Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Pa 222/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 6 maja 2015r Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie z powództwa J. S. przeciwko Uniwersytetowi (...) w Ł. o ustalenie istnienia stosunku pracy, zadośćuczynienie, odszkodowanie za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę umorzył postępowanie w zakresie roszczeń o ustalenie istnienia stosunku pracy i zapłatę zadośćuczynienia, oddalił powództwo w pozostałej części, nie obciążył J. S. kosztami procesu, przyznał i nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi na rzecz radcy prawnego S. K. kwotę 2.287,80zł zawierającą podatek od towarów i usług tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.

Powyższe rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach faktycznych.

Powoda J. S. łączyła z Uniwersytetem (...) w Ł. umowy o pracę od dnia 1 października 1967 roku. W okresie od 1 października 1967 roku do 30 września 1968 roku powód zajmował stanowisko asystenta stażysty, w okresie od 1 października 1968 roku do 30 września 1970 roku – stanowisko asystenta, w okresie od 1 października 1970 roku do 28 lutego 1974 roku – stanowisko starszego asystenta, w okresie od 1 marca 1974 roku do 30 września 1982 roku – stanowisko adiunkta w Instytucie (...).

W piśmie z dnia 19 czerwca 1982 roku pracodawca wypowiedział powodowi umowę o pracę na podstawie art. 98 ust. 1 ustawy z dnia 27 kwietnia 1972 roku Karta praw i obowiązków nauczyciela (Dz. U. nr 16, poz. 114) z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, który upłynął w dniu 30 września 1982 roku. Jako przyczyny wypowiedzenia umowy wskazano nie podjęcie przez powoda zajęć na kierunku bibliotekoznawstwa, o prowadzeniu których powód został powiadomiony, powodowanie zatargów ze studentami i współpracownikami zakładu i instytutu, brak udziału w pracach zespołu badawczego oraz w sesjach organizowanych przez Instytut (...), dotyczących zagadnień, w których powód się specjalizował. W wypowiedzeniu wskazano, iż powodowi przysługuje odwołanie do Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki w terminie 14 dni od dnia doręczenia pisma.

Powód nie odwoływał się od wręczonego mu wypowiedzenia. Był zajęty pracą.

Od dnia 1 października 1982 roku do dnia 30 września 1984 roku powód był zatrudniony na Uniwersytecie (...) na stanowisku starszego specjalisty w grupie naukowo-technicznej, w okresie od 1 października 1984 roku do 30 czerwca 1990 roku – na stanowisku adiunkta, w okresie od 1 lipca 1990 roku do 27 grudnia 1990 roku – na stanowisku specjalisty w grupie prac. administracyjnych.

W 2014 roku adiunkci zatrudnieni na Uniwersytecie (...), legitymujący się stażem 20-letnim i wyższym otrzymywali wynagrodzenie w wysokości 4.528,80 zł. W 2015 roku wynagrodzenie adiunktów wynosi 4.584 zł.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Stwierdził, iż pracodawca wypowiadając powodowi w dniu 19 czerwca 1982 roku umowę o pracę wskazał prawidłową podstawę prawną dokonanego wypowiedzenia.

Podniósł, iż zgodnie z treścią art. 74 ustawy z dnia 5 listopada 1958 r. o szkolnictwie wyższym (Dz. U. z 1973 r., Nr 32, poz. 191 j.t.) rodzaje stanowisk nauczycieli akademickich, tryb ich powoływania i odwoływania, prawa i obowiązki oraz zasady odpowiedzialności służbowej określała ustawa z dnia 27 kwietnia 1972 roku - Karta praw i obowiązków nauczyciela (Dz. U. z 1972 r., Nr 16, poz. 114 ze zm.).Ustawa-Karta praw i obowiązków nauczyciela w zakresie dotyczącym nauczycieli akademickich zatrudnionych w szkołach wyższych utraciła moc obowiązującą z chwilą wejścia w życie ustawy z dnia 4 maja 1982 r. o szkolnictwie wyższym (Dz. U. z 1982r., Nr 14, poz. 113), tj. w dniu 1 września 1982 roku, a więc po dniu wypowiedzenia powodowi umowy o pracę.

Wskazał, iż kodeks pracy, zarówno w obecnie obowiązującym brzmieniu (art. 264 § 1 kodeksu pracy), jak i w brzmieniu obowiązującym w dniu wypowiedzenia powodowi umowy o pracę (art. 269 § 1) przewiduje 7-dniowy termin na złożenie przez pracownika odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę.

