Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 412/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 stycznia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Barbara Bojakowska

Sędziowie SSO Elżbieta Zalewska-Statuch

SSO Joanna Składowska

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 13 stycznia 2016 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa W. P.

przeciwko Miastu Z.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli

z dnia 21 lipca 2015 roku, sygnatura akt I C 375/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1, 2 i 3 w ten sposób, że zasądzoną w punkcie 1 kwotę podwyższa z 3050 złotych do kwoty 5050 (pięć tysięcy pięćdziesiąt) złotych, a punktowi 3 nadaje następującą treść: „ zasądza od pozwanego Miasta Z. na rzecz powoda W. P. 1200 (jeden tysiąc dwieście ) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego”;

II.  zasądza od pozwanego Miasta Z. na rzecz powoda W. P. 400 (czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 412/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 21 lipca 2015 roku Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli zasądził od Miasta Z. (...) na rzecz (...) z tytułu zadośćuczynienia 3 050 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18 grudnia 2013 roku do dnia zapłaty i oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Sąd zniósł miedzy stronami koszty postępowania i nie obciążył stron obowiązkiem zapłaty kosztów sądowych należnych Skarbowi Państwa
w zakresie w jakim powód korzystał ze zwolnienia tymczasowego od ich zapłaty.

Powyższy wyrok zapadł na podstawie poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych, z których istotne elementy przedstawiały się następująco:

Prezydent Miasta Z. jest zarządcą drogi - ulicy (...) w Z.. W związku z prowadzoną działalnością oraz realizacją zadań publicznych na 2013 rok, gmina korzystała z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej z (...) S.A. V. (...) w W., który odmówił zapłaty odszkodowania na rzecz powoda. Zawiadomiony o toczącym się postepowaniu ubezpieczyciel nie przystąpił do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego.

W okresie od 2 listopada 2012 roku do 30 kwietnia 2013 roku zwalczaniem skutków zimy na ciągach komunikacyjnych w rejonie obejmującym między innymi ulicę (...) zajmowała się firma (...) wspólników Zakładu Usług (...).J P. z siedzibą w Z., na podstawie umowy zawartej z Miastem Z.. Firma (...) to podmiot profesjonalnie zajmujący się świadczeniem usług w zakresie odśnieżania terenu. Posiadają niezbędny do tego sprzęt, który w całości zabezpiecza potrzeby Zd. Woli. Pracownikiem bezpośrednio nadzorującym prowadzenie akcji zimowej w latach 2012/2013 był K. S. – inspektor UMZ.. Do obowiązków tego ostatniego należał bieżący stały nadzór nad czynnościami odśnieżania wykonywanymi przez firmę małżonków P.. Zgodnie z umową firma miała przystępować do odśnieżania i zwalczania śliskości ulic znajdujących się w zarządzie miasta na wyraźne zgłoszenie takiej potrzeby przez Biuro Infrastruktury (...). Na koniec każdego miesiąca firma przygotowywała zbiorcze rozliczenie wykonanych prac, które było przedstawiane pracownikom Biura Infrastruktury do weryfikacji. Zgodnie z wypracowanymi regułami postępowania, ulica (...) została zaliczona do kategorii dróg odśnieżanych w drugiej kolejności. Ulica jest ulicą asfaltową w złym stanie technicznym, występują tam nierówności i wybrzuszenia będące następstwem działania korzeni rosnących drzew. Poza zepchnięciem śniegu na ulicy (...) nawierzchnie posypywano piaskiem w celu zapobieżenia śliskości nawierzchni. K. S. sprawował pełen nadzór nad realizowaniem przez firmę (...) działań w zakresie odśnieżania na terenie Z..

W związku z opadami śniegu na początku 2013 roku na chodnikach przy ulicy (...) i miejscami występowało zlodowacenie . Nawierzchnia chodnika była bardzo nierówna , kostka chodnikowa uległa zniekształceniu i wybrzuszeniu wskutek rozrostu korzeni drzew rosnących wzdłuż ulicy.

Około godziny 16 w dniu 24 stycznia 2013 roku W. P. szedł do przychodni chodnikiem przy ulicy (...). Poślizgnął się na oblodzonej i nierównej nawierzchni. Przewracając się, skręcił prawą nogę i uderzył nią o podłoże. Natychmiast poczuł silny ból. Zawołał przechodzącego chodnikiem W. K., który pomógł mu wstać. Powód został zawieziony na pogotowie w Z..

