Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V GC 116/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 grudnia 2015 roku

Sąd Rejonowy w Ostrołęce V Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Anna Andrzejewska

Protokolant: st. sekr. sądowy Małgorzata Mierzejewska

po rozpoznaniu w dniu 18 listopada 2015 roku w Ostrołęce

na rozprawie sprawy z powództwa

Przedsiębiorstwo (...) sp. z o.o. z siedzibą w O. (KRS (...))

przeciwko

K. D. (NIP (...))

o zapłatę 12 344,30 zł

orzeka:

1.  zasądza od pozwanego K. D. na rzecz powoda Przedsiębiorstwo (...) sp. z o.o. z siedzibą w O. kwotę 12 344,30zł (dwanaście tysięcy trzysta czterdzieści cztery złote 30/100) z ustawowymi odsetkami:

-od kwoty 11.995,53zł (jedenaście tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt pięć złotych 53/100) od dnia 21 grudnia 2010 roku do dnia zapłaty;

-od kwoty 348,77zł (trzysta czterdzieści osiem złotych 77/100) od dnia 05 kwietnia 2011 roku do dnia zapłaty;

2.  tytułem zwrotu kosztów procesu zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.311,48zł, w tym kwotę 2.520,00zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego;

3.  odmawia pozwanemu rozłożenia na raty zasądzonego świadczenia.

SSR Anna Andrzejewska

Sygn. akt V GC 116/15

UZASADNIENIE

Powód Przedsiębiorstwo (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w O. wniósł pozew przeciwko K. D. prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą K. D. Firma Handlowo-Usługowa z siedzibą w O. o zasądzenie na jego rzecz kwoty 12.344,30 złotych z ustawowymi odsetkami od kwoty 11.995,53 złotych od dnia 21 grudnia 2010 roku do dnia zapłaty i od kwoty 348,77 złotych od dnia 5 kwietnia 2011 roku do dnia zapłaty, a także o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych i spisu kosztów. W uzasadnieniu pozwu wskazał, że w związku z łączącą strony umową polegającą między innymi na wykonaniu robót fundamentowych i konstrukcyjnych przy ul. (...) w O., w toku wykonywania prac wypłacił pozwanemu 248.013,84 złotych tytułem zaliczkowego wynagrodzenia za wykonywane roboty budowlane. Pozwany w dniu 28 lutego 2011 roku wniósł pozew do Sądu Rejonowego w Olsztynie domagając się od powoda nadto zapłaty kwoty 72.886,00 złotych tytułem pozostałej części wynagrodzenia. Wyrokiem z dnia 5 marca 2014 roku (V GC 257/11) Sąd Rejonowy oddalił to powództwo, a wyrokiem z dnia 6 sierpnia 2014 roku (V Ga 76/14) Sąd Okręgowy w Olsztynie oddalił apelację pozwanego. W toku przedsądowego dochodzenia należności przez pozwanego, jak również w toku postępowania sądowego przed Sądem Rejonowym w Olsztynie powód wskazywał, że wypłacona przez niego kwota przewyższa należność jaka przysługuje pozwanemu za wykonanie przedmiotu umowy, zaś roboty budowlane zostały wykonane przez pozwanego z wadami, które dodatkowo zmniejszają wysokość wynagrodzenia należnego pozwanemu, a tym samym powiększają nadpłacone pozwanemu wynagrodzenie – co zostało ostatecznie przesądzone przez sądy wyrokami w I i II instancji. W toku postępowania sądowego ustalono, na podstawie opinii biegłego, że koszt usunięcia wad w robotach wykonanych przez pozwanego wynosi 348,77 złotych (wg wariantu przyjętego przez pozwanego, tj. powoda w tamtej sprawie). Jednocześnie Sąd Rejonowy w Olsztynie na podstawie opinii biegłego ustalił wynagrodzenie należne pozwanemu za wykonane roboty budowlane, co potwierdziło stanowisko powoda o nadpłaceniu pozwanemu kwoty 11.995,53 złotych w ramach dokonywanych rozliczeń zaliczkowych (wg wariantu przyjętego przez pozwanego, tj. powoda w tamtej sprawie). Sąd Rejonowy w Olsztynie oddalił powództwo pozwanego (tj. powoda w tamtej sprawie) po dokonaniu ustaleń faktycznych, iż doszło do nadpłaty wynagrodzenia należnego pozwanemu (uwzględniając kwotę wynagrodzenia wypłaconą przez powoda w wysokości 248.013,84 złotych przy łącznej wartości robót pozwanego 236.018,31 złotych oraz kosztów usunięcia wad w kwocie 348,71 złotych sąd stwierdził brak podstaw do domagania się przez pozwanego dodatkowego wynagrodzenia). Wnioskował, że kwestia nadpłaty wynagrodzenia pozwanemu została już przesądzona tak co do zasady, jak i co do wysokości. Wobec przesądzenia w toku postępowań sądowych okoliczności nadpłaty pozwanemu wynagrodzenia w kwocie 11.995,53 złotych w ramach rozliczenia zaliczkowego prac oraz kosztów usunięcia wad w kwocie 348,77 złotych wskazał, że dochodzi niniejszym pozwem tych należności wraz z ustawowymi odsetkami od dnia ich wymagalności. Pismem z 17 marca 2011 roku, odebranym przez pozwanego 21 marca 2011 roku, wezwał pozwanego do usunięcia wad w terminie 14 dni, jednakże pozwany w tym terminie wad nie usunął (termin minął 4 kwietnia 2011 roku). Ponadto celem przerwania biegu przedawnienia roszczenia powód zawezwał pozwanego do próby ugodowej w której wezwał go do zapłaty kwoty 12.344,30 złotych z ustawowymi odsetkami od kwoty 11.995,53 złotych od dnia 21 grudnia 2010 roku do dnia zapłaty i od kwoty 348,77 złotych od dnia 5 kwietnia 2011 roku do dnia zapłaty, jednak do zawarcia ugody nie doszło.