Podniósł, że w przedmiotowej sprawie bezspornym jest, iż powód przekroczył siedmiodniowy termin do wniesienia odwołania, składając do sądu pozew po upływie ponad 32 lat od dnia, w którym zapoznał się z treścią pisma wypowiadającego mu umowę o pracę. Po upływie terminu z art. 264 § 1 k.p. wygasa w zasadzie możliwość dochodzenia określonych w tym przepisie roszczeń na drodze sądowej. Przepis art. 265 § 1 k.p. stanowi jednak, że sąd pracy przywróci pracownikowi na jego wniosek termin do zgłoszenia roszczenia, przekroczony z przyczyn przez niego niezawinionych. Wspomniany wniosek musi być – zgodnie z art. 265 § 2 k.p. – wniesiony w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od ustania przyczyny uchybienia terminowi i zawierać uprawdopodobnienie okoliczności uzasadniających żądanie wniosku, przy czym uprawdopodobnienie niezawinionego uchybienia terminowi do dochodzenia przywrócenia do pracy powinno nastąpić nie później niż we wniosku o przywrócenie terminu lub w pozwie, jeżeli taki wniosek został w nim zawarty Wystąpienie przez pracownika z powództwem po terminie należy traktować jako zawierające w sobie wniosek o przywrócenie terminu.

W obowiązującym w dniu wypowiedzenia powodowi umowy o pracę przepisie art. 269 § 4 kodeksu pracy również przewidywano możliwość rozpatrzenia odwołania wniesionego w spóźnionym terminie, o ile opóźnienie to usprawiedliwione było wyjątkowymi okolicznościami i nie było nadmierne. Musiały więc istnieć „wyjątkowe okoliczności”, związek między tymi okolicznościami a opóźnieniem, a ponadto samo opóźnienie nie mogło być „nadmierne”, tj. nie mogło wykraczać poza okres czasu niezbędny – w świetle doświadczenia życiowego – do złożenia odwołania przy tych „wyjątkowych okolicznościach”

Według Sądu I instancji niniejszej sprawie należało przede wszystkim rozważyć, czy wniosek o przywrócenie terminu został przez powoda skutecznie złożony w ciągu 7 dni od ustania przyczyn jego uchybienia, czy wskazane przez niego okoliczności w ogóle mogą usprawiedliwiać przekroczenie terminu, czy zostały uprawdopodobnione oraz czy opóźnienie nie było nadmierne.

Sąd Rejonowy podniósł, iż należy pamiętać, iż brak winy pracownika w przekroczeniu terminu z art. 264 § 1 k.p. (odpowiednio ówcześnie obowiązującego art. 269 k.p.) należy analizować w płaszczyźnie jego subiektywnej oceny stanu rzeczy, zwłaszcza z uwzględnieniem stopnia jego wykształcenia i posiadanej wiedzy prawniczej oraz doświadczenia życiowego, a także z uwzględnieniem obiektywnego miernika staranności, jakiej można wymagać od strony należycie dbającej o swoje interesy , a znaczne przekroczenie siedmiodniowego terminu do wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę mogą usprawiedliwiać tylko szczególne okoliczności trwające przez cały czas opóźnienia . Jak wynika ze sformułowania art. 265 § 1 k.p., o dopuszczalności przywrócenia terminu decyduje brak winy pracownika w uchybieniu terminu. Jednak wymieniony przepis nie wskazuje, o jaką postać winy chodzi. W związku z tym należy przyjąć, że wchodzi w rachubę zarówno wina umyślna, jak i nieumyślna, a skoro tak - to nawet opieszałość strony bądź jej lekkie niedbalstwo mogą być traktowane jako jej przejaw .

Uzasadniając wniosek o przywrócenie terminu powód wyjaśnił, iż został przez pracodawcę błędnie pouczony o możliwości złożenia odwołania. Zgodnie bowiem z treścią art. 269 § 1 kodeksu pracy odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosiło się do komisji odwoławczej do spraw pracy w ciągu 7 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę. Pozwana strona w piśmie wypowiadającym umowę o pracę wskazała natomiast, iż powodowi przysługiwało prawo wniesienia odwołania do Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki w terminie 14 dni od dnia doręczenia pisma. Dodatkowo powód wyjaśnił, iż nie skorzystał ze wskazanego mu błędnie prawa do odwołania się do Ministra, gdyż uważał, że jego zwolnienie nastąpiło z przyczyn politycznych, w związku z czym był przekonany, iż Minister i tak zatwierdziłby decyzję rektora. Powód nie podał żadnej innej przyczyny uzasadniającej zwłokę w złożeniu odwołania od wypowiedzenia.

