Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ns 577/12

POSTANOWIENIE

Dnia 21 stycznia 2014 r.

Sąd Rejonowy dla W. M. w W. II Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSR Maksymilian Wesołowski

Protokolant: Edyta Dąbrowska

po rozpoznaniu w dniu 10.01.2014 r. w W. na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku A. J.

z udziałem Szkoły Głównej Gospodarstwa (...) w W. oraz B. J.

o zasiedzenie

p o s t a n a w i a :

I.  wniosek oddalić;

II.  stwierdzić, iż każdy z uczestników ponosi koszty związane ze swym udziałem w sprawie;

III.  nakazać pobrać od A. J. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Warszawy M. w W. kwotę 1.109,14 (tysiąc sto dziewięć 14/100) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

II Ns 577/12

UZASADNIENIE

postanowienia z 21 stycznia 2014 r.

Wnioskodawca A. J. po ostatecznym sprecyzowaniu i rozszerzeniu wniosku wniósł o stwierdzenie, iż w drodze zasiedzenia z dniem 16.06.2012 r. nabył:

1. własność nieruchomości położonych w W. przy ul. (...):

- projektowanej zabudowanej działki nr (...) z obrębu (...) o pow. 232 m.kw.,

- projektowanej niezabudowanej działki nr (...) z obrębu (...) o pow. 127 m.kw.;

2. „służebność gruntową przechodu przez wspólnie użytkowaną sień dostępną z zewnątrz przez jedyne drzwi” (stanowiącą wspólne wejście do lokali nr (...) w budynku nr (...)). /wniosek i dalsze pisma, k. 1-4; 53-54; 57; 125-126; 104/

W uzasadnieniu żądania wnioskodawca podniósł:

15.06.1982 r. zawarł związek małżeński z B. Z. urodzoną w (...) r., która od 05.02.1976 r. zamieszkiwała ze swoimi rodzicami w lokalu nr (...) usytuowanym na projektowanej dz. 69/1. W tym tez dniu wnioskodawca bez tytułu prawnego wprowadził się do lokalu, do którego wchodziło się przez sień użytkowaną wspólnie z lokatorem lokalu nr (...). Teściowie zmarli w listopadzie 1982 r. Wobec braku zainteresowania Miasta oraz (...) i braku z ich strony remontów wnioskodawca we własnym zakresie nie płacąc czynszu dbał o lokal wykonując prace remontowe i doprowadzając wodę. Wnioskodawca użytkował w sumie dwie wydzielone działki. Tak było przez okres 30 lat.

Uczestniczka Szkoła Główna Gospodarstwa (...) w W. wniosła o oddalenie wniosku podnosząc, że:

Wnioskodawca nie był posiadaczem samoistnym nieruchomości. Już 31.03.1987 r. wnioskodawca wraz z rodziną zwracali się o przydzielenie im lokalu, o wykonanie remontu dachu. Ponadto przedmiotem zasiedzenia nie może być lokal nr (...) gdyż nie był wcześniej wyodrębniony – nie stanowi przedmiotu odrębnej własności. Ponadto w stosunku do przedmiotowej nieruchomości jako państwowej obowiązywał zakaz zasiedzenia zniesiony dopiero z dniem 01.10.1990 r. /odpowiedź na wniosek i dalsze pisma, k. .34-37; 134-137/

Uczestniczka B. J. (k. 89) uznała wniosek. /k. 211/

Sąd ustalił co następuje:

Działka nr ew. 69 z obrębu 1-10-35 w W. o pow. 1 ha 426 m.kw. położona jest u zbiegu ulic (...). Stanowi ona część dawnego majątku P. a później B. przejętego przez Skarb Państwa w drodze dekretu z 1944r. o reformie rolnej i przekazanego w 1956 r. (...). Na działce tej były usytuowane trzy dawne budynki folwarczne, obecnie oznaczone nr: (...) przy ul. (...), (...) oraz 1/5 przy ul. (...), który spłonął ok. 2011 r. W budynkach tych byli zakwaterowywani pracownicy Rolniczego Zakładu (...) przy (...) a w dalszych latach (...). Takim pracownikiem był też teść wnioskodawcy, który otrzymał lokal nr (...) przy ul. (...) z zakładu pracy w 1976 r. / notoria sądowe; szkic sytuacyjny, k. 26; zeznania świadków: B. K., k. 230; J. M., k. 232-233; K. F., k. 463; R. B., k. 466; zeznania wnioskodawcy, k. 473; zeznania uczestniczki, k. 477, 211/

