Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 176/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 września 2015 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Małgorzata Banaś

Protokolant:

sekretarz sądowy Karina Hofman

po rozpoznaniu w dniu 25 września 2015 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa W. P. (1), I. G., H. P. (1), W. P. (2), A. P. (1), P. P. (1), M. P. (1)

przeciwko Towarzystwu (...) S. A. w W.

o zadośćuczynienie

1.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S. A. w W. na rzecz powódki W. P. (1) kwotę 41.000 zł (słownie: czterdzieści jeden tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 5.01.2015 r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo W. P. (1) w pozostałym zakresie;

3.  koszty zastępstwa procesowego między stronami znosi wzajemnie;

4.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S. A. w W. na rzecz powódki W. P. (1) kwotę 2.275 zł (słownie: dwa tysiące dwieście siedemdziesiąt pięć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

5.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S. A. w W. na rzecz powódki I. G. kwotę 31.000 zł (słownie: trzydzieści jeden tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 5.01.2015 r. do dnia zapłaty;

6.  oddala powództwo I. G. w pozostałym zakresie;

7.  nie obciąża powódki I. G. kosztami zastępstwa procesowego pozwanego;

8.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S. A. w W. na rzecz powódki I. G. kwotę 1.593 zł (słownie: tysiąc pięćset dziewięćdziesiąt trzy złote) tytułem zwrotu kosztów procesu;

9.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S. A. w W. na rzecz powódki H. P. (1) kwotę 9.000 zł (słownie: dziewięć tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 5.01.2015 r. do dnia zapłaty;

10.  oddala powództwo H. P. (1) w pozostałym zakresie;

11.  nie obciąża powódki H. P. (1) kosztami zastępstwa procesowego pozwanego;

12.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S. A. w W. na rzecz powódki H. P. (1) kwotę 442 zł (słownie: czterysta czterdzieści dwa złote) tytułem zwrotu kosztów procesu;

13.  oddala powództwo W. P. (2);

14.  nie obciąża powoda W. P. (2) kosztami zastępstwa procesowego pozwanego;

15.  oddala powództwo A. P. (1);

16.  nie obciąża powódki A. P. (1) kosztami zastępstwa procesowego pozwanego;

17.  oddala powództwo P. P. (1);

18.  nie obciąża powoda P. P. (1) kosztami zastępstwa procesowego pozwanego;

19.  oddala powództwo M. P. (1);

20.  nie obciąża powódki M. P. (1) kosztami zastępstwa procesowego pozwanego;

Na oryginale właściwy podpis

Sygn. akt I C 176/15

UZASADNIENIE

Powodowie W. P. (1), I. G., H. P. (1), W. P. (2), A. P. (1), P. P. (1) i M. P. (1) w pozwie wniesionym do Sądu Okręgowego w Słupsku w dniu 19 maja 2015 roku domagali się zasądzenia na swoją rzecz od Towarzystwa (...) S.A. w W. kwoty odpowiednio;

a)  91.000 zł dla W. P. (1) i dla I. G.,

b)  34.000 zł dla H. P. (1),

c)  15.000zł dla W. P. (2), A. P. (1), P. P. (1) i M. P. (1) każdego z osobna,

z odsetkami ustawowymi od dnia 6 stycznia 2015r. tytułem zadośćuczynienia za krzywdę jaką doznali w związku ze śmiercią W. P. (3), który dla powódki W. P. (1) był mężem, dla I. G. ojcem, dla H. P. (1) synem, a dla pozostałych powodów bratem. Nadto powodowie domagali się zasądzenia od pozwanego na ich rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając żądanie powodowie wskazali, że pozwany będący ubezpieczycielem sprawcy wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego śmierć poniosła bliska im osoba ponosi odpowiedzialność za skutki tego zdarzenia. Wypadek ten stanowił brutalne zerwanie więzi łączących żonę z mężem, córkę z ojcem, matkę z synem oraz rodzeństwo i spowodował cierpienia psychiczne oraz ogromny ból, który prawdopodobnie będzie towarzyszył im do końca życia. Niewątpliwie zatem, jak podnosili dalej powodowie, została wyrządzona im krzywda, która uzasadnia żądanie zadośćuczynienia przewidzianego w art. 448 kc w związku z art. 24 i 23 kc. Na poparcie swojego stanowiska, co do możliwości żądania przez najbliższego członka rodziny zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, jeżeli śmierć nastąpiła na skutek czynu niedozwolonego, który miał miejsce przed nowelizacją kodeksu cywilnego z 3 sierpnia 2008 roku, powódki przywołały orzeczenia Sądów, w tym uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 roku, (...).

Jednocześnie powodowie W. P. (1), I. G. i H. P. (1) wskazali, że żądane przez nich kwoty z tytułu zadośćuczynienia uwzględniają kwoty dotychczas im wypłacone przez pozwanego z tego tytułu.

Pozwany Towarzystwo (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu.

