Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 892/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 września 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Urszula Iwanowska

Sędziowie:

SSA Jolanta Hawryszko

SSA Zofia Rybicka - Szkibiel (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 3 września 2015 r. w Szczecinie

sprawy T. K. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 27 sierpnia 2014 r. sygn. akt VI U 930/14

oddala apelację.

SSA Zofia Rybicka - Szkibiel SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko

Sygn. akt III AUa 892/14

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 11 kwietnia 2014 r. znak: (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił ubezpieczonemu T. K. (1) przyznania prawa do emerytury.

Od powyższej decyzji odwołanie wniósł ubezpieczony, który domagał się jej zmiany i przyznania emerytury. W uzasadnieniu wskazał, iż wykonywanie przez niego pracy w warunkach szczególnych potwierdzić mogą świadkowie.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie. Wskazał, że ubezpieczony nie udowodnił wymaganych przepisami 15 lat pracy w warunkach szczególnych. Przedstawione świadectwo dotyczące zatrudnienia w spornym okresie nie wskazuje, w jakich przedziałach czasowych T. K. (2) zatrudniony był na stanowiskach w (...) Kombinacie Rolnym – Zakładzie Rolnym (...).

Wyrokiem z dnia 27 sierpnia 2014 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie ubezpieczonego. Rozstrzygnięcie Sąd wydał w oparciu o następujący stan faktyczny i rozważania prawne.

Sąd Okręgowy ustalił, że T. K. (1) urodził się (...). Na dzień 1 stycznia 1999 r. udowodnił 26 lat, 1 miesiąc i 14 dni okresów składkowych i nieskładkowych. Ubezpieczony początkowo przystąpił do OFE, ale wraz z wnioskiem o emeryturę, który złożył 28 listopada 2013 roku, wniósł o przekazanie środków zgromadzonych na jego rachunku w OFE na dochody budżetu państwa.

Ubezpieczony 5 lutego 1979 r. podjął pracę w Zakładzie Rolnym w J., gdzie ubiegał się o pracę na stanowisku traktorzysty. Z zakładem podpisał umowę o pracę, która dotyczyła zatrudnienia jako pracownik fizyczny stały w produkcji roślinnej, w pełnym wymiarze czasu pracy. W sierpniu 1980 r. na pisemnym podaniu ubezpieczonego o podwyższenie mu stawki wynagrodzenia przełożony uczynił adnotację „pracownik gorzelni oraz traktorzysta wywiązuje się z obowiązków należycie”. Na angażach z lat 1984 – 1986 stanowisko ubezpieczonego określono jako „pracownik fizyczny produkcji zwierzęcej”. W maju 1985 r. w karcie badania wskazano, że ubezpieczony „pracuje lat 6 – chlewmistrz”. Sąd ustalił także, że 16 lipca 1985 r. ubezpieczony przekazał trzodę chlewną – 347 sztuk tuczników – pracownikom zakładu (...). C. A. (1) w latach 1985 i 1986 r. zatrudniony był na stanowisku chlewmistrza.

W wystawionym przez pracodawcę świadectwie pracy wskazano, że ubezpieczony zatrudniony był w zakładzie pracy, który obecnie nie istnieje, jako „pr. chlewni, a ostatnio zajmował stanowisko traktorzysta”. Sąd Okręgowy wskazał, że w zakładzie pracy ubezpieczony wykonywał pracę traktorzysty, jednak stale i w pełnym wymiarze czasu pracy trwało to której niż cztery lata.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego i przepisów art. 24 ust. 1, art. 184 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity Dz.U. z 2013 r., poz. 1440, dalej jako ustawa emerytalna) oraz przepisów § 2 i §4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. nr 8, poz. 43 z późn. zm.), Sąd pierwszej instancji wskazał, że odwołanie T. K. (1) nie mogło doprowadzić do zmiany zaskarżonej decyzji. Ubezpieczony domagał się ustalenia, że pomimo iż nie był w stanie przedłożyć wystawionego przez pracodawcę świadectwa pracy w szczególnych warunkach, to jednak taką prace faktycznie wykonywał przez cały okres pracy w Zakładzie Rolnym w J., gdyż pracował jako traktorzysta. Ubezpieczony chciał tę okoliczność wykazać przy pomocy zeznań dwóch świadków – współpracowników ze spornego okresu. Sąd pierwszej instancji, po przeprowadzeniu dowodu i dokładnym zapoznaniu się z dokumentami znajdującymi się w aktach osobowych T. K. (1), wskazał, iż ze względu na istniejące wątpliwości, zeznania świadków nie mogą zostać uznane za miarodajne i doprowadzić do zmiany zaskarżonej decyzji, a co za tym idzie, do przyznania ubezpieczonemu prawa do emerytury.

