Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 338/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 lutego 2016 r.

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Robert Rafał Kwieciński

Protokolant: st. sekr. sąd. Arleta Wiśniewska

przy udziale Jacka Górskiego Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 12 lutego 2016 roku

sprawy J. K. i Z. K.

oskarżonych z art. 224§2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obojga oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego w Kole

z dnia 30 września 2015 roku sygn. akt II K 564/14

1.  Uchyla zaskarżony wyrok i na podstawie art. 17§1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 414§1 k.p.k. i art. 1§2 k.k. umarza postępowanie karne wobec oskarżonych J. K. i Z. K. o zarzucane im czyny z art. 224§2 k.k.

2.  Kosztami procesu obciąża Skarb Państwa.

SSO Robert Rafał Kwieciński

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 30 września 2015r. w sprawie o sygn. akt II K 564/14 Sąd Rejonowy w Kole:

na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 67 § 1 k.k. warunkowo umorzył postę­powa­nie karne wobec oskarżonego J. K. na okres 1 roku próby o to, że w dniu 25 kwietnia 2014 r. w miejscowości B., gm. W. woj. (...) w trakcie przeprowadzanej eksmisji z nieruchomości groził pozbawieniem życia poprzez zdetonowanie trzech butli z gazami technicznymi sprężonymi przy użyciu palnika i dwóch butli z gazem propan butan i tępego narzędzia w postaci młota Komornikowi Sądowemu Sądu Rejonowego w Koninie R. S. w celu zmuszenia go do zaniechania prawnej czynności służbowej, to jest o przestępstwo z art. 224 § 2 k.k.,

na podstawie art. 67 § 3 k.k. w zw. z art. 39 pkt 7 k.k. w zw. z art. 43a § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego J. K. świadczenie pieniężne w kwocie 300 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej,

na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 67 § 1 k.k. warunkowo umorzył postępowanie karne na okres jednego roku wobec oskarżonej Z. K. o to, że w dniu 25 kwietnia 2014 r. w miejscowości B., gm. W. woj. (...) w trakcie przeprowadzanej eksmisji z nieruchomości groziła pozbawieniem życia przy użyciu wideł Komornikowi Sądowemu Sądu Rejonowego w Koninie R. S. w celu zmuszenia go do zaniechania prawnej czynności służbowej, tj. o przestępstwo z art. 224 § 2 k.k.,

na podstawie art. 67 § 3 k.k. w zw. z art. 39 pkt 7 k.k. w zw. z art. 43a § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonej Z. K. świadczenie pieniężne w kwocie 300 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonych, który zaskarżył to orzeczenie w całości na korzyść oskarżonych, zarzucając:

-

obrazę przepisów postępowania:

1.  art. 4 k.p.k., art. 5 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 366 k.p.k. przez niewypełnienie obowiązków przewodniczącego wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy, co skutkowało nierozważeniem wszystkich istotnych okoliczności sprawy, szczególnie tych, które przemawiały na korzyść oskarżonych, nierozważenie wiarygodności świadków R. S., S. W. i K. K. (1) w zakresie podstaw czynności podjętych przez Komornika oraz przygotowań do egzekucji z użyciem znacznych sił Policji i rozstrzygnięcie wszystkich nieusuniętych wątpliwości na niekorzyść oskarżonych, przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i naruszenie zasad prawidłowego rozumowania, skutkujące także niewypełnieniem wymogów art. 424 k.p.k., co mogło mieć wpływ na treść orzeczenia,

2.  art. 7 k.p.k., art. 92 k.p.k., przejawiające się w tym, że Sąd Rejonowy dał wiarę wszystkim zeznaniom R. S., nie wziął pod uwagę, że zeznania tego świadka, pomijały brak wystarczającej podstawy do podjęcia czynności egzekucyjnych, raz przez naruszenie zasady właściwości, dwa podjęcie czynności, gdy do dłużnika nie dotarły jeszcze rozstrzygnięcia skarg na czynności komornika,

