Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 824/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 października 2015 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku I Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący:

SSO Joanna Dorota Toczydłowska

Protokolant:

Piotr Jacek Sochacki

po rozpoznaniu w dniu 9 października 2015 roku w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. M.

przeciwko Polskiemu Biuru Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W.

na skutek skargi o wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 7 kwietnia 2015 roku w sprawie I C 2390/15

oddala skargę o wznowienie postępowania

UZASADNIENIE

Pozwany Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z siedzibą w W. wnosił o wznowienie postępowania w sprawie I C 230/15 o zadośćuczynienie, zakończonego prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 07 kwietnia 2015r., którym zasądzono od pozwanego na rzecz powódki J. M. kwotę 80.000 (osiemdziesiąt tysięcy) złotych wraz z ustawowymi odsetkami – aktualnie w wysokości 8% w stosunku rocznym – liczonymi od dnia 07 kwietnia 2015r. do dnia zapłaty, kwotę 7.917 (siedem tysięcy dziewięćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym 3.617 (trzy tysiące sześćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, a także nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Kasa Sądu Okręgowego w Białymstoku) 595,16 (pięćset dziewięćdziesiąt pięć, 16/100) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych na opinie biegłych.

Zarzucając przeprowadzonemu postępowaniu nieważność powołał się na przepis art. 401 pkt 2 kpc podnosząc, że pełnomocnicy pozwanego oraz pozwany nie zostali powiadomieni o terminie rozprawy zaplanowanej na dzień 02 kwietnia 2015r., na której Sąd zamknąć rozprawę i poinformował o terminie ogłoszenia wyroku. Wskutek pozbawienia możliwości działania pozwany nie mógł w niej uczestniczyć, wypowiedzieć się co do rozszerzonego powództwa, przedstawić ostatecznego stanowiska w sprawie a ponadto złożyć w przepisanym prawem terminie wniosku o sporządzenie uzasadnienia i zaskarżyć orzeczenia w jakimkolwiek zakresie.

Wnosząc o wznowienie postępowania, pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Instytucja wznowienia postępowania opiera się na - przysługującej poza tokiem postępowania - skardze o reasumpcję wadliwego procesu i zastąpienie zapadłego orzeczenia orzeczeniem nowym. Nadzwyczajny charakter tego środka prawnego, skierowanego przeciwko prawomocnemu orzeczeniu powoduje, że wznowienie postępowania sądowego może nastąpić wyłącznie z powodów ściśle określonych w Kodeksie postępowania cywilnego. Uwzględniają one konieczność wywołania na nowo procesu dotkniętego brakami formalnymi (nieważnością), bez względu na ich wpływ na rozstrzygnięcie (art. 401 pkt 1 i 2 k.p.c.), właściwymi przyczynami restytucyjnymi (art. 403 k.p.c.) oraz faktem wydania wyroku na podstawie aktu normatywnego uznanego przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z Konstytucją, umową międzynarodową lub ustawą (art. 401 1 k.p.c.).

Treścią art. 410 kpc ustawodawca określił dwa warunku, których łączne spełnienie czyni rozpoznanie skargi o wznowienie postępowania dopuszczalnym: zachowanie terminu do jej wniesienia oraz oparcie jej na ustawowej podstawie.

Zgodnie z art. 407 kpc skargę o wznowienie postępowania wnosi się w terminie trzymiesięcznym od dnia w którym strona dowiedziała się o podstawie wznowienia, a gdy podstawą jest pozbawienie możliwości działania lub brak należytej reprezentacji od dnia w którym o wyroku dowiedziała się strona, jej organ lub jej przedstawiciel ustawowy. Jak wynika z okoliczności sprawy, wnoszący skargę o wznowienie postępowania wiedzę o wydaniu i uprawomocnieniu się orzeczenia powziął z korespondencji mailowej od pełnomocnika powódki z żądaniem jego realizacji z dnia 22.05.2015r., a także zapowiedzią wszczęcia egzekucji skutkującej zablokowaniem kont bankowych w przypadku uchybienia temu obowiązkowi (k.5) oraz wezwania Sądu do uiszczenia kosztów postępowania sądowego, odebranego w dniu 18.05.2015r. (k.6). Skarga została wniesiona w dniu 27.05.2015r.

