Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 578/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 sierpnia 2015 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku w Wydziale II Karnym w składzie:

Przewodniczący Sędzia SR A. W.

Protokolant Katarzyna Chmiel

przy udziale prokuratora Anny Karaś z Prokuratury Rejonowej G.W. w G.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 1 lipca 2014 roku, 9 października 2014 roku, 16 grudnia 2014 roku, 27 sierpnia 2015 roku w G. sprawy:

D. W. (1), syna A. i E. z domu S., urodzonego w dniu (...) w G.

M. W. (1), syna C. i L. z domu W., urodzonego w dniu (...) w G.

A. R. (1), córki M. i D. z domu G., urodzonej w dniu (...) w T.

D. P., córki Z. i B. z domu C., urodzonej w dniu (...) w S.

oskarżonych o to, że:

w dniu 19 lutego 2014 roku w G. na ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu, stosując przemoc wobec M. K. (1) wzięli udział w jego pobiciu poprzez przewrócenie do na ziemię, przytrzymywanie, kopanie w głowę, klatkę piersiową i okolice żeber, co spowodowało u pokrzywdzonego powstanie obrażeń ciała w postaci urazu głowy i urazu klatki piersiowej, które spowodowały naruszenie czynności narządów ciała na czas nie dłuższy niż 7 dni, lecz naraziły na powstanie cięższych obrażeń ciała opisanych w art. 157 § 1 k.k., usiłowali dokonać zaboru w celu przywłaszczenia mienia z portfela i kieszeni M. K. (1) w postaci pieniędzy i telefonu, jednakże czynu tego nie dokonali z uwagi na brak pieniędzy oraz nie znalezienie telefonu marki S. (...) o wartości 50 zł znajdującego się w tylnej kieszeni spodni pokrzywdzonego, czym działano na szkodę M. K. (1),

przy czym M. W. (1) czynu tego dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia w okresie od 19.01.2012 r. do 19.07.2012 r. kary 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z dnia 17.08.2011 r. w sprawie sygn. akt II K 961/10 za przestępstwo z art. 278 § 1 k.k.;

a D. W. (1) czynu tego dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia w okresie od 04.09.2008 r. do 20.08.2009 r. i od 02.04.2010 r. do 16.04.2010 r. kary 1 roku pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z dnia 17.05.2007 r. w sprawie sygn. akt VIII K 274/07 za przestępstwo z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz od odbycia w okresie od 22.09.2010 r. do 21.05.2011 r. kary 8 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z dnia 19.03.2010 r. w sprawie VIII K 774/10 za przestępstwo z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

tj. w odniesieniu do D. P. i A. R. (1) o przestępstwo z art. 13 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.,

a odniesieniu do D. W. (1) i M. W. (1) o przestępstwo z art. 13 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

I.  przy zastosowaniu art. 4§1 k.k. oskarżonych D. W. (1) , M. W. (1) , A. R. (1) i D. P. uznaje za winnych tego, że w dniu 19 lutego 2014 roku przy ulicy (...) w G., działając wspólnie i w porozumieniu, wzięli udział w pobiciu M. K. (1), czym narazili go na nastąpienie skutku określonego w art. 157 § 1 k.k. w oraz usiłowali dokonać na ww. pokrzywdzonym przestępstwa rozboju ten sposób, że używając wobec niego przemocy poprzez przewrócenie na ziemię, kopanie w głowę, klatkę piersiową i okolice żeber oraz przytrzymywanie nóg usiłowali dokonać zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki S. (...) o wartości 50 złotych i pieniędzy, przy czym zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na brak pieniędzy w portfelu pokrzywdzonego oraz przygniatanie przez pokrzywdzonego telefonu własnym ciałem

przy czym oskarżony D. W. (1) czynu tego dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia w okresie od dnia 22 września 2010 roku do dnia 21 maja 2011 roku kary 8 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z dnia 19 marca 2010 roku, sygn. akt VIII K 774/10 za przestępstwo z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

zaś oskarżony M. W. (1) czynu tego dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia w okresie od dnia 19 stycznia 2012 roku do dnia 19 lipca 2012 roku kary 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z dnia 17 sierpnia 2011 roku, sygn. akt II K 961/10 za przestępstwo z art. 278 § 1 k.k.,

czyn ten, stanowiący wypadek mniejszej wagi w zakresie przestępstwa usiłowania rozboju, kwalifikuje odnośnie do oskarżonych D. W. (1) i M. W. (1) z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k. w zb. z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., zaś odnośnie do oskarżonych A. R. (1) i D. P. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k. w zb. z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na mocy art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. skazuje oskarżonych D. W. (1) i M. W. (1) na kary po 10 (słownie: dziesięć) miesięcy pozbawienia wolności, zaś oskarżone A. R. (1) i D. P. na kary po 6 (słownie: sześć) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  przy zastosowaniu art. 4§1 k.k. na mocy art. 69 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonych w stosunku do oskarżonych A. R. (1) i D. P. kar pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres 4 (słownie: czterech) lat tytułem próby;

III.  przy zastosowaniu art. 4§1 k.k. na mocy art. 73 § 1 k.k. oraz art. 72 § 1 pkt 5 k.k. oddaje oskarżone A. R. (1) i D. P. w okresie próby pod dozór kuratora oraz zobowiązuje je do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu;

IV.  przy zastosowaniu art. 4§1 k.k. na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonych w punkcie I wyroku kar pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu D. W. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 19 lutego 2014 roku do dnia 13 maja 2014 roku, zaś oskarżonemu M. W. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 19 lutego 2014 roku do dnia 4 lipca 2014 roku, przyjmując że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

V.  na podstawie art. 29 ust. 2 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze (Dz. U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1058 ze zm.), §14 ust. 2 pkt 3, §16, §19 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163 poz. 1348 ze zm.) zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. Z. kwotę zł 929,88 (słownie: dziewięćset dwadzieścia osiem i 88/100) brutto tytułem wynagrodzenia za obronę udzieloną oskarżonemu M. W. (1) z urzędu;

VI.  na zasadzie art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. Z 1983r. nr 49, poz. 223 z późń. zm.) zwalnia oskarżonych w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Sygn. akt II K 578/14

UZASADNIENIE

Na podstawie przeprowadzonych i ujawnionych w toku przewodu sądowego dowodów, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 19 lutego 2014 roku po zakończeniu pracy M. K. (1) udał się pieszo do sklepu monopolowego mieszczącego się w pawilonach przy ulicy (...) w G.. Przed sklepem spotkał oskarżoną D. P. z psem, która poprosiła go o dorzucenie brakujących jej 30 groszy na wino. M. K. (1) dał oskarżonej wskazaną kwotę pieniędzy, a sam wszedł do sklepu, gdzie kupił dwa piwa butelkowe oraz papierosy. Po wyjściu ze sklepu (...) zaproponowała, aby pokrzywdzony poczekał na nią pod sklepem i przypilnował psa. Po opuszczeniu sklepu oskarżona pokazała zakupioną przez siebie butelkę wina i powiedziała, aby pokrzywdzony spożył wraz z nią alkohol przy śmietniku za sklepem. M. K. (1) przystał na ten pomysł. Po spożyciu alkoholu D. P. (1) zasugerowała, aby pokrzywdzony udał się wraz z nią do mieszkania oskarżonego M. W. (1) przy ulicy (...) w G.. Pokrzywdzony zgodził się, kupił butelkę wina, a następnie poszedł z D. P. do wskazanego mieszkania.

dowody: zeznania M. K. (1) – k. 32-33, 93-94,588-589, częściowo wyjaśnienia oskarżonej D. P. – k. 80, 119-119v

