Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 132/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 03 grudnia 2015 r.

Sąd Rejonowy w Olsztynie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSR Grażyna Giżewska - Rozmus

Ławnicy:

Sylwia Jurkowska

Leokadia Wawirowicz

Protokolant:

sekr. sądowy Tomasz Miłosz

po rozpoznaniu w dniu 03 grudnia 2015 r. w Olsztynie

na rozprawie sprawy z powództwa Z. D. (1)

przeciwko Przedsiębiorstwu (...) Sp. z o.o. w
D.

o odszkodowanie za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę

I zasądza od pozwanego Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. w D. na rzecz powoda Z. D. (1) kwotę 15 600 (piętnaście tysięcy sześćset) złotych tytułem odszkodowania za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 04 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty,

II w pozostałym zakresie oddala powództwo,

III zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 60 (sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,

IV nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego w (...)) kwotę 780 (siedemset osiemdziesiąt) złotych tytułem nieuiszczonej opłaty,

V wyrokowi co do punktu pierwszego nadaje rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 5200 (pięć tysięcy dwieście) złotych.

Sygn. akt IV P 132/15

UZASADNIENIE

Powód Z. D. (1) - w pozwie, skierowanym przeciwko Przedsiębiorstwu (...) Sp. z o.o. w O. wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz odszkodowania w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia tj. kwoty w wysokości 15.600 zł wraz z należnymi odsetkami licząc od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów postępowania sądowego.

W uzasadnieniu wskazał, że jako kierownik robót na budowie „Budowa (...), ulicy (...), zajezdni postojowej dla autobusów przy Al. (...). S. wraz z przebudową dróg i skrzyżowań, przebudowa skrzyżowań dla potrzeb prowadzenia (...) - O. (...), obejmujący ulicę (...) wraz z wiaduktem w ciągu ulicy (...)" - był odpowiedzialny za zakres robót powierzony firmie (...) (jako podwykonawcy) przez firmę (...) (generalnego wykonawcę tj. zamawiającego). Wykonując powierzone mu prace zawsze działał w zgodzie z przepisami prawa budowlanego, wymaganiami projektów technicznych i specyfikacji oraz sztuki budowlanej, polegając na zgromadzonym przez lata doświadczeniu.

W dniu 30.01.2015 r. doręczono mu oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę, datowane na dzień (...).2014 r. Powód wskazał, że nie zgadza się on z żadną przyczyną, umieszczoną w treści tego wypowiedzenia, ponieważ są one nieprawdziwe i absolutnie nie stanowią faktycznego powodu dla rozwiązania stosunku pracy. W jego ocenie - tak sformułowane zarzuty co do jego osoby, stanowią próbę przerzucenia na niego odpowiedzialności za sposób wykonania prac budowlanych przy ul. (...) w O. - które to prace były prowadzone według ścisłych zaleceń przełożonego. Jako podwładny D. M. musiał stosować się do jego wytycznych, a odmowa wykonania polecenia bądź odmienna interpretacja poleceń przełożonego z pewnością byłoby poczytywane za rażące naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych i skutkowałoby zwolnieniem go w trybie dyscyplinarnym. Powód podkreślił, że wskazane w wypowiedzeniu zarzuty są bardzo ogólne i nie sposób z nich odczytać, jakie konkretnie uchybienia i błędy pracodawca mu zarzuca.

W dalszej części uzasadnienia odniósł się do poszczególnych zarzutów pracodawcy, wyrażonych w wypowiedzeniu. I tak:

- nieprzestrzeganie ustaleń dokumentacji technicznej, prawa budowlanego, bhp oraz przepisów ppoż - jest absolutną nieprawdą, nadto zarzut ten jest ogólny i nie precyzuje, gdzie ani w jaki sposób doszło do takich naruszeń,

- niewłaściwe ustalanie i prognozowanie kolejności robót – w ocenie powoda było jak najbardziej prawidłowe, a pozwany nie podaje, które roboty były źle ustalane bądź prognozowane,

- brak dbałości o właściwe organizowanie stanowisk roboczych i pełne wykorzystanie dnia roboczego - to kolejny abstrakcyjny zarzut pozwanej spółki, bez wyjaśnienia czym się przejawiał ten brak dbałości bądź czego brakowało na stanowiskach,

- niewystarczająca kontrola i nadzór prowadzonych prac ziemnych – w ocenie powoda - kontrola i nadzór nad wszystkimi pracami ziemnymi miały prawidłowy przebieg, a wszelkie prace, zostały wykonane według zaleceń przełożonego D. M.,

- brak należytego nadzoru i kontroli nad pracownikami - zarzut ten jest niekonkretny, a do powoda nie docierały żadne skargi w tym zakresie,

- brak należytego wyczulenia pracowników na grubości warstwy zasypki – powód wyjaśnił, że po danej warstwie to laborant kontrolował wskaźnik zagęszczenia gruntu i nie stwierdzał żadnych nieprawidłowości,

- brak właściwego nadzoru w zakresie prac wykonywanych przez laboranta – powód wyjaśnił, że wyznaczony laborant dokonywał pomiarów, które następnie przekazywał do zamawiającego. Tam, gdzie wykazane zostały nieprawidłowości w zagęszczeniu gruntu, były wykonane dogęszczenia powtórne i po ich wykonaniu laborant, stwierdził prawidłowe zagęszczenie gruntu, a powód nie miał do nich żadnych zastrzeżeń,

- nienależyte kontrolowanie pracy podległych inżynierów budowy – w ocenie powoda zarzut ten jest mało konkretny - przez co nie ma on możliwości ustosunkowanie się do tego punktu wypowiedzenia,

Ponadto pracodawca, wskazał jako dalsze przyczyny „utratę zaufania do pracownika oraz brak wymaganej przydatności na zajmowanym przez pracownika stanowisku pracy", co w ocenie powoda również nie stanowi rzeczywistej przyczyny.

W odpowiedzi na pozew - pozwany Przedsiębiorstwo (...) Sp. z o.o. w O. wniósł o oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o odrzucenie powództwa z uwagi na fakt, że pomiędzy stronami o to samo roszczenie sprawa jest już w toku w tutejszym sądzie i toczy się pod sygnaturą akt IV P (...), do której w dniu 23 marca 2015r. pozwana składała odpowiedź na pozew oraz zasądzenie od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu podał, że rozwiązanie umowy o pracę z powodem zostało dokonane zgodnie z prawem, z przyczyn konkretnych i rzeczywistych, które w ocenie pozwanej spowodowały brak możliwości dalszego kontynuowania stosunku pracy z powodem. Pracodawca wskazał, że w trakcie realizacji kontraktu Budowa (...) ulicy (...), zajezdni postojowej dla autobusów przy Al. (...). S. wraz z przebudową dróg i skrzyżowań, przebudowa skrzyżowań dla potrzeb poprowadzenia (...) - O. B, obejmujący ulicę (...) wraz z wiaduktem w ciągu ulicy (...) - powód jako kierownik robót pozwanej dopuścił się szeregu naruszeń i zaniedbań obowiązków pracowniczych, które naraziły pozwaną na kilkusettysięczną szkodę majątkową i utratę kolejnych kontraktów. Powód nie przestrzegał dokumentacji technicznej kontraktu, niewłaściwie ustalał i prognozował kolejność robót oraz nieprawidłowo kierował podległymi mu pracownikami, co w konsekwencji spowodowało słabe zagęszczenie zasypki wykopów na przedmiotowym kontrakcie. Ponadto powód niewłaściwie sprawował nadzór i kontrolę nad pracownikami na przedmiotowym kontrakcie, albowiem nie weryfikował wyników prac podległych mu pracowników, a ponadto nie kontrolował metod oraz sprzętu którym dokonywano badań zagęszczenia gruntu, co także przyczyniło się do słabego zagęszczenia zasypki wykopów. Konsekwencją powyższego było osiadanie gruntu i nieprawidłowe wyniki badań kontrolnych, przeprowadzonych przez Generalnego Wykonawcę i obciążenie pozwanej przez Generalnego Wykonawcę pracami naprawczymi, których koszt sięga kilkuset tysięcy złotych. Poza tym, w związku z realizacją przedmiotowego kontraktu, powód dopuścił się szeregu naruszeń przepisów bhp. Brak weryfikacji i nadzoru prac bezpośrednich podwładnych spowodował, że powód przekazywał kierownictwu kontraktu nieprawidłowe wyniki badań, co spowodowało słabe zagęszczenie wykopu i osiadanie gruntu.