W odpowiedzi na pozew pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialność, wskazując, że formułowanie roszczenia, które obecnie znajduje uzasadnienie w art. 446 § 4 k.c. do stanów faktycznych, które miały miejsce przed wejściem w życie tego przepisu stanowi nadużycie. Zaznaczył przy tym, iż przywoływana przez stronę powodową uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22.10.2010 r. (sygn. akt (...)) jest uchwałą trzech sędziów, a więc nie jest wiążąca dla pozostałych sądów, nie została bowiem wpisana do księgi zasad prawnych, a co za tym idzie nie ma przeszkód aby Sąd orzekający przyjął odmienną interpretacje przywoływanych przez stronę powodową przepisów. Ponadto pozwany podniósł, że wprawdzie katalog dóbr osobistych, o którym mowa w art. 23 k.c. ma charakter otwarty i jako dobro osobiste może zostać uznane istnienie trwałej więzi rodzinnej, jednak w świetle art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, naruszenie tego rodzaju dobra osobistego nie skutkuje powstaniem odpowiedzialności ubezpieczyciela. Jedynie z daleko idącej ostrożności procesowej, ustosunkowując się do wysokości zgłoszonych przez powodów roszczeń finansowych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, w ocenie strony pozwanej, nie znajdują one podstaw w stanie faktycznym sprawy, a kwoty wypłacone dobrowolnie w toku likwidacji szkody powódce W. P. (1), I. G. i H. P. (1) z tytułu zadośćuczynienia w pełni rekompensuje rozmiar doznanej przez nich krzywdy. Natomiast pozwany odmówił przyznania żądanego przez pozostałych powodów zadośćuczynienia z uwagi na to, że uznał, iż nie łączyła ich ze zmarłym wieź o charakterze wykraczającym poza normalne więzi łączące rodzeństwo, tym samym w wyniku jego śmierci, nie doznali oni krzywdy, która warunkuje przyznanie zadośćuczynienia.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 30 stycznia 1998r. na trasie D. - M. doszło do wypadku komunikacyjnego w którym kierujący ciągnikiem siodłowym marki I. o nr. rej. (...) z naczepą nr. rej. (...) nie zachowując należytej ostrożności i nie dostosowując prędkości do stanu nawierzchni oraz warunków panujących na drodze doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym pojazdem marki V. (...) o nr. rej. (...). W wyniku opisanego zdarzenia, śmierć na miejscu wypadku ponieśli kierowca pojazdu marki V. oraz podróżujący na miejscu pasażera W. P. (3). Pojazd kierowany przez sprawcę wypadku ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie (...) .

Sprawca zdarzenia P. K. prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Słupsku II Wydział Karny z dnia 23 czerwca 1999 roku, sygn. akt (...), został uznany winnym popełnienia czynu z art. 177 § 2 k.k. i skazany na karę dwóch lat pozbawienia wolności, warunkowo zawieszonej na okres próby pięciu lat.

Bezsporne – nadto prawomocny wyrok Sądu Rejonowego w Słupsku II Wydział Karny z dnia 23.06.1999r., sygn. akt (...) k.21-22.

W. i W. P. (3) w dacie gdy doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia byli małżeństwem z 13 letnim stażem. Małżonkowie wraz z córką mieszkali w samodzielnym lokalu w S.. W. P. (3) dom rodzinny w S. opuścił na długo wcześniej nim założył własną rodzinę, w związku z podjęciem nauki a później pracy zarobkowej w S.. Zmarły był głową rodziny i głównie to on troszczył się o zapewnienie bytu rodzinie. Źródłem utrzymania małżonków do 1997r. były dochody z jego pracy, powódka W. P. (1) zajmowała się wychowaniem córki i prowadzeniem domu. W. P. (3) aktywnie uczestniczył w wychowaniu i sprawowaniu opieki nad swoją córką, pomagał w nauce i odrabianiu lekcji. Małżonkowie byli ze sobą związani, tworzyli dobrze funkcjonującą rodzinę, mieli wspólne plany i marzenia, które sukcesywnie i w miarę możliwości finansowych konsekwentnie realizowali. Czas wolny od pracy spędzali na działce.

Powódka W. P. (1) w chwili wypadku męża miała 36 lat. O śmierci męża dowiedziała się telefonicznie będąc w pracy. Powódka nie mogła uwierzyć w to, co się stało, była w szoku. W najtrudniejszym okresie po śmierci męża wspierała ją rodzina. Kilka razy skorzystała z pomocy psychologa w ramach wizyt w Przychodni. Zażywała leki uspokajające. Po tygodniu nieobecności wróciła do pracy. Przebywanie wśród współpracowników traktowała jako formę terapii i ucieczkę od rozmyślania o stracie która ją dotknęła. Do dnia dzisiejszego nie pogodziła się z odejściem męża, i pomimo tego, że od wypadku minęło 17 lat nie związała się z żadnym mężczyzną. Po opuszczeniu domu przez córkę mieszka sama. Regularnie odwiedza grób męża.

Powódka I. G. w chwili wypadku ojca miała 12 lat. O śmierci ojca dowiedziała się od członków rodziny u których przebywała na feriach. Nie mogła uwierzyć w to, co się stało, była w szoku, płakała podobnie jak matka i reszta rodziny. Ostra reakcja na stres spowodowała konieczność przewiezienia jej przez rodzinę do szpitala, gdzie podano jej leki uspokajające. Ból i pustka towarzyszą powódce do dnia dzisiejszego, brakowało jej ojca w okresie dorastania i nadal w okresie ważnych dla niej wyborów życiowych jak kierunek dalszej edukacji, wydarzeń jak zdanie matury, ukończenie nauki, uzyskanie dyplomu, czy uroczystości rodzinnych jak święta czy ślub. Nie spełniło się jej marzenie by to ojciec poprowadził ją ołtarza. Powódka aktualnie wspólnie z mężem zamieszkuje w P.. Matkę odwiedza raz w miesiącu w drodze powrotnej do miejsca zamieszkania z G. gdzie studiuje zaocznie i wtedy również jedzie na grób ojca.

Dowód; odpis aktu małżeństwa k.182, zeznania świadków B. G. k. 285v-286, J. P. k. 286, zeznania powodów W. P. k.301v-302, A. G. k. 302v-303, W. P..288v.

