Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 467/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego i ujawnionego
w niniejszej sprawie ustalono następujący stan faktyczny:

W dniu 23 maja 2015 r. w godzinach wieczornych funkcjonariusze Policji w osobach K. J. i M. W. udali się na ulicę (...) w N. z uwagi na zgłoszenie odbywającej się tam awantury i tłuczenia butelek. Na miejscu zauważyli leżącego na chodniku przed wejściem do klatki schodowej D. Ł. będącego pod wpływem alkoholu (1,76 mg/l zawartości alkoholu
w wydychanym powietrzu), który na widok mundurowych zaczął używać wobec nich wulgaryzmów i słów obelżywych, w tym „wypierdalać psy”, a po wezwaniu go przez policjantów do zaprzestania obrażania munduru funkcjonariusza, odpowiedział „sram na te wasze mundury”.

W związku z tym D. Ł. został zatrzymany, a z uwagi na stan upojenia alkoholowego został przewieziony na Szpitalny Oddział Ratunkowy celem przeprowadzenia stosownych badań. W trakcie doprowadzania w dalszym ciągu znieważał policjantów K. J. i M. W. słowami obelżywymi, a podczas przechodzenia korytarzem szpitalnym zaproponował mundurowym łącznie kwotę stu złotych, a następnie mimo pouczenia, zaoferował ponadto butelkę wódki w zamian za zaprzestanie wykonywania czynności służbowej zatrzymania.

D. Ł. jest osobą karaną, w tym także za naruszanie nietykalności cielesnej
i znieważanie funkcjonariuszy publicznych, leczącą się od uzależnienia alkoholowego, jednakże pozostającą nietkniętą żadną chorobą psychiczną czy upośledzeniem umysłowym. Ponadto D. Ł. w dniu 23 maja 2015 r. świadomie wprawił się w stan upojenia alkoholowego, którego ewentualne skutki były mu znane, a stan ten nie ograniczał jego zdolności do rozpoznania znaczenia swoich czynów czy pokierowania swoim postępowaniem.

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie protokołu użycia alkometru
(k. 4-4v), świadectwa wzorcowania (k. 5-5v), historii choroby oskarżonego D. Ł. (k. 30) dokumentacji medycznej oskarżonego D. Ł. (k. 33), karty karnej
(k. 40-41, k. 99), opinii sądowo-psychiatrycznej (k. 42-43v), zeznań świadka K. J. (k. 6-7, k. 94-95), zeznań świadka M. W. (k. 10-11, k. 96-97) oraz częściowo wyjaśnień oskarżonego D. Ł. (k. 22-23, k. 92-93).

Przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym w dniu 25 maja 2015 r. oskarżony D. Ł. (k. 22-23) przyznał się do zarzucanego mu czynu znieważenia funkcjonariuszy Policji, jednakże nie przyznał się do zarzucanego mu czynu składania obietnicy tymże funkcjonariuszom udzielenia korzyści majątkowej w kwocie 100 złotych
i butelki wódki. Oskarżony wyjaśnił, że w dniu zdarzenia był w stanie upojenia alkoholowego, przez który stracił świadomość, jeszcze zanim został zatrzymany przez mundurowych. Świadomość odzyskał dopiero w szpitalu. Oskarżony wyjaśnił, że używał wobec policjantów słów obelżywych, reagując jedynie na ich agresję słowną, fizyczną poprzez wykręcanie rąk i psychiczną poprzez nieudzielenie pozwolenia na skorzystanie
z toalety. Mimo tego oskarżony odłożył w czasie ewentualną decyzję o złożeniu zawiadomienia o przekroczeniu przez policjantów swoich uprawnień. Nadto dodał, że na pewno nie proponował im żadnej korzyści majątkowej, gdyż jest osobą niemajętną. Pozostałych okoliczności zdarzenia, w tym niektórych z użytych przez siebie inwektyw, oskarżony nie pamiętał.

