Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 710/15

UZASADNIENIE

E. P. została oskarżona o to, że w czerwcu 2009 roku w miejscowości H. w N., mając upoważnienie do konta bankowego nr (...) w banku (...) (...) należącym do M. M. (1), podjęła i przywłaszczyła pieniądze pochodzące z rozliczenia podatkowego za 2008 r. podatnika M. M. (1) naliczonym przez Urząd Podatkowy w H., w kwocie(...) koron (...), co stanowi (...) złotych, czym działała na szkodę M. M. (1),

- tj. o czyn z art. 284 § 2 k.k.

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wyrokiem z dnia 14.10.2015 roku w sprawie II K 630/14 oskarżoną E. P. uznał za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i za to na podstawie art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 58 § 3 k.k. w zw. z art. 4 § l k.k. wymierzył jej karę grzywny w ilości 100 stawek dziennych po 50 złotych stawka.

Na podstawie art. 69 § l k.k., art. 70 § l pkt 2 k.k. w zw. z art. 4 § l k.k.
wykonanie orzeczonej wobec oskarżonej kary grzywny warunkowo
zawiesił na okres próby 2 lat.

Na podstawie art. 46 § l k.k. w zw. z art. 4 § l k.k. zobowiązał oskarżoną
do naprawienia w całości szkody wyrządzonej przestępstwem i w
związku z tym zobowiązał E. P. do zapłaty na
rzecz M. M. (1) kwoty 19.602 złote.

Zasądził od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa tytułem zwrotu
wydatków kwotę 8.988,50 złotych, natomiast zwolnił oskarżoną z opłaty.

Powyższy wyrok zaskarżyli apelacjami prokurator oraz obrońca oskarżonej .

Apelacja prokuratora, wywiedziona z podstawy art. 438 pkt 4 k.p.k., skarżąc wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze na niekorzyść oskarżonej, zarzuciła mu rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec oskarżonej, wyrażającej się w wymierzeniu jej kary grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych, każda po 50 złotych z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 2 lat, podczas gdy stopień zawinienia, społeczna szkodliwość zarzucanego czynu oraz okoliczności i sposób jego popełnienia, a także wzgląd na cele prewencji indywidualnej i generalnej, przemawiają za orzeczeniem wobec oskarżonej kary 100 stawek dziennych, każda po 50 złotych, lecz bez warunkowego zawieszenia tej kary.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonej takiej właśnie kary i utrzymanie wyroku w pozostałej części.

Natomiast apelacja obrońcy oskarżonej zaskarżyła wyrok w całości i powołując się na podstawy odwoławcze z art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. zarzuciła mu:

1. obrazę przepisów prawa procesowego mającą wpływ na treść orzeczenia a mianowicie art. 7 k.p.k. w zw. z art. 424 § l pkt l k.p.k. poprzez błędną ocenę dowodów, a także ich ocenę w sposób pobieżny, wybiórczy, z pominięciem istotnych dowodów sprzeciwiających się treści aktu oskarżenia bez rzeczowego wyjaśnienia dlaczego Sąd dał wiarę jednym dowodom pomijając inne, w szczególności przyjęciu wysokości ewentualnej szkody na poziomie (...) koron (...), podczas gdy z zebranego materiału dowodowego (wyciągu z banku) wynika, że przelew na konto oskarżonej był w wysokości (...) koron (...), braku odniesienia się do możliwości przywłaszczenia pieniędzy przez P. P. (1), a także błędnej ocenie, że fakt wypłacenia pieniędzy oraz przelania ich przez oskarżoną na własne konto świadczy o braku zamiaru ich przekazania pokrzywdzonej a w konsekwencji przyjęciu, że skoro oskarżona E. P. miała dostęp do konta, wypłaciła pieniądze i nie zainteresowała się ich losem po przekazaniu P. P. (1) to dopuściła się przywłaszczenia pieniędzy M. M. (1) w wysokości (...) koron (...), co wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 284 § 2 k.k., nadto na nie wyjaśnieniu co było podstawą przeliczenia (...) koron (...) na złotówki po kursie 0,60 zł za l koronę w sytuacji, gdy nigdy korona norweska nie miała w stosunku do złotówki takiego kursu a obecny kurs oscyluje wokół 0,46 zł za l koronę norweską;

2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku mający wpływ na treść orzeczenia polegających na:

- nieuzasadnionym przyjęciu, że z uwagi na przelew środków z
rachunku pokrzywdzonej na swój oraz wypłaty tej kwoty, oskarżona dopuściła się przywłaszczenia postępując z wypłaconą kwotą jak jej właściciel nie mając zamiaru jej przekazania M. M. (1), podczas gdy panujące w rodzinie reguły wymuszały wypłatę kwoty z rachunku z uwagi na ich przewożenie przez
granicę w formie gotówkowej co zostało udowodnione w trakcie
procesu,

- niewyjaśnienie istotnych okoliczności sprawy, a mianowicie kiedy
konkretnie M. M. (1) dowiedziała się o zwrocie podatku
przez norweski urząd podatkowy, kiedy i w jakim celu zostało
udzielone przez pokrzywdzoną pełnomocnictwo do konta na rzecz
oskarżonej i nieuzasadnionym przyjęciu, że pełnomocnictwo
udzielone zostało w celu odbioru zwrotu podatku w sytuacji, gdy
brak było danych świadczących o tym, że taki zwrot w ogóle
nastąpi, a nadto niewyjaśnieniu roli P. P. (1) w całym
zdarzeniu, a w szczególności jego udziału przy przekazywaniu
pieniędzy na rzecz M. M. (1),

- błędnym przyjęciu, że oskarżona przelała z konta pokrzywdzonej
na swoje konto kwotę 32.670 koron (...) w sytuacji gdy przelana została kwota 29.560 koron (...), która następnie została przekazana P. P. (1) jadącemu do Polski w celu ich wręczenia M. M. (1),

- błędnym przyjęciu, że szkoda w majątku pokrzywdzonej zaistniała na skutek czynu wynosi (...) koron (...), podczas gdy ewentualna faktyczna szkoda, przy przyjęciu sprawstwa oskarżonej, wynosiła (...) koron (...), a także błędne przyjęcie kursu na poziomie 0,60 złotych za l koronę norweską, podczas gdy takiego kursu korona norweska nigdy nie osiągnęła, kurs obecny wynosi 0,46 złotych za l koronę norweską, a kurs w momencie zaistnienia zdarzenia wynosił średnio około 0,50 złotych za koronę norweską, co spowodowało błędne wyliczenie wysokości szkody na kwotę 19602 złotych.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej od zarzucanej jej aktem oskarżenia czynu, a przy przyjęciu winy oskarżonej, określenia wysokości szkody na kwotę 29.560 koron (...) po kursie nie wyższym niż 0,50 złotych tj. na kwotę nie wyższą niż 14.780 złotych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje :

Wniesiona przez obrońcę oskarżonej apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Przede wszystkim stwierdzić należy, iż wbrew twierdzeniom skarżącego, ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, a dotyczące sprawstwa i winy oskarżonej w zakresie zarzucanego jej czynu są prawidłowe, gdyż stanowią wynik, nie budzącej żadnych zastrzeżeń i zgodnej z art. 7 k.p.k., oceny zebranych w sprawie dowodów.

Apelacja nie wykazała w skuteczny sposób, aby rozumowanie Sądu meriti, przy ocenie zgromadzonych w sprawie dowodów było wadliwe, bądź nielogiczne. Zarzuty przedstawione w apelacji mają w istocie charakter polemiczny i opierają się wyłącznie na wybiórczej oraz subiektywnej ocenie zebranych w sprawie dowodów. Nie można w żaden sposób podzielić twierdzeń skarżącego, iż Sąd Rejonowy dokonał stronniczej i dowolnej oceny wiarygodności zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności osobowych źródeł dowodowych. Stwierdzić natomiast należy, iż Sąd I instancji wnikliwie, zgodnie z art. 410 k.p.k., rozważył wszystkie dowody, przemawiające zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonej (art. 4 k.p.k.), a w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, przekonywująco wykazał dlaczego jednym dowodom należało dać wiarę, a innym z kolei – waloru takiego odmówić.

Sąd odwoławczy, w pełni zgadza się z przeprowadzoną przez Sąd I instancji oceną zgromadzonych w sprawie dowodów. Wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd meriti nie popełnił błędu dając wiarę zeznaniom oskarżycielki posiłkowej M. M. (1) oraz świadków: M. A. (1) i M. A. (2). Brak jest jakichkolwiek podstaw do kwestionowania wiarygodności tych dowodów. Zeznania te są bowiem przekonywujące, konsekwentne, zgodne z zasadami wiedzy oraz doświadczenia życiowego i wzajemnie się potwierdzają.

