Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1277/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

30 grudnia 2014 roku

Sąd Okręgowy we Wrocławiu I. Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Rafał Cieszyński

Protokolant Ewelina Kiałka

po rozpoznaniu na rozprawie 18 grudnia 2014 roku we Wrocławiu

sprawy z powództwa A. M.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w L.

o zapłatę i ustalenie

I.  oddala powództwo;

II.  nie obciąża powódki obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów procesu;

III.  przyznaje adwokatowi S. P. od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we Wrocławiu kwotę 15.498 zł tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce A. M. z urzędu;

IV.  obciąża Skarb Państwa kosztami sądowymi w sprawie, od obowiązku uiszczenia których powódka została zwolniona.

Sygn. akt I C 1277/13

UZASADNIENIE

Pozwem z 31 grudnia 2010 powódka A. M. domaga się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w L. kwoty 300.000 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania w związku z zakażeniem oka prawego gronkowcem złocistym oraz utratą tego oka.

Postanowieniem z 24 lutego 2011 Sąd Okręgowy we Wrocławiu zwolnił powódkę od kosztów sądowych w całości i ustanowił dla niej pełnomocnika z urzędu, którego wyznaczyć miała Okręgowa Rada Adwokacka we W..

Pismem przygotowawczym 22 marca 2011, sporządzonym przez wyznaczonego pełnomocnika z urzędu, powódka A. M. sprecyzowała swoje żądanie, domagając się zasądzenia kwoty 6.000 zł na podstawie art. 444 § 1 zd. 1 k.c. tytułem odszkodowania za wszelkie poniesione przez powódkę koszty w związku z zakażeniem powódki gronkowcem złocistym w pozwanym szpitalu; kwoty 294.000 zł na podstawie art. 445 § 1 k.c. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za dalsze skutki będące następstwem zakażenia gronkowcem złocistym w trakcie jej pobytu w pozwanym szpitalu.

Uzasadniając swoje stanowisko powódka A. M. podała, że w okresie od 23 października 2006 do 06 listopada 2006 była pacjentką Oddziału (...) S.A. z siedzibą w L., gdzie przeszłą szereg badań i zabiegów związanych z diagnostyką i leczeniem oka prawego. Wskazywała, że wykonane na wstępnym etapie leczenia badania diagnostyczne nie wykazały zakażenia bakterią gronkowca złocistego, a poziom OB był na bardzo niskim poziomie, co świadczy o braku stanu zapalnego w organizmie. Powódka argumentowała, że po zakończeniu pobytu w pozwanym szpitalu wykonała badania mikrobiologiczne, które wykazały, że została zarażona gronkowcem złocistym. Powódka podała, że zakażenie to z kolei skutkowało trzyletnim leczeniem, związanym z licznymi konsultacjami specjalistycznymi, badaniami, operacjami, zakończonym usunięciem gałki ocznej oraz poddaniem się operacji na drugie oko. Powódka A. M. podniosła, że proces jej leczenia nie uległ jeszcze zakończeniu i znajduje się wciąż pod stałą kontrolą i obserwacją okulistyczną obejmującą lewe oko. Odnosząc się do żądanej tytułem odszkodowania kwoty 6.000 zł, powódka wskazała, że składają się na nią koszty zakupu leków, konsultacji medycznych, dojazdów. Uzasadniając kwotę żądanego zadośćuczynienia powódka powołała się na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza trwały uszczerbek na zdrowiu w związku z utratą oka, stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, ilość pobytów i okres spędzonych w różnych szpitalach, bolesność i długotrwałość zabiegów, dokonane operacje, konieczne dodatkowe leczenie i stale utrzymujący się ból. Powódka podkreśliła, że z powyższym w ścisłym związku pozostaje także towarzyszące jej ciągłe poczucie nieprzydatności, bezradności życiowej, skrępowania, żalu z powodu zmniejszonych widoków powodzenia na przyszłość, a także ograniczone możliwości opieki nad niepełnosprawnym synem, uczucie lęku, depresji i bezradności.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, wskazując przede wszystkim, że powódka po raz pierwszy hospitalizowana była na Oddziale (...) pozwanego szpitala w okresie od 23 października 2006 do 06 listopada 2006 z rozpoznaniem zapalenie rogówki miąższowe, zapalenie ostre tęczówki, jaskra wtórna. W trakcie tego pobytu nie wykonywano żadnych zabiegów, powódka była leczona ogólnie i miejscowo antybiotykami i lekami przeciwwirusowymi ze względu na niejasną etiologię. Drugi pobyt powódki na tym Oddziale miał miejsce w okresie od 06 maja 2008 do 30 maja 2008 z rozpoznaniem zapalenie rogówki miąższowe i głębokie OP, jaskra wtórna OP. Ponownie zastosowano antybiotykoterapię i leki przeciwwirusowe. W trakcie tego pobytu podano krew własną powódki pod spojówkę. Ustosunkowując się do żądania pozwu pozwany zarzucił, że z uwagi na ciężki stan oka powódki przy przyjęciu do szpitala w 2006, powódka najprawdopodobniej była już wówczas zarażona gronkowcem przed przyjęciem na Oddział pozwanego szpitala. Twierdził, że gronkowiec złocisty metycyclino-wrażliwy nie jest szczepem szpitalnym i często pacjenci są nosicielami tej bakterii. Ponadto pozwany wskazywał, że powódka już po pierwszej hospitalizacji u pozwanego, a przed zdiagnozowaniem zakażenia gronkowcem leczyła się również w innych ośrodkach zdrowia. Podniósł, że w placówkach pozwanego stosuje się rygory przestrzegania higieny i sterylizacji zapewniające jałowość procedur higienicznych związanych z wykonywanymi zabiegami medycznymi.

Wyrokiem z 25 marca 2013 Sąd Okręgowy we Wrocławiu oddalił powództwo A. M., w którym żądała zasądzenia od pozwanego kwoty 300.000 zł jako odszkodowania i zadośćuczynienia oraz ustalenia odpowiedzialności na przyszłość za szkodę jakiej doznała na skutek zakażenia jej gronkowcem złocistym oraz następstwami tego zakażenia.

