Pełny tekst orzeczenia

110/1/B/2015



POSTANOWIENIE

z dnia 25 lutego 2015 r.

Sygn. akt Ts 357/14



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Zbigniew Cieślak,



po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej G.E. w sprawie zgodności:

art. 535 § 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.) z art. 2 w związku z art. 42 ust. 2, w związku z art. 45 ust. 1, w związku z art. 77 ust. 1, w związku z art. 78, w związku z art. 176 ust. 1 i w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,



p o s t a n a w i a:



odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej z 19 grudnia 2014 r. (data nadania) G.E. (dalej: skarżący) wystąpił o stwierdzenie, że art. 535 § 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.) jest niezgodny z art. 2 w związku z art. 42 ust. 2, w związku z art. 45 ust. 1, w związku z art. 77 ust. 1, w związku z art. 78, w związku z art. 176 ust. 1 i w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji.

Skarga konstytucyjna została złożona na podstawie następującej sprawy. Wyrokiem z 28 marca 2013 r. (sygn. akt VII K 39/12) Sąd Rejonowy w Ostródzie, Zamiejscowy Wydział VII Karny w Morągu (dalej: Sąd Rejonowy w Morągu albo sąd pierwszej instancji) uznał skarżącego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyrokiem z 12 lipca 2013 r. (sygn. akt VI Ka 241/13) Sąd Okręgowy w Elblągu – VI Wydział Karny Odwoławczy utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji, uznawszy apelację skarżącego za oczywiście bezzasadną. Postanowieniem z 11 lutego 2014 r. (sygn. akt III KK 366/13) Sąd Najwyższy oddalił kasację, którą wniósł obrońca skarżącego. Orzeczenie to, wraz z uzasadnieniem, zostało doręczone skarżącemu 26 lutego 2014 r., co Trybunał ustalił z urzędu.

W dniu 5 marca 2014 r. skarżący wystąpił do Sądu Rejonowego w Morągu z wnioskiem o ustanowienie obrońcy z urzędu. Zarządzeniem z 16 września 2014 r. (sygn. akt VII K 39/12; dalej: zarządzenie wyznaczające pełnomocnika z urzędu, albo zarządzenie z 16 września 2014 r.) sąd wyznaczył dla skarżącego adwokata. Powyższe zarządzenie zostało doręczone pełnomocnikowi 19 września 2014 r.

Zdaniem skarżącego niekonstytucyjność art. 535 § 2 k.p.k. w brzmieniu: „Strony pozbawionej wolności nie sprowadza się na rozprawę, chyba że Prezes Sądu Najwyższego lub Sąd Najwyższy uzna to za konieczne”, polega na tym, że użyty w nim zwrot „uzna za konieczne” może uzależniać sprowadzenie strony na rozprawę od uznaniowości Sądu Najwyższego lub jego Prezesa. Jak zarzucił skarżący, „obecnie strona nie ma możliwości uzyskania informacji o rzeczywistych powodach uznania, iż jej obecność na rozprawie kasacyjnej nie jest konieczna”. Przepis ten – jak zarzucił skarżący – uniemożliwia mu przedstawienie swoich racji na rozprawie kasacyjnej.

W zarządzeniu z 14 stycznia 2015 r. (doręczonym pełnomocnikowi 20 stycznia 2015 r.) sędzia Trybunału Konstytucyjnego wezwał pełnomocnika skarżącego do uzupełnienia braków formalnych skargi konstytucyjnej, tj. do: sprecyzowania jej wzorców kontroli; wskazania, jakie konstytucyjne wolności lub prawa skarżącego – i w jaki sposób – zostały naruszone; a także wyjaśnienia, czy wskazany w zarządzeniu wyznaczającym pełnomocnika z urzędu adres zamieszkania skarżącego jest aktualny. Sędzia Trybunału wezwał również do wskazania dat: doręczenia pełnomocnikowi skarżącego postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lutego 2014 r., wystąpienia przez skarżącego do Sądu Rejonowego w Morągu z wnioskiem o wyznaczenie pełnomocnika do sporządzenia skargi konstytucyjnej, a także doręczenia pełnomocnikowi zarządzenia z 16 września 2014 r.

