Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Pa 49/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 24 września 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi –Śródmieścia w Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił powództwo E. W. skierowane przeciwko Urzędowi Miasta Ł. o przywrócenie do pracy.

Sąd Rejonowy wydał powyższe orzeczenie w oparciu o następujący stan faktyczny.

Powódka była zatrudniona u pozwanego w okresie od dnia 1 sierpnia 2008 r., początkowo na stanowisku dyrektora, a od dnia 20 grudnia 2011 r. na stanowisku audytora wewnętrznego w Zespole (...) i Administracji (...), na podstawie umowy o pracę.

Powódka w okresie od dnia 23 lipca 2010 r. przebywała na kolejnych zwolnieniach lekarskich i wyczerpała okres zasiłkowy oraz uprawnienia do zasiłku chorobowego z dniem 1 kwietnia 2013 r. Odwołanie powódki od decyzji w tym przedmiocie zostało oddalone.

Okres od dnia 2 kwietnia 2013 r. do dnia 5 sierpnia 2013 r. był okresem nieobecności niepłatnej, usprawiedliwionej zwolnieniem lekarskim wystawionym po wyczerpaniu okresu zasiłkowego.

Pozwany wystąpił w dniu 10 lipca 2013 r. do działających związków zawodowych z pytaniem o członkostwa powódki lub korzystanie z ochrony. Pismami z 16 i 18 lipca 2013 r. związki powiadomiły o braku członkostwa i niekorzystaniu przez powódkę z ochrony.

W dniu 18 lipca 2013 r. pozwany sporządził oświadczenie, iż z dniem otrzymania niniejszego pisma rozwiązuje z powódką umowę o pracę na podstawie art. 53 § 1 kp, z powodu niezdolności do pracy wskutek choroby trwającej dłużej niż łączny okres pobierania z tego tytułu wynagrodzenia i zasiłku chorobowego. Powódka odebrała pismo w dniu 5 sierpnia 2013 r.

Prezydent Miasta Ł. upoważnił w dniu 18 grudnia 2012 roku Sekretarza Miasta do podejmowania decyzji w sprawach z zakresu prawa pracy oraz do podpisywania oświadczeń m.in. o rozwiązaniu stosunku pracy.

Stan faktyczny sprawy Sąd ustalił na podstawie dokumentów i posiłkowo zeznań powódki. Wskazał, iż sam fakt niezdolności do pracy powódki z powodu choroby do dnia 5 sierpnia 2013 r. nie jest sporny.

Sąd Rejonowy oddalił wniosek o kolejne odroczenie rozprawy, na którą powódka stawiła się po 4 odroczeniach i po powołaniu z urzędu biegłego, celem zweryfikowania jej zdolności do uczestniczenia w rozprawie podnosząc, iż Sąd pierwszy raz spotkał się z wnioskiem o odroczenie z tego względu, iż zdaniem strony, jej pełnomocnik – który również się stawił na rozprawę – nie był do rozprawy przygotowany. Sąd podkreślił, iż istnieją granice działań podejmowanych przez stronę w celu umyślnego i wyłącznie w złej wierze przewlekania procesu. Zdaniem Sądu I instancji wniosek E. W. o odroczenie, złożony na rozprawie – miał wyłącznie taki charakter, wobec absurdalności jego uzasadnienia i wobec opinii biegłego o jej zdolności do uczestniczenia w rozprawie.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Powołując się na treść art. 53 §1 pkt 1 lit. b k.p. Sąd I instancji wskazał, iż pracodawca może rozwiązać z pracownikiem umowę o pracę bez wypowiedzenia, jeżeli niezdolność pracownika do pracy wskutek choroby trwa dłużej niż łączny okres pobierania z tego tytułu wynagrodzenia i zasiłku oraz pobierania świadczenia rehabilitacyjnego przez pierwsze 3 miesiące – w przypadku pracowników zatrudnionych przez co najmniej 6 miesięcy.