W odpowiedzi na pozew pozwany K. D. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą K. D. Firma Handlowo-Usługowa z siedzibą w O. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu podniósł zarzut przedawnienia dochodzonej przez powoda należności z uwagi na upływ trzyletniego terminu z art. 118 kc. Wskazywał, że przedstawione przez powoda zawezwanie do próby ugodowej nie przedstawia waloru przerywającego bieg przedawnienia. Przywołując wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 8 marca 2012 roku w sprawie I ACa 1270/11) podnosił, że zawezwanie poza wskazaniem w petitum daty naliczania odsetek nie wykazuje kiedy roszczenie o zapłatę 11.995,53 złotych stało się wymagalne, brak też informacji z czego wynika data 21 grudnia 2010 roku jako pierwszy dzień naliczania odsetek. Zauważył, że do rzekomej nadpłaty doszło przy uwzględnieniu wpłat częściowych dokonanych w różnych okresach, z czego ostatnia miała miejsce w dniu 2 grudnia 2010 roku, więc nadpłata powstała już w tej dacie, a wniosek o zawezwanie do próby ugodowej z 18 grudnia 2013 roku nie przerywał biegu przedawnienia. Ponadto rzekoma zapłata powstała z co najmniej kilku wpłat realizowanych na poczet faktur obejmujących również ustalony między stronami ryczałt na budowę kondygnacji naziemnych, które nie stanowiły zaliczek. Tym samym przelewy na poczet faktur powoda oznaczonych numerami (...) i (...) stanowiły należne pozwanemu wynagrodzenie ryczałtowe i nie mogły powodować powstania nadpłaty. Powyższe jego zdaniem oznacza, że przedawnienie rozpoczęło bieg od 7 września 2010 roku, kiedy to powód opłacił fakturę nr (...). Podkreślał, że skuteczne zawezwanie w zakresie przerwania biegu przedawnienia powinno wskazywać dokładnie kiedy i w związku z jakimi wpłatami nastąpiło powstanie nadpłaty. Dodał, że o wystąpieniu powagi rzeczy osądzonej rozstrzyga nie tylko tożsamość stron występujących w obu procesach, ale równoczesna tożsamość podstawy faktycznej i prawnej rozstrzygnięcia. Dopiero kumulatywne zaistnienie tych przesłanek przesadza o kwalifikacji stanu sprawy jako res iudicata.