Powódka H. P. (1) była matką W., który był najstarszym z jej szóstki dzieci. Z domu rodzinnego wyprowadził się w młodym wieku w związku z podjęciem pracy i nauki w S.. W tym czasie mieszkał w K. na stancji którą wynajmował wspólnie z siostrą M.. Po zawarciu związku małżeńskiego syn odwiedzał w miarę możliwości matkę i resztę rodziny która jeszcze mieszkała w domu rodzinnym, dzieląc czas pobytu w S. pomiędzy nich i teściów, których przy tej okazji również z żoną odwiedzali. O wypadku pod D. powódka usłyszała w telewizji, nie przypuszczała wówczas, że jedną z ofiar jest jej syn. O jego śmierci dowiedziała się od drugiego z synów. Na miejsce zdarzenia pojechała nazajutrz, zabrała z miejsca wypadku kawałki rozbitej szyby, stłuczonego reflektora pojazdu którym jechał syn, i przez pewien okres czasu przechowywała jako jego wspomnienie. Nagła i tragiczna śmierć syna była dla powódki silnym wstrząsem. Nie korzystała jednak z pomocy psychiatrycznej ani pomocy psychologicznej. W stanach przygnębienia i smutku zażywała leki uspokajające wskazane przez lekarza rodzinnego.

Dowód: zeznania powódki H. P. k. 287.

Powód W. P. (2) był młodszym o 12 lat bratem W.. Kiedy brat wyprowadzał się z domu rodzinnego był on jeszcze dzieckiem. Bliższe relacje miedzy nimi i tematy wspólnych rozmów nawiązały się po osiągnięciu przez powoda dorosłości. Kiedy założył już własną rodziną spotykał się z bratem przy okazji jego wizyt u matki, do której wówczas również zachodził mieszkając w tej samem miejscowości. Bezpośrednio po zdarzeniu nie korzystał z pomocy psychiatrycznej ani pomocy psychologicznej. Obecnie również takiej pomocy nie potrzebuje.

Dowód: zeznania powódki W. P. k. 288.

Powódka A. P. (1) była młodszą kilkanaście lat siostrą. Kiedy brat wyprowadzał się z domu rodzinnego była ona jeszcze dzieckiem. Kontakt z bratem miała wówczas gdy przyjeżdżał on z wizytą do domu rodzinnego. Aktualnie jest osoba niepełnosprawną. Zachorowała po ataku padaczki na skutek stresu doznanego po wiadomości o wypadku brata W. który miał miejsce kilka lat wcześniej.

Dowód: zeznania powódki A. P. k. 289, powoda P. P. k.289-289v.

Powód P. P. (1) był młodszym bratem W.. Kiedy brat wyprowadzał się z domu rodzinnego był on jeszcze dzieckiem, miał 13 lat. Bliższe relacje miedzy nimi i tematy wspólnych rozmów nawiązały się po osiągnięciu przez niego dorosłości, kiedy był uczniem Technikum Mechanicznego. Spotykał się z bratem przy okazji jego wizyt u matki. Od 2001r. ma już własną rodzinę. Z biegiem lat pogodził się ze śmiercią brata. Odwiedza jego grób przy okazji zakupów z rodziną w S..

Dowód: zeznania powoda P. P. k.289-289v.

Powódka M. P. (1) była młodsza o 3 lata siostrą W.. Z domu rodzinnego wyprowadziła się jako pierwsza z rodzeństwa w związku z zawarciem związku małżeńskiego. Z bratem i jego rodziną spotykała się przy okazji świąt i uroczystości rodzinnych. Bezpośrednio po zdarzeniu skorzystała jednorazowo z pomocy psychiatrycznej w ramach wizyty lekarskiej. Otrzymała leki na wyciszenie. Śmierć brata nie spowodowała w sposób istotny zakłóceń w jej funkcjonowaniu. Okoliczność ta nie wpłynęła również na obecną aktywność życiową powódki oraz na istotne i trwałe pogorszenie się stanu psychicznego. Jest mężatka, ma własna rodzinę.

Dowód: zeznania świadka J. P. k. 286, powódki M. P. k.289v-290, powoda

Ostatecznie pozwany uznał roszczenie powódki W. P. (1), I. G. i H. P. (1) z tytułu zadośćuczynienia do kwoty odpowiednio po 9.000zł i 6.000 zł. Pozwany odmówił uznania roszczeń zgłaszanych przez pozostałych powodów.

Bezsporne – nadto pismo pozwanego z dnia 5 stycznia 2015k.24-30

Sąd zważył, co następuje:

Powodowie źródło swojej krzywdy upatrywali w śmierci ich odpowiednio męża, ojca, syna i brata będącej następstwem wypadku, którego sprawcą był P. K. ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie (...) S.A. w W.. Przebieg tego zdarzenia nie stanowił przedmiotu sporu. Wskazać też należy, że fakt popełnienia przestępstwa przez P. K. stwierdzony został prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Słupsku z dnia 23 czerwca 1999r. sygn. (...), a ustaleniem tym Sąd rozpatrujący niniejszą sprawę jest związany. Tym samy P. K. jest sprawcą również czynu niedozwolonego na gruncie prawa cywilnego.

Odnosząc się do kwestii możliwości dochodzenia przez członka rodziny zadośćuczynienia za krzywdy wynikłe ze śmierci osoby najbliższej będącej skutkiem uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, mającej miejsce przed wejściem w życie art. 446 § 4 kc, zważyć należy, iż nie budziło wątpliwości sądu, że skoro śmierć W. P. (3) nastąpiła na skutek deliktu przed dniem 3 sierpnia 2008 roku, to najbliższym członkom rodziny zmarłego, czyli powodom nie przysługuje roszczenie o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie art. 446 § 4 kc, albowiem przepis ten wówczas jeszcze nie obowiązywał.

