Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 943/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

L., dnia 15 lipca 2015 r.

Sąd Rejonowy w Lubinie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Katarzyna Radzińska - Hetnar

Protokolant: sekr. sądowy Ewelina Kopcza

po rozpoznaniu w dniu 15 lipca 2015 r. w Lubinie

na rozprawie

sprawy z powództwa E. K.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powódki E. K. kwotę 20.320 zł (dwadzieścia tysięcy trzysta dwadzieścia złotych) z odsetkami ustawowymi od kwoty:

- 19.500,00 zł od dnia 10.07.2013r. do dnia zapłaty,

- 470,00 zł od dnia 26.07.2013r. do dnia zapłaty,

- 350,00 zł od dnia 04.01.2015r. do dnia zapłaty;

II.  oddala dalej idące powództwo;

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.333,74 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

IV.  nakazuje powódce, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Lubinie kwotę 200,26 zł, tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa;

V.  nakazuje stronie pozwanej, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Lubinie kwotę 670,43 zł, tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sygn. akt I C 943/13

UZASADNIENIE

Powódka E. K. w dniu 22.05.2013r. wniosła pozew, którym żądała zasądzenia od strony pozwanej (...) S.A w W. kwoty 4.970 zł, w tym 4.500 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 07.02.2013r. oraz 470 zł tytułem kosztów leczenia wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od 15 dnia po złożeniu pozwu, a także zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu.

Uzasadniając żądanie pozwu powódka podała, że w dniu 14.10.2012r. doszło do zdarzenia drogowego, w którym została poszkodowana. Sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego ubezpieczyciela. Powódka wyjaśniła, że po przewiezieniu jej na Izbę Przyjęć szpitala w L. stwierdzono stłuczenie klatki piersiowej. W związku z nasilającymi się bólami klatki piersiowej powódka rozpoczęła proces leczenia w (...) Sp. z o.o. w L.. W dniu 18.10.2012r. rozpoczęła proces leczenia w (...) Ośrodek (...) w L.. W dniu 06.12.2012r. wykonano powódce RTG i zalecono wykonanie zdjęć AP i bocznego w celu dokładnej oceny. Następnie w dniu 07.12.2012r. powódka wykonała badanie USG piersi, na podstawie którego stwierdzono obraz kilku torbieli o nieregularnych zarysach o śr. 5-6 mm oraz zmiany obrzękowe tkanek miękkich w ich sąsiedztwie – przypuszczalnie obraz zmian pourazowych. W dniu 19.12.2012r. powódka rozpoczęła leczenie w poradni onkologicznej, wykonała następnie zdjęcia AP i boczne w wyniku którego stwierdzono niewielkie zaburzenia rotacji kręgów, niewielkie zmiany zwyrodnieniowe krawędzi trzonów kręgów przednich i bocznych oraz niewielkie zmiany zwyrodnieniowe w stawach poprzeczno-żebrowych. W dniu 28.02.2013r. powódka wykonała badanie tomografii komputerowej klatki piersiowej, w wyniku którego rozpoznano stan po przebytym złamaniu mostka w zakresie górnej części trzonu z nadal widoczną nierówna szczeliną przełomu i obłoczkowatymi zagęszczeniami wokół niej – cechy tworzącej się kostniny. Powódka wyjaśniła, że proces jej leczenia nie jest jeszcze zakończony a rokowania, co do jego zakończenia i pełnego wyleczenia nie pozwalają na ostateczne sprecyzowanie terminu i efektów leczenia. Powódka podała, że w dniu 10.01.2013r. zgłosiła stronie pozwanej szkodę, a ta po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego wypłaciła tytułem zadośćuczynienia kwotę 500 zł, która zdaniem powódki nie rekompensuje doznanej krzywdy. Jako podstawę swych roszczeń wskazała powódka art. 445 k.c. Powódka argumentowała że po zdarzeniu z dnia 14 października 2012 roku ma znacznie ograniczoną sprawność fizyczną na skutek urazu klatki piersiowej którego doznała podczas wypadku. Wykonywanie podstawowych czynności dnia codziennego sprawia jej ogromną trudność ból i poczucie bezradności. Największym problemem powódki jest to, że na skutek zaciągnięcia się pasów bezpieczeństwa w pojeździe którego powódka była pasażerką doznała siniaka klatki piersiowej który rozlał się na całej powierzchni od pasa aż po ramiona, co skutkuje do dnia dzisiejszego trudnością z oddychaniem i dusznością. Od dnia wypadku powódka ma znacznie obniżony nastrój, uczestnictwo w wypadku spowodowało występowanie stanów lękowych i zaburzeń stresowych pourazowych. Powódka od momentu wypadku stała się nad wrażliwa, odczuwa lęk sytuacjach drogowych a w czasie jazdy jest bardzo czujna i napięta, odczuwa nieustanne bóle w trakcie wykonywania skłonów na czy na przykład podczas zakładania obuwia Wszystkie te cierpienia powodują bardzo złe samopoczucie oraz ciągłe utrudnienia w życiu codziennym. Zdaniem powódki wydana przez stronę pozwaną decyzja jest obarczona błędem w zakresie rozmiarów urazów i cierpień jakich doznała powódka na skutek przedmiotowego zdarzenia oraz wysokości przyznanego świadczenia tytułem zadośćuczynienia. Powódka dodała że w związku z tym zdarzeniem poniosła również koszty w z leczenia w kwocie 470 zł które zgodnie z art. 444 § 1 k.c. również powinny być jej zwrócone w ramach odszkodowania. Co się tyczy odsetek powódka wyjaśniła że decyzja o wypłacie odszkodowania powinna zostać wydana w terminie trzydziestu dni od dnia zgłoszenia szkody zgodnie z treścią art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych ubezpieczeniowym funduszu gwarancyjnym i polskim biurze ubezpieczycieli komunikacyjnych. Pozwana wydała decyzję w ustawowym terminie jednakże była ona nieprawidłowa co do wysokości odszkodowania i mając na uwadze wydaną w dniu 6 lutego 2013 roku decyzję pozwanej powódka bieg terminu odsetek liczy od 7 lutego 2013 roku to jest 1 dzień po dniu w którym pozwana wydała decyzję. Powódka zastrzegła jednocześnie możliwość rozszerzenia żądania pozwu po wydaniu opinii biegłych sądowych co do stanu jej zdrowia

