Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 705/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 6 marca 2015 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi

stwierdził nieważność umowy zawartej pomiędzy powódką K. J. a pozwanym Uniwersytetem (...) z dnia 22 czerwca 2006 r. dotyczącej obciążenia powódki kosztami przeprowadzenia przewodu doktorskiego w łącznej kwocie 10 801 złotych oraz orzekł o kosztach procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zarzucając rozstrzygnięciu naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niekompletną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w konsekwencji dokonanie błędnych ustaleń faktycznych polegających na:

- przyjęciu, że stosunek kandydata do tytułu naukowego doktora, który otworzył przewód poza tokiem studiów doktoranckich do uczelni ma charakter administracyjno-prawny, a w konsekwencji zastosowanie w sprawie ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym, ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym (...) oraz rozporządzenia z dnia 14 września 2011 r. w sprawie wysokości i warunków wypłacania wynagrodzenia promotorowi (…);

- pominięciu okoliczności, że odbywanie studiów doktoranckich zgodnie z przepisami ustawy oraz regulaminem studiów doktoranckich UŁ wiąże się z wypełnianiem obowiązków doktoranta zgodnie z regulaminem studiów doktoranckich, przejściem procesu rekrutacyjnego, posiadaniem legitymacji doktoranckiej, istnieniem specyficznego stosunku pracy pomiędzy uczelnią publiczną a doktorantem;

- pominięciu okoliczności, że powódka najpierw ukończyła przewód doktorski, a dopiero potem wystąpiła z pozwem;

- pominięciu okoliczności, że uczelnia publiczna daje także inne, poza studiami doktoranckimi, możliwości odpłatnego kształcenia, jak studia podyplomowe lub kursy.

W dalszej kolejności, skarżący zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj.:

- art. 2 ust. 1 pkt. 10 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że przewód doktorski otwarty „z wolnej stopy” rodzi takie same prawa i obowiązki, jak studia doktoranckie, a w konsekwencji przyjęcie, że powódka znajduje się na takiej samej pozycji, jak absolwent studiów doktoranckich;

- art. 13 ust. 1 pkt. 4 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że w ramach pojęcia „kształcenie kadr naukowych” mieszczą się jedynie nieodpłatnie świadczone usługi edukacyjne, a w konsekwencji stwierdzenie, że otwarcie przewodu doktorskiego „z wolnej stopy” nie mieści się w zakresie wskazanego pojęcia;

- art. 98 ust. 1 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że wskazane w przepisie przychody uczelni publicznej stanowią wyczerpującą enumerację, a w konsekwencji przyjęcie, że otwarcie przewodu „z wolnej stopy” nie może być odpłatne;

- art. 100 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że przychody które nie zostały wskazane wprost nie mogą służyć działaniom zmierzającym do zaspokajania kosztów działalności uczelni publicznej, w konsekwencji przyjęcie, że koszty otwarcia przewodu doktorskiego służą wyłącznie recenzjom oraz promotorstwu pracy;

- art. 12 ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym (…) poprzez błędną jego wykładnię polegającą na pominięciu w interpretacji przepisu faktu, że posługuje się on pojęciem „nadania tytułu doktora” bez określenia trybu studiów, w konsekwencji zaś uznanie, że sposób nadania tytułu naukowego doktora w wyniku otwarcia przewodu „z wolnej stopy” jest tożsamy z nadanym w wyniku odbycia studiów doktoranckich, a nadto, że ustawa o szkolnictwie wyższym posługuje się kryterium odpłatności jedynie w odniesieniu do studiów doktoranckich stacjonarnych oraz niestacjonarnych i w konsekwencji przyjęcie, że kryterium to jest jedynym, jakie determinuje ścieżki rozwoju naukowego;

- § 5 ust. 2 rozporządzenia w sprawie wysokości i warunków wypłacania wynagrodzenia promotorowi (…) poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że przepisy rozporządzenia znajdują zastosowanie w odniesieniu do powódki w sytuacji, gdy nie pozostawała ona w żadnym związku z uczelnią, a w konsekwencji przyjęcie, że otwarcie przewodu doktorskiego „z wolnej stopy” tworzy pomiędzy uczelnią publiczną, a osobą ubiegającą się o nadanie tytułu naukowego doktora stosunek administracyjno-prawny;

- art. 70 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że ustawa nie zakazując pobierania opłat za przewód doktorski otwarty „z wolnej stopy” nie przyzwala na nie, a w konsekwencji przyjęcie, że skoro ustawa o szkolnictwie wyższym nie przewiduje wskazanych opłat, uczelnia publiczna nie jest uprawniona do ich pobierania;

- art. 30 ust. 3 ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym (…) poprzez błędną jego wykładnię polegającą na pominięciu, że zawierając sporną umowę, strony przekroczyły ustawową delegację upoważniającą Ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego do wydania rozporządzenia normującego wysokość i sposób uiszczenia opłaty za otwarcie przewodu doktorskiego, w konsekwencji zaś uznanie, że umowa zawarta została bez podstawy prawnej;

- art. 353 1 k.c. w zw. z art. 7 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, że powódka działała w dobrej wierze, bez zamiaru spowodowania nieważności umowy, w konsekwencji zaś ich pominięcie i uznanie, że działanie to doprowadziło do powstania między stronami stosunku administracyjno – prawnego.