W mieszkaniu przy ulicy (...) w G. znajdowali się oskarżeni A. R. (1), D. W. (1) i M. W. (1). M. K. (1) postawił na stole zakupione przez siebie wino, które następnie wypił z oskarżonymi. Oskarżeni i pokrzywdzony spożyli jeszcze jedną butelkę wina. Pokrzywdzony pomagał M. W. (1) w naprawie drzwi poprzez wstawienie w nie płyty, a podczas tej czynności krytykował i wyśmiewał działanie oskarżonego. M. K. (2) poczuł zmęczenie i postanowił wrócić do domu. W tym momencie oskarżony M. W. (1) zaproponował, aby pokrzywdzony udał się z nim do sklepu, gdzie on zakupi wino zaś M. K. (1) papierosy. Pokrzywdzony nie przystał na tę propozycję, wstał i kierował się do wyjścia. Opuszczenie mieszkania uniemożliwił mu M. W. (1), który przewrócił pokrzywdzonego na ziemię na prawy bok. Podczas próby podniesienia się przez pokrzywdzonego z ziemi, M. W. (1) kilka razy kopnął pokrzywdzonego w twarz obutą nogą. Mimo zasłaniania twarzy rękoma przez M. K. (1), oskarżony nie ustępował w ataku i kopał pokrzywdzonego w okolice głowy, klatki piersiowej i żeber. Jednocześnie oskarżona A. R. (1) siedziała okrakiem na nogach pokrzywdzonego, a oskarżona D. P. (1) przytrzymywała nogi oskarżonego rękoma. W tym samym czasie oskarżony D. W. (1) podszedł i zadał dwa ciosy pokrzywdzonemu w postaci kopnięć w okolicę żeber. W czasie zadawania ciosów M. W. (1) powiedział D. W. (1), aby dokonał przeszukania odzieży pokrzywdzonego w celu znalezienia wartościowych przedmiotów, tj. pieniędzy i telefonu. D. W. (1) wyjął z kieszeni M. K. (1) portfel, w którym brak było jednak pieniędzy. Z kolei telefon pokrzywdzonego nie został odnaleziony, gdyż ten leżąc na prawym boku przygniatał go własnym ciałem. D. W. (1) rzucił portfel w stronę pokrzywdzonego, a ten ostatni schował go do kieszeni. Po bezskutecznym przeszukaniu oskarżeni puścili M. K. (1) z miejsca zdarzenia.

dowody: zeznania M. K. (1) – k. 32-33, 93-93, protokół oględzin miejsca – k. 24-26, częściowo wyjaśnienia oskarżonej D. P. – k.80,119- 119v,588, częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. W. (1) – k.54-54v,112-113,583, częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. W. (1) – k.67-68, 100-101,584-585,częściowo wyjaśnienia oskarżonego A. R. (1) – k.60-61,106-107, dokumentacja fotograficzna – k. 497

Po opuszczeniu miejsca pobicia i rozboju M. K. (1) udał się do Komisariatu VIII Policji celem złożenia ustnego zawiadomienia o przestępstwie. Pokrzywdzonego poddano badaniu stanu trzeźwości urządzeniem elektronicznym i uzyskano o godz. 21.15 wynik 1,10 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Następnie na miejsce zdarzenia skierowano patrol Policji wraz z pokrzywdzonym, gdzie M. K. (1) wskazał jako sprawców M. W. (1) i D. W. (1). W konsekwencji dokonano ich zatrzymania, a następnie przewiezienia do Komisariatu VIII Policji w G., gdzie poddano ich badaniom stanu trzeźwości urządzeniem elektronicznym. U D. W. (1) stwierdzono o godz. 23:00 zawartość 1,27 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, zaś u M. W. (1) stwierdzono o godz. 23:20 zawartość 1,23 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Z uwagi na widoczne obrażenia funkcjonariusze Policji wezwali do pokrzywdzonego karetkę, która przewiozła go do Szpitala Wojewódzkiego w G., gdzie udzielono mu pomocy medycznej. W wyniku pobicia pokrzywdzony doznał urazu głowy, urazu klatki piersiowej, które spowodowały naruszenie czynności ciała (powłok ciała) na czas nie dłuższy niż siedem dni.

dowody: protokół z przebiegu badania trzeźwości – k. 4,7,13, protokoły zatrzymania osoby – k. 5,12, protokoły przeszukania osoby – k.8-9,14-15, protokoły badania stanu trzeźwości – k. 7, 13, zeznania pokrzywdzonego 32-33, 94, zeznania Ł. G. – k. 21v,591-592 zeznania A. R. (2) – k. 22v w zw. z k. 753 , zeznania Ł. G. k. 21v, 591-592, zeznania W. B. – k.677, dokumentacja medyczna – k.28 -30 , opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej – k. 45

W dniu 20 lutego 2014 roku dokonano zatrzymania i przeszukania oskarżonych A. R. (1) i D. P..

dowody: protokoły zatrzymania osoby- k. 47, 76, protokoły przeszukania osoby– k. 48-49, 77-78, protokoły z przebiegu badania trzeźwości – k. 19,20

M. W. (1) był uprzednio karany, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu. Czyn będący przedmiotem niniejszej sprawy został przez niego popełniony przed upływem 5 lat od odbycia przez niego w okresie od dnia 19 stycznia 2012 roku do dnia 19 lipca 2012 roku kary 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z dnia 17 sierpnia 2011 roku, sygn. akt II K 961/10 za przestępstwo z art. 278 § 1 k.k. Karę orzeczoną tym wyrokiem odbył w całości w okresie…

dowody: dane o karalności – k. 723-7241, odpisy wyroków – k. 350, 492-493

D. W. (1) był kilkakrotnie karany za różne przestępstwa, w szczególności przeciwko mieniu. Czyn będący przedmiotem niniejszej sprawy został przez niego popełniony przed upływem 5 lat od odbycia w okresie od dnia 4 września 2008 roku do dnia 20 sierpnia 2009 roku oraz od dnia 2 kwietnia 2010 roku do dnia 14 kwietnia 2010 roku kary roku pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z dnia 17 maja 2007 roku, sygn. akt VIII K 274/07 za przestępstwo z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz od odbycia w okresie od dnia 22 września 2010 roku do dnia 21 maja 2011 roku kary 8 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z dnia 19marca 2010 roku, sygn. akt VIII K 774/10 za przestępstwo z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

dowody: dane o karalności – k.716-719, odpisy wyroków – k.253-254, 346-347,444-445, 481, 482, 637-638, 639-640, 642-643, 644-645, 685-687, wydruk z (...) k. 641, 647-648, 691, pismo dot. odbycia kar – k. 703

D. P. (1) była uprzednio karana za przestępstwo z art. 278§1 k.k.

dowody: karta karna i odpis wyroku – k. 714-715, 251-252,

W dacie wyrokowania A. R. (1) była uprzednio karana za przestępstwo z art. 278 § 1 k.k.

dowody: dane o karalności z K. – k. 721

W toku postępowania przygotowawczego zaszła wątpliwość co do poczytalności oskarżonych. Wyniki badań psychiatrycznych nie dały podstaw do stwierdzenia u nich choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego. Ich sprawność intelektualna kształtuje się w granicach normy (jedynie w odniesieniu do oskarżonego D. W. (1) w dolnych granicach normy) i jest dostateczna do przewidywania skutków działań, jakie są przedmiotem obecnej sprawy karnej. A. R. (1), D. P. (1), M. W. (1) i D. W. (1) zdradzają cechy uzależnienia od alkoholu, lecz w inkryminowanym czasie byli w stanie upicia alkoholowego prostego. Oskarżeni znają wpływ alkoholu na swój organizm. Brak było podstaw do stwierdzenia, jakoby w chwili popełnienia czynu oskarżeni mieli zniesioną lub w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznawania znaczenia czynu lub zdolność pokierowania swoim postępowaniem.

dowody: opinia sądowo – psychiatrzyczna dot. A. R. (1) – k. 277 – 278, opinia sądowo – psychiatryczna dot. D. P. – k. 287-288, opinia sądowo – psychiatryczna dot. M. W. (1) – k. 289-290, opinia sądowo – psychiatryczna dot. D. W. (1) – k.298-299

M. W. (1) jest bezdzietnym kawalerem. Z zawodu jest krawcem. Nie posiada majątku, jest rencistą III grupy i otrzymuje 570 złotych renty miesięcznie.

dowód: dane osobopoznawcze odebrane w trybie art. 213 § 1 k.p.k. – k. 69-70, 582

D. W. (1) jest bezdzietnym kawalerem. Z zawodu stolarz, tapicer. Jest bezdomny, bez majątku. Nie pracuje, niezarejestrowany w PUP, zajmuje się zbieraniem surowców wtórnych.

