Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 202/15

POSTANOWIENIE

Dnia 8 lipca 2015 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Barbara Bojakowska

Sędziowie SO Elżbieta Zalewska-Statuch

SO Antoni Smus

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 8 lipca 2015 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z wniosku J. P. (1)

z udziałem L. K. i R. K.

o stwierdzenie nabycia spadku

na skutek apelacji wnioskodawczyni

od postanowienia Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli

z dnia 11 marca 2015 roku, sygnatura akt I Ns 43/15

postanawia:

1)  oddalić apelację;

2)  zasadzić od wnioskodawczyni J. P. (1) na rzecz uczestnika postępowania L. K. 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt. I Ca 202/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 11 marca 2015 roku Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli w sprawie I Ns 43/15 z wniosku J. P. (2) z udziałem R. K.
i L. K. stwierdził, że spadek po S. K., synu S.
i H., zmarłym 21 kwietnia 2010 roku w S., ostatnio stale zamieszkałym
w Z. na podstawie testamentu holograficznego z dnia 5 maja 2004 roku, otwartego i ogłoszonego w sprawie I Ns 102/15 nabył L. K. w całości.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach
i wnioskach:

S. K. zmarł 21 kwietnia 2010 roku w S., a ostatnio mieszkał
w Z.. W dacie śmierci pozostawił po sobie troje dzieci: J. P. (1), R. K. i L. K.. Innych zstępnych, w tym pozamałżeńskich ani przysposobionych zmarły nie miał. Nikt z kręgu spadkobierców ustawowych nie zrzekał się dziedziczenia, nie składał oświadczeń spadkowych ani nie został uznany za niegodnego dziedziczenia. Wcześniej nie toczyło się żadne postępowanie spadkowe po zmarłym.

W dniu 5 kwietnia 2004 roku spadkodawca S. K. sporządził testament holograficzny, w którym do całego spadku powołał syna L. K.. Jednocześnie spadkodawca wydziedziczył pozostałe dzieci. Tutejszy Sąd dokonał w dniu 28 stycznia 2015 roku otwarcia i ogłoszenia niniejszego testamentu. Testament holograficzny został w całości nakreślony przez spadkodawcę.

Spadkodawca wspólnie z żoną E. K. był właścicielem zabudowanej nieruchomości gruntowej położonej przy ul. (...) w Z.. Nieruchomość tą
w kwietniu 1985 roku małżonkowie K. przekazali darowizną swojemu synowi L. K. i jego żonie. W dacie darowizny L. K. był jedynym dzieckiem mieszkającym z rodzicami. Jeszcze przed darowizną zaistniał konflikt między uczestnikiem R. K. a jego rodzicami. Konflikt ten trwał również po śmierci E. K., zmarłej 8 listopada 1997 roku. W tym czasie również wnioskodawczyni nie miała z ojcem dobrych relacji. Eskalacja konfliktu między J. P. (1) i uczestnikiem R. K. z jednej strony a spadkodawcą i uczestnikiem L. K. z drugiej strony, nastąpiła na początku 2004 roku, kiedy to wnioskodawczyni wspólnie
z bratem R. wystąpili o sądowe stwierdzenie praw spadkowych i dział spadku po matce, z zaliczeniem darowizny na rzecz brata L. K.. W zainicjowanym wówczas postępowaniu w sprawie I Ns 7/04 Sąd stwierdził prawa spadkowe na podstawie ustawy, zaś wniosek o dział spadku został oddalony z uwagi na brak masy spadkowej podlegającej podziałowi.

Spadkodawca S. K. do końca życia mieszkał z rodziną swojego syna L. K.. Jego kontakty z córką J. P. (1) i synem R. K. ograniczały się do przypadkowych spotkań na ulicy lub w sklepie. S. K. był osobą samodzielną. W ostatnich latach swojego życia poznał przyjaciółkę, do której jeździł posiadanym f. (...). Spadkodawca nigdy nie narzekał na swojego syna L. K.. Nie zawsze odpowiadały mu obiady przygotowywane przez synową. Śniadania i kolacje spadkodawca przygotowywał sobie we własnym zakresie. Na początku lat 90-tych spadkodawca doznał wylewu krwi do mózgu. Uraz ten nie spowodował istotnych następstw. Spadkodawca chorował, również przeszedł atak serca oraz chorował na żylaki. Spadkodawca do końca życia był sprawny fizycznie i psychicznie. Otoczenie odbierało spadkodawcę jako lubiącego postawić na swoim. Spadkodawca zmarł w szpitalu w S. po ponad miesięcznej hospitalizacji najpierw na oddziale ortopedii, na który trafił w związku
z urazem nogi, a następnie na oddziale intensywnej opieki medycznej.

