia treści umowy oraz art. 249 § 1 ksh w tym zakresie uczynione przez Sąd Okręgowy należy zaaprobować i podzielić jako prawidłowe oraz odpowiadające prawu, zaś odmienne wywody pozwanej nie mają uzasadnionych podstaw faktycznych i prawnych.

Chybiony jest zatem zarzut apelacji o pominięciu przez Sąd meriti treści § 31 ust. 1 i 3 umowy spółki, bowiem właściwa wykładnia zapisów § 31 ustęp 1,2,3,4 umowy spółki nie nastręcza żadnych wątpliwości interpretacyjnych, a wywody pozwanej w tym zakresie jako całkowicie niezrozumiałe, niezasadne i wydumane, pozostają bez wpływu na rozstrzygnięcie.

W ustępie 1 art. 31 umowy spółki postanowiono co do zasady, że sposób rozporządzenia czystym zyskiem zależy od uchwały Zgromadzenia Wspólników, zaś ustęp 3. wskazuje tylko na sposób podziału zysku przeznaczonego na dywidendę, czyli na proporcjonalność dzielenia tego zysku w stosunku do posiadanych udziałów. Oczywiście ustęp 3. ma zastosowanie dopiero wtedy, gdy wspólnicy zgodnie z wymaganiem wynikającym z ust. 1 oraz przy zachowaniu większości opisanej w ustępie 2. § 31 postanowią o wyłączeniu części zysku i przekazaniu go na określone cele, kapitały, a tym samym o przekazaniu drugiej części na dywidendę, czyli zysk do podziału pomiędzy wspólnikami.

Jasnym jest zatem, że o sposobie zagospodarowania zyskiem decydują wspólnicy poprzez uchwałę, która musi być podjęta z zachowaniem większości kwalifikowanej, gdy zysk ma być w całości lub części przeznaczony na cele spółki (kapitały, fundusze).

Gdyby więc wolą wspólników było zysk w całości przeznaczyć na wypłatę dywidendy, wówczas większość kwalifikowana nie jest wymagana w świetle brzmienia § 31 ust. 2 umowy.

Jednakże z taką sytuacją nie mamy do czynienia w tej sprawie, bowiem wspólnicy postanowili o wyłączeniu zysku w części (483.042,61 zł) i przekazaniu tak wyłączonego zysku na kapitał zapasowy Spółki, a zatem zasady większości głosów opisane w § 31 ust. 2 umowy spółki miały zastosowanie.

Jednakże dla uwzględnienia powództwa o uchylenie uchwały na podstawie art. 249 § 1 ksh, oprócz sprzeczności uchwały z umową spółki musi jednocześnie zostać wykazane, że uchwała ta ma na celu pokrzywdzenie wspólnika.

Sąd Okręgowy dokonał trafnej wykładni pojęcia owego pokrzywdzenia wspólnika szeroko przytaczając orzecznictwo i poglądy doktryny, zgodnie z którymi nie chodzi tu tylko o szkody w majątku wspólnika ale także odnoszące się do jego pozycji, uprawnień i dobrego mienia.

Zważyć jednak należy, że oceniając istnienie tej drugiej przesłanki Sąd a quo nieco oddalił się od istoty tego sporu, bowiem nazbyt rozległej analizie poddał przyczyny, okoliczności i skutki zawarcia porozumienia przez wspólników w dniu 15.02.2010r., które w istotny sposób marginalizuje prawa i obowiązki powoda, jako jednego z trzech większościowych wspólników. Jednakże powód domagał się uchylenia uchwały z dnia 5.04.2013r., której treść i skutki ściśle związane były ze sferą ekonomiczną, majątkową praw powoda, natomiast trudno w niej doszukiwać się elementów dotyczących dobrego imienia czy pozycji powoda jako wspólnika.

Podzielając zatem szeroki wywód Sądu uczyniony w odniesieniu do kwestii pokrzywdzenia wspólnika w ogólności, należy jednakże odnieść się in concreto do okoliczności tej sprawy, bowiem sporna uchwała nie dość że jest sprzeczna z umową spółki, to także ma na celu pokrzywdzenie powoda poprzez pozbawienie go na właściwym poziomie udziału w zysku, a więc dywidendy.