Nie można zgodzić się jednak z reprezentowanym przez stronę pozwaną poglądem, że stosowanie art. 448 kc do stanów faktycznych normowanych obecnie przez art. 446 § 4 jest w istocie wybiegiem prowadzącym do "wprowadzania tylnym wyjściem" instytucji nie istniejących dotąd w kodeksie cywilnym. Problemem tym zajmował się Sąd Najwyższy, jednoznacznie stwierdzając w uchwale z dnia 22 października 2010 roku podjętej w sprawie (...), że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 kc w związku z art. 24§1 kc zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 roku. Stanowisko to powtórzone zostało w kolejnej uchwale Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2011 roku podjętej w sprawie (...). Pogląd ten, Sąd rozpatrujący niniejszą sprawę podziela.

Źródłem krzywdy jest zatem czyn niedozwolony, którego następstwem jest śmierć. Krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, dla osób mu bliskich zaś jest to naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych. Również zatem osoba dochodząca ochrony, na podstawie art. 448 k.c. może być poszkodowana bezpośrednio i dochodzić naprawienia własnej krzywdy, doznanej poprzez naruszenie jej własnego dobra osobistego.

Odnosząc się w dalszej kolejności do wskazanych przez pozwanego w odpowiedzi na pozew przyczyn mających skutkować oddaleniem powództwa podnieść należy, iż nie można zgodzić się ze stanowiskiem, że za nieuwzględnieniem roszczeń powodów przemawia treść art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zgodnie z tym przepisem, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ustalenie zakresu zobowiązania ubezpieczyciela wymaga ustalenia najpierw zakresu świadczeń, do których zobowiązany jest ubezpieczający lub inna osoba wyrządzająca szkodę objętą ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej (por. wyrok SN z dnia 10 stycznia 2002 r. w sprawie (...), LEX nr 53301 - roszczenie poszkodowanego wobec ubezpieczyciela, powołującego się na umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej dłużnika z bezpośredniego stosunku zobowiązaniowego, wyznaczają granice odpowiedzialności ubezpieczyciela wobec ubezpieczonego). Nie ulega wątpliwości, iż P. K. jako sprawca zdarzenia, w wyniku którego poniósł śmierć W. P. (3) odpowiedzialny jest m.in. (na podstawie art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c.) za naruszenie dóbr osobistych w postaci więzi rodzinnej łączącej zmarłego z członkami jego najbliższej rodziny. W uchwale 7 sędziów z dnia 22 kwietnia 2005 r. w sprawie (...), Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż art. 34 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (...) jest wyrazem tendencji, aby umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej stwarzała możliwie szeroki zakres ochrony ubezpieczeniowej, co upoważnia do wniosku, że wszelkie ustawowe ograniczenia, a zwłaszcza wyłączenia odpowiedzialności cywilnej wymagają ścisłej i ostrożnej interpretacji, uwzględniającej reguły wykładni gramatycznej, celowościowej oraz systemowej. Analizując, przy uwzględnieniu powyższych uwag, przepis art. 34 ustawy Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż znajduje on zastosowanie w realiach niniejszej sprawy. Ubezpieczony u pozwanego sprawca zdarzenia wyrządzającego szkodę odpowiada przecież za następstwa śmierci W. P. (3) - ta zaś została wprost wymieniona w analizowanym przepisie. Reasumując, stwierdzić należy, iż rację ma strona powodowa, że powyższy przepis nie wyłącza, co do zasady, odpowiedzialności w ramach obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, jeżeli wskutek ruchu pojazdu nastąpiła śmierć osoby bezpośrednio poszkodowanej, zaś w następstwie tejże śmierci doszło do naruszenia dóbr osobistych innych osób.

Z uwagi na to, iż śmierć W. P. (3) miała miejsce w dniu 30 stycznia 1998r., a więc przed wejściem w życie przepisu art. 446 § 4 k.c., dającego Sądowi możliwość przyznania najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, roszczenie powodów należało ocenić przez pryzmat art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. co zostało wskazane powyżej.

Więź emocjonalna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, a co za tym idzie, że doznany na skutek śmierci osoby bliskiej uszczerbek jest następstwem naruszenia dobra osobistego, jakim jest relacja między zmarłym a osobą zainteresowaną (w niniejszej sprawie żoną, córką, matką, bratem, siostrą) jest już w judykaturze utrwalony. Tytułem przykładu wskazać chociażby należy wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2009 roku, (...), z dnia 14 stycznia 2010 roku, (...), z dnia 10 listopada 2010 roku, (...) Nie można w tym zakresie pominąć argumentów systemowych. Życie rodzinne obejmuje istnienie różnego rodzaju więzi. Skoro dobro rodziny jest dobrem podlegającym ochronie konstytucyjnej (art. 71 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej), wymienione jest także w art. 23 kro, a wieź rodzinna odgrywa w tym zakresie niezaprzeczalnie doniosłą rolę, zatem przyjąć należy, iż prawo do życia rodzinnego i utrzymanie tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny.

Skoro więc więzi rodzinne są dobrem osobistym, to brak jest uzasadnienia dla wyłączenia ich z ochrony prawnej i w konsekwencji do pozbawienia osób, których to dobro zostało naruszone uprawnienia do dochodzenia i uzyskania zadośćuczynienia.