Sąd Rejonowy zgodził się z poglądem strony powodowej, iż w piśmie rozwiązującym umowę o pracę wskazano błędny podmiot, do którego należało złożyć odwołanie. W świetle przepisów ustawy z dnia 27 kwietnia 1972 roku – Karta praw i obowiązków nauczyciela oraz ówcześnie obowiązującego kodeksu pracy spory o roszczenia ze stosunku pracy nauczycieli zatrudnionych na podstawie umowy o pracę podlegały bowiem rozpoznaniu w trybie określonym przepisami działu dwunastego kodeksu pracy, natomiast jedynie spory o powyższe roszczenia nauczycieli mianowanych – bez względu na rodzaj mianowania – rozpatrywane były na drodze postępowania administracyjnego .

Sąd miał na względzie, iż niepouczenie lub błędne pouczenie pracownika z reguły uzasadnia przywrócenie terminu na podstawie art. 265 § 1 k.p. z uwagi na brak winy pracownika w uchybieniu terminowi. W ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie wskazane przez powoda okoliczności nie usprawiedliwiają jednak przekroczenia terminu do wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę.

Podkreślił jednak stanowczo, iż zasadą jest, że czynności procesowe powinny być dokonywane w terminie. O braku winy strony można zatem mówić tylko wtedy, gdy istniała jakaś przyczyna, która spowodowała uchybienie terminowi. Przyczyna taka zachodzi wówczas, gdy dokonanie czynności w ogóle (w sensie obiektywnym) było wykluczone, jak również w takich przypadkach, w których w danych okolicznościach nie można było oczekiwać od strony, by zachowała dany termin procesowy .

Sąd podniósł, iż przez 32 lata powód nie podejmował żadnych czynności zmierzających do podważenia dokonanego w 1982 roku wypowiedzenia, w tym także wynikających z błędnego pouczenia. Powód nie wskazał przy tym żadnych szczególnych okoliczności trwających przez cały czas opóźnienia, które uniemożliwiałyby mu złożenie w tym czasie odwołania, nawet do niewłaściwego organu (wynikającego z błędnego pouczenia w tym zakresie). Wręcz przeciwnie, powód sam przyznał, iż nie złożenie przez niego odwołania przez tak długi okres czasu, nawet po zmianie sytuacji politycznej w kraju, wynikało wyłącznie z faktu, iż zajmował się bieżącą pracą i „zaniedbał to”. Skoro powód, jak sam twierdzi, od początku nie zgadzał się z dokonanym przez pracodawcę wypowiedzeniem, jedyną drogą do zbadania słuszności wypowiedzenia byłoby wniesienie odwołania, czego powód nie uczynił z własnej woli.

Ostatecznie Sąd doszedł do przekonania, iż wniosek powoda o przywrócenie terminu na wniesienie odwołania od wypowiedzenia mu umowy o pracę nie zasługuje na uwzględnienie. Powód nie wykazał bowiem, iż zwłoka w dokonaniu tej czynności, której bez wątpienia dopuścił się i która posiadała z całą pewnością cechę nadmierności, była efektem niezawinionych przez niego szczególnych okoliczności trwających nieprzerwanie od dnia upływu terminu do wniesienia odwołania, których nie mógł uniknąć nawet dochowując należytej staranności, jakiej można wymagać od osoby należycie dbającej o swoje interesy.

Sąd Rejonowy przywołał treść art. 169 § 4 k.p.c., stanowiącego, iż po upływie roku od uchybionego terminu, jego przywrócenie jest dopuszczalne tylko w wypadkach wyjątkowych. Niezawinione uchybienie terminu, nawet oczywiste, nie uzasadnia jego przywrócenia, jeżeli minął rok od upływu uchybionego terminu, a rozpoznawany wypadek nie ma charakteru wyjątkowego. Wprowadzając tę przesłankę do przywrócenia terminu, ustawodawca opowiedział się - co do zasady - za ochroną utrwalonego w skutek upływu czasu, stanu powstałego w wyniku uchybienia terminu do podjęcia czynności procesowej, zastrzegając, że powrót do sytuacji sprzed upływu tego czasu jest możliwy tylko w wypadku wyjątkowym . Wyważając w niniejszej sprawie - przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności, a więc zarówno elementów przedmiotowych, jak i podmiotowych - czy argumenty wspierające wniosek powoda o przywrócenie terminu są mocniejsze od argumentów przemawiających za stabilizacją sytuacji ugruntowanej przez upływ czasu, a powstałej w następstwie niedokonania przez powoda czynności procesowej w przepisanym terminie oraz czy moc tych argumentów pozwala na stwierdzenie, że w sprawie zachodzi wypadek, który można uznać za wyjątkowy – Sąd stanął na stanowisku, iż przywrócenie powodowi terminu na wniesienie odwołania w niniejszej sprawie powodowałoby naruszenie stabilności prawa oraz byłoby niezgodne z zasadami współżycia społecznego.