Sąd Okręgowy zaznaczył, iż zarówno sam ubezpieczony, jak i świadkowie zeznali, iż w czasie pracy w Zakładzie Rolnym (...) pracował przede wszystkim jako traktorzysta, a tylko czasem w ramach zastępstw kierowany był do pracy w chlewni. Było to spowodowane tym, iż ubezpieczony mieszkał w K., gdzie chlewnia się mieściła. Jednakże zeznania te nie mogą podważyć treści dokumentów, z których wynika, iż stałą pracę traktorzysty wykonywał dopiero w ostatnim okresie zatrudnienia (nie wcześniej niż od 16 lipca 1985 r). a wcześniej pracodawca traktował go jako pracownika chlewni – chlewmistrza. Mimo iż Sąd Okręgowy przyjął z urzędu, że w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku dokumentacja pracownicza nie była często prowadzona starannie, to jednak w żadnym z angaży nie określano stanowiska pracy ubezpieczonego jako traktorzysty. Najczęściej widnieje tam stanowisko „pracownika produkcji zwierzęcej”, a jedynie w umowie o pracę wpisano „pracownik produkcji roślinnej”. Z dokumentów wynika także, iż po przekazaniu trzody chlewnej C. A. (2), ten pracował jako chlewmistrz. Również jego żona po 16 lipca zatrudniona była jako pracownik chlewni. W ocenie Sądu Okręgowego niemożliwym byłoby zatem uznanie, że ubezpieczony przed tą datą nie pracował stale w chlewni. Skoro pracodawca w wystawianym świadectwie pracy nie zaznaczył, iż ubezpieczony przez większość czasu pracował jako traktorzysta, to koniecznym jest uznanie, że w rzeczywistości w latach 1979 – 1985 niewątpliwie ubezpieczony wykonywał prace traktorzysty, jednak nie czynił tego stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, co jest warunkiem koniecznym do zaliczenia tego okresu do stażu pracy w warunkach szczególnych. Pracę taką mógł świadczyć najwcześniej od 17 lipca 1985 r., co oznacza, że łączny staż pracy nie przekracza wymaganego ustawowo minimum 15 lat.

Z powyższym orzeczeniem nie zgodził się ubezpieczony, który w apelacji zarzucił temu rozstrzygnięciu:

- naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przepisów ustawy emerytalnej oraz rozporządzenia w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, poprzez błędną interpretację przedłożonego „Zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu” z tytułu pracy w (...) Kombinacie Rolnym Zakład Rolny (...), z którego jasno wynika, że pracował na stanowisku traktorzysty, a nie chlewmistrza

- sprzeczność istotnych ustaleń Sądu pierwszej instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, poprzez błędne przyjęcie, wbrew przedłożonym dowodom i zeznaniom świadków, że praca ubezpieczonego w Zakładzie rolnym w J. nie była pracą zaliczaną do pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze,

- naruszenie przepisów postępowania procesowego polegające na wydaniu wyroku bez wyjaśnienia wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a w szczególności odmowy uznania za wiarygodne zeznań świadków na okoliczność pracy ubezpieczonego w warunkach szczególnych lub o szczególnym charakterze,

- wydanie wyroku na zasadzie domniemania i wnioskowania prawnego, a nie na zasadzie konkretnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego.