W ocenie Sądu także drugi warunek wynikający z art. 410 kpc, a dotyczący oparcia jej na ustawowej podstawie, został spełniony.

Możliwość ponownego rozpoznania prawomocnie zakończonego postępowania otwiera się wyłącznie wówczas, gdy istnieje jedna z ustawowych podstaw wymienionych w kodeksie postępowania cywilnego. Jedną z przyczyn wznowienia postępowania jest sytuacja, w której strona nie miała zdolności sądowej lub procesowej albo nie była należycie reprezentowana bądź jeżeli wskutek naruszenia przepisów prawa była pozbawiona możności działania za wyjątkiem sytuacji, w której niemożność działania ustała przed uprawomocnieniem się wyroku lub brak reprezentacji był podniesiony w drodze zarzutu, albo gdy strona potwierdziła dokonane czynności procesowe (art. 401 pkt 2 kpc). Pozbawienie strony możności działania polega na tym, że z powodu wadliwości proceduralnych sądu, będących skutkiem naruszenia konkretnych przepisów kodeksu postępowania cywilnego, strona nie mogła brać udziału w całym postępowaniu lub istotnej jego części (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 06.06.2012, IV CZ 6/12), zaś tylko wówczas jest ustawową podstawą wznowienia postępowania w rozumieniu art. 401 pkt 2 kpc, jeżeli nastąpiło ono wskutek naruszenia przepisów prawa przez Sąd lub przez drugą stronę i to przed uprawomocnieniem się orzeczenia (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 1999 r., II UKN 36/99, MoP 1999, nr 10, s.7). Bezsprzecznie, przyczyną skutkującą brakiem wiedzy po stronie pozwanego o wyznaczonym terminie rozprawy i wydaniem merytorycznego rozstrzygnięcia w postaci wyroku w niniejszej sprawie, a tym samym możliwości wzięcia czynnego udziału w kolejnych etapach postępowania, było naruszenie przez Sąd przepisów prawa. Jak wynika z notatki urzędowej, znajdującej się w aktach sprawy I C 230/15, w dniu 27 lutego 2015r. o terminie rozprawy omyłkowo został zawiadomiony pełnomocnik (...) S.A. zamiast pełnomocnika Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Nie dokonano bowiem stosownej zmiany w systemie C. (k.221).

Powyższe okoliczności w pełni uzasadniają prawidłowość i trafność twierdzeń pozwanego, w konsekwencji skutkując wznowieniem postępowania i koniecznością rozpoznania ponownie istoty sprawy.

Orzekając w niniejszej sprawie, Sąd wziął pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy wyznaczonej w postępowaniu ze skargi o wznowienie postępowania.

Powódka J. M. wnosiła początkowo o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami w stosunku rocznym od dnia 12.02.2013r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania z wyodrębnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (k.2-3 akt sprawy Sądu Okręgowego w Białymstoku, sygn. I C 230/15).

W trakcie postępowania, powódka wezwała do udziału w sprawie w charakterze pozwanego Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. żądając zasądzenia od obu pozwanych solidarnie w/w kwoty (k.29-30 akt sprawy Sądu Okręgowego w Białymstoku, sygn. I C 230/15). Następnie, cofnęła powództwo skierowane początkowo przeciwko pozwanemu (...) S.A. z siedzibą w W. wraz ze zrzeczeniem się roszczenia co do tegoż pozwanego oraz wniosła o umorzenie postępowania w tej części. Postanowieniem z dnia 04 grudnia 2014r. Sąd Rejonowy w Białymstoku umorzył postępowania w sprawie w stosunku do tego pozwanego i rozstrzygnął o kosztach zastępstwa procesowego (k.187).

