Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 7176/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 stycznia 2016 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Barbara Syta

Protokolant: Karolina Kowalczyk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 27 października 2015 roku, 26 listopada 2015 roku, 21 grudnia 2015 roku oraz 26 stycznia 2016 roku

w postępowaniu zwyczajnym

sprawy T. G.

syna A. i H. z d. C.

urodzonego dnia (...) w W.

obwinionego o to, że:

w dniu 01.05.2015 roku o godz. 0:40 w W. na skrzyżowaniu ulicy (...)S. kierując samochodem m-ki S. (...) nr rej. (...) nie zastosował się do znaku P-21 powierzchnia wyłączona z ruchu

tj. za wykroczenie z art. 92 § 1 KW

orzeka:

I.  obwinionego T. G. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, stanowiącego wykroczenie z art. 92 § 1 kw
i za to na podstawie art. 92 § 1 kw skazuje go, a na podstawie art. 92 § 1 kw
w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw wymierza mu karę grzywny w wysokości 150 (sto pięćdziesiąt) złotych;

II.  na podstawie art. 118 § 1 kpw, art. 627 kpk w zw. z art. 119 kpw zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania oraz kwotę 30 (trzydziestu) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt XI W 7176/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 01 maja 2015 roku około godz. 0:40 w W. T. G. zaparkował swój pojazd marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...) na powierzchni wyłączonej z ruchu na skrzyżowaniu ulicy (...) z ulicą (...).

Zauważyli to funkcjonariusze Policji A. W. i K. K., którzy podjęli interwencję wobec T. G. w związku z faktem popełnienia przez niego wykroczenia. Funkcjonariusze nałożyli na T. G. mandat karny kredytowany w wysokości 100 zł, pouczając go o prawie do odmowy jego przyjęcia. T. G. odmówił przyjęcia mandatu.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

-

częściowych wyjaśnień obwinionego złożonych w postępowaniu przed Sądem;

-

zeznań świadka K. K. złożonych w postępowaniu przed Sądem;

-

zeznań świadka A. W. złożonych w postępowaniu przed Sądem;

-

notatki urzędowej (k. 1, 6);

-

planu organizacji ruchu (k. 31-33);

-

zdjęć z G. M. (k. 64-66);

-

kopii notatników służbowych (k. 83-94, 97-108).

Obwiniony przesłuchany w postępowaniu przed Sądem nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Na rozprawie w dniu 26 listopada 2015 roku wyjaśnił, że w dniu 01 maja 2015 roku ok. godz. 0:40-50 przejeżdżał przez rondod. G. i w tym momencie doszło do awarii jego pojazdu. Określił, że „strzeliło coś w silniku” i usłyszał głośny szum. Później okazało się, że była to pęknięta rura za turbiną i to ona dawała takie objawy, w tym momencie silnik stracił prawie całą moc i dlatego był zmuszony się zatrzymać, samochód właściwe sam się zatrzymał. Obwiniony wyjaśnił, że wjechał w ulicę (...) i zatrzymał się obok znajdującej się tam wówczas barierki zagradzającej wjazd pojazdów, jaką ustawiano w sezonie letnim około północy. W tym momencie zaczął się zastanawiać, co się dzieje z jego samochodem i postanowił sprawdzić, czy pojazd ruszy. Po czym włączył bieg i powoli ruszył – najpierw trochę w prawo, omijając znak, następnie, po około 3 metrach ponownie zgasł mu silnik, a samochód się zatrzymał. Wszystko to działo się obok znaku P-21, tj. białych linii, które znajdowały się po jego lewej stronie. Obwiniony wyjaśnił dalej, że z uwagi na to, iż na powierzchni P-21 stają taksówki wysadzające pasażerów, wokół niego znajdowało się wiele pojazdów. Przed obwinionym w ulicę (...) skręcały różne pojazdy i tam się zrobił korek, więc obwiniony stał jakby w ruchu ulicznym. Po około 30 sekundach od tyłu nadjechał radiowóz Policji z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi, który zatrzymał się za pojazdami, nie mógł przejechać, bo był tam sznur samochodów. Po prawej stronie obwinionego też znajdowały się samochody i z tyłu w odległości ok. 3- 4 pojazdów stał radiowóz. Po chwili pojazdy znajdujące się przed radiowozem zaczęły się rozjeżdżać w ulicę (...) i został w zasadzie sam obwiniony, bo nie mógł odjechać i jeszcze jakaś druga taksówka, która prawdopodobnie wysadzała pasażera. Obwiniony, jak twierdził, nie mógł odjechać, bo miał unieruchomiony pojazd. W tym czasie policjant uznał, że obwiniony jest bezczelny, ponieważ jako jedyny taksówkarz stoi nadal na powierzchni wyłączonej. Funkcjonariusz stwierdził, według obwinionego, że ukarze go mandatem za to, że nie odjechał samochodem, jak inni kierowcy. Obwiniony wyjaśnił, że tłumaczył Policji, że wjechał na powierzchnię wyłączoną, bo chciał udrożnić drogę i przepuścić pojazd uprzywilejowany, zrobić mu miejsce. Z tego powodu uruchomił pojazd i na rozruszniku przetoczył się na powierzchnię P-21, przód jego samochodu usytuowany był w kierunku (...). Funkcjonariusz nie chciał jednak słuchać jego tłumaczeń, śpieszył się, był rozdrażniony. Obwiniony wyjaśnił również, że policjant twierdził, iż tego samego dnia, około pół godziny wcześniej, ok. 100 m dalej, w okolicach (...), rozmawiał z obwinionym, zwracając mu uwagę, że tam jest zakaz zatrzymywania, pouczając go również, że następnym razem będzie mandat. Obwiniony wyjaśnił, że na pewno został z kimś pomylony, gdyż we wskazywanym czasie był na obrzeżach miasta. Obwiniony dołączył do akt sprawy wydruki miejsca zdarzenia z Google Maps, na których oznaczył etapy zatrzymywania się jego pojazdu. Nadto przedłożył faktury na zakup węża ciśnieniowego, który został wymieniony po awarii samochodu.