Sąd ustalił i zważył, co następuje:

Analiza materiałów zgromadzonych w aktach sprawy V GC 257/11 Sądu Rejonowego w Olsztynie wskazuje, że przedmiotem rozpoznania tego Sądu był stosunek zobowiązaniowy pomiędzy powodem i pozwanym w tej sprawie wynikający z ustnej umowy o roboty budowlane na obiekcie przy ul. (...) w O. w aspekcie wysokości wynagrodzenia należnego pozwanemu (wykonawcy) za wykonane prace na rzecz powoda (inwestora). W tym zakresie Sąd Rejonowy w Olsztynie analizował charakter ustalonego przez strony wynagrodzenia przyjmując, że ryczałt (na zasadzie zgodnych ustaleń stron) obejmował kondygnacje od poziomu I piętra w wysokości po 42.000,00 złotych za piętro. Natomiast za roboty do I piętra umowa nie przewidywała ustalonego wynagrodzenia, a zatem – stosownie do art. 628 § 1 kc – należy się wynagrodzenie zbliżone do kosztorysowego, tj. określonego w art. 629 kc (tj. zwykłe wynagrodzenie za dzieło tego rodzaju). I jak wskazał Sąd Okręgowy w Olsztynie - po rozpoznaniu apelacji pozwanego (w niniejszej sprawie) od wyroku Sądu I instancji oddalającego jego powództwo o zapłatę wynagrodzenia za wykonane roboty - w uzasadnieniu wyroku z dnia 06.08.2014 roku, jest to nic innego niż kosztorys post faktum. Zauważyć przy tym należy, że w apelacji pozwany (w niniejszej sprawie) zarzucił m.in., że nieprawidłowo Sąd Rejonowy w Olsztynie przyjął, iż rozliczenie pozwanego miało nastąpić na postawie kosztorysu. Sąd Okręgowy w Olsztynie apelację pozwanego oddalił. Sąd Rejonowy w Olsztynie w sprawie V GC 257/11 swoje orzeczenie o oddaleniu powództwa pozwanego oparł na ustaleniu – przy pomocy biegłego sądowego: 1) kwoty zapłaconej przez powoda (w łącznej wysokości 248.013,84 złotych), 2) kwoty stanowiącej wartość robót pozwanego w dwóch wariantach: a) 236.018,31 złotych według pozwanego i b) 231.138,31 złotych według powoda, 3) kwoty stanowiącej koszty usunięcia wad także w dwóch wariantach: a) 348,77 złotych według pozwanego i b) 1.192,81 złotych według powoda.

W niniejszej sprawie powód domaga się od pozwanego zapłaty łącznej kwoty 12.344,30 złotych tytułem zwrotu nadpłaconego pozwanemu wynagrodzenia za roboty budowlane wykonywane przez pozwanego na budowie przy ul. (...) w O., te same z tytułu których pozwany domagał się od powoda zapłaty dalszej części wynagrodzenia w prawomocnie zakończonej sprawie V GC 257/11 Sądu Rejonowego w Olsztynie (V Ga 76/14 Sądu Okręgowego w Olsztynie). Na roszczenie dochodzone pozwem w niniejszej sprawie składa się: 1) kwota 11.995,53 złotych stanowiąca różnicę pomiędzy ustalonymi i wskazanymi w uzasadnieniu prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie w sprawie V GC 257/11 kwotami wynagrodzenia zapłaconego przez powoda (tj. 248.013,84 złotych) i wartością robót pozwanego (236.018,31 złotych), tj. w wersji podanej przez pozwanego (248.013,84 - 236.018,31 = 11.995,53); 2) kwota 348,77 złotych stanowiąca ustalony w toku postępowania w prawomocnie zakończonej sprawie Sądu Rejonowego w Olsztynie V GC 257/11 koszt usunięcia wad (tj. szkodę powoda), także w wersji korzystniejszej dla pozwanego (tj. według wskazań pozwanego w toku postępowania w sprawie VGC 257/11 Sądu Rejonowego w Olsztynie).