Po wykonaniu zdjęcia RTG stwierdzono skręcenie stawu skokowego prawego
i zalecono konsultacje chirurgiczną. Po konsultacji z lekarzem oddziału chirurgicznego SPZOZ Z., u poszkodowanego rozpoznano złamanie przyśrodkowej i tylnej piszczeli prawej i zaopatrzono go w szynę gipsową z zaleceniem dalszej diagnostyki u ortopedy. Na wykonanym w dniu 29 stycznia 2013 roku zdjęciu rtg specjalista radiodiagnostyki nie rozpoznał złamania. Od 04 lutego 2013 roku powód pozostawał pod opieką lekarza ortopedy, który zlecił zmianę szyny gipsowej na gips goleniowy. Powód przez okres do 11 marca 2013 roku poruszał się z użyciem kuli mając gips goleniowy. Ostatecznie leczenie ortopedyczne zakończono 26 marca 2014 roku kierując powoda do poradni rehabilitacyjnej. W. P. odbył dwa cykle rehabilitacyjne z powodu dysfunkcji stawu skokowego. Obecnie u powoda nie występują ograniczenia ruchomości prawego stawu skokowego. Funkcja kończyny podpórczo-motoryczna została przywrócona i powód nie wymaga leczenia ortopedycznego ani rehabilitacyjnego. Występowanie zgłaszanych przez powoda dolegliwości bólowych stawu jest wątpliwe. Uraz jakiego doznał powód w dniu 24 stycznia 2013 roku bez względu na to czy skutkował skręceniem stawu czy złamaniem kostki przyśrodkowej i tylnej nasady kości piszczelowej prawej skutkował 5 % uszczerbkiem na zdrowiu. Jednocześnie stan kończyny jest przywrócony do stanu sprzed wypadku i powód nie odczuwa żadnych następstw tego urazu.

Następstwa urazu pomimo zastosowanego unieruchomienia łączyły się dolegliwościami bólowymi prawego stawu. Dolegliwości wymagały stosowania leków uśmierzających ból i stosowania maści po zdjęciu opatrunku gipsowego. Na zakup tych leków powód wydatkował minimum 50 zł

W toku postępowania odszkodowawczego, ubezpieczyciel Gminy M. Z. odmówił powodowi wypłaty jakiegokolwiek świadczenia. Szkoda została mu zgłoszona w dniu 02 grudnia 2013 roku. Pełnomocnik powoda w dniu 02 grudnia 2013 roku wezwał pozwaną Gminę M. Z. do zapłaty zadośćuczynienia, wyznaczając termin zapłaty do 17 grudnia. Pozwany odmówił spełnienia świadczenia.

W oparciu o przytoczone ustalenia Sąd doszedł do wniosku, że powództwo jest zasadne i podlega uwzględnieniu w części w oparciu o art. 416 k.c. oraz art. 444 k.c. i 445 k.c.

Sąd uznał, że na skutek doznanego w dniu 24 stycznia 2013 roku urazu stawu skokowego lub złamania kości, po stronie powoda powstała szkoda w rozumieniu art. 361 § 2 k.c. Powód miał ograniczoną możliwość poruszania się. Sąd podkreślił, że urazowi towarzyszył ból, a także dezorganizacja codziennego życia związana z ograniczeniami w poruszaniu, a następnie w konieczności udziału w rehabilitacji stanowiący krzywdę w rozumieniu art. 445 § 1 k.c.