Po ostatecznym sprecyzowaniu powództwa, wnosiła o zasądzenie od pozwanego Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych kwoty 80.000 zł tytułem (k.181 akt sprawy Sądu Okręgowego w Białymstoku, sygn. I C 230/15).

Jako podstawę swojego żądania wskazała art. 446 § 4 kc. Uzasadniając swoje stanowisko podkreśliła, że w dniu 24.11.2012r. śmierć poniósł jej syn D. M., zaś odpowiedzialność za skutki zdarzenia w ramach ubezpieczenia OC komunikacyjnego ponosi pozwany. Na etapie likwidacji szkody przyznano na jej rzecz kwotę 40.000 zł, w tym kwotę 30.000 zł w ramach rozstrzygnięcia z dnia 12.03.2013r. oraz kwotę 10.000 zł w ramach rozstrzygnięcia z dnia 09.10.2013r. Wskazała, że nagła śmierć syna spowodowała u niej ogrom bólu i cierpienia oraz miała wpływ na jej stan psychiczny. Straciła radość życia, jednocześnie doznając szoku i rozstroju zdrowia wymagającego stałego nadzoru psychiatrycznego oraz leczenia farmakologicznego lekami psychotropowymi.

Pozwany Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych podnosił, że dotychczas wypłacona powódce kwota jest odpowiednia do aktualnych warunków jej życia i rozmiaru krzywdy, którą doznała, zaś dalej idące roszczenia nie są zasadne i niezgodne z regułą kompensacji doznanej krzywdy, jaką przewiduje przepis art. 446 § 4 kpc.

Poza wszelkim sporem pozostawał fakt, że w dniu 24.11.2012r. miał miejsce wypadek drogowy, w wyniku którego śmierć poniósł D. M.. Bezspornym również pozostaje, że odpowiedzialność za skutki powyższego zdarzenia ponosi kierujący pojazdem ubezpieczonym w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego w (...), którego korespondentem w Polsce jest (...) S.A. w W.. Pozwany Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych nie kwestionował swojej legitymacji biernej, znajdującej oparcie w art. 19 ust. 3 w związku z art. 123 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) i przyjął co do zasady odpowiedzialność w niniejszej sprawie, wypłacając powódce, za pośrednictwem (...) S.A. w W. łączną kwotę 40.000 zł.

Sąd ustalił, że powódka pozostaje od 1989r. w związku małżeńskim, z którego urodziło się dwóch synów. Zmarły D. M. był jej starszym synem, studentem I roku zaocznych studiów magisterskich. W dacie zdarzenia miał 22 lata, podróżował samochodem osobowym wraz z ojcem, obaj jechali do pracy. Wypadek drastycznie odbił się na psychice J. M.. Nie była w stanie podejmować zatrudnienia, początkowo przebywała na zwolnieniu lekarskim przez okres ok. 2 miesięcy, następnie zaś przez okres kolejnych kilku tygodni. Stała się osobą zamkniętą w sobie, apatyczną, zaś natężenie ogromu cierpień psychicznych w okresie reakcji żałoby zakłócało w sposób istotny jej funkcjonowanie społeczne oraz rodzinne, albowiem zarzucała swojemu mężowi, uczestnikowi zdarzenia z dnia 24.11.2012r., że w żaden sposób nie uchronił ich wspólnego dziecka przed śmiercią. Codziennie odwiedza grób syna, w dalszym ciągu nieustannie powraca myślami do osoby zmarłego, niejednokrotnie płacząc. Zaburzenia w sferze psychicznej, problemy ze snem, niechęć spożywania posiłków skutkowały podjęciem leczenia psychiatrycznego w (...) w Z., kierowano ją również do leczenia w warunkach szpitalnych na Oddział Psychiatryczny w K., z którego nie skorzystała. Przyjmuje lekarstwa przeciwdepresyjne oraz poprawiające sen. W dalszym ciągu utrzymują się objawy reakcji depresji spowodowanej śmiercią dziecka, do dnia dzisiejszego nie może pogodzić się z jego brakiem. Unika kontaktu z ludźmi, jej aktywność znacznie się obniżyła.