Wyrokiem z 07 sierpnia 2013 Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w I Wydziale Cywilnym po rozpoznaniu apelacji powódki uchylił zaskarżony wyrok z 25 marca 2013 i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu we Wrocławiu. Kierując się normą art. 386 § 6 k.p.c. Sąd Apelacyjny zalecił przy ponownym rozpoznaniu sprawy zobowiązanie powódki do przedłożenia całości dokumentacji związanej z jej leczeniem, ewentualnie o ile powódka takiej możliwości nie ma, zwrócenie się do właściwych jednostek leczniczych o jej dostarczenie. Dalej nakazał zlecenie opinię innemu biegłemu wraz z ustaleniem, czy biegły okulista posiada wiedzę specjalistyczną do wydanie opinii, w której przede wszystkim przesądzić trzeba o możliwości zakażenia szpitalnego. W sytuacji uzyskania potwierdzenia okoliczności o zakażeniu gronkowcem złocistym u strony pozwanej, należy wyjaśnić jak przełożyło się to na dalsze leczenie powódki i ostateczny efekt. Wskazał również na konieczność wyjaśnienia wskazanych w uzasadnieniu Sądu Apelacyjnego wątpliwości, tak aby opinia mogła stać się podstawą rozstrzygnięcia, w tym przede wszystkim ocenić przesłuchanie powódki, co do możliwych innych źródeł zakażenia.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny, istotny dla rozstrzygnięcia sprawy:

W okresie od sierpnia do października 2006 powódka A. M. była leczona ambulatoryjnie z powodu początkowo erozji, a następnie owrzodzenia rogówki oka prawego. W leczeniu zastosowano miejscowo antybiotyki i leki przyśpieszające regenerację rogówki oka prawego. Mimo braku efektu terapeutycznego nie wykonano badań bakteriologicznych ani mykologicznych.

23 października 2006 podczas wizyty u lekarza okulisty w przychodni rejonowej u powódki A. M. stwierdzono wysokie ciśnienie śródgałkowe i w związku z tym skierowano ją do szpitala – (...) S.A. siedzibą w L..

Przy przyjęciu na Oddział (...) pozwanego szpitala u powódki stwierdzono wysokie ciśnienie śródgałkowe oka prawego – 46,9 mmHg, ciężkie zapalenie rogówki z zajęciem błony naczyniowej przedniego odcinka i znacznie obniżoną ostrością wzroku. W okresie od 23 października 2006 do 06 listopada 2006 w trakcie pobytu w pozwanym szpitalu u powódki zastosowano intensywne leczenie wieloma lekami, w tym sterydami, antybiotykiem dożylnym o szerokim spektrum działania (T.— cefalosporyna trzeciej generacji), lekiem przeciw wirusom herpes (H.), antybiotykami, lekami przeciwwirusowymi, przeciwzapalnymi podawanymi miejscowo do gałki ocznej oraz innymi lekami miejscowymi, w tym również stosowanymi w leczeniu jaskry. Stosowanie antybiotyków – działającego ogólnie i miejscowo było związane ze stwierdzanym masywnym stanem zapalnym gałki ocznej. 06 listopada 2006 uzyskując mierną poprawę stanu miejscowego, względną normalizację ciśnienia śródgałkowego i poprawę stanu rogówki wypisano powódkę A. M.do domu z zaleceniem systematycznego stosowania leków i kontroli okulistycznej.

(dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego z 07 listopada 2006 k. 15,

zeznania świadka J. G. k. 140,

przesłuchanie powódki A. M. elektroniczny protokół rozprawy z 20 czerwca 2012 00:05:03-00:30:05 k. 180 i 182,

opinia biegłego sądowego z dziedziny okulistyki lekarza (...) k. 197,

opinia biegłej z dziedziny chorób zakaźnych lekarza (...) k. 316,

opinia biegłego sądowego z dziedziny okulistyki specjalisty okulisty J. O. k. 332)

Po wypisaniu z pozwanego szpitala powódka przez cały czas odczuwała dolegliwości bólowe oka, pomimo stosowanego leczenia. W związku z tym w grudniu 2006 powódka zgłosiła się do (...) Centrum (...)we W.gdzie również podjęto terapię zachowawczą. Od 20 grudnia 2006 była leczona ambulatoryjnie w Klinice (...)we W.gdzie 17 stycznia 2007 wykonano wymaz bakteriologiczny z oka prawego, stwierdzając 19 stycznia 2007 obecność gronkowca złocistego metycylinowrażliwego, średnio-wrażliwego na wszystkie badane antybiotyki (e., g., k., d., c.). Zalecono leczenie V.(E.) w iniekcjach i kroplach do oczu.

Kolejny wymaz z oka prawego wykonano l5 maja 2008; wykazano obecność gronkowca skórnego metycylinoopornego opornego na wszystkie antybiotyki b., wrażliwego na k., t. n., g., n.i c.. Ponowny pobyt powódki w pozwanyrn szpitalu miał miejsce od 26 maja 2008 do 30 maja 2008 i był wynikiem utrzymywania się stanu zapalnego rogówki oka prawego. W wyniku zastosowanego leczenia uzyskano mierną poprawę stanu miejscowego i subiektywne przejaśnienie widzenia. Powódka została wypisana do domu z zaleceniem stosowania leków, kontroli okulistycznej i konsultacji w ośrodku klinicznym w aspekcie możliwości wykonania przeszczepu rogówki. Od 25 czerwca 2008 do 28 czerwca 2008 powódka była leczona w Oddziale (...) (...) Szpitala (...), gdzie rozpoznano bielmo rogówki z centralnym owrzodzeniem, wikłającą zaćmą oraz zrosty tylne oka prawego i miała wykonany zabieg naszycia błony owodniowej na rogówkę oka prawego. Od 10 stycznia 2009 do 20 stycznia 2009 była hospitalizowana w (...) Centrum Medycznymw P.na Oddziale (...) z powodu perforacji wrzodu rogówki oka prawego, wykonano przeszczep leczniczy rogówki. Rozpoznano również wówczas bielmo unaczynione rogówki oka prawego, stan po zapaleniu rogówki oka prawego oraz zaćmę oka lewego. Kolejny pobyt w tym szpitalu miał miejsce od 11 lutego 2009 do 12 lutego 2009 i był związany z dalszym leczeniem operacyjnym powódki wykonano naszycie płata spojówki na rogówkę. Od 11 lutego 2009 do l7 marca 2009 była ponownie leczona w tym Oddziale z powodu odsłonięcia niszy wrzodu z przepukliną tęczówki; wykonano kolejny zabieg operacyjny powtórnego naszycia płata spojówki na rogówkę. W kwietniu 2009 doszło do ponownej perforacji wrzodu rogówki, co było przyczyną usunięcia 29 kwietnia 2009 gałki ocznej prawej. 15 lipca 2009 w Ośrodku (...)we W.miała wykonany zabieg fakoemulsyfikacji zaćmy oka lewego ze wszczepem tylnokomorowym.

(dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego z 04 czerwca 2008 k. 13,

wyniki badan mikrobiologicznych k. 17,

karty informacyjne leczenia szpitalnego z 20 stycznia 2009, 12 lutego 2009, 17 marca 2009 i 30 kwietnia 2009 k. 9-12,

karta wypisowa k. 63,

skierowanie do szpitala k. 64,

historia choroby k. 65-67,

dokumentacja medyczna k. 68-75, 80-84,

faktury VAT k. 85-88,

przesłuchanie powódki A. M. elektroniczny protokół rozprawy z 20 czerwca 2012 00:05:03-00:30:05 k. 180 i 182,

opinia biegłego sądowego z zakresu okulistyki lekarza (...) k. 197,

opinia biegłej z dziedziny chorób zakaźnych lekarza (...) k. 316-320,

opinia biegłego sądowego z dziedziny okulistyki J. O. k. 332)

Aktualnie u powódki rozpoznano stan po ewisceracji gałki ocznej prawej z powodu pęknięcia wrzodu rogówki. W związku z doznanym na skutek tego uszczerbkiem na zdrowiu powódka została zaliczona do osób niepełnosprawnych w stopniu umiarkowanym.