Sąd Rejonowy nie rozważał zasadności i legalności przyczyn wypowiedzenia warunków umowy o pracę, gdyż niezachowanie przez pracownika terminu do zaskarżenia wypowiedzenia wyłącza taką potrzebę. Dlatego też Sąd oddalił wnioski dowodowe składane przez strony na okoliczność zachowania przez pozwanego warunków formalnych przy wypowiadaniu powodowi umowy o pracę oraz na okoliczność zasadności i prawdziwości przyczyn wypowiedzenia umowy o pracę. Sąd podzielił przy tym stanowisko strony pozwanej, iż udzielenie informacji wskazanych przez powoda nie jest możliwe ze względu na upływ czasu.

Ponieważ pozew o odszkodowanie za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę został wniesiony po upływie materialnego terminu, którego nie przywrócono, Sąd Rejonowy oddalił w tym zakresie powództwo.

Sąd umorzył postępowanie w sprawie co do roszczeń powoda o ustalenie istnienia stosunku pracy oraz o zadośćuczynienie na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. z uwagi na cofnięcie w tym zakresie pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia dokonane przez powoda na rozprawie w dniu 22 kwietnia 2015 r. Zgodnie z art. 203 § 1 k.p.c. pozew może być cofnięty bez zezwolenia pozwanego aż do rozpoczęcia rozprawy, a jeżeli z cofnięciem połączone jest zrzeczenie się roszczenia – aż do wydania wyroku.

W przedmiotowej sprawie cofnięcie pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia zostało dokonane przez profesjonalnego pełnomocnika i jest ono, zdaniem Sądu - w myśl art. 203 § 1 i 4 k.p.c. oraz art. 469 k.p.c. dopuszczalne, gdyż nie narusza prawa, zasad współżycia społecznego, nie zmierza do obejścia prawa, ani nie narusza słusznego interesu pracownika. Sąd miał przy tym na uwadze, iż pierwotnie formułując roszczenie o ustalenie istnienia stosunku pracy oraz o zadośćuczynienie powód nie był jeszcze reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika i samodzielnie nie był w stanie sprecyzować swoich żądań.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Na koszty procesu składały się koszty zastępstwa procesowego strony pozwanej. Zgodnie z treścią art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych Sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Artykuł 102 k.p.c. jest przepisem wyjątkowym, wymagającym wystąpienia okoliczności szczególnych, jak np. dotyczących stanu majątkowego czy też sytuacji życiowej strony. Stanowi on swoistą możliwość, pozostawiając sądowi pewną swobodę w przyznawaniu zwrotu kosztów procesu, gdyby stosowanie zasady odpowiedzialności za wynik sprawy (art. 98 k.p.c.) nie dało się pogodzić z zasadami słuszności. Możliwość zastosowania powyższego przepisu powinna być oceniana w całokształcie okoliczności konkretnego przypadku, które by uzasadniały odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. Do kręgu tych okoliczności należy zaliczyć zarówno fakty związane z samym przebiegiem procesu, jak i fakty leżące na zewnątrz procesu, zwłaszcza dotyczące stanu majątkowego (sytuacji życiowej). Okoliczności te powinny być oceniane przede wszystkim z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego. Obciążenie powoda obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, w obecnej sytuacji życiowej i majątkowej, byłoby dla niego nadmiernym obciążeniem.

W ocenie Sądu zachodził więc szczególnie uzasadniony wypadek
w rozumieniu art. 102 k.p.c., w którym strona przegrywająca sprawę może być
w ogóle nie obciążona kosztami zastępstwa procesowego.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu Sąd orzekł na podstawie § 15 w zw. z § 2 ust. 1 i 3 oraz § 11 ust. 1 pkt 1 i 2 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.).

W ustawowym terminie apelację od powyższego wyroku wniosła strona powodowa. Zaskarżyła ona wyrok w zakresie pkt. 2 zarzucając naruszenie prawa procesowego, tj. art. 265 § 1 kp poprzez nieprzywrócenie uchybionego przez Powoda terminu, podczas gdy okoliczności sprawy w sposób oczywisty wskazywały, iż wystąpiły przesłanki do przywrócenia uchybionego terminu Powodowi oraz naruszenie prawa procesowego, tj. art. 169 § 4 Kodeksu Postępowania Cywilnego poprzez jego nieuzasadnione zastosowanie, w sytuacji gdy termin na złożenie odwołania od wypowiedzenia umowy o prace ma charakter materialny, a nie procesowy, co oznacza iż nie stosuje się wobec tych terminów przepisów Kodeksu Postępowania Cywilnego o uchybieniu i przywróceniu terminów.

Apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z uwagi na fakt, iż wyniku wskazanych wad orzeczenia doszło do nierozpoznania przez Sąd istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 Kodeksu Postępowania Cywilnego. Jednocześnie strona powodowa złożyła wniosek o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

W uzasadnieniu apelacji strona powodowa podniosła, że rozumowanie Sądu stanowi jednak uproszczenie i przeczy doświadczeniu życiowemu. Wskazano, iż okoliczności sprawy są znacznie bardziej skomplikowane i nie zostały w wystarczającym stopniu przeanalizowane przez Sąd pierwszej instancji, przez co wydane orzeczenie winno zostać uchylone, a sprawa ponownie rozpoznana.

Apelujący podniósł, iż Sąd I instancji analizując sprawę pominął jednak kluczowe dla sprawy okoliczności związane z czasem, w którym wypowiedzenie zostało złożone Powodowi. Należało bowiem pamiętać, iż wypowiedzenie nastąpiło w okresie stanu wojennego, który stanowił okres represji oraz szykanowania osób sprzeciwiających się aktualnej w tamtym czasie władzy. Stąd też, jakiekolwiek próby odwoływania się od decyzji władz do właściwego ministra, w sposób w pełni uzasadniony musiały zostać uznane przez Powoda za niecelowe, a wręcz stwarzające ryzyko nasilenia negatywnych i piętnujących działań wobec Powoda. Na te okoliczności wskazywał Powód w pismach składanych w sprawie, w których podnosił iż jego praca naukowa była negatywnie oceniania ze względów politycznych. Jak udokumentował Powód, działania osób reprezentujących jego pracodawcę doprowadziły do utrudniania mu jego pracy, a ostatecznie do pozbawienia możliwości realizacji pracy w jego macierzystej katedrze (...). W tych okolicznościach, racjonalną decyzją było zaniechanie przez Powoda kwestionowania decyzji władz uczelni, co gwarantowało Powodowi uniknięcie realnego zagrożenia represji i szykan, których mógł się spodziewać w razie kwestionowania decyzji władz pracodawcy. Podniesiono, iż wadliwe pouczenie w wypowiedzeniu kierowało do organu centralnej administracji rządowej, która w owym czasie powszechnie nie była uznawana za obiektywną. Tym samym Powód nie mógł wiązać z odwołaniem się do tego organu żadnych nadziei na sprawiedliwe rozstrzygniecie w zakresie decyzji jego dotyczących. Powód pozbawiony wiedzy o właściwym trybie dochodzenia swoich roszczeń, zarzucił, w obawie o swoją przyszłość, jakiekolwiek próby odwoływania się od wypowiedzenia umowy o pracę. Sąd uznaje takie wyjaśnienia Powoda za nieprzekonujące i niewystarczające, wykazując tym samym całkowity brak doświadczenia życiowego w kontekście realiów życia w okresie stanu wojennego. Powód także w późniejszym okresie nie uzyskał wiedzy na temat faktycznie przysługujących mu środków prawnych, a swoje roszczenia kierowane do Sądu opierał jedynie na poczuciu niesprawiedliwości i wyrządzonej mu krzywdy w zakresie merytorycznym, będąc w dalszym ciągu w błędzie co do rzetelności formalnej wypowiedzenia. Próby takie podejmował kilkukrotnie, co potwierdził pełnomocnik Pozwanej na rozprawie w dniu 6 marca br. Błędnie zatem przyjął Sąd, iż Powód nie wykazywał przed niniejszym postępowaniem żadnych aktywności zmierzających do obalenia krzywdzącej jego zdaniem decyzji pracodawcy. Brak skuteczności tych działań wynikał z faktu braku wiedzy o kluczowym zarzucie dotyczącym formalnej wadliwości złożonego jemu wypowiedzenia. Powód dopiero na spotkaniu w dniu 4.03.2015 r. ze swoim pełnomocnikiem wyznaczonym przez Sąd przed pierwszą rozprawą w dniu 6.03.2015 r. uzyskał informacje, iż pouczenie zawarte w wypowiedzeniu było błędne, co czyniło wypowiedzenie wadliwym i winno zostać uznane za sprzeczne z ówcześnie obowiązującymi przepisami. Odpowiednie sprecyzowanie charakteru wniosków Powoda nastąpiło na rozprawie 6.03.2015 r., a tym samym z zachowaniem terminu wymaganego w art. 265 § 2 Kodeksu Pracy.