Nie budzi wątpliwości, że powód mógł wytoczyć w niniejszej powództwo o zwrot nadpłaconego pozwanemu wynagrodzenia. Pomimo tożsamości stron postępowania w tej sprawie ze sprawą VGC 257/11 Sądu Rejonowego w Olsztynie i podstawy faktycznej obu żądań, odmienna pozostawała podstawa prawna obu żądań. Niemniej Sąd rozpoznający powództwo powoda w niniejszej sprawie oparte na tej samej podstawie faktycznej, co w sprawie V GC 257/11 Sądu Rejonowego w Olsztynie, jest związany nie tylko prawomocnym wyrokiem tego sądu, ale też i ustaleniami faktycznymi jakie legły u podstaw tego prawomocnego orzeczenia. W tym zakresie wiążące pozostają ustalenia dotyczące: 1) „wysokości kwoty wynagrodzenia wypłaconego pozwanemu przez powoda”, 2) „wysokości kwot stanowiących wysokość wynagrodzenia pozwanego”, 3) „wysokości kosztów usunięcia wad” - jako odpowiadające wyliczonym przez biegłego sądowego w sprawie V GC 257/11 Sądu Rejonowego w Olsztynie. Sądy rozpoznające inny spór między tymi samymi stronami – jak w niniejszej sprawie – muszą przyjmować, że dana kwestia kształtuje się tak, jak przyjęto w prawomocnym wcześniejszym wyroku. W tym przedmiocie Sąd Rejonowy w Ostrołęce rozpoznający niniejszą sprawę powoda nie mógł już czynić ustaleń faktycznych, ani dokonywać ich oceny prawnej. W tym zakresie Sąd podzielił pogląd wyrażony przez Sąd Okręgowy w Białymstoku w wyroku z dnia 9 grudnia 2013 roku w sprawie II Ca 596/13 (Lex nr 1715519).

Datę wymagalności kwoty nadpłaconego wynagrodzenia w wysokości 11.995,53 złotych należało powiązać z datą zaplanowanego odbioru prac (rozumianą jako obiektywny brak przeszkód prawnych do dochodzenia roszczenia), a nie z chwilą dokonania ostatniej wpłaty na poczet wynagrodzenia, czy też stwierdzenia powstania nadpłaty przez inwestora. Ta sama data wymagalności powiązana z odbiorem obiektu stanowi z drugiej strony początek biegu terminu przedawnienia. Przepisy ustanawiające przedawnienie i określające jego realizację mają znaczenie dla pewności stosunków gospodarczych, biorą także pod uwagę interes dłużnika, od którego nie można wymagać oczekiwania nadmiernie długo na określenie przez inwestora swoich roszczeń (w tym zwrotu nadpłaconego wykonawcy wynagrodzenia).