W dniu 06.02.2015r. powód złożył pierwszy pozew w sprawie przeciwko pracodawcy o odszkodowanie za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę. Wówczas został on wezwany do czytelnego podpisania pozwu (sprawa o sygn. akt IV P (...)). Zarządzeniem z dnia 6 marca 2015 r. w sprawie o sygn. akt IV P (...) zwrócono pozew, wobec nieuzupełnienia braku formalnego pozwu. Faktycznie, uzupełnienie braków pozwu, wniesionego w dniu 6 lutego 2015 r. (sygn. akt IV P (...)) w związku z nadesłaniem do Sądu samego podpisanego pozwu bez pisma przewodniego zostało zarejestrowane pod nową sygnaturą tj. IV P 132/15 . Pozew natomiast wniesiony przez powoda w dniu 2 marca 2015 r. (sygn. akt IV P (...)) stanowił z kolei odpowiedź na zobowiązanie go przez Sąd do uzupełnienia braków pozwu, wniesionego w niniejszej sprawie w dniu 20 lutego 2015 r. ( również w tym wypadku powód nadesłał podpisany pozew bez wskazania, iż stanowi on uzupełnienie braków pozwu już wniesionego). W związku z powyższym w sprawie IV P (...) postanowieniem z dnia 4 maja 2015 r. odrzucono pozew, ponieważ o to samo roszczenie między tymi samymi stronami sprawa jest w toku (tj sprawa o sygn. akt IV P 132/15).

Sąd ustalił, następujący stan faktyczny:

Powód Z. D. (2) zatrudniony był u pozwanej od dnia 19 sierpnia 1980 r. W pozwanej firmie, począwszy od roku 1980, pracował kolejno na stanowisku: zbrojarz-betoniarz, majster budowy, kierownik robót, kierownik budowy, kierownik zespołu budów - a ostatnio zajmowane przez niego stanowisko, od dnia 29.09.2011 r., to kierownik robót.

Zakres obowiązków powoda na stanowisku kierownika robót został mu przedstawiony pismem z dnia 29 września 2011 r. Zgodnie z zakresem jego obowiązków miał on:

- przestrzegać ustaleń dokumentacji technicznej, prawa budowlanego, BHP oraz przepisów p. poż.,

- wykonywać roboty, zgodnie z warunkami umownymi, harmonogramem, zaleceniami przełożonych, inspektora nadzoru, autora projektu,

- ustalać i organizować kolejność wykonywania robót,

- przygotowywać i zabezpieczać prowadzone roboty w materiały, maszyny i urządzenia,

- potwierdzać dokumenty pracy kierowców i operatorów sprzętu,

- dbać o właściwe organizowanie stanowisk roboczych i pełne wykorzystanie dnia roboczego,

- zajmować się szkoleniem z BHP na stanowisku pracy,

- sporządzać dokumentację płacową robotników,

- dbać o dobre imię i mienie pracodawcy,

Do jego uprawnień należało natomiast: - dysponowanie pracą osób, zatrudnionych przy wykonywaniu robót, - wnioskowanie i opiniowanie w sprawach osobowych podległych pracowników, - wnioskowanie w sprawie usprawnień w organizacji pracy, zmian materiałowych lub innych zmian mających na celu przyśpieszenie realizacji budowy. Ponosił on odpowiedzialność za: - przestrzeganie przepisów BHP i p .poż., - naruszenie przepisów budowlanych, - naruszenie zasad technologii, - jakość i terminowość wykonawstwa, - porządek i dyscyplinę pracy, - właściwą gospodarkę środkami produkcji i funduszem płac, - przestrzeganie tajemnicy służbowej, - dbałość o mienie pracodawcy.

(dowód: akta osobowe powoda cz. B opis stanowiska, opis stanowiska pracy powoda k: 27-28, umowa o pracę k: 93; pismo pozwanej z dnia 29.09.2011r. k: 94)

Jako kierownik robót na budowie „Budowa (...), ulicy (...), zajezdni postojowej dla autobusów przy Al. (...). S. wraz z przebudową dróg i skrzyżowań, przebudowa skrzyżowań dla potrzeb prowadzenia (...) - O. (...) obejmujący ulicę (...) wraz z wiaduktem w ciągu ulicy (...)" był odpowiedzialny za zakres robót, powierzony firmie (...) (jako podwykonawcy) przez firmę (...) (generalnego wykonawcę). D. M. – był kierownikiem kontraktu na ulicy (...) wobec zleceniodawcy tj. S. i jednocześnie bezpośrednim przełożonym powoda. Powód jako kierownik robót na tej budowie miał bardzo dużo pracy, ponieważ na odcinku całej ul. (...) trwały prace, które on nadzorował. Jego przełożony w związku z tym, na radach kierowników niejednokrotnie zgłaszał potrzeby wzmocnienia kadry technicznej na tej budowie.

W okolicach sierpnia 2014r. skierowano na przedmiotową budowę dwoje młodych, niedoświadczonych inżynierów, w tym A. Z.. Osoby te podlegały bezpośrednio powodowi, którym miał za zadnie wyszkolić inżynierów. Po krótkim czasie Z. D. stwierdził, iż pan inżynier nie nadaje się do pracy i zrezygnował z niego pozostawiając jedynie A. Z..

(dowód: zeznania świadka D. M. k: 152v-155, zeznania powoda k: 138-141v)

Każdego dnia powód rozdzielał prace podległym brygadzistom, którzy otrzymywali od niego plany (tj. fragment projektu wykonawczego) i szli na teren budowy, wykonywać pracę. Planowanie pracy przez powoda odbywało się każdorazowo po zakończonym dniu pracy. Omawiane było wówczas z inżynierem robót sanitarnych – A. Z. – ilu pracowników jest potrzebnych, jaki jest potrzebny sprzęt, i jaki zakres prac na następny dzień będzie wykonywany. To kierownik wyznaczał na dany dzień danych ludzi do pracy, a następnie brygadzista wyznaczał zadania konkretnym pracownikom. Nie było przestojów na kontrakcie.

