Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 123/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lipca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący : SSA Hanna Rojewska

Sędziowie : SSA Joanna Walentkiewicz – Witkowska

del . SSO Jacek Pasikowski ( spr .)

Protokolant: st. sekr. sąd. Julita Postolska

po rozpoznaniu w dniu 22 lipca 2015 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.

przeciwko (...) - Budownictwo spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.

przy udziale interwenienta ubocznego po stronie powodowej M. Ś. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 3 marca 2014 r. sygn. akt X GC 405/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) - Budownictwo spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. kwotę 3.600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 123/15

UZASADNIENIE

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. w pozwie w postępowaniu nakazowym skierowanym przeciwko (...) -Budownictwo spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. wniosła o zasądzenie od strony pozwanej kwoty 107.660,50 złotych obejmującej należność M. Ś. (1) za wykonanie instalacji C. i nagłośnienia basenu O. oraz skapitalizowane odsetki od powyższej należności.

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu nakazowym w dniu 26 stycznia 2012 roku Sąd Okręgowy w Łodzi X Wydział Gospodarczy uwzględnił w całości żądania pozwu, a po wniesieniu przez stronę pozwaną zarzutów do sporu w charakterze interwenienta ubocznego po stronie powodowej przystąpił M. Ś. (1).

Wyrokiem z dnia 3 marca 2014 roku Sąd Okręgowy w Łodzi utrzymał w mocy wskazany wyżej nakaz zapłaty z dnia 26 stycznia 2012 roku oraz dokonał rozstrzygnięcia kosztach postępowania nie objętych powyższym orzeczeniem.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane w oparciu o następujące ustalenia i rozważania:

Konsorcjum pięciu przedsiębiorstw reprezentowane przez (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. po zawarciu z inwestorem Miastem O. umowy o wykonanie zadania inwestycyjnego "Budowa kompleksu rekreacyjno-sportowego w O. - lodowisko z funkcją kortów oraz z zapleczem socjalnym i fitness oraz przebudowa i rozbudowa basenu wraz z zagospodarowaniem terenu" w dniu 1 lutego 2010 roku zawarło z (...) -Budownictwo spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. umowę o roboty budowlane obejmujące wykonanie prac polegających na zasileniu obiektu, wykonaniu instalacji elektrycznej oświetlenia i gniazd wtykowych, instalacji oświetlenia zewnętrznego, instalacji odgromowej, połączeń wyrównawczych i instalacji słaboprądowych. Przedmiotowa umowa przewidywała wykonanie przez pozwanego instalacji niskoprądowych, które obejmowały swym zakresem telewizję przemysłową i nagłośnienie.

W trakcie realizacji robót (...) -Budownictwo spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. zawarła ustną umowę z M. Ś. (1) prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą (...) M. Ś. (1) w L. na podstawie, której M. Ś. (1) zobowiązał się do zainstalowania w obiekcie systemu nagłośnienia i systemu telewizji przemysłowej na terenie obiektu, to jest do „wykonania instalacji C. i nagłośnienia basenu O., co obejmowało w szczególności wykonanie instalacji telewizji dozorowej C. oraz nagłośnienia na terenie basenów zewnętrznych, terenów rekreacyjnych, lodowiska, ścian wspinaczki, pomieszczeń biurowych, solarium i fitness.

Pozwana w związku z wykonywaniem przez interwenienta ubocznego opisanych wyżej prac przekazała mu dokumentację techniczną niezbędną do prawidłowego wykonania instalacji w postaci: planu obiektu i schematu instalacji technicznych obiektu.

(...) -Budownictwo spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. na budowie reprezentował M. K., który zgodnie z pismem z dnia 8 lutego 2010 roku, upoważniony był do załatwiania wszelkich spraw formalnych dotyczących budowy kompleksu sportowo-rekreacyjnego w O.. To M. K. faktycznie przyjmował wykonane przez podwykonawców prace i podpisywał faktury, na podstawie których pozwana wypłacała objęte nimi należności.

Prace wykonywane przez M. Ś. (1) realizowane były w oparciu o kosztorys ofertowy. Pierwotne kosztorysy ofertowe zostały przekazane M. K. w e-mailu z dnia 15 kwietnia 2010 roku w dwóch wersjach i stanowiły wstępną ofertę wynagrodzenia za wykonane prace.

Prace M. Ś. (1) przebiegały w trzech etapach. Pierwszym etapem było nagłośnienie i monitoring basenów zewnętrznych. Drugim etapem był monitoring terenów rekreacyjnych, lodowiska, ściany wspinaczkowej, części pomieszczeń biurowych budynków A i B, jak również nagłośnienie terenów rekreacyjnych, lodowiska i ściany wspinaczkowej. Trzeci etap obejmował wykonanie nagłośnienia fitness, solarium oraz monitoring budynku C.

M. Ś. (1) do końca grudnia 2010 roku wykonał w 80% ustalony zakres robót to jest: monitoring basenów zewnętrznych, terenów rekreacyjnych, pomieszczeń biurowych i lodowiska oraz nagłośnienie na basenach zewnętrznych, terenach rekreacyjnych i lodowisku. Pozostałe 20% prac (trzeci etap obejmujący nagłośnienie fitness, solarium oraz część monitoringu w biurowcach budynku C zostało dokończone później), jednakże dla innego zamawiającego, gdyż w lipcu 2011 roku generalny wykonawca - konsorcjum pięciu przedsiębiorstw reprezentowane przez (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. - rozwiązało z (...) -Budownictwo spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. umowę z dnia 1 lutego 2010 roku o wykonanie robót budowlanych. Zarówno po pierwszym, jak i po drugim etapie realizacji robót zostały sporządzone protokoły finansowe wykonanych robót, na podstawie których prace wykonane przez M. Ś. (1) na kwoty odpowiednio 84.000,00 złotych netto i 78.000,00 złotych netto, zostały uznane za zgodne z umową (projektem i kosztorysem) i zakwalifikowane do zapłaty. W sporządzeniu protokołów brał udział przedstawiciel pozwanego M. K., a pozwana nie zgłosiła do powyższych protokołów żadnych zastrzeżeń.

