Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 stycznia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny – Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Ewa Taberska

Sędziowie: SSO Bożena Ziółkowska

SSO Hanna Bartkowiak (spr.)

Protokolant: p.o. staż. M. F.

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Poznaniu B. T.

po rozpoznaniu w dniu 13 stycznia 2016 r.

sprawy M. K. (1)

oskarżonego z art. 281 kk i inne

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w P.

z dnia 8 października 2015 r. sygn. akt III K 460/15

1.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok.

2.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. C. kwotę 516,60 zł brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

3.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów procesu za postępowanie odwoławcze i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 180 zł.

H. B. E. B. Z.

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w P., wyrokiem z dnia 8 października 2015 r. wydanym w postępowaniu o sygn. akt III K 460/15, uznał oskarżonego M. K. (1) za winnego tego, że:

1.  w dniu w dniu 21 kwietnia 2015 r. w P. w celu utrzymania się w posiadaniu dwóch butelek alkoholu S. o wartości łącznej 109,98 zł, bezpośrednio po dokonaniu ich kradzieży, użył przemocy wobec pracownika sklepu (...) S. D. poprzez szarpanie go czym działał na szkodę w/w oraz sklepu (...), to jest popełnienia przestępstwa z art. 281 kk i za to na podstawie art. 281 kk wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności;

2.  w dniu 21 kwietnia 2015 r. w P. groził pozbawieniem życia i uszkodzeniem ciała S. D., A. N. i D. Z., przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonych uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, to jest popełnienia przestępstwa z art. 190 § 1 kk i za to na podstawie art. 190 § 1 kk wymierzył mu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.

Następnie, na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk w brzmieniu obowiązującym do dnia 30 czerwca 2015 r. w zw. z art. 4 § 1 kk połączył orzeczone wyżej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności i wymierzył mu karę łączną 1 roku pozbawienia wolności, zaliczając na jej poczet, na podstawie art. 63 § 1 kk, zatrzymanie w dniu 21 kwietnia 2015 r.

Na podstawie art. 46 § 1 kk zobowiązał oskarżonego do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę pokrzywdzonemu 109,98 zł.

Na koniec zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. C. zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, a także zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych i wymierzył mu opłatę.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości obrońca oskarżonego. Zarzucił orzeczeniu:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę orzeczenia polegający na uznaniu, że:

-

oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona czynu z art. 281 kk, podczas gdy z materiału dowodowego wynika jednoznacznie, że oskarżony nie użył przemocy w stosunku do S. D.,

-

oskarżony groził pracownikom sklepu (...) pozbawieniem życia i uszkodzenia ciała przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonych uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, podczas gdy oskarżony kierował je przede wszystkim do ochroniarza na skutek użycia przez niego gazu powodującego trudności w oddychaniu, które nie stanowiły realnych gróźb możliwych do spełnienia, przy czym Sąd nie dokonał subiektywnej oceny czy świadkowie mogli się obawiać i czy rzeczywiście obawiali się, że groźby te zostaną spełnione, biorąc pod uwagę charakter ich pracy;

2.  obrazę przepisów prawa materialnego poprzez niezastosowanie przepisu art. art. 119 § 1 kw, którego znamiona swoim czynem wypełnił oskarżony, dokonując kradzieży dwóch butelek alkoholu o łącznej wartości 109,98 zł.

Podnosząc tak, apelujący wniósł ostatecznie o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1 poprzez przyjęcie, w miejsce kwalifikacji czynu z art. 281 kk, kwalifikacji z art. 119 § 1 kw i potraktowanie czynu oskarżonego jako zwykłej kradzieży, a nadto o zmianę wyroku w punkcie 2 poprzez uniewinnienie oskarżonego. Z ostrożności procesowej co do tego drugiego czynu obrońca wniósł o znaczne złagodzenie wymierzonej kary.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się bezzasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie zauważyć należy, że skarżący wadliwie sformułował zarzuty odwoławcze. W petitum apelacji podniósł jednocześnie zarzuty błędnych ustaleń faktycznych oraz obrazy prawa materialnego. Nie uwzględnił zatem reguły, że w razie oparcia odwołania na zarzutach tzw. mieszanych, to jest twierdzeniach odpowiadających kilku podstawom odwoławczym, jako podstawę odwołania należy powoływać zarzut tzw. pierwotny, a nie wtórny, stanowiący pochodną usterki pierwotnej. Nieodpowiednie jest bowiem powoływanie kilku zarzutów, gdy jeden z nich jest konsekwencją innego bądź gdy zarzuty te wzajemnie się wykluczają (por. wyrok SA w Krakowie z 11 lutego 1999 r., II AKa 18/99, Lex 36663).

