Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 3/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 marca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Artur Lesiak

Sędziowie:

SA Maria Sokołowska (spr.)

SA Katarzyna Przybylska

Protokolant:

sekr. sąd. Magdalena Tobiasz - Ignatowicz

po rozpoznaniu w dniu 28 lutego 2013 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością we W.

przeciwko Miastu i Gminie L.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego we (...)

z dnia 30 października 2012 r. sygn. akt I C 24/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Na oryginale właściwe podpisy

U Z A Z A D N I E N I E

Powódka – (...) spółka z o.o. we W. domagała się zasądzenia od pozwanego Miasta i Gminy L. kwoty 252.150 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 października 2010 do dnia zapłaty z ustaleniem, ze odpowiedzialność pozwanego jest solidarna w stosunku do odpowiedzialności (...) spółki jawnej K. K. (1) & H. P. (1) wynikającej z nakazu zapłaty Sądu Okręgowego w Toruniu z dnia 31.10.2011 r. sygn. VI GNc (...) Ponadto domagała się zasądzenia kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Dochodzone roszczenie powódka wywodziła z treści art. 647 ( 1) § 5 kc.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenia kosztów procesu. Podnosił, że nie wyraził zgody na podwykonawstwo powódki, gdyż nie zostały spełnione przesłanki z art. 647 1 d. 2 kc. § 2. Brak tez podstaw do przyjęcia, że zgodę tę wyraził w sposób czynny konkludentny. Dodał, że dla skuteczności czynności prawnych gminy mogących spowodować powstanie zobowiązań pieniężnych wymagana jest kontrasygnata skarbnika gminy (art. 46 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym), której w przedmiotowej sprawie brakuje, stąd ewentualną zgodę pozwanego uznać należałoby za bezskuteczną. Dodatkowo w przypadku czynności prawnych polegających na zaciąganiu kredytów i pożyczek a także na udzielaniu pożyczek, poręczeń i gwarancji oraz emisji papierów wartościowych, brak zgody skarbnika gminy powoduje nieważność czynności (art. 262 ust. 1 ustawy o finansach publicznych).

Wyrokiem z dnia 30 października 2012 r. Sąd Okręgowy we (...) zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 252.150 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 13 października 2011 r. do dnia zapłaty, z tym ustaleniem, że odpowiedzialność pozwanego jest solidarna z odpowiedzialnością (...) spółki jawnej K. K. (1) & H. P. (1) w C. wynikającą z prawomocnego nakazu zapłaty Sądu Okręgowego w Toruniu z dnia 31.10.2011 r. sygn. akt VI GNc(...). W pozostałej części Sąd powództwo oddalił oraz orzekł o kosztach procesu.

Sąd ustalił, iż (...) spółka jawna K. K., H. P. z siedzibą w C. był wykonawcą budynku sali gimnastycznej w K., którego inwestorem było Miasto i Gmina L.. Budowa trwała w latach 2010-2011 r.

W dniu 6.07.2010 r. H. zawarł z powódką jako podwykonawcą pisemną umowę na wykonanie instalacji wodno-kanalizacyjnej, centralnego ogrzewania i wentylacji w w/w budynku. Strony umówiły się na wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 323.000 zł netto. H. zobowiązał się zgłosić inwestorowi powodową spółkę jako podwykonawcę do dnia 20.09.2010 r.

Wykonawca nie wywiązał się z obowiązku pisemnego powiadomienia inwestora o podwykonawstwie powódki.

Powódka za wykonanie robót związanych z I etapem realizacji umowy otrzymała od H. wynagrodzenie, jednak z opóźnieniem.

Wiosną 2011 r. powódka uzależniła przystąpienie do realizacji pozostałych robót instalacyjnych od uzyskania od wykonawcy gwarancji zapłaty pod rygorem odstąpienia od umowy.

Przygotowane zostało oświadczenie powódki o odstąpieniu od umowy.