dowód: dane osobopoznawcze odebrane w trybie art. 213 § 1 k.p.k. – k. 56, 581-582

D. P. (1) ma dwoje dzieci, które przebywają w rodzinie zastępczej. Posiada wykształcenie zawodowe, z zawodu fryzjerka. Nie pracuje, nie jest zarejestrowana w PUP, nie ma majątku.

dowód: dane osobopoznawcze odebrane w trybie art. 213 § 1 k.p.k. – k. 81-82, 583, stwierdzenie tożsamości – k. 123

A. R. (1) jest panną, posiada dwoje dzieci – jedno przebywa w rodzinie zastępczej, drugie przy ojcu. Posiada wykształcenie podstawowe, bez zawodu. Nie ma majątku, nie pracuje i nie jest zarejestrowana w PUP. Trudni się zbieraniem złomu.

dowód: dane osobopoznawcze odebrane w trybie art. 213 § 1 k.p.k. – k. 62-63, 582-583

Przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego w charakterze podejrzanego M. W. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że w dniu 19 lutego 2014 roku przebywał wraz z oskarżonymi D. W. (1) i A. R. (1) w mieszkaniu przy ulicy (...) w G.. Wcześniej zbierał ze wskazanymi oskarżonymi puszki i złom, spożywając przy tym jedną lub dwie butelki wina. Po jakimś czasie do domu przyszła D. P. (1) z M. K. (1), przynosząc ze sobą butelkę wina zakupioną przez pokrzywdzonego. W. podał, że nie czuł się pijany i wszystko kojarzył. Dalej wyjaśnił, że zajmował się naprawą drzwi. Oskarżeni i pokrzywdzony pili alkohol i – jak wskazał oskarżony – wszyscy byli już podpici. W. zaczął się kłócić z M. K. (1), lecz nie pamięta powodu kłótni. Mężczyźni siedzieli na łóżku i w pewnym momencie pokrzywdzony uderzył oskarżonego pięścią w twarz. Następnie pokrzywdzony i oskarżony zadawali sobie wzajemnie ciosy pięściami i jak podał W. „kotłowaliśmy się, on chyba leżał na mnie, ja go wypchnąłem rękoma i on spadł na podłogę. Nie biliśmy się już więcej, nie kopałem go, kazałem mu wyjść z domu, co on też zrobił”. Oskarżony wyjaśnił, że to pokrzywdzony uderzył go jako pierwszy, nie wie zaś co robiła w tym czasie A. R. (1) oraz D. P. (1), a D. W. (2) siedział w tym czasie na fotelu i przyglądał się zdarzeniu. Oskarżony zaprzeczył, jakoby krzyczał, aby przeszukać kieszenie pokrzywdzonego i sam również nie przeszukiwał go i nie widział, by robił to ktoś inny. W. podał, że nie miał zamiaru pokrzywdzonemu cokolwiek zabrać i nie wiedział, czy ma on przy sobie wartościowe rzeczy. Końcowo podał, że nie pamięta, aby wychodził z pokrzywdzonym po jakiś alkohol. W trakcie przesłuchania w dniu 21 lutego 2014 roku ponownie nie przyznał się do zarzucanego czynu, wskazując jedynie, że rzeczywiście bił się z M. K. (1). W dniu zdarzenia spożywał alkohol wraz z A. R. (1) i D. W. (1) w budynku przy ulicy (...). W pewnym momencie zjawiła się tam D. P. (1) z pokrzywdzonym, przynosząc ze sobą butelkę wina. Oboje byli bardziej pijani niż pozostali oskarżeni. Oskarżeni i pokrzywdzony pili wspólnie alkohol. Dalej oskarżony podał, że zaczął się kłócić o coś z pokrzywdzonym i ten uderzył go w twarz. Nie pamięta jednak, co było powodem kłótni. Doszło do wymiany uderzeń i szarpaniny pomiędzy M. K. (1) i M. W. (1). Mężczyźni upadli na podłogę, a następnie oskarżony „kazał się wynosić z domu” pokrzywdzonemu. M. W. (1) podał, że nie chciał od pokrzywdzonego żadnych pieniędzy, gdyż posiadał własne w kwocie 20 złotych, które obecnie znajdują się w depozycie. Nadto oskarżony wyjaśnił, że był przekonany, iż zdarzenie „się normalnie rozejdzie, bo to było przy wódce” oraz podał, że również odniósł obrażenia, przy czym nigdzie z nimi nie poszedł. Jak podał, pokrzywdzony wybił mu zęba, rozciął wargę, nabił guza na głowie. M. W. (1) zaprzeczył, aby chciał zabrać pokrzywdzonemu telefon lub pieniądze oraz wyjaśnił, że nie wie, czy ktoś z pozostałych oskarżonych reagował lub próbował rozdzielać jego i pokrzywdzonego. Podkreślił natomiast, że nikt więcej nie zadawał ciosów M. K. (1). M. W. (1) przestał bić pokrzywdzonego, gdy spadli na podłogę i M. K. (1) uderzył się w głowę. Dodał, iż żałuję, że „alkohol zrobił z nich takich idiotów”, gdyż gdyby go nie spożywali, to nie dałby się sprowokować. W trakcie przesłuchania na posiedzeniu w dniu 21 lutego 2014 roku oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu i podał, że to on został zaatakowany przez pokrzywdzonego. Zaprzeczył, aby usiłował dokonać zaboru mienia należącego do M. K. (1). W toku rozprawy głównej M. W. (1) ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu. Wyjaśnił, że w dniu zdarzenia spożywał z oskarżonymi i pokrzywdzonym alkohol. M. K. (1) krytykował sposób naprawiania drzwi przez oskarżonego, kłócił się z A. R. (1). M. W. (1) podał, że w pewnym momencie zauważył, iż oskarżonej R. leci krew z nosa. Zapytał, czy uderzył ją pokrzywdzony, a oskarżona skinęła potwierdzająco głową. W. zażądał, aby pokrzywdzony opuścił dom. Wtedy M. K. (1) uderzył go pięścią w twarz. Mężczyźni upadli na tapczan i zaczęli się szarpać. Oskarżony wyjaśnił, że pokrzywdzony jest silniejszy od niego, ale mimo to udało mu się zepchnąć go z siebie. M. W. (1) powtórnie kazał pokrzywdzonemu opuścić dom, co ten uczynił. Jak podał oskarżony, w czasie szarpaniny D. W. (1) i D. P. (1) nie ruszali się z fotela. Odnośnie zaś do A. R. (1), oskarżony nie jest w stanie powiedzieć, czy dotknęła ona pokrzywdzonego lub próbowała odciągnąć pokrzywdzonego i stwierdził, że nikt poza nim nie miał kontaktu z pokrzywdzonym. M. W. (1) zaprzeczył, aby wydawał komukolwiek polecenia przeszukania odzieży M. K. (1) oraz aby ktoś z oskarżonych dokonał tej czynności. Ustosunkowując się do wyjaśnień złożonych w dniu 20 lutego 2014 roku M. W. (1) potwierdził, że tak mniej więcej było. Podał, że pokrzywdzony prawdopodobnie uderzył A. R. (1), choć samego momentu uderzenia nie widział, lecz zauważył krew lecącą z nosa oskarżonej. Okoliczność ta sprawiła, że kazał pokrzywdzonemu opuścić mieszkanie. Wyjaśnił, że to M. K. (1) uderzył go jako pierwszy. Podał, że jest w związku z A. R. (1) i w trakcie pierwszego przesłuchania nie powiedział o tym, ze została uderzona przez pokrzywdzonego, gdyż nie chciał, aby „ciągano” ją po komisariacie. Dalej M. W. (1) podtrzymał swoje wcześniejsze wyjaśnienia i dodał, że na komisariacie prosił o obdukcję, co zostało zlekceważone przez funkcjonariuszy. Swą prośbę ponowił w czasie przesłuchania przez prokuratora. Natomiast przy przyjęciu do aresztu nie zgłaszał już takiej potrzeby, gdyż – jak wyjaśnił – nie miało to sensu.