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew strona pozwana przyznała, iż ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za skutki wypadku jakiemu uległa powódka. Potwierdziła też fakt przyjęcia zgłoszenia o szkodzie i przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego. W ocenie strony pozwanej przyznana i wypłacona powódce suma zadośćuczynienia w sposób właściwy spełniła charakter kompensacyjny. Argumentowała, że ustalając wysokość świadczeń uwzględniła wszystkie okoliczność wpływające na rozmiar doznanych krzywd. Strona pozwana podniosła że w dokumentacji medycznej znajdującej się w aktach szkody w tym w opisie badania radiologicznego klatki piersiowej nie uwidoczniono zmian urazowych klatki piersiowej, miąższu płuc. W żadnym z przedstawionych przez powódkę wyników badań poza tomografią komputerową z dnia 28 lutego 2013 roku, a więc wykonaną ponad 4 miesiące po wypadku, w nie zostały zdiagnozowano urazy trwałe klatki piersiowej złamania lub obrzęki mające związek ze zdarzeniem z dnia 14 października 2012 roku. Zdaniem strony pozwanej istotne, że z uwagi na treść art. 361 k.c. ,pozwana odpowiada jedynie za normalne następstwa zdarzenia szkodzącego, jeżeli więc powódka po zdarzeniu z dnia 14 października 2012 roku doznała urazu klatki piersiowej powyższe wykracza poza zakres odpowiedzialności pozwanego. Podobnie pozwany nie ponosi odpowiedzialności za zmiany zwyrodnieniowe stwierdzone u powódki. Strona pozwana zakwestionowała aby wymienione zmiany stanowiło następstwo zdarzenia, za którego skutki odpowiada. Zwróciła również strona pozwana uwagę, że lekarz orzecznik w toku postępowania likwidacyjnego stwierdził 0 % uszczerbku na zdrowiu powódki. Zdaniem strony pozwanej rozmiar krzywdy powódki przedstawiony w pozwie ma charakter wyolbrzymiony i przerysowany na potrzeby procesu. Strona pozwana zakwestionowała także żądanie zasądzenia na rzecz powódki kwoty 470 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. Nie wiadomo bowiem pozostaje powód wykonania tego badania, powódka jest osobą w podeszłym wieku, w związku z tym naturalnym jest że ogólny stan zdrowia wymaga okresowej kontroli lekarskiej. Z dokumentacji medycznej wynika że u powódki stwierdzono różnego rodzaju zmiany niezwiązane z kolizją z dnia 14 października 2012 roku, które to właśnie zmiany mogły być przesłanką przeprowadzenia tego podania. W przekonaniu strony pozwanej dochodzone przez powódkę koszty nie pozostają w związku z leczeniem obrażeń powypadkowych i tym samym nie mogą obciążać ubezpieczyciela. Strona pozwana argumentował też obszernie, ze ewentualnych odsetek od zasądzonej przez Sąd kwoty może żądać powódka dopiero od dnia wyrokowania, według stanu bowiem istniejącego w tej dacie ustalone zostanie zadośćuczynienie i stanie się wymagalne.

Po wydaniu w niniejszym postępowaniu przez biegłych sądowych opinii, powódka zmieniła żądanie pozwu w ten sposób że rozszerzyła to żądanie i wniosła o zapłatę na jej rzecz kwoty 26 320 zł, w tym 25 500 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 07 lutego 2013 roku do dnia zapłaty, kwoty 470 zł z tytułu kosztów leczenia wraz ustawowymi odsetkami od 6 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 350 zł tytułem kosztów leczenia wraz z ustawowymi odsetkami od piętnastego dnia od złożenia pisma rozszerzającego żądanie pozwu. Wniosła również powódka o ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość.

Powódka powołując się na wydane w toku postępowania opinie biegłych wskazała że ustalili oni u niej 13% trwały uszczerbek na zdrowiu. Powódka podkreśliła utrzymywanie się długotrwale dolegliwości bólowych, wskazała przy tym, że przedłużony okres utrzymywania się ich spowodowany był nieprawidłową diagnostyka, gdyż wykonane dopiero w czwartym miesiącu po urazie TK klatki piersiowej wykazało złamanie mostka. Argumentowała że doznane w wypadku obrażenia powodują u powódki nieustanny ból klatki piersiowej i barku który zaczął ograniczać sprawność fizyczną, wykonywanie podstawowych czynności dnia codziennego sprawia ogromną trudność, poczucie bezradności ciągły ból barku klatki piersiowej powodują powódki kłopot ze snem oraz ciągłe zmęczenie. Bóle nasilają się po każdym wysiłku ponieważ od dnia wypadku ruchomość barku jest bardzo ograniczona powódka odczuwa ból podczas zakładania obuwia, zakładaniu stanika, schylania się, co obniża znacząco jakości życia. Wszystkie te okoliczności zdaniem powódki mają wpływ na rozmiar doznanej krzywdy a zwłaszcza stopień, czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, a to uzasadnia zasądzenie na jej rzecz kwot dochodzonych ostatecznie. Powołując się na liczne orzeczenia Sądu Najwyższego powódka podtrzymała twierdzenia w kwestii terminu obliczania odsetek od kwoty zadośćuczynienia od dnia 07 lutego 2013 roku, to jest po wydaniu przez stronę pozwaną decyzji w dniu 6 lutego 2013 roku, w zakresie biegu terminu odsetek od kwoty 470 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, powódka wskazała jako początek na dzień następny po wyznaczonym czternastodniowym terminie do spełnienia świadczenia w pozwie to jest od 06 czerwca 2013 roku. W zakresie zaś żądania odsetek od kwoty 350 zł powódka jako podstawę prawną wskazała art. 481 k.c. i wyjaśniła, że pismo rozszerzające powództwo stanowi de facto wezwanie do zapłaty ww. kwoty w terminie czternastu dni, stąd też termin odsetek powódka liczy od 15 dnia od dnia złożenia pisma rozszerzającego powództwo.

