Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 308/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 czerwca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący:

SSO Jacek Małodobry (sprawozdawca)

SSO Urszula Kapustka

SSO Agnieszka Skrzekut

Protokolant:

insp. Jadwiga Sarota

po rozpoznaniu w dniu 11 czerwca 2015r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa I. P.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Zakopanem

z dnia 18 lutego 2015 r., sygn. akt I C 221/14

1. oddala apelację;

2. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1 200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt III Ca 308/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 18 lutego 2015 r. Sąd Rejonowy w Zakopanem zasądził od pozwanego (...) S.A. na rzecz powódki I. P. kwotę 26.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 23 lutego 2012 r. do dnia zapłaty (pkt I) oraz kwotę 1.200 zł tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa prawnego (pkt II), zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.300 zł tytułem części opłaty (pkt III), dalej idące powództwo oddalił (pkt IV), a pozostałe koszty postępowania zniósł (pkt V).

Sąd Rejonowy ustalił, że powódka w dzieciństwie wraz rodzicami i starszym o 9 lat bratem A. mieszkała w P.. Ojciec powódki L. M., z zawodu inżynier leśnictwa utrzymywał rodzinę, zaś matka zajmowała się prowadzeniem domu oraz wychowaniem dzieci. Matka powódki zmarła w 2005 r. Od tamtej pory L. M. mieszkał sam. Pomimo ukończonych 91 lat, był ogólnie zdrowy, sprawny fizycznie i umysłowo. Mieszkał w niedalekiej odległości od syna i jego rodziny, którzy utrzymywali z nim częsty kontakt osobisty i telefoniczny.

Powódka obecnie ma 60 lat. W wieku 20 lat przeprowadziła się do Z., gdzie podjęła naukę i pracę, a także założyła rodzinę. Mieszka z mężem i 23- letnim niepełnosprawnym synem. Rodzice pomogli jej urządzić mieszkanie, ojciec wspomagał ją w spłacie kredytu mieszkaniowego, a w czasie studiów syna powódki, przekazywał wnukowi kwoty po 300 zł miesięcznie.

Powódkę łączyły z ojcem bardzo dobre relacje, często kontaktowała się z nim telefonicznie, trzy razy do roku odwiedzała go w P.. L. M. do Z. przyjeżdżał raz w roku, ostatnia taka wizyta miała miejsce wiosną 2011 r. L. M. był ciepłym i otwartym człowiekiem, cieszył się powszechnym autorytetem. Powódka mogła liczyć na jego wsparcie. Pomiędzy ojcem i córką istniała silna więź emocjonalna. Po śmierci matki powódka chciała zabrać go do siebie, opiekowała się nim w czasie choroby.

W dniu 18 października 2011 r. L. M. został potrącony na przejściu dla pieszych przez jadący z nadmierną prędkością samochód, którym kierowała nieposiadająca wymaganych uprawnień A. O.. Mężczyzna w wyniku doznanych obrażeń ciała poniósł śmierć na miejscu. Sprawczyni wypadku zbiegła z miejsca zdarzenia. Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Przemyślu z dnia 19 kwietnia 2012 r., sygn. akt II K 392/12, została uznana winną popełnienia w/w czynu. Odpowiedzialność cywilną ponosi za nią pozwany, jako ubezpieczyciel.

Po nagłej i niespodziewanej śmierci ojca powódka chodziła w żałobie, przez jakiś czas była apatyczna i przygnębiona, ze względu na brak autorytetu ojca czuła osamotnienie, do dziś nie może pogodzić się ze stratą. Dwa razy do roku odwiedza jego grób. Przez rok miała trudności ze snem, zażywała środki uspokajające, nie korzystała jednak z pomocy psychologa lub psychiatry.