15 czerwca 1982 r. wnioskodawca A. J. zawarł związek małżeński z B. Z. i zamieszkał z nią, jej rodzeństwem i teściami w przedmiotowym lokalu. Teściowie zmarli jeszcze w tym samym roku w listopadzie. Rodzeństwo B. J., na skutek starań małżonków J. wyprowadziło się do lokalu przydzielonego przez Miasto na początku 1983 r. Od tego czasu do chwili obecnej w lokalu zamieszkiwali wyłącznie małż. J.. Wszystkie trzy budynki były w bardzo złym stanie technicznym. Prośby mieszkańców kierowane do (...) o remont lokali na ogół były bezskuteczne. Zmuszeni koniecznością i potrzebą poprawy warunków mieszkania każdy z lokatorów remontował zajmowany przez siebie lokal we własnym zakresie. Za milczącą zgodą (...) lokatorzy zajmujący małe lokale, ogrzewane piecowo węglem i drzewem za milczącą zgodą (...) na nieruchomości stawiali sobie komórki na składowanie różnych rzeczy w tym opału, wygradzali sobie ogródki na warzywniaki i miejsca zabawy dzieci. Czyniąc to uważali, iż mają do tego prawo jako lokatorzy i mieszkańcy budynków (...), która temu się nigdy nie sprzeciwiała. Poza terenem zajętym przez komórki i ogródki pozostały teren pozostawał dostępny dla wszystkich mieszkańców swego rodzaju osiedla (ok. 15 rodzin) którzy tworzyli swego rodzaju wspólnotę lokatorów (...). Z uwagi na fakt, iż ul. (...) była nieurządzona, że były na niej liczne dziury nie nadawała się do dojazdu do budynków. Wjazd na całą nieruchomość był po obu stronach budynku nr (...) jednak po tym jak wiele lat wcześniej jedna z lokatorek przegrodziła drugi z wjazdów kamieniami pozostał jeden wjazd przebiegający pod oknami lokalu zamieszkałego przez wnioskodawcę. Z wjazdu tego korzystali wszyscy mieszkańcy trzech budynków jak też pracownicy (...) wywożący z posesji śmieci. Nikt nie zwracał się o zgodę na to do wnioskodawcy, a ten nigdy nikomu tego nie zabraniał.

Podobnie jak inni lokatorzy tak i wnioskodawca remontował lokal nr (...), wymienił pokrycie dachowe, wykonał ocieplenie ścian, urządził łazienkę, zrobił C.O., doprowadził do lokalu wodę, urządził szambo do którego odprowadzał nieczystości. Remonty te wykonywał od chwili zamieszkania w lokalu. Były koniecznością wobec złego stanu technicznego budynku i samego lokalu.

Wnioskodawca z uwagi na fakt, iż wjazd na nieruchomość przebiegał pod zajmowanym przez niego lokalem i stanowił jednocześnie dojście do lokalu utwardzał go żwirem korzystając z pomocy innych mieszkańców. Czynił to gdyż w przeciwnym razie tworzyły się na nim koleiny wyjeżdżone przez różne pojazdy a w nich kałuże i błoto.

Jeszcze przed ślubem wnioskodawca na uprzątnął teren naprzeciw okien lokalu. Na teren ten mieszkańcy „osiedla” wyrzucali śmieci. Chcąc urządzić w lokalu i na tym terenie (sam lokal był zbyt mały – pokój, kuchnia, łazienka) wesele nie chciał by goście widzieli panujący wokół brud. Na terenie tym zresztą miała być ulokowana orkiestra. Już po weselu wnioskodawca wygrodził jego część w granicach projektowanej dz. 69/2 i urządził na nim ogródek by sadzić tam warzywa a następnie by dzieci miały czysty i bezpieczny teren do zabawy.

Pomiędzy lokalami (...) w linii projektowanej granicy dz. 69/1 (pkt. C-D na mapie k. 57) przebiegającej przez budynek nr (...) nie przebiega w płaszczyźnie pionowej ściana od fundamentów po pokrycie dachowe. Nad lokalem jest m.in. jeden strych zajmujący przestrzeń nad wszystkimi lokalami. Ponadto linia ta przebiega przez środek sieni stanowiącej wspólne wejście do lokali (...). Lokal nr (...) nie jest wyodrębniony.