Zdaniem apelującego Sąd I instancji nie nadał odpowiedniego znaczenia faktowi, iż to Pozwany wprowadził Powoda w błąd co do przysługujących mu praw. W konsekwencji Sąd przerzucił całkowitą odpowiedzialność za zaistniałą sytuację niezgodną z przepisami na Powoda, który jako pracownik zasługuje na szczególną ochronę. Strona apelująca wskazała, iż to Pozwany miał ustawowy obowiązek zawrzeć w wypowiedzeniu rzetelne pouczenie o przysługujących pracownikowi środkach prawnych, a Powód miał jedynie uprawnienie do ich wykorzystania. Tym samym, to Pozwany dokonał istotnego naruszenia swoich podstawowych obowiązków jako pracodawca, a nie pracownik nie składając odwołania w trybie, o którym nie miał wiedzy ze względu na zawinione działanie Pozwanego. W tych okolicznościach nie sposób przypisywać Powodowi jakiegokolwiek stopnia winy w uchybieniu terminowi, a przedkładanie zasady stabilności prawa nad zasadą legalności i ochrony pracownika przed nielegalnym działaniem pracodawcy stanowi rażące naruszenie podstawowych zasad konstytucyjnych wyrażonych w art. 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. Powód wbrew twierdzeniom Sądu I instancji, jako osoba nieposiadająca wykształcenia prawniczego, nie mógł i nie powinien zakładać niewywiązania się ze swoich ustawowych obowiązków przez Pozwanego, a zatem nawet jako osoba należycie dbająca o własne interesy, nie musiał dochodzić we własnym zakresie czy zastosowane rozwiązania zgodne były z ówcześnie obowiązującym prawem. Wnioskowanie Sądu wskazujące, iż można by uznać, że Powód należycie prowadził swoje sprawy jedynie w sytuacji gdyby podjął z nie „nadmiernym" opóźnieniem działania stosownie do wadliwego pouczenia pracodawcy, jest sprzeczne rażąco z zasadami współżycia społecznego i społeczno-gospodarczym przeznaczeniem praw dotyczących ochrony pracowników przed bezprawnymi działaniami pracodawcy. Taka interpretacja przepisów i okoliczności skutkuje przerzuceniem odpowiedzialności za błędy pracodawcy na pracownika oraz pozbawieniem pracownika prawa do kontroli legalności działań pracodawcy pomimo oczywistości sprzeczności działań pracodawcy z prawem.

Strona powodowa wskazała również, iż Sąd Rejonowy uzasadniając odmowę nieuwzględnienia wniosku Powoda o przywrócenie terminu na wniesienie odwołania, całkowicie niezasadnie powołał się na art. 169 § 4 KPC, podczas gdy nie znajduje on zastosowania w niniejszej sprawie. W zakresie przywrócenia terminu do złożenia odwołania od wypowiedzenia wyłącznymi przepisami regulującymi te kwestie są przepisy art. 265 Kodeksu Pracy, a przepisy art. 169 Kodeksu Postępowania Cywilnego i kolejnych nie znajdują w tym zakresie zastosowania.

W ocenie strony powodowej doszło do nierozpoznania przez Sąd istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 KPC, co jest podstawą do uchylenia orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu podniesiono, iż powód nie wykazał braku winy w uchybieniu terminowi do złożenia odwołania. Powoływanie się na przyczyny natury politycznej nie zostało w żaden sposób wykazane. Podkreślono, iż powód przez 32 lata nie podjął żadnych działań, które zmierzały by do uchylenia oświadczenia pracodawcy. Zdaniem strony pozwanej doprowadziły do tego przyczyny zawinione tylko i wyłącznie przez powoda. Odnosząc się do zarzuty naruszenia przepisu art. 168 kpc podniesiono, że poglądy prezentowane przez apelującego nie są powszechnie przyjmowane w doktrynie.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył.

Apelacja strony powodowej nie zasługuje na uwzględnienie jednak zaskarżony wyrok nie może się ostać z uwagi na okoliczności, które Sąd II instancji musi brać pod uwagę z urzędu.

Stosownie do dyspozycji art. 265 § 1 kp jeżeli pracownik nie dokonał - bez swojej winy - w terminie czynności, o których mowa w art. 97 § 2 1 i w art. 264, sąd pracy na jego wniosek postanowi przywrócenie uchybionego terminu. §2 przywołanego przepisu stanowi, iż wniosek o przywrócenie terminu wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. We wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu.

