Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 692/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 3 marca 2015 roku w sprawie o sygn. akt I C 874/13, z powództwa E. Z. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę i ustalenie, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi I Wydział Cywilny: 1. zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz E. Z. kwotę 11.000 złotych z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwot: a) 8.000 złotych od dnia 12 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty; b) 3.000 złotych od dnia 23 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty; 2. oddalił powództwo w pozostałej części; 3. uznając, że powódka E. Z. wygrała sprawę w 58% rozdzielił stosunkowo pomiędzy stronami koszty procesu, szczegółowe zaś ich wyliczenie pozostawił referendarzowi sądowemu.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych
i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:

W wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 29 października 2012 roku., którego sprawca objęty był udzielanym przez pozwanego ubezpieczeniem z tytułu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, powódka doznała urazu głowy bez utraty przytomności oraz urazu kręgosłupa szyjnego, nie powodującego trwałego uszczerbku na zdrowiu. Zakres spowodowanych wypadkiem cierpień był umiarkowany. Po wypadku powódce zalecono noszenie kołnierza miękkiego, następnie zaś skierowano na rehabilitację. W chwili obecnej leczenie neurologiczne powódki jest zakończone, dalsze rokowania zaś są pomyślne. Po upływie kilku dni od wypadku u powódki wystąpiły zaburzenia słuchu w uchu lewym. Z uwagi na krótki odstęp czasu dzielący oba zdarzenia nie można z całą pewnością wykluczyć związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem a stwierdzonymi po nim zaburzeniami, spowodowany zaś takim pourazowym zaburzeniem słuchu uszczerbek na zdrowiu wynosi 5%. Do chwili obecnej powódka odczuwa dolegliwości bólowe ze strony kręgosłupa, odczuwa także lęk przed korzystaniem z komunikacji miejskiej przez nią samą jak i osoby jej bliskie. W wyniku wypadku u powódki wystąpiły nadto zaburzenia adaptacyjne depresyjno – lękowe, spowodowany zaś nimi długotrwały uszczerbek na zdrowiu wynosi 5%. Pismem z dnia 12 marca 2013 roku pełnomocnik powódki wezwał pozwanego do zapłaty tytułem zadośćuczynienia kwoty 35 000 złotych. W toku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 1 000 złotych.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest częściowo zasadne. Sąd Rejonowy wskazał, że obowiązek naprawienia doznanej przez powódkę szkody znajduje swoje oparcie w przepisie art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Wskazał, że stosownie do powołanej wyżej regulacji, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę. Podkreślił, że w sprawie niniejszej strona pozwana nie kwestionowała tego, iż w związku z wypadkiem z dnia 29 października 2012 roku ciąży na niej względem powódki obowiązek odszkodowawczy, sporny pozostawał natomiast zakres powyższego obowiązku. Mając na uwadze rozmiar uszczerbku trwałego ustalonego w sprawie niniejszej na 5% oraz uszczerbku długotrwałego w wysokości kolejnych 5% w ocenie Sądu Rejonowego - należne powódce zadośćuczynienie określić należało na poziomie kwoty 12.000 złotych, co po uwzględnieniu faktu wypłaty kwoty 1.000 złotych zasadnym uczyniło zasądzenie dalszych 11.000 złotych. W ocenie Sądu I instancji okolicznością przemawiającą za zasadniczym w stosunku do przyznanego przez pozwaną świadczenia podwyższeniem należnego zadośćuczynienia jest fakt, iż doznany uraz skutkował negatywnymi dla zdrowia powódki następstwami zdiagnozowanymi przez lekarzy 3 różnych specjalności. Za okoliczność z kolei uzasadniającą miarkowanie dochodzonej kwoty Sąd uznał fakt, iż lekarze ci zgodnie ocenili zakres doznanych przez powódkę cierpień jako umiarkowanego stopnia, proces leczenia jako definitywnie zakończony, rokowania zaś jako pomyślne. Ta ostatnia okoliczność, niezależnie do argumentów podniesionych przez stronę pozwaną, legła u podstaw rozstrzygnięcia oddalającego żądanie pozwu w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za dalsze następstwa wypadku. Mając na uwadze zakreślony w art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku termin 30 dni, w ciągu których zgłoszona pozwanemu szkoda winna zostać zlikwidowana, jak również fakt, iż w sprawie niniejszej termin ten rozpoczął swój bieg w dniu 12 marca 2013 roku, Sąd Rejonowy przyjął, że pozwany znalazł się w opóźnieniu z dniem 12 kwietnia 2012 roku, co skutkowało zasądzeniem żądanych od kwoty 8.000 złotych odsetek od wskazanej daty, co się zaś tyczy dalszej zasądzonej kwoty 3.000 złotych, odsetki od niej podlegały zasądzeniu od dnia 23 grudnia 2014 roku, jako dnia następnego po przypuszczalnej dacie doręczenia pozwanemu odpisu pisma zawierającego rozszerzenie żądania pozwu. Wobec utrzymania się przez powódkę z żądaniem pozwu w 58% Sąd Rejonowy orzekł o stosunkowym rozdzieleniu kosztów.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zaskarżając wyrok w części tj. w punkcie 2 wyroku - w części oddalającej powództwo o dalsze zadośćuczynienie w kwocie 8.000 złotych ponad zasądzoną kwotę 11.000 złotych. Zaskarżonemu wyrokowi apelująca zarzuciła: 1. naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 445 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie skutkujące uznaniem, że kwota zasądzona na rzecz powódki od pozwanego tytułem dalszego zadośćuczynienie jest adekwatna do doznanej przez powódkę krzywdy; 2. naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego zebranego w sprawie i zasądzenie zadośćuczynienia w rażąco niskiej kwocie 12.000 złotych, podczas gdy z wydanych przez biegłych specjalistów lekarzy opinii wynika, że powódka odniosła uszczerbek na zdrowiu w wysokości 10%, co uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia w znacznie wyższej wysokości. W konsekwencji zgłoszonych zarzutów skarżąca wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie na rzecz powódki od pozwanego dodatkowo kwoty 8.000 złotych tytułem dalszego zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty ponad zasądzoną w wyroku kwotę 11.000 złotych tytułem dalszego zadośćuczynienia oraz o zasądzenie na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, według norm przepisanych.