Pełny tekst orzeczenia

881/II/B/2014

POSTANOWIENIE
z dnia 10 grudnia 2013 r.
Sygn. akt Ts 5/13

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Stanisław Biernat,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej S.H. w sprawie zgodności:
art. 27 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1116, ze zm.) z:
1) art. 2, art. 32 ust. 1 oraz art. 64 ust. 2 i 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej;
2) art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonego w Paryżu dnia 20 marca 1952 r. (Dz. U. z 1995 r. Nr 36, poz. 175),

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

1. W sporządzonej przez radcę prawnego skardze konstytucyjnej, wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 8 stycznia 2013 r. (data prezentaty), S.H. (dalej: skarżący) zarzucił niezgodność art. 27 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1116, ze zm.; dalej: u.s.m.) w zakresie, w jakim ogranicza uprawnienia, wynikające z ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903, ze zm.; dalej: u.w.l.), właścicieli lokali już wyodrębnionych w momencie nabycia własności nieruchomości przez spółdzielnię mieszkaniową, z art. 2, art. 32 ust. 1 oraz art. 64 ust. 2 i 3 Konstytucji, a także z art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonego w Paryżu dnia 20 marca 1952 r. (Dz. U. z 1995 r. Nr 36, poz. 175; dalej: Protokół).

2. Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującą sprawą:

2.1. Wyrokiem z 14 stycznia 2011 r. (sygn. akt I C-upr 19/10) Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim – I Wydział Cywilny uwzględnił powództwo Spółdzielni Mieszkaniowej „Hutnik” w Ostrowcu Świętokrzyskim przeciwko skarżącemu i jego żonie o zapłatę i zasądził od nich na rzecz powoda kwotę 5 942,88 zł z odsetkami ustawowymi w wysokości 13% w stosunku rocznym od 13 listopada 2009 r. do 14 stycznia 2011 r. i z dalszymi każdorazowymi odsetkami ustawowymi od dnia 15 stycznia 2011 r. do dnia zapłaty.
2.1.1. Sąd ustalił, że 17 marca 1994 r. skarżący i jego żona nabyli od Przedsiębiorstwa Państwowego „Huta Ostrowiec” odrębną własność lokalu mieszkalnego, znajdującego się w domu wielomieszkaniowym w Ostrowcu Świętokrzyskim, w którym zamieszkiwali uprzednio jako najemcy. Zarząd nad domem, w którym mieści się lokal skarżącego i jego żony, sprawowało wskazane przedsiębiorstwo, do którego kasy nabywcy lokalu byli obowiązani wnosić przewidziane opłaty. W dniu 16 października 1995 r. Huta Ostrowiec S.A. z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim (następca prawny Przedsiębiorstwa Państwowego „Huta Ostrowiec”) sprzedała Własnościowej Spółdzielni Mieszkaniowej „Hutnik” w Ostrowcu Świętokrzyskim (obecnie pn. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Hutnik”) prawo wieczystego użytkowania gruntów i budynki stanowiące odrębne nieruchomości (tzw. zasoby mieszkaniowe), w skład których wchodziła również nieruchomość zabudowana domem wielomieszkaniowym, w którym to domu mieści się lokal mieszkalny nabyty przez skarżącego i jego żonę. Równocześnie zbywca oświadczył, że przekazuje na rzecz nabywcy „prawo administrowania” lokalami mieszkalnymi niestanowiącymi jego własności, a zlokalizowanymi w sprzedanych budynkach, w tym lokalem należącym do skarżącego i jego żony. Od chwili nabycia zasobów mieszkaniowych od Huty Ostrowiec S.A. przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Hutnik” ta ostatnia faktycznie zarządzała nabytymi nieruchomościami, co doprowadziło do sporu pomiędzy spółdzielnią a właścicielami (współwłaścicielami) lokali mieszkalnych, którzy nabyli je uprzednio od Przedsiębiorstwa Państwowego „Huta Ostrowiec”. W czerwcu 2009 r. spółdzielnia wezwała pisemnie skarżącego i jego żonę do zapłaty z tytułu zaległych opłat eksploatacyjnych.
2.1.2. W ocenie sądu roszczenie spółdzielni z tytułu zaległych opłat eksploatacyjnych w stosunku do skarżącego i jego żony było zasadne. W rozpatrywanej sprawie zastosowanie miał bowiem art. 27 ust. 2 u.s.m., zgodnie z którym zarząd nieruchomościami wspólnymi stanowiącymi współwłasność spółdzielni jest wykonywany przez spółdzielnię jak zarząd powierzony, o którym mowa w art. 18 ust. 1 u.w.l., choćby właściciele lokali nie byli członkami spółdzielni, z zastrzeżeniem art. 241 i art. 26 u.s.m., zaś przepisów u.w.l. o zarządzie nieruchomością wspólną nie stosuje się, z zastrzeżeniem art. 18 ust. 1 oraz art. 29 ust. 1 i 1a u.w.l., które stosuje się odpowiednio.

