Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 466/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 września 2015 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący- Sędzia SO Beata Stachowiak

Sędzia SO Piotr Jarmundowicz (spr.)

Sędzia SR del. Marek Wójcik

Protokolant: Małgorzata Strugała

po rozpoznaniu w dniu 10 września 2015 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa B. S. (1)

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Trzebnicy V Zamiejscowego Wydziału Cywilnego w Miliczu

z dnia 17 grudnia 2014 r.

sygn. akt V C 396/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej 1200 zł kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Piotr Jarmundowicz SSO Beata Stachowiak SR del. Marek Wójcik

Sygn. akt II Ca 466/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Trzebnicy V Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w T. zasądził od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powódki B. S. (1) kwotę 10 000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 12 czerwca 2014 r. do dnia zapłaty (pkt. I), dalej idące powództwo oddalił (pkt. II); zasądził od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 1 446,80 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt. III) oraz nakazał stronie pozwanej, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Trzebnicy kwotę 500,00 zł tytułem brakującej opłaty sądowej od pozwu od uwzględnionej części powództwa (pkt. IV) zaś brakującą częścią opłaty sądowej od pozwu obciążył Skarb Państwa (pkt. V).

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie o następujące ustalenia faktyczne:

w dniu 21 czerwca 1999 r. na trasie T.M. w pobliżu miejscowości S. kierujący pojazdem marki H. o numerze rejestracyjnym (...) J. H. na łuku drogi wpadł w poślizg i zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie uderzył bokiem w przód prawidłowo jadącego z naprzeciwka samochodu osobowego marki D. (...) o numerze rejestracyjnym (...), kierowanego przez W. M.. W wyniku powyższego zdarzenia śmierć ponieśli kierujący pojazdem H. oraz pasażer pojazdu D. (...) J. M. (1), a W. M. doznał obrażeń ciała. Pojazd sprawcy był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej.

J. M. (1) w chwili śmierci miał 60 lat. Był żonaty i miał dwójkę dorosłych dzieci W. M. i powódkę B. S. (1). J. M. (1) posiadał zakład elektryczny, a także prowadził dobrze prosperującą działalność gospodarczą polegającą na sprzedaży sprzętu RTV – AGD. Ponadto osiągał dochody z tytułu wynajmu lokali użytkowych (sklepy). Był osobą energiczną, otwartą, ciepłą i życzliwą. J. M. (1) był oddany rodzinie i zabiegał o dobro osób bliskich. Był bardzo towarzyski, a jego dom był miejscem spotkań rodziny i znajomych.

B. S. (1) w chwili śmierci ojca miała 37 lat, była zamężna i posiadała 16 – letnią córkę. Zarówno powódka, jak i jej mąż pracowali zawodowo. Powódka po zawarciu związku małżeńskiego przez okres około pięciu lat mieszkała z mężem i dzieckiem w domu rodzinnym. Wraz z rodzicami prowadzili wspólne gospodarstwo domowe, stanowili zgodną i kochającą się rodzinę. Około 10 - 11 lat przed śmiercią ojca powódka wraz ze swoją rodziną wyprowadziła się do nowo wybudowanego domu mieszkalnego, który mieścił się naprzeciwko domu rodziców. Po wyprowadzce ich relacje były bardzo dobre, nadal spędzali razem bardzo dużo czasu, codziennie się odwiedzali i spożywali wspólnie obiady. Organizowali razem wszystkie święta i uroczystości rodzinne, co roku jeździli na wakacje, chodzili na zabawy i mieli wspólne grono znajomych. B. S. (1) była silnie związana uczuciowo ze zmarłym ojcem. Ich relacje były bliższe niż powódki z matką. Spędzali ze sobą więcej czasu, powódka mogła z każdym problemem zwrócić się do ojca, a on cały czas zapewniał ją o swoim wsparciu i pomocy. Ojciec bardzo wspierał powódkę, pomagał jej finansowo, w tym przy budowie domu.