Pismem z dnia 19 stycznia 2014 r., doręczonym w dniu 23 stycznia 2014 r., powódka wraz z bratem i bratową zgłosiła pozwanemu szkodę, domagając się wypłaty zadośćuczynienia w kwocie 150.000 zł i odszkodowania w kwocie 1.000 zł. W ramach postępowania likwidacyjnego pozwany tytułem zadośćuczynienia wypłacił jej kwotę 15.000 zł. Sąd Okręgowy w Przemyślu zasądził od pozwanego tytułem zadośćuczynienia, na rzecz brata powódki A. M. kwotę 35.000 zł, a na rzecz jego żony B. M. kwotę 30.000zł, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 marca 2012 r. do dnia zapłaty, oprócz kwot wypłaconych im w toku postępowania likwidacyjnego (odpowiednio 15.000zł i 10.000zł).

Mając powyższe na względzie Sąd Rejonowy stwierdził, że powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie. Sąd wskazał, że wyłączną przyczyną wypadku, w którym zginął L. M.było naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez prowadzącą samochód A. O.. Śmierć ojca odcisnęła na powódce znaczące piętno. Sąd zwrócił uwagę na dobre relacje powódki z ojcem, ich silną więź emocjonalną. Wziął pod uwagę częstotliwość ich kontaktów, emocje, ból i cierpienie spowodowane nagłą śmiercią ojca. Sąd miał również na względzie, podeszły wiek ojca powódki, jej długoletnie zamieszkanie w odległej od miejsca zamieszkania ojca miejscowości, jak również kilkukrotny bezpośredni kontakt w ciągu roku. Sąd dokonał zróżnicowania sytuacji powódki i jej brata oraz bratowej w zakresie intensywności relacji z ojcem, wsparcia jakie stanowili oni dla niego w codziennych czynnościach, a co za tym idzie – silniejszej więzi, co z kolei przełożyło się na różnicę w wysokości przyznanego zadośćuczynienia, które łącznie ze świadczeniem wypłaconym już przez pozwanego wyniosło 41.000 zł Dalej idące żądanie pozwu Sąd oddalił. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c.

Wyrok ten zaskarżył apelacją pozwany zarzucając naruszenie prawa materialnego, tj. art. 446 § 4 k.c. poprzez zasądzenie rażąco zawyżonej kwoty zadośćuczynienia po śmierci osoby najbliższej.

Zdaniem pozwanego, powódka pomimo relatywnie krótkiego upływu czasu od dnia śmierci ojca do daty wyrokowania, przejawiała średnie natężenie emocji, co może wskazywać na średnią intensywność łączących ją z ojcem więzi rodzinnych. Nie korzystała z pomocy psychologa, czy psychiatry, od 40 lat mieszka w Z., w związku z czym odwiedzała ojca trzy razy do roku. W ocenie pozwanego powódkę i jej ojca łączyła więź rodzinna o średnim natężeniu, co powinno skutkować zmniejszeniem zadośćuczynienia, czego zasadność potwierdzają przytoczone wyroki Sądu Apelacyjnego w Krakowie.

Wskazując na powyższe pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 10.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 23 lutego 2012 r. do dnia zapłaty,

2.  oddalenie powództwa w pozostałej części,

3.  zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

W sprawie nie zaszły uchybienia skutkujące nieważnością postępowania, których wystąpienie sąd odwoławczy ma obowiązek brać pod uwagę z urzędu – art. 378 § 1 k.p.c.

Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia dotyczące wszystkich istotnych dla sprawy okoliczności. Ustalenia te znajdują potwierdzenie w materiale dowodowym zebranym w sprawie, a ich ocena dokonana została właściwie i wszechstronnie. Ocena ta nie budzi zastrzeżeń Sądu Okręgowego i mieści się w granicach swobodnej oceny dowodów. Sąd Okręgowy podziela wszystkie ustalenia Sądu I instancji, przyjmując je za podstawę własnych rozważań, jak również podziela wynikające z tych ustaleń wnioski natury prawnej.

Bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 446 § 4 k.c. Przepis ten stanowi, że sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie to ma zrekompensować cierpienie, ból i poczucie osamotnienia po śmierci osoby najbliższej. Określając wysokość tego zadośćuczynienia należy wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez poszkodowanego krzywdy, a więc przede wszystkim wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rolę w rodzinie pełnioną przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał znaleźć się w nowej rzeczywistości i ją zaakceptować, wiek pokrzywdzonego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/2010 niepubl., z dnia 10 maja 2012 r. IV CSK 416/2011).

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji prawidłowo ocenił rozmiar krzywdy powódki, wszechstronnie rozważył wszystkie okoliczności sprawy i przyznał zadośćuczynienie w odpowiedniej wysokości. Ustalając wysokość należnego powódce świadczenia, Sąd I instancji wziął pod uwagę, że L. M. był osobą zaawansowaną wiekowo, miał 91 lat, jak również to, że powódkę i jej ojca od wielu lat dzieliła znaczna odległość pomiędzy miejscami ich zamieszkania, co wiązało się z brakiem ich bezpośredniej, codziennej styczności.

Okoliczności te nie stały jednak na przeszkodzie istnieniu silnej więzi emocjonalnej, która łączyła powódkę z tragicznie zmarłym ojcem. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że L. M. pomimo swojego wieku, był w rodzinie autorytetem, powódka często oczekiwała od niego rady i pomocy. Miała z ojcem codzienny kontakt telefoniczny, co było dla nich swoistym rytuałem. Na bieżąco zapoznawała się z jego sprawami. Trzy razy do roku odwiedzała ojca w P., on zaś ze względu na niewygody związane z podróżowaniem, przyjeżdżał do Z. raz w roku. Wspierał rodzinę córki finansowo. Ojciec powódki mimo podeszłego wieku, cieszył się dobrą sprawnością fizyczną i psychiczną, nie chorował, mieszkał sam, był człowiekiem w pełni samodzielnym. L. M. zmarł na skutek obrażeń odniesionych w wyniku potrącenia przez samochód na przejściu dla pieszych. Żaden z członków rodziny nie spodziewał się jego śmierci. Dla powódki zdarzenie to było szokiem i wielką tragedią. Do dziś nie może ona pogodzić się z utratą ojca. Dodatkowe cierpienia wywoływała u niej świadomość okoliczności, w których ta śmierć nastąpiła. Z zeznań powódki wynika, że matka zmarła przed 10 laty, jednak było jej się z tym łatwiej pogodzić, ponieważ długo chorowała i rodzina liczyła się z taką ewentualnością. W przypadku ojca sytuacja była zupełnie odmienna, nikt nie przypuszczał, że w najbliższym czasie może go zabraknąć. Jego śmierć była traumatycznym przeżyciem, powódka nie mogła w nią uwierzyć, z początku była zrozpaczona. Przez rok miała trudności ze snem, zażywała środki uspokajające, do dziś odczuwa pustkę i osamotnienie związane z brakiem autorytetu ojca.

Sąd Rejonowy wziął pod uwagę, że powódka jest osobą dorosłą, skończyła 60 lat, z domu rodzinnego w P. do Z. wyprowadziła się w wieku 20 lat. Założyła własną rodzinę. Wychowała się mając oboje rodziców, ojciec towarzyszył jej też przez całe dorosłe życie, po jego śmierci mogła liczyć na wsparcie męża i syna, dzielić wspólną tragedię razem z bratem i bratową, którzy rozumieli jej ból. Powódka powołała się na wyrok Sądu Okręgowego w Przemyślu z dnia 15 stycznia 2014 r, sygn. akt I C 241/13, w którym zasądzone zostało zadośćuczynienie za śmierć ojca na rzecz jej brata i bratowej. Sąd Rejonowy trafnie jednak zauważył, że rozmiar krzywdy powódki był niższy niż w przypadku jej brata. Nie należy bowiem tracić z pola widzenia, że brat powódki i jego żona mieszkając w P. w odległości 500 m (lub pięciu minut drogi) od ojca, mieli z nim bezpośredni kontakt, pomagali w codziennym życiu, widywali się kilka razy w tygodniu. Z tych przyczyn, nie powinno budzić wątpliwości, że ich wzajemna więź była silniejsza, co musiało znaleźć wyraz w wysokości przyznanego zadośćuczynienia.