wyjaśnienia oskarżonego M. W. (1) – k. 67-68, 100-101, 173, 584-586

W trakcie przesłuchania w toku śledztwa w charakterze podejrzanego D. W. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu. Wyjaśnił, że rano w dniu 19 lutego 2014 roku razem z M. W. (1) i A. R. (1) poszli zbierać puszki w okolicy ulicy (...), a po drodze pili wino, zakupione w sklepie przy ulicy (...). Następnie udali się do domu M. W. (1), gdzie dalej spożywali alkohol. D. W. (1) wyjaśnił, że mimo wypicia dużej dawki alkoholu nie czuł się pijany i wszystko pamięta. Oskarżony podał, że do domu przyszła oskarżona D. P. (1) wraz z M. K. (1), tłumacząc że przynieśli wina „postawione” przez pokrzywdzonego. D. W. (1) nie pamiętał, ile wina przynieśli, wskazując że były to chyba dwie butelki. Dodał, że pokrzywdzony również był pijany. Oskarżeni i M. K. (1) pili wspólnie wino. Doszło do kłótni pomiędzy pokrzywdzonym a oskarżonym M. W. (1) o źle przyciętą płytę, która miała być wstawiona w miejsce wybitego okna. Po wypiciu wina, pokrzywdzony i M. W. (1) poszli do sklepu po kolejny alkohol. W. podał, że nie wie, kto zapłacił, ale mężczyźni wrócili z jedną lub dwoma butelkami wina. Po powrocie ze sklepu (...) ponownie zaczęli się kłócić. Jak podał oskarżony, pokrzywdzony krzyczał na M. W. (1), dlaczego kupił tak mało alkoholu, po czym pchnął go, co spowodowało, że M. W. (1) upadł na łóżko. D. W. (1) wyjaśnił, że M. W. (1) bił pokrzywdzonego pięściami po twarzy, natomiast nie widział czy go kopał. Oskarżona A. R. (1) wskoczyła na pokrzywdzonego i siedziała na nim okrakiem. D. W. (1) zaprzeczył, jakoby M. W. (1) mówił do niego, aby dokonał przeszukania kieszeni pokrzywdzonego oraz aby D. P. (1) podchodziła do bijących się, gdyż w tym czasie stała przy kuchence i smażyła kotlety. Oskarżony wyjaśnił, że wraz z D. P. nie chcieli włączać się do awantury. Następnie M. W. (1) wyprosił pokrzywdzonego z domu, a oskarżeni dopili wino. Przesłuchany w dniu 21 lutego 2014 roku oskarżony D. W. (1) ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu i podtrzymał swe wcześniejsze wyjaśnienia. Podał, że po godzinie 19 do budynku przy ulicy (...) w G. przyszli D. P. (1) i M. K. (1) oraz że chyba przynieśli ze sobą alkohol. M. W. (1) wraz z pokrzywdzonym wstawiali płytę w drzwi, kłócili się ze sobą, a gdy „przeszła im złość” poszli do sklepu. Po powrocie zaczęli się szarpać i bić. Upadli na łóżko, przy czym pokrzywdzony znajdował się na M. W. (1). D. W. (1) wyjaśnił następnie, że A. R. (1) „wskoczyła na nich, aby odciągnąć jednego od drugiego”. W tym czasie D. W. (1) siedział na fotelu w kącie pokoju, a D. P. (1) smażyła kotlety. Po zakończeniu wymiany ciosów, oskarżony podał, że zauważył krew lecącą z nosa A. R. (1). Następnie M. W. (1) wstał z kanapy, wyprosił M. K. (1), który opuścił budynek. Oskarżony zaprzeczył, aby zbliżał się do pokrzywdzonego oraz aby ktoś przeszukiwał jego kieszenie i żądał od pokrzywdzonego pieniędzy i telefonu. D. W. (1) wyjaśnił, że M. W. (1) bił pokrzywdzonego pięściami po twarzy, a A. R. (1) siedziała na nim okrakiem i chciała ich rozdzielić. Końcowo wskazał, iż sam nie chciał się wtrącać oraz nie przeszukiwał kieszeni M. K. (1), zaś D. P. (1) nie podchodziła do bijących się mężczyzn. Na posiedzeniu w dniu 21 lutego 2014 roku D. W. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. W toku rozprawy oskarżony ponownie nie przyznał się do popełnienia czynu zarzucanego aktem oskarżenia. Oskarżony wyjaśniał zasadniczo w sposób tożsamy jak w postępowaniu przygotowawczym. Dodał, że nie wie, w którym momencie A. R. (1) została uderzona przez M. K. (1), ale musiało do tego dojść, gdyż leciała jej krew z nosa. Pokrzywdzony i M. W. (1) zaczęli się szarpać i upadli na łóżko. Jak podał oskarżony, cała sytuacja trwała ułamki sekund. Po zaprzestaniu bicia, M. W. (1) wyprosił pokrzywdzonego, a chwilę później oskarżony i D. P. (1) wyszli do sąsiedniego pustostanu, by iść spać. D. W. (1) zaprzeczył, jakoby on lub inna osoba przeszukiwał M. K. (1). Dalej oskarżony podtrzymał wyjaśnienia złożone na etapie postępowania przygotowawczego z pewnymi zastrzeżeniami. Jak wyjaśnił, przemyślał całą sytuację i awanturę poprzedzającą bójkę wszczął pokrzywdzony. A. R. (1) była zakrwawiona i krzyczała, aby się nie bili, ale nie siedziała na pokrzywdzonym. Wyjaśnił, że na komendzie również podał okoliczność, że A. R. (1) była zakrwawiona, jednak nie wie dlaczego tego nie zapisano.

wyjaśnienia oskarżonego D. W. (1) – k. 54-54v, 112-113, 183, 583-584

Na etapie postępowania przygotowawczego D. P. (1) nie przyznała się do popełnienia zarzucanego czynu. Oskarżona wyjaśniła, że pokrzywdzonego zna od około 5 lat , czasami się z nim spotyka i spożywa alkohol. W dniu 19 lutego 2014 roku około godziny 18 spotkała M. K. (1) pod sklepem (...) przy ulicy (...) w G.. Oskarżona i pokrzywdzony zakupili dla siebie wino i wypili je przy śmietniku przy ulicy (...). Po spożyciu alkoholu udali się do tego samego sklepu, gdzie M. K. (1) kupił butelkę wina, a następnie poszli do budynku mieszczącego się przy ulicy (...) w G.. Na miejscu dalej spożywali alkohol w towarzystwie (...), D. W. (1) i M. W. (1). Jak wyjaśniła oskarżona wszyscy byli pijani, ale ona czuła się trzeźwa. Oskarżona podała, że po powrocie z toalety, zobaczyła bijących się pokrzywdzonego i M. W. (1). Początkowo bili się na stojąco, potem zaś obaj się przewrócili, szarpali się. M. W. (1) bił leżącego na tapczanie pokrzywdzonego pięściami po twarzy. D. P. (1) stwierdziła, że nie wie, czy M. W. (1) kopał M. K. (1). Nadto wyjaśniła, że w tym czasie A. R. (1) i D. W. (1) siedzieli na fotelach. Zaprzeczyła, aby w trakcie zdarzenia przygotowywane było jakieś jedzenie oraz podała, że nie widziała, by ktoś przeszukiwał kieszenie pokrzywdzonego. Dalej wyjaśniła, że A. R. (1) miała pozdzieraną twarz, jednak nie jest w stanie podać, co spowodowało te obrażenia. Zaprzeczyła, aby trzymała M. K. (1) za nogi. Przesłuchana w dniu 21 lutego 2014 roku D. P. (1) ponownie nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła, że to pokrzywdzony zapytał, czy może wraz z nią udać się do domu przy (...) 252. Zaprzeczyła, aby prosiła go o pieniądze na zakup alkoholu. Pomiędzy M. K. (1) i M. W. (1) wywiązała się kłótnia. Po powrocie z toalety oskarżona zobaczyła, że mężczyźni się szarpią. Wyjaśniła, że nie wie, czy M. W. (1) odniósł jakieś obrażenia, natomiast pokrzywdzony krwawił i D. P. (1) podała mu ręcznik. Zaprzeczyła, jakoby ktoś żądał od M. K. (1) pieniędzy. Na pytanie przesłuchującego podała, że istotnie w dniu zdarzenia przygotowywała jedzenie, ale nie robiła tego w czasie bójki. Przesłuchiwana na rozprawie przed Sądem w niniejszym składzie oskarżona również nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i odmówiła składania wyjaśnień. Podtrzymała wyjaśnienia złożone w toku postępowania przygotowawczego. Odpowiadając na pytania podała, że w dniu zdarzenia bardzo dużo wypiła. Po przyjściu do mieszkania przy ulicy (...) oskarżeni i pokrzywdzony dalej spożywali alkohol. D. P. (1) wyjaśniła, że nie widziała bójki pokrzywdzonego i M. W. (1). Podała, że wskazani mężczyźni kłócili się o sposób przycinania płyty. Dalej wyjaśniła, że pokrzywdzony z nikim się nie kłócił.