W dniu 6.07.2011 r z inicjatywy powódki doszło do spotkania w Urzędzie Miasta w L., w którym udział wzięli: przedstawicielka O. M. W., przedstawiciel inwestora Burmistrz P. W. (1), K. K. (1) z ramienia wykonawcy, projektant oraz sekretarz Gminy. Na spotkaniu omawiana była kwestia zabezpieczenia wierzytelności powódki. Strony ustaliły, że nastąpi to w formie cesji wierzytelności, na co zgodę wyraził Burmistrz. Przedstawicielka O. przywiozła na to spotkanie dokumentacje związana z realizacja umowy, w tym umowę zawartą z H. i dokumentację techniczną. Na spotkaniu omawiano również kwestie techniczne związane ze zmianą pieca c.o.

Po tym spotkaniu powódka przystąpiła do realizacji II etapu umowy, który zakończyła we wrześniu 2011 r.

Do umowy cesji wierzytelności nie doszło z uwagi na fakt wcześniejszego scedowania wierzytelności przez H. na rzecz finansującego go banku.

W dniu 12 września 2011 r. powódka wystawiła wykonawcy fakturę na kwotę 252.150 zł brutto, której ten nie zapłacił, dlatego wystąpiła przeciwko niemu do sądu z żądaniem wydania nakazu zapłaty. W dniu 31.10.2011 r Sąd Okręgowy w Toruniu – Wydział Gospodarczy w sprawie sygn. VI GNc (...) wydał nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym, w którym zasądził na jej rzecz od spółki (...) kwotę 252.100 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 13.10.2011 r. do dnia zapłaty oraz zwrot kosztów procesu.

Powódka wezwała też pozwanego do zapłaty należności wynikającej z wystawionej faktury.

Pozwany pismem z dnia 7.10.2011 r zwrócił się do H. o informację dotyczącą pełnej listy podwykonawców zatrudnionych na budowie, zakresu wykonanych przez nich robót i ich wartości z zagrożeniem wstrzymania zapłaty za fakturę końcową. H. udzielił odpowiedzi w piśmie z dnia 18.10.2011 r.

Oprócz powódki podwykonawcami na tej budowie były jeszcze trzy inne firmy, przy czym na dwie z nich, tj. firmę Handlowo-Usługowa (...)-bud” M. K. i Zakład (...) spółkę z o.o. w B. pozwany wyraził zgodę pisemną. O wyrażenie tej zgody wystąpił H..

Pozwany potrącił z wierzytelności końcowej H. kwoty należne uznanym przez niego podwykonawcom, zapłacił im te należności, a resztę przekazał bankowi zgodnie z zawartą przez H. umową cesji wierzytelności. Powódce odmówił zapłaty wskazując, że nie wyraził zgody na jej podwykonawstwo na budowie.

Sąd Okręgowy zważył, iż w niniejszej sprawie okolicznością sporną było wyrażenie przez pozwanego zgody na podwykonawstwo O., w tym zgody na spotkaniu w dn. 6.07.2011 r.

W oparciu o zeznania przesłuchanych w sprawie świadków – uczestników tego spotkania a także samego pozwanego dało się w sposób pewny ustalić tylko to, że na spotkaniu była omawiana kwestia zabezpieczenia wierzytelności powodowej spółki i że ostatecznie zostało ustalone, że dojdzie do cesji wierzytelności, na którą przedstawiciel inwestora (pozwanego) wyraził zgodę. Ustalenia te – choć niewystarczające dla przyjęcia tezy o wyrażeniu na tym spotkaniu przez pozwanego czynnej zgody wyraźnej – pozwoliły na dokonanie przez Sąd Okręgowy ustalenia co do wyrażenia przez pozwanego tzw. czynnej zgody dorozumianej na podwykonawstwo powódki. Sąd Okręgowy zważył, ze przepis art. 647 1 § 2 kc ma charakter normy szczególnej w stosunku do przepisów ogólnych o oświadczeniach woli i dlatego powinien być wykładany ściśle. W związku z czym procedura przedstawienia inwestorowi umowy podwykonawczej (jej projektu) wraz ze związaną z nią dokumentacją techniczna wymagana jest jedynie dla przyjęcia skuteczności tzw. zgody milczącej inwestora określonej w zd. 2 w/w § 2 art. 647 1 kc, przy czym przedstawienie tych dokumentów musi być ukierunkowane (a nie proste ich przedłożenie), czyli nastawione na wyrażenie przez inwestora zgody. W pozostałych przypadkach, a więc dotyczących wyrażenia przez inwestora tzw. zgody czynnej w sposób dorozumiany (konkludentny), zastosowanie znajdują przepisy ogólne o oświadczeniach woli (art. 60 kc), nadto dla skutecznego jej przyjęcia nie jest wymagane wykazanie zachowania procedury wynikającej ze zd. 2 tego paragrafu, a wiedza inwestora o istotnych postanowieniach umowy podwykonawczej wpływających na zakres jego solidarnej odpowiedzialności może pochodzić z dowolnego źródła i nie musi być ukierunkowana na wyrażenie zgody.