31 kwietnia 1987 r. B. J. oraz A. J. wystąpił do (...) z wnioskiem o przydział nowego mieszkania. W uzasadnieniu podnieśli, że budynek jest w bardzo złym stanie technicznym. W jego treści wskazali również, że rok wcześniej zwracał się do (...) z prośbą o przeprowadzenie generalnego remontu budynku.

Żaden z mieszkańców nie traktował i nie uważał wnioskodawcy za właściciela zajmowanego przez niego lokalu, zajmowanego ogródka czy wspólnego wjazdu. Wnioskodawca nigdy nie kwestionowała własności nieruchomości (...), nigdy nie podnosił by był właścicielem zajmowanego lokalu, ogródka czy wjazdu. Tak jak inni był uważany za lokatora. / wniosek o przydział mieszkania - k.39-40, zeznania wnioskodawcy, uczestniczki i świadków, k. 211-214; 223-234; 462-471; 472-477, opinia biegłego architekta – k. 99-106/

Sąd zważył co następuje:

Zgodnie z art. 172 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Zgodnie zaś z art. 336 k.c. posiadaczem rzeczy jest ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel ( posiadacz samoistny).

Zgodnie z art. 7 ustawy o własności lokali odrębną własność lokalu można ustanowić w drodze umowy, a także jednostronnej czynności prawnej właściciela nieruchomości albo orzeczenia sądu znoszącego współwłasność. Umowa o ustanowieniu odrębnej własności lokalu powinna być dokonana w formie aktu notarialnego; do powstania tej własności niezbędny jest wpis do księgi wieczystej.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 6 czerwca 1973 r. I CR 413/73 jeżeli budynki lub ich części stanowią przedmiot odrębnej własności (art. 46 § 1 k.c.), a więc nie są częściami składowymi gruntu (lub budynku stanowiącego odrębną własność) to takie budynki (lokale) mogą być przedmiotem samoistnego posiadania, a z upływem czasu - zasiedzenia. Niedopuszczalne jest stwierdzenie zasiedzenia własności, jeżeli by miało to doprowadzić do podziału budynku nie będącego odrębną własnością.

Materiał zebrany w sprawie wskazuje, że przedmiotowy lokal jest częścią budynku mieszkalnego, będącego częścią składową nieruchomości KW (...).

Zgodnie z utrwalonym i jednolitym już orzecznictwem w tym Sądu Najwyższego przedmiotem zasiedzenia nie może być lokal jeśli wcześniej nie został wyodrębniony w trybie ustawy o własności lokali – przedmiotowy lokal nr (...) nie był wyodrębniony.

Nie jest też dopuszczalne zasiedzenie wydzielonej fizycznie części nieruchomości, jeśli prowadzić by to miało do niedopuszczalnego w świetle przepisów prawa geodezyjnego i kartograficznego podziału przez budynek.

Tymczasem podział nieruchomości proponowany przez wnioskodawcę w części obejmującej projektowana dz. 69/1 jest sprzeczny z przepisami dotyczącymi sposobu i trybu podziału nieruchomości. Zgodnie z § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 grudnia 2004 r. w sprawie sposobu i trybu dokonywania podziałów nieruchomości jeżeli przedmiotem podziału jest nieruchomość zabudowana, a proponowany jej podział powoduje także podział budynku, granice projektowanych do wydzielenia działek gruntu powinny przebiegać wzdłuż pionowych płaszczyzn, które tworzone są przez ściany oddzielenia przeciwpożarowego usytuowane na całej wysokości budynku od fundamentu do pokrycia dachu. W budynkach, w których nie ma ścian oddzielenia przeciwpożarowego, granice projektowanych do wydzielenia działek gruntu powinny przebiegać wzdłuż pionowych płaszczyzn , które tworzone są przez ściany usytuowane na całej wysokości budynku od fundamentu do przykrycia dachu, wyraźnie dzielące budynek na dwie odrębnie wykorzystywane części, które mają własne wejścia i są wyposażone w odrębne instalacje. Również w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2000 r. (sygn. akt. IV CKN 1525/00) wskazano, że podział budynku według płaszczyzn pionowych wraz z gruntem jest dopuszczalny, jeżeli w wyniku tego powstają odrębne budynki. W tym wypadku linia podziału musi przebiegać według płaszczyzny, którą stanowi ściana wyraźnie dzieląca budynek na dwa odrębne budynki.