Powód kontrolował i sprawdzał pracę podległych mu pracowników. Sprawdzał też czy np. podsypka jest wykonana nad i pod rurociągiem. Wymagane bowiem było, żeby pod rurą wsypane zostało 10 cm podsypki, nad rurą 30 cm, a później w zależności od tego, jak sypki był materiał od 30 do 50 cm. Pierwsza warstwa pod rurę była podsypką ze żwiru, nad rurą też wsypywany był żwir, a potem wsypywany był materiał, który się do tego nadawał, w tym też glina. Brygadziści na tym kontrakcie w zakresie grubości warstw zasypki przechodzili szkolenie na temat zagęszczania.

Przestrzegane były też przepisy bhp i przeciwpożarowe a ewentualne stwierdzone nieprawidłowości na bieżąco, jeszcze w trakcie kontroli usuwane. Teren budowy był zawsze odpowiednio zabezpieczony. Jeżeli wykonywane były wykopy w miejscach, w których było dużo ludzi, to zawsze po zakończeniu pracy wystawiane były siatki dookoła tego miejsca. Zawsze ściany wykopów były zabezpieczane w zależności od ich głębokości. Głębokie wykopy były zabezpieczane szalunkami metalowymi z rozporami. Przy prostych wykopach, które miały od jednego-półtora metra, miały one zabezpieczenia w środku. Strefy niebezpieczne jak np. strefa pracy koparki zabezpieczało się taśmą biało - czerwoną ostrzegawczą. Do brygadzistów po kontrolach BHP przeprowadzanych na ul. (...) - żadne uchybienia nie były kierowane.

Powód jako kierownik robót musiał być w stałym kontakcie i dyspozycji dla przedstawicieli pozostałych wykonawców na przedmiotowej budowie. Brał także udział w spotkaniach i naradach, które odbywały się poza terenem budowy.

(dowód: zeznania świadka Z. B. (1) k: 87-88v; zeznania powoda k: 138-141v; zeznania świadka A. C. (1) k: 88v-89v; zeznania świadka S. P. (1) k: 89v-90; zeznania świadka A. Z. k: 108-109; zeznania świadka H. O. k: 109-109v; zeznania świadka R. M. k: 110v-111v; zeznania świadka M. P. k: 110-110v)

Zgodnie ze specyfikacją budowy drogi – ulicy (...) oraz (...) na odcinku od al. (...) do (...) - w zakresie robót przygotowawczych - przed przystąpieniem do robót - Wykonawca dokonał ich wytyczenia i trwale oznaczył je w terenie za pomocą kołków osiowych, kołków świadków i kołków krawędziowych.

W zakresie robót ziemnych - przed rozpoczęciem tych robót należało wykonać przekopy kontrolne, celem dokładnej lokalizacji istniejącego uzbrojenia i ustalenia rzeczywistych rzędnych posadowienia. Należało również usunąć spycharką humus i ułożyć go w pryzmy poza zasięgiem robót. Metodę wykonywania wykopów (ręczne lub mechaniczne) uzgodnić należało z Inżynierem Kontraktu i dostosować do warunków geotechnicznych oraz istniejącego uzbrojenia. Szerokość wykopu wąskoprzestrzennego uwarunkowana była zewnętrznymi wymiarami kanału, do których dodaje się obustronnie 0,4 m jako zapas potrzebny na deskowanie ścian wykopu. Deskowanie ścian należało prowadzić w miarę jego głębienia. Wydobyty grunt z wykopu powinien być wywieziony przez Wykonawcę na odkład w miejsce uzgodnione z Inżynierem. Dno wykopu powinno być równe i wykonane ze spadkiem ustalonym w dokumentacji projektowej, przy czym dno wykopu Wykonawca wykona na poziomie wyższym od rzędnej projektowanej o 0,20 m. Zdjęcie pozostawionej warstwy 0,20 m gruntu powinno być wykonane bezpośrednio przed ułożeniem przewodów rurowych. Zdjęcie tej warstwy Wykonawca wykonać miał ręcznie lub w sposób uzgodniony z Inżynierem. Prace w strefie istniejącego uzbrojenia podziemnego, powinny być prowadzone pod nadzorem osoby upoważnionej przez zarządzającego tym uzbrojeniem. Wykop należało zabezpieczyć i oznakować, zgodnie z obowiązującymi przepisami BHP.

Wyszczególnione było również, jak przygotować podłoże pod rury i studnie, jak wykonać roboty montażowe zgodnie z instrukcją producentów materiałów, które użyte miały być do budowy systemu odwadniającego.

Zgodnie natomiast z uregulowaniem w zakresie zasypywania wykopów i ich zagęszczanie – pkt 5.5.3. - Zasypkę i obsypkę należało prowadzić piaskiem dowiezionym na plac budowy. Zasypywanie rur w wykopie należało prowadzić warstwami grubości 20 cm. Materiał zasypkowy powinien być równomiernie układany i zagęszczany po obu stronach przewodu. Zasypanie rurociągów prowadzonych w ulicach i poboczach do głębokości 1,2m powinny uzyskać wskaźnik zagęszczenia Is>1,0 na większej głębokości — wskaźnik zagęszczenia Is >0,9/1. Użyty materiał i sposób zasypania nie mógł powodować uszkodzenia ułożonego przewodu i obiektów na przewodzie oraz ochrony przed korozją. Materiał zasypu w obrębie strefy niebezpiecznej będzie zagęszczony ubijakiem ręcznym po obu stronach przewodu, zgodnie z (...) (...):1999. Teren po ułożeniu przewodów kanalizacyjnych miał zostać uporządkowany.

(dowód: specyfikacja k: 33-43)

Prace na ulicy (...) zostały rozpoczęte na przełomie maja i czerwca 2014r. W pierwszym etapie tych robót - były wykonane obejścia wodociągu magistralnego 0300 przy ulicy (...). Następnie przystąpiono do budowy kolektora sanitarnego, przebudowy wodociągów i budowy kolektora deszczowego wg projektu technicznego oraz zakresu umownego. Po wykonaniu kolektora deszczowego i wytyczeniu linii krawężników drogi, część studni deszczowych wykazała kolizję z krawężnikiem drogi. Dokonano sprawdzeń geodezyjnych co do poprawności posadowień studni. Lokalizacja ta była zgodna z projektem. Na ustne polecenie przełożonego - D. M. (2) – powód wykonał prace, polegające na obróceniu zwieńczeń studni. Zakres prac obejmował wykonanie, wykopu wokół studni na głębokość około 0,8-1,0m, demontażu i powtórnego montażu stożka, zasypaniu wykopu z zagęszczeniem oraz montażu nowych stopni włazowych.