Nie budzi wątpliwości, że przepis art. 654 kc pozwala na przyjmowanie robót wykonanych częściowo, w miarę ich ukończenia, za zapłatę określonej części wynagrodzenia. Podkreślić jednak należy, że rozliczenie częściowe nie prowadzi do wygaśnięcia tej części wzajemnych zobowiązań. Końcowe (po wykonaniu częściowym i etapowym) rozliczenie robót budowlanych może bowiem obejmować już odebrane i rozliczone prace, a inwestor oraz wykonawca mogą przy tym rozliczeniu korygować swoje stanowisko co do już wykonanych rozliczeń częściowych (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 kwietnia 2008 roku w sprawie I ACa 859/07 – Lex nr 1641087 przywołujący wyrok Sądu Najwyższego z 26 kwietnia 2007 roku w sprawie III CSK 366/2006 – Lex nr 274211, które należało podzielić). Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 grudnia 1979 roku w sprawie II CR 433/79 (Lex nr 8199) rozliczenie ze stosunku wynikającego z umowy o roboty budowalne ma charakter całościowy, finalny. W tym zakresie zauważyć należy, że pozwany w kosztorysie powykonawczym ujął również wynagrodzenie ryczałtowo ustalone przez strony w zakresie poszczególnych pięter, co dodatkowo uzasadnia wskazany przez Sąd termin ostatecznego rozliczenia stron. W tych okolicznościach faktury częściowe wystawiane przez pozwanego ze wskazanymi terminami płatności nie wyznaczały terminu płatności jako takiego za wykonane prace, ale w istocie stanowiły zaliczki na poczet należnego ostatecznie ustalonego wynagrodzenia. Zapłata dokonana przez powoda w realizacji poszczególnych faktur częściowych nie skutkowała powstaniem wymagalności tych kwot w dniu ich wpłaty na rachunek pozwanego – jak zdaje się podnosić pozwany, który twierdził, że termin wymagalności płatności wynagrodzenia, a tym samym i żądania zwrotu nadpłaconych kwot przez powoda należy liczyć od daty każdej z zaliczkowo uiszczonych kwot z osobna. Same wpłaty (ich terminy) nie wpływają zatem na ustalenie daty wymagalności wynagrodzenia za pracę wykonane przez pozwanego. Twierdzenia pozwanego o wpłatach częściowych zgłoszone zostały po raz kolejny w ramach postępowania w tej sprawie, gdyż były już analizowane przez Sąd Okręgowy w Olsztynie.

Z materiałów sprawy wynika, że strony zaplanowały odbiór prac na dzień 20.12.2010 roku. Potwierdza to pismo powoda do pozwanego z dnia 20.12.2010 roku (k. 7-8 akt sprawy V GC 257/11 Sądu Rejonowego w Olsztynie). Co do tej okoliczności pozwany się nie wypowiedział, a zatem należało uznać ją za przyznaną (art. 230 kpc). Ponadto z pism kierowanych do powoda przez pozwanego wynika, że przed tym terminem pozwany zszedł z budowy z uwagi na utracenie płynności finansowej (k. 30 akt sprawy V GC 257/11 Sądu Rejonowego w Olsztynie). Również już w piśmie z 20.12.2010 roku powód wskazywał, że wypłacona pozwanemu kwota przekracza należne mu wynagrodzenie za wykonane prace. Mając na uwadze powyższe uznać należało, że data wymagalności dla żądanej kwoty 11.995,53 złotych to 21.12.2010 roku.

Uznając, że prawo powoda do żądania zwrotu nadpłaconego pozwanemu wynagrodzenia powstało z dniem 21.12.2010 roku (data wymagalności) konieczne jest odniesienie się do podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia.

W niniejszej sprawie zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwanego nie jest skuteczny. Nie ulega wątpliwości, że z przedmiotowym pozwem powód wystąpił w dniu 02.09.2014 roku (k. 5) oraz, że w dniu 18.12.2013 roku (data stempla pocztowego – k. 55 akt sprawy V GCo 268/13 Sądu Rejonowego w Ostrołęce), tj. przed upływem biegu przedawnienia, który upływał 21.12.2013 roku (21.12.2010 + 3 lata = 21.12.2013), w Sądzie Rejonowym w Ostrołęce złożył wniosek o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej wskazując jako propozycję ugodową żądanie zapłaty tożsame z żądaniem pozwu w niniejszej sprawie. W treści wniosku powód w sposób jednoznaczny oznaczył przedmiot żądania i jego wysokość. Żądanie swoje sprecyzował przy tym na tyle ściśle, że było wiadomo, jakie roszczenie, w jakiej wysokości i kiedy wymagalne było objęte tym wnioskiem. Rozprawa odbyła się w dniu 31.01.2014 roku, na rozprawie pozwany nie stawił się (k. 61 akt V GCo 268/13 Sądu Rejonowego w Ostrołęce).