Już z tych tylko powodów wniosek w zakresie projektowanej dz. 69/1 należało oddalić.

Tu można tylko dodać, iż stracił na swej aktualności dawny pogląd, iż jeżeli nie jest dopuszczalne zasiedzenie wydzielonej fizycznie części nieruchomości z uwagi na niedopuszczalność podziału nieruchomości sąd winien rozważyć zasiedzenie udziału w całej nieruchomości. Od samego początku był to pogląd jednostkowy i sprzeczny w sposób oczywisty z zasadą zakazu orzekania ponad żądanie – art. 321 § 1 kcp w zw. z art. 13 § 2 kpc. Skoro wnioskiem nie była objęta cała nieruchomość a tylko jej część nie można orzekać ponad żądanie tj. co do zasiedzenia którego przedmiotem jest cała nieruchomość choć w udziale. Jest to w chwili obecnej oczywiste i niekwestionowane tak w orzecznictwie jak i poglądach doktryny.

Odnośnie wniosku w przedmiocie zasiedzenia projektowanej dz. 69/2 – wygrodzonego ogródka.

Zasiedzenie nie mogło nastąpić z braku woli posiadania tej części nieruchomości dla siebie. Poczynione dalej uwagi dotyczyć będą tak „ogródka” jak i dz. 69/1.

Ani wnioskodawca ani uczestniczą nie podnosili by już teściowie wnioskodawcy by czy też sama uczestniczka czuli się właścicielami lokalu czy części nieruchomości gruntowej. Bezspornym było, iż byli lokatorami (...), a lokal został im przydzielony w związku z zatrudnieniem ojca uczestniczki.

Jest oczywistym, iż wnioskodawca nie mógł w tych okolicznościach nabyć od nich samoistnego posiadania gdyż korzystali z nieruchomości jak najemcy, biorący w użyczenia czyli jak posiadacze zależni. Wnioskodawca zamieszkując w lokalu z teściami swój tytuł do korzystania z lokalu, co oczywiste w świetle zasad doświadczenia życiowego ale też i jego i uczestniczki zeznań swoje prawo do tego wywodził z prawa rodziców małżonki. Był więc również posiadaczem zależnym.

Pytanie czy wola posiadania zależnego zmieniła się w samoistne po śmierci teściów i czy w sposób dostateczny zewnętrzny przejaw tej zamiany woli był widoczny dla właściciela.

Wnioskodawca jak sam zeznał, remonty rozpoczął już za życia teściów, teren pod ogródek uporządkował jeszcze przed weselem. Tak więc dalsze remonty lokalu po śmierci teściów, wygrodzenie ogródka, doprowadzenie wody, wykopanie szamba były jedynie przejawem dotychczasowej woli posiadania zależnego a nie jej zmiany.

Podkreślić należy, iż zmiana woli posiadania z zależnego na samoistne musi przejawiać w zachowaniach zewnętrznych nie budzących wątpliwości właściciela i osób trzecich co do zamiarów posiadacza. W przeciwnym razie obrót prawny w szczególności dotyczący przedmiotów oddanych przez właściciela osobom trzecim do korzystania w dłuższej perspektywie czasowej zachwiany. Właściciel musiałby się bowiem za każdym razem liczyć z faktem, że posiadacz zależny po upływie okresu zasiedzenia będzie kwestionował jego tytuł prawny do rzeczy powołując się jedynie na wewnętrzną, niedostrzegalna dla właściciela zmianę woli. To w zasadzie wykluczałoby z obrotu prawnego długoterminowe umowy najmu, użyczenia dzierżawy itp. Pogląd ten jest tak ugruntowany w orzecznictwie i doktrynie, że nie wymaga dalszej szerszej argumentacji. Jest oczywiste, iż zmiana woli posiadania, jej oczywistość w stosunkach zewnętrznych musi być oceniana na gruncie każdej sprawy z osobna.