U powódki rozpoznano ponadto rzekomosoczewkowość oka lewego. W 2009 u powódki wykonano usunięcia zaćmy oka lewego z implantacją sztucznej soczewki, bez powikłań. Powódka zgłasza dolegliwości zaburzeń widzenia, obecności wydzieliny ropnej pod protezą gałki ocznej prawej. Wykonano diagnostykę jaskry oka lewego, nie potwierdzono choroby. Powódka nie stosuje żadnych kropli do oka lewego. Pozostaje pod stałą opieką okulistyczną.

(dowód: orzeczenie o stopniu niepełnosprawności z 22 września 2009 k. 8,

opinia biegłego sądowego z zakresu okulistyki E. G. k. 197,

przesłuchanie powódki A. M. elektroniczny protokół rozprawy z 20 czerwca 2012 00:05:03-00:30:05 k. 180 i 182,

opinia biegłej z dziedziny chorób zakaźnych lekarza (...) wraz z opinią uzupełniającą k. 316-320 i 353-355,

opinia biegłego sądowego z dziedziny okulistyki specjalisty okulisty J. O. wraz z opinią uzupełniającą k. 332-333 i 358)

Reżim higieniczno-sanitarny na oddziałach (...) jest rygorystycznie przestrzegany. Inspekcje sanitarne w Oddziale (...)Miedziowego Centrum (...)nie wykazały obecności gronkowca złocistego. Nie zaobserwowano także innych zachorowań w okresie hospitalizacji powódki.

(dowód: zeznania świadka J. G. k. 140,

zestawienie pacjentów k. 149-150,

protokół kontroli sanitarnej wraz z załącznikiem k. 120-135,

opinia biegłej z dziedziny chorób zakaźnych lekarza (...) wraz z opinią uzupełniającą k. 316-320 i 353-355,

opinia biegłego sądowego z dziedziny okulistyki specjalisty okulisty J. O. wraz z opinią uzupełniającą k. 332-333 i 358,

opinia biegłego sądowego z dziedziny okulistyki lekarza (...) k. 197)

Do zakażenia powódki gronkowcem złocistym nie doszło na Oddziale (...) Miedziowego Centrum (...)w L.podczas jej pobytu w okresie od 23 października 2006 do 06 listopada 2006. Do zakażania bakteryjnego oka powódki doszło przed jej przyjęciem do pozwanego szpitala.

(dowód: opinia biegłej z dziedziny chorób zakaźnych lekarza (...) wraz z opinią uzupełniającą k. 316-320 i 353-355,

opinia biegłego sądowego z dziedziny okulistyki specjalisty okulisty J. O. wraz z opinią uzupełniającą k. 332-333 i 358,

opinia biegłego sądowego z dziedziny okulistyki lekarza (...) k. 197)

W tak ustalonym stanie faktycznym, po ponownym rozpoznaniu sprawy, Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Na wstępie przypomnieć należy, iż powódka domagała się zasądzenia stosowanego odszkodowania, zadośćuczynienia i ustalenia odpowiedzialności pozwanego szpitala na przyszłość, w związku w zakażeniem gronkowcem złocistym, do którego doszło – w ocenie powódki – w pozwanym szpitalu, wobec nieprzestrzegania podstawowych zasad sanitarnych i bhp. Powódka powołując się na winę organizacyjną pozwanego szpitala, naprowadzała, że jakkolwiek ciężar dowodu na niej spoczywa, to orzecznictwo dopuszcza ograniczenie dowodu do wykazania prawdopodobieństwa zakażenia w danej jednostce. Jednocześnie, wskazując na szkodę materialną, a także związaną z zakażeniem znaczną krzywdę wynikającą z długotrwałego leczenia, podała, że końcowym efektem zakażenia i leczenia (powódce pękło i rozlało się oko, z tym że do takiego stanu doprowadzili powódkę lekarze ze Szpitali w K.) było usunięcie całkowite oka prawego 29 kwietnia 2009.

Przed dokonaniem oceny zgłoszonego żądania, przywołać należy, trafnie sygnalizowane przez powódkę, poglądy judykatury, które również obrazują rozkład obowiązującego w tym postępowaniu ciężaru dowodu.

Jak wyjaśnił zatem Sąd Apelacyjny w Łodzi w tezie do wyroku z 06 listopada 2014 (sygn. akt I ACa 621/14; Lex numer 1623923) normy reżimu deliktowego mają chronić poszkodowanego i rolą sądu jest taka interpretacja przepisów, aby ta ochrona była najpełniejsza. Przyjmuje się, że w przypadku zakażeń szpitalnych niedbalstwo szpitala można przyjąć w drodze domniemania faktycznego. Dalej za Sądem Apelacyjnym w Łodzi wskazać należy, że związek przyczynowy między zaniechaniem ze strony placówki medycznej a szkodą w postaci pogorszenia stanu zdrowia pacjenta czy obniżenia rokowań na jego poprawę, nie musi być ustalony w sposób pewny, wystarczy jedynie wysoki stopień prawdopodobieństwa istnienia takiego związku ( vide wyrok z 10 czerwca 2014; sygn. akt I ACa 1570/13; Lex numer 1477198). W uzasadnieniu tego wyroku z kolei czytamy, że zgodnie z przyjętym w orzecznictwie i doktrynie poglądem zakład leczniczy jest zobowiązany do dołożenia należytej staranności w celu ochrony pacjentów przed niebezpieczeństwem zakażenia chorobą zakaźną (art. 355 k.c.). Jeżeli naruszenie tego obowiązku powoduje zwiększenie ryzyka infekcji i z tym właśnie ryzykiem łączy się choroba zakaźna pacjenta, zakład leczniczy ponosi odpowiedzialność za doznaną przez pacjenta szkodę, chyba że przeprowadzi dowód, iż szkoda ta jest następstwem innych okoliczności. Jedną z podstawowych reguł należytej staranności przy wykonywaniu zabiegów medycznych, w szczególności zabiegów połączonych z możliwością naruszenia naczyń krwionośnych pacjenta, jest podjęcie wszelkich możliwych działań zmierzających do zapewnienia optymalnego stanu sanitarnego. Miernikiem właściwego zachowania odpowiedzialnego jest kryterium należytej staranności (art. 355 k.c.). W procesie leczenia należyta staranność to przede wszystkim takie wykonywanie zabiegów medycznych, które eliminuje możliwość zakażenia innymi chorobami. Jeżeli w wyniku zabiegu szpitalnego dochodzi do zakażenia pacjenta, to świadczy to, że tego rodzaju działania nie zostały podjęte lub nie towarzyszyła im należyta staranność ze strony członków personelu medycznego.