M. Ś. (1) za wykonanie pierwszego etapu prac, obejmującego monitoring basenów zewnętrznych i nagłośnienie basenów zewnętrznych, wystawił fakturę VAT nr (...) z dnia 5 sierpnia 2010 roku na kwotę 102.480,00 złotych brutto (84.000,00 złotych netto), z terminem płatności do dnia 10 września 2010 roku. Faktura ta została zatwierdzona przez M. K. i zapłacona przez pozwaną w trzech ratach: w dniu 28 października 2010 roku w kwocie 70.000,00 złotych, w dniu 23 listopada 2010 roku w kwocie 10.000,00 złotych i w dniu 8 grudnia 2010 roku w kwocie 22.480,00 złotych.

Następnie, interwenient uboczny wystawił pozwanej drugą fakturę VAT nr (...) z dnia 17 stycznia 2011 roku na kwotę 95.940,00 złotych brutto (78.000,00 złotych netto), z terminem płatności do dnia 24 stycznia 2011 roku, za wykonanie instalacji teletechnicznych – B. O., ale została zwrócona przez M. K.. Następnie w marcu 2011 roku M. Ś. (1) wystawił nową fakturę nr (...) na kwotę 95.940,00 złotych brutto (78.000 złotych netto) z terminem płatności 24 stycznia 2011 roku za wykonanie drugiego etapu robót obejmującego wykonanie instalacji C. i nagłośnienia – B. O.. Prace te dotyczyły wykonania monitoringu terenów rekreacyjnych i części pomieszczeń biurowych, jak również monitoringu lodowiska i ściany wspinaczki oraz nagłośnienia lodowiska, terenów rekreacyjnych i ściany wspinaczki. Przedmiotowa faktura została wystawiona przez M. Ś. (2) na podstawie protokołu finansowego sporządzonego w dniu 17 stycznia 2011 roku dotyczącego wykonanych robót w okresie od dnia 1 lipca 2010 roku do dnia 30 grudnia 2010 roku podpisanego przez M. K. i interwenienta ubocznego. Faktura ta nie została jednak uregulowana przez pozwaną. W piśmie z dnia 9 marca 2011 roku pozwana odesłała sporną fakturę VAT bez księgowania wskazując, że warunkami przyjęcia faktur jest: zawarcie umowy, uzgodnienie szczegółowego kosztorysu jako elementu rzeczowo-finansowego do umowy, utworzenie protokołu odbioru elementu robót dla zakresu wykonanego, potwierdzonego przez kierownika robót, od początku umowy. Dopiero spełnienie powyższych warunków umożliwi przyjęcie faktury. Pozwana nie wzywała jednak M. Ś. (1) do poprawienia wykonanych przez niego prac.

W dniu 9 lutego 2011 roku obowiązki kierownika robót realizowanych w O. przejął po M. H. M., o czym interwenient uboczny został poinformowany pismem z dnia 11 lutego 2011 roku.

Pismem z dnia 13 maja 2011 roku pozwana zwróciła się z prośbą do M. Ś. (1) o przystąpienie do prac związanych z dokończeniem wykonania instalacji systemu nagłośnienia oraz systemu C. lodowiska w O. oraz o potwierdzenie terminu przystąpienia do realizacji robót. M. Ś. (1) poinformował prezesa Spółki (...), że ze względu na brak płatności drugiej faktury zmuszony jest wstrzymać jakiekolwiek prace. Faktyczne wstrzymanie prac nastąpiło na przełomie marca i kwietnia 2011 roku. W momencie wstrzymania wykonania tych prac, zakres robót objętych sporną fakturą wystawioną na kwotę 78.000,00 złotych netto został jednak wykonany.

Pismem z dnia 19 grudnia 2011 roku M. Ś. (1) poinformował pozwaną, że wierzytelność przysługująca mu od firmy (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. tytułem wykonania robót instalacyjnych II etap basen O. w kwocie 95.940,00 złotych wraz z roszczeniem o zaległe odsetki, została zbyta na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W..

(pismo k. 19)

W dniu 22 grudnia 2011 roku powódka, w związku z zawarciem umowy cesji wierzytelności z M. Ś. (1), wezwała pozwaną do zapłaty wynikającej z faktury VAT nr (...) kwoty 95.940,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 stycznia 2011 roku, wskazując, że brak dokonania wpłaty w terminie 7 dni od daty odebrania wezwania będzie skutkował natychmiastowym wystąpieniem na drogę postępowania sądowego.

W odpowiedzi na powyższe wezwanie pozwana poinformowała powódkę, że dokumenty, które przedstawił M. S. zostały podpisane przez osobę nieuprawnioną, ponieważ od dnia 9 lutego 2011 roku funkcję kierownika robót na budowie w O. pełnił H. M.. Nadto, data 17 stycznia 2011 roku widniejąca na protokole jest niemożliwa, gdyż w dniu 9 marca 2011 roku dyrektor działu elektrycznego K. M. odesłał oryginał faktury VAT nr (...) z dnia 17 stycznia 2011 roku interwenientowi ubocznemu, z uwagi na brak załączników. Protokół potwierdzający zakres prac objętych fakturą prawdopodobnie został podpisany przez osobę nieupoważnioną z datą wsteczną. Tym samym pozwana nie posiada w swych księgach faktury VAT oraz kwestionuje prawdziwość i zasadność protokołu.