O śmierci ojca powódka dowiedziała się telefonicznie od matki. Informacja ta była dla niej ogromnym szokiem. Wraz z mężem pojechała na miejsce zdarzenia, a następnie do szpitala, gdzie przebywał jej ranny brat. Powódka uczestniczyła w formalnościach związanych z organizacją pogrzebu. Powódka nie mogła się pogodzić ze śmiercią ojca. Bardzo silnie odczuwała jego brak. Szczególnie brakowało jej jego energii życiowej ojca oraz opieki i pomocy. W tym czasie bardzo wspierał powódkę mąż oraz jego siostra. Powódka nie korzystała z pomocy psychologicznej, nie stosowała środków farmakologicznych.

Śmierć ojca wpłynęła na stopniowe pogorszenie relacji powódki z matką, a w konsekwencji ich wzajemne oddalenie się od siebie. Powódka zaprzestała spędzania świąt w domu rodzinnym, unika spotkań z resztą rodziny.

B. S. (1) zamknęła się w sobie, stroni od kontaktów towarzyskich. Od śmierci ojca nie chodzi na zabawy sylwestrowe czy też na imieniny do znajomych. Boi się szybkiej jazdy samochodem, a przejazd obok miejsca zdarzenia nadal stanowi dla niej traumatyczne przeżycie.

Obecnie powódka ma 52 lata. Mieszka wspólnie z mężem i córką oraz wnukami w wieku 7 i 4 lat. Jej małżeństwo funkcjonuje prawidłowo i zgodnie, a mąż stanowi dla niej podporę. Oboje małżonkowie pracują zawodowo – powódka w szpitalu jako technik RTG, a mąż jako instruktor nauki jazdy. Powódka bardzo dużo myśli o zmarłym ojcu, opowiada o nim swoim wnukom. Często chodzi na cmentarz.

Pismem z dnia 6 maja 2014 r. powódka wystąpiła do ubezpieczyciela z żądaniem wypłaty kwoty 70.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią ojca. (...) S.A. z siedzibą w W. zaproponował powódce zawarcie ugody i wypłatę tytułem zadośćuczynienia świadczenie w kwocie 10.000,00 zł.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy zważył, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Sąd Rejonowy wskazał, że w przedmiotowej sprawie kwestią bezsporną była odpowiedzialność strony pozwanej wynikająca z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za skutki zdarzenia z dnia 21 czerwca 1999 r. Poza sporem pozostawał stan faktyczny sprawy w zakresie okoliczności powstania szkody. Spór dotyczył natomiast podstawy prawnej roszczenia zgłoszonego przez powódkę jak i wysokości żądanego przez nią zadośćuczynienia.

Sąd I instancji zważył, że roszczenie najbliższych członków rodziny zmarłego o przyznanie stosownego zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę przewiduje art. 446 § 4 k.c. Przepis ten został dodany przez art. 1 pkt 3 ustawy z dnia 30 maja 2008 r. (Dz.U. z 2008 r., Nr 116, poz. 731) zmieniającej ustawę kodeks cywilny z dniem 3 sierpnia 2008 r. Wypadek, w którym śmierć poniósł ojciec powódki miał miejsce w dniu 21 czerwca 1999 r., a zatem przed dniem wejścia w życie tego przepisu. W aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego, podzielanym w pełni przez Sąd Rejonowy, przyjęta została koncepcja, iż więź emocjonalna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, a więc doznany na skutek śmierci osoby bliskiej uszczerbek może polegać nie tylko na osłabieniu jej aktywności życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności, lecz także być następstwem naruszenia tej relacji między osobą zmarłą, a jej najbliższymi. Jeśli zatem zerwanie więzi rodzinnych na skutek śmierci poszkodowanego powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy u jej bliskich, to mogą oni dochodzić zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, mającego miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. (wyrok z dnia 11 maja 2011 r., sygn. akt I CSK 621/10, wyrok z dnia 25 maja 2011 r., sygn. akt II CSK 537/10, uchwała z dnia 13 lipca 2011 r., sygn. akt III CZP 32/11, wyrok z dnia 15 marca 2012 r., sygn. akt I CSK 314/11). Sąd Rejonowy podkreślił, że powszechnie przyjmuje się, iż śmierć osoby najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego osoby związanej emocjonalnie ze zmarłym. Do katalogu dóbr osobistych należy zaliczyć zaś taką więź, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2011 r., sygn. akt III CZP 32/11). Również prawo do życia w rodzinie i utrzymania tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie na podstawie art. 23 i art. 24 k.c. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 23 stycznia 2013 r., sygn. akt I ACa 1134/12, LEX nr 1264390).