wyjaśnienia oskarżonej D. P. – k. 80-80v, 119-119v, 193. 587-588

W trakcie postępowania przygotowawczego A. R. (1) nie przyznała się do popełnienia zarzucanego czynu. Wyjaśniła, że w dniu zdarzenia spożywała z oskarżonymi i pokrzywdzonym alkohol. Dalej podała, że nie pamięta, co dokładanie miało miejsce, ale w pewnym momencie poczuła uderzenie pięścią w nos. Stwierdziła, że uderzył ją M. K. (1), lecz nie pamięta z jakiego powodu. Następnie konkubent oskarżonej M. W. (1) uderzył pokrzywdzonego dwa razy pięścią. Oskarżona nie pamiętała, co działo się potem. W trakcie przesłuchania w dniu 21 lutego 2014 roku A. R. (1) również nie przyznała się do popełnienia zarzucanego czynu i oświadczyła, że podtrzymuje swe wcześniejsze wyjaśnienia. Wyjaśniła, że nie pamięta niczego więcej ponad to, co wcześniej podała. Swą niepamięć tłumaczyła dużą ilością spożytego alkoholu w dniu zdarzenia. Podała, że ma jedynie przebłyski świadomości. Przesłuchiwana na rozprawie przed Sądem w niniejszym składzie oskarżona ponownie nie przyznała się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówiła składania wyjaśnień. A. R. (1) podtrzymała swe wcześniejsze wyjaśnienia. W odpowiedzi na zadawane pytania podała, że nie pamięta więcej szczegółów, gdyż kiedy dużo pije, to traci świadomość. Zaprzeczyła, aby oskarżeni mieli zamiar zabrać pokrzywdzonemu cokolwiek oraz aby ktokolwiek przeszukiwał jego kieszenie.

wyjaśnienia oskarżonej A. R. (1) – k.60-61, 106-107, 163, 586-587

Sąd zważył, co następuje:

Opisany powyżej stan faktyczny został ustalony przede wszystkim na podstawie zeznań świadków M. K. (1), funkcjonariuszy Policji Ł. G., W. B. i A. R. (2), opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, opinii biegłych psychiatrów, dokumentów potwierdzających uprzednią karalność oskarżonych, dokumentacji fotograficznej oraz szeregu protokołów znajdujących się w aktach sprawy. Natomiast wyjaśnienia oskarżonych D. P., A. R. (1), M. W. (1) i D. W. (2) Sąd uznał w przeważającej części za niewiarygodne.

Zeznaniom pokrzywdzonego Sąd dał wiarę w całości. Rozbieżności zeznań pomiędzy tymi złożonymi w postępowaniu przygotowawczym a na rozprawie głównej wyjaśnił sam pokrzywdzony, co Sąd uznał za wiarygodne. Zeznania M. K. (1) są one spójne i konsekwentne w istotnych dla ustalenia stanu faktycznego elementach. M. K. (1) znał napastników, jednakże nie miał powodów, by pomawiać ich o działanie na jego szkodę. Fakt odniesienia przez niego obrażeń ciała został stwierdzony dokumentacją lekarską oraz opinią biegłego z zakresu medycyny sądowej. Na fakt obecności w inkryminowanym czasie i miejscu wszystkich oskarżonych wskazują złożone przez nich wyjaśnienia. Przedstawiają oni jednak odmienne wersje wydarzeń od tej podawanej przez pokrzywdzonego. Są one niespójne i wewnętrznie sprzeczne, ukierunkowane na uniknięcie odpowiedzialności karnej. Natomiast M. K. (1) opisał w sposób jasny i logiczny przebieg wydarzeń z dnia 19 lutego 2014 roku, począwszy od spotkania oskarżonej D. P. poprzez pobicie, rozbój i zatrzymanie oskarżonych, a skończywszy na przewiezieniu do szpitala celem udzielenia pomocy medycznej. Przede wszystkim jednak rzeczowo i konsekwentnie opisał sekwencję zachowań poszczególnych oskarżonych w czasie dokonywania pobicia i rozboju. Wskazał bowiem i przypisał poszczególnym oskarżonym konkretne działania takie jak kopanie, przeszukiwanie odzieży w celu odnalezienia i zaboru w celu przywłaszczenia wartościowych rzeczy, przytrzymywanie nóg. W swoich zeznaniach pokrzywdzony dążył do przedstawienia sprawy najdokładniej, jak pamięta i nie kierował się chęcią odwetu. Wprawdzie na rozprawie w dniu 1 lipca 2014 roku początkowo zmodyfikował swe zeznania, jednak później przyznał, że wszelkie rozbieżności wynikają z tego, że nie chce szkodzić oskarżonym, przebaczył im i nie czuje urazy. Następnie potwierdził, że w istocie to zeznania z postępowania przygotowawczego odpowiadają prawdzie.

Sąd dokonał rekonstrukcji stanu faktycznego przedmiotowej sprawy w części na podstawie zeznań świadków Ł. G., W. B. i A. R. (2). Świadkowie ci, będący funkcjonariuszami Policji, mieli kontakt z oskarżonymi bądź pokrzywdzonym wyłącznie z racji wykonywanych czynności służbowych. Niewątpliwie nie mieli oni jakiegokolwiek motywu dla przedstawiania wersji zdarzenia w sposób bardziej korzystny dla którejkolwiek ze stron postępowania. Nadto zeznania świadków znajdują potwierdzenie w pozostałym wiarygodnym materiale zgromadzonym w toku postępowania, m.in. w protokole badania trzeźwości pokrzywdzonego.

Ustalenia co do charakteru odniesionych przez pokrzywdzonego obrażeń oraz co do poczytalności oskarżonych Sąd oparł na uzyskanych opiniach. Zostały one sporządzone przez osoby posiadające wiedzę specjalną – lekarzy specjalistów z zakresu medycyny sądowej oraz psychiatrii. Podstawą opinii były dokumenty zawarte w aktach niniejszej sprawy oraz badanie oskarżonych. Sporządzone przez biegłych opinie są jasne, logiczne, pełne oraz pozbawione sprzeczności. W toku postępowania nie ujawniły się nadto okoliczności poddające w wątpliwość fachowość czy bezstronność biegłych.

Istotne znaczenie dla sprawy miały ujawnione w jej toku dokumenty: dokumentacja medyczna, informacje o osobie z K., a także protokoły zatrzymania, przeszukania oraz z przebiegu badania trzeźwości i inne. Są to dokumenty urzędowe, sporządzone przez uprawnione do tego osoby, w zakresie ich kompetencji i prawem przepisanej formie, ich autentyczność ani nie była przez żadną ze stron kwestionowana. Dlatego stanowią one obiektywne dowody zaświadczonych nimi okoliczności.

Sąd pominął dowód w postaci pisma z Aresztu Śledczego z dnia 9 lipca 2014 roku (k. 625), protokół przeszukania pomieszczeń mieszkalnych (k. 39-40) gdyż nie miały one znaczenia dla ustalenia istotnych elementów stanu faktycznego niniejszej sprawy.

Przed przystąpieniem do oceny wyjaśnień oskarżonych należy wstępnie wskazać, że są one wzajemnie sprzeczne. Oskarżeni podawali bowiem różne wersje przebiegu zdarzenia z dnia 19 lutego 2014 roku. Są one niespójne, niekonsekwentne oraz wzajemnie się wykluczające. Co wymaga podkreślenia, wszyscy uczestnicy w inkryminowanym czasie byli pod silnym wpływem alkoholu, a część z nich wprost przyznała, że z tego powodu nie pamięta wszystkich okoliczności zdarzenia. Stąd ich wyjaśnienia są często jedynie fragmentaryczne.