W oparciu o powyższe zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości lub o uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia, przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego.

Ubezpieczony wniósł także o dopuszczenie nowego dowodu w postaci przesłuchania świadka H. W. na okoliczność błędnej interpretacji przez Sąd pierwszej instancji zapisów protokołu z roku 1985 o przekazaniu mu trzody chlewnej, jako osobie odpowiedzialnej za posiadaną przez Zakład Rolny (...) trzodę chlewną- jako dowód, którego potrzeba powołania pojawiła się później, po otrzymaniu wyroku wraz z uzasadnieniem.

Ubezpieczony twierdzi, że przedstawione przez niego dokumenty w sposób jednoznaczny wskazują na to, iż posiada on wymagany okres pracy w szczególnych warunkach uprawniający go do uzyskania emerytury. Nadto wskazał, że z zapisów protokołu jasno wynika, że to on przyjmował w zastępstwie trzodę chlewną od państwa A., a nie odwrotnie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał trafnej oceny zebranego
w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia i rozważania prawne Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 5 listopada 1998 r. I PKN 339/98, OSNAPiUS 1999/24 poz. 776, z 22 lutego 2010 r. I UK 233/09, Lex nr 585720). Sąd Apelacyjny podzielił również stan prawny wskazany jako podstawa rozstrzygnięcia.

W kontekście sporu, jaki zaistniał w rozpoznawanej sprawie podkreślić należy, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego, przewidziane w art. 32 ustawy emerytalnej prawo do emerytury w niższym niż określony w art. 24 tej ustawy wieku emerytalnym, jest ściśle związane z szybszą utratą zdolności do zarobkowania z uwagi na szczególne warunki lub szczególny charakter pracy. Praca taka, świadczona stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy, przyczynia się do szybszego obniżenia wydolności organizmu, stąd też wykonująca ją osoba ma prawo do emerytury wcześniej niż inni ubezpieczeni. Prawo to stanowi przywilej i odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 24 ustawy, zatem regulujące je przepisy należy wykładać w sposób gwarantujący zachowanie celu uzasadniającego to odstępstwo (por. wyroki Sądu Najwyższego z 6 grudnia 2007 r., III UK 62/07, Lex 375653, z 5 maja 2009 r., I UK 4/09, Lex 509022). Zatem zakwalifikowanie wykonania określonych czynności pracowniczych do tych wykonywanych w warunkach szczególnych musi być podyktowane występowaniem czynników szkodliwych dla zdrowia.

Z analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że ubezpieczony, chociaż w chwili składania wniosku ukończył 60 lat, na dzień 1 stycznia 1999 r. udowodnił 26 lat, 1 miesiąc i 14 dni okresów składkowych i nieskładkowych, przystąpił do Otwartego Funduszu Emerytalnego, ale w momencie składnia wniosku o emeryturę wniósł także o przekazanie środków zgromadzonych na jego rachunku w OFE na dochody budżetu państwa, to nie udowodnił, że pracował w warunkach szczególnych przez co najmniej 15 lat, a tym samym nie udowodnił przysługującego mu z tego tytułu prawa do emerytury.

Odnosząc się do przedstawionych w apelacji argumentów należy uznać, iż nie okazały się one wystarczające do wzruszenia zaskarżonego orzeczenia i zmiany decyzji wydanej przez organ rentowy. Bezspornym jest, że ubezpieczony nie przedstawił dowodów, które by potwierdzały w sposób niebudzący wątpliwości wykonywanie przez niego pracy w warunkach szczególnych przez wymagany przepisami ustawy okres.