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 11 sierpnia 2015 roku pełnomocnik powódki popierał apelację i wnosił o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania za obie instancje, natomiast pełnomocnik pozwanego wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie od powódki kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Sąd Okręgowy, podziela i przyjmuje za własne, wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia ustalenia Sądu I instancji oraz dokonaną ocenę prawną, o ile poniżej nie uznał odmiennie. Pełnomocnik powódki sformułował w apelacji zarzuty dotyczące naruszenia zarówno norm prawa materialnego, jak i norm prawa procesowego. W pierwszym rzędzie, należało się odnieść do zarzutów formalnych, bowiem brak uchybień w tym zakresie, stwarzał możliwość dokonania oceny prawidłowości zastosowania norm prawa materialnego. W przedmiotowej sprawie, skarżąca zarzuciła w apelacji naruszenie przez Sąd I instancji przepisów postępowania, obejmujących szeroko rozumianą problematykę oceny materiału dowodowego. Zatem ta kwestia wymagała analizy w pierwszej kolejności. Zgodnie z przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena materiału dowodowego, dokonana przez Sąd I instancji, jest zatem oceną swobodną i podlega ochronie prawnej, jeśli odpowiada tym warunkom. Należy podkreślić, iż tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo - wbrew zasadom doświadczenia życiowego, innych źródeł wiedzy - nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Odnosząc się do podniesionych przez powódkę zarzutów apelacyjnych dotyczących błędnej oceny materiału dowodowego i naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zasądzenie zadośćuczynienia w rażąco niskiej kwocie (podczas, gdy z wydanych w sprawie opinii biegłych specjalistów lekarzy wynika, że powódka odniosła uszczerbek na zdrowiu w wysokości 10%, co uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia w znacznie wyższej wysokości), należy stwierdzić, że zarzut ten jest niezasadny. Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że powódka w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. zarzuciła wyrokowi błędną ocenę materiału dowodowego. Wbrew twierdzeniom powódki dokonana przez Sąd Rejonowy w ramach 233 § 1 k.p.c. ocena dowodów i poczynione na ich podstawie ustalenia odpowiadają treści dowodów z opinii biegłych. Wbrew stanowisku apelującego Sąd Odwoławczy nie znajduje żadnych podstaw do sformułowania przez powódkę zarzutu o takiej treści. Sąd Okręgowy stwierdza, że biegli opracowując opinie dokonali wszechstronnej analizy stanu zdrowia powódki i ocenili wszystkie elementy wpływające na zawarte w opiniach wnioski końcowe, a opinie te nie były kwestionowane przez skarżącą. Sąd I instancji poczynił zaś ustalenia faktyczne na podstawie opinii biegłych, uznając je za prawidłowe i wiarygodne. W tych okolicznościach - w ocenie Sądu Okręgowego - zarzut ten jest zatem chybiony. Wobec powyższego należy stwierdzić, że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji są prawidłowe, a Sąd Okręgowy przyjmuje te ustalenia jako własne.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego należy stwierdzić, że zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W praktyce najczęstszą podstawą zadośćuczynienia za krzywdę jest uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości), cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawienia działalności artystycznej, naukowej, wyłączenie z normalnego życia itp.). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Ma więc ono charakter całościowy i winno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego, ponieważ mowa jest o „odpowiedniej sumie tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”, przyznawaną jednorazowo. Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, natomiast wypracowała je judykatura, szczególnie Sądu Najwyższego. Kierując się tymi wskazaniami można ogólnie stwierdzić, że określając wysokość zadośćuczynienia, Sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczność mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych (pobyt w szpitalu, bolesność zabiegów, dokonywane operacji, leczenie sanatoryjne itp.), trwałość skutków czynu niedozwolonego (kalectwo, oszpecenie, bezradność życiową, poczucie nieprzydatności), prognozy na przyszłość (polepszenie lub pogorszenie stanu zdrowia), wiek poszkodowanego (zwykle większą krzywdą jest kalectwo dla osoby młodszej), niemożność wykonywania ulubionego zawodu, uprawienia sportu, pracy twórczej, artystycznej, zawarcia związku małżeńskiego, posiadania dzieci, utratę kontaktów towarzyskich, możliwości atrakcyjnych wyjazdów, wycieczek, chodzenia do teatru, kina, na plażę itp., a także ewentualne przyczynienie się poszkodowanego do powstania lub zwiększania szkody (art. 362 k.c.). Zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma więc przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 lutego 1962r., IV CR 902/61, OSNCP z 1963., poz. 105; w wyroku z dnia 24 czerwca 1965r., I CR 203/65, OSPiKA z 1966r., poz. 92; w wyroku z dnia 22 marca 1978r., IV CR 79/79, niepubl.).