Odnosząc się do wyjaśnień M. W. (1) należy podkreślić, że przyznał on, iż w dniu 19 lutego 2014 roku przebywał w budynku przy ulicy (...) w G., gdzie spożywał wraz z pokrzywdzonym i pozostałymi oskarżonymi alkohol. Oskarżony podał, że to M. K. (1) uderzył go jako pierwszy, co sprowokowało wymianę ciosów między nimi. Zaprzeczył, aby wydawał komukolwiek polecenie przeszukania odzieży pokrzywdzonego. Opis przebiegu zdarzenia forsowany przez oskarżonego nie koresponduje z zeznaniami pokrzywdzonego. Jak zeznał pokrzywdzony to właśnie M. W. (1) niejako przewodził atakującym, nakazując D. W. (1) przeszukanie jego odzieży. Oskarżony podnosił również, że jako osoba schorowana nie był w stanie skutecznie obezwładnić i kopać – w jego mniemaniu – silniejszego pokrzywdzonego. Argument ten nie przekonuje Sądu, tym bardziej że oskarżeni działali w ramach dorozumianego podziału ról i wspólnie dokonywali pobicia i rozboju na pokrzywdzonym. Pokrzywdzony był przecież przytrzymywany przez oskarżone za nogi, co ułatwiało jego kopanie oraz przeszukiwanie przez oskarżonego D. W. (1), który również zadawał ciosy. M. W. (1) w toku przesłuchań w postępowaniu przygotowawczym wyjaśnił, że nie pamięta z jakiego powodu doszło do kłótni pomiędzy nim a pokrzywdzonym oraz że nie wie, co w inkryminowanym czasie robiła A. R. (1), z którą pozostawał w związku. Natomiast w toku rozprawy głównej, po ponad 4 miesiącach od składania poprzednich wyjaśnień, szczegółowo opisał przyczyny kłótni i podkreślił, że zaczął się szarpać z pokrzywdzonym po tym, jak oskarżona A. R. (1) potwierdziła, że M. K. (1) uderzył ją w twarz. Rzekomo nie podał tych okoliczności wcześniej, gdyż nie chciał, aby A. R. (1) „ciągano” po komisariacie. Decyzja ta dziwi tym bardziej, że sama oskarżona nie obawiała się podać tej okoliczności już w postępowaniu przygotowawczym. W ocenie Sądu oskarżony M. W. (1) uzupełnił swe wyjaśnienia w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej. Na rozprawie dodał on również, że sam doznał obrażeń ciała na skutek ciosów ze strony pokrzywdzonego i czuję się ofiarą, a przesłuchujący go funkcjonariusze Policji i prokurator zignorowali prośby o udzielenie pomocy lekarskiej. Ustosunkowując się podczas rozprawy do tych twierdzeń prokurator stwierdziła, że nie pamięta, aby M. W. (1) posiadał widoczne obrażenia ciała, jednakże gdyby zgłaszał żądanie udzielania pomocy lekarskiej, to zostałoby to odnotowane w protokole. W ocenie Sądu gdyby oskarżony rzeczywiście domagał się pomocy lekarskiej, to okoliczność ta z pewnością znalazłaby swe odzwierciedlenie w protokole przesłuchania podejrzanego. Z całą stanowczością należy także zaznaczyć, że w protokole sporządzonym zarówno w Komisariacie VIII Policji w G. jak i w Prokuraturze Rejonowej G.W. w G., oskarżony nie zgłosił zarzutów co do ich treści, a po osobistym ich odczytaniu, złożył na nich własnoręczny podpis. W konsekwencji również to twierdzenie M. W. (1) należy uznać za nieodpowiadające prawdzie i stanowiące próbę uwiarygodnienia podawanej przez niego wersji zdarzenia. Powyższe w ocenie Sądu nie pozostawia wątpliwości, że linia obrony M. W. (1) nie opiera się na prawdzie.

Również wyjaśnienia D. W. (1) Sąd uznał za niewiarygodne w przeważającej części. Sąd dał im wiarę jedynie w zakresie faktu spożywania alkoholu przez oskarżonych i pokrzywdzonego na miejscu zdarzenia, a także w zakresie stosowania przemocy wobec pokrzywdzonego przez M. W. (1) i A. R. (1), o czym wyjaśniał w toku postępowania przygotowawczego. Oskarżony podał bowiem, że M. W. (1) bił pięściami oskarżonego, zaś A. R. (1) siedziała na jego nogach okrakiem, uniemożliwiając mu ucieczkę. W kwestii sposobu stosowania tej przemocy oraz udziału w przestępstwie swojego i D. P. (2) wyjaśnienia D. W. (1) są jednak niezgodne z prawdą. Nie znajdują one potwierdzenia w wiarygodnych zeznaniach pokrzywdzonego, który konsekwentnie wskazywał, że oskarżeni kopali go, D. W. (2) przeszukał jego odzież, zaś oskarżone przytrzymywały jego nogi. Z wyjaśnień D. W. (1) należy wnioskować, że oskarżony podając, iż D. P. (1) w czasie bicia pokrzywdzonego znajdowała się przy kuchence i smażyła kotlety, chciał uchronić ją przed odpowiedzialnością karną, zwłaszcza że wówczas stanowili parę. Tymczasem sama D. P. (1) w trakcie pierwszego przesłuchania zaprzeczyła, aby przyrządzała w tym czasie jedzenie. Co więcej, wyjaśnienia oskarżonego w miarę rozwoju postępowania ewoluowały w ten sposób, że przedstawiał on wersję inkryminowanego zdarzenia w sposób coraz bardziej przychylny dla oskarżonych, a w coraz bardziej obciążający dla pokrzywdzonego. Na rozprawie w dniu 1 lipca 2014 roku wyjaśnił, że w toku pierwszego przesłuchania na Komisariacie VIII Policji w G. podawał, że w wyniku zajścia A. R. (1) doznała urazu, w wyniku którego leciała jej krew z nosa. Dodał, że nie wie, dlaczego tego nie zapisano w protokole. Sąd nie dał wiary temu twierdzeniu. Gdyby w istocie oskarżony wyjaśniał w ten sposób, to z pewnością znalazłoby, to swoje odzwierciedlenie w protokole jego przesłuchania. Ciężko bowiem dostrzec jakiekolwiek powody, dla których przesłuchujący mieliby dokonywać fragmentarycznych zapisów wyjaśnień oskarżonego. Jednak, co istotniejsze, jak wynika z treści przedmiotowego protokołu, D. W. (1) nie zgłosił zarzutów co do treści swoich wyjaśnień oraz swoim własnoręcznym podpisem potwierdził, że osobiście go odczytał. Wszystko to podważa wiarygodność wyjaśnień oskarżonego w ich przeważającej części.

Wyjaśnieniom oskarżonej D. P. Sąd dał wiarę jedynie w części odnoszącej się do faktu spotkania pokrzywdzonego pod sklepem, spożycia z nim alkoholu i udania się na miejsce zdarzenia, a także faktu przebywania w nim pozostałych oskarżonych i wspólnego spożywania alkoholu. Dalsze wyjaśnienia należy uznać za niewiarygodne. Nie korespondują one z wyjaśnieniami pozostałych oskarżonych oraz nie są konsekwentne. Oskarżona twierdziła, że w czasie wymiany ciosów pomiędzy pokrzywdzonym a M. W. (1), oskarżeni A. R. (1) i D. W. (1) siedzieli na fotelach, nie biorąc udziału w pobiciu. Pozostaje to w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonego, ale także z wyjaśnieniami D. W. (1), który podał, że A. R. (1) przytrzymywała pokrzywdzonego. Oskarżony D. W. (1) wyjaśnił, że w inkryminowanym czasie D. P. (1) znajdowały się przy kuchence i smażyła kotlety, czemu sama oskarżona zaprzeczyła. W ocenie Sądu świadczy to o przyjętej, aczkolwiek nieumiejętnie, linii obrony oskarżonych, którzy jednak nie uzgodnili jednakowej i wspólnej wersji wydarzenia z inkryminowanego czasu. Co więcej początkowo D. P. (1) podała, że pokrzywdzony i M. W. (1) kłócili się, aby później wyjaśnić, że M. K. (1) się z nikim nie kłócił. W postępowaniu przygotowawczym oskarżona wyjaśniła, że A. R. (1) miała pozdzieraną twarz, gdy tymczasem w treści protokołu z przesłuchania A. R. (1) stwierdzono brak widocznych obrażeń ciała u przesłuchiwanej (k. 107). W konsekwencji wszystkie powyższe względy przemawiają za odmówieniem waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonej w znacznej części.

