Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1293/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 stycznia 2016 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w G.

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jerzy Andrzejewski

Sędziowie:

SSA Małgorzata Gerszewska (spr.)

SSA Maria Sałańska - Szumakowicz

Protokolant:

stażysta Katarzyna Kręska

po rozpoznaniu w dniu 20 stycznia 2016 r. w Gdańsku

sprawy D. R.

z udziałem zainteresowanej K. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o ubezpieczenie

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy VI Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 14 maja 2015 r., sygn. akt VI U 2993/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. na rzecz wnioskodawczyni D. R. kwotę 120,00 (sto dwadzieścia 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

SSA Maria Sałańska - Szumakowicz SSA Jerzy Andrzejewski SSA Małgorzata Gerszewska

Sygn. akt III AUa 1293/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 14 października 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. stwierdził, że D. R., jako pracownik u płatnika składek A. B. K. K. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu w okresie od dnia 5 maja 2014 r.

Odwołanie od powyższej decyzji złożyła D. R. domagając się jej zmiany i objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi, jako pracownika.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany wniósł o jego oddalenie.

Wyrokiem z dnia 14 maja 2015 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w punkcie 1 zmienił zaskarżoną decyzję i stwierdził, że D. R. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu w okresie od 5 maja 2014 r., jako pracownik u płatnika składekA. B. K. K., w punkcie 2 stwierdził, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji i w punkcie 3 zasądził od pozwanego na rzecz ubezpieczonej kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, wskazując następujące motywy rozstrzygnięcia:

K. K. prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą A. B. K. K. w N., w dziedzinie usług remontowo-budowlanych. Oprócz tego płatnik świadczy również usługi w ramach myjni samochodowej i kosmetyki pojazdów samochodowych w siedzibie firmy, w N.. Płatnik zatrudnia siedmiu pracowników na stanowiskach do obsługi myjni samochodowej oraz pracowników fizycznych. W 2014 r. w związku z rozwojem firmy K. K. podjęła decyzję o zatrudnieniu dodatkowego pracownika. W dniu 5 maja 2014 r. K. K. zawarła z D. R. umowę o pracę na czas określony do dnia 31 grudnia 2014 r. Przed podjęciem zatrudnienia D. R. aktywnie poszukiwała pracy - od znajomych dowiedziała się o wolnym etacie w firmie A. B.. O tym, że jest w ciąży, dowiedziała się w dniu 11 kwietnia 2014 r., po rozmowie kwalifikacyjnej w biurze pracodawcy.

Wnioskodawczyni została zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku doradcy handlowego z miesięcznym wynagrodzeniem w wysokości 2.500 zł brutto. Do jej obowiązków należało kontaktowanie się z klientami firmy, pozyskiwanie nowych klientów, monitorowanie rynku w zakresie usług świadczonych przez firmę, przygotowywanie ofert związanych z działalnością firmy, zamawianie brakujących materiałów, rozwożenie ulotek, wyszukiwanie nowych ofert pracy. Ubezpieczona pracowała w godzinach od 8 do 16., kontaktowała się z kierownikami budowy, negocjowała ceny, przygotowywała oferty dla klientów, które nadzorował płatnik, rozwoziła ulotki po różnych budowach zamawiała towar Ubezpieczona pracowała w biurze firmy oraz na budowach i w hurtowni, pozyskując nowych klientów dla firmy. Ubezpieczona wykonywała swoje obowiązki od 5 maja 2014 r. do połowy czerwca 2014 r., a następnie w związku z zagrożoną ciążą, przeszła na zasiłek chorobowy.

Na miejsce ubezpieczonej nie została zatrudniona nowa osoba, a jej obowiązki przeszły na płatnika oraz jej męża, M. K. (1).

Do ubezpieczenia społecznego D. R. została zgłoszona 5 maja 2014 r.

W dniu 16 lipca 2014 r. ubezpieczona złożyła wniosek o zasiłek chorobowy.

Mając na uwadze poczynione ustalenia faktyczne wespół z zeznaniami powołanych w sprawie świadków M. K. (1), M. C., Z. K., R. D., M. K. (2), P. O., Z. S. oraz P. Z., Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że zatrudnienie D. R. u K. K. zostało wykazane ponad wszelką wątpliwość. Jak wynika bowiem z zeznań świadków wnioskodawczyni w spornym okresie wykonywała powierzone jej obowiązki m.in. zamawiając materiały budowlane na budowę B. w P., czy akademika w B., jak również dokonując odbioru dokumentacji od generalnego wykonawcy, czy składając odpowiednie zamówienia w hurtowniach.