Przesłuchiwany w postępowaniu sądowym na rozprawie w dniu 17 grudnia
2015 r. oskarżony D. Ł. (k. 92-93)
co do zasady potwierdził złożone przez siebie wyjaśnienia w postępowaniu przygotowawczym. Nadto dodał, że świadomość odzyskał, będąc przyczepiony do łóżka szpitalnego kajdankami po podaniu mu środków farmakologicznych. Wyjaśnił także, iż prosił personel szpitala o udzielenie mu możliwości skorzystania z toalety, jednak nie zgodzili się na to mundurowi. Stwierdził również, że nigdy w życiu nie zaproponowałby łapówki funkcjonariuszom Policji. W pozostałym zakresie oskarżony podtrzymał wyjaśnienia złożone przez niego na etapie postępowania przygotowawczego. Oznajmił, że do tej pory nie składał zawiadomienia o przekroczeniu uprawnień przez mundurowych.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego i ujawnionego
w niniejszej sprawie wina oskarżonego D. Ł. i okoliczności popełnienia zarzucanych mu czynów nie budzą żadnych wątpliwości.

W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego D. Ł. (k. 22-23, k. 92-93) są
w większej części wiarygodne. Bezsporne bowiem są okoliczności obrazujące ustalony przez Sąd stan faktyczny w zakresie w jakim oskarżony przyznał się do popełnienia czynu polegającego na znieważeniu funkcjonariuszy Policji słowami wulgarnymi i obelżywymi. Mimo luki pamięciowej spowodowanej upojeniem alkoholowym, oskarżony pamięta
i przyznaje się do tego, iż jeszcze w szpitalu ubliżał mundurowym działając pod wpływem emocji, stąd w świetle zeznań świadków K. J. i M. W. niewykluczone jest, że znieważał ich przez cały czas prowadzonej wobec niego interwencji, również przed odzyskaniem świadomości.

Wątpliwości Sądu budzi natomiast pozostała część wyjaśnień oskarżonego. Oskarżony wyjaśnił bowiem, że na pewno nie składał policjantom obietnicy udzielenia korzyści majątkowej, gdyż zna siebie i wierzy, że nigdy w życiu nie proponowałby im łapówki, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że jest osobą niemajętną. Jednakowoż należy zauważyć, że na przeciwną okoliczność wskazują zeznania wskazanych powyżej świadków, którym Sąd przyznał wiarę w całości, a które to w tym zakresie są spójne i logiczne. Natomiast wersja wskazana przez oskarżonego nie znajduje żadnego potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym zebranym w niniejszej sprawie. Należy ponadto wskazać, iż oskarżony będąc
w stanie nietrzeźwości nie pamiętał większości okoliczności zdarzenia, co oznajmiał w czasie przesłuchania, stąd naturalnym wydaje się, iż mógł także nie pamiętać popełnienia przez siebie czynu składania obietnicy udzielenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom Policji,
a który to według odtworzonej w postępowaniu dowodowym linii czasowej zdarzenia popełnił zanim odzyskał świadomość i zanim zaczął ponownie zapamiętywać wrażenia
i informacje z tego dnia. W ocenie Sądu brak objęcia pamięcią przez oskarżonego sprawstwa czynu przestępnego przy jednoczesnym powoływaniu się na własne, typowe zachowania
w stanie absolutnej trzeźwości w przypadku, gdy oskarżony pozostawał w stanie całkowitego odurzenia alkoholowego, a zeznania świadków wskazują na okoliczność przeciwną nie oznacza, że do czynu zabronionego wcale nie doszło. Z tych wszystkich względów wyjaśnienia D. Ł. w przywołanej części wraz z innymi okolicznościami przytaczanymi przez oskarżonego, a nie odnajdujących wyrazu w materiale dowodowym, jak niedoprowadzenie go do toalety szpitalnej, nie zasługują na wiarę i zdaniem Sądu stanowią jedynie obraną przez niego linię obrony.

Zeznania świadków K. J. (k. 6-7, k. 94-95) oraz M. W. (k. 10-11, k. 96-97) zasługują na wiarę w pełni, jako że są spójne, logiczne, konsekwentne przez oba etapy postępowania karnego oraz wzajemnie się uzupełniają. Świadkowie przedstawili w sposób wyczerpujący, zgodny i jasny okoliczności towarzyszące ich kontaktowi z oskarżonym D. Ł. w dniu zdarzenia. Należy ponadto zauważyć, że wskazani świadkowie pełnią zawody zaufania publicznego jako funkcjonariusze Policji
i jako osoby obce dla oskarżonego, nieskonfliktowane z nim w żaden sposób, nie miały
w ocenie Sądu interesu zeznawać nieprawdę. Przedstawianym przez nich okolicznościom
w zakresie próby korupcyjnej zaprzecza co prawda oskarżony, jednak wedle ustalonej linii czasowej w momencie składania obietnicy udzielenia korzyści nie odzyskał on jeszcze świadomości, co zgodnie z powyżej poczynionym wywodem nie stanowi wystarczającego uzasadnienia dla uznania zeznań świadków za niewiarygodne. Sami świadkowie podczas rozprawy sądowej natomiast nie pamiętali wszelkich szczegółów wydarzeń z dnia 23 maja 2015 r., jednakże należy to tłumaczyć wielością podobnych interwencji, w których świadkowie biorą udział z racji wykonywanego zawodu oraz naturalnym procesem zapominania. Finalnie należy wskazać, że Sąd nie odnalazł również ani w materiale dowodowym, ani w towarzyszących przesłuchaniu świadków okolicznościach, przesłanek do nieprzyznania wiary ich zeznaniom.