Charakter sprawy oraz konieczność ustalenia aktualnego stanu zdrowia psychicznego powódki i intensywności jej cierpień determinowało postanowienie Sądu o dopuszczeniu dowodu z opinii zespołu biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii. W oparciu o dane z akt sprawy oraz przeprowadzone badanie psychologiczne i psychiatryczne opiniujące stwierdziły u powódki powikłaną reakcję żałoby z reakcją depresyjną. Jej aktualny proces leczenia pozostaje w wyłącznym związku z tragiczną śmiercią syna, zaś w przeszłości nie podejmowała jakichkolwiek kontaktów z psychologiem bądź psychiatrą. W dalszym ciągu wykazuje poczucie krzywdy, żal, silne cierpienie, apatię, zaburzenia snu, izolację, myśli rezygnacyjne i obniżony nastrój. Na dzień badania biegłe określiły zaburzenia psychiczne u powódki jako silne zaburzenia adaptacyjne z reakcją depresyjną na skutek żałoby powikłanej, przy czym dalsze rokowania są trudne do przewidzenia i będą uzależnione od systematyczności w ramach podejmowanego leczenia psychiatrycznego i psychologicznego. Pomiędzy powódką a zmarłym istniały silne dodatnie więzi, obecnie izoluje się ona od domowników, zaniedbuje ich, unika kontaktów z rodziną pochodzenia i znajomymi.

Ustosunkowując się do zarzutów pełnomocnika powódki, biegła psycholog podkreśliła, że powódka poddana została i nadal pozostaje pod wpływem silnego stresu w sferze psychofizycznej, w tym także w ramach myśli samobójczych. W dalszym ciągu wymaga opieki psychiatryczno-farmakologicznej, przy czym nie można wykluczyć, że w następstwie ciężkiego stresu u powódki ujawni się w przyszłości psychoza, albowiem następstwa związane ze śmiercią syna mają charakter długotrwały, o dużym nasileniu.

Uzupełniająco, obie biegłe wskazały – biorąc pod uwagę wcześniejsze rozpoznania w postaci żałoby powikłanej z reakcją depresyjną oraz fakt zapisu w historii choroby z PZP rozpoznań: F32.1/F43 – epizod depresji umiarkowany i zaburzenia adaptacyjne, że istnieją przesłanki do przyjęcia długotrwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 15%.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy w postaci zeznań powódki, zeznań przesłuchiwanych w sprawie świadków, dokumenty zawarte w aktach sprawy oraz treści płynących z opinii biegłych, wraz z opiniami uzupełniającymi.

W przedstawionym wyżej zakresie nie był on co do zasady przedmiotem sporu stron. Sąd uwzględnił w całości twierdzenia powódki oraz świadków M. K. oraz B. S., albowiem były one zbieżne w zasadniczych kwestiach, determinujących poczynione ustalenia, a mające wpływ na treść rozstrzygnięcia, dodatkowo korelowały z wnioskami końcowymi z opinii biegłych. Świadkowie szczególnie akcentowali rolę zmarłego w rodzinie, jako osoby, na której koncentrowała się uwaga powódki, a także opisywali wpływ zdarzenia skutkującego śmiercią D. M. na sferę zdrowia psychicznego jego matki, szereg zmian zachodzących w jej zachowaniu, pozostawanie pod opieką poradni specjalistycznych leczenia psychiatrycznego. Sporna pozostawała natomiast wysokość zadośćuczynienia, którego dodatkowo domagała się w pozwie powódka z tytułu śmierci syna, tj. ostatecznie kwoty 80.000 zł. Pozwany konsekwentnie odmawiał bowiem dokonywania dodatkowych wypłat.