Powód wykazał, że został pozbawiony dywidendy na poziomie adekwatnym do swego udziału i wielkości zysku, bowiem z zysku netto za rok obrotowy 2012 wynoszącego 577.292,61 zł na wypłatę dywidendy przeznaczono jedynie 16% tej kwoty, bo 94.250 zł, zaś 483.042,61 zł na kapitał zapasowy. Powód podnosił także, że brak było ekonomicznego uzasadnienia tej decyzji, a spółka osiągając od wielu lat zyski przeznaczała je stale na kapitał zapasowy, przez co pozbawiony jest powód, w zasadzie w sposób ciągły, należnego mu udziału w zyskach spółki, gdy tymczasem wspólnicy i osoby im bliskie uzyskują dodatkowe gratyfikacje w postaci nagród i premii, a więc w zastępstwie za prawo do dywidendy.

Należy wskazać, że pokrzywdzenie wspólnika ma miejsce, gdy celem uchwały lub jej skutkiem jest powstanie w majątku wspólnika szkody, która może polegać na nieuzyskaniu całości należnego wspólnikowi udziału w zysku, na który mógł liczyć z uwagi na dobry wynik finansowy spółki za rok 2012 oraz lata poprzednie.

Zgodnie z dyspozycją art. 191 ksh prawo wspólnika do udziału w zysku proporcjonalnie do posiadanych udziałów jest jednym z najważniejszych uprawnień majątkowych, a zatem fakt naruszenia tego uprawnienia oraz tym samym pokrzywdzenie powoda jest oczywiste i zostało wykazane. Dysproporcja poziomu kwoty przeznaczonej z zysku na dywidendę należną wspólnikom (16%) w porównaniu do kwoty przeznaczonej na kapitał zapasowy (84%) w sposób jednoznaczny świadczy o krzywdzącym charakterze tej uchwały, zwłaszcza gdy zważyć na wielokrotnie powtarzającą się tendencję do pozbawienia wspólników dywidendy.

Pozwana spółka z kolei nie zaoferowała żadnych dowodów, a nawet nie twierdziła, że zaniechanie przeznaczenia całości zysku na wypłatę dywidendy było uzasadnione z uwagi na cele gospodarcze spółki, konieczność rozwoju czy realizacji inwestycji, trudną sytuację rynkową czy zadłużenie spółki. Próby tego typu argumentacji spółka podjęła dopiero w apelacji, przy czym nie sposób tych pobieżnych danych obecnie ani zweryfikować ani przyporządkować, zwłaszcza wobec braku jakichkolwiek w tej mierze dowodów czy wniosków dowodowych, które można byłoby przeprowadzić i ocenić jako niespóźnione.

Powołując się w tym zakresie na ugruntowane już stanowisko orzecznictwa wskazać jedynie wypada, że zakres kognicji sądu rozpoznającego powództwo o uchylenie uchwały zgromadzenia wspólników przeznaczającej zysk roczny na cele związane z działalnością spółki i jej rozwojem, a tym samym wyłączającej prawo wspólni ka do dywidendy, obejmuje rozważenie interesu spółki i wspólnika, co pozwoli na właściwą ocenę zasadności uchwały. W spółce osiągającej zysk z prowadzonej działalności, zwłaszcza gdy ma to miejsce w dłuższym okresie, co do zasady powinno być uwzględnione prawo wspólnika do udziału w tym zysku, w całości lub w części, a ewentualne wyłączenie go, podyktowane może być szczególna sytuacją spółki, wymagającą wzmocnienia jej stanu majątkowego. Posiadanie udziałów podyktowane jest oczekiwaniem na dywidendę jako dodatkową bądź jedyną korzyść związaną z dobrym wynikiem finansowym spółki.

Dyskrecjonalny charakter decyzji o przeznaczeniu zysku na inne cele niż wypłata dywidendy wspólnikom, podlega kontroli w odniesieniu do przesłanek z art. 249 § 1 ksh (por. wyrok SN z 6.03.2009r. II CSK 522/08; wyrok SN z 28.03.2014r. III CSK 150/13; wyrok SN z 10.07.2009r. II CSK 91/09 i w SA w K. z 26.03.2009r. V ACa 49/09).

