Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 145/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 maja 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Krystyna Wiśniewska-Drobny

Sędzia SO Gabriela Sobczyk

SR (del.) Marcin Rak (spr.)

Protokolant Aleksandra Sado-Stach

po rozpoznaniu w dniu 30 kwietnia 2015 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa J. P. (1)

przeciwko U. P.

o obniżenie alimentów

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 30 września 2014 r., sygn. akt IV RC 83/13

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 300 zł (trzysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR (del.)Marcin Rak SSO Krystyna Wiśniewska-Drobny SSO Gabriela Sobczyk

Sygn. akt III Ca 145/15

UZASADNIENIE

Powód J. P. (2) domagał się obniżenia do kwoty 300 złotych alimentów obciążających go względem pozwanej U. P. – byłej żony. W uzasadnieniu podniósł, iż pozwana odziedziczyła dom o wartości 850.000 zł, który mogłaby sprzedać lub wydzierżawić. Wywodził, że pozwana może pracować i pracuje dorywczo jako fryzjerka. Jednocześnie powołał się na swoją złą sytuację materialną i wskazał, że ma na utrzymaniu małoletnie dziecko, a jego jedynym dochodem jest świadczenie emerytalne.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa. Zarzuciła, że jej sytuacja nie polepszyła się. Jedynym dochodem jest renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy, w kwocie 561,51 zł oraz alimenty od pozwanego w wysokości 700 zł. Podała, że nie jest w stanie rozporządzać odziedziczoną nieruchomością z uwagi na postawę pozwanego, który w toku postępowania o podział majątku wspólnego twierdzi, że poczynił na tą nieruchomość nakłady i domaga się ich rozliczenia.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Gliwicach oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanej 600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Wyrok ten zapadł po ustaleniu, że wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 14 października 2005 r. rozwiązano związek małżeński stron z winy powoda, a nadto zasądzono od niego na rzecz pozwanej alimenty po 700 zł miesięcznie. W toku postępowania rozwodowego ustalono, że rozwód wywołał znaczne pogorszenie sytuacji życiowej U. P., której jedynym źródłem utrzymania była renta w kwocie 497 zł, a choroba uniemożliwiała jej podjęcie pracy zarobkowej. Powód wówczas otrzymywał emeryturę w wysokości około 2.700 zł netto i dodatkowo pracował. Sąd Apelacyjny uznał, że powód będzie w stanie partycypować w utrzymaniu pozwanej w kwotą 700 zł miesięcznie przy uwzględnieniu jego obowiązku alimentacyjnego w stosunku do syna M..

Dalej Sąd Rejonowy ustalił, że wyrokiem zaocznym z dnia 24 sierpnia 2007 roku prawomocnym z dniem 10 października 2007 r. powód obciążony został obowiązkiem alimentacyjnym na rzecz małoletniego syna, w kwocie po 1.200 zł miesięcznie.

Sąd Rejonowy ustalił też, że wyrokiem Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 19 kwietnia 2011 roku oddalono powództwa U. P. przeciwko J. P. (1) o podwyższenie alimentów i J. P. (1) przeciwko U. P. o obniżenie alimentów. Pozwana była wówczas częściowo niezdolna do pracy, nie pracowała, otrzymywała rentę w wysokości 486,39 zł. Chorowała na depresję, miała problemy z kręgosłupem, korzystała z konsultacji psychologicznych. Strony mieszkały wspólnie. Pozwana na piętrze, zaś powód z konkubiną i synem z nowego związku - na parterze. Każda ze stron odrębnie regulowała należności za energię elektryczną. Zgodnie z porozumieniem strony podzieliły też koszty podatku od nieruchomości. Pozwana na wyżywienie przeznaczała około 300 – 400 zł miesięcznie, na środki czystości i higieny osobistej 100 – 150 zł miesięcznie, a na leki co najmniej 300 zł miesięcznie. Powód uzyskiwał emeryturę w wysokości około 3.080 zł netto, z której były potrącane alimenty na rzecz pozwanej w wysokości 700 zł i na rzecz syna w wysokości 1.200 zł. Ponadto pobierał deputat węglowy w wysokości 3 ton węgla rocznie. Mieszkał w swojej części domu z A. P., która nie pracowała i utrzymywała się z renty rodzinnej w wysokości 1.000 zł. Miał problemy zdrowotne, na leki potrzebował co najmniej 300 zł. Na swoje wyżywienie potrzebował 400 – 500 zł miesięcznie, a na środki czystości i higieny osobistej około 100 zł miesięcznie.