Inwestycja pod nazwą „Budowa kompleksu sportowo-rekreacyjnego w O. – lodowiska z funkcją kortów oraz zapleczem socjalnym i fitness oraz przebudowa i rozbudowa basenu wraz z zagospodarowaniem terenu” odebrana została w dniu 21 grudnia 2011 roku, z wieloma uwagami, a następnie w dniu 1 lutego 2012 roku oddana do eksploatacji. Uwagi podczas ostatecznego odbioru inwestycji nie zawierały jakichkolwiek zastrzeżeń odnoszących się do prac zrealizowanych przez interwenienta ubocznego, a przedsiębiorstwo (...) nigdy nie było zgłoszone inwestorowi jako podwykonawca inwestycji.

Sąd Okręgowy wskazał dowody w oparciu o które dokonał ustalenia powyższego stanu faktycznego i jednocześnie wbrew twierdzeniom pozwanego przyjął, że M. K. pełniący obowiązki kierownika robót elektrycznych podczas realizacji przedmiotowej inwestycji, był upoważniony przez pozwanego do podpisania protokołu finansowego z dnia 17 stycznia 2011 roku i wystawionej przez M. Ś. (1) faktury objętej niniejszym sporem. M. K. pełnił funkcję kierownika robót elektrycznych do dnia 7 lutego 2011 roku, a przedmiotem sporu są prace wykonane w okresie od dnia 1 lipca 2010 roku do dnia 30 grudnia 2010 roku i objęte fakturą z dnia 17 stycznia 2011 roku. Wcześniej M. K. podpisał także protokół finansowy i fakturę nr (...) wystawioną przez interwenienta ubocznego za wykonaną instalację C. i nagłośnienie na kwotę 102.480,00 złotych, a pozwana Spółka uwzględniła te dokumenty i wypłaciła M. Ś. (1) wynagrodzenie za te prace bez żadnych zastrzeżeń. Także treść upoważnienia z dnia 8 lutego 2010 roku dla M. K. podpisanego przez prezesa Spółki (...) nie zawiera ograniczenia z którego wynikałby, że zakres pełnomocnictwa nie obejmował podpisywania protokołów finansowych czy faktur wystawionych przez podwykonawców pozwanego. Wprawdzie między pozwanym, a interwenientem ubocznym nie został sporządzony protokół odbioru wykonanych robót, jednakże instalacja i nagłośnienie zostało wykonane, a prace te zostały odebrane przez inwestora Miasto O., bez zastrzeżeń. Pozwany nie wykazał w jakikolwiek sposób, aby prace objęte sporną fakturą zostały wykonane przez inny podmiot, jak również, aby zakres tych prac był objęty wcześniejszą fakturą nr (...) wystawioną przez M. Ś. (1) zapłaconą przez pozwanego, a taki obowiązek wynikał z art. 6 k.c.

Sąd I instancji nie dał wiary dowodowi z przesłuchania pozwanego w charakterze strony, w części z której wynikało, że pozwanej nie łączyła z M. Ś. (1) żadna umowa, ani pisemna, ani ustna, na wykonanie prac związanych z wykonaniem systememu nagłośnienia i systemem telewizji przemysłowej na terenie kompleksu sportowo-rekereacyjnego w O., oraz że w zakresie prac jakie miała wykonać pozwana Spółka w tym obiekcie w ogóle nie było obowiązku wykonania telewizji przemysłowej, czyli instalacji C. i nagłośnienia. Sąd nie dał także wiary dowodowi z przesłuchania pozwanego, w odniesieniu do twierdzeń, że M. K. nie był osobą upoważnioną przez pozwaną Spółkę do zaciągania jakichkolwiek zobowiązań w imieniu Spółki, w tym do podpisywania faktur, a nadto – że podpis M. K. umieszczony na spornej fakturze VAT z dnia 17 stycznia 2011 roku, jak również data tej faktury, zostały sfałszowane. Sąd I instancji podniósł nadto, iż wystawioną przez M. Ś. (1) fakturę VAT nr (...) z dnia 5 sierpnia 2010 roku pozwana uregulowała w całości, a zatem gdyby nie była zawarta umowa z interwenientem ubocznym to z pewnością żadna zapłata by nie nastąpiła. Sąd i instancji odmówił wiary także zeznaniom świadka M. Hasana, co do ilości prac wykonanych przez M. Ś. (1) w ramach II etapu robót, ponieważ był on kierownikiem robót dopiero od 9 lutego 2011 roku. Natomiast powód dochodził zapłaty za prace wykonane w okresie od lipca 2010 roku do 30 grudnia 2010 roku, a zatem w okresie gdy kierownikiem robót elektrycznych był M. K.. Ponadto M. K. stwierdził, że prace, które zafakturował, zostały odebrane przez inspektora nadzoru.

Sąd Okręgowy pominął złożoną przez pozwanego dokumentację fotograficzną, uznając ją za nie wnoszącą nic istotnego do sprawy, ponieważ nie wynika z niej w jakim czasie został ona sporządzona oraz nie wynika z niej również, aby dotyczyła instalacji wykonanej przez interwenienta ubocznego.

W oparciu o powyższe ustalenia i dokonaną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego Sąd Okręgowy przyjął, że pozwanego i interwenienta ubocznego łączyła umowa, na podstawie, której M. Ś. (1) zobowiązany był do wykonania instalacji C. oraz nagłośnienia w realizowanym przez pozwanego kompleksie sportowo-rekreacyjnym w O.. W zarzutach od wydanego w sprawie nakazu zapłaty pozwany przyznał fakt zawarcia umowy z M. Ś. (1) i przekazał mu dokumentację techniczną niezbędną do realizacji powyższych prac.