Tymczasem pozwana nie zgłosiła żadnej inicjatywy dowodowej dla wykazania, że przeznaczenie blisko 84% zysku za rok 2012 na kapitał zapasowy było konieczne dla prawidłowego rozwoju czy funkcjonowania spółki, tym bardziej gdy zysk blisko 12.000.000 zł w latach poprzednich także przekazano na kapitał zapasowy spółki, jak twierdził powód, a pozwana okoliczności tej nie negowała.

W ocenie Sądu Apelacyjnego obowiązkiem dowodowym obciążającym powoda (art. 6 kc) było wykazanie sprzeczności uchwały z umową i swego pokrzywdzenia, czemu powód sprostał. Natomiast rzeczą pozwanej było wykazanie faktów niweczących prawo powoda, a zatem udowodnienie że przeznaczenie 84% zysku za rok 2012 na kapitał zapasowy, a nie na realizację prawa do dywidendy, służyło bieżącym potrzebom i strategii rozwoju spółki, a więc że było ekonomicznie i gospodarczo uzasadnione, a tym samym więc nie miało na celu pokrzywdzenia powoda. (por. w. SN z 10.07.2009r. II CSK 91/09)

Wskazać dodatkowo należy, że Sąd Apelacyjny z urzędu dopuścił dowód z publikowanych w Monitorze Polskim B uchwał pozwanej spółki za lata 2005-2011 (MP B – nr 808, (...), (...), (...), 823, (...), 1993), z których wynika prawdziwość stanowiska powoda zawartego m.in. w piśmie k. 93, bowiem analiza tych danych wskazuje, że zysk za lata obrotowe 2005-2011 wynoszący łącznie około 12,5 mln. złotych (w tym 1 strata 1.547.520 zł za 2009r.) został przekazany na kapitał zapasowy (24.000 zł na rezerwowy), a tylko za rok 2007 z zysku (MP B z 2008r. nr. (...)) wynoszącego 2.937,917 zł na dywidendę przeznaczono ledwie 377.800 zł (≈ 13%).

Sąd Okręgowy zaniechał zbadania tych dokumentów, pomimo wniosku powoda (k.58v) uznając zapewne fakt za przyznany, choć z uzasadnienia nie wynika przyczyna tego zaniechania.

W ocenie Sądu Apelacyjnego należało jednak zapoznać się z tymi danymi dostępnymi publicznie, dla oceny twierdzeń i zarzutów powoda upatrującego swej krzywdy w związku z treścią uchwały z 5.04.2013r. w kontekście wieloletniej praktyki dofinansowywania kapitału spółki kosztem dywidendy, co znalazło potwierdzenie w treści dokumentacji publikowanej przez spółkę (art. 227 kpc w zw. z art. 232 kpc).

W tej sytuacji nie budzi już żadnej wątpliwości Sądu Apelacyjnego trafność i prawidłowość zaskarżonego rozstrzygnięcia pomimo, że w części argumentacja faktyczna i wywody prawne Sądu a quo nie przystają do istoty zagadnień będących kwestią sporu i podlegających rozstrzyganiu.

Wadliwość tę jednak Sąd Apelacyjny miał prawo i obowiązek usunąć poprzez niewielkie uzupełnienie obszaru ustaleń i rozważań faktycznych oraz prawnych w oparciu o już istniejący i uzupełniony materiał dowodowy.

Wszechstronna zatem analiza dowodów, argumentacji i ustaleń Sądu Okręgowego oraz zarzutów apelacji pozwanej, która nie sprostała ciążącemu na niej obowiązkowi z art. 6 kc w zw. z art. 249 § 1 ksh, skutkowała oddaleniem apelacji jako bezzasadnej na podstawie art. 385 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na rzecz powoda po myśli art. 98 i 108 § 1 kpc zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu. O sprostowaniu oczywistej omyłki pisarskiej orzeczono po myśli art. 350 § 1 i 3 kpc.