Uwzględniwszy powyższe Sąd Okręgowy odniósł się w pierwszym rzędzie do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych. Poprawność tych ustaleń warunkowała bowiem prawidłowość stosowania przepisów prawa materialnego.

Kontrola odwoławcza nie potwierdziła tezy skarżącego jakoby Sąd Rejonowy wadliwie określił właściwości postępowania M. K. (1), a w szczególności błędnie uznał, że wyrywanie się przez oskarżonego pracownikowi ochrony, a następnie szarpanie z nim nie wiązało się z użyciem przemocy wobec osoby.

Sąd odwoławczy uwzględnił przede wszystkim, że wspomniany pracownik ochrony – pokrzywdzony S. D. dokonał ujęcia M. K. (1) na gorącym uczynku kradzieży. To jest, że zastosował on zatrzymanie – środek stanowiący procesowy środek przymusu (por. art. 243 § 1 kpk oraz art. 45 § 2 kpw). Środek, którego użycie wiązać się może ze stosowaniem przemocy w granicach niezbędnych do zapobieżenia oddaleniu się zatrzymanego, nawet z krótkotrwałym pozbawieniem wolności. Jeżeli zatrzymanie jest legalne, to zatrzymanemu nie przysługuje prawo do obrony koniecznej (por. komentarz do art. 243 kpk [w:] L. K. Paprzycki <red.>, Komentarz aktualizowany do ustawy Kodeks postępowania karnego, LEX/el., 2015).

W ocenie Sądu II instancji nie budzi wątpliwości, że działanie S. D. było legalne. Miał on prawo ścigać i zatrzymać oskarżonego, gdyż ten zabrał oznaczone przedmioty w celu przywłaszczenia. Pościg podjął on natychmiast, utrzymując ze sprawcą kontakt wzrokowy, a skoro oskarżony uciekał, to zachodziła obawa, że ukryje się i uniemożliwi ustalenie jego tożsamości. Opór oskarżonego przed zatrzymaniem, a to przez wyrywanie się czy szarpanie, nie był więc obroną konieczną i na ochronę prawną nie zasługiwał (por. wyrok SA w Krakowie z 22 czerwca 2006 r., II AKa 87/06, Prok. i Pr.-wkł. 2007/7-8/47).

Sąd Okręgowy wziął także pod uwagę, że zakres kryminalizacji wynikający z przepisu art. 281 kk ustala się przez odniesienie się do znamienia „przemoc” przy uwzględnieniu znamienia czynnościowego „używa”. Podnosi się przy tym w doktrynie i orzecznictwie, że sformułowanie „używa przemocy wobec osoby” interpretować należy szeroko, w sposób pozwalający przyjąć, że użyciem przemocy jest już naruszenie nietykalności cielesnej, odpowiednio ukierunkowane i stanowiące sposób objęcia przez sprawcę władztwa nad rzeczą, charakteryzujące się wyższym od minimalnego stopniem intensywności i dolegliwości wobec pokrzywdzonego (por. komentarz do art. 280 Kodeksu karnego [w:] A. Zoll Andrzej <red.>, Kodeks karny. Część szczególna. Tom III, Zakamycze, 2006 i przywołane tam orzecznictwo). Wymaga przy tym wzięcia pod uwagę, że naruszeniem nietykalności cielesnej jest każde bezprawne dotknięcie innej osoby czy inny krzywdzący kontakt. Wchodzą tu w grę wszelkie kontakty fizyczne, które są obraźliwe, kłopotliwe czy po prostu niepożądane. Podnosi się bowiem, że naruszeniem nietykalności cielesnej są wszystkie czynności oddziałujące na ciało innej osoby, które nie są przez nią akceptowane. Naruszenie nietykalności cielesnej nie musi łączyć się z powstaniem obrażeń, jednakże musi mieć ono wymiar fizyczny. Naruszenie nietykalności cielesnej nie musi łączyć się z wywołaniem bólu; jednakże musi być ono fizyczne, tzn. atak musi napotkać ciało pokrzywdzonego, z tym że dla dokonania przestępstwa jest rzeczą obojętną, czy sprawca dotyka ofiary fizycznie. Oczywiście zazwyczaj zachowanie sprawcy polega na bezpośrednim działaniu na ciało innej osoby, głównie przez uderzenie (ale także między innymi uszczypnięcie, ukłucie, targanie za włosy, kopnięcie, polanie wodą), jednak możliwe jest również tzw. działanie pośrednie, a mianowicie oddziaływanie środkami psychicznymi, o ile działa się przez to na ciało, np. nastraszenie kogoś, kto cofa się i uderza o ścianę (por. komentarz do art. 217 kk [w:] M. Mozgawa <red.> Kodeks karny. Komentarz. LEX, 2014).