Wobec powyższego, Sąd I instancji uznał, że umowa o pracę zawarta przez D. R. z płatnikiem składek nie była pozorną czynnością prawną i nie zmierzała do obejścia prawa, co mogłoby skutkować uznaniem jej za nieważną.

Ubezpieczona bowiem faktycznie podjęła pracę w przedsiębiorstwie K. K., gdzie realizowała powierzone jej zadania. Odwołująca wykonywała obowiązki pracownicze w siedzibie zakładu pracy, a także na budowach i w hurtowniach, co niewątpliwie potwierdziły zeznania świadków.

Sąd nie podzielił oceny organu rentowego, że przedmiotowy stosunek pracy nawiązany został wyłącznie w celu upozorowania istnienia stosunku pracy i uzyskania przez ubezpieczoną właściwych świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Stosownie do treści art. 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru; jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności. W utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że nie podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu osoba, która zawarła umowę o pracę dla pozoru, a więc w sytuacji, gdy przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie o pracę, jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a osoba wskazana, jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy. Taka sytuacja zdaniem Sądu nie miała miejsca w niniejszej sprawie. Strony miały zgodną wolę nawiązania stosunku, którego przedmiotem było zobowiązanie D. R. do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz K. K. i pod jej kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę. K. K. zaś miała zamiar zatrudnienia pracownika, w tym celu zasięgała informacji w lokalnym środowisku o osobie, która mogłaby wykonywać obowiązki przedstawiciela handlowego. Ubezpieczona zgłosiła się do pracodawcy w wyniku uzyskania informacji o wolnym miejscu pracy od znajomych, a następnie podjęła pracę, jako przedstawiciel handlowy w firmie płatnika. W niniejszej sprawie nie można było przyjąć pozorności oświadczeń woli o zawarciu umowy o pracę, ponieważ pracownik podjął pracę i ją wykonywał, a pracodawca świadczenie to przyjmował.

Reasumując Sąd uznał, że D. R. podlegała, jako pracownik obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowemu na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 1, chorobowemu na podstawie art. 11 ust. 1 i wypadkowemu na podstawie art. 12 ust 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych i na mocy art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję pozwanego, o czym orzekł, jak w punkcie 1 sentencji.

W punkcie 2 wyroku Sąd, zgodnie z art. 118 ust. la ustawy emerytalno-rentowej orzekł, że w okolicznościach przedmiotowej sprawy brak było podstaw do stwierdzenia odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji, bowiem ubezpieczona w toku postępowania sądowego przedłożyła dodatkowe dowody, a nadto zostali przesłuchani świadkowie, których zeznania pozwoliły na ustalenie, że ubezpieczona faktycznie świadczyła pracę na rzecz płatnika. Powyższe czyni uprawnionym wniosek, że w analizowanej sprawie nie istniały podstawy do stwierdzenia odpowiedzialności organu rentowego.

W punkcie trzecim wyroku Sąd na mocy art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 i 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490) zasądził od pozwanego na rzecz ubezpieczonej kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Apelację od wyroku wywiódł pozwany zaskarżając go w części, tj. w punkcie 1 i 3 jego sentencji i zarzucając mu:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na rozstrzygnięcie sprawy polegający na przyjęciu, że zachodzą podstawy do uznania, iż odwołująca zawarła z płatnikiem umowę o pracę z zamiarem faktycznej jej realizacji i tym samym stosunek pracy został nawiązany, podczas gdy okoliczności sprawy świadczą o tym, że umowa została zawarta w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczeń społecznych, konsekwencją czego jest naruszenie norm prawa materialnego, tj. art.6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych,

2.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic zasady swobodnej oceny dowodów.

Powołując się na powyższe pozwany wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie odwołania, względnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Uzasadniając swoje stanowisko pozwany wskazał przede wszystkim na fakt, że zatrudnienie wnioskodawczyni miało bardzo „krótkotrwały” charakter.

Nadto ubezpieczona na rozprawie w dniu 26 marca 2015 r. zeznała, że jest to jej pierwsza praca na umowę o pracę, a zatem nie miała doświadczenia zawodowego na stanowisku doradca handlowy. Przed zatrudnieniem ubezpieczonej, powierzone jej obowiązki wykonywał płatnik osobiście oraz częściowo dzielił je na różnych pracowników. Po przedłożeniu przez ubezpieczoną zwolnienia lekarskiego nie została przyjęta do pracy nowa osoba na zastępstwo, a obowiązki wnioskodawczyni były wykonywane przez płatnika i pracowników firmy. Odwołująca nie odbyła żadnych szkoleń zewnętrznych.