Z powyższego wynika, że Sąd I instancji adekwatnie do rozmiaru krzywdy ustalił wysokość należnego powódce świadczenia i brak podstaw do modyfikowania jego wysokości. W orzecznictwie podkreśla się, że przy ocenie jakie kwoty są odpowiednie tytułem zadośćuczynienia, należy mieć na względzie, że zasądzana suma pieniężna nie może w żaden sposób naprawić niematerialnych skutków osoby dochodzącej świadczenia, związanych z niespodziewaną utratą bliskiej osoby. Jej celem jest jedynie zrekompensowanie cierpień poprzez polepszenie innej sfery życia poszkodowanego - jego sytuacji materialnej i tym samym przywrócenie równowagi zachwianej czynem niedozwolonym. Kwestia określenia właściwej rekompensaty finansowej za doznaną krzywdę była wielokrotnie poruszana przez Sąd Najwyższy, który prezentuje w tym zakresie utrwaloną linię orzeczniczą. Przede wszystkim wielokrotnie wyrażał pogląd, że ustalanie wysokości tego świadczenia stanowi istotne uprawnienie sądu meriti, który dysponuje w tym przedmiocie swobodą decyzyjną. Nie oznacza to oczywiście dowolności w określaniu należnej z tytułu zadośćuczynienia sumy, lecz konieczność uwzględnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10, OSNP 2012 nr 5-6, poz. 66, M.P.Pr. 2011 Nr 9, poz. 479-483). Korygowanie przez sąd drugiej instancji wysokości zasądzonego zadośćuczynienia może być uzasadnione tylko wówczas, gdy w świetle okoliczności konkretnej sprawy przyznana suma jest rażąco wygórowana lub rażąco niska (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98, niepubl., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2001 r., II CKN 889/00, LEX nr 52471). W niniejszej sprawie brak jest podstaw, aby ingerować w zasądzoną przez Sąd I instancji na rzecz powódki kwotę, a zadośćuczynienie w ustalonej przez Sąd Rejonowy wysokości jest odpowiednie w stosunku do rozmiaru doznanej przez nią krzywdy.

Fakt, że w rozpoznawanej sprawie nie został przeprowadzony dowód z opinii biegłego psychologa, nie stanowi uchybienia. Zgodnie z treścią art. 232 k.p.c., strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Obie strony były reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników i żadna z nich nie złożyła wniosku o dopuszczenie i przeprowadzenie takiego dowodu. Niezależnie od powyższego, podkreślenia wymaga, że nie zachodzi konieczność, by w każdej sprawie dotyczącej zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej taki dowód był przeprowadzany. W niniejszym postępowaniu potrzeba taka nie wystąpiła, a wyznaczające rozmiar krzywdy okoliczności związane z cierpieniem powódki po śmierci ojca, jej przeżycia i emocje zostały w sposób niebudzący wątpliwości wykazane za pomocą innych środków dowodowych.

Nie może także odnieść skutku powoływanie się w apelacji na zapadłe w innych sprawach o zadośćuczynienie wyroki Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Pomijając kwestię, że nie wiążą one Sądu w niniejszym postępowaniu, wskazać należy, że z uwagi na niepowtarzalne stany faktyczne orzecznictwo w sprawach dotyczących kwestii zadośćuczynienia jest tak różnorodne, że każda ze stron mogłaby przytaczać korzystne dla siebie judykaty. W związku z tym Sąd rozpoznając taką sprawę winien mieć na względzie okoliczności konkretnego przypadku, co miało miejsce w niniejszym postępowaniu.

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461, z późn. zm.).

(...)