Przechodząc do oceny wyjaśnień A. R. (1) trzeba wskazać, że oskarżona sama przyznała, iż nie pamięta przebiegu inkryminowanego zdarzenia, gdyż była pijana. Znamienne jednak, że potrafi przywołać tylko te okoliczności, które są dla niej korzystne z punktu widzenia procesu. Natomiast samo negowanie swojego udziału w pobiciu i rozboju stanowi próbę uniknięcia odpowiedzialności, a wobec sprzeczności z wiarygodnymi dowodami, nie zasługuje na uznanie za wiarygodne.

Ustalony stan faktyczny sprawy stanowił podstawę dla przypisania oskarżonym czynu zarzucanego aktem oskarżenia z modyfikacją i uzupełnieniem w zakresie jego opisu, jak również z wyeliminowaniem z kwalifikacji art. 13 § 2 k.k. Nie budzi wątpliwości fakt, że celem działania oskarżonych był zabór mienia M. K. (1), a żądanie to zostało w toku inkryminowanego zdarzenia wyraźnie wyartykułowane. Wobec pokrzywdzonego została zastosowana przemoc w postaci przewrócenia na ziemię, kopania po głowie i klatce piersiowej. Z uwagi na brak pieniędzy w portfelu oraz postawę M. K. (1), który przygniatając swoim ciałem telefon uniemożliwił odnalezienie i zabranie żądanej rzeczy, nie doszło do realizacji przez oskarżonych zakładanego celu. Tym samym zachowanie oskarżonych działających wspólnie i w porozumieniu wyczerpało znamiona występku z art. 13 §1 k.k. w zw. z art. 280 §1 k.k. Jednocześnie ich działanie polegające na biciu M. K. (1), które skutkowało obrażeniami ciała na czas nie przekraczający 7 dni i narażało go na cięższe obrażenia ciała w myśl art. 157 § 1 k.k., stanowiło występek z art. 158 § 1 k.k. Wobec powyższego czyn oskarżonych należało zakwalifikować kumulatywnie z art. 13 §1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Nadto odnośnie do oskarżonych M. W. (1) i D. W. (1) zachodzi konieczność zakwalifikowania czynu w związku z art. 64 § 1 k.k., gdyż jak wynika z poczynionych ustaleń, działali oni w ramach recydywy specjalnej jednokrotnej.

Przyjętą powyżej kwalifikację prawną czynu w zakresie usiłowania rozboju, którego dopuścili się oskarżeni, Sąd uzupełnił również o art. 283 k.k., gdyż w ocenie Sądu stanowi on wypadek mniejszej wagi przestępstwa z art. 280 § 1 k.k.

Na wstępie należy zauważyć, że Kodeks karny nie zawiera definicji "wypadku mniejszej wagi". Zdefiniowanie tego pojęcia zostało pozostawione doktrynie i orzecznictwu. Wypadek mniejszej wagi, wskazany w przepisie art. 283 k.k., nie stanowi uprzywilejowanego typu przestępstwa, określonego w art. 280 § 1 k.k. W typie uprzywilejowanym, podobnie jak w kwalifikowanym typie przestępstwa, występują znamiona typu podstawowego, a ponadto inne jeszcze znamiona będące racją łagodniejszej sankcji (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2002 roku, V KKN 554/00). O tym, czy rzeczywiście zachodzi wypadek mniejszej wagi rozboju, decyduje ocena wszystkich znamion przedmiotowych i podmiotowych danego czynu, a ścisłej ostateczny bilans z oceny znamion czynu. Wśród znamion strony przedmiotowej istotne znaczenie mają w szczególności: rodzaj dobra, w które godzi przestępstwo, zachowanie się i sposób działania sprawcy, użyte środki, charakter i rozmiar szkody wyrządzonej lub grożącej dobru prawnemu, czas, miejsce i inne okoliczności popełnienia czynu oraz odczucie szkody przez pokrzywdzonego. Natomiast wśród elementów strony podmiotowej istotne są: stopień zawinienia oraz motywacja i cel działania sprawcy (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 października 2007 r., sygn. akt II AKa 344/07). Wypadek przestępstwa mniejszej wagi zachodzi wówczas, gdy znamiona przestępstwa, przede wszystkim przedmiotowe, cechują się niewysoką społeczną szkodliwością, zaś jego sprawca nie jest na tyle niebezpieczny dla społeczeństwa, aby stosować w stosunku do niego zwykłą karę przewidzianą za zrealizowane przez niego przestępstwo (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 6 listopada 2008 r., sygn. akt II AKa 163/08).

Analizując przyczyny, okoliczności i przebieg zdarzenia z dnia 19 lutego 2014 roku należy uznać, że w niniejszej sprawie ujawniły się istotne elementy łagodzące, zarówno przedmiotowe jak i podmiotowe, co determinuje zakwalifikowanie czynu oskarżonych jako wypadek mniejszej wagi przestępstwa rozboju, a nie jako podstawowego typu tego przestępstwa. Przeciwko przyjęciu konstrukcji wypadku mniejszej wagi przemawiają obrażenia, jakich doznał pokrzywdzony. Jednakże trzeba zważyć, że oskarżeni ostatecznie nie dokonali zaboru mienia pokrzywdzonego, a ich działanie miało charakter usiłowania. Działali oni przy tym nagle, bez większego zastanowienia. Wcześniej pokrzywdzony, co sam przyznał w swych zeznaniach, krytykował sposób dokonywania naprawy drzwi przez oskarżonego M. W. (1), co – biorąc pod uwagę upicie alkoholowe oskarżonych – mogło sprowokować rozpoczęcie ataku na M. K. (1). Co więcej, samo miejsce zdarzenia powinno wywołać uzasadnioną obawę u pokrzywdzonego. Udał się on bowiem do zaniedbanego budynku, otoczonego pustostanami, a zajmowanego przez osoby niepracujące, nadużywające alkoholu i trudniące się zbieractwem surowców wtórnych. Podkreślenia wymaga, że pokrzywdzony na rozprawie oświadczył, że nie chce szkodzić oskarżonym, nie czuje do nich urazy i wybaczył im oraz nie obawia się z ich strony jakiegokolwiek niebezpieczeństwa. Przyznał przy tym, że zmodyfikował swe wcześniejsze zeznania właśnie z uwagi na to, by oskarżeni zostali łagodniej potraktowani. Z kolei oskarżony M. W. (1) przeprosił na rozprawie pokrzywdzonego (k. 592). Miejsce zdarzenia, znaczne upicie alkoholowe jego uczestników, odmowa pokrzywdzonego co do zakupu alkoholu wskazują na to, że przestępstwo, którego dopuścili się oskarżeni należy oceniać jako rozbój na tle porachunków o zapłacenie za kolejną porcję alkoholu, co również uzasadnia kwalifikację czynu z art. 283 k.k. (tak też Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 20 listopada 2003 r., sygn. akt II AKa 276/03). Wyjaśnienia wymaga również to, że uprzednia karalność oskarżonych, popełnienie czynu w warunkach recydywy przez M. W. (2) i D. W. (3), czy też inne okoliczności mające wpływ na wymiar kary nie mają żadnego znaczenia dla możliwości przyjęcia wypadku mniejszej wagi przestępstwa.