Odnosząc powyższe wskazania do okoliczności rozważanego przypadku, Sąd II instancji stwierdził, że opór stawiany przez oskarżonego przy zatrzymaniu przyjął postać czynną, ukierunkowaną bezpośrednio na zatrzymującego go pokrzywdzonego. M. K. (1) – wyrywając się pracownikowi ochrony, szarpiąc się z nim – wykonywał gwałtowne ruchy, które powodowały, że kontakt cielesny (wywołany pierwotnie działaniem pokrzywdzonego) stał się dużo bardziej intensywny, a przez to niepożądany i nieprzyjemny dla osoby zatrzymującej. Potwierdzeniem takiego stanu rzeczy było użycie gazu pieprzowego przez S. D., co miało służyć zaprzestaniu używania przemocy przez oskarżonego.

Nadto, Sąd Rejonowy rozważył wpływ tej ostatnio wskazanej okoliczności na zachowanie sprawcy. W ocenie Sądu odwoławczego apelujący nie przedstawił natomiast kontrargumentacji, burzącej przekonanie o prawidłowości wywodu Sądu niższej instancji, który trafnie zauważył, że oskarżony przejawiał zachowania agresywne także po wyjściu na zewnątrz sklepu. To spostrzeżenie, w powiązaniu z ustaleniem stanowczości i śmiałości postępowania sprawcy, stoi na przeszkodzie uznaniu, że postępowanie to było przejawem niekontrolowanego wolą odruchu osoby duszącej się od gazu.

W związku z powyższym Sąd odwoławczy nie miał wątpliwości, że przy prawidłowo ustalonym stanie faktycznym, trafna była ocena prawna czynu oskarżonego jako występek z art. 281 kk.

Sąd odwoławczy rozważył również te wątpliwości autora apelacji, które odnosiły się do przekonania Sądu I instancji, że M. K. (1) groził wymienionym w akcie oskarżenia osobom, a groźby te wzbudziły u nich uzasadnioną obawę, iż zostaną spełnione.

Czyniąc to, stwierdził przede wszystkim, że przedmiotem czynności wykonawczej czynu zabronionego określonego w art. 190 § 1 kk może być każdy człowiek zdolny do zrozumienia treści groźby i do odczuwania obawy związanej z zachowaniem innych osób (por. komentarz do art. 190 kk [w:] A. Zoll <red.> Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Zakamycze, 2006). Adresatem groźby nie może być jedynie osoba prawna (ani inny podmiot zbiorowy), ponieważ takie podmioty nie są w stanie odczuwać stanu zagrożenia. Adresatem groźby może być natomiast osoba fizyczna, która reprezentuje taki podmiot (por. komentarz do art. 190 kk [w:] M. Mozgawa <red.>, Kodeks karny. Komentarz. LEX, 2014).

Zaznaczenie wymaga też, że dla bytu przestępstwa z art. 190 § 1 kk nie jest konieczne stwierdzenie obiektywnego niebezpieczeństwa realizacji groźby. To jest tego czy sprawca miał rzeczywisty zamiar jej spełnienia, ani też tego czy miał faktyczne możliwości jej spełnienia, jak również tego, w jakim faktycznie celu sprawca wyrażał groźbę. Ważny jest jedynie subiektywny odbiór tej groźby u pokrzywdzonego. To jest to czy faktycznie wzbudziła ona u niego obawę spełnienia, czy wywołała uczucie strachu lub zagrożenia. Uwypuklić również trzeba, że obawę uznać można za uzasadnioną, jeśli przeciętny człowiek o podobnych do ofiary cechach osobowości, psychiki, intelektu i umysłowości, w analogicznych warunkach, według wszelkiego prawdopodobieństwa uznałby tę groźbę za realną i wzbudzającą obawę (por. komentarz do art. 190 kk [w:] M. Filar <red.>, Kodeks karny. Komentarz. WK, 2014).