-

błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za jego podstawę, a mający wpływ na treść rozstrzygnięcia, przez ustalenie na podstawie nieprawidłowej oceny dowodów, że czynności Komornika były przeprowadzone prawidłowo, a ich podstawa nie naruszała konstytucyjnych zasad ochrony własności,

-

obrazę prawa materialnego:

1.  art. 115 § 2 k.k. w zw. z art. 1 § 2 i § 3 k.k. polegającą na pominięciu przy ocenie stopnia karygodności przypisanych oskarżonemu czynów okoliczności dotyczących motywacji sprawców i postaci ich zamiaru, stopnia winy i społecznego niebezpieczeństwa czynu,

2.  art. l Protokołu nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z 20 marca 1950 (Dz.U.1995.36.175/1) w zw. z art. l Konwencji - o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w Rzymie 4 listopada 1950 r. (Dz.U.1993.61.284) i art.64 ust. l w zw. z art. 31 ust.3 w zw. z art. 8 ust.2 Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997r. (Dz.U.1997.78.483) i niedostrzeżenie, że oskarżeni protestowali przeciwko oczywistemu, niekoniecznemu i nieproporcjonalnemu ograniczeniem ich praw do własności i dziedziczenia,

3.  art. 224 § 2 k.k. przez niewłaściwe zastosowanie i uznanie czynności funkcjonariusza za prawną.

Ponadto wniósł o uznanie zaskarżonego wyroku za rażąco niesprawiedliwy oraz o jego zmianę i uniewinnienie oskarżonych, ewentualnie o uchylenie tego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się częściowo zasadna i doprowadziła do uchylenia zaskarżonego wyroku oraz umorzenia postępowania karnego wobec oskarżonych J. K. i Z. K. wobec stwierdzenia znikomej społecznej szkodliwości zarzucanych im czynów.

Trafny okazał się zarzut, który w apelacji został zakwalifikowany jako obraza prawa materialnego – art. 115§2 k.k. polegająca na pominięciu przy ocenie stopnia karygodności przypisanych oskarżonym czynów okoliczności dotyczących motywacji sprawców i postaci ich zamiaru, stopnia winy i społecznego niebezpieczeństwa czynu. W ocenie sądu, zarzut ten skierowany był przeciwko ustaleniom faktycznym – błędnego ustalenia społecznej szkodliwości czynów, które wypełniały znamiona zabronionych. Samo błędne oznaczenie zarzutu nie zmieniało jednak faktu, iż był on w pełni zasadny.

Sąd Rejonowy co prawda prawidłowo ustalił, że oskarżeni wyczerpali znamiona czynów zabronionych z art. 224§2 k.k., jednakże błędnie ustalił, że czyny te nie były szkodliwe jedynie w stopniu znikomym. Prawidłowa analiza zebranego materiału dowodowego na gruncie art. 115§ 2 k.k. i wskazanych przez obrońcę okoliczności prowadziła bowiem do konstatacji, że zarzucane czyny były szkodliwe w stopniu znikomym, a co za tym idzie na konieczne było umorzenie postępowania karnego wobec J. K. oraz Z. K. w oparciu o przepis art. 17 §1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 1 § 2 k.k.

Zgodnie z przyjętym w judykaturze stanowiskiem wadliwe zastosowanie lub nie zastosowanie normy wyrażonej w art. 115 § 2 k.k., będące naruszeniem prawa materialnego, wchodzi w grę tylko wówczas, gdy przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu, a więc jego karygodności, uwzględniono okoliczności niewymienione w tym przepisie lub nie uwzględniono przesłanek w nim wyszczególnionych, o ile ich istnienie zostało prawidłowo ustalone. Podważanie natomiast dokonanej oceny wagi poszczególnych okoliczności przedmiotowo-podmiotowych wymienionych w komentowanym przepisie może odbywać się jedynie w oparciu o zarzut błędu w ustaleniach faktycznych (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2009r. w sprawie o sygn. akt V KK378/08, LEX nr 507961, 2 czerwca 2015 r., w sprawie V KK 41/15, LEX nr 1765633), na co zresztą wskazywał również skarżący obrońca w uzasadnieniu wywiedzionej apelacji.

