Pełny tekst orzeczenia

III Ca 1004/15

UZASADNIENIE

W ostatecznie sprecyzowanym powództwie powódka D. Z. wniosła o zasądzenie od pozwanych (...) .U. SA w W., (...) SA w W. solidarnie kwoty 20.710 zł. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 stycznia 2012r. do dnia zapłaty i kosztami postępowania. Powódka wskazała, że na kwotę odszkodowania złożyły się koszty leczenia w wysokości 380 zł. oraz koszty utraconych zarobków w wysokości 1.450 zł. natomiast kwota żądanego zadośćuczynienia wynosi 18 800 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwani wnieśli o oddalenie powództwa, zasądzenie kosztów procesu. W ocenie pozwanych przyznane powódce świadczenie w toku postępowania likwidacyjnego w kwocie 2.120 zł jest odpowiednie i uwzględnia doznany przez powódkę uszczerbek na zdrowiu, charakter i rozmiar obrażeń będących następstwem wypadku oraz związanych z nim cierpień fizycznych i psychicznych oraz rekompensuje koszt leczenia.

Wyrokiem z dnia 30 kwietnia 2015r. Sąd Rejonowy w Brzezinach zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powódki 14.500 zł. tytułem zadośćuczynienia, 1.830 zł. tytułem odszkodowania obie kwoty z ustawowymi odsetkami od dnia 10 stycznia 2012r. do dnia zapłaty oraz orzekł o kosztach procesu stosownie do wyniku sporu.

W uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 28 października 2011r. doszło do wypadku komunikacyjnego w M. R. na drodze nr (...), pomiędzy B. a R., w wyniku którego poszkodowana została powódka.

D. Z. była pasażerka auta, w które uderzył kierowany przez D. K. samochód marki S. (...) (ubez. (...) SA). Następnie w samochód kierowany przez D. K. uderzyło auto kierowane przez M. J. (ubezp. (...) SA), co doprowadziło do ponownego uderzenia w tył samochodu R., którego pasażerką była powódka. Sprawcy zdarzenia ubezpieczeni byli od odpowiedzialności cywilnej w pozwanych towarzystwach ubezpieczeniowych. Za spowodowanie obrażeń powódki ponoszą winę dwaj kierowcy pojazdów uczestniczących w wypadku.

Powódka z miejsca wypadku została przewieziona do szpitala w B., gdzie wykonano zdjęcia rtg i po zaopatrzeniu powódki w kołnierz ortopedyczny zwolniono ją do domu. Dalsze leczenie ambulatoryjne powódka podjęła w poradni ortopedycznej (2.11.2011r.) oraz w poradni neurologicznej (prywatny gabinet). Kołnierz ortopedyczny powódka nosiła przez okres 4 – 6 tygodni, a następnie okresowo przy występowaniu dolegliwości bólowych. Powódka była konsultowana przez psychiatrę.

Z powodu bólów kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego występujących okresowo korzystała z zabiegów rehabilitacyjnych przez okres 10 dni. Za rehabilitację powódka zapłaciła 140zł., za prywatne wizyty dwukrotnie zapłaciła po 120zł. Powódka odczuwa nadal bóle po lewej stronie karku, w lewej nodze i napięcie mięśniowe. Nie może dźwigać ciężkich przedmiotów, pracować na wysokościach, gdyż traci równowagę.

Powódka pracuje jako przedszkolanka w Przedszkolu Miejskim nr 199 w Ł.. Występują utrudnienia w pracy zawodowej powódki, gdyż w pracy z dziećmi wymagana jest szeroko rozumiana aktywność i sprawność fizyczna - np. przy podniesienia dziecka, pomocy w przebraniu. Nadto przy opiece nad dziećmi zachodzi konieczność częstej zmiany pozycji np. trzeba siadać, kucać, przychylać się. Z uwagi na skutki wypadku, któremu uległa powódka czynności te przychodzą jej z większym trudem.

Na zwolnieniu lekarskim po wypadku powódka była 5 miesięcy - od dnia 7 listopada 2011r. do dnia 30 marca 2012r.

Na skutek wypadku i przebywania na zwolnieniu chorobowym powódka utraciła wynagrodzenie w wysokości nie mniejszej niż 1.450 zł. Powódka nie otrzymała dodatków motywacyjnych, przez okres 5 miesięcy otrzymała wynagrodzenie zmniejszone o 20%, trzynasta pensja została w związku z powyższym odpowiednio zmniejszona. Powódka nie mogła przystąpić do egzaminu dyplomowanego nauczyciela, dzięki któremu mogłaby awansować i otrzymywać wynagrodzenia w wyższej kwocie.