Sąd meriti w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku podał także przekonywujące powody, dla których nie dał wiary wyjaśnieniem oskarżonej oraz zeznaniom świadków: P. P. (1), T. A., P. A. i J. P.. Argumentacja Sądu I instancji jest w tym zakresie poprawna, wnikliwa i w całości mieści się w granicach wyznaczonych treścią art. 7 k.p.k.

Apelacja obrońcy oskarżonej, jak również złożone na etapie postępowania odwoławczego pisemne stanowisko oskarżonej nie zawierają w swojej treści żadnych argumentów, będących w stanie podważyć dokonaną przez Sąd I instancji ocenę przeprowadzonych w sprawie dowodów.

W szczególności fakt, że strony oraz ich rodziny są wzajemnie skłócone nie był argumentem decydującym o uznaniu określonych dowodów za wiarygodne, bądź nie. Sąd Rejonowy – na co wskazuje lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku – oczywiście dostrzegł fakt, że rodzina stron jest skonfliktowana i nawiązywał do tego w swoich pisemnych rozważaniach. Zupełnie nieuprawnionym jest natomiast twierdzenie skarżącego, że podstawą odmówienia wiary wyjaśnieniom oskarżonej i części świadków przez Sąd meriti, był ,,sam fakt skłócenia rodziny”.

Nie przekonują też twierdzenia, że pokrzywdzona inaczej zeznawała w niniejszej sprawie, a inaczej w postępowaniu karnym o znęcanie, toczącym się przeciwko P. P. (1) przed norweskim wymiarem sprawiedliwości. Analiza treści zeznań oskarżycielki posiłkowej w rozpoznawanej tu sprawie oraz uzasadnienia Sądu Apelacyjnego H. nie daje bowiem żadnych podstaw by podzielić tego rodzaju zapatrywanie. M. M. (1), przesłuchana do sprawy P. P. (1) opisała bowiem sytuację pomiędzy ówczesnymi małżonkami P., której była świadkiem w roku 2007 lub 2008, a poza tym ,,scharakteryzowała oskarżonego w sposób całkiem pozytywny” (uzasadnienie – k. 499). Nie pozostaje to w żadnej sprzeczności z zeznaniami składanymi w niniejszej sprawie, w której oskarżycielka posiłkowa także opisywała tenże incydent (k.141). Natomiast, co do wyrażonej przez oskarżycielkę posiłkową opinii o P. P. (1), to nawet pomijając, że opinie nie mogą być weryfikowalne według kryterium prawdy i fałszu, to przecież – jak wynika z zeznań złożonych przez oskarżycielką posiłkową w rozpoznawanej sprawie – nie dokonała ona wcale jakiejś negatywnej oceny osoby P. P. (1). Sama okoliczność, że oskarżycielka posiłkowa nie wierzy P. P. (1), iż ten dowiedział się o niezwróconej nadpłacie podatku dopiero po kilku latach, wcale nie musi wpływać na ogólne, negatywne postrzeganie przez nią tej osoby.

Nie można także, jako okoliczności dyskwalifikującej wiarygodność M. M. (1), w żaden sposób uznać tego, że podała ona wyższy, niż obowiązujący, kurs korony norweskiej względem złotego. Trzeba pamiętać, że pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w 2014 roku, a więc niemal pięć lat po zdarzeniu i niewykluczonym jest, że mogła ją tu zawieść pamięć.

Sąd I instancji przedstawiając motywy uznania jako niewiarygodnych wyjaśnień oskarżonej oraz zeznań świadków obrony, trafnie wskazał na brak konsekwencji oraz sprzeczność tychże relacji z logiką i doświadczeniem życiowym. Podkreślić też należy, że Sąd Rejonowy, który miał możliwość na rozprawie sądowej bezpośrednio zetknąć się z każdą z przesłuchiwanych osób, m.in. poprzez obserwowanie ich zachowania, sposobu składania przez nich depozycji, miał możliwość wyrobienia sobie poglądu, co do tego, czy są one, i w jakim zakresie, wiarygodne.