Sąd pierwszej instancji przede wszystkim wskazał na przepisy dotyczące dziedziczenia testamentowego – art. 949 § 1 i 2 k.c. oraz 945 § 1 pkt 1 i § 2 k.c.

Następnie Sąd podkreślił, że z treści testamentu, na podstawie którego do dziedziczenia całości spadku powołany został uczestnik postępowania L. K., wyraźnie wynika wola spadkodawcy. W związku jednak z zarzutami, zgłoszonymi przez pominięte w testamencie w zakresie ustalenia praw spadkowych pozostałe dzieci spadkodawcy, Sąd rozważył, czy testament jest ważny, tj. czy nie doszło do spełnienia przesłanek z art. 945 k.c. skutkujących nieważnością testamentu.

Sąd ustalił, że spadkodawca S. K. sporządził w dniu 5 maja 2004 roku ważny testament holograficzny, spełniający wszystkie wymogi formalne przewidziane w art. 949 k.c. Własnoręczność testamentu nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania.

Z kolei Sąd uznał, że w świetle zgormadzonego w sprawie materiału dowodowego nie istnieje żadna okoliczność sugerująca nawet, że spadkodawca w dniu 5 maja 2005 roku, jak również kiedykolwiek wcześniej czy kiedykolwiek później, znajdował się w stanie wyłączającym swobodę testowania czy że działał pod wpływem groźby. Sąd wskazał, że na terminie rozprawy z dnia 28 stycznia 2015 roku wnioskodawczyni przyznała, że nie jest
w stanie stwierdzić, czy ojciec był zastraszany przez brata L. K., tylko że był pod jego wpływem. Strony przyznały zgodnie, że spadkodawca przeszedł zawał serca, cierpiał na żylaki oraz że w latach 90-tych przeszedł wylew krwi do mózgu. Ostatnia
z wymienionych dolegliwości miała wpływ na zdrowie spadkodawcy przejawiając się do końca jego życia w lekkim niedowładzie ręki, jednak nie wpłynęła znacząco na sferę umysłową spadkodawcy. W ocenie Sądu potwierdził to również zawnioskowany przez wnioskodawczynię świadek A. S. przesłuchany na terminie rozprawy w dniu 11 marca 2015 roku. Stan spadkodawcy, także pod względem przesłanek z art. 945 k.c., Sąd
i strony miał możliwość potwierdzić załączonym do akt nagraniem video z uroczystości rodzinnej (k. 30), w której spadkodawca brał bardzo czynny udział, połączony z żywiołową dyskusją, toastami i brawurową deklamacją wiersza. Nie udało się ustalić dokładnej daty niniejszego nagrania, jednak z całą pewnością uroczystość miała miejsce po doznaniu przez spadkodawcę wylewu krwi do mózgu w 1990 roku.

Sąd Rejonowy zaznaczył, że twierdzenia odnośnie stanu wyłączającego swobodę testowania czy też testowania pod wpływem groźby nie potwierdziły również w żadnym zakresie dokumenty zawarte w aktach tutejszego Sądu I Ns 7/04 oraz IV P 436/03.