Okresy pobierania zasiłku chorobowego określa ustawa z dnia 25 czerwca 1999 roku o świadczeniach w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. Dz.U.2014.159). Sąd podniósł, iż zgodnie z art. 8 wymienionej ustawy zasiłek chorobowy przysługuje przez okres trwania niezdolności do pracy z powodu choroby lub niemożności wykonywania pracy z przyczyn określonych w art. 6 ust. 2 wskazanej ustawy - nie dłużej jednak niż przez 182 dni. Do ww okresów wlicza się wszystkie poprzednie spowodowane tą samą choroba, jeśli przerwa między nimi nie przekraczała 60 dni.

Sąd zważył, iż w sprawie powódki Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z dnia 4 października 2013 r. (k. 34) ustalił datę wyczerpania 182 dni zasiłku chorobowego. Ta decyzja jest w sprawie wiążąca, a nadto w sposób wyczerpujący wskazuje poszczególne okresy niezdolności do pracy, składające się łącznie na okres 182 dni – wyliczony zgodnie z powołana ustawą o świadczeniach w razie choroby i macierzyństwa. Dlatego sposób wyliczenia przedstawiony przez powódkę dni zasiłkowych (pismo z 29.10.2013 – k. 18), Sąd uznał za błędny.

Mając na uwadze przepis art. 53 §1 pkt. 1 lit. b k.p. Sąd podkreślił, iż okres ochronny, w czasie którego pracodawca nie może rozwiązać z pracownikiem niezdolnym do pracy umowy o pracę, obejmuje okres od powstania niezdolności do pracy wskutek choroby i pobierania z tego tytułu wynagrodzenia i zasiłku do chwili upływu okresu pobierania świadczenia rehabilitacyjnego przez pierwsze trzy miesiące. Decydujący jest tu okres niezdolności do pracy pracownika, a nie to, czy świadczenie rehabilitacyjne z ubezpieczenia społecznego pobiera, po wyczerpaniu zasiłku. Niejednokrotnie pracownik jest nadal niezdolny do pracy przez kolejne 3 miesiące po 182 dniach niezdolności, a z różnych względów (np. proceduralnych, odwoływania się od decyzji organu rentowego, lub nie wystąpienia o to świadczenie – jak powódka) świadczenia nie pobiera. Przyjęcie, iż samo pobieranie świadczenia rehabilitacyjnego warunkuje rozwiązanie umowy w trybie art. 53 kp jest nie do przyjęcia, bowiem oznaczałoby, że pracownik przez dowolnie długi okres niezdolności do pracy byłby chroniony przed rozwiązaniem stosunku pracy. Sąd Rejonowy zaznaczył, iż nie takie jest ratio legis przepisu, który jest konsekwencją wzajemnego, dwustronnie zobowiązaniowego charakteru stosunku pracy. Pracodawca ma prawo rozwiązać stosunek pracy bez wypowiedzenia, jeśli umowa nie jest przez pracownika wykonywana przez okres dłuższy, niż wskazany w powołanym art. 53 § 1 pkt. 1 kp. Sąd podniósł, iż tak było w przypadku powódki, która co prawda nie pobierała świadczenia rehabilitacyjnego, spierając się z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych o kolejne okresy zasiłkowe, ale – co jest w sprawie bezsporne – nadal aż do dnia 5 sierpnia 2013 r. była niezdolna do pracy. Powódka nie kwestionuje faktu, iż nadal po 182 dniach była niezdolna do pracy. Biorąc pod uwagę, iż oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu umowy w trybie art. 53 kp zostało złożone skutecznie w dniu doręczenia pisma, tj. 5 sierpnia 2013 r. – Sąd przyjął, iż na ten dzień minął już okres ochronny uniemożliwiający rozwiązanie umowy z powódką (art. 53 § 1 pkt. 1 lit. b kp).

W ocenie Sądu I instancji pozwany wskazał powódce przyczynę rozwiązania stosunku pracy właściwie – jako niezdolność do pracy wskutek choroby. Jednocześnie okres po dniu 2 kwietnia 2013 r. do rozwiązania umowy, tj. 5 sierpnia 2013 r. był okresem usprawiedliwionej niepłatnej nieobecności wskutek choroby.