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom obwinionego jedynie w zakresie, w jakim potwierdził fakt zatrzymania się w dniu 01 maja 2015r. pojazdem marki S. (...) nr rej. (...) na powierzchni wyłączonej z ruchu na skrzyżowaniu ulicy (...) z ulicą (...). Okoliczności tej obwiniony nie kwestionował na żadnym etapie postępowania. Ponadto wyjaśnienia obwinionego w tej części korespondują z pozostałym uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym w postaci: zeznań świadków A. W. i K. K., notatki urzędowej (k. 1), planu organizacji ruchu (k 31-33), zdjęć z Google Maps (k. 64-66) oraz kopii notatników służbowych (k. 83-94, 97-108).

Sąd odmówił natomiast waloru wiarygodności wyjaśnieniom obwinionego w części dotyczącej tłumaczenia przez niego przyczyn zatrzymania pojazdu na powierzchni wyłączonej. W ocenie Sądu wyjaśnienia obwinionego w tym zakresie są jedynie przyjętą przez niego linią obrony mającą go doprowadzić do uniknięcia odpowiedzialności za popełnione wykroczenie. Linia obrony obwinionego sprowadza się do twierdzenia, że zatrzymał swój pojazd z uwagi na awarię samochodu, na skutek czego silnik stracił prawie całą moc i przy próbie ruszania gasł. Twierdził, że w momencie, kiedy zatrzymał pojazd został on zablokowany z trzech stron przez wiele innych taksówek, które w tym czasie głównie wysadzały klientów. Wówczas pojazd obwinionego stał obok powierzchni wyłączonej. W takich okolicznościach nawet gdyby jego pojazd był sprawny, nie mógłby kontynuować jazdy. Zatrzymanie na powierzchni wyłączonej wymuszała zatem sytuacja na drodze. Dopiero w momencie, gdy nadjechał radiowóz Policji z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi, inne pojazdy zaczęły się rozjeżdżać, zaś obwiniony celem przepuszczenia pojazdu uprzywilejowanego „wtoczył się” na rozruszniku na powierzchnię wyłączoną. Zdaniem Sądu tak przedstawiona przez obwinionego wersja zdarzenia nie znajduje odzwierciedlenia w pozostałym zgromadzonym materiale dowodowym w szczególności w postaci zeznań świadków A. W. i K. K. oraz kopii notatników służbowych w/w funkcjonariuszy. Z dowodów tych nie wynika w żaden sposób, żeby obwiniony w chwili zaistnienia przedmiotowego zdarzenia powoływał się na okoliczność awarii samochodu. W ocenie Sądu faktury przedłożone przez obwinionego również nie potwierdzają faktu awarii jego samochodu. Wynika z nich jedynie, że obwiniony kilka dni po zdarzeniu dokonywał zakupu węża ciśnieniowego.