W świetle wyników tak przeprowadzonej oceny dowodów, w tym osobowych źródeł dowodowych wykluczyć zatem należało wersję, że oskarżona już przed laty przekazała M. M. (1) zwrot podatku z (...) urzędu podatkowego, lecz oskarżycielka posiłkowa uknuła intrygę wespół z P. P. (1), w celu ponownego wyłudzenia jeszcze raz tych samych pieniędzy od oskarżonej. Do rozważenia pozostawały zatem jeszcze dwie wersje:

- oskarżona nie poinformowała M. M. (1) o fakcie, że na jej konto bankowe wpłynął zwrotu podatku należny oskarżycielce posiłkowej w związku z pracą zarobkową w N. w 2008 roku, lecz pieniądze te przelała na swoje konto i nie przekazała ich osobie uprawnionej;

- oskarżona wypłaciła ze swojego konta zwrot podatku należnego M. M. (1) i kwotę tę przekazała następnie udającemu się do Polski P. P. (1), po to by ten doręczył pieniądze oskarżycielce posiłkowej, lecz P. P. (1) zawłaszczył te pieniądze, nie oddając ich adresatce.

Sąd I instancji rozważył obie powyższe wersje i w sposób przekonywujący wskazał, jakie argumenty przemawiały za wykluczeniem drugiej z nich. Sąd odwoławczy w pełni zgadza się z tym stanowiskiem. Zwłaszcza przekonuje tu argument, że jest nieprawdopodobnym – z logicznego i ,,życiowego” punktu widzenia – by oskarżona w ogóle nie powiadomiła M. M. (1) o wpływie tak znaczącej kwoty zwrotu podatku oraz o tym, że pieniądze te przesłała jej za pośrednictwem swego ówczesnego męża. Dodać przy tym należy, że gdy po latach, oskarżycielka posiłkowa upomniała się u oskarżonej o te pieniądze, ta zaprzeczyła, aby wpłynął na konto bankowe jakikolwiek zwrot podatku dla M. M. (1), a następnie usiłowała przekonywać, że to była pomyłka pracodawcy. Przecież, gdyby rzeczywiście oskarżona przekazała zwrot podatku oskarżycielce posiłkowej za pośrednictwem P. P. (1) (z niezrozumiałych powodów wcześniej jej o tym nie informując), to w sytuacji, gdy M. M. (1) telefonicznie zapytała oskarżoną o przedmiotowy zwrot podatku, to oczywistym byłoby wskazanie od razu przez oskarżoną, że przecież pieniądze te zawiózł oskarżycielce posiłkowej P. P. (1). Tymczasem w pierwszej reakcji (co oprócz zeznań M. M. (1) potwierdza także treść nagranej rozmowy telefonicznej oraz wnioski wynikające z opinii fonoskopijnych – k. 325 – 331, k. 375 – 379) oskarżona nie powiedziała M. M. (1), że zwrot podatku został jej już przekazany za pośrednictwem P. P. (1). Wersja taka pojawiła się dopiero w późniejszym czasie, co w zaistniałych okolicznościach sprawy, musi dyskwalifikować wiarygodność oskarżonej.

Niczego w tym zakresie nie może zmienić powoływanie się przez obrońcę na to, że oskarżona była zastraszana przez P. P. (1). Z wersji lansowanej przez oskarżoną (wyjaśnienia - k. 276) wynika, że po powrocie P. P. (1) z Polski miał on powiedzieć, że nie oddał pieniędzy M., a także powiedział do oskarżonej: ,,spróbuj jej coś powiedzieć, to cię zap....dolę”. Nie tłumaczy to jednak, dlaczego jeszcze przed tym zdarzeniem, oskarżona nie poinformowała oskarżycielki posiłkowej o samym fakcie wpłynięcia zwrotu podatku i o tym, że pieniądze dotrą do niej za pośrednictwem P. P. (1). Trudno także uwierzyć, że po kilku latach, gdy oskarżona była już silnie skonfliktowana z P. P. (1), tocząc z nim spory natury prawnej i majątkowej, we wspomnianej wyżej rozmowie telefonicznej z M. M. (1), oskarżona wciąż nie wspomniała nic o roli P. P. (1) w przekazaniu przedmiotowych pieniędzy. Jeżeliby założyć, że oskarżona nadal bała się byłego męża, to jak wytłumaczyć, że w toku trwającego postępowania jednak przedstawiła wersję o zawłaszczeniu pieniędzy M. M. (1) przez P. P. (1).