Sąd I instancji - wbrew twierdzeniom pozwanego - przyjął, że łącząca go z M. Ś. (1) umowa była umową o dzieło uregulowaną w art. 627 i następnych kodeksu cywilnego, a nie umową o roboty budowlane. Kryterium bowiem pozwalającym na odróżnienie umowy o dzieło od umowy o roboty budowlane jest – nie samo uczestnictwo w procesie inwestycyjnym, lecz cechy przedmiotowe tych umów oraz ocena realizowanego zamierzenia stosownie do wymogów prawa budowlanego. Zdaniem Sądu Okręgowego umowa o roboty budowlane w odróżnieniu od umowy o dzieło, dotyczy przedsięwzięcia większych rozmiarów o zindywidualizowanych właściwościach, zarówno fizycznych, jak i użytkowych, któremu w zasadzie towarzyszy projektowanie i zinstytucjonalizowany nadzór. Ponadto w ocenie Sądu I instancji umowa o roboty budowlane wymaga zezwolenia na budowę, co w stosunku do robót wykonywanych przez interwenienta ubocznego nie miało miejsca. Także wykonane przez interwenienta ubocznego prace (instalacje C. oraz nagłośnienie na obiektach kompleksu sportowo-rekreacyjnego) nie stanowiły też budowli w rozumieniu ustawy prawo budowlane. Zawarta umowa o dzieło nie wymagała formy szczególnej.

Zgodnie z treścią art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty umówionego wynagrodzenia. W świetle zgromadzonego materiału dowodowego sprawy Sąd uznał, że interwenient uboczny wykonał roboty, za które dochodzi wynagrodzenia. Fakt wykonania robót bowiem o wartości 78.000 złotych netto został potwierdzony protokołem finansowym sporządzonym przez przedstawiciela pozwanego M. K., a objęte nim prace zatwierdzone przez inspektora nadzoru.

Sąd Okręgowy uznał zatem, że skoro M. Ś. (1) wykonał roboty objęte sporną fakturą nr (...) to przysługiwało mu określone w niej wynagrodzenie w wysokości wskazanej w fakturze, zaś zbycie przysługującej mu wierzytelność na rzecz powoda w trybie art. 509 k.c. było skuteczne, a tym samym wniesione przez (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. powództwo jest zasadne. Te okoliczności uzasadniały zatem na podstawie art. 496 k.p.c. utrzymanie w mocy wyrokiem z dnia 3 marca 2014 roku nakazu zapłaty z dnia 26 stycznia 2012 roku oraz zasądzenie na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. od pozwanego na rzecz interwenienta ubocznego kwoty 270,00 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Wyrok z dnia 3 marca 2014 roku apelacją w całości zaskarżyła (...) -Budownictwo spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. zarzucając rozstrzygnięciu:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na nieprawidłowym przyjęciu, że M. Ś. (1) ma jakiekolwiek roszczenia wobec pozwanej;

2.  naruszenie prawa procesowego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, w szczególności art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, a w szczególności:

brak wnikliwej analizy umowy pozwanej z generalnym wykonawcą, co pozwoliłoby na ustalenie, że pozwana nie posiadała w zakresie swych prac wykonania C.,

nieuwzględnienie faktu, że M. K. wraz z interwenientem ubocznym i w porozumieniu z generalnym wykonawcą prowadzili działania zmierzające do wyłudzenia od pozwanej nieuzasadnionych korzyści, przenosząc koszty właśnie na pozwaną,

nie uwzględnienie nowego dowodu wskazującego, iż w dniu 19 stycznia 2011 roku M. K. informował pozwaną o konieczności przeznaczenia na zakończenie budowy kwoty 106.000,00 złotych, a następnie w dniu 5 lipca 2011 roku została złożona oferta do generalnego wykonawcy na dokończenie tych samych robót na kwotę 650.000,00 złotych, która obejmowała wykonanie C.;

pominięcie informacji o jednostronnym wykonaniu w dniu 5 lipca 2011 roku przez M. K., M. Ś. (1) oraz generalnego wykonawcę inwentaryzacji wykonanych robót, a pozwana otrzymała nieuzasadnione wypowiedzenie umowy w dniu 11 lipca 2011 roku,

pominięcie dowodu z zeznań świadka W. G. na okoliczność fakturowania przez pozwaną wykonania C. wobec generalnego wykonawcy,

nieuwzględnienie złożonej w toku postępowania dokumentacji fotograficznej z której jednoznacznie wynika brak fortu robót, a tym samym brak podstaw do wypowiedzenia umowy przez generalnego wykonawcę pozwanej,

błędną interpretację upoważnienia wystawionego przez pozwaną dla M. K. w dniu 8 lutego 2010 roku

nieuwzględnienie dowodu z zeznań świadka P. A. w zakresie trudności w rozliczeniu budowy z pozwaną przez M. K..