Podczas ww prac, po ułożeniu kolektora, następowało zasypanie wykopu. Zasypka powinna wynosić 40-50 cm maksymalnie, i powinno to być odpowiednio zagęszczone i zbadane przez laboranta. Początkowo był ze strony firmy zamawiającej S. – laborant, który jednak z uwagi na tempo prac, nie wyrabiał się czasowo ze swoich obowiązków. Celem uniknięcia przestojów i kontynuowania prac, powód zwrócił się wówczas do swojego przełożonego D. M., z prośbą o przydzielenie laboranta stacjonarnego. W czerwcu 2014r., pojawił się laborant z pozwanej spółki. Wówczas pasy zieleni w ramach prowadzonej budowy nie były jeszcze wykonane. Powód przekazał laborantowi konkretne punkty z dokumentacji technicznej, gdzie pracowały brygady robocze, w których należało dokonywać pomiarów zagęszczeń. Według przedłożonej mu dokumentacji, powód wyznaczał miejsca oznaczone na dokumentacji punktami. Między konkretnymi obiektami liniowymi - laborant miał robić badania, tj. od punktu a do punktu b - był odcinek do wykonania prac i w danym punkcie, zadaniem laboranta było sprawdzić wskaźniki zagęszczeń pod rurami, jako na gruncie rodzimym, nad rurami i w poszczególnych partiach zasypywania wykopów. Laborant w pasach zieleni sprawdzał zagęszczenie. To laborant obierał metodę badania, którą stosował. Wszystkie wyniki powinny trafiać w konsekwencji do kierownika robót. Podsypanie i obsypanie w robotach nadzorowanych przez powoda wykonywane były piaskiem drobnoziarnistym. Kiedy stwierdzono, że gruntem rodzimym jest glina, to powód zwrócił się do swojego przełożonego D. M. (2) z tym problemem, ponieważ wykonanie zagęszczeń w traktach jezdnych danym materiałem było niemożliwe do wykonania. W pasach zieleni był natomiast wymagany inny wskaźnik zagęszczenia gruntów i wskaźnik byłby prawidłowy. Natomiast zagęszczanie gliną - w pasach jezdni – spowodowałoby, że wskaźnik zagęszczenia nie byłby prawidłowy. Dostał on wówczas polecenie od przełożonego D. M. wykonania tych robót wymiany gruntów nienadających się, ale tylko w pasach jezdnych i rowerowo pieszych, a w pasach zieleni - gruntem rodzimym. Zgodnie z tabelą elementów scalonych tj. wyszczególnionymi poszczególnymi pracami na danym zadaniu - pasy zieleni były zagęszczane gruntem rodzimym z domieszką gruntu dowiezionego. Nie istniało bowiem w tabeli elementów scalonych pojęcie tj. „wymiana gruntów”. Gdyby powód dostał polecenie, czy też otrzymał zgodę od swojego przełożonego wymiany gruntu w pasach zieleni, to by je wykonał, a w związku z poleceniem, że w tych pasach zieleni ma zasypywać wykopy gruntem rodzimym z badaniem wskaźnika zagęszczeń - tak też uczynił. O tym, czym zasypywane były wykopy na tej budowie decydowało kierownictwo budowy min. D. M., który to zadecydował, że wykopy mają być zasypywane gliną, bo w jego ocenie - była ona na tyle sucha, że nadawała się do zagęszczenia. Glina jest materiałem nośnym, musi ona być tylko odpowiednio zagęszczona i musi być sucha. Przełożony powoda, co prawda, na początku realizacji kontraktu, gdy znano już rodzaj gruntu rodzimego, wystąpił pisemnie do spółki (...), z zapytaniem na temat możliwości wymiany gruntu, ale główny wykonawca nie wyraził zgody na zmianę technologii w trakcie prac, chyba, że na własny koszt pozwanego.

Również w trakcie prac powód rozmawiał na temat gruntu , którym zasypywane są wykopy , z ówczesnym prezesem pozwanego. Prezes po informacji, iż wyniki są prawidłowe polecił kontynuowanie prac.

W zakresie prac laboranta zatrudnianego przez pozwanego, wszystkie badania poszczególnych elementów, w tym pasów zieleni - laborant przekazywał do laboratorium zamawiającego tj. firmy (...) i dokument z badań był ostatecznie do wglądu powoda, ale firmowany już przez laboratorium (...). Taki też wynik przekazywany był do zamawiającego. Wyniki poszczególnych elementów, jako załącznik sprzedaży były prawidłowe. Zdarzały się takie przypadki, że laborant zgłaszał powodowi, że wyniki nie wychodzą prawidłowe i dotyczyło to m.in. pasów zieleni. Wówczas były dokonane powtórne prace poprawkowe zagęszczeń, a po ich wykonaniu i powtórnym zbadaniu - wyniki były prawidłowe, potwierdzane przez laboranta. W wynikach laboranta było wskazywane, gdzie był robiony dany pomiar.

(dowód: zeznania powoda k: 138-141v; zeznania świadka D. M. k: 152v-155)

Obecność powoda na tej budowie miała stały charakter jedynie do miesiąca października 2014 r. W tym miesiącu został on bowiem na polecenie D. M. przeniesiony na budowę na oczyszczalni ścieków przy ul. (...) w O. i tam podjął obowiązki kierownika budowy, stosownie do zleconego zakresu prac przez inwestora (...) O..

W listopadzie 2014 r. okazało się, że na budowie przy ulicy (...) w pasie dzielącym pasy jezdne- osiada grunt, co było konsekwencją nie dogęszczenia. Zgodnie z obowiązującymi przepisami - w pasie dzielącym mógł być współczynnik 0,97 stopnia zagęszczenia. Ze sprawozdania, z przeprowadzonego badania po stwierdzeniu faktu osiadania, wynikało, że prawidłowe wyniki to 0,98, 0,99, a pomiędzy tymi wynikami nie było już dogęszczenia. Gdyby większość wyników ( stref pomiędzy granicami , w których występował prawidłowy wynik) wynosiła od 0,97 wzwyż lub niewiele poniżej, wówczas nie doszłoby do zapadnięcia gruntu.

(dowód:oświadczenie dot. ulicy (...) z dnia 29.01.2015 r. k: 95; zeznania powoda k: 138-141v; zeznania świadka D. M. k: 152v-155,sprawozdanie z badania k: 45-71)

Pismem z dnia 13.11.2014r., skierowanym do Zarządu Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. w O. - przełożony powoda D. M. - w związku z wykrytymi wadami, podczas budowy ul. (...) i (...) w O. od ul. (...) do ul. (...), a wręcz jak wskazał, zaniedbaniami kadry technicznej bezpośrednio nadzorującej budowę sieci kanalizacji deszczowej, wnioskował o:

- Udzielenie nagany z wpisem do akt powodowi Z. D. (1)

- Udzielenie nagany z wpisaniem do akt A. Z. (2)

- Obciążenie kosztami napraw do wysokości trzech pensji powyższych osób

- Dyscyplinarne zwolnienie z pracy laboranta J. K. (1) za nierzetelne wykonywanie badań zagęszczenia gruntu, co naraziło firmę na ogromne koszty spowodowane nieumiejętnością i fikcyjnymi badaniami.

W uzasadnienia pisma wyjaśnił, że powód Z. D. (1), jak i A. Z. (2) próbując oszczędzić drobne wydatki na pospółkę do zasypania wykopów, zasypali wykopy gliną czyli materiałem z wykopu, a laborant potwierdzał dobre zagęszczenia gruntu.

W dniu (...) w siedzibie firmy (...) odbyło się spotkanie celem naprawy prac niepoprawnie wykonanych. Uczestniczył w tym spotkaniu D. M. i powód Z. D. (1), a ze strony Zamawiającego kierownik budowy K. C. i Dyrektor Oddziału Pan M. L.. Straty, które dotknęły tak dochodową budowę, oszacowano na ok. 300.000 złotych.

Dodatkowo wskazał w tym piśmie, że zawsze będąc na budowie zwracał uwagę na zagęszczenia i zasypywanie wykopów materiałem zagęszczalnym. Zawsze był też informowany o dobrej jakości wykonywanych prac.