Odpowiedzialność pozwanego w niniejszej sprawie co do zasady nie była kwestionowana, a jej podstawę stanowi art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, który jednocześnie wytycza zakres tej odpowiedzialności. Zgodnie z tym przepisem, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Zatem zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń za powstałą szkodę jest uzależniony od zakresu odpowiedzialności ubezpieczonego – posiadacza lub kierującego pojazdem. Zakład ubezpieczeń zamiast niego naprawia wyrządzone szkody, odszkodowanie ubezpieczeniowe ustala się bowiem i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem. Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń, z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych ma charakter wtórny wobec odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem. Zamyka się ona w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu z tym, że odpowiedzialność kierującego opiera się w przedmiotowej sprawie na zasadzie deliktu, zaś odpowiedzialność pozwanego zakładu ubezpieczeń na charakter odpowiedzialności kontraktowej, opartej w przepisie art. 822 § 1 kc. Powyższy przepis stanowi, iż przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność za wyrządzenie szkody opartą na podstawie winy i na podstawie ryzyka. Do odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego (a zatem i jego zakładu ubezpieczeń) za szkody na osobie (uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia lub śmierć poszkodowanego) stosuje się takie same ogólne zasady odszkodowawcze, przyjęte kodeksie cywilnym (art. 444-449 w związku z art. 361-363 k.c.) (Por. A. Szpunar, Wynagrodzenie szkody powstałej wskutek wypadku komunikacyjnego, Warszawa 1976, s. 88-89).

Przepis art. 446 § 4 kc, wprowadzony ustawą nowelizacyjną z dnia 30 maja 2008 roku (Dz.U. Nr 116, poz. 731), wszedł w życie w dniu 03 sierpnia 2008 roku i stanowi realizację postulatu przyznania najbliższym członkom rodziny osoby zmarłej w wyniku czynu niedozwolonego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, a więc za szkodę niemajątkową. W literaturze i orzecznictwie wskazuje się, że na rozmiar krzywdy, o której mowa wart. 446 § 4 kc, mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania oraz wiek pokrzywdzonego (tak m.in. SN w wyroku z dnia 03 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, niepubl.).

Niewątpliwie krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej. Każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy, przy czym ocena ta powinna opierać się na kryteriach obiektywnych, a nie wyłącznie na subiektywnych odczuciach pokrzywdzonego. Należy przy tym zaznaczyć, że zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 kc jest odzwierciedleniem rozmiaru krzywdy na płaszczyźnie finansowej. Rozmiar zadośćuczynienia może być zatem jedynie odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny i materialny pokrzywdzonego. Przesłanka "przeciętnej stopy życiowej" społeczeństwa ma więc charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar (tak SN w wyroku z dnia 12 września 2002 r. IV CKN 1266/00 oraz z dnia 03 czerwca 2011 r. III CSK 279/10, oraz z dnia 10 maja 2012 r. IV CSK 416/11, niepubl.).

W świetle powyższych rozważań, niezbędnym było dokładne i szczegółowe ustalenie stanu psychicznego powódki po tragicznej śmierci syna.