W oparciu o powyższe zarzuty pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu apelacji podniesiono, że umowa zawarta z generalnym wykonawcą nie zobowiązywała pozwanego do wykonania telewizji przemysłowej (C.), a tym samym nie mógł on zlecić prac w tym zakresie interwenientowi ubocznemu. Ponadto skarżący wskazał, iż w istocie podczas realizacji prac doszło do zawarcia pomiędzy M. K., M. Ś. (3) oraz reprezentującym generalnego wykonawcę kierownikiem budowy M. P. cichego porozumienia, które zmierzało do obciążenia Spółki (...) kosztami faktycznie nie wykonanych prac. Ostatecznie M. Ś. (1) wraz z M. K. sfałszowali dokumenty w których wywodzone są roszczenia w niniejszej sprawie i zbyli wynikającą z nich wierzytelność na rzecz powoda.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. wniosła o oddalenia apelacji oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego. W uzasadnieniu odpowiedzi na apelację wskazano, że podniesione zarzuty nie są zasadne i mają wyłącznie charakter polemiki z ustalonym przez Sąd I instancji, po przeprowadzeniu swobodnej oceny dowodów, stanem faktycznym. Skarżąca nie przedstawiła bowiem uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania, czy też doświadczenia życiowego, a jedynie zaprezentowała własną, odmienną od ustalonej, wersję zdarzeń, zgodnie z którą nie łączyła jej z interwenientem ubocznym żadna umowa, co stoi w ewidentnej sprzeczności z popartymi dowodami ustaleniami Sądu Okręgowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się nieuzasadniona, a szeroka argumentacja w niej przedstawiona, nie mogła ostatecznie zmierzać do weryfikacji orzeczenia we wskazanym przez stronę pozwaną kierunku. Generalnie skarżący podnosi zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, to jest art. 233 § 1 k.p.c. W pierwszej kolejności należy zatem odnieść się do ich treści, bowiem tylko prawidłowo ustalony stan faktyczny daje podstawę do kontroli poprawności zastosowania prawa materialnego. Ustalony przez Sąd Okręgowy stan faktyczny Sąd Apelacyjny przyjął za własny bowiem wyprowadzony on został z dowodów, których ocena odpowiada wszelkim wskazaniom powołanego wyżej przepisu. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, Lex nr 1635264). Skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (orzeczenia Sądu Najwyższego: z 5 dnia sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000, nr 19, poz.732; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000, nr 10, poz. 189; z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, Lex nr 53136; z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, Lex nr 56096 ).

W apelacji brak jest zarzutów o takim charakterze, w szczególności nie wykazano na czym miałyby polegać uchybienia Sądu Okręgowego w przeprowadzonej ocenie dowodów. Przede wszystkim zarzuty apelacji wskazują, że wbrew treści zebranego materiału dowodowego, Sąd I instancji przyjął, iż pozwana na podstawie umowy z generalnym wykonawcą była obowiązana do wykonania instalacji telewizji przemysłowej (C.) podczas, gdy w jej ocenie taki zakres prac nie został przewidziany. A. od faktu, że w § 5 umowy z dnia 1 lutego 2010 roku przewidziano wprost wykonanie przez pozwaną instalacji słaboprądowych odwołując się do dokumentacji technicznej, a także faktu, iż załączona przez skarżącego do zarzutów dokumentacja projektowa i techniczna wprost wskazuje na obowiązek wykonania w ramach umowy przez Spółkę (...) telewizji przemysłowej to okoliczność ta została wprost przyznana przez apelującego w treści zarzutów od wydanego w sprawie nakazu zapłaty. Powyższe pismo procesowe wskazuje bowiem jednoznacznie, że strona pozwana przekazała interwenientowi ubocznemu dokumentację techniczną niezbędną do prawidłowego wykonania instalacji, a w tym między innymi projekt techniczny systemu nagłośnienia oraz projekt okablowania C.. Strona pozwana przyznała zatem, fakt, że zleciła M. Ś. (2) wykonanie monitoringu. Za "fakty przyznane" uznaje się w nauce i praktyce fakty przedstawiane przez jedną stronę i potwierdzone, jako zgodne z prawdą, przez stronę przeciwną w drodze wyraźnego oświadczenia wiedzy. Przyznanie w rozumieniu art. 229 k.p.c. rodzi skutki w postaci braku konieczności prowadzenia postępowania dowodowego na okoliczności, których przyznanie dotyczy. Powołany przepis stanowi bowiem, że fakty przyznane nie wymagają dowodu, jednak tylko wówczas, gdy przyznanie nastąpiło w toku postępowania i jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości. Te przesłanki w ocenie Sądu Apelacyjnego w odniesieniu do zakresu prac powierzonych interwenientowi ubocznemu zostały spełnione.

Nie sposób odmówić trafności rozważaniom Sądu I instancji w odniesieniu do zakresu udzielonego przez pozwaną upoważnienia dla M. K. i zarzuty apelującego w odniesieniu powyższego upoważnienia są całkiem nieracjonalne. Pozwana Spółka nie kwestionowała bowiem w odniesieniu do pierwszej faktury wystawionej przez interwenienta ubocznego, iż M. K. podpisał w jej imieniu przedmiotowy dokument oraz protokół częściowego odbioru robót i na tej podstawie apelujący zlecił wypłatę wynagrodzenia M. Ś. (1). Oznacza to, że skarżący akceptował uprawnienie kierownika robót elektrycznych do podpisywania wskazanych wyżej dokumentów, gdyż nie zwrócił ich podmiotowi wystawiającemu fakturę celem jakiegokolwiek uzupełnienia. W tym stanie rzeczy pozwana winna wykazać, że nastąpiły po przyjęciu pierwszej faktury jakieś zmiany, które skutkowałyby ograniczeniem zakresu upoważnienia. Takich okoliczności apelujący jednak nie przywołuje.