Sąd zwrócił uwagę, że przyczyną złamania ramienia powoda był upadek na śliskiej, nierównej powierzchni chodnika przy ulicy (...), pozostającej zgodnie art. 19 ust. 2 pkt 4 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (t.j. Dz.U. z 2007 roku, nr 19, poz. 115 ze zm. – dalej: „u.d.p.”) w zarządzie Prezydenta Miasta Z.. W oparciu o art. 19 ust. 1, art. 20 pkt 4 oraz art. 4 pkt 20 u.d.p. Sąd przyjął, że ustawowym obowiązkiem Prezydenta Miasta Z. było utrzymanie chodnika w takim stanie, aby nie zagrażał przechodniom i nie stwarzał możliwości potykania się. Prezydent Miasta obowiązany był do wykonania robót polegających na wymianie nawierzchni, a nadto zwalczaniu śliskości zimowej. Sąd podkreślił, że prace takie powinny być dostosowane do panujących warunków pogodowych, a obowiązkiem zarządcy jest takie ich zorganizowanie, by śnieg i śliskość usuwane były bez zbędnej zwłoki. Sąd zaznaczył, że zarządca nie odpowiada za skutek, nie jest gwarantem tego, że w każdym czasie na drodze nie będzie występować śnieg oraz śliskość zimowa. W ocenie Sądu tak skonstruowany obowiązek prawny w realiach zimowych jest nie do zrealizowania. Zwłaszcza w sytuacji nagłych i intensywnych opadów śniegu. Sąd stwierdził, że zarządca ma prawny obowiązek podejmowania działań zmierzających do usuwania śniegu i śliskości zimowej, adekwatnych do panujących warunków atmosferycznych. Zdaniem Sądu bez znaczenia dla istnienia tego obowiązku pozostaje to, czy działania takie realizuje osobiście, poprzez podległych pracowników, czy też ich wykonywanie zleca - jak w niniejszej sprawie - podmiotom zewnętrznym.

Sąd podniósł następnie, że w dniu 24 stycznia 2013 roku akcja zimowa na ulicy (...) prowadzona była w imieniu zarządcy drogi. Sąd podał, że nie wykonano jednak żadnych napraw chodnika, który stwarzał zagrożenie dla poruszających się po nim pieszych. W konsekwencji Sąd przyjął, że zarządca drogi nie realizował ustawowego obowiązku dbania o stan nawierzchni i zwalczania śliskości zimowej.

Tego rodzaju zaniechanie wykonania przez Prezydenta Miasta obowiązków ustawowych stanowi w ocenie Sądu zachowanie bezprawne i zawinione w rozumieniu art. 416 k.c.

Sąd uznał, że zaniechanie Prezydenta Miasta, polegające na naruszeniu obowiązku działania wynikającego z u.d.p., stanowiło czyn sprzeczny z obowiązującym porządkiem prawnym. Działanie to było zdaniem Sądu zawinione. Prezydent miasta z racji pełnionej funkcji publicznej zobligowany jest znać zakres spoczywających na nim obowiązków. Można było zatem od niego obiektywnie wymagać zachowania zgodnego z obowiązującym porządkiem prawnym. Sąd podkreślił, że w toku postępowania pozwany reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika nie przedstawił żadnego dowodu, z którego wynikałoby wyłączenie bezprawności lub winy w zachowaniu Prezydenta. Droga od wielu lat była w bardzo złym stanie technicznym, a jej stan utrudniał skuteczne odśnieżenie i zapobieżenie śliskości nawierzchni.

W ocenie sądu pomiędzy zaniechaniem podjęcia przez Prezydenta Miasta właściwych działań w celu poprawy stanu technicznego chodnika przy ulicy (...)
a powstaniem u powoda szkody istnieje „normalny” (adekwatny) związek przyczynowy. Typową konsekwencją nierówności chodnika, odrywania się płyt jest powstanie stanu, który może doprowadzić na upadku na podłoże nawet sprawnej fizycznie i młodej osoby. W tym stanie rzeczy Sąd doszedł do wniosku, że dalszy skutek takiego upadku, w postaci doznanych przez tę osobę obrażeń ciała stanowią typowe następstwo potknięcia lub ślizgnięcia się na drodze.

Kolejno Sąd powołał się na art. 322 k.p.c. i art. 445 § 1 k.c. oraz stwierdził, że żądana w pozwie kwota 5.000 zł jest zbyt wygórowana przy wielkości urazu, jakiego doznał powód. W ocenie Sądu kwota 3.000 zł w sposób właściwy i adekwatny wynagrodzi poszkodowanemu doznaną krzywdę. Uszczerbek na zdrowiu powoda jako następstwo wypadku wynosi 5 procent, jednak stan kończyny wrócił do formy sprzed urazu i biegły nie stwierdził jakichkolwiek dysfunkcji. Sąd zwrócił uwagę, że uszczerbek na zdrowiu wywołał sam uraz - bez względu na to, czy było to skręcenie stawu czy złamanie kości - niepotwierdzone przez biegłego. W ocenie Sądu uszczerbek ten nie jest miarą, która wskazywać będzie na wysokość należnego zadośćuczynienia, gdyż powód nie odczuwa żadnych następstw. Sąd przywołał opinię biegłego, który stwierdził, iż odczucia bólowe maja subiektywny charakter, lecz obiektywne przesłanki wykluczają dolegliwości zgłaszane przez powoda. Biorąc pod uwagę nieznaczny rozmiar cierpień fizycznych występujących u powoda, Sąd uznał, że zgłoszone żądanie jest wygórowane, a zasadzona kwota 3.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest jak najbardziej uzasadniona i mieści się w granicach wyznaczonych treścią art. 445 § 1 k.c.