2.2. Od powołanego wyżej orzeczenia skarżący i jego żona złożyli apelację, w której zakwestionowali prawidłowość zastosowania w sprawie art. 27 ust. 2 u.s.m., a tym samym uznanie, że spółdzielnia miała prawo dochodzić od nich uregulowania zaległych opłat eksploatacyjnych.

2.3. Wyrokiem z 4 września 2012 r. (sygn. akt II Ca 728/11) Sąd Okręgowy w Kielcach – II Wydział Cywilny Odwoławczy oddalił apelację. W uzasadnieniu swojego orzeczenia sąd drugiej instancji odwołał się do uchwały Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej z 9 lutego 2012 r. (sygn. akt III CZP 89/11), zgodnie z którą spółdzielnia mieszkaniowa wykonuje na podstawie art. 27 ust. 1 u.s.m. zarząd także tymi nieruchomościami stanowiącymi jej współwłasność, w których własność lokalu została wyodrębniona przed wejściem w życie tej ustawy i zarząd nieruchomością wspólną do tego czasu podlegał przepisom u.w.l., albowiem przepis art. 27 u.s.m. jest nie tylko przepisem późniejszym w stosunku do przepisów u.w.l., lecz jest także przepisem szczególnym w stosunku do przepisów tej ustawy o zarządzie nieruchomością wspólną. Zgodnie więc z zasadami lex posterior derogat legi priori oraz lex specialis derogat legi generali uchyla on stosowanie przepisów o zarządzie nieruchomością wspólną, zawartych w u.w.l., w sytuacji, w której nieruchomość wspólna stanowi współwłasność spółdzielni mieszkaniowej, co wynika z art. 27 ust. 2 zdanie drugie i ust. 3 u.s.m. Jednoznaczna treść tej regulacji, brak przepisu intertemporalnego, który uchylałby działanie art. 27 ust. 2 i 3 u.s.m., gdyby w chwili jego wejścia w życie zarząd nieruchomością stanowiącą współwłasność spółdzielni mieszkaniowej odbywał się według zasad u.w.l., oraz wskazany na wstępie cel tego szczególnego unormowania oznacza, że zamiarem ustawodawcy było, aby z chwilą wejścia w życie u.s.m. regulującej kompleksowo m.in. odrębną własność lokali spółdzielczych i zarząd nieruchomościami wspólnymi we wszystkich nieruchomościach stanowiących współwłasność spółdzielni mieszkaniowych obowiązywał zarząd spółdzielni z mocy prawa, także w tych, w których przed wejściem w życie art. 27 u.s.m. spółdzielnia nabyła udział we współwłasności po wyodrębnieniu pierwszego lokalu i zarząd sprawowany był na zasadach przewidzianych w u.w.l. Nie oznacza to retroaktywności art. 27 u.s.m., lecz jego retrospektywność, odpowiadającą zasadzie stosowania przepisów nowej ustawy od chwili wejścia jej w życie do stosunków prawnych powstałych wcześniej, ale nadal istniejących.
Z tych też powodów skarżący i jego żona byli zobowiązani do uiszczania opłat eksploatacyjnych nakładanych na nich przez spółdzielnię.