Obszerne wywody powódki, zarówno co do zakresu jej obowiązków jako audytora, jak i opisujące przebieg zdarzeń we wrześniu 2013 r., zdaniem Sądu nie mają znaczenia w sprawie. Sąd podkreślił, iż kwestia tego, czy etat powódki w późniejszym okresie – tj. po dniu skutecznego rozwiązania stosunku pracy – został zlikwidowany czy nie, nie jest przedmiotem rozpoznania w tej sprawie. Postępowanie dotyczy bowiem rozstrzygnięcia o zgłoszonym w pozwie roszczeniu, tj. czy rozwiązanie umowy w trybie art. 53 kp w dniu 5 sierpnia 2013 r. było zgodne z prawem. Zarówno późniejsze działania powódki, jak i ewentualne zmiany organizacyjne u pozwanego, nie maja znaczenia dla tego rozstrzygnięcia.

Na marginesie Sąd zaznaczył, iż miał na uwadze, że, jak trafnie stwierdził SN w wyroku z dnia 16 grudnia 1999 r. (I PKN 415/99, OSNAPiUS 2001, nr 10, poz. 342), zakaz rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia po stawieniu się pracownika do pracy w związku z ustaniem przyczyny nieobecności (art. 53 § 3kp) nie ma zastosowania, jeżeli pracownik jest nadal niezdolny do pracy wskutek choroby, a do pracy zgłasza się w celu przerwania biegu okresu uprawniającego pracodawcę do rozwiązania umowy. Bez znaczenia jest ewentualne deklarowanie przez pracownika, że w zakładzie stawił się w celu świadczenia pracy. Istnienie podobnego zamiaru nie wystarcza bowiem do przyjęcia, że pracownik był w gotowości do pracy, jeżeli nie miał równocześnie psychofizycznej zdolności do urzeczywistnienia owego zamiaru, a więc faktycznej możliwości wykonywania pracy. Jednakże Sąd Rejonowy stanowczo podkreślił, iż opisana wyżej sytuacja nie miała w przedmiotowej sprawie miejsca, albowiem powódka w dniu złożenia skutecznego oświadczenia o rozwiązaniu umowy, była nadal niezdolna do pracy, zaś minął już okres ochronny wynikający z art. 53 § 1 pkt. 1 lit b kp.

Sąd uznał za niezrozumiały także zarzut niewłaściwego podpisu na piśmie zawierającym oświadczenie o rozwiązaniu umowy. Wskazał, iż zgodnie z powołanym przez powódkę art. 280 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 roku o finansach publicznych (Dz. U. 2013/885), kierownik komórki audytu wewnętrznego podlega bezpośrednio kierownikowi jednostki, a w urzędzie administracji rządowej, w którym tworzy się stanowisko dyrektora generalnego urzędu - dyrektorowi generalnemu w zakresie określonym odrębnymi ustawami. Przepis ten w ogóle nie dotyczy dokonywania czynności ze stosunku pracy, a jedynie podległości służbowej. Sąd Rejonowy podniósł, iż kwestia dokonywania czynności ze stosunku pracy jest objęta upoważnieniem, jakiego Prezydent Miasta udzieliła Sekretarzowi Miasta na podstawie art. 33 ust. 3 i 5 Ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U 2001/Nr 142/ poz 1591 ze zm.) oraz art. 7 pkt. 3 i art. 5 ust 4. Ustawy z 21 listopada 2008 o pracownikach samorządowych (Dz. U. 223, poz. 1458 ze zm.). Zgodnie z tym ostatnim przepisem kierownik urzędu może upoważnić sekretarza do wykonywania w jego imieniu zadań, w szczególności z zakresu zapewnienia właściwej organizacji pracy urzędu oraz realizowania polityki zarządzania zasobami ludzkimi.

Apelację od powyższego orzeczenia wniosła powódka.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

- naruszenie art. 280 ustawy o finansach publicznych poprzez uznanie, że oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia było prawidłowe podczas, gdy podpisała je osoba niebędąca kierownikiem jednostki tj. Prezydentem Miasta Ł.,

- naruszenie art. 53 § 5 k.p. poprzez pominięcie przez Sąd okoliczności, iż niezwłocznie po odzyskaniu zdolności do pracy powódka zgłosiła pracodawcy gotowość podjęcia pracy, zaś pracodawca bezpodstawnie nie dopuścił jej do pracy.