W oparciu o powyższe, skarżący wniósł o:

- uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu wskutek nierozpoznania istoty sprawy, ewentualnie zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości;

- zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja podlegała uwzględnieniu, choć nie wszystkie zarzuty w niej zawarte były zasadne.

Przede wszystkim podkreślić należy prawidłowość ustalonego w sprawie przez Sąd Rejonowy stanu faktycznego. Sąd Rejonowy właściwie ustalił okoliczności otwarcia i odbycia przez powódkę przewodu doktorskiego, wskazując, że powódka rozpoczęła przewód jako doktorantka z tzw. „wolnej stopy”, tj. bez konieczności odbywania studiów doktoranckich, w tym także bez obowiązku uczestniczenia w zajęciach i prowadzenia ich dla studentów. Ustalenia te Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne. Tym samym niezasadny okazał się zarzut apelacji naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., który właściwie dotyczy oceny prawnej stanu faktycznego niniejszej sprawy.

Przechodząc zatem do tej oceny, należy wskazać, iż Sąd Rejonowy naruszył prawo materialne poprzez niewłaściwe zastosowanie art. 58 § 1 k.c. i uznanie, iż łącząca strony umowa z dnia 22 czerwca 2006 r. jest nieważna, bowiem jest sprzeczna z bezwzględnie obowiązującym przepisem ustawy, tj. delegacją zawartą w art. 30 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 18 marca 2011 r. (Dz. U. z 2011 r., Nr 84, poz. 455) oraz rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 3 października 2003 r. w sprawie wysokości i warunków wypłacania wynagrodzenia promotorowi oraz za recenzje i opinie w przewodzie doktorskim lub habilitacyjnym, a także w postępowaniu o nadanie tytułu profesora obowiązującym w momencie zawarcia umowy (Dz. U. z 2003 r., Nr 178, poz. 1741).

Nie jest bowiem tak, jak przyjął Sąd Rejonowy, że przepisy prawa powszechnie obowiązującego w chwili zawarcia przez strony przedmiotowej umowy nie dawały podstaw do obciążania osób ubiegających się o uzyskanie stopnia doktora kosztami związanymi z przeprowadzeniem przewodu doktorskiego lub habilitacyjnego.

W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że problematyka odpłatności za przeprowadzenie przewodu doktorskiego na uczelniach publicznych nie została w sposób jednoznaczny uregulowana ani w obwiązującej wówczas ustawie z dnia 27 lipca 2005 r.

Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U. Nr 164, poz. 1365) ani też w ustawie z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki (Dz.U. Nr 65, poz. 595).

Wskazana przez Sąd Rejonowy delegacja ustawowa zawarta w art. 30 ust. 2 ostatnio wymienionej ustawy, upoważnia Ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego do uregulowania w drodze rozporządzenia kwestii wysokości i warunków wypłacania wynagrodzenia promotorowi oraz za recenzje i opinie. W przepisie tym określono granice, w jakich wynagrodzenie powinno zostać ustalone, a nadto w rozporządzeniu należało uwzględnić, iż wynagrodzenie wypłaca jednostka powołująca promotora lub zlecająca opracowanie recenzji lub opinii, z tym że jednostka zatrudniająca kandydata do stopnia doktora lub doktora habilitowanego albo tytułu profesora może przejąć ten obowiązek.

Zdaniem Sądu Okręgowego na podstawie treści rzeczonego art. 30 ust. 2 nie można jednak postawić tezy, iż przepis ten regulował wyczerpująco kwestię odpłatności za przewód doktorski, w szczególności wykluczając możliwość zawarcia umowy o wniesienie stosownych opłat przez doktoranta. Omawiany przepis wskazywał jedynie podmiot zobowiązany do wypłaty wynagrodzenia promotorowi oraz za recenzje i opinie, natomiast nie rozstrzygał kwestii źródła finansowania tego wynagrodzenia przez uczelnię. Istotne znaczenie dla omawianej kwestii ma zaś art. 98 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, który wymienia źródła dochodów uczelni publicznych, przy czym użycie słowa „w szczególności” wskazuje, iż przepis ten zawiera otwarty katalog możliwych przychodów własnych uczelni. Uregulowanie to koresponduje z zapisem art. 94 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym. W myśl tego przepisu działalność uczelni publicznej jest finansowana z dotacji z budżetu państwa na zadania ustawowo określone oraz może być finansowana z przychodów własnych.