Strona pozwana w odpowiedzi na rozszerzone powództwo wniosła o oddalenie go także w tymże zakresie. Strona pozwana podkreśliła że roszczenie o zadośćuczynienie pełni ściśle określoną funkcję polegającą na wynagrodzeniu bólu, cierpienia, krzywdy poniesionych przez poszkodowanego. Roszczenie to nie przysługuje automatycznie lecz ma stanowić ekwiwalent rzeczywiście odczuwanej krzywdy która powinna zostać określona przy pomocy czynników zobiektywizowanych a nie jedynie słów poszkodowanego. Wskazała że na gruncie art. 445 k.c. nawet w przypadku ustalenia krzywdy sąd uprawniony jest do wydania wyroku oddalającego. W polskim prawie cywilnym wynagrodzenie szkody niemajątkowej nie jest zasadą a jedynie wyjątkiem nie może w tym względzie być mowy o jakimkolwiek automatyzmie, a zdaniem strony pozwanej taki automatyzm przebija z pisma powódki czyniąc tym samym jej żądania ze względu na jego konstrukcję i treść karykaturą instytucji zadośćuczynieni. Co się tyczy żądania ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość na podstawie art. 189 k.p.c., strona pozwana podkreśliła że to powódka jest zobowiązana wykazać swój interes prawny w uzyskaniu żądanego rozstrzygnięcia, a zdaniem strony pozwanej takiego interesu powódka nie wykazała. Co się tyczy żądania zasądzenia odsetek strona pozwana podtrzymała twierdzenia zawarte w odpowiedzi na pozew odnośnie kwoty zadośćuczynienia, co się tyczy natomiast kwoty 470 oraz 350 zł wskazała że zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…), zakład ubezpieczeń ma 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie na wypłatę świadczenia tym samym dopiero od trzydziestego dnia od poinformowania pozwanego o szkodzie, zgodnie z cytowanym przepisem ubezpieczyciel pozostaje w zwłoce z wypłatą odszkodowania. Strona pozwana podkreśliła że ubezpieczyciel poinformowany został o roszczeniach z tytułu zwrotu kosztów leczenia w wysokości 350 zł w dniu doręczenia pisma rozszerzającego powództwo to jest powództwo to jest 3 grudnia 2014 roku zaś w zakresie kwoty 470 zł w chwili doręczenia odpisu pozwu to jest 25 czerwca 2013 roku, odsetki od tych kwot mogą należeć się dopiero od następnego dnia po upływie trzydziestodniowego terminu o którym mowa w powołanym przepisie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny sprawy:

W dniu 14.10.2012r. powódka jako pasażerka samochodu osobowego, podróżując wraz z mężem uległa wypadkowi. W samochód, którym się poruszali uderzył inny pojazd. Powódka sama wysiadła z samochodu z ogromnym bólem w klatce piersiowej. Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe, powódka pojechała na izbę przyjęć, gdzie wykonano zdjęcie klatki piersiowej, u powódki stwierdzono stłuczenie mostka, wypisano do domu, zalecono kontakt z lekarzem rodzinnym. Powódka po około tygodniu z powodu dolegliwości bólowych i pieczenia w klatce piersiowej, które uniemożliwiły jej wstanie, poszła do lekarza rodzinnego. Lekarz nie wdrożył żadnego leczenia, zlecił konsultacje ortopedyczną, chirurgiczną i neurologiczną. Następnie powódka konsultowana była przez ortopedę, albowiem cały czas odczuwała ból w klatce i drętwiała jej lewa ręka, w badania RTG klatki piersiowej nie stwierdzono zmian pourazowych, lekarz zalecił leki przeciwbólowe, tłumaczył, że dolegliwości związane są z działaniem pasów bezpieczeństwa podczas zderzenia samochodu. W kolejnych badaniach radiologicznych kręgosłupa piersiowego zmian pourazowych nie uwidoczniono, stwierdzono niewielkie zaburzenia rotacji kręgów, niewielkie zmiany zwyrodnieniowe krawędzi trzonów kręgów przednich i bocznych, niewielkie zmiany zwyrodnieniowe w stawach poprzeczno-żebrowych. Powódka przez cały czas odczuwała dolegliwości bólowe, przez 2 miesiące nie ruszała się z domu, a podczas kolejnej wizyty u lekarza rodzinnego otrzymała skierowanie na badania komputerowe. Tomografia komputerowa wykonana w dniu 28.02.2013r. ujawniła stan po przebytym złamaniu mostka w zakresie górnej części trzonu z nadal widoczną nierówną szczeliną przełomu i obłoczkowatymi zagęszczeniami wokół niej – cechy tworzącej się kostniny, poza tym struktury kostne klatki piersiowej bez zmian pourazowych, kręgosłup piersiowy z obrazem zmian zwyrodnieniowych osteo- i syndesmofitycznych. Powódka poniosła koszt tego badania w wysokości 470 zł. Powódka nie była z wynikami badań u żadnego lekarza. Powódka od września 2013r. pozostaje pod opieką poradni neurologicznej, skierowana została na fizjoterapię. Na własny koszt, w cenie 350 zł, odbyła po 10 zabiegów rehabilitacyjnych – magnetronik, laseroterapię, terapię prądami interferencyjnymi.

Przed wypadkiem z dnia 14.10.2012. powódka nie leczyła się u żadnego lekarza specjalisty, nie odczuwała dolegliwości bólowych, również po tym zdarzeniu nie odniosła żadnego innego urazu.