Mając na uwadze powyższe skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz strony powodowej zwrotu kosztów zastępstwa apelacyjnego.

W odpowiedzi na powyższe pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Pismem procesowym z dnia 11 maja 2015 roku powódka w uzupełnieniu apelacji podniosła dodatkowo, iż została pozbawiona możliwości obrony swoich praw poprzez uniemożliwienie jej ustosunkowania się do dowodów złożonych do akt sprawy oraz negatywne rozpatrzenie przez Sąd prośby o odroczenie rozprawy z uwagi na fakt, iż jej pełnomocnik nie był do rozprawy przygotowany.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Orzeczenie Sądu Rejonowego jest prawidłowe i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i obowiązujących przepisach prawa.

Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i przyjmuje je jako własne. Podziela również wywody prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie znajdując żadnych podstaw do jego zmiany bądź uchylenia.

Podnieść należy, iż skarżąca w żaden skuteczny sposób nie podważyła przeprowadzonych przez Sąd Rejonowy rozważań prawnych, w zakresie zgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia przez stronę pozwaną.

Przede wszystkim nie sposób przyjąć, jak podnosi apelująca, iż oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia było nieważne, bowiem podpisała je osoba nieuprawniona tj. Sekretarz Miasta, zamiast kierownika jednostki – Prezydent Miasta Ł..

Zgodnie z art. 280 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 roku o finansach publicznych (Dz. U. 2013/885) kierownik komórki audytu wewnętrznego podlega bezpośrednio kierownikowi jednostki, a w urzędzie administracji rządowej, w którym tworzy się stanowisko dyrektora generalnego urzędu - dyrektorowi generalnemu w zakresie określonym odrębnymi ustawami.

W jednostce samorządu terytorialnego zadania przypisane kierownikowi jednostki związane z audytem wewnętrznym wykonują odpowiednio: wójt, burmistrz, prezydent miasta, przewodniczący zarządu jednostki samorządu terytorialnego (art. 276 ww. ustawy).

Zatem powyższy przepis, na który powołuje się skarżąca stanowi jedynie o bezpośredniej podległości służbowej wskazanych w nim podmiotów. Jak podkreśla się w doktrynie, podległość funkcjonalna w rozumieniu powołanego dokumentu oznacza w szczególności, iż kierownik jednostki zatwierdza kartę audytu, plan audytu oraz budżet i plan zasobów audytu; otrzymuje od zarządzającego audytem wewnętrznym informacje na temat działań audytu wewnętrznego, zatwierdza decyzje w sprawie powołania i odwołania kierownika komórki audytu (zarządzającego audytem wewnętrznym) oraz decyzje dotyczące jego wynagrodzenia. Wskazać zatem należy, iż bezpośrednia poległość służbowa w rozumieniu art. 280 ustawy dotyczy zadań merytorycznych, nie zaś dokonywania czynności ze stosunku pracy.

Jednocześnie, jak słusznie zaznaczył Sąd I instancji, przepisy ustawy z dnia 21 listopada 2008 roku o pracownikach samorządowych (Dz. U. 223 poz. 1458 ze zm.) wprost wskazują, iż kierownik urzędu może upoważnić sekretarza do wykonywania w jego imieniu zadań związanych z organizowaniem pracy urzędu oraz realizowaniem polityki zarządzania zasobami ludzkimi (art. 5 ust 4). Przepisy ustawy o pracownikach samorządowych w pełni korespondują z art. 33 ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym, w którym analogicznie wskazano, że wójt (burmistrz, prezydent miasta) może powierzyć prowadzenie określonych spraw gminy w swoim imieniu między innymi sekretarzowi gminy. Powierzenie prowadzenia określonych spraw sekretarzowi nie zmienia jednak faktu, iż wyłącznie odpowiedzialnym za realizację tych spraw będzie wójt (burmistrz, prezydent miasta) pomimo, że to nie on będzie ich faktycznym wykonawcą.