W tym miejscu wskazać również należało, że w orzecznictwie ugruntowane jest stanowisko, iż o obrazie prawa materialnego można mówić tylko wtedy, gdy do prawidłowo ustalonego stanu faktycznego sąd wadliwie zastosował normę prawną lub bezzasadnie nie zastosował przepisu zobowiązującego sąd do jego bezwzględnego respektowania. Nie ma obrazy prawa materialnego, gdy wadliwość orzeczenia jest wynikiem błędnych ustaleń przyjętych za jego podstawę. Jeżeli skarżący kwestionował przyjętą w wyroku kwalifikację prawną, a nietrafność dokonanej przez sąd oceny prawnej zachowania oskarżonego wywodził z błędnej oceny zgormadzonych dowodów i będących jej następstwem wadliwych ustaleń faktycznych, odnoszących się do strony przedmiotowej lub podmiotowej czynu zabronionego, to podstawą takiej apelacji mógł być tylko zarzut obrazy art. 7 k.p.k. lub błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, a nie zarzut obrazy prawa materialnego. Z tych względów również zarzuty naruszenia prawa materialnego wskazane w pkt 2 i 3 nie mogły okazać się skuteczne.

Rozważając natomiast zasadność zarzutów apelacyjnych dotyczących naruszenia przepisów postępowania oraz błędnych ustaleń faktycznych w pierwszej kolejności należało stwierdzić, iż właściwe każdy z nich (podobnie jak zarzuty naruszenia prawa materialnego) opierał się na twierdzeniu o bezprawności działań komornika sądowego z czym nie można było się zgodzić. Zasadność tej grupy zarzutów nie znalazła potwierdzenia. Apelujący trafnie wywodził natomiast w uzasadnieniu swej apelacji, iż czyny przypisane oskarżonym nie mogły być uznane za karygodne, co powoduje konieczność nie tylko warunkowego, ale definitywnego umorzenia postępowania karnego, o co obrońca zresztą wniósł podczas rozprawy odwoławczej.