W niniejszej sprawie okolicznością sporną pozostawała przesłanka co najmniej 15-letniego stażu pracy w szczególnych warunkach. Spornym okresem, o którego zaliczenie jako okresu pracy w warunkach szczególnych ubiegał się skarżący – jest okres pracy w Zakładzie Rolnym w J. od 5 lutego 1979 roku do 31 sierpnia 1987 roku.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że wszystkie ustalenia, które poczynił Sąd Okręgowy, znajdują oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Ocena dowodów dokonana przez ten Sąd nie była w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym. Sąd pierwszej instancji nie wykroczył zatem poza ramy swobodnej oceny dowodów. Sąd Okręgowy trafnie uznał, że okres pracy w Zakładzie Rolnym w J. nie może być zaliczony do pracy w warunkach szczególnych, bowiem nie sposób jest ustalić, iż w zakładzie tym przez cały sporny okres ubezpieczony wykonywał obowiązki traktorzysty. Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, iż w okresie tym pracował również na stanowisku chlewmistrza. Ubezpieczony chciał za pomocą zeznań świadków udowodnić, że w spornym okresie wykonywał pracę jako traktorzysta. Sąd zaznacza, iż dowody z zeznań świadków czy z zeznań strony są jak najbardziej dowodem pełnoprawnym. Jednakże nie mogą one budzić jakichkolwiek wątpliwości. Jeżeli bowiem z dokumentów z akt osobowych wynikają wątpliwości, to nie można ich rozwiać jedynie za pomocą dowodu z zeznań świadków i ubezpieczonego. To na ubezpieczonym spoczywał ciężar wykazania, iż w spornym okresie pracował jako traktorzysta. Obowiązkowi temu jednak nie sprostał. Sąd Odwoławczy podkreśla, że ocena wiarygodności dowodów i rozstrzyganie kwestii spornych na ich podstawie następuje przede wszystkim w oparciu o prawo procesowe, ale i własne przekonania sędziego, doświadczenie życiowe oraz reguły logicznego rozumowania. Sędzia przy tym musi mieć na uwadze całokształt zebranego materiału dowodowego. Chcąc kwestionować prawidłowość ustaleń sądu co do stanu faktycznego należy każdorazowo wykazać, iż miało miejsce uchybienie zasadom logicznego myślenia lub doświadczenia życiowego, gdyż tylko one mogą stanowić o naruszeniu zasad wskazanych w art. 233 k.p.c. Jednocześnie subiektywne przekonanie strony o tym, którym dowodom należy przyznać wiarę oraz przekonanie strony o odmiennej ocenie poszczególnych środków dowodowych, nie może być podstawą kwestionowania swobodnej oceny dowodów dokonywanej przez sąd, gdyż to do sądu należy wybór określonych środków dowodowych i prawo do ich oceny. Nadto wskazać należy, iż nawet w sytuacji, w której z dowodów można wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd, to do naruszenia wskazanego przepisu może dojść tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu jest sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego czy też nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych. Tylko wtedy ocena dowodów przeprowadzona przez sąd może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 13 lutego 2015 r., V ACa 590/14, Lex 1667526). Sąd Apelacyjny zapoznał się z zeznaniami złożonymi przez świadków. Nie były one dostatecznie precyzyjne, by mogły podważyć ustalenia poczynione przez sąd na podstawie dowodów z akt osobowych ubezpieczonego. Sąd Okręgowy wyczerpująco uzasadnił dokonaną przez siebie ocenę zeznań. Nie jest zatem słuszny zarzut apelującego, w którym wskazuje on, iż Sąd pierwszej instancji błędnie zinterpretował materiał dowodowy w postaci zeznań świadków. W postępowaniu dotyczącym przyznania prawa do wcześniejszej emerytury nie jest dopuszczalne oparcie się wyłącznie na zeznaniach świadków, w sytuacji gdy z dokumentów wynikają okoliczności przeciwne. Nie mogą one przesądzać o wykonywaniu pracy w szczególnych warunkach, jeżeli nie mają potwierdzenia w zebranych w sprawie dokumentach pracowniczych, które są kluczowym dowodem i stanowią podstawę do weryfikacji pozostałych dowodów przedstawianych w toku postepowania przez strony. W dokumentach pracowniczych ubezpieczonego znajdują się wzmianki, które wskazują na wykonywanie pracy na rożnych stanowiskach. Wskazano takie stanowiska jak pracownik gorzelni oraz traktorzysta, pracownik fizyczny produkcji zwierzęcej, chlewmistrz. Przedłożone świadectwo pracy nie wskazuje na wykonywanie pracy w warunkach szczególnych. Nie można za pomocą zeznań świadków podważyć tego, co zostało zapisane w dokumencie. Na uwagę zasługuje także okoliczność, iż świadkowie wskazali, że bez problemu otrzymali świadectwa pracy w warunkach szczególnych. Można stąd wywodzić, że w sytuacji, w której pracownik rzeczywiście przez okres zatrudnienia wykonywał pracę w warunkach szczególnych, dostawał świadectwo pracy potwierdzające tę okoliczność.