(dowód: pismo z dnia 13.11.2014r. k: 30-31)

Generalny Wykonawca robót na przedmiotowym kontrakcie - (...) Sp. z o.o. - w piśmie z dnia 14.11.2014r., w zakresie negatywnych wyników badań kontrolnych wezwał pozwanego pracodawcę w związku z przeprowadzeniem kontrolnych badań zagęszczenia na kanale deszczowym w pasie rozdziału ulicy (...) od km 0+023 do km 1+050 i uzyskaniem negatywnych wyników na odcinkach od km 0+023 do km 0+560 i od km 0+700 do km 0+980, do przedstawienia programu naprawczego doprowadzenia robót do stanu zgodnego z (...) i Dokumentacją Projektową. Powyższy program należało złożyć w Biurze (...) w dniu (...) do godziny 13.00, natomiast roboty naprawcze wykonać do dnia(...)

(dowód: pismo z dnia 14.11.2014r. k: 44; sprawozdanie z badania k: 45-71)

W piśmie z dnia 17.11.2014r., skierowanym do (...) Sp. z o.o. Oddział w O. - pozwany (...) Sp. z o.o. w O. wskazał, że w wyniku słabego zagęszczenia zasypki wykopów po budowie kanalizacji deszczowej wzdłuż ul. (...) w O., nastąpiło osiadanie gruntu w pasie dzielącym, co spowodowało tąpnięcie krawężników wraz z ławą betonową. Firma (...) zobowiązała się do:

- wymiany gruntu na długości najgorszych odcinków, prawidłowe zagęszczenie i odbudowanie krawężników na ławie betonowej i opaski z kostki betonowej na podsypce cementowo piaskowej.

- uzupełnienia masą zalewową przestrzeni pomiędzy krawężnikiem, a masą bitumiczną.

- dogęszczenia gruntu na odcinkach do ul. (...) wraz z odbudową opasek z kostki betonowej.

- codziennej kontroli zagęszczenia wszystkich poprawianych odcinków i bieżącym informowaniu Generalnego Wykonawcy o postępach robót.

Wskazano, że prace zakończone będą na dzień(...)

(dowód: pismo z dnia 17.11.2014r. k: 72)

W piśmie z dnia 24.11.2014r. przełożony powoda D. M. wyszczególnił wszelkie nieprawidłowości wykonania robót ul. (...), co do konkretnych osób. I tak wskazał, co do Laboranta - J. K. (1)

- brak badań wszystkich warstw zasypki wykopu (warstwy badane co 40 cm).

- W przypadku kiedy nie badane były wszystkie warstwy płytą dynamiczną wskazał, że należało wykonać badanie sondą lekką.

- Brak informacji co do grubości warstw zasypki.

- Brak należytej kontroli nad zagęszczeniami, wbudowywanym materiałem .

- Brak informacji do kierownika robót o nieprawidłowościach, co do zasypek i zagęszczeń.

Wskazał, że pracownik - laborant mimo oddelegowania go na budowę nie dostosował się do czasu pracy zespołów roboczych. W ocenie D. M. - pracownik rażąco nie wywiązał się z tych zadań, co dowodzą wyniki kontrolne badań zagęszczeń. Źle dobierane metody badań spowodowały, że wyniki jakie podawał laborant były błędne w stosunku do rzeczywistego zagęszczenia wykopu.

W odniesieniu natomiast do powoda Kierownika Robót - Z. D. (1) wskazał na:

- brak należytego wyczulenia pracowników na grubości warstw zasypki.

- zbyt duże zaufanie do laboranta (powinien zlecić badania kontrolne).

- nienależyte kontrolowanie (...) Budowy lub nie przekazanie im wytycznych co do grubości zasypek i dokładności zagęszczeń.

Powyższe wskazuje, że Kierownik niewystarczająco dopilnowywał jakości prowadzonych prac ziemnych, bo polegał tylko na badaniach laboranta.

(dowód: pismo z dnia 24.11.2014r. k: 32)

W dniu (...) powodowi wręczono oświadczenie o wypowiedzeniu mu umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia na podstawie art. 30 § 1 pkt. 2 kodeksu pracy. Przyczyną wypowiedzenia było naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, które polegało na:

1.  nieprzestrzeganiu ustaleń dokumentacji technicznej, prawa budowlanego, bhp oraz przepisów PPOŻ-,

2.  niewłaściwym ustalaniu i prognozowaniu kolejności wykonywania robót,

3.  braku dbałości o właściwe organizowanie stanowisk roboczych i pełne wykorzystanie dnia roboczego,

4.  niewystarczającej kontroli i nadzoru jakości prowadzonych prac ziemnych,

5.  braku należytego nadzoru i kontroli nad pracownikami,

6.  braku należytego wyczulenia pracowników na grubości warstw zasypki,

7.  braku właściwego nadzoru w zakresie prac wykonywanych przez laboranta,

8.  nienależytym kontrolowaniu pracy podległych inżynierów budowy;

co skutkowało niewłaściwym wykonaniem prac na budowie: „Budowa (...), ulicy (...), zajezdni postojowej dla autobusów przy Al. (...). S. wraz z przebudową dróg i skrzyżowań, przebudowa skrzyżowań dla potrzeb poprowadzenia (...)O. (...) obejmujący ulicę (...) wraz z wiaduktem w ciągu ulicy (...)". Przyczyną wypowiedzenia była ponadto utrata zaufania do pracownika oraz brak wymaganej przydatności na zajmowanym przez pracownika stanowisku pracy.

(dowód: oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę z dnia(...)k: 92)

W trakcie wręczania powodowi wypowiedzenia umowy o pracę, pracodawca nie wyjaśnił mu konkretnych przyczyn wypowiedzenia.

(dowód: zeznania powoda k: 138-141v)

Na potrzeby niniejszego procesu, w dniu 18 marca 2015r. stworzone zostało pismo, dotyczące nieprawidłowości przy prowadzeniu budowy ul. (...) w O. przez Kierownika Robót Z. D. (1). Specjalista ds. BHP M. S. (1) wskazała w tym piśmie, że pracownicy zgodnie z zawartymi umowami mieli do wykonania instalacje wodociągowe, sanitarne oraz deszczowe. Prace wykonywane były głównie w wykopach średnio-głębokich oraz głębokich. Praca w takim środowisku pracy wiązała się z wysokimi zagrożeniami, a odpowiedzialnym za przestrzeganie przepisów BHP w czasie trwania budowy był Kierownik Budowy lub Kierownik Robót zgodnie z Ustawą Prawo Budowlane.

W czasie trwania budowy nieprzestrzeganie przepisów BHP miało polegać na częstym:

- nie wyznaczaniu i nie zabezpieczaniu barierkami wykopów przed przypadkowym wpadnięciem osób i pracowników, co stanowiło naruszenie Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy art. § 105 ust.1 i ust. 2, § 106 ust.1 oraz § 144 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych

- niezabezpieczaniu ścian wykopów, co stanowiło naruszenie § 147 ust. 1 i ust. 2, Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych

- nie wyznaczaniu strefy niebezpiecznej przy pracy koparki, co stanowi naruszenie § 158 ust.2 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych.

Specjalista M. S. przygotowała to pismo, po tym, jak prezes wezwał ją do siebie i nakazał napisać, na czym polegały nieprawidłowość w zakresie bhp przy ul. (...), podczas budowy. Ona osobiście nie miała żadnych uwag na temat przestrzegania przepisów i zasad bhp przez powoda na przedmiotowej budowie . Wskazała, iż przy ewentualnych jej uwagach podczas kontroli od razu na polecenie kierownika usuwano stwierdzone nieprawidłowości.