Nie negując więc, że prawo do więzi rodzinnych stanowi dobro osobiste członków rodziny wskazać jednocześnie należy, że w ocenie Sądu rozpoznającego niniejszą sprawę, nie każde więzi rodzinne zasługują na ochronę przewidzianą dla dóbr osobistych. Za dobra osobiste mogą być uznane jedynie rzeczywiste i bliskie więzi emocjonalne łączące najbliższych członków rodziny. Innymi słowy ochrona dobra osobistego jakim są więzi istniejące pomiędzy najbliższymi członkami rodziny, przysługuje wtedy, gdy te więzi nie są abstrakcyjne i zostaną naruszone przez pozbawienie życia lub zdrowia. Stanowisko to znajduje oparcie w orzecznictwie. W uchwale z dnia 13 lipca 2011 roku (...), Sąd Najwyższy wprost stwierdził, że nie każdą wieź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie, rodzi poczucie krzywdy.

Powyższe rozważania są o tyle istotne, że zdaniem orzekającego w niniejszej sprawie Sądu, zasądzenie na rzecz powoda zadośćuczynienia na podstawie art. 448 kc w zw. z art. 23 kc, uzależnione było od wykazania istnienia faktycznych, silnych emocjonalnych więzi pomiędzy zmarłym W. P. (3) a wszystkimi powodami i realnych cierpień wywołanych ich zerwaniem na skutek jego śmierci.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że Sąd oceniając zasadność zgłoszonych przez powodów roszczeń indywidualnie brał pod uwagę sytuację każdego z nich. Tragiczna i nagła śmierć niewątpliwie wpłynęła na funkcjonowanie całego systemu rodzinnego, który musiał się zreorganizować by uzyskać poprzednią równowagę. Nie wszyscy powodowie wykazali jednak, by w ich przypadku nasilenie cierpień przybrało jakiś szczególny wymiar, znacząco większy od przeciętnego, normalnego dla tak trudnej sytuacji, jaką jest śmierć członka rodziny. Sąd Apelacyjny w Łodzi, w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 kwietnia 2010 r. w sprawie (...), wskazał, że w każdym wypadku wysokość zadośćuczynienia powinna zostać dokonana z uwzględnieniem okoliczności, że śmierć każdej osoby jest zdarzeniem pewnym, które prędzej czy później musi nastąpić. Tym samym zadośćuczynienie rekompensuje w istocie często jedynie wcześniejszą utratę członka rodziny.

Pomimo że krzywda z powodu cierpienia wywołanego śmiercią osoby najbliższej ze swej istoty ma charakter niewymierny, przepis art. 448 kc wyraźnie zastrzega, że kwota przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być odpowiednia, nie wskazując żadnych dalszych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia. Oceny w tym zakresie dokonuje więc Sąd w granicach przyznanej mu swobody sędziowskiej. Przy określaniu wysokości zasądzonego roszczenia praktyka orzecznicza podkreśla konieczność rozważenia indywidualnych, szczególnych okoliczności konkretnego przypadku i kierowania się kompensacyjną funkcją instytucji zadośćuczynienia. Podkreśla się przy tym, że najwyższe zadośćuczynienia powinny być zasądzane na rzecz osób, które na skutek śmierci stały się samotne, bez rodziny.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym z zeznań samych powodów oraz zawnioskowanych przez nich świadków wynika, że inny był rodzaj odczuć związanych ze śmiercią W. P. (3) po stronie żony zmarłego, inny po stronie jego córki, inny po stronie matki, a jeszcze inny po stronie rodzeństwa. Żądania każdego z powodów opierają się wprawdzie na tej samej podstawie prawnej – czyn niedozwolony, jednakże towarzyszą im inne okoliczności natury faktycznej. Trudno jest przyjąć, że w odniesieniu do wszystkich powodów wchodzi w grę ta sama tożsamość okoliczności faktycznych występujących po ich stronie, domagających się odpowiednich roszczeń, choć niewątpliwie podstawa faktyczna jest zbliżona. Inny wymiar, intensywność i dolegliwość ma bowiem cierpienie żony po śmierci męża, córki po śmierci ojca, a jeszcze inny rodzeństwa po śmierci brata z którym od kilkunastu lat nie tworzyli już bliskich codziennych relacji i nie prowadzili wspólnego gospodarstwa domowego. Doświadczenie życiowe wskazuje, że każdą z tych osób łączyła ze zmarłym niepowtarzalna relacja natury emocjonalnej. Nie jest jednak zdaniem Sądu możliwe zrównanie więzi występujących między małżonkami, do relacji łączących ojca z dzieckiem, syna z matką, czy też wzajemnych więzi towarzyszących dorosłemu posiadającemu swoje własne rodziny i dzieci rodzeństwu. Uwzględniając fakt, że kwestie związane z odczuwaniem bólu po stracie bliskiej osoby są determinowane nie tylko szeroko rozumianą intensywnością relacji międzyludzkich, ale również indywidualnymi dla danej osoby właściwościami natury psychicznej, uznać należy, że określenie rozmiaru doznanej krzywdy odbywać się musi odrębnie dla każdego z pokrzywdzonych.