Dowód: - karta medycznych czynności ratunkowych, k. 11;

- dokumentacja medyczna leczenia powódki, k. 12-24; 186-189;

- faktura VAT nr (...) z dnia 01.03.2013r., k. 25;

- faktura VAT nr (...) z dnia 07.02.2014r., k. 154;

- przesłuchanie powódki, k. 47 verte-48.

Na skutek wypadku z dnia 14.10.2012r. u powódki doszło złamania mostka, oraz do późniejszego wygojenia odłamów złamania bez zniekształceń. Odłamy złamania mogą zrastać się bez zniekształceń i przemieszczeń, ale dolegliwości bólowe mogą utrzymywać się latami. Aktualnie rozpoznaje się u powódki stan po urazie klatki piersiowej ze złamaniem mostka. Trwały uszczerbek na zdrowiu powódki w związku z tym urazem wynosi 8%. Uszczerbek ten nie obejmuje ujawnionych u powódki zmian zwyrodnieniowych. Uraz, jakiego doznała powódka w wypadku skutkuje do chwili obecnej dolegliwościami bólowymi kręgosłupa piersiowego szczególnie w rzucie mostka oraz dolegliwościami bólowymi kręgosłupa piersiowego szczególnie wyrostków kolczystych w części środkowej i bliższej. Dolegliwości nasilają się przy zmianach pogodowych, przy próbach dźwigania nawet niewielkich ciężarów i zmuszają powódkę do częstego przyjmowania leków przeciwbólowych. Na przedłużony okres utrzymywania się dolegliwości bólowych miała wpływ nieprawidłowa diagnostyka, dopiero bowiem wykonane 4 miesiące po wypadku TK klatki piersiowej wykazało złamanie mostka. Dolegliwości klatki piersiowej i kręgosłupa są wskazaniem do leczenia usprawniającego.

Po względem neurologicznym przebyty uraz klatki piersiowej ze stwierdzonym złamaniem mostka spowodował trwały 5% uszczerbek na zdrowiu powódki, z uwagi na utrzymywanie się przewlekłych dolegliwości bólowych ze strony mostka. Dolegliwości bólowe kręgosłupa piersiowego o charakterze neuralgicznym są wyrazem istniejących zmian zwyrodnieniowych i nie pozostają w związku z wypadkiem. Powódka do chwili obecnej ma trudności z pochylaniem się, nie wykonuje prania ręcznego oraz unika dłuższego stania i wykonywania cięższych prac fizycznych. Mostek uczestniczy w procesie oddechowym i stąd tego typu dolegliwości. Rokowania na przyszłość związane z przebytym złamaniem mostka bez przemieszczenia odłamów, pomimo wieku powódki, są raczej pomyślne, choć rekonwalescencja w przypadku osoby starszej przebiega dłużej. Zwykle poza dolegliwościami bólowymi nie występują w tych przypadkach inne następstwa. Zalecana jest natomiast rehabilitacja, która przyczynić może się do stopniowej odbudowy mięśni klatki piersiowej i przywrócenia przywrócić pełen zakres ruchu. Zupełny powrót do zdrowia o ustąpienie dolegliwości bólowych zajmują dużo czasu, ale szanse na odzyskanie sprawności są duże.

Dowód: - opinia główna i uzupełniająca biegłego ortopedy, k. 61-64, k. 88-89;

- opinia główna i uzupełniająca biegłego neurologa, k. 118-120, k. 137

- opinia ustna uzupełniająca biegłego neurologa, k. 217-218.

W dniu 23.01.2013r. do strony pozwanej wpłynęło zgłoszenie szkody z dnia 10.01.2013r., w którym powódka wniosła o wypłatę na jej rzecz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wysokości 30.000 zł. Do wezwania dołączono dokumentację medyczną leczenia powódki, w tym wyniki badań, datowane do dnia do 19.12.2012r. Decyzją z dnia 07.02.2013r. strona pozwana po ustaleniu 0% uszczerbku na zdrowiu powódki, wypłaciła jej tytułem zadośćuczynienia za krzywdę kwotę 500 zł. Powódka nie odwoływała się od tej decyzji do ubezpieczyciela, a kolejnym jej krokiem było wystąpienie z powództwem o zapłatę dalszych świadczeń, w niniejszej sprawie.

Dowód: - akta szkody Nr 425152.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Zgodnie z ogólną regułą wyrażoną w przepisach kodeksu cywilnego (art. 415 kc) podmiot odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym zobowiązany jest do jej naprawienia. Szkoda może być szkodą w mieniu, może też być to szkoda na osobie, która obejmuje uszczerbki wynikające z uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, pozbawienia życia oraz naruszenia innych dóbr osobistych człowieka. Pojęcie szkody na osobie obejmuje zarówno szkody majątkowe, jak i niemajątkowe. Art. 444 § 1 i § 2 kc przewiduje, iż w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty a jeżeli zwiększyły się potrzeby poszkodowanego, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Naprawienie natomiast szkody niemajątkowej polega zgodnie z art. 445 § 1 kc w wypadkach przewidzianych w art. 444 k.c. na przyznaniu poszkodowanemu odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia.

Bezspornym jest w niniejszej sprawie, iż powódka E. K. była uczestnikiem wypadku z dnia 14.10.2012r. Bezsporną jest także co do zasady odpowiedzialność strony pozwanej za skutki tego zdarzenia, wynikająca z umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego łączącej ubezpieczyciela ze sprawcą wypadku.

Spór między stronami powstał co do tego czy zdiagnozowany ostatecznie u powódki uraz w postaci złamania mostka jest następstwem tego zdarzenia, a co za tym idzie sporna była wysokość należnego powódce świadczenia z tytułu zadośćuczynienia.