Nie miał natomiast racji obrońca oskarżonych powołując się na błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na dokonaniu przez Sąd Rejonowy oceny dowodów sprzecznej z zasadami określonymi w art. 7 k.p.k., poprzez przyznanie waloru wiarygodności zeznaniom świadków R. S., S. W. i K. K. (1). Zdaniem Sądu odwoławczego, przy rozpoznaniu niniejszej sprawy nie doszło do obrazy przepisu art. 7 k.p.k., gdyż Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób wyczerpujący, dokładny i prawidłowy, dokonując swobodnej oceny wszystkich dowodów, przy uwzględnieniu zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Ocenę całokształtu materiału dowodowego uznać należało za kompleksową i szczegółową, z pewnością nie była ona dowolna. Uzasadnienie orzeczenia Sądu I instancji spełniło wymogi zawarte w art. 424§1 pkt 1 i 2 k.p.k. i pozwalało na wydanie orzeczenia reformatoryjnego przez sąd odwoławczy. W szczególności Sąd Rejonowy przekonująco wykazał, na podstawie których dowodów i w oparciu o jakie kryteria ich oceny uznał, że działania oskarżonych wypełniły znamiona czynu zabronionego z art. 224 § 2 k.k. Argumentację tą Sąd II instancji w pełni zaaprobował, co sprawia, że brak było potrzeby jej ponownego przytaczania. Sąd Okręgowy nie dopatrzył się również w przeprowadzonym postępowaniu naruszenia treści art. 4 k.p.k., art. 5 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 366 k.p.k. w zakresie podnoszonym przez obrońcę w punktach 1 i 2 petitum apelacji dotyczącym obrazy przepisów postępowania. Przy ocenie zeznań świadków R. S., S. W. i K. K. (1) Sąd Rejonowy nie dopuścił się żadnej dowolności, a ocena tych zeznań, które były spójne, logiczne, konsekwentne oraz korespondowały z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym nie wykraczała poza ramy zakreślone art. 7 k.p.k. Zarzut dotyczący braku wiarygodności zeznań w/w świadków w zakresie „podstaw czynności podjętych przez komornika” był całkowicie niezasadny. Zarówno z zapisu nagrania, jak również z zeznań świadków R. S. i S. W. wynikało bowiem, że oskarżony J. K. wielokrotnie w swych wypowiedział odwoływał się do tego, iż w ostateczności użyje przygotowane butle podobnie jak oskarżona Z. K. powtarzała, że będzie się bronić tym co trzyma w ręku, tj. widłami i solą. Nie ulegało przy tym najmniejszym wątpliwościom, że skutkiem tego działania było zaniechanie przez Komornika zaplanowanych na ten dzień czynności egzekucyjnych. Również obrońca kwestionując dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne nie zdołał w żadnej mierze ich podważyć. Zasadnie przy tym Sąd Rejonowy uznał twierdzenia oskarżonego J. K. jakoby butle z gazem miały mu służyć do pracy zaplanowanej na ten dzień oraz oskarżonej Z. K., iż nie zamierzała użyć wideł za niewiarygodne i stanowiące typową linię obrony. Skarżący zarzuty dotyczące zarówno naruszenia przepisów postepowania, jak i pozostałe sformułował w oparciu o twierdzenie, iż czynności podjęte w dniu zdarzenia przez komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym w Koninie były obarczone wadami prawnymi i kwestionował tym samym zasadność tych czynności. Ze stanowiskiem tym nie można było się zgodzić, gdyż analiza akt sprawy, a w szczególności postanowienia Sądu Okręgowego w Koninie z dnia 4 listopada 2013r. wydanego w sprawie o sygn. akt I CG-G 10/10 (k.123) nie pozostawiała wątpliwości, iż czynności komornika znajdowały swe oparcie w przepisach prawa. Sama okoliczność złożenia skargi na czynności komornika nie wstrzymywała przecież postępowania egzekucyjnego ani nawet dokonania zaskarżonej czynności (art. 767 2§2 k.p.c.). Z tych względów w stopniu oczywistym pozbawione były zasadności zarzuty dotyczące naruszenia prawa materialnego sformułowane w pkt 2 i 3 apelacji, które zresztą obrońca podniósł obok zarzutu dotyczącego błędnych ustaleń faktycznych. Nie ulega wątpliwości, iż komornik działał na podstawie prawidłowo wydanego tytuły wykonawczego, w ramach przysługujących mu uprawnień, a złożenie skarg na jego czynności nie wstrzymywało ich dokonania. Dodatkowo przepis art. 921 k.p.c. ograniczający właściwość komornika nie miał w niniejszej sprawie zastosowania – trafnie, chociaż może nie w pełni zrozumiale zauważył to sąd meriti w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Art. 921 k.p.c. dotyczy bowiem egzekucji świadczeń pieniężnych z nieruchomości, a nie egzekucji świadczeń niepieniężnych co miało przecież miejsce w niniejszej sprawie. Tym bardziej komornik nie był zobowiązany do czekania na to, aby do dłużnika dotarły rozstrzygnięcia skarg na czynności komornika. Zarzuty dotyczące obrazy przepisów postępowania oraz błędu w ustaleniach faktycznych dotyczącego prawidłowości i podstawy czynności komornika, były więc niezasadne. Dodać wreszcie trzeba, że obrońca powołał się na art. 64 ust. 1 Konstytucji RP, który to przepis stanowi, iż każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawa do dziedziczenia. Ustęp 3 tego artykułu przewiduje jednak, że własność może być ograniczona w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności. Takie ograniczenia miało miejsce w niniejszej sprawie, a sąd meriti powołał się na odpowiednią ustawę. W ocenie Sądu odwoławczego, nie doszło więc do obrazy w/w przepisu konstytucji oraz konwencji powołanych w apelacji obrońcy.