Sąd Rejonowy wskazał, że zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela w przypadku umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej określony jest przez art. 822 § 1 k.c. Przy ubezpieczeniu komunikacyjnym zakres ten konkretyzuje art. 34 ust. 1 i art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r., Nr 392).

Sąd I instancji zauważył, że skoro posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem pojazdu szkodę, której następstwem jest między innymi śmierć, to w ramach zawartej umowy ubezpieczenia ubezpieczyciel przejmuje odpowiedzialność sprawcy, taka jest bowiem istota ubezpieczania się od odpowiedzialności cywilnej (art. 9 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, art. 822 k.c.). W związku z tym przepisu art. 34 ust. 1 cytowanej wyżej ustawy nie można interpretować w ten sposób, że odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkodę w postaci naruszenia dóbr osobistych osób najbliższych osoby zmarłej, wywołane śmiercią na skutek wypadku spowodowanego przez kierującego pojazdem mechanicznym, za którą on sam ponosi odpowiedzialność byłaby wyłączona. W tej sytuacji, zdaniem Sądu I instancji, okoliczność, iż powódka w rozpatrywanej sprawie nie była osobą bezpośrednio poszkodowaną w wypadku z dnia 21 czerwca 1999 r. nie uchyla odpowiedzialności ubezpieczyciela. Jednym czynem niedozwolonym może być bowiem wyrządzona szkoda wielu osobom.

Zdaniem Sądu Rejonowego należało podkreślić, iż odpowiedzialność ubezpieczyciela w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym jest wyznaczana zarówno co do zasady, jak i granic odpowiedzialnością ubezpieczonego i dlatego też obowiązek zapłaty przez ubezpieczonego zadośćuczynienia osobom bliskim zmarłego na podstawie art. 448 k.c. zostaje przejęty przez ubezpieczyciela.

Zdaniem Sądu I instancji powódka wykazała, że doszło do naruszenia jej dobra osobistego w postaci zaburzonego funkcjonowania rodziny, na skutek gwałtownego, niezawinionego przez nią zerwania więzi z ojcem J. M. (1). Sprawca wypadku, za którego odpowiedzialność ponosi pozwany ubezpieczyciel, dopuścił się naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, doprowadzając w dniu 21 czerwca 1999 r. do wypadku komunikacyjnego, w którym śmierć poniósł ojciec powódki, a jej brat doznał obrażeń ciała. Niewątpliwie B. S. (1) jako córka, należy do kręgu osób najbliższych zmarłego J. M. (1), a tym samym jest uprawniona do otrzymania zadośćuczynienia, które zmierza do zaspokojenia poniesionej przez nią szkody niematerialnej.