(dowód: pismo z dnia 18 marca 2015r. k: 74; zeznania świadka M. S. k: 111v-112)

Od stycznia 2015 r. rolę kierownika robót na ul. (...) pełni B. S.. W lutym 2015r. pracodawca rozwiązał umowę z D. M. z winy pracownika. Wśród zarzutów postawionych D. M. znalazły się: brak nadzoru nad pracami, sposobem i zakresem wykonywanych prac przez (...) na budowie ul. (...) .

(dowód: zeznania świadka B. S. k: 136v-137v; zeznania pozwanego J. K. k: 141v-143, rozwiązanie umowy o pracę z D. M. k. 134- 135)

Sąd zważył, co następuje:

Powód dochodził w niniejszym procesie od pozwanej spółki - odszkodowania w związku z nieuzasadnionym wypowiedzeniem mu umowy o pracę.

Na wstępie wskazać należy, że Sąd nie uwzględnił wniosku strony pozwanej o odrzucenie niniejszego powództwa z uwagi na fakt, że pomiędzy stronami o to samo roszczenie sprawa jest już w toku w tutejszym Sądzie i toczy się pod sygnaturą akt IV P (...), albowiem pozew w tej sprawie (sygn. akt IV P (...)) - postanowieniem z dnia 4 maja 2015 r. został odrzucony, właśnie z uwagi na to, że o to samo roszczenie między tymi samymi stronami niniejsza sprawa jest w toku.

Przechodząc zaś do merytorycznego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, podkreślić należy w pierwszej kolejności, że zgodnie z art. 30 ust. 1 pkt 3 i 4 kp - oświadczenie pracodawcy o wypowiedzeniu pracownikowi umowy o pracę winno nastąpić na piśmie z podaniem przyczyny uzasadniającej wypowiedzenie. Istotnym zaś jest, że przyczyna wypowiedzenia musi mieć charakter obiektywny, skonkretyzowany i uzasadniający dokonanie wypowiedzenia. Rozwiązanie umowy o pracę stanowi tzw. zwykły sposób zakończenia stosunku pracy, jednakże okoliczności stanowiące jej przyczynę, muszą również w sposób dostateczny uzasadniać podjęcie takiej decyzji przez pracodawcę. Tym samym, nie każda okoliczności podana jako przyczyna wypowiedzenia, będzie wystarczająca dla wykazania zasadności takiej decyzji pracodawcy. Ponadto pracodawca nie może uzupełnić braku wskazania konkretnej przyczyny wypowiedzenia umowy w toku procesu.

W konsekwencji spór przed organem orzekającym, toczyć się może jedynie w granicach podanej przyczyny w pisemnym oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę (wyr. SN z 10.11.1998 r., I PKN 423/98, OSNAPiUS 1999/24/789).

W rozpatrywanej sprawie - we wręczonym powodowi wypowiedzeniu umowy o pracę jako przyczyny rozwiązania stosunku pracy wskazano: naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, które polegało na:

1.  nieprzestrzeganiu ustaleń dokumentacji technicznej, prawa budowlanego, bhp oraz przepisów PPOŻ,

2.  niewłaściwym ustalaniu i prognozowaniu kolejności wykonywania robót,

3.  braku dbałości o właściwe organizowanie stanowisk roboczych i pełne wykorzystanie dnia roboczego,

4.  niewystarczającej kontroli i nadzoru jakości prowadzonych prac ziemnych,

5.  braku należytego nadzoru i kontroli nad pracownikami,

6.  braku należytego wyczulenia pracowników na grubości warstw zasypki,

7.  braku właściwego nadzoru w zakresie prac wykonywanych przez laboranta,

8.  nienależytym kontrolowaniu pracy podległych inżynierów budowy;

co skutkowało niewłaściwym wykonaniem prac na budowie: „Budowa (...), ulicy (...), zajezdni postojowej dla autobusów przy Al. (...). S. wraz z przebudową dróg i skrzyżowań, przebudowa skrzyżowań dla potrzeb poprowadzenia (...)O. (...) obejmujący ulicę (...) wraz z wiaduktem w ciągu ulicy (...)". Przyczyną wypowiedzenia była ponadto utrata zaufania do pracownika oraz brak wymaganej przydatności na zajmowanym przez pracownika stanowisku pracy.

W ocenie Sądu, mając na uwadze zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, a w szczególności zeznania świadków: Z. B. (1), A. C. (1), S. P. (2), A. Z. (2), H. O. (2), R. M. (2), M. S. (1) i częściowo D. M. – żadna ze wskazanych ww przyczyn wypowiedzenia powodowi umowy o pracę nie była przyczyna rzeczywistą.

I tak analizując podane przyczyny , w pierwszej kolejności zarzucono powodowi nieprzestrzeganie ustaleń dokumentacji technicznej, prawa budowlanego, bhp oraz przepisów PPOŻ – w ocenie Sądu okoliczności te nie zostały potwierdzone.

Wręcz przeciwnie ww świadkowie, zgodnie podali, że przez powoda były przestrzegane ustalenia z dokumentacji technicznej podczas pracy na ul. (...). Przyznali oni, że zawsze rano brygadziści dostawali dokumentację, dotyczącą określonych współrzędnych instalacji. Świadek Z. B. potwierdził, że w sytuacji, kiedy pracownicy mieli wykonywać instalację sanitarną lub wodną, to zawsze wykonywali to zgodnie z dokumentacją. Poza tym otrzymywali szkic geodezyjny, który został wykonany przez geodetę, a który wytyczany był palikami, tam gdzie miała przebiegać trasa. Zgodnie podali również, że na budowie na ul. (...) wszystkie wykopy były zabezpieczone, podobnie jak strefy niebezpieczne, które były odgradzane taśmą albo siatką. Świadkowie potwierdzili też, że były zakładane szalunki od metra głębokości wykopu. Strefę niebezpieczną tj. np. pracy koparki zabezpieczało się taśmą biało - czerwoną ostrzegawczą, gdy nie dotyczyło to wykopów przy ulicy. Jeżeli natomiast wykopy były na pasie, gdzie odbywał się również ruch drugim pasem, to zabezpieczane były one barierkami – jak przyznał świadek A. C.. Wynika z powyższych, że teren budowy zawsze był zabezpieczony i ogrodzony albo całościowo, albo taśmami, miejsce, w którym trwały prace.

Co więcej, przecież na tej budowie były przeprowadzane kontrole BHP przez pracownika pozwanego i żadnych poważnych zastrzeżeń w tym zakresie nie było. Na marginesie dodać jedynie należy, że co prawda w aktach sprawy znajduje się pismo specjalisty BHP, w którym wskazane są nieprawidłowości za które rzekomo miał odpowiadać powód, nie mniej jednak świadek M. S. przyznała w toku postępowania sądowego, że przygotowała to pismo, po tym, jak prezes wezwał ją do siebie i nakazał napisać, na czym polegały nieprawidłowość w zakresie bhp przy ul. (...), podczas tej budowy. Było to post fatum po wręczeniu powodowi wypowiedzenia, i jak przyznała świadek - ona osobiście nie miała żadnych uwag na temat tego, w jaki sposób, powód zachowywał się np. w czasie kontroli bhp na budowie przy ulicy (...). Poza tym podkreślić należy, że z jej relacji bezspornie wynikało, że prezes pozwanej spółki poinformował ją, że skoro jako powód wypowiedzenia umowy o pracę wskazano m.in. nieprzestrzeganie przepisów bhp – „ to trzeba powiedzieć w jaki sposób, to się działo i wtedy powstało to pismo (…)”. Świadek przyznała też, że nieprawidłowości zdarzają się na wszystkich budowach, nie mniej jednak co do zaleceń na budowie nadzorowanej przez powoda nie było żadnych problemów. Jeżeli cokolwiek było zgłaszane podczas kontroli, to od razu była ze strony powoda reakcja, i ona nigdy nie musiała się skarżyć na powoda. Poza tym, pozwany pracodawca poza swoimi twierdzeniami nie wykazał ww przyczyny jako rzeczywistej. Tym bardziej, jak wskazał powód, pozwany nie przedstawił jakichkolwiek protokołów instytucji kontrolujących, które wykazałyby te nieprawidłowości.