Skarżący także nie kwestionuje, że M. K. do dnia 7 lutego 2011 roku pełnił w jego imieniu funkcję kierownika robót elektrycznych, a tym samym brak jest podstaw, by nie był upoważniony do podpisania protokołu finansowego z dnia 17 stycznia 2011 roku i wystawionej przez M. Ś. (1) faktury nr (...). Zarzuty apelacji o antydatowaniu przedmiotowych dokumentów zostały oparte jedynie na przesłuchaniu pozwanego w charakterze strony, co wobec treści zeznań świadków M. K. i M. Ś. (1) potwierdzających podpisanie tych dokumentów, czyni takie twierdzenie niudowodnionym. Dowód z przesłuchania strony nie ma charakteru obligatoryjnego w sprawach cywilnych, a jego przeprowadzenie konieczne jest wówczas, gdy nie ma możliwości przeprowadzenia innych dowodów, lub gdy brak jest dowodów. Nieprzesłuchanie strony może stanowić naruszenie art. 299 k.p.c. tylko wówczas, gdy mogło ono wpłynąć na wynik sprawy, rozumiany jako wyjaśnienie wszystkich istotnych i spornych okoliczności dotyczących stosunków prawnych pomiędzy stronami sporu, ale gdy dowód z przesłuchania strony był jedynym dowodem, którym dysponował sąd (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2009 r., I PK 19/09). W niniejszej sprawie podczas rozprawy w dniu 18 lutego 2014 roku przeprowadzono dowód z przesłuchania w charakterze strony pozwanej Prezesa Spółki (...), ale wyniki opisanego przesłuchania nie pozwalają na zakwestionowanie treści dokumentów z dnia 17 stycznia 2011 roku w postaci faktury (...) (k. 19) i protokołu finansowego wykonanych robót podwykonawcy nr 2 (k. 21-21), które, co jest bezsporne, zostały podpisane przez M. K. i M. Ś. (1). Przedmiotowe dokumenty jako dokumenty prywatne stanowią wprawdzie jedynie dowód tego, że osoby, które je podpisały wyraziły zawarte w nich stanowisko, i nie korzystają z domniemania zgodności z prawdą zawartych w nich twierdzeń, jednakże dowód z dokumentu prywatnego będąc samodzielnym środkiem dowodowym, służącym stronie do udowodnienia zdarzenia, którego istnienie potwierdzono w dokumencie podlegał ocenie nie tylko jednostkowej, ale również w kontekście innych zebranych w sprawie dowodów, a te prowadziły do słusznego wniosku, iż oświadczenia te są zgodne z rzeczywistością. Ocena ta nie naruszała zasad wynikających z art. 233 k.p.c., zwłaszcza że została dokonana przy uwzględnieniu okoliczności wynikających z innych dowodów. W szczególności wykonanie przez interwenienta ubocznego prac dotyczących instalacji C. potwierdza także ostateczny protokół odbioru obiektu przez inwestora, który nie zawiera jakichkolwiek zastrzeżeń, co do wykonania nagłośnienia i monitoringu. Nadto z zeznań M. K. wynika także, że zakres prac objętych protokołem finansowym wykonanych robót podwykonawcy nr 2 został potwierdzony także przez inspektorów nadzoru (k. 292).

W powyższych okolicznościach twierdzenia apelacji o porozumieniu pomiędzy generalnym wykonawcą, interwenientem ubocznym i M. K. celem wyłudzenia od pozwanej zapłaty za niewykonane prace nie znajdują jakiegokolwiek potwierdzenia. Pamiętać należy, iż przedmiotem niniejszego postępowania jest faktycznie rozliczenie tylko jednej faktury, a nie całości realizowanej inwestycji i przyczyn dla których generalny wykonawca odstąpił od umowy ze Spółką (...). Z tych też przyczyn nie ma bezpośredniego znaczenia dla rozstrzygnięcia inwentaryzacja robót przeprowadzona w dniu 5 lipca 2001 roku bez udziału skarżącego, a wskazująca na większy zakres prac interwenienta ubocznego niż wynikający ze spornej faktury, która obejmowała realizację prac na dzień 30 grudnia 2010 roku, a także trudności z rozliczeniem ogółu robót na które miał wskazywać świadek P. A..

W tym miejscu Sąd Apelacyjny musi wskazać, że pozew w niniejszej sprawie został wniesiony w dniu 9 stycznia 2012 roku, a zatem do postępowania rozpoznawczego znajdują zastosowanie przepisy k.p.c. w brzmieniu redakcyjnym i numeracji obowiązującej do dnia 2 maja 2012 roku (por. art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 233, poz. 1381). Z tego względu należy podkreślić, iż zgodnie z art. 493 k.p.c. w zarzutach od nakazu zapłaty pozwana winna, pod rygorem utraty prawa powoływania w dalszym postępowaniu, przedstawić zarzuty, które pod rygorem ich utraty należy zgłosić przed wdaniem się w spór, oraz pozostałe zarzuty przeciwko żądaniu pozwu, a także wszystkie okoliczności faktyczne i dowody na ich potwierdzenia, zaś do potrącenia mogą zostać przedstawione tylko wierzytelności udowodnione dokumentami. Pamiętać należy, iż stosowanie przez sąd prawa materialnego odnosi się tylko do stanu faktycznego przedstawionego przez strony i ustalonego w sposób przewidziany w prawie procesowym, przede wszystkim w drodze udowodnienia. Sąd ma bowiem obowiązek wziąć pod uwagę tylko materiał zebranego zgodnie z regułami obowiązującymi w prawie procesowym, w tym z uwzględnieniem prekluzji przewidzianej w art. 479 12 i 479 14 k.p.c., a także w odniesieniu do zarzutów od nakazu zapłaty w art. 495 § 3 k.p.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2010 roku V CSK 142/10, Lex nr 737290). (...) prekluzji dowodowej, polega na nałożeniu na obie strony ciężaru przedstawienia sądowi wszystkich znanych im faktów, dowodów i zarzutów w określonym ustawowo terminie, pod rygorem utraty możliwości późniejszego ich przytaczania lub powoływania. Zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie utrwalił się taki kierunek wykładni cytowanych wyżej przepisów, który wymaga, by strony dokonały wymaganego przedstawienia, chociażby w formie ewentualnej, tylko na wypadek, gdyby twierdzenia zaprezentowane w pierwszej kolejności okazały się nieskuteczne lub nie zostały uwzględnione przez sąd. Zaś zaniechanie wymaganych czynności powoduje definitywną utratę przez stronę możności zgłoszenia w dalszym toku postępowania spóźnionych okoliczności faktycznych, zarzutów i wniosków dowodowych, bez względu na ich znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2004r., III CZP 115/03, OSNCP 2005, nr 5, poz. 77; Tadeusz Wiśniewski komentarz do art. 479 12 k.p.c. w: Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. pod redakcją Henryka Doleckiego i Tadeusza Wiśniewskiego, Tom II. Artykuły 367-505(37), 2010). Wyjątek stanowi sytuacja, w której możliwość albo potrzeba przedstawienia okoliczności faktycznych, zarzutów i wniosków dowodowych wynikła później.