Zdaniem Sądu Okręgowego zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie daje dostatecznych podstaw do przyjęcia o wyrażeniu przez inwestora zgody biernej (milczącej) na podwykonawstwo powódki, a to z tego względu, że strona powodowa – nie wykazała, aby na spornym spotkaniu doszło do ukierunkowanego przedstawienia pozwanemu umowy podwykonawczej wraz z niezbędną dokumentacją techniczną. Wykazała tylko to, że na tym spotkaniu przedstawicielka O. posiadała z sobą tę dokumentację, co jest niewystarczające dla zachowania procedury określonej w zdaniu 2 § 2 art. 647 1 kc.

Brak też dowodów na przyjęcie, że pozwany inwestor wyraził zgodę na podwykonawstwo powódki w sposób wyraźny ustny lub pisemny.

W ocenie Sądu I-instancji istnieją jednak uzasadnione podstawy do przyjęcia, że doszło do wyrażenia przez inwestora tej zgody w sposób dorozumiany czynny. Świadczy o tym przebieg spotkania w dniu 6.07.2011 r. w Urzędzie Miasta w L. a także sekwencja zdarzeń po tym spotkaniu. Niewątpliwie – co przyznali wszyscy uczestnicy spotkania – była na nim mowa o zabezpieczeniu wierzytelności powódki przysługującej jej od wykonawcy z tytułu robót na budowie. Według Sądu była to główna przyczyna tego spotkania, trzeba bowiem pamiętać, że bezpośrednio przed nim powódka zagroziła H. odstąpieniem od umowy z uwagi na niedostarczenie gwarancji płatności, co stanowiło realne zagrożenie dla inwestycji. Skoro było to zasadniczym powodem spotkania, to siłą rzeczy musiały być na nim poruszane kwestie dotyczące wysokości wierzytelności i to niezależnie od tego czy omawiane było zabezpieczenie w postaci zgody inwestora na podwykonawstwo (jak twierdzi powódka) czy tez tylko na przelew wierzytelności (jak twierdzi pozwany). Sąd uznał, że logicznym jest, iż rozmawiając o zabezpieczeniu wierzytelności mówi się o wysokości zabezpieczenia, a więc o wysokości wierzytelności, która ma być zabezpieczona. Burmistrz sam zeznał, że wyraził zgodę na przelew wierzytelności. Przyjąć należy, że jego zgoda była świadoma, a więc, że dotyczyła konkretnie oznaczonej wierzytelności, w tym również oznaczonej co do wysokości. Tak więc – w ocenie Sądu Okręgowego - Burmistrz na tym spotkaniu uzyskał wiedze o wysokości wierzytelności powódki w stosunku do H. z tytułu zleconych jej robót budowlanych, a także wiedzę o podwykonawstwie powódki – co jest dość oczywiste, skoro strony rozmawiały o szczegółach technicznych dotyczących montażu pieca c.o. I jeśli nawet nie został zapoznany z pełnym zakresem umowy podwykonawczej, to z całą pewnością mógł się o nim sam z łatwością dowiedzieć zapoznając się z umową i dokumentacją techniczną, które na spotkanie przywiozła z sobą przedstawicielka powódki. W związku z powyższym Sąd nie uwzględnił twierdzenia pozwanego, że nie wiedział o podwykonawstwie powódki na budowie. Po tym spotkaniu pozwany akceptował prowadzenie przez powódkę robót instalacyjnych na obiekcie, a następnie po zakończeniu budowy zwrócił się do wykonawcy o przedstawienie informacji o wszystkich podwykonawcach na budowie, zakresie ich robót i wysokości wynagrodzeń grożąc wstrzymaniem realizacji płatności za fakturę końcową. W ocenie Sądu Okręgowego zespół wskazanych wyżej zachowań pozwanego (w szczególności wyrażenie przez Burmistrza zgody na przelew wierzytelności) świadczy o wyrażeniu przez niego dorozumianej zgody na podwykonawstwo powódki po myśli art. 60 kc, bowiem w sposób dostateczny potwierdza jego wole uznania (i tolerowania) powodowej spółki na budowie jako podwykonawcy robót instalacyjnych.