***

Niedokładnością Sądu Rejonowego było jedynie niewystarczające nieuwzględnienie kontekstu sytuacyjnego w jakim znaleźli się oskarżeni w związku z tym postępowaniem cywilnym oraz ich motywacji. Oskarżeni do dnia dzisiejszego nie otrzymali żadnej rekompensaty za zabrany im dom. Subiektywnie z uwagi na wyżej opisane okoliczności mogli uważać zachowanie komornika za niezgodne z prawem. Dodać też trzeba, że komornik ani wierzyciel (kopalnia) nie ponieśli żadnej szkody. W dniu 12 września 2014 r. eksmisja bez przeszkód został przeprowadzona. Zachowanie oskarżonych w dniu popełnienia zarzucanych im czynów nie stwarzało żadnego zagrożenia dla funkcjonariuszy publicznych, w razie wybuchu lub zapalenia gazu skutki tych zdarzeń mógł odczuć tylko J. K. (VIDE: opinia biegłego z zakresu ochrony przeciwpożarowej mgr inż. A. H. k. 41-50). Analiza tych wszystkich okoliczności prowadzi do przekonania, że społeczna szkodliwość czynów zarzucanych oskarżonym była znikoma. Ponadto wbrew ustaleniom Sądu Rejonowego zachowanie oskarżonych nie było nacechowane dużym stopniem agresji. Z zapisu zdarzenia na płycie CD (k. 9) wynika bowiem, że oskarżeni byli wzburzeni zaistniałym zdarzeniem i wykazywali postawę obronną w stosunku do swego majątku, podkreślali wielokrotnie, iż stanowi on dorobek ich życia, co świadczy o tym, iż zachowanie to było aktem desperacji, ludzi, którzy w istocie pozbawieni zostali dorobku życia i miejsca zamieszkania. Oskarżeni nie kwestionowali również samego opuszczenia nieruchomości, podkreślając wielokrotnie, iż uczynią to po otrzymaniu całej należnej im sumy od kopalni. Z tych względów ponawiali swe prośby o odstąpienie od czynności w tym dniu, a towarzyszące im emocje powodowały, że ton ich głosu był praktycznie cały czas podniesiony. Z zapisu tego wynika również, co zresztą potwierdza pozostały zebrany w sprawie materiał dowodowy, iż oskarżeni zachowaniem swoim chcieli doprowadzić do zaniechania przez komornika czynności m.in. poprzez umieszczenie przez J. K. na działce butli gazowych oraz palnika. Brak jest najmniejszych wątpliwości, iż oskarżona Z. K. trzymała w ręku widły gospodarskie i zapewniała przybyłych funkcjonariuszy, iż „nie ręczy za siebie”. Zdaniem Sądu Okręgowego, całokształt okoliczności sprawy wskazuje, że przestępne zachowanie oskarżonych było nacechowane silnymi emocjami, czego ani świadkowie ani sami oskarżeni nie kwestionują, podobnie jak okoliczności, iż zachowanie to było aktem desperacji wobec odmowy udzielenia ochrony prawnej w procesie cywilnym, jak również ostateczną próbą wyrażenia niezadowolenia wobec działania sądów i komornika. Wskazać przy tym należy, że znakomita część zdarzenia ograniczała się jedynie do rozmowy z Komornikiem, podczas której oskarżeni próbowali przedstawić swe racje.