W ocenie Sądu Okręgowego zasadny jest zarzut zaniżenia przez Sąd I instancji zadośćuczynienia przyznanego powódce zaskarżonym orzeczeniem. Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, zarzut zaniżenia wysokości zadośćuczynienia może być uwzględniony w instancji odwoławczej tylko wtedy, gdy nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria rzutujące na tę formę rekompensaty (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2002r. II CKN 605/00, LEX nr 484718 i powołane tam orzecznictwo).

Podstawowym kryterium dla ustalenia wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia jest rozmiar i intensywność doznanej krzywdy, ocenianej według miar obiektywnych, oraz stopień negatywnych konsekwencji dla pokrzywdzonego wynikających z dokonanego naruszenia dobra osobistego, w tym także niewymiernych majątkowo. Ze względu na niewymierny charakter krzywdy, określając wysokość zadośćuczynienia Sąd bierze zatem pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Przede wszystkim ma na uwadze stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, okres trwania leczenia, bolesność zabiegów, wiek powoda, ewentualny stopień utraty zdolności do pracy, ograniczenie na przyszłość możliwości w życiu osobistym i zawodowym (w tym niemożność prowadzenia normalnego życia, także zawodowego, uprawiania sportów, utratę kontaktów towarzyskich), trwałość skutków urazu, prognozy na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową. Kwota zadośćuczynienia jest więc ustalana w sposób wysoce ocenny, w oparciu o okoliczności, które trudno przeliczyć na ściśle określone wartości majątkowe. Pomocniczo przyjmuje się za orientacyjną podstawę określenia wysokości tego rodzaju świadczenia procentowy uszczerbek na zdrowiu, zaś po uwzględnieniu szczególnych okoliczności sprawy tak oszacowana kwota zadośćuczynienia ulega dalszym modyfikacjom (niekiedy bardzo znacznym, np. gdy stosunkowo niewielki uszczerbek na zdrowiu wiąże się z drastycznym pogorszeniem jakości życia poszkodowanego). Oczywiście zaznaczyć w tym miejscu należy, że określenie wysokości uszczerbku na zdrowiu stanowi jedynie kryterium pomocnicze do ustalenia zasadności i wysokości dochodzonego w sprawie zadośćuczynienia.