Nie można również odmówić wiarygodności dowodom pozaosobowym w postaci protokołu użycia alkometru (k. 4-4v), świadectwa wzorcowania (k. 5-5v), historii choroby oskarżonego D. Ł. (k. 30) dokumentacji medycznej oskarżonego D. Ł.
(k. 33), karty karnej (k. 40-41, k. 99) oraz opinii sądowo-psychiatrycznej (k. 42-43v) ujawnionych w toku procesu bez odczytywania, na co strony postępowania przystały, a które to zostały sporządzone lub przygotowane rzetelnie i nie były kwestionowane przez żadną ze stron. Szczególne znacznie dla sprawy miała opinia sądowo-psychiatryczna (k. 42-43v), która wykluczyła, aby stan upojenia alkoholowego wyłączał czy ograniczał poczytalność oskarżonego do stopnia, w którym nie byłby on w stanie rozpoznać znaczenia swoich czynów lub pokierować swoim postępowaniem, a skutki wdania się w stan nietrzeźwości bez wątpienia mógł przewidywać.

Dokonując analizy całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego i ujawnionego w niniejszej sprawie wina oskarżonego D. Ł., opisy czynów oraz przyjęte kwalifikacje prawne nie budzą żadnych wątpliwości.

Zdaniem Sądu przeprowadzone w toku postępowania dowody jednoznacznie wskazują, że oskarżony D. Ł. popełnił zarzucane mu przestępstwa umyślnie
w zamiarze bezpośrednim.

Przestępstwo z art. 226 § 1 k.k. polega na znieważeniu funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, za co przewidziana jest kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Zgodnie z art. 115 § 13 pkt 7 k.k. funkcjonariuszem publicznym jest funkcjonariusz organu powołanego do ochrony bezpieczeństwa publicznego, a takim organem jest także Policja. Przedmiotem ochrony cytowanego przepisu są godność i powaga funkcjonariusza lub osoby mu przybranej, a pośrednio powaga organu, który reprezentuje. Czynność sprawcza polega na znieważeniu, które może być popełnione jedynie przez działanie poprzez dokonanie go słowem, pismem, drukiem, stworzeniem wizerunku a nawet gestem. Przestępstwo znieważenia jest przestępstwem formalnym, czyli dla jego popełnienia nie musi nastąpić żaden konkretny skutek, a w szczególności, by adresat znieważającej wypowiedzi poczuł się dotknięty lub by znieważające w treści, przykładowo, pismo do niego dotarło. Samo więc, niezależnie od przybranej formy, użycie słów, które traktuje się powszechnie jako wulgarne, obelżywe czy znieważające w kierunku funkcjonariusza publicznego podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, stanowi dokonanie typizowanego w przepisie art. 226 § 1 k.k. czynu zabronionego. Finalnie należy wskazać, że zgodnie z art. 226 § 2 k.k. przepis art. 222 § 2 k.k. stosuje się odpowiednio, który stanowi, że jeżeli czyn znieważenia wywołany został przez niewłaściwe zachowanie się funkcjonariusza lub osoby do pomocy mu przybranej, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.

Przechodząc na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że przez całe zdarzenie K. J. i M. W. pełnili swoje obowiązki służbowe, natomiast znieważenie ich nastąpiło w związku z tymi obowiązkami – wpierw D. Ł. użył słów „wypierdalać psy” na widok podejmujących interwencję mundurowych, następnie powiedział „sram na te wasze mundury”, gdy został wezwany do zaprzestania znieważania ich. Słowa te uznawane są za powszechnie wulgarne i obelżywe, które w okolicznościach niniejszej sprawy można traktować nie tylko jako ujmujące godności funkcjonariuszy, ale także jako pośrednio uwłaczające powadze organu, który reprezentują. Biorąc pod uwagę, że w zakresie takich faktów jak agresywne zachowanie mundurowych wobec oskarżonego czy nieudzielenie pozwolenia mu na skorzystanie z toalety nie zostały przez Sąd objęte walorem wiarygodności z przyczyn wskazywanych wyżej, należy uznać iż nie nastąpiło w sprawie niewłaściwe postępowanie funkcjonariuszy Policji, o którym mówi art. 222 § 2 k.k.
w zw. z art. 226 § 2 k.k.