Sąd uznał opinię sporządzoną przez biegłych sądowych jako opracowaną w sposób prawidłowy i rzetelny, w pełni zasługującą na obdarzenie jej walorem wiarygodności. Poddaje się ona bowiem pozytywnej weryfikacji w oparciu o kryteria takie jak: zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy sporządzającej, podstawy teoretyczne opinii, a także sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonego w opinii wniosku (tak m.in. postanowienie SN z dn.07.11.2000 roku, OSNC2001/4/64, I CKN 1170/98). Biegłe w sposób nie budzący wątpliwości przedstawiły tok swego rozumowania w dochodzeniu do wniosków końcowych opinii. Nadto podkreślić należy, iż są specjalistami w swoich dziedzinach, posiadają odpowiednią wiedzę i doświadczenie, a sporządzoną przez siebie treści w opinii sformułowały na podstawie badania przedmiotowego i podmiotowego oraz akt sprawy. Tym samym, Sąd w całości podzielił wyrażone w jej treści stanowisko, a wnioski legły między innymi u podstaw ustaleń faktycznych. Nie były one też kwestionowane przez stronę pozwaną, zaś dwukrotnie uzupełniane na zarzuty pełnomocnika powódki przedstawiły pełny obraz stanu psychicznego J. M.. Opinia w pełni oddaje zakres i charakter dolegliwości doznanych przez powódkę, jednakże nie może z oczywistych względów ukazać skali poniesionych przez nią cierpień. Są to bowiem z całą pewnością jej subiektywne odczucia. Jak stwierdził SN w wyroku z 30 listopada 1999 r. (I CKN 1145/99), wysokość zadośćuczynienia uzależniona jest od całokształtu ujawnionych okoliczności, w szczególności zaś od trwałości skutków wypadku lub okresu trwania objawów chorobowych i ich nasilenia. Nie ulega przy tym wątpliwości, że śmierć bliskiej osoby w rodzinie o prawidłowo funkcjonujących relacjach w sposób niewątpliwy może wywołać ujemne przeżycia w sferze odczuć wewnętrznych.

W ślad za przywoływaną opinią, po śmierci syna powódka przeszła reakcję żałoby, która przedłużyła się w reakcję patologiczną. Ma obniżony nastrój, jest płaczliwa, zniechęcona do spotkań i kontaktów z innymi ludźmi. Nieustannie myśli o nieszczęściu, które ją spotkało, nie może pogodzić się z utratą dziecka. Zgłaszała utrzymujące się myśli samobójcze. Biegli podkreślili też, że stwierdzone zmiany nie są tzw. naturalną reakcją żałoby na śmierć bliskiej osoby, a powikłaną z reakcją depresyjną. Powódka większość czasu poświęca zmarłemu, często chodzi na cmentarz, nie ma siły ani ochoty na prowadzenie domu i zajmowanie się mężem i młodszym synem.

W ocenie Sądu bez wątpienia J. M. była bardzo silnie związana emocjonalnie z nieżyjącym synem. To właśnie ta więź w przeważającej mierze legła u podstaw długotrwałej i głęboko przeżywanej żałoby. Nie ulega wątpliwości, że powódka mogła czerpać radość z samego faktu przebywania z dzieckiem, zwłaszcza że w dalszym ciągu był częścią stworzonego przez nich gospodarstwa domowego. Nic też nie może się równać z uczuciem, jakim rodzice darzą swoje dzieci i nic nie zapełni pustki spowodowanej odejściem dziecka, a już tym bardziej odejściem nagłym, niespodziewanym i w tak tragicznych okolicznościach, jakimi były okoliczności zdarzenia z dnia 24.11.2012r.

Wszystkie te okoliczności stanowią zdaniem Sądu wyraźne tło powstałego wskutek zdarzenia stanu psychicznego powódki, w tym podjętego przez nią leczenia u specjalisty, o którym świadczy przedłożona dokumentacja medyczna. O sile doznanego przez powódkę wstrząsu świadczy też fakt, iż ostatecznie do wspomnianego specjalisty powódka udała się pod naciskiem rodziny, bowiem sama nie była już w stanie normalnie funkcjonować i całkowicie skupiła się na przeżywaniu swej straty. W ocenie Sądu dowodzi to jednoznacznie charakteru zmian w życiu powódki po śmierci syna, zwłaszcza, że przed tak silną reakcją nie ustrzegła jej nawet konieczność dalszego wspólnego koegzystowania z mężem i młodszym dzieckiem.

Nie sposób także pominąć, że skutki wypadku w sferze mentalnej istnieją do dziś, co jasno wynika z cytowanej już opinii biegłych, przyznających 15% trwałego uszczerbku na jej zdrowiu. Nie może być zatem mowy o przejściowym charakterze wspomnianej wyżej zmiany. W dalszym ciągu wymaga leczenia farmakologicznego i medycznego. Tym samym żądanie przez powódkę zadośćuczynienia jest, zdaniem Sądu, całkowicie uzasadnione.