Społeczna szkodliwość czynu przypisanego oskarżonym, oceniona z uwzględnieniem dyrektyw z art. 115 §2 k.k., jest znaczna, jednak mniejsza od typowego ładunku społecznej szkodliwości w przypadku przestępstwa z art. 280 § 1 k.k. Swoim zachowaniem godzili oni w dobra prawem chronione, jakim jest zdrowie i mienie. Działali przy tym wspólnie i w porozumieniu w zamiarze bezpośrednim kierunkowym stosując przemoc. Społeczną szkodliwość czynu umniejsza fakt, że do zaboru mienia nie doszło oraz prowokacyjne zachowanie pokrzywdzonego, który – podobnie jak oskarżeni – pozostawał pod silnym wpływem alkoholu.

Czyn oskarżonych uznać należy za zawiniony. Oskarżeni to osoby dorosłe, o doświadczeniu przestępczym, uprzednio karani za przestępstwo przeciwko mieniu. W treści opinii sądowo-psychiatrycznych biegli nie zakwestionowali ich poczytalności. Bezprawność i karalności przypisanego im czynu jest powszechnie znana. Pozwala to uczynić im zarzut, że dopuszczając się przedmiotowego czynu działali niewłaściwie.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał oskarżonych za winnych przypisanego wyrokiem czynu, stanowiącego wypadek mniejszej wagi, i za to przy zastosowaniu art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. skazał oskarżonych M. W. (3) i M. W. (1) na kary po 10 miesięcy pozbawienia wolności, zaś oskarżone D. P. i A. R. (1) na kary po 6 miesięcy pozbawienia wolności. Określając wymiar kary Sąd kierował się dyrektywami wynikającymi z art. 53 k.k.

Odnośnie do oskarżonych M. W. (3) i M. W. (1) okolicznością w sposób zasadniczy rzutującą w aspekcie kary był fakt popełnienia przez oskarżonych przypisanego im przestępstwa w warunkach recydywy specjalnej jednokrotnej. Niezależnie jednak od recydywy stwierdzić należy, że M. W. (1) i D. W. (1) na przestrzeni ostatnich lat byli karani parokrotnie za różne przestępstwa przeciwko mieniu. Działali oni przy tym pod znacznym wpływem alkoholu. Jako jedną z okoliczności łagodzących należy uznać to, że do zaboru mienia ostatecznie nie doszło, przy czym nie należy tego faktu przeceniać, skoro wynikało to wyłącznie z postawy pokrzywdzonego. Nadto samo zachowanie pokrzywdzonego mogło stanowić bodziec dla ich bezprawnych działań, bowiem – jak sam przyznał M. K. (1) – krytykował on sposób, w jaki oskarżony M. W. (1) dokonuje naprawy drzwi. Znał on przy tym oskarżonych, ich sposób życia przed popełnieniem przestępstwa, więc tym bardziej powinien uświadamiać sobie, że jego zachowanie może być prowokacyjne. Za mniej dolegliwą karą przemawia to, iż pokrzywdzony M. K. (1) na rozprawie w dniu 1 lipca 2014 roku oświadczył, że nie chce, aby zastosowano wobec nich surową reakcję karną, nie obawia się oskarżonych. M. W. (1) przeprosił pokrzywdzonego. Mając to wszystko na względzie Sąd doszedł do przekonania, że kara 10 miesięcy pozbawienia wolności będzie adekwatna do społecznej szkodliwości czynu, nie przekracza stopnia winy i jest niezbędna dla osiągnięcia celów kary w zakresie prewencji generalnej i indywidualnej. Wobec faktu, że stosowanie wobec oskarżonych środki oddziaływania w warunkach izolacji penitencjarnej okazały się bezskuteczne, w większym stopniu zaakcentować należało izolacyjną funkcję kary niż jej wychowawczą rolę. D. W. (1) i M. W. (1) to sprawcy zatwardziali, aspołeczni, niepodatni na działania resocjalizacyjne. Powyższe nakazuje przyjąć, że jedynie bezwzględne ukaranie oskarżonych może wzbudzić w nich strach przed konsekwencjami wynikającymi z popełniania przestępstw. Dotychczas wykonane kary nie wywołały w nich bowiem refleksji o konieczności poszanowania obowiązującego porządku prawnego. Również cele w zakresie prewencji generalnej przemawiają za wymierzeniem oskarżonym surowej kary. Należy wyrobić w opinii publicznej przeświadczenie, że sprawcy poważnych przestępstw nie pozostają bezkarni, a popełnianie przestępstw nie popłaca.

W punkcie IV wyroku, mając na względzie dyrektywę wynikającą z mocy art. 63 § 1 k.k., na poczet orzeczonych w punkcie I wyroku kar pozbawienia wolności, Sąd zaliczył oskarżonemu D. W. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 19 lutego 2014 roku do dnia 13 maja 2014 roku, zaś oskarżonemu M. W. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 19 lutego 2014 roku do dnia 4 lipca 2014 roku, przyjmując że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

Dokonując rozważań co kar adekwatnych do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu A. R. (1) i D. P., Sąd wziął pod uwagę to, że oskarżone nie zadawały ciosów pokrzywdzonemu, choć ich udział w popełnieniu przestępstwa był oczywiście znaczący, gdyż poprzez przytrzymywanie jego nóg, ułatwiały one bicie i przeszukanie M. K. (1) przez współoskarżonych. Oskarżone są sprawcami uprzednio jeden raz karanymi za przestępstwa przeciwko mieniu, choć w dacie czynu oskarżona R. nie była karna. A. R. (1) i D. P. (1) czynu dopuściły się pod znacznym wpływem alkoholu. Trzeba mieć jednak na względzie, że M. K. (1), nie żywi wobec nich urazy, a na rozprawie w dniu 1 lipca 2014 roku świadczył, że nie chce im szkodzić. Te okoliczności zadecydowały, że Sąd wymierzył oskarżonym łagodniejszy wymiar kary pozbawienia wolności niż w przypadku D. W. (1) i M. W. (1).

Rozważając kwestię warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności Sąd w oparciu o dyrektywy z art. 69 § 1 i § 2 k.k. doszedł do przekonania, że oskarżone A. R. (1) i D. P. (1) zasługują na to dobrodziejstwo, mimo uprzedniej karalności oskarżonych. Przestępstwo przypisane oskarżonym wyrokiem w niniejszej sprawie cechuje niższa społeczna szkodliwość, co w konsekwencji przemawiało za przyjęciem wypadku mniejszej wagi z art. 283 k.k. Sąd skłonił się zatem do rezygnacji z zastosowania bezwzględnej kary pozbawienia wolności. Nadto izolacja w ramach środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania powinna uświadomić oskarżonym znaczną dolegliwość, z jaką łączy się z izolacja penitencjarna. Tym samym będą one odpowiednio zmotywowane, aby nie popełnić ponownie przestępstwa. W ocenie Sądu istnieją zatem podstawy dla prognozowania, że pomimo zawieszenia wykonania kar orzeczonych wobec oskarżonych, nie popełnią one ponownie przestępstwa, a tym samym cele kary zostaną osiągnięte pomimo braku oddziaływania w warunkach izolacji penitencjarnej. Okres wynoszący 4 lata będzie przy tym wystarczający dla zweryfikowania, czy prognoza Sądu co do sposobu życia oskarżonych, w szczególności niepopełnienia ponownie przestępstwa, okaże się trafna. Dla lepszego urzeczywistnienia celów kary Sąd oddał oskarżone w okresie próby pod dozór kuratora oraz zobowiązał je do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu, gdyż właśnie ich znaczne upojenie alkoholowe w inkryminowanym czasie było znaczącym czynnikiem determinującym popełnienie przez nie przestępstwa.

Na podstawie przepisów powołanych w punkcie V wyroku Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata A. Z. kwotę 929,88 zł brutto za obronę oskarżonego M. W. (1) z urzędu. Kwota ta obejmuje wynagrodzenie za prowadzenie sprawy przed Sądem w postępowaniu zwyczajnym - zł, oraz udział w dwóch dodatkowych terminach rozprawy - zł. Powyższa kwota została powiększona o podatek Vat wynoszący 23%.

Wobec faktu, że oskarżeni nie posiadają majątku, nie pracują, zaś oskarżony D. W. (1) jest obecnie pozbawiony wolności Sąd zwolnił ich od ponoszenia kosztów sądowych w całości przejmując poniesione w sprawie wydatki na Skarb Państwa.