Rzeczą zatem pozwanego winno w tej sytuacji być wykazanie, że nie ma podstaw do przyjęcia, że zakażenie powódki podczas jego pobytu w pozwanym szpitalu pozostawało w normalnym związku przyczynowym z jakąkolwiek inną okolicznością niż niedołożenie przez pracowników tej placówki służby zdrowia należytej staranności. Tego zaś rodzaju zaniechanie ma charakter zawiniony. Co do zasady bowiem, fakt zakażenia pacjenta świadczy o nie przestrzeganiu przez placówkę medyczną podstawowych zasad przeciwdziałania zakażeniom, do czego ta zobowiązana jest przepisami ustawy z 06 września 2001 o chorobach zakaźnych i zakażeniach (Dz. U. Nr 126, poz. 1384 z późn. zm.). Takie zaś działanie Szpitala należy uznać za bezprawne i zawinione.

Zaakcentować również należy, że do ogólnych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej za czyn niedozwolony zalicza się fakt stanowiący przyczynę sprawczą szkody, z którym ustawa łączy obowiązek jej naprawienia; związek przyczynowy zachodzący pomiędzy tym zdarzeniem, a szkodą oraz winę. Nie może być przy tym wątpliwości, że w wyniku zakażenia gronkowcem występuje takiego rodzaju rozstrój zdrowia, który skutkuje powstaniem szkody niemajątkowej (krzywdy). Na fakt zakażenia gronkowcem w szpitalu wskazywać może korelacja czasowa pomiędzy wykonanym zabiegiem, a pojawieniem się objawów zakażenia. Przesłanką obiektywną winy jest natomiast bezprawność, zaś jej wystąpienie decyduje dopiero o rozważeniu przesłanek subiektywnych, wśród których w okolicznościach sprawy decydujące jest zachowanie należytej staranności zawodowej lekarza. Bezprawność działania szpitala polegać zatem może na nieprzestrzeganiu w nim procedur epidemiologicznych, na skutek czego dochodzi do zakażenia pacjenta. Istotna jest również ocena, czy nie zachodzą żadne inne podstawy do przyjęcia, że zakażenie podczas pobytu w szpitalu pozostawało w normalnym związku przyczynowym z jakąkolwiek inną okolicznością, niż niedołożenie przez jego pracowników należytej staranności w trakcie leczenia w szpitalu. Należy jednakże ponownie podkreślić, że przy ocenie czy związek przyczynowy pomiędzy postępowaniem personelu, a powstałą szkodą zachodzi, nie jest wymagane ustalenie go w sposób pewny (art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 231 k.p.c.). W orzecznictwie utrwalony jest bowiem pogląd, zgodnie z którym w „procesach lekarskich” niemożliwe jest poczynienie takiego ustalenia, ponieważ w większości wypadków można mówić tylko o prawdopodobieństwie wysokiego stopnia, rzadko natomiast o pewności, czy wyłączności przyczyny. Jeżeli zachodzi prawdopodobieństwo wysokiego stopnia, że działanie lub zaniechanie ze strony personelu szpitala było przyczyną szkody, można uznać związek przyczynowy za ustalony ( vide wyrok Sądu Najwyższego z 17 października 2007, sygn. akt II CSK 285/07, LEX numer 490418).

Konkludując tę część rozważań, należy podkreślić, że związek przyczynowy między zaniechaniem ze strony pozwanej placówki medycznej, a szkodą w postaci pogorszenia stanu zdrowia pacjenta, czy obniżenia rokowań na jego poprawę, nie musi być ustalony w sposób pewny, wystarczy jedynie wysoki stopień prawdopodobieństwa istnienia takiego związku (wyrok Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2012 r., sygn. akt V CSK 142/11; Lex numer 1222168).

Wreszcie na koniec powiedzieć należy, że w przypadku zakażeń szpitalnych niedbalstwo szpitala można przyjąć w drodze domniemania faktycznego (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 19 czerwca 2013; sygn. akt I ACa 727/12, LEX numer 1342295).

Podczas rozpoznawania skargi apelacyjnej powódki, Sąd Apelacyjny, w związku z treścią całego zakresu jej subiektywnych zarzutów, w świetle istniejącego domniemania faktycznego związanego z czasową tożsamością hospitalizacji powódki w pozwanym szpitalu, a następnie zdiagnozowaniem zakażenia oraz mając na względzie lakoniczność sporządzonej uprzednio opinii, powziął istotne wątpliwości, co do prawidłowej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, z którego Sąd I. wywiódł wniosek o braku adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy pobytem w pozwanym szpitalu, a zakażeniem powódki, następnie zaś enukleacją gałki ocznej.

Kierując się zastrzeżeniami Sądu Apelacyjnego, procesowo przełożonymi na wytyczne, Sąd Okręgowy, zobowiązał powódkę do uzupełnienia dokumentacji medycznej, po czym przeprowadził dowód z opinii biegłych z dziedziny medycyny w specjalnościach okulistyka i choroby zakaźne na okoliczność ustalenia możliwości zakażenia gronkowcem złocistym podczas hospitalizacji w pozwanym szpitalu oraz ustalenia zakresu wpływu zakażenia na zdrowie powódki, w szczególności na utratę oka prawego.

Na początek, dokonując oceny przydatności tych opinii oraz ich waloru merytorycznego, stwierdzić należy, iż były one wyczerpujące; w sposób logiczny, a do tego fachowy odnosiły się do opiniowanego zagadnienia oraz przy uwzględnieniu dostępnej dokumentacji medycznej i istniejącego poziomu wiedzy medycznej wyjaśniały wszelkie istniejące w tej sprawie wątpliwości. Rzetelność tych opinii potwierdza także poziom opiniujących, z których biegła D. L. podała, że została zaprzysiężona kilkanaście lat temu i od tego czasu wykonuje powierzone jej obowiązki rzetelnie, zgodnie z posiadanym ponad 30 lat doświadczeniem i stale uaktualnianą wiedzą. Zgodnie z przysięgą nie kieruje się subiektywnymi odczuciami ale obiektywnymi danymi. Z kolei biegły J. O. wskazał, że opinia wydana przez biegłego oparta była na analizie, dokumentacji, wiedzy medycznej oraz 40-letnim doświadczeniu jako ordynatora Oddziału Ocznego.

Z powyższych opinii, opartych na dokumentacji medycznej, dokumentacji znajdującej się w aktach sprawy, wreszcie badaniu i wywiadzie powódki, wynika jednoznacznie, że powódka do pozwanego szpitala trafiła już z zakażeniem bakteryjnym, co wyklucza jednoznacznie, by do tego zakażenia doszło w trakcie tego pobytu.