Zatem zebrany w sprawie materiał dowodowy co do przebiegu zdarzenia został poddany prawidłowej ocenie, jednakże przy ocenie tej Sąd Rejonowy w niedostateczny sposób uwzględnił całokształt okoliczności towarzyszących zdarzeniu, związanych z toczącymi się z udziałem oskarżonych postępowaniem cywilnym, a więc bez należytego uwzględnienia kontekstu i okoliczności zaistniałych zdarzeń, braku szkody, nawet jej groźby oraz motywacji oskarżonych (art. 115§2 k.k.), co za tym idzie w powierzchowny sposób dokonał oceny stopnia społecznej szkodliwości zarzucanych czynów. Okoliczności te trafnie podniósł skarżący w uzasadnieniu apelacji.

Sąd odwoławczy uznał więc, że pomimo realizacji przez oskarżonych znamion czynu zabronionego, zachowanie ich nie może zostać uznane za czyn społecznie szkodliwy w stopniu wyższym niż znikomy, a tym samym nie stanowi on przestępstwa.

Stopień społecznej szkodliwości czynu jest tą immanentną cechą czynu, która pozwala na odróżnienie czynów błahych od poważnych i na uznanie za przestępstwo tylko takich, które faktycznie i realnie szkodzą określonym dobrom jednostki bądź dobru społecznemu. Ta znamienna cecha czynu, który formalnie wyczerpuje wszystkie znamiona danego typu czynu zabronionego, podlega indywidualnemu stopniowaniu. Należy bowiem zauważyć, że zgodnie z treścią art. 115§2 k.k. do zamkniętego katalogu okoliczności, które należy brać pod uwagę przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu należą: rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiar wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, waga naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywacja sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Tym samym ustawodawca uznał, że czyny o znikomym ładunku szkodliwości społecznej, chociaż formalnie wyczerpują znamiona określonego czynu zabronionego i zasługują na napiętnowanie, to jednak jako zachowania błahe lub mało znaczące w ogóle nie stanowią przestępstwa i nie podlegają represji karno-sądowej (por. uchwała SN z dnia 13.12.2002r. w sprawie SNO 47/02, opublikowana: LEX nr 470214). Wola ustawodawcy znalazła swój zapis w art. 1§2 k.k., który to przepis stwierdza, że nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma. Z kolei stwierdzenie znikomego stopnia społecznej szkodliwości czynu stanowi ujemną przesłankę procesową, opisaną w art. 17§1 pkt 3 k.p.k. i obligującą zgodnie z treścią tego przepisu do umorzenia postępowania.

W realiach czynów przypisanych zarówno oskarżonemu J. K., jak i oskarżonej Z. K. niewątpliwie do kluczowych przesłanek, kształtujących szkodliwość społeczną ich zachowania się, zaliczyć należy motywacje oraz brak nawet grożącej szkody. Jak już wyżej wskazano szczególna sytuacja motywacyjna oskarżonych musi być oceniona w kontekście sytuacji życiowej w jakiej małżonkowie K. wówczas się znajdowali. Nie można tracić z pola widzenia okoliczności, iż nie otrzymali oni zadowalającej ich ochrony prawnej w procesie cywilnym i przekonani byli o poczuciu swej krzywdy. Choć przekonanie to było subiektywne, to nie można abstrahować od faktu, że zachowanie to było wyrazem bezsilności wobec prawa.

Z dokonanych ustaleń wynika, że zlokalizowane na posesji małżonków K. butle zagrażały przede wszystkim samemu oskarżonemu J. K., a nie komornikowi sądowemu lub policjantom. Również samo udaremnienie czynności nie miało negatywnych następstw, gdyż we wrześniu 2014 roku oskarżeni wydali przedmiotową nieruchomość.

Reasumując, Sąd odwoławczy na podstawie art. 437§1 i 2 k.p.k. uchylił zaskarżony wyrok i na podstawie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 414 § 1 k.p.k. w zw. z art. 1§2 k.k. umorzył postępowanie karne wobec oskarżonego J. K. oraz oskarżonej Z. K. o zarzucane im czyny z art. 224 § 2 k.k. .

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 634 k.p.k. w zw. z art. 632 pkt 2 k.p.k. obciążając nimi Skarb Państwa.

SSO Robert Rafał Kwieciński