W związku z powyższym Sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał, iż zeznania świadków nie były wystarczające dla udowodnienia wskazywanych przez ubezpieczonego okresów wykonywania pracy w szczególnych warunkach. Świadkowie nie byli w stanie w sposób niebudzący wątpliwości przytoczyć okoliczności, które potwierdzałyby twierdzenia ubezpieczonego. Ze względu na upływ czasu nie pamiętali oni dokładnie wszystkich okoliczności, które są istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Z przeprowadzonego postepowania dowodowego w sprawie wynika, że T. K. (1) wykonywał w spornym okresie pracę na stanowisku traktorzysty, pracownika fizycznego produkcji roślinnej i zwierzęcej, a także jako chlewmistrz. Ubezpieczony jednak nie wykazał, by w całym spornym okresie wykonywał pracę w warunkach szczególnych na stanowisku traktorzysty. Przypomnieć bowiem należy, że za pracę w warunkach szczególnych uznać można tylko taką, która jest wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy) w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2008 r., I UK 210/07, OSNP 2009/5-6/75, z dnia 14 września 2007 r., III UK 27/07, OSNP 2008/21-22/325). Ubezpieczony nie naprowadził żadnych dowodów, które by w sposób bezsporny wskazywały, że wykonywana przez niego w spornym okresie praca była świadczona na stanowisku traktorzysty. Dowód z dokumentów jest dowodem podstawowym, a zeznania świadków nie obaliły dokumentów znajdujących się w aktach osobowych ubezpieczonego.

W związku z powyższym, ubezpieczony nie legitymuje się co najmniej
15-letnim stażem pracy w szczególnych warunkach. O uprawnieniu do emerytury
z tytułu pracy w szczególnych warunkach decyduje łączne spełnienie wszystkich przesłanek warunkujących nabycie prawa do tego świadczenia, a nie samo przekonanie, że charakter lub warunki pracy wystarczają do uznania jej za wykonywaną w szczególnych warunkach (por. wyrok SN z 21 listopada 2001 r.
II UKN 598/00, OSNP 2003/17/419). Brak więc jednej z przesłanek wymienionych
w art. 184 ustawy emerytalnej jest równoznaczny z brakiem uprawnienia do tego świadczenia.

Odnosząc się do wnioskowanego w apelacji dowodu z przesłuchania kolejnego świadka, wskazać należy, że jest on na obecnym etapie postępowania spóźniony. Dowód ten nie wniósłby nic istotnego do sprawy, gdyż zapisy protokołu są wyraźne i jasne. Tożsamy protokół znajduje się również w aktach osobowych C. A. (1). Dokumenty te są czytelne i ich treść nie budzi wątpliwości sądu. Nadto, ubezpieczony już na etapie postępowania przed Sądem pierwszej instancji miał możliwość powołania tego dowodu. W związku z tym nie ma potrzeby przeprowadzania go na etapie postępowania apelacyjnego.

Reasumując, zarzuty podniesione w apelacji okazały się nieuzasadnione. Orzeczenie wydane przez Sąd pierwszej instancji odpowiada obowiązującemu prawu i brak jest podstaw do jego zmiany.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację ubezpieczonego jako bezzasadną.

SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko SSA Zofia Rybicka-Szkibiel