Przepisy kodeksu cywilnego, nie zawierają kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c. ustawodawca pozostawił powyższą kwestię każdorazowo uznaniu sądu, uzależnionemu od okoliczności konkretnej sprawy. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, sygn. akt II UKN 681/98, OSNAPiUS 2000/16, poz. 626, przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym. W innym z orzeczeń Sąd Najwyższy zważył, iż zadośćuczynienie powinno być środkiem pomocy dla poszkodowanego i pozostawać w odpowiednim stosunku do rozmiarów krzywdy i szkody niemajątkowej. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia podstawowe znaczenie ma stopień natężenia krzywdy, a więc cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych. Decyduje więc rodzaj, charakter i długotrwałość cierpień fizycznych doznanych przez poszkodowanego wskutek uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia. Poza tym ma tu znaczenie poczucie bezradności, utrata możliwości wykonywania pracy, korzystania z rozrywek itp. (por. wyrok SN z dnia 18 grudnia 1975 r. II CR 50/73, Monitor Prawniczy – Zestawienie Tez (...), str. 468). Ponadto przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na uwadze kompensacyjny charakter tego roszczenia. W wyroku z dnia 22 kwietnia 1985 roku (II CR 94/85, nie publ.), Sąd Najwyższy stwierdził, iż (...) zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy poszkodowanego – utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. też wyrok SN z dnia 15 lipca 1977 r., IV CR 266/77, Monitor Prawniczy – Zestawienie Tez (...), str. 469).

Podstawę poczynionych przez Sąd ustaleń w zakresie skutków wypadku z dnia 14.10.2012r. dla zdrowia powódki i należnych powódce świadczeń stanowiły w niniejszej sprawie głównie opinie biegłych ortopedy i neurologa, a także przesłuchanie powódki i dokumentacje medyczna przebiegu leczenia.

Nie miał Sąd wątpliwości, że na skutek wypadku z dnia 14.10.2012r. powódka doznała złamania mostka, a później doszło do wygojenia odłamów złamania bez zniekształceń. Diagnoza ta została postawiona dopiero 28.02.2013r., po wykonaniu badania tomografii komputerowej klatki piersiowej, wcześniejsze bowiem badania RTG nie wykazywały zmian pourazowych. Pomimo to, jak wynika z zeznań powódka, cały czas odczuwała silne bóle, przez 2 miesiące nie wychodziła z domu, miała nawet trudności ze wstaniem, odczuwała drętwienie lewej ręki. Mówiono jej, że dolegliwości te są związane z działaniem pasów bezpieczeństwa podczas wypadku, ale utrzymujące się dolegliwości spowodowały, że na prośbę powódki lekarz rodzinny skierował ją na badanie TK, które pozwoliło postawić prawidłową diagnozę. Zarówno biegły ortopeda jak i neurolog, po przeprowadzeniu badania powódki oraz na podstawie dokumentacji medycznej nie mieli wątpliwości, że opisany wyżej uraz jest skutkiem wypadku. Zwrócić należy bowiem uwagę, że powódka zeznała, iż przed wypadkiem takich dolegliwości nie odczuwała, po wypadku, w okresie do wykonania badania TK nie odniosła żadnego innego urazu, z którym można by wiązać złamanie mostka i odczuwane dolegliwości. Sąd nie miał podstaw aby nie dać wiary zeznaniom powódki, nie podważyła ich także strona pozwana. Zresztą zwrócić trzeba uwagę, że badanie TK ujawniło już stan po złamaniu mostka, w fazie wygojenia, a więc logicznym jest, że uraz ten miał miejsce wcześniej. Badanie TK nie zostało przeprowadzone bez przyczyny, ciągle bowiem od dnia wypadku powódka cierpiała na nieustające dolegliwości bólowe i dlatego zdecydowała się na przedmiotowe badanie.

Sąd miał na uwadze wnioski biegłych, że u powódki rozpoznaje się stan po urazie klatki piersiowej ze złamaniem mostka. Trwały uszczerbek na zdrowiu powódki w związku z tym urazem wynosi pod względem ortopedycznym 8%. Uszczerbek ten nie obejmuje ujawnionych u powódki zmian zwyrodnieniowych. Uraz, jakiego doznała powódka w wypadku skutkuje do chwili obecnej dolegliwościami bólowymi kręgosłupa piersiowego szczególnie w rzucie mostka oraz dolegliwościami bólowymi kręgosłupa piersiowego szczególnie wyrostków kolczystych w części środkowej i bliższej. Dolegliwości nasilają się przy zmianach pogodowych, przy próbach dźwigania nawet niewielkich ciężarów i zmuszają powódkę do częstego przyjmowania leków przeciwbólowych. Dolegliwości klatki piersiowej i kręgosłupa są wskazaniem do leczenia usprawniającego. Po względem neurologicznym przebyty uraz klatki piersiowej ze stwierdzonym złamaniem mostka spowodował trwały 5% uszczerbek na zdrowiu powódki, z uwagi na utrzymywanie się przewlekłych dolegliwości bólowych ze strony mostka. Dolegliwości bólowe kręgosłupa piersiowego o charakterze neuralgicznym są wyrazem istniejących zmian zwyrodnieniowych i nie pozostają w związku z wypadkiem. Powódka do chwili obecnej ma trudności z pochylaniem się, nie wykonuje prania ręcznego oraz unika dłuższego stania i wykonywania cięższych prac fizycznych. Mostek uczestniczy w procesie oddechowym i stąd tego typu dolegliwości. Rokowania na przyszłość związane z przebytym złamaniem mostka bez przemieszczenia odłamów, pomimo wieku powódki, są raczej pomyślne, choć rekonwalescencja w przypadku osoby starszej przebiega dłużej. Zwykle poza dolegliwościami bólowymi nie występują w tych przypadkach inne następstwa. Zalecana jest natomiast rehabilitacja, która przyczynić może się do stopniowej odbudowy mięśni klatki piersiowej i przywrócenia przywrócić pełen zakres ruchu. Zupełny powrót do zdrowia o ustąpienie dolegliwości bólowych zajmują dużo czasu, ale szanse na odzyskanie sprawności są duże.