Tym samym złożona do akt przez pozwaną po wniesieniu zarzutów dokumentacja fotograficzna, a także załączony do apelacji e-mail M. K. z dnia 19 stycznia 2011 roku nie mogą stanowić dowodów w sprawie, gdyż nie zostało wykazane, że powyższe dokumenty nie mogły być załączone do akt na etapie wniesienia zarzutów ani, że potrzeba ich powołania powstała później. W szczególności wykonana przez pozwanego w dniu 12 lipca 2011 roku dokumentacja fotograficzna została załączona do akt postępowania dopiero wraz z pismem procesowym z dnia 2 maja 2013 roku.

Uwzględniając powyższe rozważania nie sposób przyjąć by ustalenia Sądu Okręgowego zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku naruszały dyspozycję art. 233 § 1 k.p.c. jak twierdzi apelujący. W orzecznictwie sądowym trafnie przyjmuje się, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Najwyższego wyroku z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, LEX nr 56906). Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniach: z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753, z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, Lex nr 52347, z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, Lex nr 53136). Nie jest natomiast wystarczające subiektywne przekonanie skarżącego o innej niż przyjął Sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu.

W realiach niniejszej sprawy, w ocenie Sądu Apelacyjnego skarżący podnosząc zarzut błędnego rozstrzygnięcia przez Sąd pierwszej instancji w zakresie uznania, że zapłata za fakturę przedstawioną przez powoda nie nastąpiła, winien zdyskredytować te ustalenia Sądu, które prowadziły do przyjęcia, że pozwany nie zapłacił powodowi wynagrodzenia za wykonane prace wykazując, iż faktycznie roboty objęte sporną fakturą nie zostały wykonane. Tymczasem pozwany w rozbudowanej apelacji skoncentrował się na wykazywaniu nieistnienia przyznanego w zarzutach obowiązku wykonania instalacji C. i zmowy pomiędzy uczestnikami procesu budowlanego mającej doprowadzić do nieuzasadnionego obciążenia apelującego kosztami niewykonanych faktycznie prac. Sąd Okręgowy zatem słusznie uznał, że roboty za które powód domaga się wynagrodzenia zostały wykonane, zaś pozwany nie zdołał wykazać, do czego był zobowiązany w świetle art. 6 k.c. w związku z art. 232 k.p.c., że zachodzą inne przesłanki skutecznie uniemożliwiające powodowi żądanie wynagrodzenia to jest, że faktycznie powód żąda zapłaty za niewykonane prace.

W obecnie obowiązującej procedurze cywilnej sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, a w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 31 stycznia 2008 r., o sygn. akt III CZP 49/07 , Lex nr 341125). Nieważność postępowania nie zachodziła w niniejszym postępowaniu, natomiast Sąd Okręgowy przyjął, iż apelującego i interwenienta ubocznego wiązała umowa o dzieło, a art. 627 k.p.c. był materialnoprawną podstawą rozstrzygnięcia. Strona pozwana już w zarzutach od wydanego w sprawie nakazu zapłaty wskazywała, że faktycznie Spółkę (...) i M. Ś. (1) łączyła umowa o roboty budowlane. Przechodząc zatem w pierwszej kolejności do oceny stosunku prawnego łączącego strony, rację przyznać należy skarżącemu, że Sąd pierwszej instancji nietrafnie ocenił, że strony łączyła umowa o dzieło. Analiza akt sprawy wskazuje bowiem, że stosunek między stronami wpisuje się w zakres znaczeniowy umowy o roboty budowlane.