Ustalając aktualną sytuację stron Sąd Rejonowy przyjął, że pozwana nadal jest częściowo niezdolna do pracy i otrzymuje rentę w kwocie 561,51 złotych. Nie pracuje i z uwagi na stan zdrowia nie jest w stanie podjąć zatrudnienia. Pozwana choruje na depresję, pozostaje pod opieką poradni ortopedycznej i neurologicznej, stwierdzono u niej przewlekłe zapalenie błony śluzowej żołądka, zaburzenia czynnościowe jelit. Na leki wydaje około 350 złotych miesięcznie. Strony nadal mieszkają wspólnie i ponoszą koszty utrzymania zajmowanej nieruchomości. Pozwana odziedziczyła nieruchomość po rodzicach – dom w T., który wymaga nakładów na kwotę około 205.000 złotych. Postanowienie spadkowe po matce pozwanej zapadło w dniu 17 listopada 2011 roku, zaś po ojcu w dniu 8 stycznia 2014 roku.

Powód otrzymuje emeryturę w wysokości około 3.230 zł netto, z której są potrącane alimenty na rzecz pozwanej w wysokości 700 zł i syna powoda w wysokości 1200 zł. Powód w zamieszkuje z synem i jego matka A. P., która nie pracuje i utrzymuje się z renty rodzinnej wynoszącej około 1.000 zł. Powód na leki wydaje około 350 zł miesięcznie. Pomiędzy stronami toczy się postępowanie o podział majątku wspólnego.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy powołał art. 60§2 k.r.o i art. 138 k.r.o. Uznał, że nie doszło do takiej zmiany stosunków, która mogłaby skutkować zmianą wysokości alimentów na rzecz pozwanej. Rozwód nadal pogarsza jej sytuację. Gdyby bowiem strony nadal były małżeństwem dochód na rzecz każdego z małżonków wynosiłby po 1.895 złotych. Renta pozwanej jest znacznie niższa od tej kwoty. Wysokość świadczenia nie pozwala na samodzielne utrzymanie, a niezakończone postępowanie o podział majątku wspólnego otwartym pozostawia zaspokojenie jej potrzeb mieszkaniowych i ewentualne dywagacje na temat tego, czy i za jaką kwotę mogłaby sprzedać swój majątek odrębny.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód zaskarżając orzeczenie w całości zarzucając:

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na błędnym uznaniu, że zebrany w sprawie materiał dowodowy i ustalone na jego podstawie okoliczności nie pozwolą nawet na obniżenie wysokości alimentów,

- naruszenie art. 232 i 233§1 k.p.c. polegające na oddaleniu wniosków dowodowych zawartych w piśmie z dnia 2 czerwca 2014r. w zakresie dowodu z przesłuchania świadków,

- naruszenie art. 98 k.p.c. poprzez orzeczenie wygórowanych kosztów zastępstwa procesowego, nieadekwatnego do sprawy i niezbędnych nakładów pracy.

Formułując te zarzuty domagał się zmiany zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie jego żądań w całości, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Sąd Okręgowy co do zasady podziela w całości i uznaje za swoje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji, ponieważ ustalenia te znajdują oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, które to dowody Sąd ten ocenił w granicach zakreślonych przepisem art. 233§1 k.p.c. Orzekając Sąd Rejonowy nie uchybił zasadom logicznego rozumowania, ani też doświadczenia życiowego. Na uwzględnienie zasługuje jedynie zarzut nieprawidłowych ustaleń w zakresie wysokości nakładów jakich wymaga odziedziczona przez pozwaną nieruchomość. Ustalenia w tym zakresie poczynione zostały bowiem na podstawie prywatnej opinii pozwanej, którą powód zakwestionował. Nie budzi natomiast wątpliwości, że opinia sporządzona na prywatne zlecenie strony nie ma waloru opinii w rozumieniu art. 278§1 k.p.c., a jest jedynie dokumentem prywatnym stanowiącym zgodnie z art. 245 k.p.c. jedynie dowód tego, że osoba, która go podpisała wyraziła zawarty w nim pogląd, nie korzysta natomiast z domniemania zgodności z prawdą zawartych w nim twierdzeń.

Nie mniej jednak analiza dokumentów zgromadzonych w toku postępowania I Ns 84/09 Sądu Rejonowego w Gliwicach (dotyczącego podziału majątku wspólnego stron, które Sąd pierwszej instancji uczynił elementem materiału dowodowego sprawy), w szczególności treść znajdującego się w aktach protokół oględzin odziedziczonej przez pozwaną nieruchomości wskazuje, że niewątpliwie stan tej nieruchomości jest zły. Budynek wymaga znacznych nakładów, od wielu lat był niezamieszkały i bez wątpienia na dzień dzisiejszy nie nadaje się do wynajęcia.