Podkreślić należy, iż kierowanie urzędem przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) i posiadanie z tej racji uprawnień zwierzchnika służbowego w stosunku do pracowników urzędu oraz kierowników i jednostek organizacyjnych oznacza, że wójt (burmistrz, prezydent miasta) kieruje pracą zatrudnionych pracowników każdego szczebla. Przywołane ustawowe rozwiązania normatywne nie precyzują wszakże rodzaju form sprawowania zwierzchnictwa służbowego (poza niektórymi przypadkami np. w art. 26a ust. 1 SamGminU, art. 33 ust. 2 SamGminU) tudzież generalnie nie wyznaczają granic autonomii w zakresie zarządzania urzędem i jego strukturami, nie nakładają obowiązku ustanowienia określonej hierarchii w zakresie wykonywania zlecanych zadań. Tym samym trzeba przyjąć, że kwestie te są regulowane samodzielnie przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) w ramach nadanego przez niego - mocą zarządzenia - regulaminu organizacyjnego oraz poprzez określenie zadań danych komórek organizacyjnych, stanowisk pracy oraz w zakresach czynności pracowników lub w drodze odrębnego aktu wewnętrznego kierownictwa, choćby upoważnienia (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego siedziba we Wrocławiu z dnia 23 lutego 2012 r. III SA/Wr 573/11, Legali nr 457648).

Na gruncie niniejszej sprawy Prezydent Miasta Ł. upoważnił Sekretarza Miasta Ł. do podejmowania decyzji - w imieniu Prezydenta Miasta, jako Kierownika Urzędu Miasta Ł. – m. in. w sprawach z zakresu prawa pracy oraz podpisywania dokumentów dotyczących rozwiązania stosunku pracy osób zatrudnionych w Urzędzie Miasta (k. 16). Opisane w upoważnieniu zadania sekretarza odnoszą się do spraw stricte pracowniczych i nie są one przy tym związane z kierowaniem urzędem, a jedynie mają zapewnić usprawnienie działania urzędu i jego kierownika, jakim jest Prezydent Miasta. Wobec powyższego nie ulega wątpliwości, iż Sekretarz Miasta był umocowany do rozwiązania z powódką umowy o pracę w imieniu Prezydenta Miasta, na podstawie wskazanego upoważnienia. Natomiast akceptacja twierdzeń strony apelującej sprowadzałaby się do uznania, że w każdym przypadku wymagane byłoby osobiste i bezpośrednie działanie prezydenta miasta, bez możliwości posłużenia się innym pracownikiem. Jednocześnie bez znaczenia pozostaje akcentowana przez stronę okoliczność, iż z wypowiedzenia umowy o pracę nie wynika, aby oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy zostało złożone w imieniu Prezydenta. Zaznaczyć należy, iż wystarczającym jest samo upoważnienie sekretarza do prowadzenia określonych spraw, gdyż ustawy samorządowe nie wprowadzają szczegółowych rozwiązań w tej materii. Przede wszystkim nie ma wymogu każdorazowego wskazywania w oświadczeniu złożonym przez Sekretarza, iż działa w imieniu Prezydenta. Ponadto podkreślić należy, iż gdyby wolą Kierownika Urzędu Miasta Ł. było konturowanie stosunku pracy z powódką, niewątpliwie takie stanowisko zostałoby zaprezentowane przez stronę pozwaną w toku procesu. Tymczasem pozwany w toku postępowania prezentował jednoznacznie stanowisko, wskazując na zasadność rozwiązana z powódką umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 53 § 1 k.p.