Po wypadku powódka wymagała pomocy w czynnościach życia codziennego. Odczuwała bóle głowy, bóle kręgosłupa, miała zaburzenie równowagi. Powódka musiała unikać gwałtownych ruchów.

Pojawiły się problemy z wykonywaniem czynności na wysokościach, wymagających większej siły fizycznej np. mycie okien, zmiana firan, sprzątanie. Powódka odczuwa lęki przed jazdą samochodem, stała się uciążliwym pasażerem. Sama jako kierowca jeździ sporadycznie a wcześniej robiła to bez żadnych obaw.

U powódki rozpoznano stan po stłuczeniu kręgosłupa w odcinku szyjnym, bez upośledzenia funkcji z subiektywnym zespołem bólowym. Wypadek nie spowodował u powódki trwałego uszczerbku na zdrowiu. Przebyty uraz kręgosłupa w odcinku szyjnym nie spowodował ograniczenia ruchomości w zakresie rotacji lub zginania powyżej 20 stopni. W początkowym okresie po wypadku powódka odczuwała cierpienia fizyczne średniego stopnia, które zmniejszały się z upływem czasu. Powódka nie musiała ponosić kosztów leczenia ortopedycznego, gdyż leczona była ramach ubezpieczenia społecznego.

Z punktu widzenia neurologa u powódki stwierdzono powierzchowny uraz głowy i uraz skrętny kręgosłupa szyjnego w wyniku wypadku z dnia 28 października 2011r., pourazowy korzeniowy zespół bólowy kręgosłupa szyjnego, chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa szyjnego z dyskopatią C5/C6 – bez związku z wypadkiem. Powódka doznała bezwładnościowego urazu kręgosłupa szyjnego oraz powierzchownego urazu głowy. Mechanizm powstania urazu kręgosłupa szyjnego miał charakter złożony, były to bowiem w zasadzie 3 powtarzające się po sobie odrębne urazy (uderzenie od tyłu przez pierwszy samochód, następnie przez drugi samochód i uderzenie od przodu w trzeci samochód. Powódka leczyła się długotrwale neurologicznie z powodu dolegliwości bólowych kręgosłupa szyjnego i z powodu pourazowego korzeniowego zespołu bólowego kręgosłupa szyjnego. Powódka doznała 7 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. U powódki nie stwierdzono wstrząśnienie mózgu.

Powódka jednorazowo skorzystała z wizyty u psychiatry, który rozpoznał reakcję sytuacyjną i zastosował leczenie, po którego zastosowaniu występujące u powódki objawy w postaci zaburzenia snu, stanu lęku, nadpobudliwości ustąpiły. Reakcja sytuacyjna ustąpiła po 2 – 3 miesiącach, kiedy to powódka nie czuła potrzeby zażywania leków uspokajających. U powódki utrzymuje się obawa jazdy pojazdami mechanicznymi. Obawa nie wypełnia znamion zespołu lękowego.

Zniesienie lordozy szyjnej oraz cechy niestabilności na poziomie C4 – C5 mogły być skutkiem wypadku. Uszczerbek na zdrowiu u powódki wynikał z długotrwałego zespołu korzeniowego szyjnego. Nie rozpoznano u powódki neuralgii podpotylicznej.

Powódka zgłosiła szkodę pozwanym 6 grudnia 2011r.

Dokonując powyższych ustaleń Sąd I instancji uznał powództwo za zasadne w przeważającej części.

Odpowiedzialność pozwanych nie budzi żadnych wątpliwości, a spór dotyczy w zasadzie jedynie wysokości należnego świadczenia.

W ocenie Sądu odpowiednie zadośćuczynienie powódce skutków wypadku to kwota 16.500zł. W związku z tym, iż na etapie postępowania likwidacyjnego powódka otrzymała łącznie kwotę 2000zł. dodatkowo na rzecz powódki zasądzoną kwotę 14.500zł. Ustalając zaś wysokość przyznanego zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę nie tylko doznany 7 % trwały uszczerbek na zdrowiu powódki (spowodowany wystąpieniem długotrwałego zespołu korzeniowego szyjnego), jako następstwo zdarzenia, a także nieodwracalny charakter zmian i ciągłe występowania dolegliwości bólowych. W dalszym ciągu powódka odczuwa lęk przed jazdą samochodem i dlatego też korzysta w zasadzie wyłącznie z komunikacji miejskiej, sporadycznie jako pasażer. Przed wypadkiem powódka nie miała żadnych obaw przed prowadzeniem samochodu. Ustalając zadośćuczynienie należne powódce Sąd wziął pod uwagę fakt, iż skutkiem wypadku dolegliwości bólowe utrudniają jej codzienną pracę przedszkolanki, której elementem jest opieka nad małymi dziećmi, a ich podnoszenie łączy się z bólem kręgosłupa.