W świetle powyższych okoliczności zatrudnienie ubezpieczonej nie było czynnością niezbędną i nie istniała gospodarcza potrzeba zatrudnienia pracownika na tym stanowisku.

Na podstawie dokumentacji zawartej w systemie informatycznym ZUS ustalono ponadto, że pozostali pracownicy firmy otrzymują minimalne wynagrodzenie za pracę, podczas gdy wnioskodawczyni została zatrudniona za wynagrodzeniem 2520,00 zł brutto.

Pozwany zaznaczył również, iż zarówno przed organem rentowym, jak również w trakcie postępowania sądowego ubezpieczona nie przedłożyła dowodów w postaci dokumentów świadczących o wykonywaniu powierzonych jej obowiązków w ramach zatrudnienia u płatnika w spornym okresie, tj. dowodu z prowadzonej korespondencji mailowej, przygotowanych przez nią ofert, dokumentów świadczących o składaniu zamówień na zakupy towarów do firmyA. B.. Nie przeprowadzono również dowodu z całości dokumentacji medycznej ubezpieczonej związanej z ciążą, a jedynie wybranej, przedłożonej przez nią w trakcie postępowania sądowego.

Do ustalenia, że doszło do powstania stosunku pracy nie jest wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak zawarcie umowy o pracę, zgłoszenie do ubezpieczenia, ale konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły. Nie może być bowiem tolerowana sytuacja, w której osoba zainteresowana w uzyskaniu świadczeń z ubezpieczenia społecznego, do których nie ma tytułu, z pomocą płatnika składek wytwarza dokumenty służące wyłącznie do tego celu.

Zdaniem pozwanego okoliczności związane z zatrudnieniem ubezpieczonej w sposób jednoznaczny świadczą o tym, że jedynym celem stron umowy o pracę, który zamierzano osiągnąć było zabezpieczenie spraw związanych z macierzyństwem ubezpieczonej. Rzeczywistą wolą płatnika i ubezpieczonej było wyłącznie stworzenie podstaw do uzyskania przez ubezpieczoną świadczeń z ubezpieczeń społecznych, a nie faktyczne wykonywanie pracy.

Reasumując, w ocenie pozwanego, Sąd wydając zaskarżony wyrok naruszył wskazane na wstępie przepisy prawa materialnego i procesowego, dlatego też wywiedziona przez pozwanego apelacja była konieczna i uzasadniona.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego nie zasługuje na uwzględnienie.

Z treści wywiedzionej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych apelacji wynika m.in. zarzut naruszenia prawa procesowego, a w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, prowadzącą do nieprawidłowych ustaleń faktycznych, polegających na przyjęciu, że D. R. w okresie od 5 maja 2014 r. podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia u K. K. w charakterze doradcy handlowego.

Podkreślić należy, że skuteczne postawienie zarzutu sprzeczności istotnych ustaleń ze zgromadzonymi dowodami lub naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, lub nie uwzględnił wszystkich przeprowadzonych w sprawie dowodów, jedynie to bowiem może być przeciwstawione uprawnieniu do dokonywania swobodnej oceny dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2004 r. w sprawie III CK 245/04, publik. LEX 174185).

Do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest zatem wystarczające przekonanie apelującego o innej, niż przyjęta wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich ocenie odmiennej niż przeprowadzona przez Sąd (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r. w sprawie V CKN 17/00, publik. LEX nr 40424 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 21 marca 2006 r. w sprawie I ACa 1116/2005, publik. LEX nr 194518).

W ocenie Sądu II instancji apelujący nie zdołał wykazać wadliwości rozumowania Sądu Okręgowego z punktu widzenia zaprezentowanych powyżej kryteriów.

Spór w przedmiotowej sprawie koncentrował się na kwestii, czy D. R. w okresie wskazanym w zaskarżonej decyzji, tj. od 5 maja 2014 r. podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, z tytułu zatrudnienia w firmie A. B. K. K. w N..