W piśmie procesowym z 27 stycznia 2015 r. pełnomocnik skarżącego odniósł się do zarządzenia. Wyjaśnił, że „[w]zorce kontroli skargi konstytucyjnej obejmują zarówno te wskazane w petitum, jak i w uzasadnieniu skargi”. Wskazał, że zakwestionowany przepis – zdaniem skarżącego – „wyklucza w istocie czynny udział oskarżonego w postępowaniu kasacyjnym, jeżeli jest on pozbawiony wolności. Uzależnienie doprowadzenia oskarżonego na rozprawę od nieweryfikowalnej, uznaniowej decyzji Prezesa Sądu Najwyższego lub Sądu Najwyższego, jest rażącym złamaniem prawa do obrony, mając na względzie fakultatywny udział obrońcy z urzędu na rozprawie. Powyższe stanowi naruszenie prawa do sądu, prawa do obrony praw w procesie [a także] naruszenie zasad sprawiedliwości proceduralnej”.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



W myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, wnieść skargę w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w Konstytucji. Wspomniane zasady korzystania z tego środka ochrony wolności i praw precyzuje ustawa z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). W myśl art. 46 ust. 1 tej ustawy skarga konstytucyjna może być wniesiona po wyczerpaniu drogi prawnej, o ile droga ta jest przewidziana, w terminie trzech miesięcy od doręczenia skarżącemu prawomocnego wyroku, ostatecznej decyzji lub innego ostatecznego rozstrzygnięcia. W związku z podjętymi przez skarżącego działaniami zmierzającymi do uzyskania pomocy prawnej z urzędu istotnego znaczenia nabiera także unormowanie art. 48 ust. 2 zdanie drugie ustawy o TK, zgodnie z którym „[d]o czasu rozstrzygnięcia przez sąd wniosku [w tej sprawie] nie biegnie termin przewidziany w art. 46 ust. 1 [ustawy o TK]”.

Na podstawie powyższych regulacji Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że analizowaną skargę konstytucyjną wniesiono z przekroczeniem terminu. Jak wynika ze stanu faktycznego przedstawionego w skardze oraz ustaleń Trybunału poczynionych ex officio, odpis ostatecznego orzeczenia, tj. postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lutego 2014 r., doręczono skarżącemu 26 lutego 2014 r. Następnego dnia rozpoczął bieg termin do wniesienia skargi konstytucyjnej. Wystąpienie przez skarżącego (5 marca 2014 r.) z wnioskiem, o którym mowa w art. 48 ust. 2 ustawy o TK, spowodowało zawieszenie tego terminu (zob. postanowienie TK z 21 marca 2013 r., SK 32/12, OTK ZU nr 3/A/2013, poz. 37 i przywołane tam orzecznictwo). Zawieszenie trwało do 19 września 2014 r., tj. do dnia, w którym pełnomocnik skarżącego odebrał zarządzenie z 16 września 2014 r.

W związku z powyższym należy stwierdzić, że w myśl art. 20 ustawy o TK w sprawach nieuregulowanych w ustawie o TK do postępowania przed Trybunałem stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania cywilnego. Z powodu braku odrębnej regulacji w ustawie o TK termin, o którym mowa w art. 46 ust. 1 oraz art. 48 ust. 2 zdanie drugie ustawy o TK, powinno się obliczyć na podstawie unormowań zawartych w ustawie z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.), a w myśl odesłania wynikającego z art. 165 § 1 k.p.c. – według przepisów prawa cywilnego. Zgodnie zaś z art. 114 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.) jeżeli termin jest oznaczony w miesiącach, a ciągłość terminu nie jest wymagana, to miesiąc liczy się jako trzydzieści dni.

Oznacza to, że w rozpatrywanej sprawie wniesienie skargi konstytucyjnej 19 grudnia 2014 r. nastąpiło z przekroczeniem terminu określonego w art. 46 ust. 1 ustawy o TK. Należy bowiem zauważyć, że od doręczenia skarżącemu ostatecznego orzeczenia do wystąpienia przez niego z wnioskiem do sądu rejonowego upłynęło 7 dni, natomiast od dnia doręczenia pełnomocnikowi zarządzenia wyznaczającego obrońcę z urzędu do złożenia skargi – 91 dni. A zatem od dnia doręczenia ostatecznego orzeczenia skarżącemu do dnia wniesienia przez niego skargi (nie licząc okresu zawieszenia) upłynęło 98 dni.

Powyższa okoliczność jest – w myśl art. 49 w związku z art. 46 ust. 1 ustawy o TK – podstawą odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.

Niezależnie od powyższego Trybunał stwierdza, że zarzuty skargi są oczywiście bezzasadne.

Skarżący zakwestionował art. 535 § 2 k.p.k. w brzmieniu: „Strony pozbawionej wolności nie sprowadza się na rozprawę, chyba że Prezes Sądu Najwyższego lub Sąd Najwyższy uzna to za konieczne”. Zdaniem skarżącego niekonstytucyjność tego przepisu „polega (…) na tym, że posługuje się on pojęciem nieostrym tj. »gdy uzna za konieczne«”.