Pomimo ograniczonego materiału dowodowego, bowiem żadna ze stron nie wystąpiła o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa na okoliczność ustalenia charakteru i zakresu przeżyć emocjonalnych, zaburzeń psychicznych oraz traumy której powodowie doznali po śmierci bliskiej im osoby W. P. (3) oraz tego czy stan ten utrzymuje się nadal w takim samym rozmiarze jak w pierwszym okresie po jego śmierci, natężenia, trwałości i wpływu tych przeżyć na obecną aktywność życiową każdego z nich, Sąd nie miał jednak wątpliwości, że W. P. (1) i I. G. łączyła ze zmarłym ich mężem i ojcem silna więź rodzinna przejawiająca się we wzajemnej pomocy, akceptacji, odpowiedzialności materialnej za rodzinę - stanowiąca dobro osobiste powodów podlegające ochronie. Nie ulega żadnym wątpliwościom że śmierć męża i ojca stanowi dla najbliższych traumatyczne zdarzenie, niesie bowiem za sobą straty w wielu dziedzinach życia: utratę siebie, utratę obiektu miłości, nadziei, przyszłości, zmianę w relacjach rodzinnych. W niniejszej sprawie cierpienia żony i dziecka spotęgowane zostały nagłością i tragizmem zdarzenia.

Dla powódki W. P. (1) śmierć męża była nie tylko utratą bliskiej jej osoby ale postawiła ją przed koniecznością bezpośredniego zajęcia się dzieckiem, oraz samodzielnego poprowadzenia gospodarstwa domowego w pełnym zakresie. Bezspornie wywołała uczucie smutku, samotności i przerażenia co do przyszłości. W jednej chwili spadła na nią pełna odpowiedzialność za dziecko, jego rozwój, wychowanie i zabezpieczenie finansowe. Pomimo upływu lat nie zdecydowała się na nowy związek, po opuszczeniu domu przez córkę żyje samotnie.

Niewątpliwie osobą nie mniej związaną ze zmarłym W. P. (3), a jednocześnie odczuwającymi ból po jego stracie, również ze względu na wiek, co wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, była jego córka. W chwili śmierci ojca miała 12 lat. Bezpośrednio po zdarzeniu odczuwała niezrozumienie tego co się stało i żal. Ojciec był dla niej nie tylko rodzicem ale również kompanem w zabawach, z którym chętnie spędzała czas wolny od nauki. Tęsknota za ojcem towarzyszy powódce do dnia dzisiejszego, brakowało jej ojca podczas uroczystości rodzinnych, oraz ważnych dla niej wydarzeń takich jak zdawania matury, obrona dyplomu czy ślub.

Nie ulega również żadnym wątpliwościom, że śmierć dziecka stanowi dla rodzica (matki) traumatyczne zdarzenie, niesie bowiem za sobą straty w wielu dziedzinach życia, utratę obiektu miłości, nadziei, przyszłości, dumy, zmianę w relacjach rodzinnych. Cierpienie przeżywane po śmierci dziecka jest znacznie głębsze i silniejsze niż jakikolwiek inny rodzaj bólu, bowiem normalną koleją rzeczy jest to, że najpierw odchodzą rodzice potem dzieci. Nie mniej, w wyniku śmierci W. P. (3) jego matka nie stała się osobą samotną, gdyż miała jeszcze męża i pięcioro innych dzieci, z niektórymi zamieszkuje do dzisiaj.

Nie negując zatem, że nagła śmierć W. P. (3) stanowiła dla jego żony, córki i matki wstrząs i była bolesna, to jednak nie można pominąć faktu, iż od tego tragicznego zdarzenia minęło już 17 lat. W kontekście powyższego, poza twierdzeniami samych powodów brak jest dowodów na rzecz tezy, by sytuacja związana z nagłą śmiercią ich męża ojca i syna w sposób istotny zakłóciła funkcjonowanie każdego z powodów, i miała wpływ na ich obecną aktywność życiową, aczkolwiek niewątpliwie w przypadku żony i córki zniweczyła ich plany na przyszłość spowodowała konieczność odmiennego urządzenia sobie życia. Zważyć należy, że właściwych sferze osobistej człowieka uczuć i emocji nie sposób wymierzyć, tymczasem w sprawach o zadośćuczynienie sądy stają przed koniecznością ich swoistej obiektywizacji "wyceny" w pieniądzu. Jest oczywistym, że zasądzone zadośćuczynienie nie umniejsza negatywnych przeżyć, stanowiąc tylko jedyną możliwą formę rekompensaty doznanej krzywdy.

W ocenie Sądu ustalone w sprawie okoliczności przemawiały za przyjęciem, iż adekwatną kwotą zadośćuczynienia pieniężnego była dla powódki W. P. (1) kwota 50.000zł, dla powódki I. G. kwota 40.000zł, a dla H. P. (1) kwota 15.000zł.

Kwoty te, pomniejszone o kwoty wypłacone dla każdego z powodów z tytułu zadośćuczynienia przez pozwanego ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego, dały ostatecznie zasądzoną w wyroku z tego tytułu kwotę odpowiednio 41.000 zł dla powódki W. P. (1), 31.000zł dla powódki I. G. i 9.000 zł dla powódki H. P. (1).

Sąd Okręgowy oddalił powództwo o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną przez powodów krzywdę w zakresie jakim przekraczało zasądzone kwoty z tego tytułu (wraz z odsetkami jako wygórowane.

Odmiennie natomiast Sąd ocenił zasadność powództwa M. P. (1), W. P. (2), A. P. (1) i P. P. (1) będących rodzeństwem zmarłego W. P. (3).