Sąd dał w pełni wiarę zeznaniom świadków A. W. i K. K., funkcjonariuszy Policji, którzy dnia 01 maja 2015 roku przeprowadzili wobec obwinionego interwencję. Świadkowie przesłuchani podczas postępowania przed Sądem nie pamiętali wprawdzie dokładnie wszystkich szczegółów interwencji, jednak, zdaniem Sądu, jest to usprawiedliwione upływem czasu i częstym podejmowaniem podobnych interwencji przez świadków. Niemniej świadkowie wspólnie wskazywali, że zarówno obwiniony, jak również inni kierowcy taksówek, bardzo często zatrzymują się w tym miejscu i nie stosują się do znaku P-21, w zasadzie celowo łamiąc przepisy. Zeznania powyższych świadków są zbieżne i spójne odnośnie przedmiotowego zdarzenia. Korelują one ze sobą co do miejsca zdarzenia, gdzie świadkowie naocznie stwierdzili fakt popełnienia wykroczenia przez obwinionego. Świadkowie wspólnie potwierdzili wersję, że interwencja została przeprowadzona bez żadnych wątpliwości wobec popełnionego wykroczenia przez kierującego samochodem S. (...) T. G.. Ich zeznania wzajemnie korespondują co do tego, że obwiniony świadomie nie zastosował się do znaku drogowego P-21, zatrzymując się na powierzchni wyłączonej i stał tam przez dłuższy czas. Świadkowie są osobami obcymi dla obwinionego, niezainteresowanymi w żaden sposób obciążaniem obwinionego, a podjęte przez nich czynności wynikały z pełnionych obowiązków służbowych, co również pozytywnie wpływa na wiarygodność zeznań tych świadków.

Przebieg interwencji wobec obwinionego przedstawia również zapis w notatnikach służbowych funkcjonariuszy Policji. Z zapisu notatnika służbowego A. W., który sporządzał również notatkę urzędową po zdarzeniu, wynika, że podczas patrolu na skrzyżowaniu ulic (...) zauważył pojazd zaparkowany na powierzchni wyłączonej z ruchu. Podjął wówczas interwencję wobec kierującego w związku z popełnieniem wykroczenia z art. 92 § 1 kw. Sprawcą okazał się T. G., na którego nałożono mandat karny w wysokości 100 zł, którego przyjęcia odmówił. Z zapisu wynika, że obwiniony zaczął być arogancki, usiłował wmówić policjantom, że stoi w przedmiotowym miejscu ok. 5 sekund, mimo że funkcjonariusze widzieli go od dłuższego czasu. Obwiniony twierdził nadto, że nic nie zrobił oraz usiłował wymusić na policjantach pouczenie. Skarżył się również, że nie wie gdzie ma zaparkować auto. W notatniku K. K. widnieje zapis potwierdzający zdarzenie i ujawnienie wykroczenia w danym dniu i czasie. Jednakże brak jest tam szczegółów interwencji z uwagi na fakt, że interwencję przeprowadzał głównie A. W. zaś K. K. pełnił funkcję asekuracyjną. Jednakże z zapisu notatników w żaden sposób nie wynika, żeby obwiniony podawał okoliczności związane z awarią jego pojazdu. Notatniki służbowe zostały sporządzone w dniu zdarzenia, bezpośrednio podczas podejmowania interwencji w stosunku do obwinionego i nie wynika z nich w żaden sposób, że obwiniony podnosił okoliczności wskazywane w swoich wyjaśnieniach. Nadto zarówno z zeznań funkcjonariuszy, jak i zapisu notatników służbowych wynika, że obwiniony przez dłuższy czas stał na powierzchni wyłączonej, co naocznie zaobserwowali policjanci. W ocenie Sądu okoliczność awarii pojazdu, jako pojawiająca się sporadycznie, byłaby niewątpliwie zapamiętana przez funkcjonariuszy i odzwierciedlona wpisami w notatnikach służbowych. W niniejszej sprawie natomiast uznać należy, że była to standardowa interwencja, podczas której obwiniony nie wskazywał okoliczności podnoszonych przez niego dopiero w trakcie postępowania sądowego. W ocenie Sądu konfrontacja wyjaśnień obwinionego w wyżej wskazanym zakresie, z materiałem dowodowym zgromadzonym w toku przewodu sądowego, a w szczególności z zeznaniami świadków A. W. i K. K. oraz zapisami w notatnikach służbowych tych funkcjonariuszy pozwoliły na wyprowadzenie wniosku, że wyjaśnienia te nie odpowiadają rzeczywistemu przebiegowi zdarzenia.