Jak wynika zatem z opinii oraz dokumentacji, powódka w okresie od 23 października 2006 do 06 listopada 2006 powódka była leczona na Oddziale (...) Miedziowego Centrum (...)w L.z powodu zapalenia rogówki miąższowego i głębokiego, zapalenia ostrego i podostrego tęczówki i ciała rzęskowego oraz jaskry wtórnej oka prawego. Odczyn zapalny przedniego odcinka gałki ocznej określono jako ,,masywny”. W wykonanych wówczas badaniach biochemicznych stwierdzono nieznacznie podwyższoną leukocytozę 11,1 G/l, przy prawidłowym (...)0,8 mg% i (...)38. Leczona była wówczas wieloma lekami, w tym sterydami, antybiotykiem dożylnym o szerokim spektrum działania (T.— cefalosporyna trzeciej generacji), lekiem przeciw wirusom herpes (H.), antybiotykami, lekami przeciwwirusowymi, przeciwzapalnymi podawanymi miejscowo do gałki ocznej oraz innymi lekami miejscowymi, w tym również stosowanymi w leczeniu jaskry. Stosowanie antybiotyków – działającego ogólnie i miejscowo było związane ze stwierdzanym masywnym stanem zapalnym gałki ocznej. Wcześniej od sierpnia do października 2006 z powodu stanu zapalnego oka prawego powódka była leczona ambulatoryjnie. Jak wynika z dokumentacji medycznej przedstawionej biegłej, 08 sierpnia 2006 widnieje wpis o rozległej erozji rogówki i utrzymywaniu się zmian zapalnych pomimo stosowanego leczenia w kolejnych badaniach. W grudniu 2006 była kilkakrotnie konsultowana w (...) Centrum (...)we W., a następnie skierowana do Kliniki (...)we W.. Od 20 grudnia 2006 była leczona ambulatoryjnie w Klinice (...)gdzie w styczniu 2007 wykonano wymaz bakteriologiczny z oka prawego stwierdzając obecność gronkowca złocistego metycylinowrażliwego średnio-wrażliwego na wszystkie badane antybiotyki (e., g., k., d., c.). Zalecono leczenie V.(E.) w iniekcjach i kroplach do oczu. Kolejny wymaz z oka prawego wykonano l5 maja 2008, wykazano obecność gronkowca skórnego metycylinoopornego opornego na wszystkie antybiotyki b., wrażliwego na k., t. n., g., n.i c.. Ponowny pobyt powódki w pozwanyrn szpitalu miał miejsce od 26 maja 2008 do 30 maja 2008 i był wynikiem utrzymywania się stanu zapalnego rogówki oka prawego. Od 25 czerwca 2008 do 28 czerwca 2008 powódka była leczona w Oddziale (...) (...) Szpitala (...), gdzie rozpoznano bielmo rogówki z centralnym owrzodzeniem, wikłającą zaćmą oraz zrosty tylne oka prawego i miała wykonany zabieg naszycia błony owodniowej na rogówkę oka prawego. Od 10 stycznia 2009 do 20 stycznia 2009 była hospitalizowana w (...) Centrum Medycznymw P.na Oddziale (...) z powodu perforacji wrzodu rogówki oka prawego, wykonano przeszczep leczniczy rogówki. Rozpoznano również wówczas bielmo unaczynione rogówki oka prawego, stan po zapaleniu rogówki oka prawego oraz zaćmę oka lewego. Kolejny pobyt w tym szpitalu miał miejsce od 11 lutego 2009 do 12 lutego 2009 i był związany z dalszym leczeniem operacyjnym powódki wykonano naszycie płata spojówki na rogówkę. Od 11 lutego 2009 do l7 marca 2009 była ponownie leczona w tym Oddziale z powodu odsłonięcia niszy wrzodu z przepukliną tęczówki; wykonano kolejny zabieg operacyjny powtórnego naszycia płata spojówki na rogówkę. W kwietniu 2009 doszło do ponownej perforacji wrzodu rogówki co było przyczyną usunięcia 29 kwietnia 2009 gałki ocznej prawej. 15 lipca 2009 w Ośrodku (...)we W.miała wykonany zabieg fakoemulsyfikacji zaćmy oka lewego ze wszczepem tylnokomorowym. We wrześniu 2009 orzeczono u powódki umiarkowany stopień niepełnosprawności.