Co do drugiej przyczyny tj. niewłaściwego ustalaniu i prognozowaniu kolejności wykonywania robót, z zeznań świadków brygadzistów: Z. B., A. C. (1), S. P., H. O. - wynikało, że oni jako brygadziści z kierownikiem ustalali każdorazowo front robót. Na budowie nie było żadnych przestojów, wszystkie odcinki były realizowane na bieżąco. Z zeznań tych wynikało zatem bezspornie, że dostawali oni konkretne zadanie, które mieli wykonać i je wykonywali danego dnia. Świadek A. Z. również potwierdziła, że praca przez powoda była zaplanowana normalnie. Według jej oceny i doświadczenia, to powód wykonywał prace zgodnie z dokumentacją techniczną i prawem budowlanym. Świadek M. P. również zeznał, że zawsze przed rozpoczęciem prac dostawał projekt budowlany i zgodnie z tym wykonywał pracę, „ a w razie jakichkolwiek problemów to dzwonił do powoda i on ustalał, co dalej (…)”. Poza tym pozwany nie podał nawet, które roboty były źle ustalane przez powoda bądź też źle prognozowane. Również świadek D. M. wskazał, iż w pierwszym miesiącu pracy na kontrakcie związku z brakiem dostatecznej ilości osób do pracy niewykonano planowanej ilości prac. Natomiast w kolejnym miesiącu , gdy pozwany zapewnił właściwą ilość pracowników, nadrobiono zakres prac, a wręcz wypracowano nadlimit. Wskazuje to na bardzo dobrą organizację pracy na terenie budowy, zagospodarowanie pracowników i sprzętu oraz zaplanowanie wykonywanych prac.

Co do kolejnej przyczyny tj. braku dbałości o właściwe organizowanie stanowisk roboczych i pełne wykorzystanie dnia roboczego, to również nie sposób zgodzić się z tą przyczyną. Świadkowie zgodnie przyznali bowiem, że jeżeli danego dnia wykonywali jakąś pracę i z przyczyn od nich niezależnych np. w sytuacji, kiedy zabrakło sprzętu nie mogli wykonywać swoich zadań, to w tym momencie zajmowali się inną pracą. Czas pracy i dzień roboczy był zawsze wykorzystany w pełni, nie było na tej budowie żadnych przestojów. Co do organizacji stanowisk pracy i wykorzystania dnia roboczego, to powód również przyznał, że jego praca zaczynała się o godz. 6:20 – 6:30, i od tego czasu zjawiali się poszczególni brygadziści na terenie budowy i wówczas rozdzielane były im wytyczne i prace na dany dzień. Wynika z powyższego bezspornie, że czas pracowników był organizowany w sposób należyty, w zgodzie z ustaleniami w zakresie kolejności wykonywanych robót.

Odnośnie natomiast następnej przyczyny tj. niewystarczającej kontroli i nadzoru jakości prowadzonych prac ziemnych, w ocenie Sądu również ona nie znajduje zastosowania w przedmiotowej sprawie.

Świadek Z. B. i A. C. oraz S. P. potwierdzili zgodnie, że prace zasypkowe, czyli zasypywanie wykopów, polegało na tym, że daną rurę zasypywało się warstwą piasku około 30 cm, potem umieszczana była taśma ostrzegawcza nad rurociągiem i kolejna warstwa 20 cm piasku, a następnie wsypywane były warstwy ziemi od 30 do 50 cm. Świadkowie potwierdzili też, że każdą warstwę badał laborant przed następnym zasypaniem. Co więcej, kierownik (powód) przychodził na budowę i obserwował te pracę, nadzorował je.

W tym miejscu, zwrócić również należy uwagę, że nie sposób obciążać powoda za osunięcie się ostatecznie gruntu na pasach zieleni na budowie ul. (...). Powód przekazywał laborantowi konkretne punkty z dokumentacji technicznej, gdzie pracowały brygady robocze, w których należało dokonywać pomiarów zagęszczeń. Co istotne, jak przyznał sam powód, zdarzały się przypadki, że laborant zgłaszał mu, że wyniki nie wychodziły prawidłowe. Wówczas były dokonane powtórne prace poprawkowe zagęszczeń. Po ich wykonaniu i powtórnym zbadaniu - wyniki były już prawidłowe, potwierdzone przez laboranta. Oczywistym jest, że skoro powód otrzymywał dokumenty, które wykazywały prawidłowość wykonywanych prac, to nie sposób obarczać go winą za osunięcie się gruntu. Również świadek D. M. przyznał, że to laborant podawał złe wyniki w zakresie zagęszczania, zatem trudno całą winą obarczać w tej sytuacji powoda. Po przeprowadzonej kontroli, już po zapadnięciu się elementów krawężnika, okazało się, że wyniki badań nie były prawidłowe. Jeżeli laborant podawał powodowi, że jest dobre zagęszczenie i nic nie zgłaszał kierownikowi, to logicznym jest, jak przyznał świadek D. M., że kierownik wierzy „temu, co mówi laborant, bo on jest odpowiedzialny za wyniki (…)”. Co istotne również, to z zakresu umowy z generalnym wykonawcą w tabeli elementów scalonych nie była przewidziana wymiany gruntów. Nie mniej jednak, ten problem powód zgłosił swojemu przełożonemu – D. M., który w związku z tą informacją zwrócił się do zamawiającego z zapytaniem w tej kwestii. Ostatecznie przekazał powodowi, że w miejscach zlokalizowanych instalacji w układzie poprzecznym jezdni oraz w ciągach rowerowo-pieszych - w przypadku gruntów nienadających się do powtórnego wbudowania – ma on wykonać wymianę takich gruntów, poprzez dowóz materiału ze żwirowni. Natomiast co do instalacji, zlokalizowanych w terenach zielonych - przełożony powoda zlecił mu wykonanie podsypki, według specyfikacji. Tym samym - prace te zostały wykonane według powyższych zaleceń przełożonego. Jednocześnie, pomimo zgłoszenia wątpliwości w tym zakresie do S., główny wykonawca odmówił zmiany kontraktu i elementów technicznych tego kontraktu poprzez wyrażenie zgody na wymianę gruntu , wskazując, iż wymiana gruntu może zostać dokonana przez (...) , ale na jego koszt.