Powyższą wątpliwość, zdaniem Sądu Apelacyjnego w sposób wyczerpujący wyjaśnił w uzasadnieniu rozstrzygnięcia Sąd I instancji. Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, zaś w swych ustaleniach i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów wynikające z przepisu art. 233 k.p.c., nie popełnił też uchybień w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, które mogłyby uzasadnić ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia. W konsekwencji, Sąd odwoławczy oceniając, jako prawidłowe ustalenia faktyczne i rozważania prawne dokonane przez Sąd pierwszej instancji uznał je za własne, co oznacza, iż zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 listopada 1998r., sygn. I PKN 339/98, opubl. OSNAPiUS z 1999 r., z. 24, poz. 776).

Podkreślić trzeba, że warunkiem sine qua non pracowniczego ubezpieczenia społecznego jest istnienie faktycznego stosunku pracy. O ważności zaś stosunku pracy świadczy to, czy oświadczenia woli zawarte w umowie o pracę łączącej strony nie zawierają wad, które powodowałyby ich nieważność bądź bezskuteczność. Z powyższych względów, na istnienie stosunku pracy nie składa się tylko zawarcie umowy o pracę, ale nade wszystko zamiar stron oraz faktyczne wykonywanie określonej w umowie pracy, na warunkach z umowy wynikających. Zgodnie z dyspozycją art. 22 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju, na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. Do ustalenia, że doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy nie jest wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak samo zawarcie umowy o pracę, czy zgłoszenie do ubezpieczenia, a konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły.

Tymczasem zeznania świadków, odwołującej i zainteresowanej potwierdzają, że D. R. w maju i przez pierwszą połowę czerwca 2014 r. świadczyła pracę w firmie należącej do K. K.. Przesłuchani w sprawie świadkowie widywali zainteresowaną w pracy podczas wykonywania powierzonych jej obowiązków związanych czy to ze zbieraniem z prowadzonych przez firmę K. K. budów zamówień, zamawianiem materiałów budowlanych w hurtowniach, czy też odbiorem dokumentacji. Oczywiście charakter świadczonej przez wnioskodawczynię pracy, jak również fakt, że wizyty na budowach związane z zebraniem niezbędnych zamówień odbywały się okazjonalne nie pozwalały świadkom na jednoznaczne stwierdzenie, że wnioskodawczyni przez cały sporny okres świadczyła pracę. Jednakże ich zeznania są spójne i wzajemnie się uzupełniają, a spontaniczny charakter spotkań z wnioskodawczynią na budowach świadczy na korzyść D. R., której nie można zarzucić pozoracji stosunku pracy.

Okoliczności przedstawione przez świadków dopełniają zeznania odwołującej i zainteresowanej, które potwierdziły fakt wykonywania pracy przez D. R..

Co istotne pozwany nie kwestionował zeznań świadków i stron, a w apelacji nie podważał ich prawdziwości i wiarygodności. Apelacja pozwanego nie wnosi niczego nowego do sprawy i stanowi w zasadzie powtórzenie stanowiska zaprezentowanego w odpowiedzi na odwołanie, w stosunku do którego Sąd Okręgowy poczynił stosowne rozważania. Organ rentowy po raz kolejny eksponuje fakt, że zatrudnienie wnioskodawczyni miało charakter krótkotrwały, a na miejsce ubezpieczonej, po rozpoczęciu korzystania przez nią z zasiłku chorobowego nie została zatrudniona żadna osoba, co – w przekonaniu skarżącego – świadczy o braku potrzeby zatrudnienia pracownika na powierzonym wnioskodawczyni stanowisku. Jednocześnie pozwany prezentując wskazaną argumentację pomija najistotniejszą kwestię, która jednoznacznie wynika z postępowania dowodowego przeprowadzonego przez Sąd I instancji, a którą jest rzeczywiste wykonywanie pracy przez D. R., zaś zarzuty podnoszone przez pozwanego nie świadczą o sytuacji przeciwnej.