Stanowisko judykatury, że zawezwanie do próby ugodowej stanowi czynność przerywającą bieg przedawnienia jest ugruntowane. Przerwę biegu przedawnienia wywołuje już samo wezwanie do próby ugodowej. W świetle art. 123 § 1 pkt 1 kc nieistotna jest przy tym skuteczność przedsięwziętych czynności. Przedawnienie przerwane w wyniku zainicjowania określonych czynności nie biegnie do chwili zakończenia postępowania (wyrok Sądu Najwyższego z 19 grudnia 2013 roku w sprawie II CSK 226/13 - Lex nr 1422112; wyrok Sądu Najwyższego z 16 kwietnia 2014 roku w sprawie V CSK 274/13 - Lex nr 1460982). Wobec niezawarcia przez strony ugody sądowej termin przedawnienia roszczenia rozpoczął bieg na nowo w dniu 31.01.2014 roku, zatem trzyletni termin przedawnienia upływa 31.01.2017 roku.

W konsekwencji trzeba uznać, że powód nadpłacił pozwanemu łączną kwotę 12.344,30 złotych z czego kwota 348,77 złotych stanowi szkodę powoda z tytułu kosztów usunięcia wad robót wykonanych przez pozwanego. O tę kwotę należało zatem obniżyć należne pozwanemu od powoda wynagrodzenie. Podstawę takiego rozstrzygnięcia stanowi art. 656 § 1 kc w zw. z art. 637 § 2 zdanie drugie kc oraz art. 471 kc. W takiej bowiem wysokości powód poniósł szkodę - zapłacił na poczet należnego wynagrodzenia kwotę wyższą niż wartość faktycznie wykonanych prac.

Data wymagalności roszczenia odsetkowego obejmującego kwotę 348,77 roku tytułem nie była kwestionowana przez pozwanego. Pismem z dnia 17 marca 2011 roku powód wezwał pozwanego do usunięcia stwierdzonych usterek w terminie 14 dni pod rygorem nieprzyjęcia naprawy i przystąpienia do ich usunięcia (k. 38) , które doręczone zostało pozwanemu 21.03.2011 roku (k. 39), a zatem zakreślony termin upływał w dniu 4 kwietnia 2011 roku. Pozwany nie usunął usterek, więc powód przystąpił do ich usunięcia (k. 37), co skutkowało powstaniem po jego stronie szkody. Wysokość tej szkody ustalił Sąd Rejonowy w Olsztynie w sprawie V GC 257/11. Należność ta stała się wymagalna na mocy art. 455 kc, a stronie powodowej od dnia 5 kwietnia 2011 roku należały się odsetki ustawowe w oparciu o treść art. 481 kc. Żądanie odsetkowe co do kwoty 11.995,53 złotych – jak wykazano wyżej – stało się natomiast wymagalne od dnia 21 grudnia 2010 roku i o odsetkach w tym zakresie orzeczono na mocy art. 481 kc.

Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w punkcie pierwszym wyroku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc zgodnie z zasadą, iż pozwany jako strona przegrywająca winien zwrócić powodowi koszty niezbędne do celowego dochodzenia przez nią praw oraz koszty zastępstwa procesowego, w tym koszty postępowania ugodowego. Na zasądzone koszty złożyły się kwoty wskazane w spisie kosztów w łącznej wysokości 3.151,48 złotych (k. 128), które nie budziły wątpliwości, a nadto koszty postępowania o zawezwanie do próby ugodowej w łącznej kwocie 160,00 złotych, w tym 120,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego o których orzeczono na mocy art. 186 § 2 kpc w zw. z § 10 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 490 ze zm.).