3. W uzasadnieniu skargi konstytucyjnej skarżący zarzucił kwestionowanej regulacji niezgodność z wywodzoną z art. 2 Konstytucji zasadą ochrony praw słusznie nabytych, zasadą równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji) oraz zasadą równej ochrony prawa własności i zakazu ograniczania prawa własności (art. 64 ust. 2 i 3 Konstytucji oraz art. 1 Protokołu), gdyż ustanawia pozycję uprzywilejowaną spółdzielni mieszkaniowej, będącej członkiem wspólnoty mieszkaniowej, względem pozostałych członków tej wspólnoty. „Z chwilą [bowiem] nabycia własności udziału w nieruchomości, właściciel lokalu, mimo że nie jest członkiem spółdzielni, musi ponosić wszystkie ciężary zarządu nieruchomością, nie ma prawa udziału w wyłanianiu władz spółdzielni, ani określania kosztów zarządu nieruchomością wspólną. Musi je ponosić w wielkości takiej jak spółdzielcy. Nie może współdziałać w zarządzie nieruchomością, której jest współwłaścicielem, nie może też poza przypadkami w ustawie określonymi doprowadzić do pozbawienia spółdzielni zarządu nieruchomością wspólną. Właściciele lokali już wyodrębnionych w momencie nabycia udziałów przez spółdzielnię tracą znaczną część swoich uprawnień właścicielskich, skutek taki następuje ex lege i bez żadnej rekompensaty, mimo że uczestniczą oni w zbyciu prawa współwłasności”.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

1. Zgodnie z art. 36 ust. 1 w związku z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) skarga konstytucyjna podlega wstępnemu rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym, podczas którego Trybunał Konstytucyjny bada, czy odpowiada ona określonym przez prawo wymogom.

2. Przedmiotem analizowanej skargi konstytucyjnej uczyniono ust. 2 i 3 art. 27 u.s.m., które stanowią odpowiednio: „Zarząd nieruchomościami wspólnymi stanowiącymi współwłasność spółdzielni jest wykonywany przez spółdzielnię jak zarząd powierzony, o którym mowa w art. 18 ust. 1 ustawy z 24 czerwca 1994 r. o własności lokali, choćby właściciele lokali nie byli członkami spółdzielni, z zastrzeżeniem art. 241 i art. 26. Przepisów ustawy o własności lokali o zarządzie nieruchomością wspólną nie stosuje się, z zastrzeżeniem art. 18 ust. 1 oraz art. 29 ust. 1 i 1a, które stosuje się odpowiednio” (ust. 2); „Przepisów ustawy z 24 czerwca 1994 r. o własności lokali o wspólnocie mieszkaniowej i zebraniu właścicieli nie stosuje się, z zastrzeżeniem art. 241 oraz art. 26” (ust. 3).

3. W pierwszej kolejności Trybunał odniósł się do związku pomiędzy zaskarżonym art. 27 ust. 2 i 3 u.s.m. a orzeczeniami, z wydaniem których skarżący wiązał prawo do wystąpienia ze skargą konstytucyjną.

3.1. Przedmiotem wyroku Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim z 14 stycznia 2011 r. oraz utrzymującego go w mocy wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach z 4 września 2012 r. była kwestia uiszczenia zaległych opłat eksploatacyjnych przez skarżącego na rzecz spółdzielni mieszkaniowej posiadającej udziały we wspólnocie mieszkaniowej (do której należy skarżący) i jednocześnie wykonującej zarząd nad nieruchomością wspólną, w której mieszka skarżący.
W uzasadnieniach swoich rozstrzygnięć sądy pierwszej i drugiej instancji odniosły się do kwestii zarządu nad nieruchomością wspólną, w przypadku, gdy w nieruchomościach stanowiących współwłasność spółdzielni mieszkaniowej, w których własność lokalu została wyodrębniona przed wejściem w życie u.s.m. i w których zarząd nieruchomością wspólną do tego czasu podlegał przepisom u.w.l. Było to bowiem istotne dla uznania zasadności powództwa wytoczonego przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Hutnik” w Ostrowcu Świętokrzyskim przeciwko skarżącemu.