W zakresie kolejnej przyczyny tj. braku należytego nadzoru i kontroli nad pracownikami, wskazać należy, że żaden ze wskazanych wyżej świadków nie potwierdził, by podczas pracy, powód nienależycie ich nadzorował czy brak było z jego strony kontroli podczas ich pracy. Wręcz przeciwnie przyznali oni, że powód interesował się pracą, kontrolował jak wykonują pracę czy mają jakieś problemy. Poza tym pracodawca w żaden sposób nie wykazał, aby wobec powoda były jakiekolwiek zarzuty w trakcie pracy.

Odnośnie następnej przyczyny tj. braku należytego wyczulenia pracowników na grubości warstw zasypki, podkreślić należy, że z relacji świadka Z. B. wynikało, że jako pracownicy: „ byliśmy uczuleni na grubość warstw zasypki (…)” Przyznał on, że: „ zawsze nam mówiono, aby była warstwa ubita, żeby wychodziły badania gruntu i zagęszczenia tak jak powinny wychodzić (…)”. Świadek A. C. przyznał też, że kierownik uczulał ich, że musi być zachowana odpowiednia grubość zasypki, aby ją ubić. Z relacji świadka S. P. również wynikało, że powód mówił im, co i jak mają robić z warstwami zasypki po kolei. A świadek M. P. przyznał, że powód sprawował nadzór nad tym, będąc przy wykopach, bo widział ile zasypki jest wsypywane i jakie to warstwy. Zresztą po danej warstwie zasypki, to laborant kontrolował wskaźnik zagęszczenia gruntu i ostateczne wynik przekazywał do S.. Dopiero od głównego wykonawcy trafiały one do powoda jako kierownika.

W zakresie przyczyny, dotyczącej braku właściwego nadzoru w zakresie prac wykonywanych przez laboranta, trudno uznać te okoliczności za przyczynę udowodnioną przez pracodawcę. Należy zauważyć, iż kwestia ta była już poruszana powyżej. Jak ustalono w toku postępowania laborant z (...) był skierowany na przedmiotową budowę na wniosek powoda, który zwrócił uwagę, iż laborant S. nie jest w stanie terminowo wykonać pomiarów. Ponad to , po skierowaniu laboranta pozwanego na budowę kierowaną przez powoda, laborant ten oprócz prac na przedmiotowej budowie wykonywał także prace w innych miejscach. Miał jednak wyznaczone miejsca i odcinki, w których miał wykonać pomiary i to czynił. Z uwagi na natłok prac powoda nie mógł on zawsze uczestniczyć w pomiarach wykonywanych przez laboranta. Nie było z resztą takiej potrzeby ponieważ laborant zajmował samodzielne stanowisko w zakresie zleconych mu prac. Nie mniej jednak, gdy Z. D. uzyskiwał informację, że wyniki są nieprawidłowe dokonywał stosownych poprawek aż do momentu uzyskania prawidłowego wyniku. Dodatkowo , co istotne, wyniki uzyskiwane przez laboranta (...) nie były przedkładane powodowi lecz kierowane do głównego wykonawcy. Następnie asygnowane przez laborantów S. i w takiej formie trafiały do powoda a także stanowiły podstawę sprzedaży miesięcznych.

Zarzut natomiast dotyczący nienależytego kontrolowania pracy podległych inżynierów budowy nie został potwierdzony w toku postępowania, albowiem jak wyjaśnił to powód w zasadzie z dwóch nowo zatrudnionych inżynierów, już po miesiącu pracy – powód zgłosił do swojego przełożonego, że jeden z nich nie nadaje się do wykonywania obowiązków, bo jego ocena pracy była mizerna. Stwierdził wręcz, „ że lepiej jak zostanie tylko z panią inżynier”. Świadczy to jedynie o prawidłowym kontrolowaniu pracy podległych mu inżynierów. Co do pracy pozostawionej pani inżynier, logicznym jest, że na początku współpracy z nią, powód starał się przekazać jej swoją wiedzę najlepiej jak potrafił, a pracownica ta w żaden sposób nie zarzucała mu braku kompetencji.

Żaden ze świadków nie potwierdził również, by ktokolwiek z przełożonych sugerował, że powód nie radzi sobie z zakresem jego obowiązków, co miałoby powodować utratę zaufania do niego. Powód natomiast odnośnie zarzutu, polegającego na utracie zaufania wyjaśnił, że nic mu nie powiedziano przy wręczaniu wypowiedzenia na ten temat. Przyznał on, że zwrócił się do prezesa Zarządu J. K. o zmianę wypowiedzenia, ponieważ nie rozumiał tych wszystkich przyczyn.

Podkreślić jedynie należy, że skoro powód na przestrzeni lat, kiedy zatrudniony był w pozwanej spółce, cieszył się opinią dobrego fachowca i nikt z przełożonych nie miał nigdy zastrzeżeń co do wykonywanych przez niego obowiązków, to trudno uznać, by nowy Prezes Spółki po kilku miesiącach utracił do niego zaufanie, nie wskazując zresztą, żadnych rzeczowych i konkretnych okoliczności uzasadniających jego stanowisko.

Poza tym - utrata zaufania uzasadnia wypowiedzenie umowy o pracę na czas nieokreślony, jeżeli pracownikowi można postawić zarzut nadużycia zaufania pracodawcy, choćby w sposób niestanowiący naruszenia obowiązków pracowniczych. Jednakże nadużycie zaufania musi wiązać się z takim zachowaniem pracownika, które może być obiektywnie ocenione jako naganne, także wtedy, gdy jest niezawinione (v. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 października 2004 r., I PK 697/03, OSNP 2005/11/159). Na gruncie niniejszej sprawy nie sposób uznać, czym miała być spowodowana utrata zaufania do powoda, ponieważ pozwany w piśmie wypowiadającym umowę o pracę nie sprecyzował tego.

Wobec powyższych okoliczności, Sąd w pełni dał więc wiarę powodowi, który powoływał się nie tylko na zbyt ogólnikowe przyczyny rozwiązania z nim umowy o pracę, ale także na fakt, że przyczyny te były nierzeczywiste, uznając, że okoliczności niniejszej sprawy wykazały, iż wszystkie zarzuty zawarte w wypowiedzeniu wręczonym powodowi , nie zostały udowodnione.

Dlatego też, Sąd uznał za zasadne roszczenie powoda w zakresie przyznania mu odszkodowania w związku z niezgodnym z prawem rozwiązaniem umowy o pracę za wypowiedzeniem. Z uwagi na wartość roszczenia, zgłoszonego przez powoda oraz uwzględniając wysokość jego wynagrodzenia, wyliczonego jak ekwiwalent miesięczny za urlop - Sąd zasądził na rzecz powoda w punkcie pierwszym wyroku kwotę 15.600 zł (na podstawie art. 45 § 1 kp w zw. art. 47 1 kp) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 4 kwietnia 2015r. ( 03.04.2015r. data doręczenia odpisu pozwu pozwanemu) do dnia zapłaty. Sąd oddalił roszczenie w zakresie odsetek żądanych przez powoda, w okresie poprzedzającym powyższą datę, jako roszczenie niezasadne ( uchwała SN z dnia 6 marca 2003 r. Sąd Najwyższy III PZP 3/03).

O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono po myśli art. 98 kpc w związku z § 11 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (pkt III wyroku).

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach w sprawach cywilnych – Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 780 złotych tytułem nieuiszczonej opłaty (pkt IV wyroku).

W oparciu o przepis art. 477 2 §1 kpc - wyrokowi co do punktu pierwszego, Sąd nadał rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 5.200 złotych (pkt V wyroku).

SSR G. Giżewska-Rozmus