Żądanie powódki o przyznanie tytułem kosztów leczenia dodatkowo kwoty 380 zł. zasługuje na uwzględnienie. Powódka udowodniła fakt poniesienia kosztów odpowiednimi rachunkami, fakturami, wyliczeniami.

Powódka odbyła dwie prywatne wizyty u neurologa, których koszt łączny wyniósł 240zł. oraz poniosła koszt rehabilitacji – 140 zł. Poniosła też koszty leków przeciwbólowych i w dalszym ciągu je ponosi. Przebywając na 5 miesięcznym zwolnieniu lekarskim powódka otrzymała wynagrodzenie w wysokości 80% otrzymanego przed wypadkiem. Nie otrzymała żadnych dodatków, które należałyby się jej gdyby nie była na zwolnieniu chorobowym, nadto otrzymała również mniejszą 13 - pensję. Na skutek wypadku powódka nie mogła przystąpić do egzaminu nauczyciela dyplomowanego co również wpłynęło na wysokość osiągniętego dochodu. W ocenie Sądu powódka na skutek wypadku utraciła zarobki w wysokości nie mniejszej niż 1.450zł.

O odsetkach orzeczono zgodnie z art. 481§1 k.p.c., zaś o kosztach postępowania, w tym kosztach sądowych Sąd orzekł w myśl zasady wynikającej z art. 100k.p.c.

Powyższe rozstrzygnięcie apelacją zaskarżyli obaj pozwani.

Pozwany (...) S.A zaskarżył wyrok w zakresie zasądzonego zadośćuczynienia ponad kwotę 8.500 zł, w zakresie odszkodowania ponad kwotę 663,17 zł oraz w zakresie kosztów postępowania wnosząc o stosową zmianę wyroku z uwzględnieniem kosztów postępowania apelacyjnego. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono naruszenie prawa materialnego to jest art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 k.c. oraz naruszenie przepisów postępowania to jest art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c.

Pozwany (...) .U. S.A. zaskarżył wyrok w zakresie zasądzonego zadośćuczynienia ponad kwotę 6.000 zł, w zakresie odszkodowania ponad kwotę 942,50 zł oraz w zakresie kosztów postępowania wnosząc o stosową zmianę wyroku z uwzględnieniem kosztów postępowania apelacyjnego. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono naruszenie prawa materialnego to jest art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 k.c. i art.361 k.c. oraz naruszenie przepisów postępowania to jest art. 233 § 1 k.p.c. i art. art. 232 k.p.c.

Na rozprawie apelacyjnej powódka wniosła o oddalenie obu apelacji i zasądzenie na jej rzecz kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym.

Rozpoznając apelacje Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Obie apelacje są bezzasadne i jako takie podlegają oddaleniu.

Sąd Okręgowy aprobuje ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji i wyrażone przez ten Sąd oceny prawne i przyjmuje je za własne. Zarzuty skarżących zawarte w obu apelacjach nie zasługują na uwzględnienie.

Mimo że skarżący w pierwszej kolejności podnosili zarzuty zasadzane na naruszeniu przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego, należyte rozpoznanie apelacji wymaga odniesienia się wprzódy do zarzutów odnoszących się w istocie do przepisów prawa procesowego. Jest bowiem zrozumiałe, że oceny zasadności zarzutów naruszenia prawa materialnego można dokonać wówczas, gdy stan faktyczny sprawy stanowiący podstawę rozstrzygnięcia, został prawidłowo ustalony.

Jako chybiony należy ocenić zarzut obu apelujących naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c., polegający na ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego bez jego wszechstronnego rozważenia w oparciu o zasady logiki i doświadczenia życiowego. Odnosząc się do powyższego zarzutu należy wskazać, iż w myśl art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Z uwagi na przyznaną sądowi swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie wtedy, gdy podstawą rozstrzygnięcia uczyniono rozumowanie sprzeczne z zasadami logiki bądź wskazaniami doświadczenia życiowego. W niniejszej sprawie Sąd I instancji opierając się na opiniach biegłych, zeznaniach świadka oraz strony postępowania w sposób prawidłowy i wnikliwy ustalił istotne okoliczności przedmiotowej sprawy. W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż wbrew twierdzeniom apelującego w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie jedynie polemikę z prawidłowymi i nie obarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu pierwszej instancji.