Przestępstwo z art. 229 § 1 k.k. natomiast polega na udzieleniu albo złożeniu obietnicy udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną w związku
z pełnieniem tej funkcji. Przedmiotem ochrony tego przepisu jest prawidłowość sprawowania funkcji publicznych. Zgodnie zaś z art. 115 § 4 k.k. korzyścią majątkową lub osobistą jest korzyść zarówno dla siebie, jak i dla kogo innego. Cechą wspólną wszelkich korzyści jest możliwość zaspokajania za ich pomocą potrzeb, przy czym korzyść majątkowa, która posiada wartość ekonomiczną możliwą do wyrażenia w pieniądzu, daje sposobność do zaspokajania potrzeb o charakterze materialnym, a korzyść osobista pozbawiona wartości ekonomicznej umożliwia zaspokajanie potrzeb niematerialnych. Finalnie jednak o uznaniu jakiegoś dobra za korzyść majątkową lub osobistą powinno decydować to, jaką potrzebę zaspokaja ono
w większym stopniu. Udzielenie korzyści lub obietnicy typizowane w art. 229 § 1 k.k. nie musi być związane z konkretną czynnością osoby pełniącej funkcję publiczną, musi być jednak związane z funkcją, która ta osoba pełni. Art. 115 § 19 k.k. stanowi, że osobą pełniącą funkcję publiczną jest między innymi funkcjonariusz publiczny, a jak wskazywano wyżej funkcjonariuszami publicznymi są także policjanci, stąd mogą oni stanowić podmiot czynności sprawczej określonej w art. 229 § 1 k.k. Należy jednak w tym miejscu wskazać, że art. 229 § 3 k.k. przewiduje typ kwalifikowany, wyczerpujący jednocześnie znamiona określone w § 1, omawianego przestępstwa, jakim jest udzielenie korzyści lub jej obietnicy po to, aby skłonić osobę pełniącą funkcję publiczną do naruszenia przepisów prawa lub
w zamian za naruszenie przepisów prawa. Sąd stoi na stanowisku, że naruszenie przepisów prawa, o którym mowa, dotyczy wszelkich norm prawnych ujętych zarówno w aktach prawa powszechnie obowiązującego, jak i w aktach normatywnych o charakterze wewnętrznym. Typ kwalifikowany z § 3 rozszerza więc znamiona przestępstwa z § 1 powodując, iż czynność sprawcza osoby dopuszczającej się wymienionego występku polega na udzieleniu lub obietnicy udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną
w związku z pełnieniem tej funkcji za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa. W takiej sytuacji, gdy przepis szczególny jakim jest art. 229 § 3 k.k. ze swej istoty wyklucza zastosowanie przepisu ogólnego, do którego pośrednio odsyła, a jakim jest art. 229 § 1 k.k., zachodzi tzw. pozorny zbieg przepisów, który można roztrząsać zarówno przy pomocy reguły specjalności ( lex specialis derogat legi generalii), jak i na zasadzie art. 11 § 3 k.k. Przepis ten stanowi bowiem, że w wypadku, gdy czyn wyczerpuje znamiona określone w dwóch albo więcej przepisach ustawy karnej, sąd wymierza karę na podstawie przepisu przewidującego karę najsurowszą. Wynika z tego, że sprawca występku, którego czyn wyczerpuje znamiona typu kwalifikowanego z § 3 przestępstwa z art. 229 § 1 k.k., podlega zagrożeniu sankcją karną przewidzianą wyłącznie dla § 3, tj. karą pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Zatem biorąc powyższe pod uwagę, na tle niniejszej sprawy należy wskazać przede wszystkim, iż niewątpliwie D. Ł. miał w dniu zdarzenia do czynienia z osobami pełniącymi funkcję publiczną, tj. z funkcjonariuszami Policji, którzy pełniąc tę funkcję, zatrzymali go za popełnienie przestępstwa znieważania funkcjonariuszy publicznych