Nie można też podzielić zarzutów obrony, co do niekompletności ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji. Sąd ten poczynił wszak ustalenia, kiedy i w jakich okolicznościach M. M. (1) dowiedziała się o zwrocie (...) podatku za 2008 rok. Dla rozstrzygnięcia sprawy nie ma natomiast istotnego znaczenia ustalenie dokładnej daty dziennej, gdyż zebrane dowody wskazywały tu wyraźnie na 2013 rok, co czyni niemożliwą wersję oskarżonej o przekazaniu jej pieniędzy z tego tytułu już w 2009 roku. Nie ma też większego znaczenia, w jakim celu M. M. (1) udzieliła oskarżonej pełnomocnictwa do swojego konta bankowego, gdyż niespornym jest, że oskarżona takowe posiadała i wypłaciła pieniądze z konta oskarżycielki posiłkowej.

Sąd I instancji wyjaśnił także dostatecznie, na ile pozwalały dowody, rolę P. P. (1) w zaistniałym zdarzeniu. Oczywiście, nie da się wykluczyć, że P. P. (1) już w 2009 roku wiedział, że zwrot podatku dla M. M. (1) wpłynął na konto oskarżonej, która nie miała zamiaru zwracać tych pieniędzy osobie uprawnionej. Być może działo się to nawet za porozumieniem obu ówczesnych małżonków, natomiast P. P. (1) ujawnił zaistniałe przestępstwo dopiero po pewnym czasie, z zemsty na oskarżonej, wobec zaistniałego silnego konfliktu pomiędzy byłymi małżonkami. Przyjęcie któregokolwiek z tych założeń nie zmienia jednak istoty rzeczy, co do roli, jaką odegrała oskarżona w zakresie postawionego jej zarzutu. W przekonaniu Sądu odwoławczego, zebrany w sprawie materiał dowodowy, poddany przez Sąd meriti prawidłowej analizie, dawał wystarczające podstawy, by uznać oskarżoną za winną popełnienia zarzucanego jej czynu. Nie może ulegać bowiem wątpliwości, że zwrot podatku należny oskarżycielce posiłkowej, oskarżona przelała na swoje konto bankowe i fakt ten zataiła przed M. M. (1) oraz nie przekazała jej tych pieniędzy (a przecież miała możliwość, nawet po kilku latach, załatwić sprawę ,,po ludzku” i zwrócić pieniądze M. M. (1), gdy ta się o to upomniała).

Dlatego też, co do zasadniczej kwestii sprawstwa i winy oskarżonej, zaskarżony wyrok jest w pełni słuszny.

Koniecznym okazało się dokonanie w nim kilku modyfikacji dotyczących kwoty zagarniętych pieniędzy, wysokości zasądzonego naprawienia szkody i wymierzonej kary.

Słusznie bowiem obrońca oskarżonej we wniesionej apelacji podniósł kwestię kwoty, jak została zwrócona M. M. (1) przez norweski urząd podatkowy z tytułu nadpłaconego podatku za 2008 rok. Sąd Rejonowy, w ślad za kwotą wskazaną przez oskarżycielkę posiłkową w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa, a następnie wymienioną w akcie oskarżenia, przyjął, iż była to kwota 32.670 koron (...). Tymczasem z załączonych dokumentów i ich tłumaczeń (k. 19 – 22) wynika, iż M. M. (1) zwrócono z tego tytułu kwotę 29.560 koron (...). Potwierdza to załączony do apelacji obrońcy oskarżonego wyciąg z konta bankowego oskarżonej, z którego wynika, że na jej konto w dniu 25.06.2009 roku wpłynęła taka właśnie kwota (k. 449). Nieuprawnionym było natomiast doliczenie do powyższej kwoty, dodatkowo kwoty 3.110 koron (...), która również pojawiła się w złożonej dokumentacji. Po bliższej analizie tychże dokumentów okazuje się jednak, że owe 3.110 koron (...) to nie zwrot podatku, ani też (jak mylnie to interpretuje oskarżycielka posiłkowa) zaległy dodatek wychowawczy, lecz ,,wartość majątku podlegająca opodatkowaniu”, a więc jeden z elementów, na podstawie których wyliczono wysokość podatku za 2008 rok.