Zeznania powodów W. P. (2), A. P. (1), P. P. (1) czy M. P. (1), składane w określonej sytuacji, należy traktować z pewnym dystansem. Motywacja wyjaśnień, spowodowana możliwością uzyskania zadośćuczynienia, może bowiem powodować pewną intencjonalną bądź nieintencjonalną tendencyjność w opisie i interpretacji określonych sytuacji i zachowań, by stanowiły one bardziej wiarygodny argument. Nie ulega wątpliwości, iż nagłe odejście osoby, z którą pozostajemy w bliskich relacjach, i to niekoniecznie rodzinnych zawsze powoduje smutek i przygnębienie, co nie jest tożsame z doznaniem krzywdy. Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień psychicznych. Zadośćuczynienie nie pełni tylko roli rekompensaty za samą utratę w każdym przypadku osoby bliskiej, lecz jest sposobem naprawienia wynikającej z tego krzywdy, ujmowanej jako silne negatywne uczucia przeżywane w związku ze śmiercią najbliższego członka rodziny. W przypadku powodów M. P. (1), W. P. (2), A. P. (1) i P. P. (1) brak było dowodów świadczących o wystąpieniu tego rodzaju emocji. Powodowie i ich zmarły brat nie prowadzili wspólnego gospodarstwa domowego. Ponadto należy zauważyć, iż osobista relacja powodów z bratem - nie deprecjonując jej wartości - nie była aż tak bliskie, jak ją przedstawiali, skoro z ich zeznań wynika, iż zamieszkiwali w znacznej odległości (45 km) i odwiedzali się przy okazji świąt i uroczystości rodzinnych, zaś obecnie odwiedzają bratową sporadycznie jedynie przy okazji zakupów w S.. Trzeba też zauważyć, iż powodowie z roszczeniem o zadośćuczynienie wystąpili dopiero po 17 latach po tragicznej śmierci swego brata. Oczywistym jest, iż tak znaczny upływ czasu istotnie złagodził cierpienia wywołane utratą brata. Nie bez znaczenia pozostaje również okoliczność, że powodowie po śmierci brata nie korzystali z pomocy psychologicznej czy psychiatrycznej, brak bowiem jakiekolwiek dokumentacji medycznej z leczenia psychologicznego czy psychiatrycznego, nie zażywali żadnych leków, co świadczy o tym, iż byli w stanie sami poradzić sobie z tym tragicznym przeżyciem.

Z tych względów powództwo, w stosunku do powodów M. P. (1), W. P. (2), A. P. (1) i P. P. (1) podlegało oddaleniu w całości.

W niniejszej sprawie, niejako tylko przy okazji, warto pamiętać o treści art. 6 kc, który stanowi, iż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Reguła powyższa powtórzona została w art. 232 kpc, zgodnie z którym strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. W orzeczeniu z 17 grudnia 1996 r., (...), OSNC (...), nr (...), poz.(...) z glosą A. Z., P.. 1998, nr (...) i nast., Sąd Najwyższy stwierdził zaś, iż rzeczą sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227) spoczywa na stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.).

Na podstawie art. 481 kc w zw. z art.455 kc Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powodów W. P. (1), I. G. i H. P. (1) ustawowe odsetki. Jako datę początkową, od której biegną odsetki za opóźnienie od zasądzonej kwoty Sąd przyjął datę 5 stycznia 2015r. odpowiadającej dacie wydania przez pozwanego ostatecznej decyzji w zakresie zgłoszonych przez nich roszczeń.

Na przestrzeni ostatnich lat judykatura szeroko zajmowała się tematyką wymagalności roszczeń odszkodowawczych. Odnośnie do tego zagadnienia w orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowane są trzy stanowiska. Według pierwszego z nich, zobowiązany do naprawienia szkody popada w opóźnienie, ze skutkami wynikającymi z art. 481 § 1 k.c., od dnia wezwania go przez poszkodowanego do zapłaty odszkodowania bez względu na to z jakiej daty ceny są podstawą ustalenia wysokości odszkodowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2004 r., (...), Mon. Prawn. z 2004 r., nr 16, str. 726). Uzasadnieniem takiego stanowiska jest przyjęcie, że obecnie funkcja odszkodowawcza odsetek przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. Zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadzi w istocie do ich umorzenia za okres przed datą wyroku co jest nieuzasadnionym uprzywilejowaniem dłużnika. Według drugiego, dominującego zapatrywania, jeżeli wysokość odszkodowania jest ustalona na podstawie cen z daty wyrokowania albo innej daty, to również od tych dat należą się wierzycielowi odsetki (por. uchwały Sądu Najwyższego: z dnia 31 stycznia 1994 r., (...), OSNC z (...) r., nr (...) oraz z dnia 6 września 1994 r., (...), OSNC z 1995 r., nr(...), wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 20 lutego 2000 r., (...), OSNC z 2000 r., nr(...), z dnia 27 marca 2001 r., (...), Lex nr 52405, z dnia 8 maja 2003 r., (...), Lex nr 121712, z dnia 21 listopada 2003 r., (...), Lex nr 479364, z dnia 4 lutego 2005 r.,(...), Lex nr 284141 oraz z dnia 9 maja 2008 r., (...), Lex nr 424385). Od daty, stanowiącej podstawę ustalenia wysokości odszkodowania - zasadniczo od chwili wyrokowania przez sąd - staje się wymagalne odszkodowanie i z tą też chwilą dłużnik popada w stan opóźnienia w jego zapłacie. Uzasadnieniem tego stanowiska jest to, że wyrok ustalający odszkodowanie według cen z chwili wyrokowania bądź innej daty, ma charakter kształtujący. W konsekwencji dopiero od chwili określenia wysokości odszkodowania przez sąd możliwe jest obarczenie dłużnika negatywnymi skutkami prawnymi wynikającymi z art. 481 § 1 k.c. za spełnienie tak określonego świadczenia z opóźnieniem. Data wymagalności roszczenia odszkodowawczego nie jest tożsama z datą popadnięcia dłużnika w stan opóźnienia w zapłacie odszkodowania (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2008 r., (...)). Ponadto zachodzi zbieżność funkcji kompensacyjnej - wynikającej z art. 481 § 1 i 2 k.c. oraz art. 363 § 2 k.c. - której celem jest zapewnienie poszkodowanemu pełnego odszkodowania poprzez waloryzację jego wysokości, co powinno zapewnić poszkodowanemu naprawienie w pełni doznanej szkody. Zasądzenie odszkodowania wraz z odsetkami za czas opóźnienia nie może powodować wzbogacenia się poszkodowanego kosztem osoby odpowiedzialnej za naprawienie szkody, do czego mogłoby dojść gdyby poszkodowany otrzymał nie tylko odszkodowanie wyrównujące mu doznaną szkodę, ale również dodatkową korzyść w postaci wysokich odsetek ustawowych. Według trzeciego stanowiska, w rozważanym wypadku zachodzi konieczność zastosowania mechanizmu korygującego. Ustalenie wysokości odszkodowania według cen z daty wyrokowania nie może bowiem pozbawić poszkodowanego ani odsetek ustawowych od daty wymagalności odszkodowania wyrażonego sumą pieniężną ustaloną według cen z tej daty, ani odsetek ustawowych od przyznanego odszkodowania od daty jego zasądzenia (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 1998 r., (...), OSNC z 1998 r., nr (...)). W konsekwencji - jak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2003 r., (...) (Lex nr 82271) - w przypadku dochodzenia przez poszkodowanego odszkodowania za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym należy wyróżnić trzy terminy: datę wymagalności roszczenia (art. 455 k.c.), datę właściwą dla ustalenia wysokości odszkodowania (art. 363 § 2 k.c.) oraz datę, od której należą się wierzycielowi odsetki (art. 481 § 1 k.c.). (podr. uzasadnienie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2010 r. w sprawie (...)).