z art. 226 § 1 k.k. W związku z tym poza wątpliwościami Sądu pozostaje kwestia, iż oskarżony obiecał udzielić im korzyści w związku z pełnieniem przez nich funkcji publicznej. Jako, że korzyść w postaci butelki wódki można rozpatrywać zarówno jako korzyść majątkową, gdyż posiada wartość ekonomiczną, jak i korzyść osobistą zaspokajającą potrzeby niematerialne, to jednak zważywszy na obietnicę wręczenia butelki alkoholu obok pieniędzy w kwocie łącznej 100 złotych, korzyść obiecaną przez oskarżonego należało uznać za korzyść majątkową. Mając powyższe na względzie, Sąd doszedł do przekonania, że czyn oskarżonego wyczerpał bez wątpienia znamiona występku z art. 226 § 1 k.k. Przypisanie oskarżonemu jednakże typu kwalifikowanego z art. 226 § 3 k.k. wymaga ponadto wskazania normy prawnej nakazującej osobie pełniącej funkcję publiczną określone postąpienie i na czym ono miałoby polegać, a także ustalenia, że udzielenie korzyści majątkowej lub osobistej czy obietnica jej udzielenia wiązało się z potencjalnym naruszeniem tej normy. Jak ustalono
w postępowaniu dowodowym, oskarżony podjął próbę udzielenia korzyści majątkowej policjantom w momencie doprowadzania go do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego celem badania przed osadzeniem go w Pomieszczeniu dla Osób Zatrzymanych Komendy Powiatowej Policji w N. w zamian za zaprzestanie czynności służbowej zatrzymania i wypuszczenie go. W tym miejscu należy wskazać, że zgodnie
z art. 15 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji Policjanci wykonując czynności mają prawo zatrzymywania osób w trybie i przypadkach określonych w przepisach Kodeksu postępowania karnego i innych ustaw. Art. 244 § 1 k.p.k. stanowi zaś, że Policja ma prawo zatrzymać osobę podejrzaną, jeżeli istnieje uzasadnione przypuszczenie, że popełniła ona przestępstwo, a zachodzi obawa ucieczki lub ukrycia się tej osoby albo zatarcia śladów przestępstwa bądź też nie można ustalić jej tożsamości albo istnieją przesłanki do przeprowadzenia przeciwko tej osobie postępowania w trybie przyspieszonym. Wreszcie
art. 248 § 1 k.p.k. normuje, iż zatrzymanego należy natychmiast zwolnić, gdy ustanie przyczyna zatrzymania, a także jeżeli w ciągu 48 godzin od chwili zatrzymania przez uprawniony organ nie zostanie on przekazany do dyspozycji sądu wraz z wnioskiem
o zastosowanie tymczasowego aresztowania; należy go także zwolnić na polecenie sądu lub prokuratora. W dniu zdarzenia funkcjonariusze Policji zatrzymali oskarżonego w trybie
art. 244 § 1 k.p.k. z uwagi na uzasadnione przypuszczenie popełnienia przez oskarżonego czynu z art. 226 § 1 k.k. oraz z obawy ukrycia się oskarżonego (k. 2). Niewątpliwie więc ewentualne przyjęcie przez nich obiecywanej przez oskarżonego korzyści i wypuszczenie go, a co za tym idzie przerwanie czynności zatrzymania wobec braku do tego przesłanek, prowadziłoby do naruszenia przez funkcjonariuszy Policji norm prawnych zawartych zarówno w art. 244 § 1 k.p.k., jak i w art. 248 § 1 k.p.k. W ocenie Sądu istnieje więc słuszność w uznaniu oskarżonego za winnego popełnienia typu kwalifikowanego przestępstwa z art. 229 § 1 k.k., tj. czynu z art. 229 § 3 k.k.