Reasumując, Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że pozwany miał nie tylko wiedzę o podwykonawstwie powódki, ale też świadomość istotnych postanowień jej umowy podwykonawczej z H. (w zakresie robót i wysokości wynagrodzenia) albo co najmniej mógł się o nich z łatwością dowiedzieć z udostępnionej mu przez powódkę na spotkaniu dokumentacji. Mając tę wiedzę i wyrażając zgodę na przelew wierzytelności a także akceptując działania powódki na budowie a następnie wyjaśniając z H. kwestie podwykonawców na budowie – w ocenie Sądu – wyraził w sposób czynny dorozumiany zgodę na jej podwykonawstwo, a to z kolei zrodziło jego solidarną odpowiedzialność z art. 647 1 § 5 kc z tytułu zapłaty należnego jej wynagrodzenia za wykonane na obiekcie roboty budowlane. Wysokość tego wynagrodzenia oraz fakt jego niezapłacenia przez wykonawcę nie były w sprawie kwestionowane.

Odnosząc się do zarzutu braku kontrasygnaty skarbnika gminy na w/w dorozumiane wyrażenie zgody jako czynności prawnej mogącej skutkować powstaniem zobowiązania pieniężnego (art. 43 ustawy o samorządzie gminnym), Sąd Okręgowy zważył, że czynność t nie spowodowała powstania po stronie pozwanego nowego zobowiązania pieniężnego, gdyż zobowiązanie to powstało z momentem podpisania przez niego z głównym wykonawca umowy o roboty budowlane. Nadto brak tej zgody nie powoduje nieważności czynności prawnej lecz ewentualnie jej bezskuteczność. Wreszcie Sąd I-instancji poddał w wątpliwość możliwość zastosowania omawianej instytucji do czynności prawnych (oświadczeń woli) przedstawicieli gminy zawieranych (składanych) w sposób dorozumiany, a więc nie w sposób wyraźny ustnie lub na piśmie. Gdyby przyjąć odpowiedź twierdzącą, to konsekwentnie należałoby jej również wymagać dla skuteczności zgody biernej dorozumianej wyrażonej poprzez milczenie inwestora, co trudno sobie wyobrazić.

Co do zarzutu nieważności tej zgody z uwagi na brak kontrasygnaty skarbnika przewidzianej w art. 262 ust. 1 ustawy o finansach publicznych, to Sąd Okręgowy zważył, że hipotezą tego przepisu objęte są konkretne czynności prawne polegające na zaciąganiu kredytów i pożyczek a także na udzielaniu pożyczek, poręczeń i gwarancji oraz emisji papierów wartościowych. Wyrażenie zgody na podwykonawstwo nie należy do żadnej z w/w czynności (inna jest causa prawna tej czynności), zatem nie jest objęte działaniem tego przepisu.

Podsumowując Sąd Okręgowy uznał roszczenie powódki za uzasadnione co do zasady. Odnośnie jego wysokości nieuzasadnione okazało się ono w części dotyczącej żądania odsetkowego za okres poprzedzający termin płatności faktury, tj. za okres od 13.10.2010 r. do 12.10.2011 r. dlatego w tej części podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 kpc.