Sąd Rejonowy wskazał, że na podstawie art. 448 k.c. kompensowana jest krzywda, a więc szkoda niemajątkowa wywołana naruszeniem dobra osobistego, polegająca na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach. Rekompensata ta ma służyć wyrównaniu krzywdy, jaką jest z pewnością strata osoby najbliższej, a zatem uszczerbku dotykającego subiektywnej sfery osobowości, uczuciowości człowieka, w szczególności cierpienia, bólu i poczucia osamotnienia, powstałych utrudnień życiowych, konieczności zasadniczo odmiennego urządzenia sobie życia. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień w sytuacji śmierci osoby bliskiej powinny być zatem uwzględniane: rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie i czas trwania, dramatyzm negatywnych doznań, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, poczucie osamotnienia i pustki, rodzaj i natężenie więzi uczuciowych między powodem a zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, występowanie zaburzeń psychicznych lub somatycznych po utracie osoby bliskiej, w tym ewentualne leczenie traumy, stopień i tempo asymilacji do zmienionych warunków, wiek pokrzywdzonego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 23 stycznia 2013 r., sygn. akt I ACa 714/12, Lex nr 1286461). Ocenić należy również indywidualne cechy pokrzywdzonego i jego zdolności do powrotu do równowagi psychicznej po upływie określonego czasu, a także poziom jego dotychczasowego życia, który będzie rzutował na rodzaj wydatków konsumpcyjnych minimalizujących doznane cierpienia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 marca 2013 r., sygn. akt I ACa 1351/12, LEX nr 1313321). Naruszenie dobra osobistego w postaci prawa do życia w rodzinie stanowi dalece większą dolegliwość psychiczną dla członka rodziny zmarłego, niż w przypadku innych dóbr, a jej skutki rozciągają się na całe życie osób bliskich. Określając wysokość „odpowiedniej sumy zadośćuczynienia” należy uwzględnić cele oraz charakter zadośćuczynienia (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 1 kwietnia 2004 r., sygn. akt II CK 131/03). Jednocześnie Sąd I instancji wskazał, że roszczenie w tym zakresie nie ma na celu wyrównania straty w postaci śmierci osoby najbliższej. Jego celem jest tylko złagodzenie cierpienia wywołanego ową stratą. Ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 22 listopada 2012 r., sygn. akt I ACa 339/12, LEX nr 1246793). W każdym jednak przypadku ocena wszystkich powyższych okoliczności powinna opierać się na kryteriach obiektywnych, a nie na wyłącznie subiektywnych odczuciach pokrzywdzonego.

Sąd I instancji podkreślił, że powódka była silnie związana uczuciowo z ojcem. Pomimo, iż od dziesięciu lat nie mieszkali wspólnie, to spędzali ze sobą bardzo dużo czasu. Zawsze razem wyjeżdżali na wakacje, spożywali obiady, organizowali święta. J. M. (1) wspierał i troszczył się o powódkę, pomagał jej finansowo. Nie ulega wątpliwości, zdaniem Sądu I instancji, że B. S. (1) bardzo mocno przeżyła śmierć ojca, z którym była mocno związana emocjonalnie. Po uzyskaniu informacji o jego śmierci odczuwała ból, rozpacz, i oszołomienie. Nie miała możliwości przygotowania się na stratę bliskiej jej osoby. Jego nagła utrata spowodowała u niej ogromną traumę i cierpienia psychiczne.

Sąd Rejonowy zważył, że nasilenie żalu, smutku i cierpienia w związku z tragiczną śmiercią ojca było szczególnie wysokie w okresie bezpośrednim po zdarzeniu, z czasem jednak – jak wynika z doświadczenia życiowego – malało i ulegało naturalnemu osłabieniu. Obecnie stan głębokiego smutku i żałoby minął i nie wykracza poza odczucia jakie przeżywają osoby, które straciły jednego z rodziców w nagły i niespodziewany sposób. Nie bez znaczenia, w ocenie Sądu, pozostaje okoliczność, iż powódka mająca w chwili śmierci ojca 37 lat była osobą dorosłą i w pełni ukształtowaną, która wykształciła dojrzałe psychologiczne mechanizmy obronne pozwalające na poradzenie sobie z traumą. W sposób oczywisty pozwalało to na właściwe zrozumienie sytuacji w jakiej się znalazła. Z drugiej strony podkreślenia wymaga, że zmarły w chwili śmierci miał 60 lat i nie sposób nie zauważyć, że inaczej kształtuje się poczucie straty, krzywdy w przypadku śmierci osoby młodej, przed którą rozciągają się perspektywy życiowe, a inaczej w przypadku osoby w zaawansowanym wieku. Ponadto dorosłemu i samodzielnemu dziecku łatwiej jest się pogodzić z utratą rodzica, gdyż taka jest prawidłowa kolej rzeczy. B. S. (1) miała już własną rodzinę – męża, córkę i wokół nich koncentrowała się jej energia. Zmarły choć był osobą bardzo bliską powódce, to nie był osobą najważniejszą, na której skupiona była w głównej mierze jej uwaga.