W przedmiotowej sprawie, orzekając na podstawie zebranego materiału dowodowego i mając na uwadze powyższe wywody, zdaniem Sądu występują wszystkie przesłanki pozwalające przypisać oskarżonemu sprawstwo oraz winę za wyczerpanie przez oskarżonego swoim zachowaniem znamiona występku z art. 226 § 1 k.k. oraz występku z art. 229 § 1
i 3 k.k.

Wymierzając kary oskarżonemu D. Ł. kierowano się dyrektywami wymiaru kary wskazanymi w treści art. 53 k.k., mając w szczególności na uwadze motywację i sposób zachowania się sprawcy, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, stopień społecznej szkodliwości czynu, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie
o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, dostosowanie dolegliwości kary do stopnia winy, cele zapobiegawcze
i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Dyrektywy te dzieli się na okoliczności obciążające i okoliczności łagodzące.

W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na znaczny stopień społecznej szkodliwości czynów zarzucanych oskarżonemu D. Ł., przy której Sąd kierował się wskazówkami wynikającymi z treści art. 115 § 2 k.k. Wzięto zatem pod uwagę rodzaj
i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób
i okoliczności popełnienia czynów, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Zatem biorąc pod uwagę, że swym czynem oskarżony umyślnie i w zamiarze bezpośrednim, kierując się bezzasadną motywacją polegającą na celowym ubliżeniu mundurowym oraz nakłonienia ich do zaprzestania zatrzymania go w zamian za korzyść majątkową, wystąpił przeciwko godności funkcjonariuszy publicznych, powadze organu jaki reprezentują oraz prawidłowości sprawowania funkcji publicznych, Sąd ocenił stopień społecznej szkodliwości czynów oskarżonego jako znaczny. Jako okoliczności obciążające
w sprawie Sąd dostrzega stan nietrzeźwości, w jakiej znajdował się oskarżony podczas zdarzenia oraz fakt uprzedniej karalności, w tym za przestępstwa znieważania i naruszania nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych, a co za tym idzie za przestępstwa podobne do przezeń popełnionych. Do okoliczności łagodzących Sąd zaliczył okoliczność przyznania się przez oskarżonego do pierwszego z zarzucanych mu czynów i wyrażoną zań skruchę oraz małą wagę proponowanej przez niego korzyści majątkowej w postaci pieniędzy w kwocie 100 złotych i butelki wódki.

Mając powyższe na uwadze, bacząc aby dolegliwość kary nie przekraczała stopnia winy, Sąd doszedł do przekonania, że karami właściwymi dla oskarżonego D. Ł. (punkt 1 i 2 wyroku) będą kary:

za czyn z art. 229 § 1 i 3 k.k. kara 1 roku pozbawienia wolności (najniższy wymiar kary przewidziany tymże przepisem);

za czyn z art. 226 § 1 k.k. kara 2 miesięcy pozbawienia wolności (biorąc pod uwagę uprzednią karalność za czyny podobne i brak odpowiedniej przez oskarżonego refleksji w tym zakresie).

Ponadto Sąd na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzeczone wobec oskarżonego niniejszym wyrokiem kary pozbawienia wolności połączył i wymierzył karę łączną 1 roku pozbawienia wolności (punkt 3 wyroku), przyjmując za podstawę orzekania karę najsurowszą, tj. karę 1 roku pozbawienia wolności, mając na uwadze możliwość wymierzenia najwyższej kary w postaci kary 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności. Wymierzając karę łączną w granicach przewidzianych przez art. 86 k.k. Sąd kierował się zasadą absorpcji, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, a także bliski związek czasowy między czynami oraz popełnienie tych czynów w podobny sposób, tj. w sposób nieprzemyślany, pod wpływem alkoholu i nie do końca świadomy. W ocenie Sądu orzeczona kara łączna bezwzględnego pozbawienia wolności zważywszy na uprzednią karalność za czyny podobne jest karą adekwatną do stopnia winy oskarżonego D. Ł. i stopnia społecznej szkodliwości zarzucanych mu czynów, stanowiącą odpowiednią reakcję na jego postępowanie i zmuszające go do stosownej autorefleksji.

Z uwagi na to, że oskarżonego w sprawie reprezentował obrońca przydzielony mu
z urzędu Sąd, stosując przepisy § 2 ust. 1 i 3, § 14 ust. 2 pkt 3 oraz § 16 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. G. przysługującą mu kwotę 619,92 złotych za obronę oskarżonego z urzędu, wliczając w nią należny podatek VAT w wysokości 115,92 złotych (punkt 4 wyroku).

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd postanowił zwolnić oskarżonego w całości od zapłaty kosztów sądowych, którymi obciążył Skarb Państwa uznając, że za taką decyzją przemawiają względy słuszności (punkt 5 wyroku). Biorąc pod uwagę, że oskarżony pozostaje aktualnie bezrobotny i utrzymuje się z prac dorywczych, Sąd doszedł do przekonania, że obciążanie go kosztami postępowania, choćby w części jest bezcelowe, albowiem nie będzie w stanie uczynić zadość orzeczeniu w tym zakresie.

Z uwagi na powyższe orzeczono jak w sentencji.