We wniesionej apelacji pozwany Miasto i Gmina L. zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w całości domagając się jego zmiany poprzez oddalenie powództwa, ewentualnie uchylenia tego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.

Skarżący zarzucił:

-

sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym;

-

naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów,

-

naruszenie art. 328 kpc

-

naruszenie art. 65 kc i art. 60 kc przez niewłaściwą wykładnię i niewłaściwe zastosowanie

-

naruszenie art. 647 1 § 1 kc przez niewłaściwa wykładnię i niewłaściwe zastosowanie.

-

naruszenie art. 46 ust. 3 ustawy z 8.03.1990 r. o samorządzie gminnym oraz art. 262 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych przez ich niewłaściwą wykładnię i niewłaściwe zastosowanie.

Powód (...) sp. z o.o. we W. w złożonej odpowiedzi na apelację domagała się jej oddalenia oraz zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego nie jest zasadna.

Rozpoczynając ocenę apelacji od zarzutów dotyczących podstawy faktycznej wyroku stwierdzić przede wszystkim należy, iż nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc statuującego, obowiązującą w polskim procesie cywilnym, zasadę swobodnej oceny dowodów. Jak wynika z treści powołanego przepisu ocena dowodów dokonywana jest przez Sąd pod kątem jego wiarygodności i mocy dowodowej. Przyjmuje się przy tym zgodnie, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc wymaga wskazania, jaki konkretnie dowód (dowody) został przez Sąd oceniony wadliwie, w czym wadliwość tej oceny się wyraża ( narusza zasady logicznego rozumowania czy doświadczenia życiowego) oraz jaki wywarła ona wpływ na wynik sprawy. Chodzi to zatem o ten etap rozumowania Sądu, w którym dochodzi do wyboru dowodów (jako wiarygodnych i posiadających moc dowodową) dla potrzeb skonstruowania podstawy faktycznej wyroku. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc odnosić się więc powinien, do tej części motywacyjnej wyroku, w której Sad ocenia przeprowadzone w sprawie dowody pod kątem ich wiarygodności i mocy dowodzenia ustalonych przez Sąd orzekający faktów, składających się na podstawę faktyczną wyroku.

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy wskazał w uzasadnieniu wyroku, że stan faktyczny był w zasadzie niesporny pomiędzy stronami. Spór ogniskował się wokół kwestii wyrażenia przez pozwanego zgody na podwykonawstwo powoda, w tym zgody wyrażonej na spotkaniu w dniu 6.07.2011 r. Sąd Okręgowy podkreślił przy tym, że w oparciu o zeznania wszystkich przesłuchanych świadków – uczestników tego spotkania, a także samego pozwanego dało się w sposób pewny ustalić tylko to, że na spotkaniu tym była omawiana kwestia zabezpieczenia wierzytelności powodowej spółki i że ostatecznie zostało ustalone, że dojdzie do cesji wierzytelności, na którą przedstawiciel inwestora (pozwanego) wyraził zgodę. To ustalenie Sąd Okręgowy poczynił na podstawie zeznań wskazanych w uzasadnieniu świadków oraz przesłuchania w charakterze strony – burmistrza P. W. (2), które ocenił jako wiarygodne. Ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego nie obejmują natomiast ustalenia faktycznego, że pozwany wyraził zgodę na podwykonawstwo powoda. Stanowisko Sądu w tym zakresie nie jest bezpośrednim ustaleniem faktycznym ale oceną wskazanych wyżej ustaleń w świetle przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 65 § 1 kc regulującego wykładnię oświadczeń woli. Potrzeba wykładni oświadczeń woli zachodzi nie tylko w celu ustalenia ich treści, lecz w pierwszej kolejności dla stwierdzenia, czy dane zachowanie było w ogóle oświadczeniem woli w rozumieniu art. 60 kc. Zgodnie z treścią tego ostatniego przepisu oświadczenie woli stanowi każde zachowanie się osoby, które ujawnia się wolą w sposób dostateczny. Powszechnie przyjmuje się, że określone zachowanie może być uznane za oświadczenie woli jeżeli wyraża wolę wywołania określonego skutku prawnego i jest na tyle zrozumiałe, aby przynajmniej w drodze wykładni można było ustalić jego sens. (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3.12.2009 r, II CSK 550/09, LEX nr 577690, wyrok SN z dnia 7.06.2011 r, II PK 320/10, LEX nr 1095827). Tak rozumiane oświadczenie woli może być wyrażone wyraźnie wprost (ustnie lub pisemnie) a także w sposób dorozumiany (per facta concludentia), a więc poprzez podjęte przez stronę czynności faktyczne.