Sąd dał wiarę pozostałym dowodom ujawnionym na rozprawie w postaci: notatki urzędowej (k. 1), danych z KRK (k. 5), notatki urzędowej (k. 6, 7), planu organizacji ruchu (k. 31-33), zdjęć z Google Maps (k. 64-66) oraz kopii notatników służbowych (k. 83-94, 97-108). Dokumenty te zostały bowiem sporządzone zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, przez uprawnione do tego osoby i instytucje, a ich treść nie została zakwestionowana przez strony. Sąd natomiast z urzędu nie dostrzegł powodów, dla których należałoby z urzędu odmówić im wiarygodności i mocy dowodowej.

Sąd uznał również za wiarygodne ujawnione bez odczytywania dokumenty w postaci faktur VAT (k. 61-63) przedstawionych przez obwinionego. Nie stanowiły one jednak dla Sądu podstawy dla dokonywania ustaleń faktycznych. Zdaniem Sądu faktury te w żaden sposób nie wskazują, że obwiniony w dniu 01 maja 2015r. miał awarię samochodu. Mają one jedynie potwierdzić jego wersję zdarzenia, tj. przyjętą przez niego linię obrony. Należy zauważyć, że zostały one sporządzone z datą późniejszą, niż dzień zdarzenia. Jednocześnie na ich podstawie nie można w sposób nie budzący wątpliwości stwierdzić, że dnia 01 maja 2015 roku nastąpiła awaria w pojeździe obwinionego, a także, czy w ogóle do niej doszło, bądź nastąpiła ona chociażby dzień po zdarzeniu.

Sąd uznał za wiarygodną opinię sądowo-psychiatryczną sporządzoną przez biegłą B. P. (k. 57-59) i w pełnił podzielił wnioski z niej wypływające. Została ona sporządzona przez osobę kompetentną i całkowicie obcą dla stron. Zdaniem Sądu analizowana opinia została sporządzona w sposób rzetelny i fachowy. Biegła stwierdziła jednoznacznie, że stan psychiczny obwinionego T. G. nie znosił ani nie ograniczał jego zdolności rozpoznania znaczenia czynu i zdolności pokierowania swoim postępowaniem, poczytalność obwinionego w czasie czynu i postępowania nie budzi jakichkolwiek wątpliwości, obwiniony może uczestniczyć w postępowaniu procesowym samodzielnie. Wobec powyższego przedmiotowa opinia sądowo-psychiatryczna stanowi dowód, że obwiniony jest w pełni zdolny do ponoszenia odpowiedzialności za swój czyn, w sprawie nie zachodzą bowiem przesłanki wymienione w art. 17 § 1 lub § 2 kw.

Biorąc pod uwagę materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie Sąd nie miał wątpliwości co do zaistnienia zdarzenia ustalonego przez Sąd w przedmiotowej sprawie, jak również co do udziału w nim i winy T. G.. Brak jest w niniejszej sprawie dowodów, które mogłyby podważyć wartość dowodową materiałów, na których Sąd oparł swoje stanowisko w przedmiotowej sprawie. W ocenie Sądu pełny obraz zdarzenia niewątpliwie wynika z zeznań obecnych na miejscu funkcjonariuszy Policji, kserokopii notatników służbowych oraz notatki urzędowej.

W ocenie Sądu zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że obwiniony w dniu 1 maja 2015 roku około godziny 0.40 dopuścił się wykroczenia polegającego na nie zastosowaniu się do znaku poziomego P-21 „powierzchnia wyłączona z ruchu” i tym samym popełnił wykroczenie z art. 92 § 1 kodeksu wykroczeń.