Sąd nie podzielił przy tym zastrzeżeń pod adresem opinii biegłych formułowanych przez stronę pozwaną. Strona pozwana zarzucała, że biegły ortopeda nie wyjaśnił z jakiej dokumentacji medycznej wynika, iż złamania mostka pozostaje w związku ze zdarzeniem z dnia 14.10.2012r., że nie wyjaśnił, co było podstawą jego ustaleń. Tymczasem biegły jasno i wyraźnie oświadczył, że podstawą wydanej opinii było badanie powódki i dokumentacja medyczna zgromadzona jako materiał dowodowy w niniejszej sprawie. Istotnie, brak jest jakiekolwiek badania przeprowadzonego bezpośrednio po wypadku, które wskazuje, że powódka doznała złamania mostka, ale stało się tak na skutek błędnej diagnostyki, nie jest winą powódki, że wykonywano jedynie badania RTG, które nie ujawniły urazu w jego rzeczywistym stopniu. Tymczasem całokształt dokumentacji medycznej, zeznania powódki o braku innych okoliczności z którymi ten uraz można by wiązać, a w końcu doświadczenie i specjalistyczna wiedza biegłego, który potrafi przecież na podstawie bezpośredniego badania pacjenta i wyników badań wykonanych nawet kilka miesięcy po urazie postawić prawidłową diagnozę, prowadzą do wniosku, że na skutek wypadku doznała powódka złamania mostka. Nie miał przy tym biegły problemów z odróżnieniem dolegliwości związanych ze zmianami zwyrodnieniowymi, które również ujawniły u powódki przeprowadzone badania i tychże biegły nie brał pod uwagę ustalając wysokość uszczerbku na jej zdrowiu. Biegły wyczerpująco wyjaśnił, że tabela procentowego uszczerbku według rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002r. nie zawiera wszystkich możliwych urazów czy zmian chorobowych, dlatego podstawą orzeczenia był § 8.3 tego aktu, zgodnie z którym jeśli w ocenie procentowej brak jest odpowiedniej pozycji dla danego przypadku, lekarz orzecznik ocenia ten przypadek wg pozycji najbardziej zbliżonej (…). W przypadku powódki była to poz. F 59 (złamanie mostka ze zniekształceniami). Niezrozumiałe pozostawały zastrzeżenia strony pozwanej, iż biegły nie odpowiedział na pytanie, czy w badaniu TK opisano deformację mostka. Po pierwsze strona nie wyjaśniła jaki cel miało tak zadanie pytanie, gdy tymczasem treść wyniku badania TK jest jasna a i biegły stwierdził jednoznacznie, że w przypadku powódki doszło do złamania mostka oraz do późniejszego wygojenia odłamów złamania bez zniekształceń. Nie podzielając więc zastrzeżeń strony pozwanej, Sąd oddalił jej wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego.

Również wnioski biegłego neurologa zawarte w opiniach pisemnych głównej i uzupełniającej kwestionowała strona pozwana, zaprzeczając aby dolegliwości bólowe mogłyby być podstawą ustalonego uszczerbku na zdrowiu powódki. Biegła w oparciu o ten sam przepis wspomnianego rozporządzenia oceniła pod względem neurologicznym uraz powódki z uwagi na utrzymywanie się przewlekłych dolegliwości bólowych ze strony mostka. Biegła opiniując ustnie, wyjaśniła, że w przypadku powódki doszło do trwałego uszkodzenia trzonu mostka, jest to trwały uszczerbek na zdrowiu, a dolegliwości bólowe zaliczyła do zmian przewlekłych. Ustalenia biegłej nie budzą wątpliwości Sądu, biegła racjonalnie uzasadniła poczynione ustalenia. Dolegliwości bólowe, choć zgadza się Sąd, że o charakterze subiektywnym, dają konkretne objawy i ograniczenia, które biegła mogła stwierdzić podczas badania powódki i w wywiadzie. Konkretne ograniczenia w codziennym życiu, jak trudności w schylaniu, niemożność wykonania prania ręcznego, problem z długotrwałą pozycja stojącą są efektem bólu o charakterze przewlekłym, jaki odczuwa powódka na skutek odniesionego urazu. Zdaniem Sądu, § 8 .3 wspomnianego rozporządzenia daje biegłemu podstawę do ustalenia pod względem neurologicznym uszczerbku z tego tytułu. Mając na uwadze powyższe, Sąd oddalił zgłoszony na rozprawie w dniu 15.07.2015r. wniosek strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego neurologa. Powodem jego oddalenia było też to, że wniosek ten był spóźniony, strona nie uprawdopodobniła zaś że nie zgłosiła go we właściwym czasie bez swojej winy, lub że jego uwzględnienie nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy (art. 217 § 2 k.p.c.). Strona pozwana, skoro nie zgadzała się z wnioskami biegłej, wniosek taki mogła złożył po przesłuchaniu biegłej neurolog w drodze pomocy sądowej przed Sądem Rejonowym w Oleśnicy w dniu 19.05.2015r. Tymczasem strona pozwana nie odniosła się w żaden sposób do opinii ustnej uzupełniającej biegłej wówczas wydanej. Wniosku takiego nie złożyła także w piśmie procesowym z dnia 26 maja 2015r. (k. 223), w którym odniosła się jedynie do dokumentacji medycznej powódki. Mając na uwadze wielomiesięczny czas oczekiwania na opinie biegłych sądowych zwłaszcza z zakresu nauk medycznych, zgłoszenie wniosku dowodowego dopiero na rozprawie w dniu 19.07.2015r., poprzedzającej wydania wyroku, kiedy to materiał dowodowy pozwalał na rozstrzygniecie sprawy, niewątpliwe słodowałoby zwłokę w jej rozpoznaniu.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, że właściwą kwotą zadośćuczynienia za skutki wypadku będzie dla powódki kwota 20.000 zł, a ponieważ świadczenie w wysokości 500 zł zostało przez stronę pozwaną wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego, zasądził pozostałą kwotę z tego tytułu, tj. 19.500 zł. Dalej idące żądania z tego tytułu Sąd oddalił, jako wygórowane. Faktem jest, że na przedłużony okres utrzymywania się dolegliwości bólowych miała w przypadku powódki nieprawidłowa diagnostyka, ale przesłuchując powódkę dostrzegł Sąd, że i ona sama przyczyniła się do takiego stanu rzeczy. Jak bowiem zeznała, po wykonaniu badania TK w lutym 2013r. nie poszła z nim do żadnego lekarza, dokumentacja z poradni neurologicznej datuje się od września 2013r., również dopiero w toku postępowania sądowego powódka rozpoczęła rehabilitację urazów. Swą bierną przez kilka miesięcy postawą, sama przyczyniła się powódka do przedłużenia okresu odczuwania dolegliwości. Również miał Sąd na uwadze wnioski biegłego neurologa, że choć w wieku powódki gojenie urazów jest dłuższe, to rokowania na przyszłość związane z przebytym złamaniem mostka bez przemieszczenia odłamów, są raczej pomyślne. Zwykle poza dolegliwościami bólowymi nie występują w tych przypadkach inne następstwa. Zalecana jest natomiast rehabilitacja, która przyczynić może się do stopniowej odbudowy mięśni klatki piersiowej i przywrócenia przywrócić pełen zakres ruchu. Zupełny powrót do zdrowia o ustąpienie dolegliwości bólowych zajmują dużo czasu, ale szanse na odzyskanie sprawności są duże.