W tych okolicznościach faktycznych za udowodniony uznać należy fakt, że do zmian zapalnych w obrębie gałki ocznej prawej doszło u powódki już w sierpniu 2006. Doprowadziły one do rozległej erozji rogówki, nie ustępującej pomimo stosowanego leczenia, w tym miejscowym antybiotykiem F.(O.). Nie wykonano wówczas badania bakteriologicznego wymazu z tego oka. Ze względu na brak poprawy powódka została skierowana do leczenia szpitalnego. Stwierdzane przy przyjęciu do pozwanego szpitala zmiany w obrębie prawej gałki ocznej określono jako „masywne”. Obejmowały one rogówkę, tęczówkę i ciałko rzęskowe. Również wówczas nie pobrano od powódki wymazu z tego oka i nie wykonano badania bakteriologicznego. Prowadzono wielokierunkowe leczenia zarówno przeciwbakteryjne jak i przeciwwirusowe, ogólne i miejscowe, które nie przyniosło oczekiwanego efektu. Przyjęte jest, że nawet w przypadku braku badania bakteriologicznego, przy stwierdzeniu zmian zapalnych w danym miejscu organizmu (w tym przypadku było to oko) należy taką infekcję traktować jako bakteryjną. Zastosowano ogólnie antybiotyk o bardzo szerokim spektrum działania – T., który jest cefalosporyną trzeciej generacji i swoim działaniem przeciwbakteryjnym obejmuje szereg bakterii, w tym gronkowca złocistego. Nie wiadomo, czy wyhodowany w późniejszym czasie od powódki gronkowiec był wrażliwy na ten antybiotyk, gdyż wykonany antybiogram był bardzo „ubogi” i nie obejmował cefalosporyn, obejmował natomiast antybiotyki rzadko obecnie stosowane (e., c.) i o dużym działaniu niepożądanym (klindamycyna wywołująca u wielu leczonych nią pacjentów rzekomobłoniaste zapalenie jelit). Biegła stwierdziła, że wybór cefalosporyny trzeciej generacji w stanie zapalnym bez znanego patogenu uznać należy za bardzo trafny. Wskazała także, że bardzo często, głównie w przypadku infekcji gronkowcowych, zdarza się, że pomimo stosowania antybiotyku nawet o udokumentowanej bakteriologicznie wrażliwości nie dochodzi do wyleczenia infekcji. Jest to często spowodowane utrudnioną penetracją antybiotyku do miejsca zakażenia, lub odmiennej wrażliwości bakterii „ in vivo” niż „ in vitro”. Również dalsze leczenie powódki prowadzone w różnych ośrodkach nie powodowały poprawy. Doszło do powstania wrzodu rogówki, a następnie jego pęknięcia i finalnie do usunięcia prawej gałki ocznej. Po raz pierwszy posiew wydzieliny z oka prawego wykonano w styczniu 2007. Stwierdzono obecność gronkowca złocistego metycylinowrażliwego. Po raz kolejny zastosowano, poza antybiotykoterapią miejscową, antybiotykoterapię ogólną (V.). Po raz drugi badanie bakteriologiczne wydzieliny z gałki ocznej wykonano po 1,5 roku, w maju 2008. Wyhodowano gronkowca metycylinoopornego. Gronkowce chorobotwórcze należą do patogenów, które bardzo często hodowane są od osób zdrowych. U około 30% dorosłych można je wykryć w przedsionku nosa, u 20% na skórze, a u około 10% miesiączkujących kobiet – w wymazie z pochwy. W wielu przypadkach bytujący w organizmie człowieka bezobjawowo gronkowiec dopiero w „sprzyjających” okolicznościach (np. spadek odporności, wstrząs, uraz) może wywołać objawy choroby. Gronkowiec wyhodowany z wydzieliny z gałki ocznej powódki w styczniu 2007 był gronkowcem złocistym metycylinowrażliwym, który wykazywał średnią wrażliwość na wszystkie badane antybiotyki. W badaniu wykonanym w maju 2008 wyhodowano zupełnie inny tym gronkowca – gronkowca skórnego metycylinoopornego, opornego na antybiotyki b., ale wrażliwego na szereg innych antybiotyków. W ocenie biegłej, opierając się na jej wiedzy i doświadczeniu, przyjąć należy, że oba gronkowce należały do flory własnej powódki, a do zakażenia mogło dojść patogenem ze skóry „przez ciągłość”. Nie można wykluczyć, że gronkowiec skórny był tak zwanym zabrudzeniem, co zdarza się bardzo często – przy pobieraniu wymazu z gałki ocznej doszło do zabrudzenia patogenem ze skóry. Mając na uwadze wszystkie powyższe fakty, nie można przyjąć, że do zakażenia oka prawego powódki doszło w pozwanym szpitalu na przełomie października i listopada 2006, gdyż do szpitala tego trafiła ona właśnie z powodu masywnych zmian zapalnych tej gałki ocznej. Brak wyników badań bakteriologicznych z wielu miesięcy leczenia przed przyjęciem do szpitala i z okresu pobytu w szpitalu absolutnie nie świadczy o tym, że dopiero w pozwanym szpitalu doszło do zakażenia. Miejscowe ognisko infekcji było niezwykle oporne na stosowaną szeroką antybiotykoterapię zarówno miejscową jak i ogólną stosowaną w pozwanym szpitalu, ale także w okresie późniejszym, po otrzymaniu wyników badania bakteriologicznego. Biegła wyjaśniła, odpowiadając na wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że próba określenia, czy powódka jest w chwili obecnej nosicielem gronkowca nie ma żadnego znaczenia dla sprawy, gdyż nie da to odpowiedzi napytanie – czy w przypadku ujemnych wyników badań (należałoby wykonać badania bakteriologiczne wymazów m.in. ze skóry, nosa, gardła, wymazów z pochwy itp.) nie były one dodatnie w 2006 i odwrotnie – czy obecność gronkowca w którymś z wymazów nie jest wynikiem nabycia go w okresie od 2006 do 2014. Odnośnie wpisu „postęp owrzodzenia, obecnie ma charakter bakteryjny” – owrzodzenie zawsze ma charakter bakteryjny, a określenie postęp oznacza, że było ono już wcześniej i doszło do progresji zmian. Określenie ,,szczep gronkowca szpitalnego” należy do starych określeń, obecnie ze względu na rozpowszechnienie się flory bakteryjnej, nie mającym racji bytu. Przed laty uważano, że gronkowiec złocisty metycylinooporny należy do flory stricte szpitalnej, a metycylinowrażliwy – do flory przychodzącego do szpitala pacjenta. W chwili obecnej uważa się, że każda bakteria, w tym każdy gronkowiec może pochodzić zarówno „od pacjenta” jak i należeć do flory szpitalnej, a za zakażenie szpitalne uważa się takie, które nie występowało, ani nie znajdowało się w okresie wylęgania, gdy chory był przyjmowany do szpitala, a nastąpiło podczas pobytu w szpitalu lub wystąpiło w różnym, zależnie od etiologii, okresie po wyjściu ze szpitala. W przypadku powódki udokumentowane jest, że przyjęta ona została do szpitala ze stanem zapalnym gałki ocznej, więc do zakażenia nie mogło dojść w szpitalu. Analizując sytuację, czy dany patogen mógł należeć do flory szpitalnej bierze się pod uwagę jego antybiotykowrażliwość, gdyż szczepy szpitalne są najczęściej szczepami o dużej lekooporności. W przypadku powódki wyhodowany gronkowiec był patogenem o średniej wrażliwości na wszystkie badane antybiotyki. Zmniejszenie siły tej wrażliwości mogło mieć związek z wcześniejszym wielomiesięcznym leczeniem ambulatoryjnym, kiedy stosowane miejscowo antybiotyki mogły „uodpornić” częściowo bakterie. W badaniu ogniska potencjalnego zakażenia szpitalnego niezwykle istotna jest również sytuacja epidemiologiczna szpitala. W przypadku pozwanego protokół kontroli sanitarnej przeprowadzonej przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w L., która odbyła się w 27-28 marca 2006, nie wykazał istotnych uchybień w stanie sanitarno-epidemiologicznym szpitala. Uzupełniając swoją opinię, w odpowiedzi na zarzuty powódki, biegła ponownie podtrzymała jednoznaczną ocenę, że do zakażenia bakteryjnego oka powódki doszło przed jej przyjęciem do Szpitala pozwanego, o czym świadczył stan gałki ocznej przy przyjęciu – stan zapalny określono jako masywny oraz fakt, że stan taki był opisywany w trakcie leczenia ambulatoryjnego już 08 sierpnia 2006. Stan zapalny – rozpoznawany jako zapalenie rogówki miąższowe i głębokie zapalenie ostre i podostre tęczówki i ciała rzęskowego oraz jaskra wtórna oka prawego były powodem skierowania powódki do leczenia szpitalnego. Pisząc o uaktywnianiu się infekcji gronkowcowej u ludzi, którzy są nosicielami tego patogenu biegła zaś miała na myśli sytuację do jakiej mogło dojść w przypadku powódki i co mogło być powodem tak ciężkiej infekcji. Długotrwająca miejscowa infekcja bakteryjna nie musi doprowadzać do wzrostu parametrów zapalnych, a także nie wpływa na pozostałe wymienione przez powódkę wyniki badań biochemicznych, takich jak płytki krwi i hematokryt. Badanie poziomu immunoglobuliny A i G nie należą do rutynowych badań wykonywanych w takich okolicznościach. U osób, które są nosicielami gronkowca zazwyczaj nie obserwuje się z tego powodu zmian w badaniach biochemicznych. Wyjaśniła, że jako przykład możliwości „przeniesienia” patogenu podaje wyhodowanie innego rodzaju gronkowca (typowo skórnego) w kolejnym wymazie z oka wykonanym w maju 2008. Patogen ten nie był wyhodowany w pierwszym badaniu bakteriologicznym. Odniosła się także do domniemań powódki, że w pozwanym szpitalu nie były przestrzegane podstawowe zasady sanitarno-epidemiologiczne ze stwierdzeniem, że nie mają one żadnego uzasadnienia, gdyż w przypadku pojawienia się większej ilości zakażeń w obrębie oddziału musiały być zgłoszone jako zakażenia szpitalne do Rejonowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, a takiego zgłoszenia nie było. Nie można również przyjąć, że do zakażenia na skutek zaniedbań doszło tylko u powódki. Oczywiście, że w ciągu pół od przeprowadzonej przez S.-E.w marcu 2006 kontroli mogło dojść do powstania zaniedbań w oddziale, ale brak jest na to konkretnych danych. Fakt, że nie wykonano u powódki badania poziomu immunoglobulin A i G nie świadczy o tym, że nie występowało u niej obniżenie odporności będące przyczyną aktywizacji nosicielstwa gronkowcem. Wyżej wymienione badania nie należą do rutynowo wykonywanych badań, a obniżenie odporności może wystąpić również przy ich prawidłowym poziomie (przykładem może być tak zwany przez nas „katar” w trakcie trwania tej infekcji jesteśmy mniej odporni na inne zakażenia, w tym bakteryjne). Do rozpoznania miejscowego zakażenia bakteryjnego nie jest potrzebny wynik badania bakteriologicznego. Obecność wydzieliny ropnej w miejscu zakażenia jest podstawą do postawienia takiego rozpoznania. Wykonanie posiewu treści ropnej jest konieczne celem określenia rodzaju bakterii powodującej infekcję i jej antybiotykowrażliwości. To, że u powódki nie wykonano badania bakteriologicznego zarówno w trakcie długiego leczenia ambulatoryjnego jak i leczenia w pozwanym szpitalu nie może być dowodem na brak infekcji. Prawdopodobnie było związane ze stosowaniem antybiotyków o szerokim spektrum działania, obejmujących większość stwierdzonych w takich przypadkach patogenów. Biegła wyjaśniła także, że jej stwierdzenie, w przedmiocie antybiogramu wykonanego z pierwszego posiewu z wydzieliny z gałki ocznej powódki, że jest „ubogi” nie jest żadnym zarzutem, a jedynie stwierdzeniem faktu. Badanie to nie było wykonane w pozwanym szpitalu, a w okresie późniejszym w trakcie leczenia w Klinice (...). Należy przy tym zaznaczyć, że zarówno badanie bakteriologiczne jak i kolejny jego etap – antybiogram nie wykonuje lekarz lecz mikrobiolog, który zajmuje się tego rodzaju diagnostyką. Informacje o stosownym u powódki leczeniu, w tym podawanym dożylnie antybiotyku T.biegła zaczerpnęła z zawartej w aktach sprawy dokumentacji, w tym karty informacyjnej z pobytu powódki w pozwanym szpitalu od 23 października do 06 listopada 2006 (tom I, str. 15, linijka pierwsza fragmentu zatytułowanego „podawane leki”). Brak jest podstaw by nie wierzyć w zawarte w tak ważnej dokumentacji informacje. Lek podawano powódce dożylnie (adnotacja przy nazwie leku i.v co znaczy intra venosum) i mogła ona nie znać dokładnie wszystkich otrzymywanych leków. Gronkowiec złocisty absolutnie nie jest bakterią tylko szpitalną, co biegła wyjaśniła wyraźnie w głównej opinii.