W świetle okoliczności wynikających z akt I Ns 7/04 dotyczących stwierdzenia praw spadkowych i działu spadku po matce stron E. K., Sąd podkreślił, że spadkodawca S. K. brał w tym postępowaniu czynny udział, stawiając się na terminach rozpraw i składając w pełni logiczne i rzeczowe wyjaśnienia. Sąd zauważył, że postępowanie to czasowo pokrywa się ze sporządzeniem przez spadkodawcę spornego testamentu holograficznego. Ponadto już sama treść wniosku, inicjowanie postępowania przez kancelarię prawną zdaniem Sądu jednoznacznie wskazuje na istnienie dwóch przeciwstawnych ognisk rodzinnych, gdzie wnioskodawczyni i obecny uczestnik R. K. występowali przeciwko ojcu S. K. i uczestnikowi L. K.. Potwierdziła to również sama wnioskodawczyni, która przyznała, że po rozprawach w sprawie I Ns 7/04 nastąpiło całkowite zerwanie przez nią stosunków z ojcem. Wnioskodawczyni wskazała, że w ostatnich latach przed śmiercią ojca stosunki między nią
a ojcem uległy poprawie – dochodziło do spotkań i rozmowy na ulicy i w sklepie. Sąd stwierdził więc, że jeżeli rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce, to również nie było przeszkód żeby spadkodawca zniwelował wcześniejszy testament sporządzony – według twierdzeń wnioskodawczyni – w stanie wyłączającym swobodę i pod wpływem groźby, przez sporządzenie nowego testament odwołującego poprzedni i np. przekazania go wnioskodawczyni, co jednak nie miało miejsca. Dla Sądu przejawem nieskrępowanego samodzielnego działania spadkodawcy był również fakt, że po sądowym postępowaniu spadkowym w 2004 roku spadkodawca z własnej inicjatywy udał się do wnioskodawczyni, chcąc się z nią pogodzić. Dopiero gdy nie został wówczas przez nią wpuszczony do jej domu, zaniechał dalszych z nią kontaktów. Zdaniem Sądu w sytuacji gdyby spadkodawca pozostawał w tym czasie pod wpływem gróźb ze strony syna L. K., do takiej wizyty u córki w ogóle zapewne by nie doszło – ojciec obawiałby się reakcji syna.

Sąd uznał również, że udział spadkodawcy jako świadka w sprawie IV P 436/03 tutejszego Sądu również przeczy twierdzeniom wnioskodawczyni odnośnie wykazania podstaw z art. 945 k.c. Sprawa ta dotyczyła roszczeń pracowniczych syna wnioskodawczyni R. P. przeciwko L. K.. Spadkodawca S. K. zeznawał tam jako świadek w dniu 3 marca 2004 roku. Zeznania te potwierdzają brak jakichkolwiek obaw spadkodawcy względem syna.

Z uwagi na wyżej omówione okoliczności Sąd Rejonowy stwierdził, że nie miał żadnych podstaw aby z urzędu posiłkować się opiniami biegłych w celu ewentualnej weryfikacji rozrządzenia testamentowego spadkodawcy. Zgodnie z zasadami logiki
i doświadczenia życiowego, opierając się przy tym na zgodnych oświadczeniach stron, Sąd nie miał wątpliwości iż spadkodawca S. K. w dniu 5 maja 2004 roku miał możliwość sporządzenia ważnego testamentu holograficznego. Sąd podkreślił, że wola wynikająca z rozrządzenia testamentowego spadkodawcy z maja 2004 roku faktycznie zrealizowana została przez niego jeszcze za życia, kiedy to wspólnie z żoną E. K. w kwietniu 1985 roku darowali swojemu synowi L. K. nieruchomość położoną przy ul. (...) w Z.. Wnioskodawczyni i uczestnik R. K. nie kwestionowali decyzji majątkowej rodziców z kwietnia 1985 roku – powzięli o niej wiedzę jeszcze za życia ojca S. K..

Na terminie rozprawy z dnia 11 marca 2005 roku Sąd oddalił wniosek pełnomocnika wnioskodawczyni o załączenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentacji medycznej spadkodawcy z okresu jego hospitalizacji poprzedzającej bezpośrednio śmierć w kwietniu 2010 roku. Stan zdrowia oraz okoliczności śmierci spadkodawcy – w świetle wyjaśnień samych stron – nie rzutowały w żaden sposób na ocenę zdolności testowania w maju 2004 roku, ani nie wskazywały też, aby doszło wówczas do sporządzenia nowego testamentu.

O kosztach postępowania Sąd rozstrzygnął w oparciu o art. 520 § 1 k.p.c.