Wbrew twierdzeniom apelującego Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że powód ze swojej winy uchybił terminowi wskazanemu w przywołanym przepisie. Strona powodowa nie wykazała, że uchybiła terminowi do złożenia odwołania od oświadczenia pracodawcy z dnia 19 czerwca 1982r bez swojej winy. Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego powód nie odwoływał się gdyż był zajęty pracą. Zatem nie odwołanie się w terminie było następstwem jego świadomej decyzji. Nie zostały wykazane żadne okoliczności, żadne zdarzenia, które spowodowały, że złożenie odwołania w terminie było niemożliwe, niebezpieczne lub wysoce utrudnione. Z samego faktu, iż w 1982r trwał stan wojenny nie można wyprowadzać wniosków o braku możliwości odwołania się od analizowanego oświadczenia pracodawcy. Strona powodowa reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika nie wykazała, że powodowi za złożenie odwołania kiedykolwiek groziło jakiekolwiek niebezpieczeństwo czy to niebezpieczeństwo polityczne, osobiste czy też ekonomiczne. Z materiału dowodowego, w tym z akt osobowych powoda, nie wynika aby w latach 80 XX wieku był on w jakiejkolwiek formie prześladowany. Przeciwnie, powód w pełni korzystał z pomocy organów ówczesnego władzy występując np. w dniu 27 września 1982r z interwencją do Wojewódzkiego Zespołu (...) w Ł.. Nie ma zatem żadnych przesłanek aby przyjąć, iż powód był w jakikolwiek sposób represjonowany. Strona powodowa nie wykazała aby po 1989r wystąpiły jakiekolwiek okoliczności uniemożliwiające złożenie odwołania. Dlatego też uznać należy, że Sąd I instancji zasadnie przyjął, że nie wystąpiły okoliczności uzasadniające przyjęcie, że powód nie zachował terminu do wniesienia odwołania bez swojej winy.

Zgodzić się jedynie należy z apelującym, że za ugruntowany i nie podlegający modyfikacji uznaje się pogląd, że terminy przewidziane w art. 264 k.p. są terminami prawa materialnego, do których nie mają zastosowania przepisy k.p.c. dotyczące uchybienia i przywracania terminu. Stanowisko takie zaprezentował Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów SN z 14 marca 1986 r., III PZP 8/86 OSNC 1986/12/194. Uchwale tej została nadany moc zasady prawnej. W takiej sytuacji w sprawach zakresu prawa pracy zastosowanie mają tylko i wyłącznie przepisy zawarte w ustawie –Kodeks Pracy Jednak to niewątpliwe uchybienie Sądu I instancji nie może zmienić oceny, że nie wystąpiły żadne okoliczności, które mogłyby uzasadniać przywrócenie terminu.

Zgodnie z art. 378. § 1 kpc Sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania.

Według dyspozycji art.379 pkt 1 kpc nieważność postępowania zachodzi jeżeli droga sądowa była niedopuszczalna.

Jak ustalono w niniejszej sprawie powód w momencie doręczenia mu decyzji z dnia 19 czerwca 1982r zatrudniony był na stanowisku adiunkta.

Zgodnie z art. 2 ust 2 ustawy z dnia 27 kwietnia 1972 r. Karta praw i obowiązków nauczyciela( Dz. U z 1972r nr 16 poz.114 ze zm) ilekroć w ustawie mówi się o nauczycielach akademickich - należy przez to rozumieć osoby zajmujące w szkołach wyższych i samodzielnych placówkach typu naukowo-dydaktycznego stanowiska:

a)profesora zwyczajnego, profesora nadzwyczajnego i docenta,

b) adiunkta, starszego asystenta, asystenta i asystenta stażysty,

c)starszego wykładowcy i wykładowcy,

d)lektora, nauczyciela przedmiotów, zawodów i umiejętności praktycznych, nauczyciela wychowania fizycznego, nauczyciela przedmiotów obronnych i akompaniatora,

e)bibliotekarza dyplomowanego i dyplomowanego pracownika dokumentacji naukowej,

Według art. Art. 79 ust 1. ww. ustawy stosunek pracy z nauczycielem i nauczycielem akademickim, który ma być zatrudniony w pełnym wymiarze zajęć, zawiązuje się przez mianowanie na stałe, do odwołania albo na czas określony, z wyjątkiem przypadków określonych w ust. 2 i 3.

Stosownie do dyspozycji art. 80 analizowanej ustawy stosunek pracy z profesorem zwyczajnym, profesorem nadzwyczajnym i docentem zawiązuje się w drodze mianowania na stałe( ust. 1).Stosunek pracy z asystentem stażystą, asystentem, starszym asystentem zawiązuje się w drodze mianowania do odwołania, jednak na czas nie dłuższy niż określony w ustawie o szkolnictwie wyższym(ust.2).Stosunek pracy z nauczycielem akademickim nie wymienionym w ust. 1 i 2 zawiązuje się przez mianowanie do odwołania, a za zgodą właściwego ministra na stałe(ust.3).

W świetle przywołanych uregulowań uznać należy, iż stosunek pracy łączący powoda ze stroną pozwaną nawiązał się na podstawie mianowania do odwołania. Znajduje to potwierdzenie w akcie powołania z dnia 28 lutego 1974r ( k 60 część B akt osobowych). W momencie wręczenia powodowi oświadczenia strony pozwanej nie łączył go ze stroną pozwaną stosunek pracy nawiązany na podstawie umowy o pracę.