Chybiony jest również zarzut przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, czyli naruszenia dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z przywołanym art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż wbrew twierdzeniom apelujących w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie jedynie polemikę z prawidłowymi i nie obarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu I instancji. Mimo przeciwnych sugestii apelacji, Sąd I Instancji, dokonał wnikliwej i trafnej oceny przedstawionych w sprawie dowodów, w oparciu o którą wyprowadził również słuszne wnioski jurydyczne A swoje stanowisko przy tym także przekonująco i wyczerpująco uzasadnił. Wobec faktu, że nie jest rzeczą Sądu Odwoławczego powielanie wywodu prawidłowo przedstawionego już przez Sąd Rejonowy, którego argumentację Sąd Okręgowy w całości podziela, w ramach niniejszego uzasadnienia poprzestać należy na odniesieniu się do zarzutów podniesionych przez skarżącego w apelacji.

Za bezzasadny, a wręcz niezrozumiały ocenić należy zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. Artykuł ten wskazuje jedynie na obowiązek przedstawienia faktów i dowodów przez strony. Przepis ten nie stanowi podstawy wyrokowania sądu i z tego względu nie może mieć wpływu na poprawność wydanego przez sąd rozstrzygnięcia (wyr. SN z 15.2.2008 r., I CSK 426/07, L.). Adresatem komentowanej normy są strony, a nie sąd, co oznacza, że to strony obowiązane są przedstawiać dowody, a sąd nie jest władny tego obowiązku wymuszać. Nie może również co do zasady zastępować stron w jego wypełnieniu (wyr. SN z 7.11.2007 r., II CSK 293/07, L.).

Za bezzasadny należy uznać zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. W myśl wskazanego przepisu uzasadnienie orzeczenia powinno zawierać: wskazanie podstawy faktycznej, a mianowicie ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej oraz wyjaśnienie podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa. Naruszenie przepisu o sposobie uzasadnienia wyroku o tyle może stanowić przyczynę uchylenia orzeczenia, o ile uniemożliwia sądowi wyższej instancji kontrolę, czy prawo materialne i procesowe zostało należycie zastosowane. W badanej sprawie treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie zawiera tego typu usterek, które uniemożliwiałyby przeprowadzenie kontroli instancyjnej i rozpoznanie apelacji. Zarzut apelacji w tym zakresie nie znajduje zatem uzasadnienia.

Chybiony jest także zarzut naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez uznanie, że zasądzone na rzecz poszkodowanej zadośćuczynienie było zawyżone. Należy przypomnieć, iż zadośćuczynienie dotyczy szkody niemajątkowej, a więc nieprzeliczalnej na określoną kwotę pieniężną. Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono „odpowiednie”. Już z powyższego wynika zatem, iż pojęcie „sumy odpowiedniej” jest pojęciem o charakterze niedookreślonym. Z tego względu w orzecznictwie, a także w doktrynie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Winno ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Z tego wynika, że „wartość odpowiednia” to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Na wysokość zadośćuczynienia składają się nadto cierpienia pokrzywdzonego - tak fizyczne, jak i psychiczne, których rodzaj, czas trwania i natężenie należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „odpowiednia”, z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, W kontekście powyższych uwag stwierdzić należy, że zmiana wysokości należnego zadośćuczynienia przez Sąd drugiej instancji może nastąpić wyłącznie wtedy, gdy zasądzona kwota odbiega w sposób wyraźny, wręcz rażący, a nie zaś jakikolwiek, od kwoty adekwatnej do rozmiarów doznanej krzywdy. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd orzekający granic swobody orzeczniczej nie przekroczył, co czyni podniesiony w apelacji zarzut chybionym.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy nie znalazł usprawiedliwionych podstaw do uwzględnienia apelacji i działając na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

Mając na względzie wynik niniejszego postępowania, o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy rozstrzygnął w oparciu o zasadę wyrażoną w art. 98 § 1 i 3 k.p.c.. Na koszty poniesione przez powódkę w postępowaniu apelacyjnym złożyło się wynagrodzenie jej pełnomocnika, ustalone w oparciu o § 2 ust. 1 i 2, § 6 pkt 4 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2013.461).