Za zasadne uznał Sąd także żądanie zapłaty kwoty 470 zł i 350 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, tj. badania TK, które wykonała odpłatnie, ale które jak się okazało było niezbędne do postawienia prawidłowej diagnozy oraz kosztów rehabilitacji, która niewątpliwie ma związek z leczeniem dolegliwości będących następstwem odniesionego urazu.

Reasumując, zasądził Sąd na rzecz powódki w sumie kwotę 26.320 zł, na którą składa się zadośćuczynienie w wysokości 19.500 zł oraz zwrot kosztów leczenia w wysokości 470 zł i 350 zł. Od kwot tych należy się powódce także odsetki ustawowe. Sąd nie podzielił przy tym stanowiska żadnej ze stron sporu w kwestii sposobu naliczania odsetek. Nie można było ich liczyć dopiero od dnia wyrokowania, jak chciała tego strona pozwana, ale też nie było podstaw do naliczania odsetek w sposób wskazany przez powódkę w piśmie rozszerzającym powództwo z dnia 25.11.2014r.

W starszym orzecznictwie Sądu Najwyższego istotnie pojawiały się stanowiska, prezentowane przez stronę pozwaną, że odsetki mają charakter waloryzacyjny i dlatego należą się dopiero od dnia zasądzenia zadośćuczynienia (np. wyrok SN z dnia 9 stycznia 1998 r., III CKN 301/97, LEX nr 477596, wyrok SN z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97, LEX nr 477665). W ostatnim czasie w orzecznictwie Sądu Najwyższego zdecydowanie przyjmuje się pogląd, zgodnie z którym zadośćuczynienie, w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.), powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.) od tego dnia, a nie dopiero od daty zasądzenia odszkodowania. Obecnie funkcja kompensacyjna odsetek znów przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. W tej sytuacji zasądzanie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i byłoby nieuzasadnionym uprzywilejowaniem dłużnika, co mogłoby go skłaniać do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu, znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres (Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10, LEX nr 90576). W świetle art. 455 k.c. roszczenie o zadośćuczynienie, jako roszczenie pieniężne - w przypadku braku oznaczenia terminu spełnienia świadczenia - staje się wymagalne z chwilą wezwania do zapłaty. Stąd też odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu należą się już od tej chwili, czemu nie stoi na przeszkodzie to, że wysokość świadczenia jest ostatecznie kształtowana przez sąd. Przewidziana w art. 445 § 1 i art. 448 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności, decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 09.01.2014 r., I ACa 459/13,LEX nr 141609; Sąd Najwyższy w wyroku z 7.11.2013 r., II PK 53/13, LEX 1418731). Prawo do odsetek w ujęciu art. 481 k.c. jest powiązane z opóźnieniem dłużnika ze spełnieniem świadczenia, zaś o tym, od kiedy dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia a zatem, kiedy rozpoczyna bieg czas opóźnienia, za który - zgodnie z art. 481 k.c. wierzyciel może żądać odsetek rozstrzyga prawo materialne.

W przypadku szkód komunikacyjnych zastosowanie mają przepisy art. 481 § 1 k.c., 817 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, które zobowiązują ubezpieczyciela do spełnienia świadczenia w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku, a gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Zatem, wypłata świadczenia z zakładu ubezpieczeń powinna nastąpić ciągu 30 dni od dnia zgłoszenia szkody, a w razie zwłoki, od 31 dnia należą się także odsetki. Gdyby zaś wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe.