3.2. Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji przedmiotem skargi konstytucyjnej mogą być przepisy, które stanowiły podstawę wydania ostatecznego rozstrzygnięcia wobec skarżącego. Pojęcie podstawy rozstrzygnięcia obejmuje – co do zasady – przepisy wskazane wprost w części dyspozytywnej orzeczenia sądowego, decyzji administracyjnej lub innego rozstrzygnięcia (ewentualnie – w ich uzasadnieniach). Ratio legis sądowokonstytucyjnego systemu ochrony praw jednostki wskazuje także, iż możliwa jest ocena przez Trybunał Konstytucyjny przepisów prawa, które charakteryzują się „luźniejszym” związkiem z ostatecznym rozstrzygnięciem, tzn. wówczas, gdy norma, której dotyczy zarzut niekonstytucyjności, była „użyta” przez organ orzekający w ramach konkretnego postępowania, jako decydująca o rozstrzygnięciu kwestii ubocznej w postępowaniu (zob. wyrok TK z 24 października 2007 r., SK 7/06, OTK ZU nr 9/A/2007, poz. 108).

3.3. W związku z powyższym Trybunał stwierdza, że w niniejszej sprawie przedmiot kontroli został wskazany przez skarżącego w sposób prawidłowy. Kwestionowany w skardze art. 27 ust. 2 i 3 u.s.m. determinował bowiem w sensie normatywnym treść rozstrzygnięcia przyjętego za podstawę skargi w tym jego aspekcie, w którym skarżący upatruje naruszenie przysługujących mu konstytucyjnych praw lub wolności. Okoliczność ta jednakże nie przesądza jeszcze o dopuszczalności merytorycznego rozpoznania analizowanej skargi konstytucyjnej.

4. Skarżący zakwestionował zgodność art. 27 ust. 2 i 3 u.s.m. z następującymi wzorcami kontroli: art. 2, art. 32 ust. 1 i art. 64 ust. 2 i 3 Konstytucji oraz art. 1 Protokołu . W związku z tym Trybunał Konstytucyjny zbadał, czy dopuszczalna jest kontrola zaskarżonych przepisów z powołanymi przez skarżącego wzorcami.

5. W odniesieniu do art. 1 Protokołu oraz art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji należy zauważyć, że nie mogą one stanowić właściwych wzorców kontroli w niniejszej sprawie.

5.1. Trybunał przypomina, że z art. 79 ust. 1 Konstytucji wynika, iż skarga konstytucyjna przysługuje tylko wtedy, gdy zostały naruszone wolności lub prawa określone w Konstytucji. W związku z tym wskazany przez skarżącego art. 1 Protokołu nie może stanowić wzorca kontroli w niniejszej sprawie (zob. np. wyroki TK z: 8 czerwca 1999 r., SK 12/98, OTK ZU nr 5/1999, poz. 96; 10 lipca 2000 r., SK 21/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 144; 7 maja 2002 r., SK 20/00, OTK ZU nr 3/A/2002, poz. 29 oraz 15 kwietnia 2009 r., SK 28/08, OTK ZU nr 4/A/2009, poz. 48). Artykuł 79 ust. 1 ustawy zasadniczej nie przewiduje bowiem możliwości kwestionowania w trybie skargi konstytucyjnej zgodności przepisów aktów normatywnych z umowami międzynarodowymi.