Sąd Rejonowy podkreślił, że zadośćuczynienie ma przede wszystkim kompensować przedwczesną utratę członka rodziny. Tragiczna śmierć osoby bliskiej jest zawsze przedwczesna, niemniej jednak dużo bardziej jest zauważalna i odczuwalna gdy dotyczy np. dziecka, szczególnie małoletniego, które traci rodziców. Sąd wskazał, że powódka mimo doznanej krzywdy, posiada męża, córkę oraz wnuki, nie jest zatem samotna, może skupić się na życiu rodzinnym i pomocy córce w wychowaniu jej dzieci. Może też liczyć na wsparcie i pomoc męża, z którym pozostaje w bardzo dobrych relacjach. Ponadto od śmierci J. M. (1) upłynął znaczny bo piętnastoletni okres czasu, a powódka prawidłowo wykonuje swoje role życiowe, nie wystąpiły u niej żadne wyjątkowe następstwa śmierci ojca, które uzasadniałby przyznanie jej zadośćuczynienia w żądanej przez nią kwocie 50.000,00 zł, choć jednocześnie były one na tyle dotkliwe, że tytułem wynagrodzenia jej krzywdy, zdaniem Sądu winna otrzymać stosowne świadczenie.

W ocenie Sądu Rejonowego, kwotą rekompensującą ból i stratę po śmierci ojca jest kwota 10.000,00 zł. Sąd wskazał, że określając wysokość przyznanego zadośćuczynienia miał na uwadze zarówno duży stopień bólu, cierpienia po śmierci ojca występujący u powódki, zerwanie łączących ich więzi, jak też uwzględnił, iż powódka utraciła ojca w dojrzałym wieku, mając własną rodzinę i jej wsparcie. Jednocześnie bezpośrednio po jego śmierci nie korzystała z pomocy psychologicznej i nie była poddana jakiejkolwiek kuracji farmakologicznej i sama radziła sobie ze skutkami zdarzenia. Obecnie śmierć ojca – mimo, iż nadal jest żywa w jej wspomnieniach - nie wpływa negatywnie na funkcjonowanie powódki w życiu codziennym, ani zawodowym.

Z tych względów Sąd Rejonowy uznał że przyznana w pkt I wyroku kwota rekompensuje w pełnym zakresie krzywdy doznane przez powódkę. Natomiast roszczenie o dalsze zadośćuczynienie ponad kwotę 10.000,00 zł było – zdaniem Sądu Rejonowego – nieuzasadnione i jako takie podlegało oddaleniu.

Sąd I instancji wskazał, że oceniając rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy miał przede wszystkim na uwadze akta szkody, zeznania świadków B. K. i K. S. oraz przesłuchanie powódki. Dokumenty nie budziły wątpliwości Sądu w zakresie ich wiarygodności. Jak chodzi o zeznania świadków i przesłuchanie powódki, Sąd uznał je za wiarygodne albowiem były pozbawione wewnętrznych sprzeczności, korelowały z pozostałymi dowodami, a nadto brak było jakichkolwiek podstaw, by odmówić im przymiotu wiarygodności.

W zakresie orzeczenia o odsetkach za opóźnienie Sąd Rejonowy orzekł w oparciu o treść przepisów art. 481 k.c., art. 817 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych. Sąd miał ma uwadze, że zgłoszenie pozwanemu ubezpieczycielowi szkody przez powódkę nastąpiło w dniu 12 maja 2014 r., a zatem zasadne było zasądzenie odsetek ustawowych od dnia 12 czerwca 2014 r., a więc po upływie miesiąca od daty zawiadomienia.

Orzeczenia o kosztach zawarte w pkt III sentencji wyroku Sąd oparł o przepis art. 100 zd. 1 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r. Nr 490).

W zakresie rozstrzygnięcia zawartego w pkt IV i V Sąd Rejonowy powołał się na przepis art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 102 k.p.c..

Apelację od powyższego wyroku wywiodła powódka, zaskarżając go w części oddalającej powództwo (pkt. II) co do kwoty 20 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 czerwca 2014 r. do dnia zapłaty.