Zdaniem Sądu Okręgowego wobec treści art. 94 i 98 Prawo o szkolnictwie wyższym w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 stycznia 2012 r. dopuszczalne było wprowadzenie regulacji o odpłatności za przeprowadzenie przewodu doktorskiego w drodze odpowiedniej uchwały organu szkoły publicznej oraz stosownej umowy zawartej z osobą ubiegającą się o przeprowadzenie takiego przewodu (tzw. „z wolnej stopy”).

W tym miejscu należy podkreślić różnicę między studiami doktoranckimi realizowanymi przez uczelnię publiczną a przewodem doktorskim otwartym z „wolnej stopy”. O ile w pierwszym przypadku, uczestnika studiów doktoranckich obciąża szereg obowiązków wobec uczelni (wynikających z § 21 Regulaminu Studiów (...)), to doktorant „z wolnej stopy” realizuje jedynie, we własnym interesie, uprawnienie do kontaktów z wyznaczonym promotorem oraz napisania pracy doktorskiej. Powódka zawierając dobrowolnie umowę o pokrycie kosztów przewodu doktorskiego, przyjęła jej warunki, które wynikają ze specyfiki uzyskiwania tytułu naukowego doktora przez kandydatów „z zewnątrz” struktury uczelni publicznej. Uczelnia oferując możliwość przewodu doktorskiego „na życzenie” ponosi określone koszty, tj. przede wszystkim wynagrodzeń dla osób, które pełnią w przewodzie określone funkcje i ciążą na nich określone obowiązki, np.: sporządzenia recenzji. Umowa z powódką stanowiła podstawę zabezpieczenia środków na realizację tego celu. W przypadku uczestników studiów doktoranckich, koszty przewodu doktorskiego pokrywane są ze środków pochodzących z przekazywanej uczelniom dotacji.

Nie sposób przy tym podzielić zapatrywania Sądu Rejonowego, że powódka chcąc zrealizować stawiany sobie cel w postaci uzyskania tytułu doktora, zmuszona była do zawarcia umowy w sposób oczywiście ją krzywdzący, gdyż umowa ta nakładała na powódkę obowiązek sprzeczny z przepisami powszechnie obowiązującego prawa.

Po pierwsze, o czym była mowa powyżej, nie da się wskazać obowiązującego przepisu prawa, który nakładałby na uczelnie publiczne obowiązek bezpłatnego promowania doktorów poza studiami doktoranckimi. Dopuszczalność pobierania opłat za przeprowadzenie przewodu doktorskiego nie oznacza przy tym naruszenia art. 70 ust. 2 zd. 1 Konstytucji ustanawiającego zasadę bezpłatnego nauczania w wyższej szkole publicznej, służącą urzeczywistnieniu konstytucyjnie gwarantowanego prawa do nauki. Zasada ta nie może być interpretowana inaczej jak obowiązek realizacji przez uczelnie publiczne zasady powszechności dostępu do wyższego wykształcenia poprzez wszelkie formy studiów, zarówno za pośrednictwem podstawowych studiów nieodpłatnych, jak poprzez inne rodzaje studiów. Przeprowadzenie przewodu doktorskiego nie jest natomiast składnikiem studiów rozumianych jako forma pobierania nauki.

Po drugie zaś okoliczność, że bez zgody powódki na warunki umowy, nie doszłoby do jej zawarcia, nie może świadczyć o wykorzystaniu przez pozwaną swojej silniejszej pozycji i działaniu powódki pod presją faktycznej przewagi kontrahenta. To w końcu powódka zdecydowała się na otwarcie przewodu doktorskiego poza studiami doktoranckimi, uzyskując tytuł naukowy bez konieczności podejmowania dodatkowych obowiązków obciążających studentów studiów doktoranckich. W tych okolicznościach dochodzenie przez powódkę zwrotu kosztów poniesionych w związku z uzyskaną korzyścią w postaci tytułu naukowego doktora nie może znaleźć usprawiedliwienia w powoływaniu się na naruszenie (ograniczenie) zasady swobody umów.

Reasumując powyższe rozważania stwierdzić należało, iż przedmiotowa umowa nie jest sprzeczna z prawem, a tym samym brak podstaw do ustalenia, iż jest ona nieważna (art. 58 § 1 k.c.).

Mając wszystko powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok orzekając jak w sentencji.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Na koszty poniesione przez pozwanego w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji złożyło się wynagrodzenie jego pełnomocnika w osobie radcy prawnego, którego wysokość ustalono na podstawie § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz.U.2013.490) wraz z opłatą od pełnomocnictwa, zaś w postępowaniu apelacyjnym na koszty te złożyła się kwota 541 zł opłaty od apelacji oraz wynagrodzenie, którego wysokość ustalono w oparciu o § 2 ust. 1 i 2, § 6 pkt 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 ww. rozporządzenia.