Mając powyższe na uwadze Sąd uwzględnił powództwo do kwoty 3.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 50 zł tytułem odszkodowania uznając, że zasady logicznego rozumowania i doświadczenie życiowe uzasadniają przyjęcie, iż powód wydatkował sumę 50 zł na zakup leków i maści łagodzących ból. Opakowanie podstawowych środków przeciwbólowych i przeciw zapalnych – nurofen, ibuprom kosztuje 17-20 zł, zaś maść typu voltaren czy lioton 1000 około 25 zł. Gdyby powód kupił tylko po 1 opakowaniu tych leków, wydatkowałby sumę jakiej zwrotu dochodzi.

O odsetkach ustawowych Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., oddalił powództwo w pozostałym zakresie jako niezasadne, zaś o kosztach postępowania Sąd rozstrzygnął w oparciu o art. 100 k.p.c.

Z rozstrzygnięciem nie zgodził się powód, zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo, tj. do kwoty 2000 zł oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Przedmiotowemu orzeczeniu strona skarżąca zarzuciła:

- art. 217 § 3 k.p.c. poprzez jego bezzasadne zastosowanie do wniosku dowodowego - określonego w pkt 5 pozwu - polegające na uznaniu, że dotyczy on okoliczności wyjaśnionych i niespornych, podczas gdy wniosek ten zawierał dwie tezy dowodowe, z których jedna z nich była okolicznością sporną i nie została wyjaśniona z wynikiem zgodnym z twierdzeniem powoda, co ostatecznie skutkowało bezpodstawnym pominięciem wnioskowanych środków dowodowych;

- 445 § 1 k.c. przez ustalenie rozmiaru krzywdy wyrządzonej powodowi jedynie w oparciu o kryterium rozmiaru uszczerbku na zdrowiu i związanym z nim cierpieniem fizycznym, w sytuacji gdy prawidłowa wykładnia powołanego przepisu prowadzi do wniosku, iż o rozmiarze należnego zadośćuczynienia pieniężnego powinien decydować ogół okoliczności danego zdarzenia mających wpływ na życie poszkodowanego, w tym rozmiar cierpień psychicznych i stopień dolegliwości życiowych spowodowanych szkodą.

Przedstawiając powyższe zarzuty apelujący wniósł o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków:

- D. K. - zam.: ul. (...), (...)-(...) Z.

- W. K. - zam.: Plac (...), (...)-(...) Z. na okoliczność doznanej przez powoda krzywdy.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez zasądzenie dalszej kwoty 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 18 grudnia 2013 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych, z uwzględnieniem kosztów postępowania odwoławczego. Alternatywnie skarżący wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacji powoda nie można odmówić słuszności.

Trafnie skarżący zarzuca Sądowi Rejonowemu w Zduńskiej Woli naruszenie treści art. 217 § 1 k.p.c. dającego prawo stronie do przytaczania okoliczności faktycznych
i dowodów na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej aż do zamknięcia rozprawy.