Obwiniony jest osobą pełnoletnią i nie zachodziły wątpliwości odnośnie jego poczytalności. W świetle zgromadzonego materiału dowodowego jego wina nie budzi wątpliwości. W ocenie Sądu obwiniony zatrzymując się na powierzchni wyłączonej z ruchu popełnił zarzucany mu czyn w zamiarze bezpośrednim. Obwiniony doskonale zdawał sobie bowiem sprawę z tego, że nie stosuje się do znaku P-21. W ocenie Sądu obwiniony mógł i powinien zachować się w sposób nie naruszający norm prawnych, w szczególności biorąc pod uwagę fakt, że jest kierowcą taksówki. Pełną poczytalność obwinionego potwierdza opinia sądowo-psychiatryczna, z której jednoznacznie wynika, że obwiniony jest w pełni zdolny do ponoszenia odpowiedzialności.

Przepis art. 92 § 1 kw stanowi, że ten, kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego, podlega karze grzywny albo karze nagany. Podkreślić należy, że przepis ten ma charakter formalny, nie wymaga skutku w postaci spowodowania jakiegokolwiek zagrożenia, chodzi natomiast o sam fakt niezastosowania się do znaku drogowego. Przedmiotem ochrony jest bezpieczeństwo i porządek ruchu drogowego. System znaków i sygnałów drogowych ma za zadanie porządkowanie ruchu i gwarantowanie jego bezpieczeństwa. Słusznie wskazuje się, że niestosowanie się do znaków, sygnałów lub poleceń zakłóca porządek ruchu i stanowi groźbę dla jego bezpieczeństwa. Znaki drogowe i sygnały drogowe oraz ich znaczenie określa Rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Zgodnie zaś z § 90 ust. 5 powołanego rozporządzenia znak P-21 „powierzchnia wyłączona” oznacza powierzchnię drogi, na którą wjazd i zatrzymanie są zabronione. Materiał zgromadzony w sprawie w sposób jednoznaczny wskazuje, że obwiniony miał pełną świadomość, że w danym miejscu zatrzymywanie pojazdu jest zabronione. Obwiniony umyślnie nie zastosował się do przedmiotowego znaku, dokonując wyboru nie zastosowania się do niego, licząc, że uda mu się uniknąć jakiejkolwiek odpowiedzialności.

Uznając obwinionego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, Sąd na podstawie art. 92 § 1 kw w zw. z art. 24 § i § 3 kw wymierzył obwinionemu karę grzywny w kwocie 150 zł. Wymierzając karę Sąd wziął pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu, stopień winy obwinionego, jak również cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie kara ma w stosunku do niego osiągnąć. Sąd uwzględnił również sposób zachowania się obwinionego oraz jego właściwości i warunki osobiste. Obwiniony pracuje i osiąga regularne dochody. Zdaniem Sądu wymierzona kara grzywny będzie stanowiła wystarczającą dolegliwość, lecz nie przekraczającą stopnia winy oraz spowoduje, że obwiniony zacznie przestrzegać obowiązujących przepisów ruchu drogowego, co ma podstawowe znaczenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Stopień społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez obwinionego był, w ocenie Sądu, średni. Obwiniony wykazał się lekceważeniem istotnych zasad ruchu drogowego, jakim są zasady zatrzymywania się pojazdów i stosowania się do znaków drogowych. Ponadto, obwiniony jako osoba dorosła, kierowca taksówki wykonujący swoją działalność w W. i osoba, która uzyskała uprawnienia do kierowania pojazdami powinien znać przepisy ruchu drogowego i stosować się do tych przepisów i znaków drogowych. Obwiniony zatem w sposób świadomy nie zastosował się do znaku drogowego P-21. Należy podkreślić, że zarobkowe przewożenie osób taksówką nie zwalnia od obowiązku przestrzegania przepisów prawa o ruchu drogowym. Zdaniem Sądu przepisy o zatrzymywaniu się pojazdów są jednoznaczne, a od kierowcy w wieku obwinionego i z jego doświadczeniem w kierowaniu pojazdami należy wymagać pełnej znajomości przepisów kodeksu drogowego, a także należytego ich stosowania w ruchu ulicznym.

Na podstawie art. 118 § 1 kpw i art. 627 kpk w zw. z art. 119 kpw, Sąd zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania, których wysokość ustalono na podstawie § 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. z 2001 r. Nr 118, poz. 1269) oraz opłatę w wysokości 30 (trzydzieści) złotych, ustaloną na podstawie art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 ze zm.).