Z orzeczeniem Sądu nie zgodziła się wnioskodawczyni, zaskarżając powyższe rozstrzygnięcie w zakresie pkt. 1. Przedmiotowemu postanowieniu zarzuciła naruszenie:

a) art. 945 § 1 pkt 1 i 3 k.c. - poprzez przyjęcie, że testament z dnia 5 maja 2004 r. nie został sporządzony przez S. K. w stanie wyłączającym swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli oraz pod wpływem groźby;

b) art. 233 k.p.c. w zw. z art. 228 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. - poprzez przyjęcie, że:

- spadkodawca do końca życia był sprawny fizycznie i psychicznie - w sytuacji, gdy pod koniec życia nie mógł już np. prowadzić samochodu z uwagi na zaburzenia orientacji wzrokowo - przestrzennej;

- z uwagi na sytuację rodzinną spadkodawcy możliwość wolnego wyboru nie została wyłączona i nie powstał po jego stronie poważny stan obawy - i że nie istnieje nawet żadna okoliczność sugerująca, że spadkodawca w dniu spisywania testamentu, kiedykolwiek wcześniej, czy kiedykolwiek później, znajdował się w stanie wyłączającym swobodę testowania oraz działał pod wpływem groźby;

- nieistotna jest w sprawie dokumentacja medyczna spadkodawcy, związana z pobytem
i leczeniem S. K. w Szpitalu Wojewódzkim im. (...) S. W. w S., ul. (...), (...)-(...) S. - tuż przed jego śmiercią - gdzie był on leczony na Ortopedii potem na OIOMie - i gdzie zmarł.

W konkluzji apelująca wniosła o uchylenie przedmiotowego postanowienia
w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a ponadto
o zasądzenie od uczestnika zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego - według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację uczestnik L. K. wniósł o jej oddalenie oraz o obciążenie wnioskodawczyni kosztami postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i podlega oddaleniu.

W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a na jego podstawie poczynił adekwatne do treści materiału dowodowego ustalenia faktyczne. Ustalenia te Sąd odwoławczy przyjmuje za własne, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania.

Nie jest słuszny zarzut dotyczący naruszenia art. 233 k.p.c. polegający na dokonaniu przez Sąd oceny materiału dowodowego w sposób dowolny bez jego wszechstronnego rozważenia oraz dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego.

Przypomnieć należy, że w świetle utrwalonych poglądów judykatury i piśmiennictwa prawniczego nie jest wystarczającym uzasadnieniem zarzutu naruszenia normy art. 233 § 1 k.p.c. przedstawienie przez stronę skarżącą własnej oceny dowodów i wyrażenie dezaprobaty dla oceny prezentowanej przez Sąd pierwszej instancji. Skarżący ma obowiązek wykazania naruszenia przez Sąd paradygmatu oceny wynikającego z art. 233 § 1 k.p.c. (a zatem wykazania, że Sąd pierwszej instancji wywiódł z materiału procesowego wnioski sprzeczne z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego względnie pominął
w swojej ocenie istotne dla rozstrzygnięcia wnioski wynikające z konkretnych dowodów - grupy dowodów).

Tymczasem apelująca nie wyjaśniła na czym opiera swoje przekonanie o tożsamości stanu zdrowia testatora w dacie śmierci 21 kwietnia 2010 roku ze stanem jego zdrowia na dzień sporządzenia testamentu 5 maja 2004 roku, a także uchyliła się od logicznego wyjaśnienia przyczyn dla których następczy stan zdrowia spadkodawcy z 2010 roku miałby mieć wpływ na jego zdolność testowania w dacie wcześniejszej o 6 lat, czy też w czym upatruje istnienia związku przyczynowego pomiędzy niemożnością prowadzenia samochodu przez testatora z uwagi na zaburzenia orientacji wzrokowo – przestrzennej pod koniec jego życia a nieważnością testamentu.