Powódka zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię art. 448 k.c. w związku z art. 24 k.c. polegającą na uznaniu, iż przyznane na rzecz powódki zadośćuczynienie w kwocie 10 000 zł jest w okolicznościach faktycznych odpowiednie do krzywdy jaką wywołała śmierć ojca, podczas gdy kwota ta jest rażąco zaniżona i nie spełnia swojej funkcji kompensacyjnej.

Mając powyższy zarzut na uwadze, powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w części, tj. odnośnie pkt. 2 zaskarżonego wyroku i zasądzenie na jej rzecz dalszej kwoty w wysokości 20 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 12 czerwca 2014 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od strony pozwanej zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd I instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd II instancji przyjął za własne. Przeprowadzona przez Sąd I instancji ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego miała przymiot całościowej i spójnej mieszcząc się w granicy art. 233 § 1 k.p.c. Także wyprowadzone przez Sąd Rejonowy wnioski, a także ocena prawna żądania zgłoszonego przez powódkę była prawidłowa.

W przedmiotowej sprawie powódka dochodziła zapłaty 50 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia od strony pozwanej jako ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej sprawcy wypadku, w którego następstwie zmarł ojciec powódki.

Regulacja art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. stanowi, iż w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. W świetle art. 24 § 1 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba, że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Dobra osobiste, w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach ( art. 23 k.c.). Z kolei art. 415 k.c. zobowiązuje tego, kto z winy własnej wyrządził drugiemu szkodę, jej naprawienie.

Podkreślenia wymaga to, że strona pozwana nie kwestionowała odpowiedzialności sprawcy wypadku, a co za tym idzie swojej odpowiedzialności jako ubezpieczyciela osoby odpowiedzialnej za skutki zdarzenia.

Jedynie na marginesie można zauważyć, że ugruntowanym jest w orzecznictwie stanowisko, zgodnie z którym spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dobra osobistego członków rodziny zmarłego w postaci szczególnej więzi rodzinnej i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c., jeżeli śmierć nastąpiła na skutek deliktu przed dniem 3 sierpnia 2008 r. (vide uchwały Sądu Najwyższego: z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, OSNC-ZD 2011, nr B, poz. 42 i z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012, nr 1 poz. 10 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09, OSNC - ZD 2010, nr C, poz. 91, z dnia 25 maja 2011, II CSK 537/10, nie publ., z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 621/10, nie publ. i z dnia 15 marca 2012 r., I CSK 314/11, nie publ.).

Dokonując oceny podniesionego w apelacji zarzuty naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 448 k.c. w związku z art. 24 k.c., Sąd Odwoławczy zważył, że fakultatywny charakter zadośćuczynienia przewidziany w art. 448 k.c. nie oznacza dowolności organu stosującego prawo, co do możliwości korzystania z udzielonej mu kompetencji. Zwrot „Sąd może” wskazuje na konieczność zbadania przez sąd wystąpienia i rozmiaru szkody niemajątkowej. Natomiast o tym rozmiarze decydują w szczególności rodzaj dobra, które zostało naruszone, charakter, stopień nasilenia, czas trwania doznawania przez osobę, której dobro zostało naruszone ujemnych przeżyć psychicznych, spowodowanych naruszeniem. Uszczegóławiając te kryteria na potrzeby sprawy o zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej w judykaturze wskazuje się, że naczelnym dobrem osobistym jest relacja ze zmarłym najbliższym członkiem rodziny. Istotne z punktu widzenia oceny zasadności roszczenia są także inne kryteria, jak choćby dramatyzm doznań osób bliskich zmarłego, poczucie osamotnienia, cierpienia moralne, wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rola, jaką w rodzinie pełniła osoba zmarłego, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem odejścia, roli pełnionej w rodzinie przez osobę zmarłą, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, jak również wiek pokrzywdzonego. Pamiętać należy, że celem zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej jest złagodzenie tego cierpienia wywołanego śmiercią i pomoc w dostosowaniu się do zmienionej sytuacji życiowej.

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia miał na uwadze powyższe kryteria, czemu dał wyraz w pisemnym uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia.