Nie można bowiem tracić z pola widzenia okoliczności, że wnioskodawczyni została polecona zainteresowanej przez pracowników K. K., stąd zatrudnienia jej nie można uznać za przypadkowe w tym sensie, że pracodawca dysponował wiedzą, iż jest to osoba zaufana i kompetentna. Nadto zainteresowana również wskazała, że poszukiwała pracownika, który mógłby odciążyć ją oraz jej męża w wykonywaniu obowiązków związanych z pozyskiwaniem klientów oraz monitorowaniem rynku w zakresie usług świadczonych przez firmę, przygotowywaniem ofert związanych z działalnością firmy, zamawianiem brakujących materiałów, rozwożeniem ulotek, czy wyszukiwaniem nowych ofert pracy. Takie obowiązki zostały powierzone D. R., co zostało potwierdzone zeznaniami powołanych w sprawie świadków, którzy wskazali, że wnioskodawczyni przyjeżdżała na budowy ustalając zapotrzebowanie na konkretne towary, po czym dokonywała ich zamówienia w hurtowniach, z którymi współpracowała firma zainteresowanej. Również Z. K. – generalny wykonawca – potwierdził, że wnioskodawczyni, po tym jak została mu przedstawiona przez K. K., jako jej pracownik, kilkukrotnie przyjeżdżała do niego celem odbioru niezbędnej do realizacji umów dokumentacji. Fakt zatrudnienia wnioskodawczyni w firmie zainteresowanej potwierdziła także M. C. – przedstawiciel hurtowni budowlanej współpracującej z firmą K. K., wskazując, że wnioskodawczyni przyjeżdżała do hurtowni składając zamówienia na materiały budowlane. Powyższe znalazło również potwierdzenie w zeznaniach P. Z. oraz M. K. (2), którzy będąc zatrudnionymi na budowach prowadzonych przez firmę zainteresowanej, podali, że wnioskodawczyni wiele razy przyjeżdżała na budowy w celu zebrania zamówień na niezbędne do prowadzenia prac materiały budowlane.

W tym miejscu wskazać należy, iż w utrwalonym już orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że nie podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu osoba, która zawarła umowę o pracę dla pozoru, a więc w sytuacji, gdy przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie o pracę, jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a osoba wskazana jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy (por. wyrok z dnia 4 lutego 2000r., II UKN 362/99, OSNAPiUS 2001 nr 13, poz. 449; wyrok z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 321/04, OSNP 2006 nr 11-12, poz. 190 oraz wyrok z dnia 28 lutego 2001 r., II UKN 244/00, OSNAPiUS 2002 nr 20, poz. 496; Prawo Spółek 2003 nr 12, z glosą J. P. Naworskiego). Przy czym nie tyle chodzi o pozorność oświadczenia woli w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. (względną), a więc o ukrycie innego, rzeczywistego oświadczenia woli, co o pozorność bezwzględną, a więc złożenie oświadczenia woli dla pozoru, gdy strony w ogóle nie mają zamiaru wywołania żadnych skutków prawnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2000 ., II UKN 744/99, OSNAPiUS 2002 nr 8, poz. 194; OSP 2003 nr 1, poz. 10, z glosą M. Skąpskiego). W takiej sytuacji w ogóle nie dochodzi do złożenia oświadczeń woli, a tym samym do nawiązania stosunku pracy, a jedynie do stworzenia pozorów jego nawiązania (do nawiązania fikcyjnego stosunku pracy; por. wyrok z dnia 17 grudnia 1996 r., II UKN 32/96, OSNAPiUS 1997 nr 15, poz. 275 oraz wyrok z dnia 23 marca 1999 r., II UKN 536/98, OSNAPiUS 2000 nr 10, poz. 403).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w świetle dokonanych ustaleń faktycznych, taka sytuacja nie miała w analizowanej sprawie miejsca, albowiem zgromadzony w sprawie - i co do zasady nie kwestionowany przez pozwanego - materiał dowodowy prowadził do jednoznacznego ustalenia, że wnioskodawczyni w spornym okresie faktycznie nawiązała stosunek pracy i wykonywała wynikające z niego obowiązki, a skoro tak, to nie można przyjąć, że jej oświadczenie woli zostało złożone dla pozoru. Aktualnie zarówno w judykaturze, jak i w doktrynie przeważa pogląd, że w przypadku wykazania, iż pracownik po zawarciu umowy istotnie podjął pracę i wykonywał wynikające z treści umowy obowiązki, a pracodawca świadczenie to przyjmował która to kwestia w analizowanej sprawie została w sposób jednoznaczny wyjaśniona - to nieuprawnionym jest określanie umowy mianem pozornej (art. 83 k.c.), nawet jeśli umowa była realizowana przez bardzo krótki okres czasu. Istotne z punktu widzenia ważności umowy o pracę jest wykazanie, że strony stosunku prawnego wywiązywały się ze swoich obowiązków, czemu służy prowadzone przed sądem postępowanie dowodowe, w którym strony zobligowane są do wykazania słuszności i zasadności prezentowanych racji. W świetle przedstawionych rozważań nietrafnym i coraz częściej krytykowanym przez przedstawicieli doktryny jest dokonywanie przez organy rentowe wyłączenia z ubezpieczenia społecznego pracownika, w sytuacji gdy ze zgromadzonego materiału jednoznacznie wynika, że wykonywał on powierzone mu przez pracodawcę obowiązki. Taka sytuacja niewątpliwie miała miejsce w przedmiotowej sprawie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2001 r., II UKN 258/00 (OSNAPiUS 2002 nr 21, poz. 527).