Regułom logicznego rozumowania uchybia również teza o sporządzeniu testamentu pod wpływem groźby przy jednoczesnym pozostawaniu zmarłego w stanie wyłączającym swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Są to dwie zupełnie wykluczające się okoliczności, które nie mogą być rozpatrywane łącznie. Aby groźba miała wpływ na decyzję spadkodawcy co do sporządzenia testamentu określonej treści, to testator musiałby być co najmniej świadomy stanu takiej obawy. A contrario – stan wyłączający świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli wymagał udowodnienia istnienia
u spadkodawcy choroby psychicznej lub niedorozwoju umysłowego albo stanów powodujących przemijające zaburzenia czynności psychicznych, upojenia alkoholowego, pozostawania pod wpływem narkotyków lub hipnozy, stanu nieprzytomności spowodowanego wysoka gorączką lub schorzeń związanych ze starością. Dowodów na istnienie powyższych okoliczności świadczących o braku świadomości lub swobody testowania spadkodawcy w dacie 2004 roku apelująca nie przedstawiła.

Apelacja oparta jest wyłącznie na hipotezach, wyprowadzanych w oparciu o domysły osób zainteresowanych korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem co do możliwych motywów działania spadkodawcy, a nie na przykładach konkretnych zachowań zmarłego, które takie wnioski czyniłby prawdopodobnymi.

Uwadze skarżącej uchodzi również to, że sporządzenie testamentu jest prawem zmarłego i motywy podjęcia decyzji o jego sporządzeniu pozostają bez znaczenia prawnego w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku. Testament może sporządzić każda osoba, nawet nieposiadająca żadnego majątku nieruchomego, gdyż przedmiotem spadku są wszelkie prawa i obowiązki majątkowe zmarłego, w tym np. długi. Testament można sporządzić także w celu pozbawienia zstępnych zachowku.

Podobnie apelująca nie wyjaśniła, w czym upatruje uchybienia przez Sąd swobodnej ocenie dowodów, skoro sąd uprawniony jest do jej dokonywania przez pryzmat własnych przekonań sądu, własnej wiedzy i posiadanego zasobu doświadczeń życiowych, przy uwzględnieniu reguł logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (por. wyrok SN z 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655).

Apelacja do tych zagadnień się jednak nie odnosi, a nie jest wystarczającym twierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych wyłącznie w oparciu o własne przekonanie skarżącej, że stan faktyczny nie odpowiada rzeczywistości, czy też zarzucanie sądowi dokonania dowolnej oceny bez pogłębienia takiej argumentacji we wskazanej wyżej płaszczyźnie.

Ponadto uwadze skarżącej uchodzi również, iż powołany w apelacji przepis art. 233 k.p.c. wskazuje tylko kryteria oceny mocy i wiarygodności dowodów na potrzeby stworzenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia i nie dotyczy subsumcji wynikających z tej oceny ustaleń pod normę prawa materialnego. Badanie prawidłowości zastosowanych norm prawa materialnego nie jest natomiast dokonywane w trybie art. 233 k.p.c.

Zatem z właściwie ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy wywiódł wnioski zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego i brak jakichkolwiek wątpliwości, aby podważyć te ustalenia sądu

Sąd pierwszej instancji, wbrew temu, co zarzuca strona skarżąca dokonał także prawidłowej wykładni art. 945 § 1 i 2 k.c., uznając iż skarżąca nie udowodniła istnienia okoliczności uzasadniających możliwość zastosowania w sprawie tego przepisu.

Sąd Okręgowy pominął natomiast zawarte w apelacji wnioski o przeprowadzenie dowodu z dokumentacji związanej z pobytem i leczeniem S. K. w Szpitalu Wojewódzkim w S. tuż przed jego śmiercią oraz z aktu notarialnego z dnia
24 kwietnia 1985 roku Rep. A 433/85, a także wnioski dowodowe pełnomocnika uczestnika L. K. zgłoszone w odpowiedzi na apelację jako nieprzydatne do rozstrzygnięcia sprawy. Wobec niezaproponowania innych dowodów stan zdrowia testatora po upływie 6 lat od sporządzeniu testamentu pozostaje bez znaczenia prawnego dla oceny jego zdolności testowania w 2004 roku.

Z tych przyczyn apelacja podlegała oddaleniu z mocy art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. jako bezzasadna.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono z mocy art. 520 § 3 k.p.c.