W sprawie niniejszej pamiętać należy, co potwierdzili w zasadzie wszyscy świadkowie, (...) oddała pracownikom i im rodzinom do korzystania nie tylko lokale ale też do współkorzystania teren całej działki nr ew. 69 akceptując fakt, iż poszczególni lokatorzy stawiali tam swoje komórki i urządzali ogródki bez indywidulanych zgód. (...) rozumiała potrzeby lokatorów i nie stała im na przeszkodzie. Tak tez była świadomość wszystkich mieszkańców a w śród nich wnioskodawcy. To, iż mieszkańcy w tym wnioskodawca remontowali swoje lokale, doprowadzali do nich wodę, budowali szamba, urządzali ogródki nie było przejawem ich poczucia własności lecz przejawem poczucia uprawnionych do tego lokatorów (...), która stan ten akceptowała.

Tak więc zachowanie wnioskodawcy w istocie niczym nie różniło się od zachowania innych lokatorów stąd nie mogło dla właściciela być oczywistym przejawem woli posiadania właścicielskiego.

Jak podkreślali świadkowie i sam wnioskodawca remonty wykonywał by zapewnić rodzinie godziwe warunki mieszkania, ogródek wygrodził by inni na powrót nie zaśmiecali terenu pod jego oknem, by nie roznosił się fetor, by nie rozprzestrzeniało się robactwo i choroby, drogę utwardzał by móc dojść do lokalu nie brnąc w błocie, dla własnej wygody bo nikt mu w tym nie przeszkadzał, a nie z powodu poczucia własności. Wnioskodawca tej okoliczności w swych zeznaniach w ogóle nie podnosił.

Mało tego. Jak sam wnioskodawca przyznał ostatecznie choć podpisała się na piśmie sama żona to jednak również on zwracał się pismem z 31 kwietnia 1987 r. do (...) o przyznanie lokalu zamiennego gdyż obecny nr 8 pozostający w dyspozycji (!) (...) jest przeznaczony do rozbiórki, a wcześniejsze prośby o kapitalny remont lokalu nie odniosły skutku i skończyły się jedynie wyremontowaniem sufitu. /wniosek, k. 39-40; zeznania wnioskodawcy, k. 474 – wiersz 3-5 od dołu)/

W świetle powyższego nie budzi wątpliwości, iż tak jak inni mieszkańcy za właściciela wnioskodawca uważał (...), to w jej dyspozycji pozostawała nieruchomość i to do niej zwracał się w 1987 r. o przydział lokalu zamiennego jako właściciela. Nie wymaga głębszej analizy stwierdzenie, że nie jest typowym dla właściciela zachowaniem żądanie od osoby trzeciej zamiany zdewastowanego własnego lokalu na inny lepszy. Można to tłumaczyć jedynie jednym. Faktem, iż tak wnioskodawca jak i jego żona czuli się uprawnionymi do korzystania z cudzej rzeczy - lokalu, że właściciel winien im wydać inny lokal zdatny do zamieszkania.

Jak sam wnioskodawca zeznał wjazd usytuowany na projektowanej dz. 69/1 był wspólny, wszyscy z niego korzystali w tym (...) przy wywozie śmieci. Remontował go jedynie dla własnej wygody a nie dlatego, że czuł się jego właścicielem.

Tak więc wszystko co wnioskodawca robił, to nie z poczucia prawa własności lecz z potrzeby zapewnienia rodzinie odpowiedniego bytu, z potrzeby porządku, bezpieczeństwa i świadomości milczącej zgody (...) wnioskowanej z zachowania innych lokatorów. Wnioskodawca czynił to również z tego powodu, iż (...) zaniedbywała swe obowiązki i tolerowała istniejący na gruncie stan rzeczy. Nie spowodowało to jednak u wnioskodawcy przeświadczenia i woli posiadania nieruchomości dla siebie w charakterze właściciela i kwestionowania tego przymiotu (...).

Zresztą trudno sobie wyobrazić, by wnioskodawca mąż uczestniczki zamieszkałej w lokalu z rodzicami przejawiał wole posiadania właścicielskiego gdy ona sama takiej woli nie miała.