Z zaprezentowanego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku stanowiska Sądu Okręgowego wynika, iż Sąd ten uznał, że doszło do złożenia przez pozwanego oświadczenia woli w sposób dorozumiany czynny. Na poparcie swego stanowiska Sąd powołał takie niesporne pomiędzy stronami fakty jak: przebieg spotkania w dniu 6.07.2011 r., w którym brali udział przedstawiciele obu stron i podczas którego omawiano zabezpieczenie wierzytelności powoda wobec głównego wykonawcy robót budowlanych tj. spółki (...), a także rozmawiały o szczegółach technicznych związanych z montażem pieca co, akceptowanie po tym spotkaniu obecności powoda na budowie i wykonywania przez niego prac, zażądanie od wykonawcy ( spółki (...)) po zakończeniu budowy informacji o wszystkich podwykonawcach wykonujących roboty na budowie, zakresie ich robót i wysokości należnych im wynagrodzeń, z zagrożeniem wstrzymania realizacji płatności za fakturę końcową. Te bezsporne pomiędzy stronami okoliczności skłoniły Sąd Okręgowy do wyprowadzenia wniosku, że pozwany wyraził dorozumianą czynną zgodę na wykonywanie prac podwykonawczych przez powoda.

Powyższe wnioskowanie Sądu I-instancji zasługuje na aprobatę.

Słusznie Sąd Okręgowy wskazał, że głównym powodem spotkania jakie odbyło się w urzędzie Miasta w L. było zabezpieczenie wierzytelności powoda wobec spółki (...) z tytułu wynagrodzenia za wykonywane przez powoda prace na budowie. Oznaczało to, że powód miał uzasadnione obawy co do ewentualnej wypłacalności swego kontrahenta umownego i właśnie w celu zabezpieczenia swych roszczeń doprowadził do spotkania z inwestorem, gdzie kwestie te były omawiane. Skoro był to zasadniczy temat prowadzonych rozmów, to dla wszystkich uczestników przedmiotowego spotkania, w tym pozwanego jako inwestora – powinno być jasne, że spółkę (...) oraz powoda już łączy lub miał połączyć stosunek prawny, z którego wynikać miało roszczenie powoda wobec H.. Uczestnikom tego spotkania, w tym przede wszystkim pozwanemu, znany był też przedmiot tego stosunku, skoro niespornym było, że o mawiana była kwestia dostawy i montażu pieca co.

Burmistrz pozwanego przyznał, że podczas spotkania w dniu 6.07.2011 r. wyraził zgodę na przelew wierzytelności, to zaś oznacza, że zgodził się aby spółka (...) oraz powód zawarli umowę przelewu wierzytelności należnej H. od pozwanego z tytułu wykonanych robót instalacyjnych. Racje ma skarżący, że w świetle art. 509 § 1 kc zgoda dłużnika na przelew wierzytelności nie jest wymagana i nie ma wpływu na ważność i skuteczność takiej umowy przelewu. Powstaje więc pytanie, w jakim celu Burmistrz taką zgodę wyraził. Jedynym logicznym i znajdującym oparcie w zasadach doświadczenia życiowego wytłumaczeniem takiego zachowania była chęć usunięcia obaw powoda, że może nie otrzymać od spółki (...) należnego mu wynagrodzenia.