S. D., A. N. i D. Z. jednoznacznie oświadczyli w swych wypowiedziach procesowych, że obawiają się spełnienia przez M. K. (1) sformułowanych przez niego pod ich adresem gróźb pozbawienia życia i uszkodzenia ciała. Nie budzi też wątpliwości, że pokrzywdzeni byli mentalnie zdolni do zrozumienia treści tych gróźb i do odczuwania obawy związanej z zachowaniem sprawcy. Sąd II instancji nie podzielił stanowiska apelującego, że charakter prac wykonywanych przez pokrzywdzonych (ochrona sklepu, obsługa klientów sklepu) pozwalał na uznanie, iż nie powinni oni byli obawiać się słów oskarżonego. Zachowanie wulgarne połączone z wyrażaniem gróźb pod adresem osób czynnych w przedsiębiorstwie handlowym nie jest przecież zachowaniem typowym w kontaktach między tymi osobami a klientelą sklepu. Postępowania podsądnego nie można zaś zaliczyć do kategorii zachowań li tylko niegrzecznych czy aroganckich, będących wyrażeniem niezadowolenia. Przybrało ono inną, zdecydowanie bardziej dosadną postać, a to z uwagi na okazaną w słowach agresję. W tej sytuacji za całkowicie nieuprawnione uznać trzeba było stanowisko skarżącego, że przejawione przez M. K. działanie zakwalifikować można do zachowań, które pokrzywdzeni – jako profesjonaliści – powinni byli znosić, gdyż było one objęte swoistym „ryzykiem zawodowym”.

W kontekście zaprezentowanych wyżej wskazań uznać należało, że Sąd Rejonowy zasadnie przyjął, iż wyrażane przez wymienioną trójkę pokrzywdzonych obawy były obiektywnie i subiektywnie uzasadnione.

Reasumując tę część rozważań należało uznać, że w toku kontroli odwoławczej nie ujawniły się jakiekolwiek uchybienia Sądu I instancji w zakresie ustalenia winy M. K.. Sąd ten dokonał rzetelnej analizy całości zebranego materiału dowodowego, uwzględniając przy tym w pełni zasady wiedzy, wskazania doświadczenia życiowego oraz reguły prawidłowego rozumowania. Skrupulatnie wskazał jakie fakty uznał za udowodnione i na jakich w tej mierze oparł się dowodach. Zdaniem Sądu Okręgowego, ocena materiału dowodowego dokonana w I instancji nie wykraczała w żadnej mierze poza ramy swobodnej oceny dowodów, w rozumieniu art. 7 kpk. Dzięki temu wywiedzione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne są zasadne w świetle reguł logiki i nie noszą cech stronniczości. Ostatecznie uznać należało, że Sąd Rejonowy trafnie wywnioskował, iż oskarżony dopuścił się przypisanych mu czynów i że wypełnił nimi ustawowe znamiona przestępstw z art. 281 kk oraz z art. 190 § 1 kk.

Przechodząc natomiast do rozpoznania zgłoszonego zarzutu obrazy prawa materialnego, trzeba przypomnieć, że owa obraza polegać może na błędnej wykładni przepisu, zastosowaniu nieodpowiedniego przepisu lub zastosowaniu go w niewłaściwy sposób, zastosowaniu danego przepisu, mimo zakazu określonego rozstrzygania, lub niezastosowaniu normy, której stosowanie było obowiązkowe (por. komentarz do art.438 kpk [w:] T. H. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego. Tom I. LEX, 2014).

Sąd odwoławczy patrząc przez pryzmat podniesionych w środku odwoławczym zastrzeżeń nie dostrzegł, iżby Sąd I instancji dopuścił się uchybień wspomnianego typu.

Ponieważ apelacja skarżyła wyrok w całości, Sąd II instancji, będąc zobligowany treścią art. 447 § 1 kpk, rozważył także prawidłowość rozstrzygnięcia o karze i zbadał ją pod kątem współmierności.

Dla właściwego przeanalizowania tej kwestii zasadnym będzie przypomnienie, że w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, zarzut niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można podnosić wówczas „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą” (wyrok z 11 kwietnia 1985r. V KRN 178/85, OSNKW 1985/7-8/60).