Sąd odstąpił od zastosowania w niniejszej sprawie dyspozycji art. 320 kpc, zgodnie z którym w szczególnie uzasadnionych wypadkach Sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie.

Na gruncie doktryny zgodnie przyjmuje się, iż szczególnie uzasadnione wypadki zachodzą, jeżeli ze względu na stan majątkowy, rodzinny, zdrowotny spełnienie świadczenia przez pozwanego niezwłoczne lub jednorazowe spełnienie zasądzonego świadczenia przez pozwanego byłoby niemożliwe lub bardzo utrudnione albo narażałoby jego lub jego bliskich na niepowetowane szkody.

Z informacji podanych przez pozwanego nie wynika, by jego sytuacja zdrowotna uniemożliwiała prowadzenie działalności gospodarczej i zapłatę zasądzonej kwoty. Nie wykazuje tego także jego nieodbiegająca od przeciętnej sytuacja rodzinna.

Zauważyć przy tym należy, że zadeklarowane przez pełnomocnika pozwanego na rozprawie w dniu 18.11.2015 roku kwoty poszczególnych rat w wysokości 1.234,43 zł miesięcznie skutkowałyby tylko dalszym przesunięciem spłaty zasądzonej należności, bez gwarancji ich terminowej zapłaty. Jak wykazała strona pozwana – samochód służący pozwanemu do prowadzenia działalności gospodarczej spłonął wraz z elektronarzędziami, a nadto ciążą na pozwanym zobowiązania kredytowe, których wysokości jednak nie wykazał. Brak przy tym informacji o rzeczywistej kondycji finansowej przedsiębiorstwa pozwanego. W tym zakresie pozwany nie przedstawił żadnych dokumentów finansowych. Z materiałów zgromadzonych w aktach sprawy wynika przy tym, że już w 2010 roku pozwany stracił płynność finansową (jak sam przyznał w piśmie skierowanym do powoda uzasadniającym opuszczenie budowy przed wykonaniem zleconych mu prac). Ponadto pełnomocnik pozwanego wskazał, że dochody pozwanego nie pozwalają aktualnie na pełną obsługę zobowiązań kredytowych i związanych z działalnością gospodarczą. W tej sytuacji trudno przyjąć, że zadeklarowane raty byłyby aktualnie w istocie realne do zapłaty. Pozwany kategorycznie odmówił zapłaty wyższych niż wskazane wyżej kwot. To wszystko, w aktualnej kryzysowej sytuacji gospodarczej byłoby dla powoda wyjątkowo niekorzystne, a wręcz krzywdzące.

Rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty jest racjonalne wówczas, gdy dłużnik wykaże, że dysponować będzie środkami umożliwiającymi wykonanie tak zmodyfikowanego obowiązku w sposób odczuwalny ekonomicznie przez wierzyciela. W niniejszej sprawie pozwany nie przedstawił w tym względzie żadnych twierdzeń faktycznych ani dowodów, co także przemawiało przeciwko postulatowi pozwanego. Ochrona, jaką zapewnia pozwanemu dłużnikowi art. 320 kpc, nie może być stawiana ponad ochronę wierzyciela w procesie cywilnym i wymaga uwzględnienia wszelkich okoliczności sprawy, w tym uzasadnionego interesu podmiotu inicjującego proces.

Końcowo zauważyć należy, że nawet po uprawomocnieniu się wyroku wydanego w niniejszej sprawie wierzyciel ma możliwość podjąć decyzję co do umożliwienia pozwanemu ratalnego spłacania należnego mu świadczenia i ewentualnego zawarcia porozumienia dotyczącego spłaty długu po uprawomocnieniu się wyroku.

W tych okolicznościach orzeczono jak w sentencji.