W interesie pozwanego – jako inwestora leżało bowiem prawidłowe wykonanie prac instalacyjnych na prowadzonej budowie i zgoda na to, aby do wykonania tych prac przystąpił powód służyła zaspokojeniu tego interesu. Słusznie więc Sąd Okręgowy przyjął, że w zaistniałej sytuacji uzasadnione było wnioskowanie, że pozwany wyraził zgodę na to, aby roboty instalacyjne na prowadzonej budowie wykonał powód jako podwykonawca H..

Także dalsze niesporne pomiędzy stronami okoliczności, jak w szczególności to, że po spotkaniu w dniu 6.07.2011 r. powód przystąpił do wykonywania prac, zaś pozwany tolerował jego obecność na placu budowy a także to, że przed wypłatą należnego H. – jako głównemu wykonawcy - wynagrodzenia zażądał informacji co do ilości podwykonawców pracujących na budowie, zakresu wykonywanych przez nich robót i ich wartości – wskazują, że pozwany miał wiedzę co do istnienia spornej umowy podwykonawczej i w sposób dorozumiany wyraził na nią zgodę. Konkluzji tej nie podważa okoliczność, że w przypadku dwóch innych podwykonawców zgoda została wyrażona w sposób pisemny na wniosek H.. Utrwalona już obecnie wykładnia art. 647 1 kc dopuszcza bowiem możliwość wyrażenia zgody przez inwestora na podwykonawstwo w trzech różnych formach: w sposób wyraźny ustny lub pisemny, czynny dorozumiany i bierny (milczący). To, że w dwóch przypadkach pozwany wyraził zgodę w jednej z tych form – w sposób wyraźny pisemny, nie wyklucza możliwości wyrażenia w stosunku do innego podwykonawcy zgody w innej formie, np. w sposób dorozumiany czynny – co miało miejsce w okolicznościach niniejszej sprawy.

Zgodnie z powszechnie akceptowanymi poglądami judykatury, dorozumiana zgoda inwestora na zawarcie umowy wykonawcy i podwykonawcy wyrażona w sposób czynny nie jest uzależniona od przedstawienia mu umowy podwykonawczej i dokumentacji, co jest wymagane przy zgodzie milczącej biernej (art. 647 1 § 2 kc). Zgoda ta jest jednak skuteczna tylko wówczas gdy inwestor znał, albo miał możliwość poznania osoby podwykonawcy oraz wszystkich istotnych postanowień konkretnej umowy podwykonawczej, a w szczególności tych decydujących o wysokości wynagrodzenia podwykonawcy. Informacje te nie muszą wynikać z dokumentu umowy, ale z różnych innych źródeł. Znajomość przez inwestora konkretnych postanowień umowy podwykonawczej nie musi być ukierunkowana na wyrażenie zgody na zawarcie tej umowy, a samą wiedzę o umowie podwykonawczej inwestor może uzyskać w dowolnym czasie - zarówno przed zawarciem umowy jak i po jej zawarciu, czy też w okresie jej wykonywania (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia

3.10.2008 r, I CSK 123/08, LEX nr 491463, z dnia

2.07.2009 r, V CSK 24/09, LEX nr 527185, z dnia

6.10.2010 r, II CSK 210/10, OSNC 2011/5/59, z dnia

4.02.2011 r. III CSK 152/10, LEX nr 1102865).

W okolicznościach niniejszej sprawy uzasadnione jest stanowisko, że pozwany znał osobę powoda jako podwykonawcy, posiadał bowiem wiedzę, że powód wykonuje roboty instalacyjne w budynku sali gimnastycznej. Wiedzę tę posiadał co najmniej od spotkania jakie odbyło się w dniu 6.07.2011 r. w Urzędzie Miasta.

W świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania zasługuje też na podzielenie stanowisko Sądu I-instancji, że skoro zasadniczym powodem spotkania było zabezpieczenie wierzytelności powoda przysługującej mu od generalnego wykonawcy, to z wysokim stopniem prawdopodobieństwa, graniczącym z pewnością można przyjąć, że na spotkaniu tym była mowa o wysokości tej wierzytelności. To zaś oznacza, że pozwanemu znane były istotne postanowienia umowy podwykonawczej, w tym w szczególności wysokość należnego powodowi świadczenia. Nawet jednak - gdy przyjąć w ślad za argumentacją skarżącego zawartą w uzasadnieniu apelacji - że podczas spotkania w dniu

6.07.2011 r. nie było mowy o wysokości mającej podlegać zabezpieczeniu wierzytelności powoda, to niewątpliwie pozwany miał możliwość zapoznania się z tym postanowieniem umowy podwykonawczej, które regulowało wysokość należnego powodowi wynagrodzenia. Jak wynika z poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń, podczas spotkania przedstawicielka powoda dysponowała dokumentacją zawierającą między innymi umowę z H.. Okoliczność tę pośrednio potwierdził w swych zeznaniach św. R. M. stwierdzając, że „widziałem, że miała jakąś teczkę z dokumentami", (k: 66 v akt) . Oznacza to, że przedstawiciel pozwanego obecny na tym spotkaniu - Burmistrz P. W. (1), miał możliwość zapoznania się z treścią umowy podwykonawczej. Pozwany mógł wreszcie posiąść tę wiedzę w sposób pośredni, posiłkując się informacjami, które bezspornie posiadał.

Słusznie bowiem podnosi powód, że pozwany wiedział jaka jest wysokość wynagrodzenia należnego jego kontrahentowi umownemu tj. spółce (...). Wiedział też jaki jest zakres robót i jakie wynagrodzenie przysługuje podwykonawcom, na których wyraził pisemną zgodę. Dokonując zatem prostych logiczno-matematycznych operacji, pozwany mógł ustalić wysokość wierzytelności powoda przysługującej mu od spółki (...). Także dalsze okoliczności zaistniałe po spotkaniu odbytym w dniu 6.07.2011 r. świadczą o tym, że pozwany mógł się dowiedzieć o treści umowy podwykonawczej. Tolerował bowiem obecność pracowników powoda na placu budowy, miał więc świadomość wykonywania przez powoda określonego odcinka robót i wykazując minimum aktywności mógł z łatwością dowiedzieć się o wysokości należnego wynagrodzenia za te prace.

Należy więc zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, że zespół wyżej wskazanych zachowań pozwanego świadczy o wyrażeniu przez niego dorozumianej zgody na podwykonawstwo powoda. Podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 6471 kc, art. 60 kc i art. 65 kc okazał się nieuzasadniony.

Nie zasługują także na uwzględnienie zarzuty naruszenia przez Sąd I-instancji art. 46 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym oraz art. 262 ustawy o finansach publicznych. Słuszne jest stanowisko Sądu Okręgowego, że dorozumiane wyrażenie zgody na zawarcie umowy podwykonawczej nie jest czynnością powodującą powstanie po stronie pozwanego nowego zobowiązania pieniężnego, o jakim mowa w art. 4 6 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym. Zobowiązanie do zapłaty wynagrodzenia za wykonane prace budowlane powstało po stronie pozwanego wskutek zawarcia umowy ze spółką (...). Solidarna odpowiedzialność pozwanego wraz z jego kontrahentem umownym ( spółką (...)) wynika z § 5 art. 647 1 kc i mieści się w granicach pierwotnego zobowiązania wynikającego z umowy o roboty budowlane. Na zaciągnięcie tego zaś zobowiązania kontrasygnata skarbnika gminy została udzielona.

Słusznie też Sąd Okręgowy przyjął, że wyrażenie zgody na podwykonawstwo nie należy do czynności objętych dyspozycją art. 262 ust. 1 ustawy o finansach publicznych.

Mając powyższe względy na uwadze Sąd Apelacyjny, na mocy art. 385 kpc orzekł jak w sentencji wyroku.

0 kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc art. 99 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc oraz § 12 ust. 1 pkt. 2 w zw. z § 6 pkt. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r., w sprawie opłat za czynności radców prawnych (...) (Dz.U. nr 163, poz. 1349 ze zm.).