Sąd Okręgowy w pełni przychyla się do stanowiska Sądu I instancji, iż rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 53 § 1 pkt 1 lit. b k.p było zgodne z prawem. Apelacyjne zarzuty nie podważyły przeprowadzonych przez Sąd Rejonowy rozważań, w zakresie wystąpienia podstaw do skorzystania przez pracodawcę z uprawnienia wynikającego z art. 53 § 1 pkt 1 lit b k.p. Podkreślić należy, iż stan faktyczny sprawy nie budził w zasadzie wątpliwości, ponieważ Sąd Rejonowy oparł się głównie na dokumentacji załączonej do akt sprawy. Bezsprzecznym jest, iż z dniem 1 kwietnia 2013 roku powódka wyczerpała okres zasiłku oraz uprawnień do zasiłku chorobowego. Nie było również wątpliwości, iż powódka po wyczerpaniu okresu zasiłkowego tj. po 182 dniach, przez kolejne 3 miesiące była nadal niezdolna do pracy – do dnia 5 sierpnia 2013 roku trwał okres usprawiedliwionej zwolnieniem lekarskim niepłatnej nieobecności powódki w skutek choroby. Co więcej skarżąca w toku procesu sama przyznała, iż do dnia 18 sierpnia 2013 roku była niezdolna do pracy. Natomiast strona pozwana w dniu 5 sierpnia 2013 r. doręczyła powódce oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia wskazując, jako podstawę prawną art. 53 § 1 k.p. i podając, iż powodem rozwiązania umowy o pracę jest niezdolność do pracy powódki wskutek choroby trwającej dłużej niż łączny okres pobierania z tego tytułu wynagrodzenia i zasiłku chorobowego. Nie ulega zatem wątpliwości, iż oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu stosunku pracy zostało złożone skutecznie w dniu 5 sierpnia 2013 r. tj. po upływie okresu ochronnego umożliwiającego skorzystania przez pracodawcę z uprawnienia wynikającego z art. 53 § 1 pkt 1 lit b k.p.

Nie można natomiast uwzględnić zarzutu apelacyjnego wskazującego na naruszenie art. 53 § 5 k.p. poprzez pominiecie przez Sąd I instancji okoliczności, iż powódka niezwłocznie po odzyskaniu zdolności do pracy zgłosiła pracodawcy gotowość do podjęcia pracy. Odnosząc się do powyższego podnieść należy, iż przedmiotem niniejszego postępowania było rozstrzygniecie o zgłoszonym w pozwie roszczeniu tj. zbadanie prawidłowości rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia i ewentualne orzeczenie o przywróceniu do pracy powódki. Skarżąca w toku procesu podnosiła wyłącznie niezasadność rozwiązania umowy o pracę, w związku z czym dochodziła przywrócenia do pracy zgodnie z art. 56 k.p i to stanowiło przedmiot rozpoznania w tej sprawie. Na żadnym etapie postępowania nie wystąpiła natomiast z roszczeniem o ponowne zatrudnienie w zwiazku z art. 53 § 5 k.p. Nie ulega zaś wątpliwości, iż roszczenie o przywrócenie do pracy na skutek niezgodnego z prawem rozwiązania przez pracodawcę umowy o pracę bez wypowiedzenia oraz roszczenie z art. 53 § 5 k.p o nawiązanie stosunku pracy, są roszczeniami odrębnymi. Natomiast w przedmiotowej sprawie powódka dochodziła tylko i wyłącznie przywrócenia do pracy, co potwierdziła również na etapie postępowania apelacyjnego, wskazując w apelacji, iż wnosi o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu. Wobec powyższego Sąd I instancji, wbrew twierdzeniom skarżącej, nie był obowiązany do badania kwestii, czy pracodawca miał prawo odmówić przyjęcia powódki do pracy, mimo zgłoszenia przez nią gotowości do pracy. Zaznaczyć należy, iż zasadą jest orzekanie o zgłoszonym roszczeniu i niedopuszczalnym jest orzekanie ponad żądanie pozwu. Zgodnie z art. 321 § 1 k.p.c. Sąd nie może wyrokować, co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. W ugruntowanym orzecznictwie wskazywano niejednokrotnie, iż przepis art. 321 § 1 k.p.c. wyraża kardynalną zasadę wyrokowania dotyczącą przedmiotu orzekania, według której sąd związany jest żądaniem zgłoszonym przez powoda w powództwie, a więc nie może wbrew żądaniu powoda (art. 187 § 1 pkt 1 k.p.c.) zasądzić czegoś jakościowo innego albo w większym rozmiarze, czy też zasądzić powództwo na innej podstawie faktycznej niż wskazana przez powoda. Powyższa zasada dotyczy także postępowania odrębnego w sprawach z zakresu prawa pracy. Tym samym rozstrzygając merytorycznie sprawę, sąd nie może orzekać o czymś innym niż żądał powód, ani w rozmiarze większym niż zgłoszone żądanie, bez względu na to, czy ustalenia faktyczne poczynione przez sąd uzasadniałyby wystąpienie z jeszcze innym roszczeniem lub z tym samym roszczeniem, ale w większym zakresie. W świetle powyższego, Sąd Okręgowy rozpoznając apelację strony powodowej również nie był obowiązany do rozstrzygnięcia kwestii, czy pozwany w sposób prawidłowy odmówił przyjęcia powódki na pracy w myśl art. 53 § 5 k.p.