Z zarządzenia o wyznaczeniu terminu rozprawy z dnia 8 kwietnia 2015 roku (k. 34) wynika, że Sąd wezwał ma termin 5 maja 2015 roku zawinioskowanych przez powoda świadków D. K. i W. K. na okoliczność zaistniałej szkody
i doznanej przez powoda krzywdy. Świadkowie stawili się przed Sądem w dniu 5 maja 2015 roku (protokół z rozprawy z 5 maja 2015 roku (k. 63), ale Sąd ich nie przesłuchał, zarządzając obowiązek ich stawienia się na kolejnym terminie 26 maja 2015 roku. Na tym terminie świadkowie się nie stawili, ale wobec konieczności przeprowadzenia w sprawie dowodu z opinii biegłego ortopedy Sąd odroczył termin rozprawy na 16 lipca 2015 roku i nakazał stawiennictwo nieobecnym świadkom. Na terminie 16 lipca 2015 roku Przewodniczący zamknął rozprawę i odroczył publikację orzeczenia do dnia 21 lipca 2015 roku. (protokół z rozprawy k.79). W terminie publikacyjnym powód wniósł o otwarcie rozprawy na nowo wskazując, że Sąd nie rozpoznał zgłoszonych wniosków dowodowych
o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków, przez co w jego ocenie pozbawił powoda prawa do złożenia stosownego zastrzeżenia możliwego w przypadku oddalenia wniosków dowodowych, a w sytuacji konsekwentnego nie uznawania przez stronę pozwaną powództwa istotne znaczenie ma przeprowadzenie wszystkich zawnioskowanych przez powoda dowodów. (k. 81). Do otwarcia rozprawy nie doszło, natomiast z treści uzasadnienia (k. 85v) wynika, że „ Sąd zaniechał przeprowadzenia dowodu z zeznań świadków ma okoliczność przebiegu zdarzenia, gdyż fotografiami powód przedstawił stan chodnika na którym doszło do upadku i uznał za wiarygodne zeznania przesłuchiwanych w sprawie świadków, oceniając, że zeznania te są spójne i logiczne. W większości znajdują potwierdzenie w zgromadzonej w sprawie dokumentacji”.

Analizując powyższe wskazać należy, iż przepis art. 217 § 3 k.p.c. zezwala sądowi na pominięcie dowodów, jeżeli okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego (zob. wyroki: z dnia 3 kwietnia 2001 r., I CKN 373/00, z dnia 30 maja 2007 r., IV CSK 41/07, nie publ.) przez wyjaśnienie spornych okoliczności należy rozumieć taki stan rzeczy, w którym nastąpiło uzgodnienie między stronami spornych dotychczas okoliczności, albo też zostały one wyjaśnione na korzyść strony wnioskującej przeprowadzenie określonego dowodu.

W świetle tego, niedopuszczalne jest pominięcie dowodów wskazanych przez stronę na okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia, które sąd uznał za niewyjaśnione zgodnie z twierdzeniem wnioskującego. Pozbawia ono bowiem stronę możliwości udowodnienia jej twierdzeń. Jego niedopełnienie stanowi naruszenie art. 236 k.p.c.

Niewydanie przez sąd postanowienia dowodowego nie jest z reguły uchybieniem mogącym mieć wpływ na wynik sprawy chyba, że narusza zasady kontradyktoryjnego procesu. W realiach niniejszej sprawy nie można było natomiast podać ocenie sposobu procedowania przez Sąd pierwszej instancji wobec jego niespójności logicznej. Przyczyny zaniechania przeprowadzenia dowodu z zeznań świadków na okoliczności wskazane przez powoda nie przystają do wskazanych przez Sąd powodów tej decyzji. Ponadto Sąd w sferze motywacyjnej wskazał, że zeznania świadków analizował, uznając je za spójne i logiczne.

Jeżeli wnioski dowodowe zgłoszone zostały w pozwie, to ich nierozważenie oznacza niewypełnienie nakazu rozpoznania sprawy w granicach nim określonych.

Zgłoszone więc na etapie postępowania apelacyjnego wnioski dowodowe podlegały kontroli pod kątem przesłanek określonych w art. 381 k.p.c. W przyjętym systemie apelacji celem postępowania apelacyjnego jest ponowne wszechstronne zbadanie sprawy pod względem faktycznym i prawnym. Jak wskazuje się w orzecznictwie (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 2000 r., I CKN 675/00, nie publ., z dnia 28 marca 2014 r., III CSK 150/13, nie publ.), regułą jest dopuszczalność nowego materiału procesowego przed sądem apelacyjnym z jej ograniczeniem jednak, które wprowadza art. 381 k.p.c. Sąd Okręgowy jest zobowiązany na wniosek strony materiał ten uzupełnić, jeżeli jest to konieczne dla rozstrzygnięcia sprawy, może jednak pominąć nowe fakty i dowody zgłoszone dopiero w postępowaniu apelacyjnym, gdy zachodzą przesłanki określone wymienionym przepisem. Możność podjęcia przez sąd decyzji w tym zakresie nie oznacza pozostawienia jej dowolnemu uznaniu sądu. Określenie "sąd może" oznacza bowiem obowiązek rozważenia sprawy z punktu widzenia przytoczonych uprzednio przesłanek i podjęcie takiego stanowiska, które przy ich uwzględnieniu jest uzasadnione okolicznościami sprawy.