Zgodnie z przywołanym przez Sąd I instancji postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 1976 r. I PR 44/76 OSNC 1976 nr 10 poz. 231 „spory o roszczenia ze stosunku pracy nauczycieli zatrudnionych na podstawie umowy o pracę podlegają rozpoznaniu w trybie określonym przepisami działu dwunastego kodeksu pracy, natomiast spory o powyższe roszczenia nauczycieli mianowanych - bez względu na rodzaj mianowania (na stałe, na czas określony, do odwołania) - rozpatrywane są na drodze postępowania administracyjnego, jeżeli szczególne przepisy nie stanowią inaczej”.

W świetle powyższych rozważań poza wszelką wątpliwością pozostaje okoliczność, iż powód był nauczycielem mianowanym. Skoro tak to spory o roszczenia ze stosunku pracy mogą być rozpoznawane tylko i wyłącznie na drodze postępowania administracyjnego.

Zgodnie z art. 129§1 i 2 kpa, w brzmieniu obowiązującym w okresie objętym sporem, odwołanie wnosi się do właściwego organu odwoławczego za pośrednictwem organu, który wydał decyzję. Odwołanie wnosi się w terminie czternastu dni od dnia doręczenia decyzji stronie, a gdy decyzja została ogłoszona ustnie - od dnia jej ogłoszenia stronie.

Oświadczenie strony pozwanej z dnia 19 czerwca 1982r zawierała pouczenie o możliwości wniesienia odwołania do Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki w terminie 14 dni od dnia doręczenia za pośrednictwem Rektora (...).

Przywołane wyżej uregulowania pozwalają na przyjęcie, że pouczenie zawarte w przywołanym oświadczeniu było prawidłowe.

Zgodnie z art. 138 §1 i 2 kpa, w brzmieniu obowiązującym w okresie objętym sporem, organ odwoławczy wydaje decyzję, w której:

1) utrzymuje w mocy zaskarżoną decyzję albo

2) uchyla zaskarżoną decyzję w całości albo w części i w tym zakresie orzeka co do istoty sprawy bądź uchylając tę decyzję - umarza postępowanie pierwszej instancji, albo

3) umarza postępowanie odwoławcze.

Organ odwoławczy może uchylić zaskarżoną decyzję w całości i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia przez organ pierwszej instancji, gdy rozstrzygnięcie sprawy wymaga uprzedniego przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego w całości lub w znacznej części. Przekazując sprawę organ ten może wskazać, jakie okoliczności należy wziąć pod uwagę przy ponownym rozpatrzeniu sprawy.

Zgodnie z przywołanym przepisem należy uznać, iż powodowi przysługiwało tylko i wyłącznie roszczenie o uchylenie zaskarżonego oświadczenia. Obowiązujące w okresie objętym sporem uregulowania nie przewidywały możliwości żądania odszkodowania w sporze o roszczenia ze stosunku pracy rozpatrywanym na drodze postępowania administracyjnego. Jedynym roszczeniem przysługującym powodowi było roszczenie o uchylenie spornego oświadczenia.

W niniejszej sprawie powód przez cały czas trwania procesu domagał się zasądzenia odszkodowania.

Skoro jak wykazano powyżej spór dotyczący oświadczenia z dnia 19 czerwca 1982r może być rozpoznawany tylko i wyłącznie na drodze administracyjnej to zachodzą wszelkie podstawy do przyjęcia, ze droga sądowa w niniejszej sprawie jest niedopuszczalna.

Według art. 464 § 1.kpc odrzucenie pozwu nie może nastąpić z powodu niedopuszczalności drogi sądowej, gdy do rozpoznania sprawy właściwy jest inny organ. W tym wypadku sąd przekaże mu sprawę.

W niniejszej sprawie brak jest podstaw do przekazania sprawy jakiemukolwiek organowi gdyż roszczenie zgłaszane przez powoda nie jest znane procedurze administracyjnej w brzmieniu obowiązującym w okresie objętym sporem.

W takiej sytuacji Sąd II instancji na podstawie art. 386§3 kpc zmuszony był uchylić zaskarżony wyrok w pkt 2, znieść postępowanie i odrzucić pozew w zakresie roszczenia o odszkodowanie za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę.

Biorąc pod uwagę sytuację życiową powoda zwłaszcza uzyskiwane przez niego dochody, jego stan zdrowia oraz nietuzinkowy o ile nie precedensowy charakter sprawy Sąd II instancji uznał, że zachodzą podstawy do zastosowania instytucji z art. 102 kpc i nie obciążył powoda kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej w postępowaniu apelacyjnym.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu Sąd orzekł na podstawie § 15 w zw. z § 2 ust. 1 i 3 oraz § 12 ust 1 pkt 1 w zw. z § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.).

Mając na uwadze powyższe należało orzec jak w wyroku.

Przewodniczący Sędziowie