Odnosząc te założenia do realiów niniejszej sprawy, okoliczności przedmiotowych oraz danych osobopoznawczych o oskarżonym M. K., należało uznać, że kary wymierzone mu za występki z art. 281 kk oraz art. 190 § 1 kk nie były rażąco surowe. Trafnie odzwierciedlają one bowiem jego winę, stopień szkodliwości społecznej przedsięwziętych zachowań i oddają właściwie społeczny sprzeciw dla sprawców przypisanych kategorii przestępstw. Przy uwzględnieniu przy tym stwierdzonych w sprawie okoliczności obciążających i łagodzących, które zostały należycie ustalone przez Sąd I instancji, wymierzenie oskarżonemu odpowiednio kary 1 roku pozbawienia wolności za czyn z art. 281 kk oraz kary 3 miesięcy pozbawienia wolności za groźby karalne stanowiło umiarkowane reakcje wymiaru sprawiedliwości. Przestępstwo z art. 281 kk podlega przecież karze pozbawienia wolności od roku do lat 10, a przestępstwo z art. 190 § 1 kk podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Uwzględniwszy przy tym, że za występek przypisany w punkcie 1 wyroku wymierzona została kara, która jest równa dolnej granicy wspomnianego ustawowego zań zagrożenia, uznać trzeba, że okoliczność uznana przez Sąd Rejonowy za obciążającą - wielość osób pokrzywdzonych -potraktowana została za taką wyłącznie przy wymiarze kary za przestępstwo z art. 190 § 1 kk.

Sąd II instancji stwierdził również, że wymierzona sprawcy kara łączna pozbawienia wolności została orzeczona w granicach określonych w art. 86 § 1 kk, a zatem bez naruszenia przepisów prawa materialnego. Stwierdzając przy tym, że określono ją w oparciu o zasadę pełnej absorpcji, brak jakiejkolwiek podstawy do jej kwestionowania.

Sąd Okręgowy nie znalazł także podstaw by zakwestionować zapadłe orzeczenie w zakresie niezastosowania warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności. Dotychczasowa droga życiowa oskarżonego, a w szczególności zapadłe wyroki skazujące za popełnione przestępstwa oraz zachowanie M. K. po zapadnięciu tych orzeczeń, nie dają bowiem wystarczających gwarancji by przyjąć, że mimo niewykonania kary pozbawienia wolności sprawca zrozumiał swoje złe zachowanie i będzie już przestrzegał porządku prawnego.

Wątpliwości nie wzbudziła też zasadność nałożenia na podsądnego obowiązku naprawienia szkody, którego celem jest wyrównanie szkody materialnej, a także uzmysłowienie sprawcy wagi dobra prawnego jakim jest ochrona mienia.

W ramach podsumowania Sąd odwoławczy uznał, że całość rozstrzygnięcia o karze orzeczonej wobec oskarżonego w zaskarżonym wyroku, zasługuje na miano umiarkowanej reakcji wymiaru sprawiedliwości, której w żadnej mierze nie można określić jako rażąco niewspółmiernej w stosunku do czynów, jak i osoby sprawcy. Z tego też względu, Sąd II instancji nie zdecydował się aby złagodzić jego uciążliwość.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe ustalenia i rozważania, wobec niepotwierdzenia zarzutów apelacji oraz niestwierdzenia bezwzględnych przyczyn odwoławczych, Sąd Okręgowy utrzymał zaskarżony wyrok w mocy (punkt 1 wyroku).

W punkcie 2 Sąd odwoławczy zdecydował natomiast o kosztach nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym. Na podstawie § 2 pkt 1 i 3, § 14 ust. 2 pkt 4 i § 19 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013, poz. 461 ze zm.) zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. C. kwotę 516,60 zł brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

O kosztach procesu za postępowanie odwoławcze Sąd II instancji orzekł w pkt 3 wyroku. Na podstawie art. 636 § 1 kpk, nie widząc żadnych podstaw do zwolnienia oskarżonego, zasądził od niego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów procesu za postępowanie odwoławcze, a na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (j.t. Dz. U. z 1983r., Nr 49, poz. 223 ze zm.) wymierzył mu opłatę za instancję odwoławczą w kwocie 180 zł.

H. B. E. B. Z.