Równie kategorycznie, odpowiadając na pytanie Sądu, wypowiedział się biegły z dziedziny okulistyki, stwierdzając jednoznacznie, że nie istnieje wysokie prawdopodobieństwo lub pewność, że powódka uległa zakażeniu gronkowcem złocistym podczas hospitalizacji w (...) S.Az siedzibą w L.okresie 23 października 2006 do 06 listopada 2006. Odpowiadając zaś na pytanie Sądu Apelacyjnego, wskazał, że skoro do zakażenia gronkowcem nie doszło w pozwanym szpitalu, to utrata oka nastąpiła nie skutkiem zakażenia w Szpitalu gronkowcem, a chorobą oka wywołaną inną przyczyną. Wskazać tylko należy, że za irrelewantne w tej sytuacji było ustalenie, że procentowy uszczerbek na zdrowiu w wyniku utraty gałki ocznej według tabeli 27e wynosi 35%. Biegły dalej wyjaśniał, że powódka przed przyjęciem do szpitala leczona była ambulatoryjnie. Do Oddziału przyjęta została z ciężkim stanem zapalnym gałki ocznej. Podczas leczenia otrzymywała krople do oka w sposób stosowany we wszystkich szpitalach i nie ma możliwości aby bakterie z butelki dostały się do gałki ocznej i były przyczyną infekcji, która już była w momencie przyjęcia do szpitala. Podczas zakrapiania buteleczka nie dotyka bezpośrednio do oka, a krople w butelce są jałowe. Na Oddziale nie odnotowano żadnych innych przypadków zakażenia gronkowcem. Do zakażenia gronkowcem dochodzi czasami jeden raz na jeden tysiąc (1/1.000) operacji podczas zabiegów na gałce (na przykład operacja zaćmy, jaskry), a nie za pomocą zakrapianych kropelek. Podczas 40letniej pracy w szpitalu biegły nie spotkał przypadku przeniesienia infekcji podczas zakrapiania oka. W karcie informacyjnej z leczenia w Szpitalu w L.rozpoznanie choroby brzmi: „zapalenie rogówki miąższowe i głębokie”. Z praktyki biegły wie, że choroba ta jest bardzo trudna w leczeniu i pomimo stosowania różnych sposobów leczenia często dochodzi do utraty widzenia. Przyczyną jest najczęściej infekcja wirusowa i też dlatego w Szpitalu w L.stosowano takie leczenie i uzyskano poprawę stanu oka. Z innych przyczyn może być martwicze zapalenie rogówki, rozmiękanie rogówki, suche oko, ale nigdy infekcje gronkowcowe. Profesor K.w podręczniku Klinika (...)podaje, że zapalenie gronkowcem jest rzadką przyczyną bakteryjnego zapalenia rogówki i zazwyczaj dobrze leczy się V.oraz suche oko – punktowe erozje rogówki. Jako powikłanie wymienia neowaskularyzację, przerwanie nabłonka, rozmiękanie rogówki i perforacja rogówki. Stwierdzenie kilka miesięcy później w wymazie oka gronkowca nie ma żadnego znaczenia dowodowego dlatego, że flora bakteryjna worka spojówkowego co kilka dni ulega zmianie Poza tym w worku spojówkowym w łzach jest lizozym, immoglobulina IgA, które mają właściwości przeciwbakteryjne. Uzupełniająco biegły potwierdził, że brak jest podstaw do tego aby stwierdzić, że powódka zaraziła się gronkowcem w (...), a nie a nie na przykład w Przychodni lub w innej placówce. Nie ma podstaw do stwierdzenia, że powódka nie była już zarażona przy przyjęciu do szpitala. Wskazał, że badanie na obecność bakterii wykonuje się wtedy gdy z objawów choroby wynika, że jest to zakażenie bakteryjne. Opis choroby nie wskazuje na zakażenie bakteryjne. Nie ma obowiązku zakładania rękawiczek podczas podawania kropli do oka. Pielęgniarka podając krople do oka odciąga dolną powiekę oka gazikiem – czyli dotyka skóry powieki i podaje krople na spojówkę oka. Nie ma możliwości dotykania spojówki oka rękami. Gronkowiec złocisty najczęściej występuje w gruczołach rzęsowych pacjenta i jest to najczęstsza przyczyna infekcji oka. W karcie informacyjnej ze szpitala nie ma żadnej wzmianki o infekcji bakteryjnej, lekarze nie zainteresowali się wypowiedzią wnioskodawczyni dlatego, że byli pewni, że nie jest to infekcja bakteryjna (nie tylko w tym szpitalu).