W celu dokonania wyboru jednego z powyższych stanowisk konieczne są uwagi dotyczące regulacji art. 362 § 2 k.c. „…Przepis ten zawiera unormowanie, które chroni poszkodowanego przed skutkami spadku siły nabywczej pieniądza, wobec niestosowania do odszkodowań mechanizmu waloryzacji świadczeń pieniężnych (por. komentarz do art. 358 1). Natomiast wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie od dłużnika, który nie świadczył w terminie odszkodowania pieniężnego określonego na podstawie art. 363 § 2 k.c. Przepis art. 363 § 2 k.c. stanowi, że wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. Reguła ta zmierza do urzeczywistnienia funkcji kompensacyjnej odszkodowania, gdyż zapewnia poszkodowanemu środki pieniężne w zakresie umożliwiającym nabycie dóbr lub usług, niezbędnych do naprawienia doznanego uszczerbku. Tej regule w postępowaniu procesowym odpowiada norma określona w art. 316 § 1 k.p.c., nakazująca sądowi wyrokować, biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Komentowany przepis dopuszcza jednak możliwość określenia wielkości odszkodowania według cen z innej chwili niż data ustalania odszkodowania, jeżeli wymagają tego szczególne okoliczności. Owe szczególne okoliczności mogą przemawiać za określeniem odszkodowania z uwzględnieniem cen z daty wyrządzenia szkody lub cen późniejszych, ale wcześniejszych niż z chwili ustalania odszkodowania…” (A. O. Komentarz do art.363 Kodeksu cywilnego).

Skoro przepis art. 362 § 2 k.c. miał za zadanie zrekompensowanie uprawnionemu spadku siły nabywczej środków pieniężnych, to w obecnej sytuacji ekonomicznej jego rola straciła na znaczeniu. Z drugiej natomiast strony, w przypadku stosowania reguły zaproponowanej przez ustawodawcę w tym przepisie, postawa zobowiązanego negującego chociażby wysokość żądanego odszkodowania, powodująca tym samym przedłużenie czasu trwania procesu, pozbawiłaby uprawnionego możliwości korzystania ze środków pieniężnych, prowadząc w istocie do umorzenia należności odsetkowych.

Z tych właśnie powodów, Sąd stanął na stanowisku, że w niniejszej sprawie zachodzą szczególne okoliczności wymagające przyjęcie innej daty niż chwila wyrokowania.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1, art. 100 k.p.c., art.108 k.p.c.

Na koszty powodów W. P. (1), I. G. i H. P. (1) składały się uiszczona opłata od pozwu i koszty pełnomocnika. Rozliczając koszty postępowania Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki W. P. (1) kwotę 2.275 zł stanowiąca zwrot połowy uiszczonej opłaty, a koszty zastępstwa procesowego zniósł wzajemnie z uwagi na uwzględnienie żądania w 50%. W przypadku powódek I. G. i H. P. (1) Sąd zasądził od pozwanego na rzecz każdej z nich tytułem zwrotu kwotę stanowiąca odpowiednio 35% i 26% uiszczonej opłaty z uwagi na uwzględnienie ich żądania w takim rozmiarze, i nie obciążył kosztami zastępstwa procesowego należnymi pozwanemu, mając na uwadze ich trudną sytuację finansową, a także mając na względzie charakter niniejszej sprawy tj. by nie pomniejszać kwoty zasądzonej tytułem zadośćuczynienia.

Mimo przegrania sprawy w całości przez pozostałych powodów Sąd uznał, że ze względu na charakter niniejszej sprawy oraz sytuacje rodzinną i materialną powodów, zachodzą podstawy do nieobciążania ich przypadającymi na nich kosztami procesu należnymi pozwanemu.

Na oryginale właściwy podpis