W wyniku wypadku z dnia 29 października 2012 roku powódka doznała urazu głowy bez utraty przytomności oraz urazu kręgosłupa szyjnego. Okres leczenia neurologicznego nie przekraczał 6 miesięcy, rokowania są dobre, natomiast nasilenie cierpienia fizycznego w związku z bólami kręgosłupa szyjnego było stopnia umiarkowanego. Po przebytym urazie powódka zgłaszała dolegliwości w postaci pogorszenia słuchu w uchu lewym, szumu usznego w tym uchu i z tego powodu była leczona farmakologicznie. Nie można wykluczyć możliwości pojawienia się pourazowych zaburzeń słuchu w uchu lewym wskutek wypadku z dnia 29 października 2012 roku, zaś stwierdzone upośledzenie słuchu uzasadnia przyznanie powódce 5% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Zakres cierpień fizycznych powódki w związku z zaburzeniami słuchu był stopnia umiarkowanego, leczenie jest zakończone, a rokowania są dobre. Natomiast psychiatrycznym następstwem wypadku było wystąpienie u powódki zaburzeń adaptacyjnych depresyjno – lękowych, powodujących długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5% i rozmiar cierpień psychicznych stopnia umiarkowanego. Rokowania na przyszłość są pomyślne. W związku z wypadkiem powódka wymagała leczenia u lekarzy różnych specjalności. Przed wypadkiem prowadziła normalny tryb życia, natomiast po wypadku cierpiała na dolegliwości bólowe, zaburzenia słuchu, obniżenie nastroju. Miała napięcie i niepokój wewnętrzny, występowała u niej drażliwość, skłonność do płaczu, wygórowane reakcje emocjonalne, lękowe oczekiwanie zagrażających zdarzeń. Cierpiała na zaburzenia snu. Odczuwała i nadal odczuwa lęk przed poruszaniem się środkami komunikacji. Z komunikacji miejskiej korzysta tylko wtedy, gdy musi.

Bacząc na wyżej wskazane kryteria oraz rodzaj i rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych powódki, a także na fakt doznanego długotrwałego 5% uszczerbku na zdrowiu z przyczyn psychiatrycznych i doznanego trwałego 5% uszczerbku na zdrowiu z powodów laryngologicznych Sąd Odwoławczy stwierdza, iż Sąd Rejonowy nie wziął w sposób dostateczny pod uwagę wszystkich istotnych kryteriów rzutujących na tę formę rekompensaty, co doprowadziło do określenia zadośćuczynienia w wysokości nieodpowiedniej do wszystkich okoliczności stanowiących podstawę jego przyznania, z naruszeniem art. 445 § 1 k.c., a ostatecznie - zachwiania kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia.

Biorąc powyższe okoliczności pod rozwagę, Sąd Okręgowy uznał żądanie powódki w zakresie zadośćuczynienia za zasadne w zakresie kwoty 19.000,00 zł, zaś zadośćuczynienie ustalone przez Sąd I instancji za rażąco zaniżone. W ocenie Sądu Odwoławczego skutki wypadku, któremu uległa powódka, w szczególności doznany uszczerbek na zdrowiu, winny skutkować przyznaniem powódce zadośćuczynienia w wysokości przekraczającej zadośćuczynienie zasądzone przez Sąd I instancji. W ocenie Sądu Okręgowego, biorąc pod uwagę skutki zdarzenia, uzasadnione jest przyznanie powódce zadośćuczynienia w wysokości 20.000 złotych (przy uwzględnieniu, że kwota 1.000 złotych została jej wypłacona w ramach postępowania likwidacyjnego przez stronę pozwaną), która to kwota jest kwotą adekwatną do powołanych dolegliwości.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy dokonał na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmiany zaskarżonego wyroku i podwyższył zasądzoną na rzecz powódki kwotę zadośćuczynienia do kwoty 19.000 zł, w tym zasądzoną kwotę 3.000 złotych do kwoty 11.000 złotych nie zmieniając jednocześnie daty od której przysługują odsetki ustawowe od tej kwoty. W tym miejscu, jedynie na marginesie należy dodać, że zasądzona przez Sąd Rejonowy w punkcie 1 litera a) sentencji wyroku kwota 8.000 złotych, została zasądzona z ustawowymi odsetkami od dnia 12 kwietnia 2012 roku (data sprzed wypadku). Jednakże ta część orzeczenia nie została zaskarżona przez żadną ze stron, co uniemożliwiło Sądowi Odwoławczemu dokonanie stosownej korekty w zakresie zasądzonych odsetek.

Stosownie do zmiany wysokości zasądzonej kwoty dokonano zmiany rozstrzygnięcia o kosztach procesu zawartego w zaskarżonym wyroku, zasądzając na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. na rzecz powódki od strony pozwanej kwotę 3.717 złotych zł (opłata od pozwu, wykorzystana zaliczka na biegłych wpłacona przez powódkę, opłata od pełnomocnictwa oraz wynagrodzenie pełnomocnika powódki), oraz nakazując pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi tytułem zwrotu nieiuszczonych wydatków poniesionych na wynagrodzenie biegłego kwotę 143,82 złotych.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 i w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Na koszty postępowania apelacyjnego złożyły się: opłata od apelacji – 400 złotych oraz wynagrodzenie pełnomocnika powódki w kwocie 600 złotych ustalone w oparciu o § 6 pkt 4 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461, ze zm.).