Rozważania Sądu Okręgowego odnoszące się do wysokości zasądzonego przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienia należy rozpocząć od wskazania, że przepis artykułu 446 § 4 nie wiąże wystąpienia krzywdy ze szkodą ujętą w kategoriach medycznych. Mierzenie skali cierpienia osoby, która nie doznała uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia pozostaje poza możliwościami dowodowymi Sądu i ubezpieczyciela. Aktualny stan wiedzy nie pozwala na udowodnienie rozmiaru uczuć i przywiązania do osoby zmarłej czy też ich braku. W kontekście powyższego kryterium bólu jest nieprzydatne w praktyce sądowej i wydaje się słuszne, że Kodeks cywilny nie odwołuje się do niego zakładając, że utrata osoby najbliższej zawsze wywołuje ból. Odczuwanie bólu nie wymaga też dowodu. Zważyć również należy, że skoro zadośćuczynienie ma kompensować nie tyle doznany ból spowodowany śmiercią osoby bliskiej, lecz przedwczesną utratą członka rodziny, to ocena krzywdy winna być dokonana w oparciu o znaczenie dobra osobistego, które zostało naruszone. To jest prawa do życia w pełnej rodzinie, z uwzględnieniem trwałości naruszenia oraz radykalności zmiany zaistniałej w życiu poszkodowanego, a taka niewątpliwie zaistniała, bowiem powódka była silnie związana z ojcem.

W tym miejscu należy zauważyć, że nie każdą więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką której zerwanie powoduje ból, cierpienie, rodzi poczucie krzywdy. Osoba dochodząca roszczenia na podstawie art. 448 k.c. powinna zatem wykazać istnienie tego rodzaju więzi, stanowiącej jej dobro osobiste podlegające ochronie. To na niej spoczywa, zgodnie z art. 6 k.c., ciężar dowodowy w tym zakresie. Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, przyjęte jako własne przez Sąd Okręgowy, potwierdzają bliską więź powódki ze zmarłym. Niewątpliwie krzywdą, wyrządzoną powódce na skutek śmierci jej ojca, było zerwanie bliskiej więzi emocjonalnej, co uzasadniało przyznanie zadośćuczynienia.

Sąd Odwoławczy zważył, że rozmiar krzywdy powódki został prawidłowo ustalony przez Sąd Rejonowy. W ocenie Sądu Okręgowego zasądzona przez Sąd I instancji kwota uwzględnia rozmiar cierpień powódki, spełniając tym samym w należytym stopniu swoją funkcję kompensacyjną, a jednocześnie odpowiada aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa i nie prowadzi do jej nieuzasadnionego wzbogacenia.

Należy podkreślić, że w judykaturze utrwalony jest pogląd, że korygowanie przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9.07.1970 r., III PRN 39/70, OSNCP 1971/3/53, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18.11.2004 r., I CK 219/04, niepubl., wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 24.06.2014 r., I ACa 269/14, LEX nr 1489078).

Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd I instancji przyznał powódce odpowiednią, w rozumieniu art. 448 k.c., sumę z tytułu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę związaną ze śmiercią ojca. Tym samym wobec braku cech rażącego zaniżenia przyznanego zadośćuczynienia, nie było podstaw do zmiany jego wysokości.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy, działając na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powódki jako nieuzasadnioną, o czym orzeczono w punkcie I wyroku.

Orzeczenie o kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym zawarte w punkcie II znalazło oparcie w art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 490).

W niniejszej sprawie apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie. W konsekwencji na podstawie powołanych wyżej przepisów obowiązana jest zwrócić stronie pozwanej poniesione przez nią koszty postępowania apelacyjnego, które przy wskazanej w apelacji wartości przedmiotu zaskarżenia wynoszą 1 200 zł z tytułu wynagrodzenia pełnomocnika strony pozwanej. Zauważyć w tym miejscu należy, że okoliczność zwolnienia powódki z obowiązku poniesienia kosztów sądowych nie zwalnia z obowiązku zwrotu poniesionych przez przeciwnika kosztów procesu (art. 108 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych).

Z tych przyczyn należało orzec jak w pkt. II sentencji wyroku.

P. Jarmundowicz B. Stachowiak M. Wójcik