Ocena, czy określone fakty mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy zależy w pierwszej kolejności od treści i rozumienia normy prawnej, która została w sprawie zastosowana i która określa zakres koniecznych ustaleń oraz rozstrzyga, czy fakty będące przedmiotem dowodu mają wpływ na treść orzeczenia, a zarazem czy uchybienia w zakresie ich pominięcia mogły mieć wpływ na wynik sprawy.

Zgłoszone przez powoda w apelacji dowody, zgodnie z uzasadnieniem wniosku, zmierzały do wykazania istnienia okoliczności mających wpływ na zakres krzywdy powoda, które nie zostały dotychczasowymi dowodami wyjaśnione zgodnie z twierdzeniami apelującego.

Wobec treści uzasadnienia Sądu Rejonowego obowiązkiem Sądu Okręgowego było w tej sytuacji procesowej przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków D. K. i W. K. w toku postepowania apelacyjnego.

Zeznania świadków w ostatecznej ocenie nie przyczyniły się jednak do wykazania istnienia jeszcze innych okoliczności mających wpływ na rozmiar krzywdy w zakresie nieuwzględnionym już przez Sąd pierwszej instancji, jednak przeprowadzenie dowodu
z zeznań tych świadków było działaniem koniecznym z uwagi na obowiązek oceny czy fakty będące przedmiotem dowodu mają wpływ na treść orzeczenia, a zarazem czy uchybienia
w zakresie ich pominięcia mogły mieć wpływ na wynik sprawy.

Odnoście zarzutu uchybienia przepisom prawa materialnego wskazać należy,
iż skarżący zasadnie zarzuca niewłaściwą ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego pod kątem określenia odpowiedniej sumy pieniężnej.

Dokonując prawidłowych ustaleń faktycznych Sąd pierwszej instancji, na ich podstawie, zbyt nisko ocenił rozmiar doznanej przez powoda krzywdy, a tym samym przyznał zadośćuczynienie w rozmiarach zaniżonych, aniżeli usprawiedliwiały to okoliczności sprawy.

Z zebranej w sprawie dokumentacji leczenia, opinii biegłego z zakresu ortopedii, wynikało, że proces leczenia powoda zainicjowany zdarzeniem z 24 stycznia 2013 roku zakończył się dopiero 19 listopada 2013 roku, a więc jeszcze przez długi okres od zdarzenia, bo przez 10 miesięcy, odczuwał on dolegliwości, które na początku tego okresu były większe, a z czasem uległy złagodzeniu oraz spowodował 5% uszczerbek na zdrowiu powoda. Taki stan rzeczy przemawia za zasadnością przyznania większej kwoty zadośćuczynienia.

Biorąc wiec pod uwagę materiał sprawy Sąd Okręgowy na podstawie wyników postępowania dowodowego uznał, iż występuje dysonans między poprawnie sformułowanymi przesłankami w ujęciu ogólnym, a zindywidualizowanymi przesłankami, dotyczącymi sytuacji konkretnej osoby pokrzywdzonej (zobacz: wyrok SN z 20.04.2006r.,IV CSK 99/05, opubł. w OSP 2009/4/40).

Dlatego uwzględniając przede wszystkim kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia, należało przyznane powodowi zadośćuczynienie podwyższyć do 5.000 zł.

Z powyższych przyczyn Sąd Okręgowy, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., zmienił zaskarżony wyrok, podwyższając zasądzoną kwotę do 5 050 zł. Uwzględnienie powództwa w całości skutkowało zmianą w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu w postępowaniu przed Sądem Rejonowym.

O kosztach procesu poniesionych przez powoda przed Sadem Rejonowym na które składało się wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 1200 zł., Sąd orzekł, wobec wygrania sprawy przez powoda w całości, na podstawie art.98 kpc w związku z § 6 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu *Dz. U. z 2013r. poz. 461).

O kosztach postępowania apelacyjnego poniesionych przez powoda na które składała się opłata od apelacji 100 zł oraz koszty zastępstwa procesowego powoda w kwocie 300 zł orzeczono na podstawie art. 98 kpc oraz art. 391 § 1 kpc, § 6 pkt 3 i § 13 ust 1 pkt 1 powołanego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002r.

B. E. Z. J. S.