Trybunał zwraca uwagę na to, że w swoich orzeczeniach już wielokrotnie wskazywał, że zwroty (pojęcia) niedookreślone i nieostre istnieją w każdym systemie prawnym. Nie jest bowiem możliwe skonstruowanie przepisów, które wykluczałyby jakikolwiek margines swobody ich odczytania. Jak orzekł Trybunał w postanowieniu z 27 kwietnia 2004 r., „każdy akt prawny (czy konkretny przepis prawny) zawiera pojęcia o mniejszym lub większym stopniu niedookreśloności. Nieostrość czy niedookreśloność pojęć prawnych sprzyja uelastycznieniu porządku prawnego (...), nie każda więc, ale jedynie kwalifikowana – tj. niedająca się usunąć w drodze uznanych metod wykładni – nieostrość czy niejasność przepisu może stanowić podstawę stwierdzenia jego niekonstytucyjności” (P 16/03, OTK ZU nr 4/A/2004, poz. 36). W wyroku z 31 marca 2005 r. Trybunał, orzekający w pełnym składzie, stwierdził, że takie zwroty „występują we wszystkich systemach prawa europejskiego, także tych państw, które charakteryzują się wysoką kulturą prawną i bez wszelkiej wątpliwości są zaliczane do państw prawa. Zwroty te przesuwają obowiązek konkretyzacji normy na etap stosowania prawa i w związku z tym dają sądom (czy organom administracji – tak w wypadku np. uznania administracyjnego) pewną swobodę decyzyjną. Nie można jej jednak utożsamiać z dowolnością i wolnością od zewnętrznej kontroli. W szczególności niepodobna en masse kwestionować na podstawie art. 2 Konstytucji, jako braku zgodności z zasadami rzetelnej legislacji, faktu posługiwania się zwrotami nieostrymi. Niedostateczna precyzja i brak dookreśloności przepisu może tylko wtedy być podstawą zarzutu braku zgodności z art. 2 Konstytucji, gdy dany zwrot nie daje możliwości – przy użyciu ogólnie aprobowanych technik wykładni, możliwości ustalenia jego znaczenia. Niebezpieczeństwo natomiast, jakie wiąże się ze stosowaniem zwrotów niedookreślonych i nieostrych, jest powszechnie znane: praktyka stosowania tych przepisów stosunkowo łatwo może ulegać wypaczeniu, na skutek powoływania się na takie zwroty, bez próby wypełnienia ich konkretną treścią wynikająca z okoliczności danej sprawy i bez rzetelnego uzasadnienia komunikowanego adresatom rozstrzygnięcia. Takie wypaczenie odnosi się jednak do praktyki, nie jest zaś błędem legislatora” (SK 26/02, OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 29).

W związku z pozostałymi zarzutami naruszenia praw skarżącego Trybunał zwraca uwagę na to, że kasacja, podobnie jak skarga kasacyjna, jest ustawowym nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia prawomocnych orzeczeń wydanych przez niezawisłe sądy. Prawo do kasacji nie jest elementem konstytucyjnego prawa do sądu. W konsekwencji – wbrew temu, co twierdzi skarżący – Konstytucja nie wymaga, by w postępowaniu przed Sądem Najwyższym ustawodawca zapewnił gwarancje procesowe, tożsame z tymi, które obowiązują w postępowaniu przed sądem pierwszej i drugiej instancji (zob. wyrok TK z 16 stycznia 2006 r., SK 30/05, OTK ZU nr 1/A/2006, poz. 2). Ustawodawca ograniczył kontrolę kasacyjną Sądu Najwyższego do badania prawomocnych orzeczeń sądów odwoławczych pod względem prawnym (art. 523 § 1 k.p.k.), z wyłączeniem przeprowadzania nowych dowodów co do istoty prawa i dokonania nowych ustaleń faktycznych. Dlatego nieobecność na rozprawie kasacyjnej nie tylko oskarżonego, ale także każdej strony pozbawionej wolności nie może być oceniana w kategoriach ograniczenia jej uprawnień procesowych (zob. J. Grajewski, komentarz do art. 535 k.p.k., [w:] Kodeks postępowania karnego. Komentarz, tom II, red. J. Grajewski, L. K. Paprzycki, Warszawa 2013 r.).

Trybunał stwierdza, że swoje konstytucyjne prawa (do sądu i obrony) skarżący zrealizował w toku postępowania przed sądami powszechnymi. Skarżącemu umożliwiono bowiem zarówno pełny dostęp do sądu, jak i zaprezentowanie i obronę własnego stanowiska, a także zapewniono przejrzystość motywów wydanych w jego prawie orzeczeń.

Wskazane okoliczności są – zgodnie z art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 i w związku z art. 47 ust. 2 ustawy o TK – podstawą odmowy nadania analizowanej skardze dalszego biegu.



W tym stanie rzeczy Trybunał postanowił jak na wstępie.