Według panującego poglądu doktryny posiadanie samoistne występuje przy równoczesnym istnieniu fizycznego elementu władania rzeczą, określanego jako corpus possessionis oraz psychicznego elementu animus rem sibi habendi rozumianego jako zamiar władania rzeczą dla siebie. Tak więc zamiar władania rzeczą „dla siebie” rozstrzyga o posiadaniu samoistnym w rozumieniu 336 k.c. Decyduje tutaj wewnętrzna, subiektywna wola posiadania. Wobec trudności dowodowych można i trzeba kierować się manifestowanymi na zewnątrz przejawami władania rzeczą. (por.J. Ignatowicz (w:) Kodeks… s.769). Również w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2011 r. (sygn. akt IV CK 1/11) wskazano, że ustalenie in concreto istnienia i treści zamiaru władania rzeczą dla siebie, z wszystkimi odcieniami woli, może nastąpić jedynie według zewnętrznych, zamanifestowanych przejawów posiadania. Trudno bowiem o ścisłe dowody wewnętrznej woli posiadania. Można zaś dostrzegać jej oznaki według zachowania posiadacza. Trzeba tu jeszcze uwzględniać dalsze fakty, chociażby takie jak okoliczności nabycia posiadania rzeczy, wypowiedzi posiadacza wobec otoczenia, wystąpienia wobec organów itp.

Zachowanie się wnioskodawcy manifestowane na zewnątrz i jego wypowiedzi nie daje podstaw do uznania, że był samoistnym posiadaczem nieruchomości, a wręcz przeciwnie dowodzą jedynie tego, iż tak jak inni mieszkańcy uważał się za lokatora na nieruchomości pozostającej w dyspozycji (...).

W kodeksie cywilnym przed jego zmianą w 1990 r. w art. 177 k.c. wykluczona była możliwość zasiedzenia nieruchomości będących przedmiotem własności państwowej tak jak przedmiotowej.

Uchylając z dniem 1 października 1990 r. przepis art. 177 k.c., w art. 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny przewidziano, ze jeżeli przed dniem wejścia w życie tej ustawy istniał stan rzeczy, który według przepisów dotychczasowych wyłączał zasiedzenie nieruchomości, a według przepisów obowiązujących po jej wejściu w życie prowadzi do zasiedzenia, zasiedzenie biegnie od dnia wejścia ustawy w życie, z tym że termin ten ulega skróceniu o czas, w którym powyższy stan istniał przed wejściem w życie ustawy, lecz nie więcej niż o połowę. W orzecznictwie Sądu Najwyższego zostało wyjaśnione, że skróceniu najwyżej o połowę ulega ustawowy termin zasiedzenia (por. uchwałę z dnia 9 września 1995 r., III CZP 104/95, OSNC 1996, nr 1, poz. 2, postanowienie z dnia 27 czerwca 2000 r., I CKN 796/00, OSNC 2000, nr 12, poz. 234). O ile zatem nawet przyjąć, że wnioskodawca współposiadał samoistnie całą nieruchomość od 1987 roku a zatem po dniu wystosowania przezeń pisma z dnia 31 kwietnia 1987 do Szkoły Głównej Gospodarstwa (...) w W. to od tego dnia nie upłynął 30 letni termin zasiedzenia. Nie może bowiem budzić wątpliwości, że jego posiadanie należałoby kwalifikować jako posiadanie w złej wierze. Przepis art. 172 k.c. w brzmieniu obowiązującym w 1987 r. przewidywał dla samoistnych posiadaczy nieruchomości będących w złej wierze 20 letni termin zasiedzenia. Przepis art. 9 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny stanowi jednak, że do zasiedzenia, którego bieg rozpoczął się przed dniem wejścia w życie ustawy, stosuje się od chwili jej wejścia w życie tj. od 1 października 1990 r. przepisy nowe. Dotyczy to w szczególności możliwości nabycia prawa przez zasiedzenie.

Tak więc gdyby nawet przyjąć, choć to założenie nie jest uprawnione, że po 1987 r. (data wniosku o lokal zamienny) wola posiadania wnioskodawcy zmieniła się, że dostatecznie zmianę tą zamanifestował wobec właściciela to do daty orzekania nie upłynąłby 30 letni termin zasiedzenia liczonego od 1988 r. gdyż mógłby upłynąć nie wcześniej jak w 2018 r.

Mając powyższe na względzie Sąd na mocy art. 172 orzekł jak w postanowieniu.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. i art. 113 u.k.s.s.c.

Z: odpis z postanowieniem doręczyć pełnomocnikom wnioskodawcy i (...).