Na marginesie należy również wskazać, iż brak jest podstaw do podzielenia zarzutu apelacji, iż powódka w toku postępowania została pozbawiona możliwości obrony swoich praw. Skarżąca wskazuje, iż na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku tj. w dniu 24 września 2014 roku uniemożliwiono jej ustosunkowanie się do dowodów przedstawionych w kolejnych pismach procesowych, złożonych w trakcie postępowania, poprzez odczytanie jedynie złożonych przez nią zeznania na pierwszej rozprawie w dniu 20 stycznia 2014 r. Należy jednak zauważyć, iż Sąd dopuścił dowód z przesłuchania powódki na okoliczność niezdolności do pracy i rozwiązania umowy o pracę na podstawie art. 53 k.p, a zatem na okoliczność dotyczącą przedmiotu orzekania. Jednocześnie jak słyszenie wskazał Sąd I instancji, wywody powódki dotyczące faktycznego zlikwidowania jej etatu, zakresu obowiązków, zmian organizacyjnych u pozwanego, nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Wobec powyższego liczne pisma procesowe strony skarżącej zawierające dokumenty potwierdzające wskazane powyżej okoliczności, a także dowodzące bezpodstawnej odmowy przyjęcia powódki do pracy, były nieistotne dla wyniku rozpoznawanej sprawy i zasadnie zostały przez Sąd pominięte. Dowodzenie, czy powódka zgłosiła pozwanemu gotowość do pracy i czy zasadnie odmówiono jej ponownego nawiązania stosunku pracy pozostawało bowiem bez znaczenia dla rozstrzygnięcia w przedmiocie zgłoszonego roszczenia o przywrócenie do pracy. Także okoliczność, iż Sąd negatywne rozpatrzył prośbę powódki o odroczenie rozprawy z uwagi na fakt, iż radca prawny ustanowiony z substytucji jej pełnomocnika nie był – w jej ocenie - do rozprawy przygotowany, w żaden sposób nie świadczy, iż strona została pozbawiona prawa do obrony. Oczywistym jest, iż ryzyko ujemnych następstw niestarannego działania profesjonalnego pełnomocnika obciąża mocodawcę (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 1999 r. III CKN 76/99LEX nr 36481, Biul.SN 1999/6/11). Jednocześnie tylko nieodroczenie przez sąd rozprawy z przyczyn wymienionych w art. 214 kpc stanowi uchybienie procesowe, skutkujące nieważnością postępowania z powodu pozbawienia strony możności obrony swoich praw (art. 379 pkt 5). Nie można przyjąć, iż nieobecność dotychczasowego pełnomocnika strony na rozprawie, spowodowana jego wyjazdem w sprawach osobistych, nie jest wywołana nadzwyczajnym wydarzeniem, którego nie można przezwyciężyć (art. 214 k.p.c.).

Reasumując - w kontekście powyższych rozważań - Sąd Okręgowy przyjął, iż prezentowana w apelacji argumentacja jest chybiona i jako taka nie może się ostać.

Zaskarżone orzeczenie w pełni odpowiada prawu.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, jako bezzasadną.

O zwrocie kosztów zastępstwa procesowego za II instancję z urzędu orzeczono zgodnie z art. 98 k.p.c. a także § 11 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2013 r., poz. 490 j.t.).