Nieprawidłowym było również przeliczanie w opisie przypisanego oskarżonej czynu kwoty zawłaszczonych koron (...) na złote polskie, jak również zasądzenie na rzecz oskarżycielki posiłkowej odszkodowania na podstawie art. 46 § 1 k.k. w przeliczeniu na złote polskie. Faktem jest, że do czasu wejścia w życie ustawy z 23.10.2008 roku o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz ustawy – Prawo dewizowe (Dz.U. Nr 228, poz. 1506) w prawie polskim obowiązywała tzw. zasada walutowości, która służyła ochronie systemu monetarnego RP i polegała na ograniczeniu możliwości tworzenia zobowiązań pieniężnych, w których świadczenie miało być spełnione w obcej walucie. Jednakże w obecnym stanie prawnym nie ma wymogu przeliczania kwot w walucie obcej na złotówki, i to zarówno w opisie czynu przestępczego, jak i przy ewentualnym orzeczeniu naprawienia szkody w formie spełnienia świadczenia pieniężnego. Trzeba mieć na uwadze, że z aktualnej treści art. 358 § 1 i 2 kodeksu cywilnego wynika jedynie, że jeżeli przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna wyraźnie zastrzega spełnienie świadczenia w walucie obcej. Wartość waluty obcej określa się wówczas według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej. Tak więc, ustawa nie zabrania orzekania przez sądy polskie odszkodowań w walucie obcej, natomiast może być ono – co do zasady – spełnione także w złotych polskich.

Dlatego też Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok, w ten sposób, że w miejsce sformułowania w opisie czynu: ,,w kwocie 32.670 koron (...), co stanowi 19.602 złotych”, przyjął sformułowanie ,,w kwocie 29.560 koron (...)”, a w miejsce rozstrzygnięcia z pkt 3 zaskarżonego wyroku zasądził od oskarżonej E. P. na rzecz M. M. (1) kwotę 29.560 koron (...) tytułem naprawienia wyrządzonej szkody.

Przechodząc do omówienia apelacji wniesionej przez prokuratora stwierdzić należy, że okazała się ona zasadna.

Podzielić należy stanowisko, że orzeczona wobec oskarżonej kara grzywny z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby, jest rażąco niewspółmiernie łagodna. Zważywszy na całokształt okoliczności podmiotowych i przedmiotowych, rzutujących na wymiar orzeczonej w stosunku do oskarżonej kary wskazać należy, iż Sąd Rejonowy nie uwzględnił ich w stopniu dostatecznym, umożliwiającym prawidłową realizację zasad wymiaru kary. Sąd I instancji zwłaszcza nie uwzględnił w należytym stopniu motywów, jak i sposobu działania sprawcy. Oskarżona działała w sposób podstępny, nadużywając zaufania, jakim obdarzyła ją oskarżycielka posiłkowa. Zwrócić też trzeba uwagę na kwotę przywłaszczonych pieniędzy, która (nawet po jej zmniejszeniu przez Sąd odwoławczy) nie była przecież bagatelna.

Na dobrą sprawę, Sąd meriti nie wskazał, dlaczego zdecydował się na tak łagodną karę, jaką jest grzywna z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Sąd Okręgowy nie podzielając takiego rozstrzygnięcia doszedł do przekonania, że charakter, jak i sposób popełnienia czynu przez oskarżoną przemawia za wymierzeniem jej bezwzględnej kary grzywny. Uzasadnionym jest pogląd, że brak odczuwalnej kary - w przypadku takich sprawców - zamiast korygować ich osobowość, utwierdziłby ich w przekonaniu o bezkarności, celowości oraz realnej możliwości uniknięcia odpowiedzialności, a więc utrwalałoby ich aspołeczne cechy, zamiast je eliminować. Dlatego premiowanie oskarżonej instytucją warunkowego zwieszenia kary grzywny byłoby niezgodne z zasadami wymiaru kary, a nadto nie spełniłoby celów w zakresie prewencji indywidualnej jak i ogólnej.

Mając na względzie powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok, uchylając orzeczenie o warunkowym zwieszeniu wykonania kary grzywny wobec oskarżonej E. P..

W pozostałej zaś części Sąd Okręgowy utrzymał zaskarżony wyrok w mocy jako słuszny i odpowiadający przepisom prawa.

O kosztach postępowania odwoławczego, Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o treść art. 636 § 1 k.p.k., ustalając wysokość opłaty za II instancję na podstawie art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz.U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późniejszymi zmianami).