5.2. Artykuł 2 Konstytucji zasadniczo nie może stanowić samoistnej podstawy kontroli w trybie skargowym (zob. postanowienie pełnego składu TK z 23 stycznia 2002 r., Ts 105/00, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 60). Jak wielokrotnie podnoszono w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, przepis ten wyznacza jedynie standard kreowania przez ustawodawcę wolności i praw, nie wprowadzając jednocześnie konkretnej wolności czy konkretnego prawa (zob. np. wyroki TK z: 30 maja 2007 r., SK 68/06, OTK ZU nr 6/A/2007, poz. 53 oraz 10 lipca 2007 r., SK 50/06, OTK ZU nr 7/A/2007, poz. 75). Trybunał Konstytucyjny podkreśla, że o dopuszczalności stosowania art. 2 Konstytucji jako samoistnej podstawy indywidualnej kontroli konstytucyjności prawa nie może przesądzać okoliczność, iż przepis ten może być samodzielną podstawą orzeczenia wydawanego w ramach kontroli generalnej (abstrakcyjnej). W tym ostatnim przypadku ocena ta nie jest bowiem uwarunkowana istnieniem praw podmiotowych konkretnego podmiotu, naruszonych zastosowaniem przez organ władzy publicznej niekonstytucyjnego przepisu (zob. np. postanowienie TK z 25 marca 2009 r., Ts 75/08, OTK ZU nr 2/B/2009, poz. 126).

5.3. Z kolei zasada równości w rozumieniu konstytucyjnym nie ma charakteru abstrakcyjnego i absolutnego, zgodnie z powszechnie przyjętym założeniem nie oznacza identyczności (tożsamości) praw wszystkich podmiotów. Równość (prawo do równego traktowania) funkcjonuje zawsze w pewnym kontekście sytuacyjnym, odniesiona musi być do zakazów lub nakazów albo nadania uprawnień określonym podmiotom (grupom podmiotów) w porównaniu ze statusem innych podmiotów (grup). W postanowieniu pełnego składu z 24 października 2001 r. o sygn. SK 10/01 Trybunał Konstytucyjny, uznając prawo do równego traktowania za konstytucyjne prawo jednostki, podkreślił, że „ma ono charakter niejako prawa »drugiego stopnia« (»metaprawa«), tzn. przysługuje ono w związku z konkretnymi normami prawnymi lub innymi działaniami organów władzy publicznej, a nie w oderwaniu od nich – niejako »samoistnie«. Jeżeli te normy lub działania nie mają odniesienia do konkretnych określonych w Konstytucji wolności i praw, prawo do równego traktowania nie ma w pełni charakteru prawa konstytucyjnego, a to sprawia, że nie może ono być chronione za pomocą skargi konstytucyjnej” (OTK ZU nr 7/2001, poz. 225). Oznacza to, że art. 32 Konstytucji wyraża przede wszystkim zasadę ogólną i dlatego winien być odnoszony – jako tzw. „wzorzec związkowy” – do konkretnych przepisów Konstytucji, o ile mogą one stanowić samoistny wzorzec kontroli w sprawach inicjowanych skargą konstytucyjną.

5.4. W związku z powyższym należało odmówić nadania dalszego biegu analizowanej skardze w zakresie badania zgodności art. 27 ust. 2 i 3 u.s.m. z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji oraz z art. 1 Protokołu ze względu na niedopuszczalność orzekania (art. 39 ust. 1 pkt 1 in fine oraz art. 36 ust. 3 w związku z art. 49 ustawy o TK).