Wpływ na ukształtowanie jego wysokości miały także funkcje, które winny przyświecać obowiązkowi wyrównania szkody niemajątkowej. Zadośćuczynienie musi spełniać przede wszystkim funkcję kompensacyjną, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Z tego wynika, że „wartość odpowiednia” to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Pamiętać przy tym należy, że na jego wysokość składają się cierpienia psychiczne uprawnionego, których rodzaj, czas trwania i natężenie, należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenia, jaka konkretnie kwota jest „odpowiednia” z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego (…) (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 lutego 2008 r. sygn. III KK 349/07 LEX nr 395071, Prok.i Pr.-wkł. 2008/7-8). Jednakże, mając na względzie funkcję kompensacyjną zadośćuczynienia należy dążyć przy tym do tego, aby jego wysokość odpowiadająca doznanej krzywdzie była odczuwalna i przynosiła równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd uznał, iż kwota wypłacona przez pozwanego na etapie likwidacji szkody powódce tytułem zadośćuczynienia w żadnej mierze nie przystaje do rozmiaru doznanych przez nią cierpień, ich skali, trwałości następstw oraz konieczności pozostawania pod specjalistyczną opieką medyczną. Zdarzenie z dnia 24.11.2012r. zmieniło życie powódki w sposób nieodwracalny, wymagający przemodelowania postaw życiowych oraz ograniczając jej aktywność życiową.

Okoliczności te wskazują, iż dotychczas otrzymana przez J. M. kwota 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia nie rekompensuje rozmiaru doznanych krzywd. W ocenie Sądu, adekwatną kwotą jest suma 120.000 zł, co przy uwzględnieniu dokonanej na rzecz powódki wypłaty, skutkowało uznaniem za zasadne roszczenia w całości, w dalszej zaś konsekwencji koniecznością oddalenie skargi o wznowienie postępowania. Powtórnie przeprowadzone postępowanie dowodowe doprowadziło do analogicznych wniosków końcowych, co postępowanie w sprawie I C 230/15 Sądu Okręgowego w Białymstoku, I Wydział Cywilny. Nie było więc podstaw do ingerowania w treść wyroku z dnia 07 kwietnia 2015r.

O odsetkach Sąd orzekł w oparciu o treść art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Skoro odsetki mając charakter waloryzacyjny, to należą się one wierzycielowi dopiero od dnia wyrokowania. Odszkodowanie, a więc i zadośćuczynienie, bowiem wyliczone według cen z daty jego ustalenia, którą z reguły jest data orzekania, staje się wymagalne (art. 455 k.c.) ze wspomnianą datą i od niej dopiero dłużnik pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 1997 r., sygn. akt I CKU 60/96). Rozstrzygnięcie Sądu w sprawie odsetek jest zgodne z przeważającym poglądem orzecznictwa Sądu Najwyższego, a które Sąd orzekający w niniejszym postępowaniu w pełni podziela, zgodnie z którym w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania (np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 30 października 2003 r., IV CK 130/02, z dnia 8 grudnia 1997 r., I CKN 361/97, z dnia 9 stycznia 1998 r., III CKN 301/97 czy z dnia 9 września 1999 r., II CKN 477/98).

O kosztach procesu orzeczono ma mocy art. 98 kpc mając na uwadze zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Pozwany przegrał proces w całości powinien zatem w całości ponieść koszty sądowe z niego wynikające, na które składają się koszty poniesione przez powoda w postaci częściowej opłaty od pozwu oraz rozszerzonego powództwa, zaliczek na opinie biegłych, zwrotu kosztów zastępstwa procesowego zgodnie z § 6 pkt 6 w zw. z § 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013r., poz. 461) wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa, a także zwrot na rzecz Skarbu Państwa brakującej części wydatków.