W ocenie Sądu powyższe opinie w sposób jednoznaczny i wyczerpujący pozwoliły dokonać ustaleń faktycznych, a na ich podstawie oceny, że nie istnieje prawdopodobieństwo, by do zakażenia doszło w pozwanym szpitalu, którą to ewentualność biegli wykluczyli. Podkreślenia wymaga, że również wcześniejsza opinia biegłej taką konkluzję właśnie zawierała.

Zauważyć również należy, że w tej sytuacji przyjęcie odmiennych ustaleń, opartych wyłącznie na powtarzających się gołosłownych i stanowiących wyłącznie polemikę z ustaleniami biegłych twierdzeniach powódki, stanowiłoby naruszającą normę art. 233 k.p.c. dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Jak wyjaśnił bowiem Sądu Apelacyjnego w Łodzi w wyroku z 18 lipca 2014 (sygn. akt I ACa 112/14; Lex numer 1506226) z istoty i celu dowodu z opinii biegłego wynika, że jeżeli rozstrzygnięcie sprawy wymaga wiadomości specjalnych, dowód z opinii biegłego jest koniecznością. W takim przypadku sąd nie może poczynić ustaleń sprzecznych z opinią biegłego, jeżeli jest ona prawidłowa i jeżeli odmienne ustalenia nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym. Z kolei jak wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Poznaniu tezie pierwszej do wyroku z 19 września 2013 (sygn. akt I ACa 531/13; LEX numer 1372353) do dowodu z opinii biegłego nie mogą mieć zastosowania wszystkie zasady prowadzenia dowodów, a w szczególności art. 217 § 1 k.p.c. Nie można w szczególności przyjmować, że sąd obowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych biegłych w każdym wypadku, gdy złożona opinia jest dla strony niekorzystna. Potrzeba powołania innego biegłego powinna bowiem wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii. Na koniec zwrócić uwagę należy na stanowisko Sądu Apelacyjnego w Poznaniu (wyrok z 12 września 2013, sygn. akt III AUa 312/13; LEX numer 1381471), który wskazuje, że samo niezadowolenie strony z treści opinii biegłego, gdy nie zgłasza ona żadnych konkretnych zarzutów w stosunku do opinii, nie powoduje konieczności powoływania kolejnego biegłego czy kolejnych biegłych.

W tej sytuacji, jakkolwiek powódka nie wnosiła o przeprowadzenie dowodu z kolejnej opinii biegłego, czy też sporządzenia opinii uzupełniającej, poprzestając na gołosłownej polemice, nie zachodziła w ocenie Sądu, sytuacja dopuszczenia z urzędu takich dowodów, jak również, zarzuty te nie mogły zmienić oceny sporządzonych opinii.

Mając powyższe na względzie powództwo nie zasługiwało na ochronę prawną, o którą wnosiła powódka, podlegając oddaleniu, o czym orzeczono jak w punkcie I. sentencji wyroku.

Orzeczenie o kosztach zawarte w punkcie II. sentencji wyroku Sąd oparł o treść art. 102 k.p.c. zgodnie, z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej sprawę tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przepis ten jest wyjątkiem od zasady obciążania kosztami procesu strony przegrywającej sprawę i znajduje zastosowanie w sytuacjach wyjątkowych gdy na przykład sprawa ma charakter wątpliwy i dyskusyjny, gdy dochodzone roszczenie wynika z niejasno sformułowanych przepisów prawa bądź gdy strona przegrywająca sprawę znajduje się w ciężkiej sytuacji materialnej, a wytaczając powództwo była subiektywnie przekonana o słuszności swoich roszczeń. Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy Sąd stanął na stanowisku, że sytuacja powódki wymagała zastosowania wobec niej normy art. 102 k.p.c. Wskazać bowiem trzeba, że niewątpliwym pozostaje, iż powódka wytaczając niniejszy proces była przekonana o zasadności swoich roszczeń. Jakkolwiek postępowanie dowodowe, a co za tym idzie ocena merytoryczna skutkowały oddaleniem powództwa, to trudna sytuacja zdrowotna oraz ciężka majątkowa, wskazują, że zgodnym z normą art. 102 k.p.c. było odstąpienie od obciążania powódki obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów procesu.

Mając na względzie, że w toku procesu powódka korzystała z pomocy pełnomocnika z urzędu, Sąd przyznał adwokat S. P. od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we Wrocławiu kwotę 15.498 zł (w tym podatek VAT) tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu. Na zasądzoną kwotę składały się stawki minimalne ustalone stosownie do § 2 ust. 3 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 oraz § 6 punkt 7 i § 13 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t. jedn. Dz. U. z 2013 r. poz. 461), podwyższone o podatek VAT.

Z uwagi na to, iż powódka zwolniona została od kosztów sądowych w całości, zaś w związku z wynikiem sprawy, brak było podstaw do obciążenia tymi kosztami pozwanego, w punkcie IV. sentencji wyroku, Sąd na podstawie art. 113 ustawy z 28 lipca 2005 o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2010 r., Nr 90, poz. 594 z późn. zm.) tymi kosztami obciążył Skarb Państwa.