6. W dalszej kolejności Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że zarzut niezgodności art. 27 ust. 2 i 3 u.s.m. z art. 64 ust. 2 i 3 Konstytucji jest oczywiście bezzasadny.
Argumentacja skarżącego zasadniczo kieruje się przeciwko regulacji ustawowej przewidującej pierwszeństwo spółdzielni mieszkaniowej w wykonywaniu zarządu nad nieruchomościami wspólnymi stanowiącymi współwłasność spółdzielni oraz innych właścicieli, choćby nie byli oni członkami spółdzielni. W ustanowieniu takiego mechanizmu wykonywania zarządu skarżący upatruje naruszenia istoty zasady ochrony praw słusznie nabytych oraz zasady równej ochrony własności i innych praw majątkowych.
Trybunał przypomina, że konstytucyjne pojęcie prawa własności nie ma charakteru absolutnego i nie może być traktowane jako ius infinitum (por. orzeczenie TK z 20 kwietnia 1993 r., P 6/92, OTK w 1993 r., poz. 8, a także wyroki TK z 11 maja 1999 r., K 13/98, OTK ZU nr 4/1999, poz. 74 oraz 12 stycznia 2000 r., P 11/98, OTK ZU nr 1/2000, poz. 3). Możliwość ustawowego ograniczenia prawa własności – np. w zakresie administrowania (zarządu) nieruchomością wspólną – wynika wprost z art. 64 ust. 3 Konstytucji, który to przepis wskazuje jednocześnie ramy dopuszczalnych ograniczeń. Ich ocenę konstytucyjną przepis uzależnia od spełnienia dwóch warunków: ograniczenie musi mieć źródło w ustawie i nie może prowadzić do naruszenia istoty prawa.
Należy w związku z powyższym zauważyć, że zapatrywanie prawne skarżącego opiera się na nietrafnym założeniu, jakoby mechanizm spółdzielczego zarządu nieruchomością wspólną, przewidziany w art. 27 ust. 2 u.s.m., miał charakter bezwzględny i nieprzewidujący wyjątków. Powierzenie przez ustawodawcę spółdzielni (nabywającej członkostwo we wspólnocie mieszkaniowej) zarządu nad nieruchomościami tej wspólnoty nie wyklucza per se uprawnień innych członków wspólnoty (niebędących członkami spółdzielni) do zniesienia spółdzielczego zarządu nad nieruchomością wspólną. Ustawowy reżim zarządu nieruchomością wspólną może bowiem ustać ex lege (art. 26 ust. 1 in fine u.s.m.) oraz – co należy podkreślić – na podstawie umowy właścicieli lokali, którą można zawrzeć w każdym czasie, gdyż art. 18 ust. 1 u.w.l. stanowi, że właściciele lokali mogą w umowie o ustanowienie odrębnej własności lokali albo w umowie zawartej później w formie aktu notarialnego określić sposób zarządu nieruchomością wspólną, a w szczególności powierzyć zarząd osobie fizycznej lub prawnej, odstępując od zarządu spółdzielczego.

Bezzasadny jest zarzut naruszenia istoty prawa własności w sytuacji, w której skarżący – w świetle materiału procesowego zgromadzonego w niniejszym postępowaniu – nie podjął próby wykorzystania, przewidzianej w przepisach u.s.m. i u.w.l., możliwości ustania – kwestionowanego przezeń – spółdzielczego zarządu nieruchomością wspólną. Rezygnacja z posłużenia się przez skarżącego taką formą ustanowienia zarządu wyklucza potraktowanie ustawowego powierzenia zarządu spółdzielni mieszkaniowej jako mechanizmu bezwarunkowego i nieodwracalnego. Tylko taki zaś jego charakter uzasadniałby tezę o ewentualnej niedozwolonej ingerencji w istotę praw powoływanych w skardze konstytucyjnej.
W konkluzji należy więc stwierdzić, że – po pierwsze – kwestionowany art. 27 ust. 2 i 3 u.s.m. nie kreuje mechanizmu prawnego ustanawiającego spółdzielczy zarząd nad nieruchomością wspólną w sposób bezwzględny i nieusuwalny, który mógłby godzić w istotę prawa własności innych podmiotów, będących współwłaścicielami nieruchomości wspólnej, a nienależących do spółdzielni. Po drugie zaś – skarżący, łączy naruszenie praw konstytucyjnych wyłącznie z kwestią powierzenia spółdzielni mieszkaniowej zarządu nieruchomością wspólną i pominął inne, przewidziane w ustawie, ścieżki postępowania, służące realizacji praw, wskazywanych jako podstawa wnoszonej skargi konstytucyjnej.
Z tych też powodów należało odmówić nadania dalszego biegu skardze w zakresie badania zgodności art. 27 ust. 2 i 3 u.s.m. z art. 64 ust. 3 i 4 Konstytucji na podstawie art. 36 ust. 3 w związku z art. 49 ustawy o TK.

W tym stanie rzeczy należało postanowić jak w sentencji.