Zgodnie z art. 647 k.c. przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia. Z kolei jak wynika z art. 647 1 § 1 i 2 k.c. w umowie o roboty budowlane, zawartej między inwestorem a wykonawcą (generalnym wykonawcą), strony ustalają zakres robót, które wykonawca będzie wykonywał osobiście lub za pomocą podwykonawców. Do zawarcia przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą jest wymagana zgoda inwestora. Jeżeli inwestor, w terminie 14 dni od przedstawienia mu przez wykonawcę umowy z podwykonawcą lub jej projektu, wraz z częścią dokumentacji dotyczącą wykonania robót określonych w umowie lub projekcie, nie zgłosi na piśmie sprzeciwu lub zastrzeżeń, uważa się, że wyraził zgodę na zawarcie umowy. Do zawarcia przez podwykonawcę umowy z dalszym podwykonawcą jest wymagana zgoda inwestora i wykonawcy. Powyższe przepisy stosuje się odpowiednio do umowy o wykonanie remontu budynku lub budowli - art. 658 k.c. W realiach niniejszej sprawy stwierdzić należy, że niewątpliwie uczestnikami procesu budowlanego byli: inwestor z jednej strony oraz generalny wykonawca i podwykonawcy. Orzecznictwo Sądu Najwyższego powszechnie uznaje się, że o zakwalifikowaniu umowy jako umowy o roboty budowlane, decydują cechy przedmiotowe umowy. Jeżeli zatem jej przedmiotem jest przedsięwzięcie o większych rozmiarach, zindywidualizowanych właściwościach fizycznych i użytkowych, w umowie nadto przewidziano wymóg projektowania i zindywidualizowany nadzór, to umowę należy kwalifikować jako umowę o roboty budowlane. Wskazuje się też, iż zasadniczym kryterium rozróżnienia umowy o dzieło i umowy o roboty budowlane jest ocena realizowanej inwestycji stosownie do wymagań ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku Prawo budowlane /j.t. Dz. U. z 2010 roku Nr 243, poz. 1623 ze zm./ ( wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1998 r., II CKN 653/97, OSNC 1998, Nr 12, poz. 207, z dnia 18 maja 207 r., I CSK 51/07, niepubl., z dnia 3 grudnia 2004 r., III CK 51/07, niepubl.). W niniejszym postępowaniu do akt został załączony dziennik budowy, a zatem dokument potwierdzający przebieg procesu budowlanego. W sprawie bezspornym jest, iż pozwany przekazał interwenientowi ubocznemu dokumentację projektową, a w szczególności dokumentację instalacji C. i choć strony nie zawarły pisemnej umowy realizacja prac przez M. Ś. (1) następowała w oparciu o dokumentację budowlaną i pod nadzorem kierownika robót elektrycznych oraz inspektora nadzoru. O ile stosownie do treści art. 627 k.c. przedmiotem umowy o dzieło umowy jest jego wykonanie, to w regulacji odnoszącej się do umowy o roboty budowlane zawartej w art. 647 k.c. nie chodzi o samo tylko wykonanie obiektu, lecz także o sposób jego wykonania - zgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej. Skoro interwenient uboczny dysponował projektem, można jednoznacznie stwierdzić, że jego prace poddawane były ocenie stosownie do wymagań ustawy - Prawo budowlane. Sąd Apelacyjny dostrzega przy tym, że możliwe jest co do zasady, że przedmiotem umowy o roboty budowlane nie jest wykonanie całego obiektu budowlanego, lecz jego części, albo prac, których rezultatem nie jest wykonanie całego obiektu ani nawet jego dającej się wyodrębnić części, lecz prac które jednak składają się na wykonanie obiektu, stanowiąc element finalnego rezultatu. Nie można więc uznać, że w umowie o roboty budowlane chodzi wyłącznie o wykonanie określonego obiektu budowlanego. Świadczenie z umowy o roboty budowlane może być bowiem spełniane częściowo. Jak wskazuje się w judykaturze nie ma przeszkód, aby przedmiotem umowy o roboty budowlane było wykonanie nie całego obiektu, lecz jego części (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2011 r. o sygn.. akt I CSK 63/11, opubl. LEX nr 1229546). Niemniej jednak i wówczas umowa winna określać o jaką część chodzi i opierać się na dokumentacji projektowej. Kryterium odróżnienia umowy o roboty budowlane od umowy o dzieło nie jest też oznaczenie stron umowy, lecz rozmiar przedsięwzięcia, zastosowanie dokumentacji projektowej, przekazanie terenu budowy ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 20 marca 2012 r. o sygn. akt I ACa 1564/11, Lex nr 1220758). Sąd Apelacyjny podzielając przedstawione w przywołanym orzeczeniu stanowisko odnoszące się do kryteriów wskazujących jakie elementy decydują o tym, dana umowa jest umową o roboty budowlane, stwierdza wbrew ocenie Sądu Okręgowego, że z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika jednoznacznie, że wykonanie prac przez interwenienta ubocznego nastąpiło w oparciu o łączącą strony umowę o roboty budowlane. Dołączone do pozwu faktury oraz protokoły rozliczeń robót jednoznacznie to potwierdzają. Wprawdzie zgodnie z art. 648 § 1 k.c. umowa o roboty budowlane powinna być stwierdzona pismem, ale pisemna forma tej umowy została zastrzeżona tylko dla celów dowodowych (ad probationem). Umowa o roboty budowlane może zatem zostać zawarta przez zgodne oświadczenia stron wyrażające ich wolę w sposób dostateczny - art. 60 k.c. W razie braku zachowania formy pisemnej umowy o roboty budowlane zgodnie z art. 74 § 2 k.c. jej treść można ustalić także w oparciu o dowód z zeznań świadków lub dowód z przesłuchania stron jeżeli obie strony wyrażą zgodę na dopuszczenie tych dowodów. W niniejszej sprawie strony wyraziły zgodę na dopuszczenie dowodów z zeznań świadków i stron na okoliczność ustalenia treści umowy, skoro domagały się przeprowadzenia tych dowodów.

Te wszystkie okoliczności, pozwalają na przyjęcie przez Sad Apelacyjny, że strony procesu łączyła umowa o roboty budowlane, a nie jak uznał Sąd I instancji umowa o dzieło, a podstawą odpowiedzialności pozwanego jest art. 647 § 1 k.c. Jednakże mylne przyjęcie przez Sąd Okręgowy stosunku prawnego łączącego strony jako umowy o umowy o dzieło, także nie pozwala na podzielenie wywodów skarżącego, jakoby w sprawie dochodzone było wynagrodzenie za prace które nie zostały zrealizowane. Pozwany pomimo trafnej oceny stosunku prawnego łączącego go z interwenientem ubocznym nie zdołał wykazać, że roboty objęte protokołem z dnia 17 stycznia 2011 roku nie zostały zrealizowane, a w konsekwencji, że nie należy się za nie wynagrodzenie.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną, zaś w oparciu o przepisy art. 98 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. i zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, zasądził od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 3.600,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. Wysokość przedmiotowych kosztów jest zgodna z § 6 pkt. 6 w związku z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.). Reprezentujący powoda pełnomocnik nie prowadził niniejszej sprawy w pierwszej instancji, co uzasadniało przyznanie powyższych kosztów w wysokości 100% stawki minimalnej.