Powyższej oceny w żadnej mierze nie zmienia również fakt, że w dniu 11 kwietnia 2014 r., tj. już po rozmowie kwalifikacyjnej wnioskodawczyni dowiedziała się o tym, że jest w ciąży i nie poinformowała o powyższym pracodawcy. Podkreślić bowiem należy, że zarówno przepisy prawa pracy jak i przepisy ubezpieczeń społecznych nie uzależniają powstania stosunku pracy jak i wynikającego z niego stosunku zobowiązaniowego od stanu zdrowia pracownika, nie nakładają też na pracownika obowiązku uprzedzania pracodawcy o stanie swego zdrowia w zakresie wykraczającym poza obowiązek przedłożenia zaświadczenia lekarskiego o zdolności do pracy na konkretnym stanowisku. Tym samym nawet sama wiedza wnioskodawczyni o istnieniu ciąży nie może automatycznie świadczyć o nieważności spornej umowy o pracę. Mało tego, jak trafnie podkreślił Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, zgodnie z utrwalonym stanowiskiem orzecznictwa i judykatury dążenie do uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, jako cel podjęcia zatrudnienia, nie świadczy o zamiarze obejścia prawa, jeśli umowa o pracę była faktycznie realizowana (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2007 r., I UK 302/06). Chęć uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, jako motywacja do podjęcia zatrudnienia, nie świadczy o zamiarze obejścia prawa, a dążenie do uzyskania przez zawarcie umowy o pracę ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może być uznane za zmierzające do dokonana czynności sprzecznej z prawem albo mającej na celu jego obejście, jeżeli umowa ta prowadzi do faktycznej realizacji zatrudniania spełniającego cechy stosunku pracy, co w analizowanej sprawie bezsprzecznie miało miejsce.

Na ocenę „ważności” umowy zawartej pomiędzy wnioskodawczynią a zainteresowaną pozostaje również bez wpływu wysokość otrzymywanego przez D. R. wynagrodzenia, albowiem – pomijając fakt, że wbrew twierdzeniom pozwanego nie można go uznać za wygórowane – podkreślić trzeba, że czym innym jest określenie podstawy składki oraz wymiar świadczeń z ubezpieczenia społecznego i czym innym jest - jak w analizowanej sprawie - sam tytuł podlegania ubezpieczeniom społecznym. Decyzja i zaskarżony wyrok dotyczą wyłącznie kwestii podlegania przez wnioskodawczynię ubezpieczeniom społecznym i nie obejmowały wysokości świadczenia z ubezpieczenia społecznego, która to kwestia może być przedmiotem decyzji tzw. „wymiarowej”, która w przedmiotowej sprawie nie została przez pozwanego wydana.

Reasumując Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że kompleksowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a więc całej dokumentacji pracowniczej i osobowych źródeł dowodowych, prowadzi do wniosku, iż zostały spełnione ustawowe przesłanki objęcia D. R. obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym, wynikającym z art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 i art. 12 ust 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U z 2015 r. poz. 121 ze zm.), od dnia 5 maja 2014 roku, zaś wywiedziona przez pozwanego apelacja sprowadza się wyłącznie do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu Okręgowego, która nie może prowadzić do zmiany trafnego rozstrzygnięcia Sądu I instancji.

Mając na uwadze poczynione ustalenia i rozważania, podzielając stanowisko Sądu Okręgowego i uznając apelację pozwanego za bezzasadną, Sąd Apelacyjny, na mocy art. 385 k.p.c., orzekł, jak w punkcie 1 sentencji.

Zgodnie z § 2 ust. 1 w zw. z § 12 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U z 2013 r., poz. 490) Sąd Apelacyjny, uwzględniając nakład pracy pełnomocnika, orzekł o kosztach postępowania w ten sposób, że zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na rzecz wnioskodawczyni zwrot kosztów zastępstwa procesowego za II instancję w kwocie 120 złotych - punkt 2 wyroku.

SSA Małgorzata Gerszewska SSA Jerzy Andrzejewski SSA Maria Sałańska-Szumakowicz