Odnosząc się do zarzutu apelacyjnego dotyczącego niezasadnego oddalenia wniosków dowodowych wskazać trzeba, że odpis postanowienia wzywającego do zgłaszania wniosków dowodowych w terminie 7 dni, pod rygorem ich pominięcia, powód otrzymał w dniu 28 marca 2014 roku, natomiast wnioski dowodowe których dotyczy zarzut apelacyjny złożył w piśmie z dnia 5 czerwca 2014 roku, po rozprawie jaka odbyła się 20 maja 2014 roku. Nie wykazał przy tym, aby przedstawienie tychże wniosków dowodowych nie było możliwe wcześniej, co uprawniało Sąd Rejonowy do ich pominięcia w trybie art. 207§6 k.p.c. Podkreślić trzeba, że powód był pouczony o skutkach zaniechania złożenia zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. odnośnie uchybień przepisom postępowania (pismo k. 73). Pomimo tego nie złożył zastrzeżeń co do oddalenia wniosków dowodowych a zatem zgodnie z art. 162 k.p.c. utracił uprawnienie do powoływania się w apelacji na ewentualne uchybienia Sądu Rejonowego w tym zakresie.

Przechodząc do oceny prawnej dochodzonego roszczenia nie mogło budzić wątpliwości, że jego podstawy upatrywać należało w prawidłowo powołanych przez Sąd Rejonowy przepisach art. 138 k.r.o. oraz 60§2 k.r.o. Pierwszy z wymienionych wskazuje na możliwość zmiany orzeczenia dotyczącego alimentów w razie zmiany stosunków, drugi określa podstawy i zakres obowiązku alimentacyjnego rozwiedzionego małżonka wyłącznie winnego względem drugiego z rozwiedzionych małżonków. Przepis art. 60§2 k.r.o. stanowi, że jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. Dokonując oceny czy przewidziany w art. 60§2 k.r.o. warunek istotnego pogorszenia sytuacji materialnej małżonka niewinnego został spełniony istotne jest porównanie każdorazowej sytuacji materialnej małżonka niewinnego z tym położeniem, jakie istniałoby, gdyby rozwód nie został orzeczony i gdyby małżonkowie kontynuowali pożycie. Zakres, w jakim małżonek winny ma się przyczyniać do zaspokajania potrzeb małżonka niewinnego, określa z jednej strony stopień pogorszenia się sytuacji materialnej małżonka niewinnego, a z drugiej strony zasady słuszności. Tylko, bowiem zasady słuszności mogą w sposób prawidłowy wyważyć rozstrzygnięcie, jaki w konkretnej sprawie zakres przyczynienia się małżonka winnego może być uznany za "odpowiedni". Z reguły będzie on się znajdował pomiędzy granicą, poniżej której leży niedostatek, a granicą, której przekroczenie byłoby zrównaniem stopy życiowej obojga rozwiedzionych małżonków.

W tych aspektach wskazać trzeba, że powód nie wykazał w toku postępowania aby istotnie zwiększyły się możliwości zarobkowe pozwanej. Ostatecznie nie było sporne, że wysokość otrzymywanego przez nią świadczenia rentowego wynosiła około 560 złotych netto, podczas gdy w toku poprzedniego postępowania dotyczącego obowiązku alimentacyjnego wynosiła około 485 złotych. Aktualnie uzyskiwane świadczenie nie pozwalało pozwanej na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych. Wiek i charakter schorzeń pozwanej sprawiał, że w istocie była ona pozbawiona innych możliwości zarobkowania. W toku postępowania nie zostało wykazane aby pozwana uzyskiwała jakikolwiek dodatkowy dochód świadcząc odpłatnie usługi fryzjerskie. Sytuacja pozwanej nie była zatem lepsza od tej jaka była przedmiotem oceny Sądu w poprzednim postępowaniu alimentacyjnym.

Na zmianę tej oceny nie mógł wpłynąć fakt uzyskania przez pozwaną tytułu prawnego do nieruchomości po sformalizowaniu spraw spadkowych po rodzicach. W tym zakresie podzielić należało wnioski Sądu Rejonowego, że toczące się postępowanie o podział majątku wspólnego pozostawia nierozstrzygniętą kwestię zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych pozwanej. Przedwczesnym jest zatem rozważanie za jaką cenę mogłaby więc zbyć odziedziczoną nieruchomość. Nie można przy tym pomijać, że środki z tego tytułu stanowić mogą przede wszystkim źródło ewentualnej spłaty na rzecz powoda. Względnie środki uzyskane od powoda z tytułu spłaty udziału w majątku wspólnym mogą być źródłem sfinansowania nakładów na remont odziedziczonej nieruchomości, w której pozwana może w perspektywie zaspokajać swoje potrzeby mieszkaniowe. Nie sposób zatem wymagać od pozwanej aby wyzbyła się tego składnika majątku, a uzyskane z tego tytułu środki przeznaczała na własne utrzymanie. Ujawniony w toku postępowania stan nieruchomości świadczy jednoznacznie o tym, że przygotowanie budynku pod najem wymagałoby dalszych znacznych nakładów, obok już poniesionych z tytułu wymiany okien i dachu. Ta ostatnia okoliczność nie mogła mieć przy tym znaczenia dla oceny możliwości finansowych powódki, skoro wymiana okien i dachu miała miejsce przed wszczęciem poprzedniego postępowania alimentacyjnego między stronami. Nie była to zatem nowa okoliczność w sprawie. Co więcej sam powód w apelacji wskazuje, że nieruchomość była remontowana ze środków matki pozwanej, która zmarła w 2009 roku. Na chwilę obecną nie zostało natomiast wykazane aby pozwana dysponowała środkami pozwalającymi na doprowadzenie odziedziczonej nieruchomości do stanu umożliwiającego uzyskiwania dochodów z najmu. Pozwalało to na stwierdzenie, że odziedziczenie nieruchomości, nie wpłynęło na zmianę sytuacji majątkowej pozwanej, skoro nieruchomość ta nie może obecnie przynosić dochodu. Nie można było też pomijać, że w toku postępowania o podział majątku wspólnego powód zgłosił roszczenia o rozliczenie nakładów na tą nieruchomość.