Konstrukcja prawna do żądania odsetek przez wierzyciela od dłużnika za czas opóźnienia jest dostosowana do świadczeń typowo pieniężnych i zakłada, że dłużnik wiedział nie tylko o obowiązku świadczenia na rzecz wierzyciela, ale także znał wysokość świadczenia, które ma spełnić i miał pełną widzę pozwalającą na ocenę zasadności roszczenia. Tymczasem przebieg postępowania likwidacyjnego w niniejszej sprawie pokazuje, że aż do jego ukończenia, tj. do wydania decyzji z dnia 07.02.2013r. strona pozwana nie miała pełnej wiedzy odnośnie stanu zdrowi i skutków wypadku, do zgłoszenia bowiem szkody dołączona została jedynie dokumentacja medyczna, z której wynikało, że powódka doznała jedynie stłuczenia mostka, a w wykonanych po wypadku zdjęciach RTG zmian pourazowych nie ujawniono. Dopiero w dniu 23.02.2013r. powódce wykonano tomografię komputerową, która wykazała stan po złamaniu mostka, a zatem skutek dużo poważniejszy niż pierwotnie wykonane badania. Badanie to dołączyła powódka jednakże dopiero do pozwu wniesionego w niniejszej sprawie i dopiero z chwilą jego doręczenia strona pozwana dysponowała pełnym obrazem skutków wypadku i od tego czasu zdaniem Sądu miała wiedzę aby prawidłowo ocenić wysokość należnego świadczenia. Skoro tak, stosownie do art. 14 ust. 2 wspomnianej ustawy winna spełnić świadczenie w ciągu 14 dni. Odpis pozwu doręczony został stronie pozwanej w dniu 25.06.2013r. (k. 31), a zatem odsetki od kwoty zadośćuczynienia zasądził Sąd po upływie 14 dni od tej daty, tj. od 10.07.2013r.

Co się tyczy odsetek od kwoty 470 zł i 350 zł, zgadza się Sąd ze stanowiskiem strony pozwanej odnośnie daty początkowej ich naliczania. Szkoda w zakresie kwoty 470 zł zgłoszona została po raz pierwszy w pozwie, zaś odnośnie kwoty 350 zł, w piśmie procesowym z dnia 26.11.2014r., którym powódka rozszerzyła pozew. Skoro tak, strona pozwana miała 30 dni na wypłatę po raz pierwszy zgłoszonego w tym zakresie żądania, który to termin upłynął odnośnie kwoty 470 zł w dniu 25.07.2013r. (odpis pozwu doręczony w dniu 25.06.2013r. - k. 31), a odnośnie kwoty 350 zł w dniu 03.01.2015r. (odpis pisma rozszerzającego powództwo otrzymała strona pozwana w dniu 03.12.2014r. - k. 167).

O powyższym orzekł Sąd w pkt I sentencji oddalając w pkt II dalej idące powództwo w zakresie zadośćuczynienia i odsetek. Oddaleniu podlegało także żądanie ustalenia odpowiedniości strony pozwanej za skutki wypadku z dnia 14.10.2012r. na przyszłość. Zasądzenie określonego świadczenia z art. 444 § 1 i 2 k.c. czy 445 k.c. nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mające powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia ( tak SN w uchwale składu 7 sędziów z dnia 12.04.1970r., III PZP 34/69, OSNCP 1970 nr 12 poz. 217), a podstawą prawną powyższego jest art. 189 k.p.c. zgodnie z tym przepisem, powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Ocena, czy powód ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody na osobie mogące powstać w przyszłości z danego zdarzenia, może zostać dokonana jedynie z uwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy. Przypomnieć w tym miejscu należy, że zgodnie z ogólną regułą dowodzenia wyrażoną w art.6 k.c., wszelkie przesłanki wskazane w art. 189 k.p.c. winien wykazać powód. Uzasadnienie pisma z dnia 26.11.2014r., w którym takie żądania zawarto, nie zawiera tymczasem jakiegokolwiek uzasadnienia żądania w tym zakresie. Z opinii zaś biegłych nie wynika by istniały podstawy do przewidywania w przyszłości innych następstw czy powikłań przebytego urazu.

Orzeczenie o kosztach zawarte w pkt III oparł Sąd o treść art. 100 k.p.c. Z kwoty 26.320 zł stanowiącej wartość przedmiotu sporu zasądzona została na rzecz powódki kwota 20.320 zł stanowiąca 77% wartości przedmiotu sporu. Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu (art. 100 k.p.c.) strony powinny ponieść koszty w takim stopniu, w jakim przegrały sprawę, a zatem powódka w 23%, a strona pozwana w 77%. Koszty procesu wyniosły 3.832,13 zł, w tym po stronie powódki 3.215,13 zł (uiszczona opłata od pozwu – 249 zł + 1.093 zł, wynagrodzenie pełnomocnika 617 zł, zaliczka na poczet opinii biegłego – 500 zł +175,60 zł + 400 zł, koszty dojazdu pełnomocnika do Sądu Rejonowego w Oleśnicy, k. 242), a po stronie pozwanej 617 zł (wynagrodzenie pełnomocnika). Co się tyczy wynagrodzenia pełnomocnika powódki, to jego wysokość ustalił Sąd w oparciu o § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (…). Pełnomocnik wnioskował o przyznanie mu wynagrodzenia w wysokości 2.400 zł, jednakże zgodnie z § 4 ust. 2 rozporządzenia, w razie zmiany w toku postępowania wartości stanowiącej podstawę obliczenia opłat (a tak się stało na skutek rozszerzenia powództwa) bierze się pod uwagę wartość zmienioną, poczynając od następnej instancji. Powódkę zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 100 k.p.c., powinny obciążać koszty w kwocie 881,39 zł (3.832,13 x 23%) , skoro jednak faktycznie poniosła koszty w kwocie 3.215,13 zł należy jej się zwrot różnicy, tj. kwoty 2.333,74 zł, którą Sąd zasądził na jej rzecz od strony pozwanej stosując zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu.

Wedle tej samej zasady obciążył Sąd strony obowiązkiem zwrotu na rzecz Skarbu Państwa poniesionych przez niego tymczasowo wydatków, tj. brakującej zaliczki na poczet opinii biegłych. Koszt wszystkich opinii wydanych w sprawie wyniósł łącznie 1.946,29 zł, do kwoty 1.076,50 zł pokryły go uiszczone przez powódkę zaliczki, a w wysokości 870,69 zł poniósł je tymczasowo Skarb Państwa. O powyższym orzekł Sąd w pkt IV i V sentencji.