Powoływany przez powoda fakt braku potrzeby utrzymywania przez pozwaną jej matki także nie świadczył o zmianie stosunków w rozumieniu art. 138 k.r.o. Okoliczność ta także była bowiem przedmiotem rozważań w poprzedniej sprawie alimentacyjnej między stronami. Podobnie ocenić należało zarzut dotyczący nieuwzględnienia faktu nadpłacenia alimentów w postępowaniu egzekucyjnym, który także uwzględniono w poprzednim postępowaniu, to jest sprawie III Ca 1052/11 Sąd Okręgowego w Gliwicach.

Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości co do pogorszenia sytuacji zdrowotnej powoda, rzecz jednak w tym, że powód nie wykazał istotnego wzrostu wydatków związanych z leczeniem nowych dolegliwości. Wskazać tu trzeba, że stosownie do art. 6 k.c. powód jako strona inicjująca postępowanie sądowe, występujący z żądaniem opartym na twierdzeniu istotnej zmiany sytuacji majątkowej stron zobligowany był do udowodnienia faktu, z którego wywodził takie skutki prawne.

Tym samym Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, iż nie zaszła taka zmiana stosunków, która w kontekście dyspozycji art. 138 k.r.o. w zw. z art. 60 § 2 k.r.o. uzasadniałaby, choć w części żądanie pozwu. Podkreślenia wymaga, że dochód powoda nieznacznie wzrósł, obecnie uzyskuje on bowiem kwotą około 3.200 złotych miesięcznie. Zatem nawet po odjęciu kwoty alimentów należnych na rzecz jego syna, dochód powoda jest ponad trzykrotnie wyższy od dochodu pozwanej, co świadczy o tym, że orzeczony z winy powoda rozwód nadal w sposób istotny negatywnie wpływa na jej sytuację. Uwzględniając niezbędne wydatki powoda, zasadnym było twierdzenie o braku podstaw do zmiany orzeczenia w przedmiocie alimentów. Łożenie kwoty 700 złotych na rzecz pozwanej mieści się bowiem w zdolnościach zarobkowych powoda.

Chybionymi były zarzuty apelacji dotyczące wadliwego rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Zasądzona na rzecz pozwanej należność stanowiła bowiem minimalne wynagrodzenie pełnomocnika, odpowiednie do wartości przedmiotu sprawy i zgodne z §7 ust. 4 w zw. z 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 roku poz. 461). Toczące się postępowanie nie było pierwszym między stronami, a zatem powodowi znany był obowiązek zwrotu kosztów postępowania w razie przegrania sporu. W sprawie nie zachodził nadto szczególny wypadek uzasadniający odstąpienie od obciążania powoda tymi kosztami na zasadzie art. 102 k.p.c.

Dlatego Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną, a to na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na mocy art. 98 k.p.c. w zw. z § 6 pkt. 3 i § 13 ust.1 pkt.1 cytowanego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (…), obciążając nimi powoda jako stronę przegrywającą . Także i na tym etapie postępowania nie zachodziły postawy do odstąpienia od stosowania zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Istotnym było tu, że norma art. 102 k.p.c. jako podstawa orzekania o kosztach postępowania odwoławczego może występować szczególnie wyjątkowo, zwłaszcza gdy postępowanie to inicjowane jest przez stronę ostatecznie przegrywającą, której roszczenia okazały się bezzasadne już na etapie postępowania przed sądem I instancji (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 30 marca 2012 r., III CZ 13/12, Lex nr 1164738, z dnia 15 czerwca 2011 r., V CZ 24/11, Lex nr 898277.; z dnia 5 października 2011 r., IV CZ 48/11, niepubl.).

SSR del. Marcin Rak SSO Krystyna Wiśniewska – Drobny SSO Gabriela Sobczyk